Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związku? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-08, 14:28   #1
sensitiveskin
Raczkowanie
 
Avatar sensitiveskin
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 279

Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związku?


.

Edytowane przez sensitiveskin
Czas edycji: 2015-06-06 o 07:17
sensitiveskin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 16:09   #2
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

Oczywiście, że mają szansę, na pewno jest trudniej (m.in. cała strefa flirtu pada), ale uwierz, że to można pokonać napiszę więcej jak będę przy komputerze.

Edytowane przez 201607050913
Czas edycji: 2015-01-08 o 16:11
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 17:29   #3
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

Cytat:
Napisane przez sensitiveskin Pokaż wiadomość
Zwracam się do Was drogie Wizażanki z pytaniem takim jak w tytule wątku. A zatem, czy osoba molestowana seksualnie w dzieciństwie ma szansę na stworzenie normalnego i szczęśliwego związku? Czy znacie może przykłady takich osób, które w dorosłym życiu założyły rodziny?

Problem trochę mnie także dotyczy, ponieważ sama we wczesnym dzieciństwie (około 7-8 lat) byłam właśnie obiektem zainteresowań pedofila. Raz dotykał mnie po piersiach, opowiadał różne historie i proponował "wizyty" u niego w mieszkaniu w zamian za różnego rodzaju profity. Mieszkał na przeciwko mieszkania mojej przyjaciółki, więc przez kilka lat widziałam jak wyglądał przez okno i wypatrywał z niego małych dziewczynek.

Pomimo iż nie miałam świadomości, że ten człowiek wykorzystuje innych seksualnie, to jednak czułam że coś jest nie tak. Miałam ogromne poczucie winy, a byłam bardzo, bardzo wrażliwym dzieckiem. Myślałam, że nigdy nie zaznam spokoju, że już nigdy nie będę szczęśliwa i marzyłam o dniu, w którym obudzę się rano i w końcu nie będę o tym myśleć. To trwało przez kilka lat, z czasem pamięć o tamtym zdarzeniu się zatarła, choć i dziś jestem w stanie wszystko odtworzyć, co to był za dzień, w co byłam ubrana i co czułam.

Dzisiaj mam już prawie 24 lata, kończę studia, mam swoje niewielkie, zaufane grono przyjaciół. Tylko w relacjach damsko-męskich kompletnie nie umiem się odnaleźć. Nigdy nie byłam w żadnym związku, ani nawet się nie całowałam. Ostatnio podobał mi się ktoś w liceum, sporo ze sobą pisaliśmy, ale niestety nic z tego nie wyszło, ponieważ ten chłopak wrócił do swojej byłej. To była sytuacja, która zupełnie pogrążyła moją związkową pewność siebie i do dziś nie nawiązałam żadnej relacji. Bardzo negatywnie reaguję na dotyk, nawet ten przypadkowy, nienawidzę, gdy ktoś na mnie patrzy zbyt zamaszystym spojrzeniem. Sama jestem niezdolna do utrzymania wzroku na osobie, która mi się fizycznie podoba, od razu skupiam się na czymś innym.

Jestem dość atrakcyjna, mogę się podobać, czasami spotykam się z zainteresowaniem płci przeciwnej. Jednak, nie powiem abym cieszyła się powodzeniem, pewnie pozornie stwarzam ogromny dystans i kompletnie nie potrafię rozmawiać z kimś, z kogo zachowania mogłabym odczytać, że jest mną zainteresowany.

Moją największą bolączką jest natomiast strach przed odrzuceniem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której udałoby mi się przełamać, a ktoś zwyczajnie stwierdziłby, że to nie to. Ostatnio nawet stwierdziłam, że byłabym gotowa na związek, ponieważ baaardzo brakuje mi fizycznej bliskości, seksu, osoby, z którą mogłabym budować jakąś relację, przyszłość, tylko ten strach przed odrzuceniem mnie paraliżuje.

Czy ktoś z Was też tak miał i może podzielić się swoją historią czy przemyśleniami? Byłabym bardzo wdzięczna.
Oczywiście, że mają. Jak chcesz, napisz pw.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 18:29   #4
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

Absolutnie. Jest wiele osób, które doznały przemocy seksualnej i zostały w tak potworny sposób skrzywdzone. Ale to nie sprawia, że ich życie związkowe i seks są skazane na niepowodzenie. Na pewno wymaga to odpowiedniej pomocy i terapii, ale absolutnie znam przypadki osób, które doświadczyły przemocy seksualnej (także jako dzieci) i które tworzą szczęśliwe związki i rodziny.

