Keratynowe prostowanie włosów cz.IV

[201805170915]

za tydzień prostowanie chciałam inoarem, ale fryzjer powiedział, że nie, bo w salonie mają coś innego i też nie śmierdzi itd, więc mu zaufałam zdziwiło mnie tylko to, że pytał się jak jasne mam włosy po ostatnim farbowaniu (zresztą w ich salonie xD) i w jakim są stanie...powiedział, że jakby były w złym, to by się nie podjęli keratynowego prostowania, co szczerze mówiąc, trochę mnie zdziwiło internety mówią, że im bardziej zniszczone włosy, tym lepszy efekt itd, no ale sama już nie wiem

na szczęście są w dobrym stanie, wyłączywszy to, że beznadziejnie się układają

jak wrócę po wizycie, to wrzucę zdj i relację

[Miluchova]

@stotek ale fajnie

Napisane przez skeleton_

za tydzień prostowanie chciałam inoarem, ale fryzjer powiedział, że nie, bo w salonie mają coś innego i też nie śmierdzi itd, więc mu zaufałam zdziwiło mnie tylko to, że pytał się jak jasne mam włosy po ostatnim farbowaniu (zresztą w ich salonie xD) i w jakim są stanie...powiedział, że jakby były w złym, to by się nie podjęli keratynowego prostowania, co szczerze mówiąc, trochę mnie zdziwiło internety mówią, że im bardziej zniszczone włosy, tym lepszy efekt itd, no ale sama już nie wiem

na szczęście są w dobrym stanie, wyłączywszy to, że beznadziejnie się układają

jak wrócę po wizycie, to wrzucę zdj i relację

Dowiedz się jaki produkt i oczywiście czekamy na foty

[kinia8900]

Napisane przez skeleton_

powiedział, że jakby były w złym, to by się nie podjęli keratynowego prostowania, co szczerze mówiąc, trochę mnie zdziwiło internety mówią, że im bardziej zniszczone włosy, tym lepszy efekt itd, no ale sama już nie wiem

Ja miałam kiedyś rozjaśniane włosy, i około 20 cm od końca jeszcze gdzieś są one rozjaśnione mimo że ukryte pod farbą. Po prostowaniu encanto właśnie te końcówki włosów całkowicie się spaliły, reszta jest super, więc ja bym już nie ryzykowała rozjaśnionych prostować mimo że robiłam dużo niższą temperaturą niż 230 stopni, i niby polecane na zniszczone włosy, na moje zniszczenie nie podziałało a wręcz efekt odwrotny. Ściełam około 15 cm i włosy są w niezłym stanie. Kiedyś powtórzę keratynowe prostowanie ale dopiero jak doszczętnie zetnę moje wcześniejsze rozjaśnianie.

[czekoladka3]

Napisane przez skeleton_

za tydzień prostowanie chciałam inoarem, ale fryzjer powiedział, że nie, bo w salonie mają coś innego i też nie śmierdzi itd, więc mu zaufałam zdziwiło mnie tylko to, że pytał się jak jasne mam włosy po ostatnim farbowaniu (zresztą w ich salonie xD) i w jakim są stanie...powiedział, że jakby były w złym, to by się nie podjęli keratynowego prostowania, co szczerze mówiąc, trochę mnie zdziwiło internety mówią, że im bardziej zniszczone włosy, tym lepszy efekt itd, no ale sama już nie wiem

na szczęście są w dobrym stanie, wyłączywszy to, że beznadziejnie się układają

jak wrócę po wizycie, to wrzucę zdj i relację

właśnie lepiej się dowiedz co to za produkt, uważaj żeby nie wcisneli Ci chemicznego prostowania włosów. Od razu przyszło mi to ma myśl, bo włosy mocno rozjaśniane/zniszczone nie powinny być chemicznie prostowane

[201805170915]

Napisane przez czekoladka3

właśnie lepiej się dowiedz co to za produkt, uważaj żeby nie wcisneli Ci chemicznego prostowania włosów. Od razu przyszło mi to ma myśl, bo włosy mocno rozjaśniane/zniszczone nie powinny być chemicznie prostowane

wiem tyle, że to na pewno keratynowe, bo chemicznego w ogóle tam nie robią
chyba robią na global keratin, ale nie jestem pewna w 100%, dopytam jeszcze


inna sprawa, że im ufam, bo nie są tak nastawieni, żeby zrobić byle co i wziąć kasę, tylko serio się starają

