|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-01-02, 08:40 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Pierwsza randka po dlugim czasie...
Zostałam zaproszona na randke, troche w ciemno. Randka z facetem poznanym na portalu randkowym - wymieniliśmy sporo wiadomości i zdecydowalismy się spotkać na żywo. Ja nie obiecuję sobie nie wiadomo czego, idę trochę z ciekawości, ale tak czy siak chce się poradzić jak się zachować. Bylam w wieloletnim zwiazku i od czasu kiedy ostatnio bylam na randce minęło ponad 10 lat. I teraz moje pytania:
1. Jak się zmyć z takiego spotkania, jeżeli nie będzie się nam rozmowa kleiła? Lepiej coś zmyslac czy po prostu powiedzieć, że to "nie to" 2. Czy powinnam zapłacić za siebie czy dać zapłacić facetowi? 3. Ile powinno trwac takie spotkanie? Jeżeli będzie się nam fajnie rozmawiać, to po jakim czasie dać sygnał do zakończenia randki? Bo chyba lepiej pozostawić niedosyt? Jeżeli macie jeszcze inne wskazówki to bede wdzięczna |
2015-01-02, 09:01 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 72
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Ale Ci zazdroszcze mam ostatnio ochote na randkę, ale żeby wyjść na randkę z mężem muszę ściągnąć do nas z daleka mamę do opieki nad córą
A wracajac do pytania. Nie stresuj się jeśli rozmowa nie będzie się kleiła, na spokojnie dożyj do końca randki, jak nanszybciej wypij tą kawę czy coś tam. nie wymyślaj "zapomniałam żelazka wyłączyć" ja na pierwszej randce z mężem myślałam że wstanę i go kopnę! Taki był zestresowany że nic praktycznie nie mówił (ja za to gaduła jestem), jak po 30 min zaczął sie uśmiechać stwierdziłam że chyba się rozkręci no i potem jak troszkę wyluzował było fajnie. Pozwól mu zapłacić, bez wzgledu czy randka byla ok czy nie. Tzn jak przyjdzie rachunek bądź gotowa na zapłacenie, sięgnij po portfel, ale jeśli powie że on stawia- nie kłóć się podziękuj i schowaj portfel. Jeśli było fajnie możesz napomknąć że nast razem Ty go zapraszasz na kawę. Nie ma co ograniczać się czasowo jeśli bedzie fajnie- przegadajcie całą noc póki nie padniecie nie baw się w gierki typu 'jestem niedostepna, tajemnicza, niech czuje niedosyt'. Wiadomo, nie odkrywa sie od razu wszystkich kart, nie opowiada całej historii zycia, ale ograniczenie "bo 2 godziny to za długo" jest do kitu. Wszystko na luzie, bądź sobą i baw się dobrze" Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
2015-01-02, 09:02 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pzn
Wiadomości: 681
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
1. Obie wersje są dobre. 2. Zależy jak się umówiliście, kwestie zapłaty zawsze są indywidualnie do ustalenia przed spotkaniem (ale pieniądze miej). 3. Myślę, że około 2 godzin jeśli będzie w porządku, są pary które się sobie spodobały i chcą więcej czasu, ale to może zalatywać desperacją. Lepiej wtedy kolejne spotkanie przedłużyć. |
|
2015-01-02, 10:02 | #4 | |
...
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
2. Serio przed pierwszą randką obgadujesz z nowo poznanym facetem kto płaci? dla mnie to nieco dziwne, jakby facet zaczął taki temat to chyba zaczęłabym tracić ochotę na spotkanie... 3. A kończenie po 2 godzinach nie jest troche za bardzo od linijki? bo jak jest fajnie to kończenie na siłę spotkania zalatuje trzymaniem się sztywno jakiś wydumanych zasad... inaczej mówiąc całkowitym brakiem spontanicznosci |
|
2015-01-02, 10:03 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
ja na pierwszej randce z mężem myślałam że wstanę i go kopnę! Taki był zestresowany że nic praktycznie nie mówił (ja za to gaduła jestem), jak po 30 min zaczął sie uśmiechać stwierdziłam że chyba się rozkręci no i potem jak troszkę wyluzował było fajnie.
No ja sie właśnie obawiam tego, że będzie krępująca cisza, a ja jestem osoba wygadana i zawsze się staram ciszę zapełnić. Obawiam się jeszcze tego, że moimi facetami byli zawsze moi przyjaciele, tzn.poznawalismy się, potem była stopa czysto kolezenska i jakoś tak samo z siebie przechodzilo to w związki. Boję sie, ze nie potrafię się na takim spotkaniu zachować jak kobieta- flirtowac, itp. |
2015-01-02, 10:32 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
hej Moim zdaniem do randek trzeba podchodzic z pewnością (oczywiscie nie za bardzo) luzem i uśmiechem!traktować to jako miłe spotkanie towarzyskie z ''kolegą'' oczywiscie nie mowie żeby nie flirtować ale wiecie chodzi o ten luz,bo myślimy randka randka ,stresujemy sie czasem analizujemy wszystko,niekiedy jest troche drętwo wydaje mi sie że warto iśc na jakies piwo zeby atmosfera była luźniejsza.