Zachęcam Cię do fachowej pomocy, naprawdę. To, co Ci się przytrafiło jest straszne i tragiczne, ale nie jest to wydarzenie, które definiuje Ciebie ani całe Twoje życie. Z całego serca życzę Ci, że uzyskasz odpowiednią pomoc i krok po kroku odzyskasz poczucie kontroli, które sprawi, że przestaniesz się tak bardzo bać odrzucenia etc.

Nie piszę tego, żeby minimalizować Twoje cierpienie, wprost przeciwnie, żeby Cię wesprzeć - pamiętaj, że w podobnej sytuacji do Twojej jest bardzo dużo ludzi. Przemoc seksualna, także wobec dzieci, nie jest niestety bardzo rzadkim problemem. Może warto, żebyś znalazła także inną pomoc, zwłaszcza, jeżeli boisz się terapii, i zaczęła od fachowej literatury czy grupy wsparcia?
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 18:50   #5
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

No właśnie, co powiesz na terapię? Dobrze by było, jakbyś to przepracowała. Lęk przed dotykiem i bliskością można oswoić, a potem zwalczyć. Nie rób nic wbrew sobie, a z czasem nabierzesz pewności w relacjach. Fajnie, że stwierdziłaś, że jesteś gotowa na związek, to jest najlepszy moment na pracę nad sobą. Ja miałam prawie tak samo, jak Ty, a dzisiaj umiem bawić się flirtem, nie zachowuję dystansu do mężczyzn, bardziej ufam, nie biorę wszystkiego do siebie i przede wszystkim nie boję się. Obecnie tworzę całkiem szczęśliwy związek

Jeśli znasz angielski, polecam Ci książkę It's Never Too Late to have a Happy Childhood, Bena Furmana. Jest rewelacyjna w tym temacie, bardzo kojąca. Znajdziesz tam też sporo przykładów ludzi, którzy pozbyli się traumy różnych krzywd z dzieciństwa i prowadzą szczęśliwe życie.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 19:01   #6
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

Moja opinia laika: na pewno mają szansę, pytanie brzmi czy jest to możliwe bez terapii.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 19:04   #7
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;49663554]Moja opinia laika: na pewno mają szansę, pytanie brzmi czy jest to możliwe bez terapii.[/QUOTE]

Tak. Pytanie tylko, czemu nie iść na tę terapię?
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-08, 19:39   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;49663554]Moja opinia laika: na pewno mają szansę, pytanie brzmi czy jest to możliwe bez terapii.[/QUOTE]

Tak, jest. Piszę to nie jako laik. Tylko trzeba mieć sporo samoświadomości, aby pewne rzeczy samemu przepracować. Jeżeli się nie ma, to lepiej iść na terapię, ale czasami najlepszą terapią jest po prostu porozmawianie z kimś, powiedzenie o tym, co nas spotkało na głos.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-08, 22:33   #9
micl89
Raczkowanie
 
Avatar micl89
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 65
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

Cytat:
Napisane przez sensitiveskin Pokaż wiadomość
Zwracam się do Was drogie Wizażanki z pytaniem takim jak w tytule wątku. A zatem, czy osoba molestowana seksualnie w dzieciństwie ma szansę na stworzenie normalnego i szczęśliwego związku? Czy znacie może przykłady takich osób, które w dorosłym życiu założyły rodziny?

Problem trochę mnie także dotyczy, ponieważ sama we wczesnym dzieciństwie (około 7-8 lat) byłam właśnie obiektem zainteresowań pedofila. Raz dotykał mnie po piersiach, opowiadał różne historie i proponował "wizyty" u niego w mieszkaniu w zamian za różnego rodzaju profity. Mieszkał na przeciwko mieszkania mojej przyjaciółki, więc przez kilka lat widziałam jak wyglądał przez okno i wypatrywał z niego małych dziewczynek.

Pomimo iż nie miałam świadomości, że ten człowiek wykorzystuje innych seksualnie, to jednak czułam że coś jest nie tak. Miałam ogromne poczucie winy, a byłam bardzo, bardzo wrażliwym dzieckiem. Myślałam, że nigdy nie zaznam spokoju, że już nigdy nie będę szczęśliwa i marzyłam o dniu, w którym obudzę się rano i w końcu nie będę o tym myśleć. To trwało przez kilka lat, z czasem pamięć o tamtym zdarzeniu się zatarła, choć i dziś jestem w stanie wszystko odtworzyć, co to był za dzień, w co byłam ubrana i co czułam.