[SohoDolls]

Cześć dziewczyny,
mam pytanie na, które szukałam odpowiedzi ale widać marnie skoro piszę do Was Słyszałam, że keratynowe prostowanie włosów nie powinno się powtarzać częściej jak co 3msc u niektórych Pań czas odstępu powinien być dłuższy (w zależności od włosów). A właśnie! czyli jakie włosy? O co właściwie z tym chodzi? Dlaczego właśnie tak? Jakie są skutki zignorowania tego? Włosy spali? Zabieg się nie uda? Keratyna nie wchłonie? Prosiłabym o konkretną odpowiedź

[sylwusapple]

Napisane przez SohoDolls

Cześć dziewczyny,
mam pytanie na, które szukałam odpowiedzi ale widać marnie skoro piszę do Was Słyszałam, że keratynowe prostowanie włosów nie powinno się powtarzać częściej jak co 3msc u niektórych Pań czas odstępu powinien być dłuższy (w zależności od włosów). A właśnie! czyli jakie włosy? O co właściwie z tym chodzi? Dlaczego właśnie tak? Jakie są skutki zignorowania tego? Włosy spali? Zabieg się nie uda? Keratyna nie wchłonie? Prosiłabym o konkretną odpowiedź

Właśnie to jest dobre pytanie...a to nie chodzi o to że można przeproteinować włosy? Jak wiadomo keatyna to też proteiny.
Bo przeproteinowaniu włosów robi się siano i jest do d...

Moja koleżanka miała taki przypadek, że zrobiła 3 tygodnie temu INOAR u tej samej fryzjerki co ja. Po 2 tygodniach grzywka zaczęła jej się kręcić i końcówki wyglądały sianowato (tyllko na grzywce).
Fryzjerka stwierdziła że jeszcze raz tę grzywkę podda keratynowemu prostowaniu.
Po 1 myciu ta grzywka po prostu wyglądała tragicznie! jest cała jakby tak zniszczona i sianowata że szok! tylko prostowanie prostownicą pomaga.

Wiecie jaka może być przyczyna, że tylko grzywka jakby nie przyjęła INOARA ? tylko wygląda gorzej niż przed zabiegiem?

[kasza80]

Napisane przez kinia8900

Ja miałam kiedyś rozjaśniane włosy, i około 20 cm od końca jeszcze gdzieś są one rozjaśnione mimo że ukryte pod farbą. Po prostowaniu encanto właśnie te końcówki włosów całkowicie się spaliły, reszta jest super, więc ja bym już nie ryzykowała rozjaśnionych prostować mimo że robiłam dużo niższą temperaturą niż 230 stopni, i niby polecane na zniszczone włosy, na moje zniszczenie nie podziałało a wręcz efekt odwrotny. Ściełam około 15 cm i włosy są w niezłym stanie. Kiedyś powtórzę keratynowe prostowanie ale dopiero jak doszczętnie zetnę moje wcześniejsze rozjaśnianie.

Ja cały czas mocno rozjaśniam, keratynowe prostowanie uratowało moje włosy po spaleniu ich przez fryjerkę (rozjaśniaczem) włosy w niektórych miejscach były watą. Keratyna je uratowała i mam takie jak na zdjęciach przeze mnie wrzucanych, więc nieskromnie mówiąc --- superowe, dlatego absolutnie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.

Dla mnie jeśli włosy po keratynowym są sianowate i zniszczone to dlatego, że była źle dobrana temperatura do stanu włosów lub za mało produktu

[SohoDolls]

Właśnie też miałam robione Inoarem i u mnie się nie sprawdził. Dlatego chciałabym powtórzyć zabieg ale tym razem encanto. Nie wiem ile mam odczekać i boję się skutków zbyt wczesnego powtórzenia zabiegu.
kasza80 co masz na myśli pisząc ''była źle dobrana temperatura do stanu włosów'' - producenci zalecają wprasowywać preparaty od 215-230 stopni, czyli jaka temperatura byłaby adekwatna do zniszczonych rozjaśniaczami włosów przy tak małej rozpiętości różnicy temperatur?