Jesli chodzi o płacenie ja zawsze chce za siebie płacic ale jeśli facet stanowczo mowi że płaci to ustępuje szczerze mówiąc nie jestem jakąś ''randkowiczką'' bo to mnie troche stresuje(chcoiaz bywały fajne randki z chłopakami z którymi zaraz znalazłam wspolny temat i bylo zabawnie ale nie udane tez tzn.bylo ''drętwo ''),zazwyczaj poznawałam kogos u znajomych,albo gdzies na jakimś koncercie,rozmowa jakos sie toczyła no a kolejne spotkania juz były na luzie Dobra to co napisałam to napisałam a teraz chce was poprosic o rade Mam od jakiegoś czasu cos takiego że ''obawiam sie'' randek,nieraz zdarza sie ze jakis chłopak chce sie spotkac,jest fajny,podoba mi sie i generalnie chetnie bym sie z nim spotkała ale ...boje sie no i mowie mu że ok mozemy sie spotkac, ale troche to odwlekam,bo chciałabym ale sie boje,czego?sama nie wiem,wizualizuje sobie juz jak to bedzie wyglądało ze sie spotkamy może on sie rozczaruje a może ja?ze nie bedzie o czym gadac i w ogóle zaraz spotkanie sie skonczy a mi pozostanie niesmak i nie miłe wspomnienie które bede tłukła i myślała o tym 2 tyg teraz pisze z takim chłopakiem na fb i jest naprawde fajny,ale nie wiem..tak jak mowie wole spotkac kogos spontanicznie,poznac.. i pozniej te spotkania sie jakos toczą na luzie a tu pierwsza ''randka'' i tak ..stresujaco wydaje mi sie ze mam uraz po takiej jednej nie udanej,wlasnie nie mielismy za bardzo o czym gadac,ani jemu chyba sie nie podobalo,ani mnie,ale zdarzaly sie całkiem fajne gdzie rozmowa sie toczyła dobrze i wszystko było w porzadku.. rozpisałam sie |
2015-01-02, 10:59 | #7 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
Nie powinnaś zakładać, że on zapłaci.Jeśli to zaoferuje to już zależy od Ciebie - ja bym nie miała nic przeciwko, u mnie to plus dla faceta
__________________
Cytat:
|
||
2015-01-02, 11:42 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
no są tacy którzy żądają zwrotu połowy kosztów za przyjazd do dziewczyny bądź odwiezienie jej i to wbrew pozorom nie ci ''biedniejsi'' |
|
2015-01-02, 16:07 | #9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
Cytat:
Co do pytań: 1. Jakby było wyjątkowo dennie, to posiedź powiedzmy godzinkę i powiedz, że 'jesteś umówiona z siostrą/mamą/koleżanką'. 2. Zobaczysz, jak się wyklaruje sytuacja. Ja zawsze proponowałam, że zapłacę sama za siebie - żeby facet nie pomyślał, że chodzę na randki po to, żeby się najeść za darmo ale jeśli facet wtedy mówi, że nie nie, on zapłaci, to nie protestuję i nie walczę z wiatrakami, bo co, mam biec szybko do kasy i krzyczeć, że płacę za siebie? No nie 3. Będziesz widziała po sytuacji Moja druga randka z mężem trwała chyba z 7 godzin zwyczajnie tak dorbze nam się gadalo, że żal było się rozstać |
||
2015-01-03, 05:35 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
A jak się z nim umówić? Założmy, że spotykamy się o 18 i on ma przyjść pierwszy, a ja te 5-10 minut pozniej?
|
2015-01-03, 09:22 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
Jeszcze pewnie zależy gdzie się umawiacie. Jak w lokalu, to może te 2-3 minuty później przyjść, ale jak gdzieś na świeżym powietrzu, to ja bym się nie spóźniała. Za zimno teraz jest, co ma chłopak marznąć |
|
2015-01-03, 09:32 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 259
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
dubel
|
2015-01-03, 10:30 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Ale czemu miałabyś się spóźnić? Przyjdź normalnie na tę godzinę, na którą się umówiliście.
__________________
Cytat:
|
|
2015-01-03, 10:55 | #14 | ||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
Cytat:
Bez względu na to, jaki Ty masz pogląd na sprawę, miej pieniądze, żeby móc zapłacić za siebie. Tak na wszelki wypadek. Cytat:
Cytat:
Bądź na czas. Lepiej być nawet trochę za wcześnie niż trochę za późno.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||
2015-01-03, 17:07 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Dzięki za rady randkaza tydzień, dam znać jak poszło a i jeszcze pytanko w co radzicie się ubrać? Czy codzienny strój - jeansy i bluzka, czy spodniczka/sukienka?
|
2015-01-03, 17:07 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Cytat:
Raz w życiu byłem na randce z pewnego portalu internetowego i gdy zauważyłem jak planuje ona sobie życie i ciągle powtarza "a to u Ciebie zmienimy"... od tej chwili robiłem co można żeby to ona pierwsza zrezygnowała z tej znajomości |
|
2015-01-03, 17:11 | #17 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Wybierz ubranie, w którym się czujesz dobrze i komfortowo.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2015-01-03, 19:54 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Właśnie z powodu obawy, że rozmowa się będzie nie kleiła, nie umawiałam się w kawiarniach, ale w miejscach o których można niezobowiązująco porozmawiać, gdyby zabrakło tematów prywatnych - np. w zoo
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-01-03, 19:54 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Zależy też od sytuacji - inaczej ubierzesz się na spacer, a inaczej na kolację w restauracji. Ale weź pod uwagę, że nawet po kawie możecie mieć ochotę np. na spacer, więc ubierz się ciepło
__________________
Cytat:
|
|
2015-01-06, 06:05 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
A i jeszcze jedno pytanie : wypijemy/zjemy i w którym momencie powiedzieć -dzięki, fajnie było, uciekam?
|
2015-01-06, 07:29 | #21 |
...
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
|
2015-01-06, 11:34 | #22 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pierwsza randka po dlugim czasie...
Jak będziesz chciała zakończyć spotkanie.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:58.