Dzisiaj mam już prawie 24 lata, kończę studia, mam swoje niewielkie, zaufane grono przyjaciół. Tylko w relacjach damsko-męskich kompletnie nie umiem się odnaleźć. Nigdy nie byłam w żadnym związku, ani nawet się nie całowałam. Ostatnio podobał mi się ktoś w liceum, sporo ze sobą pisaliśmy, ale niestety nic z tego nie wyszło, ponieważ ten chłopak wrócił do swojej byłej. To była sytuacja, która zupełnie pogrążyła moją związkową pewność siebie i do dziś nie nawiązałam żadnej relacji. Bardzo negatywnie reaguję na dotyk, nawet ten przypadkowy, nienawidzę, gdy ktoś na mnie patrzy zbyt zamaszystym spojrzeniem. Sama jestem niezdolna do utrzymania wzroku na osobie, która mi się fizycznie podoba, od razu skupiam się na czymś innym.

Jestem dość atrakcyjna, mogę się podobać, czasami spotykam się z zainteresowaniem płci przeciwnej. Jednak, nie powiem abym cieszyła się powodzeniem, pewnie pozornie stwarzam ogromny dystans i kompletnie nie potrafię rozmawiać z kimś, z kogo zachowania mogłabym odczytać, że jest mną zainteresowany.

Moją największą bolączką jest natomiast strach przed odrzuceniem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której udałoby mi się przełamać, a ktoś zwyczajnie stwierdziłby, że to nie to. Ostatnio nawet stwierdziłam, że byłabym gotowa na związek, ponieważ baaardzo brakuje mi fizycznej bliskości, seksu, osoby, z którą mogłabym budować jakąś relację, przyszłość, tylko ten strach przed odrzuceniem mnie paraliżuje.

Czy ktoś z Was też tak miał i może podzielić się swoją historią czy przemyśleniami? Byłabym bardzo wdzięczna.
Spróbuj zgłosić się do jakiegoś psychoterapeuty... albo chociaż do grupy wsparcia. Bliskość w związku jest bardzo ważna, nawet nie mam tutaj na myśli kontekstu seksualnego. Nie wyobrażam sobie związku, gdzie nie mogę przytulić partnerki, ot tak po prostu, z miłości, bez żadnych dalszych podtekstów.
Musisz popracować nad sobą (to wszystko jest tylko w Twojej głowie). Kto wie, może za pół roku wreszcie stwierdzisz, że to Ty jesteś panią swojego życia
micl89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 20:52   #10
papciekapcie
Rozeznanie
 
Avatar papciekapcie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 537
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

Zgadzam się- po opowiedzeniu takich przeżyć jest trochę ulgi. Miałam podobnie przeżycia do Autorki, ale nie krępowałam się o nich mówić. Tzn. nie krzyczę o tym na głos, ale czasem jakoś samo wychodziło. I gdy wspomnienia wracały, wolałam komuś to wygadać, niż w sobie tłamsić. Jakoś do końca LO miałam schizy, w stylu gdy wchodziłam do windy z kimś obcym, (bo to wydarzyło się w windzie) to od razu drętwiałam ze strachu. Etc. No, ale w tym momencie większego problemu z bliskością, flirtem nie mam. Co najwyżej to to, że zawsze jak zaczynam z kimś kręcić, to ten bardzo szybko zawija manatki i już go nie widać, więc nie miałam nigdy chłopaka na dłużej. Ale nie wydaje mi się, żeby to było z tego powodu.
I chciałabym jeszcze dodać, że znam jedną dziewczynę po podobnych przejściach. I w wieku 18 lat związała się z facetem który ma 40. Zamieszkała z nim etc. i wydaje się, że byli szczęśliwi. Tzn. trochę to głupio wygląda, jak 18.latka z 40 latkiem, ale skoro się kochali itd. to czemu nie? Nie wnikałam dokładnie, i nie wiem jak teraz u niej wygląda.

Trzymaj się!

Edytowane przez papciekapcie
Czas edycji: 2015-01-09 o 20:55
papciekapcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-16, 11:15   #11
kropka_wkropce
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 27
Dot.: Czy osoby molestowane seksualnie w dzieciństwie mają szansę na stworzenie związ

Cytat:
Napisane przez sensitiveskin Pokaż wiadomość
Zwracam się do Was drogie Wizażanki z pytaniem takim jak w tytule wątku. A zatem, czy osoba molestowana seksualnie w dzieciństwie ma szansę na stworzenie normalnego i szczęśliwego związku? Czy znacie może przykłady takich osób, które w dorosłym życiu założyły rodziny?

Problem trochę mnie także dotyczy, ponieważ sama we wczesnym dzieciństwie (około 7-8 lat) byłam właśnie obiektem zainteresowań pedofila. Raz dotykał mnie po piersiach, opowiadał różne historie i proponował "wizyty" u niego w mieszkaniu w zamian za różnego rodzaju profity. Mieszkał na przeciwko mieszkania mojej przyjaciółki, więc przez kilka lat widziałam jak wyglądał przez okno i wypatrywał z niego małych dziewczynek.

Pomimo iż nie miałam świadomości, że ten człowiek wykorzystuje innych seksualnie, to jednak czułam że coś jest nie tak. Miałam ogromne poczucie winy, a byłam bardzo, bardzo wrażliwym dzieckiem. Myślałam, że nigdy nie zaznam spokoju, że już nigdy nie będę szczęśliwa i marzyłam o dniu, w którym obudzę się rano i w końcu nie będę o tym myśleć. To trwało przez kilka lat, z czasem pamięć o tamtym zdarzeniu się zatarła, choć i dziś jestem w stanie wszystko odtworzyć, co to był za dzień, w co byłam ubrana i co czułam.

Dzisiaj mam już prawie 24 lata, kończę studia, mam swoje niewielkie, zaufane grono przyjaciół. Tylko w relacjach damsko-męskich kompletnie nie umiem się odnaleźć. Nigdy nie byłam w żadnym związku, ani nawet się nie całowałam. Ostatnio podobał mi się ktoś w liceum, sporo ze sobą pisaliśmy, ale niestety nic z tego nie wyszło, ponieważ ten chłopak wrócił do swojej byłej. To była sytuacja, która zupełnie pogrążyła moją związkową pewność siebie i do dziś nie nawiązałam żadnej relacji. Bardzo negatywnie reaguję na dotyk, nawet ten przypadkowy, nienawidzę, gdy ktoś na mnie patrzy zbyt zamaszystym spojrzeniem. Sama jestem niezdolna do utrzymania wzroku na osobie, która mi się fizycznie podoba, od razu skupiam się na czymś innym.

Jestem dość atrakcyjna, mogę się podobać, czasami spotykam się z zainteresowaniem płci przeciwnej. Jednak, nie powiem abym cieszyła się powodzeniem, pewnie pozornie stwarzam ogromny dystans i kompletnie nie potrafię rozmawiać z kimś, z kogo zachowania mogłabym odczytać, że jest mną zainteresowany.

Moją największą bolączką jest natomiast strach przed odrzuceniem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której udałoby mi się przełamać, a ktoś zwyczajnie stwierdziłby, że to nie to. Ostatnio nawet stwierdziłam, że byłabym gotowa na związek, ponieważ baaardzo brakuje mi fizycznej bliskości, seksu, osoby, z którą mogłabym budować jakąś relację, przyszłość, tylko ten strach przed odrzuceniem mnie paraliżuje.

Czy ktoś z Was też tak miał i może podzielić się swoją historią czy przemyśleniami? Byłabym bardzo wdzięczna.
Cześć,

Mam podobne doświadczenie życiowe jak Ty, kiedyś też miałam podobne myśli i też najbardziej bałam się odrzucenia przez innych, przed którymi się otworzę. Zresztą z mówieniem wprost o swoich odczuciach, uczuciach również miałam problem. Z czasem zaczęłam się otwierać, ufać innym... kiedyś nie wyobrażałam sobie że pozwolę się komuś zbliżyć znacznie bardziej niż bezpieczna granica którą sobie sama ustalałam i która jednocześnie powodowała to że byłam wycofana i nieszczęśliwa. Nie mogłam się rozwijać, pielęgnować swoich wartości...

Wszystko się zmieniło odkąd poznałam kogoś komu na mnie zależało tak na prawdę całe ''podchody'' nauka rozmowy ze mną, trwała cztery lata. Nigdy nie było z jego strony nacisku i nigdy o to nie pytał dopiero po 4 latach przyjaźni, chciałam czegoś więcej i udało nam się stworzyć związek nie było i nie jest łatwo bo nadal mam problem z rozmową wprost należy ze mnie wyciągać na zasadzie pomagać się wysłowić, ale jest mi lżej bo z kimś nareszcie podzieliłam się sowimi przeżyciami i od pół roku mam kogoś na kim mogę zawsze polegać. Gdybyś chciała porozmawiać zapraszam i pozdrawiam.
kropka_wkropce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-16 12:15:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:13.