[stotek]

Napisane przez SohoDolls

Właśnie też miałam robione Inoarem i u mnie się nie sprawdził. Dlatego chciałabym powtórzyć zabieg ale tym razem encanto. Nie wiem ile mam odczekać i boję się skutków zbyt wczesnego powtórzenia zabiegu.
kasza80 co masz na myśli pisząc ''była źle dobrana temperatura do stanu włosów'' - producenci zalecają wprasowywać preparaty od 215-230 stopni, czyli jaka temperatura byłaby adekwatna do zniszczonych rozjaśniaczami włosów przy tak małej rozpiętości różnicy temperatur?

180-200 *C. Niestety to jest rzecz, o ktorej nie piszą w instrukcji i stad wiele niezadowolonych dziewczyn - wlosy BARDZO zniszczone, sianowate, watowate nalezy prostowac na mniejszej temperaturze. Keratyna mimo to zadziała i mimo to zostanie prawidłowo wprasowana we włosy.

[SohoDolls]

Napisane przez stotek

180-200 *C. Niestety to jest rzecz, o ktorej nie piszą w instrukcji i stad wiele niezadowolonych dziewczyn - wlosy BARDZO zniszczone, sianowate, watowate nalezy prostowac na mniejszej temperaturze. Keratyna mimo to zadziała i mimo to zostanie prawidłowo wprasowana we włosy.

Dziękuję Ci pięknie za odpowiedź! Szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej...

[kasza80]

Napisane przez SohoDolls

Właśnie też miałam robione Inoarem i u mnie się nie sprawdził. Dlatego chciałabym powtórzyć zabieg ale tym razem encanto. Nie wiem ile mam odczekać i boję się skutków zbyt wczesnego powtórzenia zabiegu.
kasza80 co masz na myśli pisząc ''była źle dobrana temperatura do stanu włosów'' - producenci zalecają wprasowywać preparaty od 215-230 stopni, czyli jaka temperatura byłaby adekwatna do zniszczonych rozjaśniaczami włosów przy tak małej rozpiętości różnicy temperatur?

ja robiłam inoara sama, przed zabiegiem czytałam na zagranicznych stronach i tam piszą, żeby go właśnie robić pomiędzy 180 a 200 st. Rozmawiałam również z polskim dystrybutorem inoara i on to potwierdził. Ja nie wiedzieć czemu zrobiłam na 215 (mam włosy mocno rozjaśniane - wielokrotnie) i może dlatego końce poszły pod nożyczki. Całość wyszła dobrze, ale jakbym zrobiła na 230 st to mogłoby być źle.

230 st to zdrowe, grube włosy, TYLKO I WYŁĄCZNIE.

[SohoDolls]

Napisane przez kasza80

ja robiłam inoara sama, przed zabiegiem czytałam na zagranicznych stronach i tam piszą, żeby go właśnie robić pomiędzy 180 a 200 st. Rozmawiałam również z polskim dystrybutorem inoara i on to potwierdził. Ja nie wiedzieć czemu zrobiłam na 215 (mam włosy mocno rozjaśniane - wielokrotnie) i może dlatego końce poszły pod nożyczki. Całość wyszła dobrze, ale jakbym zrobiła na 230 st to mogłoby być źle.

230 st to zdrowe, grube włosy, TYLKO I WYŁĄCZNIE.

Ja miałam robione u ''przedstawiciela'' (nie wiem czy dobrze nazywam osobę, która współpracuje z tą firmą). Nie wiem jaka była ustawiona temperatura, zdaje się na profesjonalizm tej osoby. Z tego co widzę po Twoich zdjęciach to moje włosy są dużo jaśniejsze. Wina leży ponoć w szamponie, używam baby z Nivea. Odczekam trochę i zrobię encanto, moja koleżanka nim jakiś czas temu robiła, stan włosów zbliżony do moich a efekt nieporównywalnie lepszy i też używała jakiegoś babydreama na przemian z alterrą granat (o ile dobrze pamiętam).

[Miluchova]

Napisane przez SohoDolls

Ja miałam robione u ''przedstawiciela'' (nie wiem czy dobrze nazywam osobę, która współpracuje z tą firmą). Nie wiem jaka była ustawiona temperatura, zdaje się na profesjonalizm tej osoby. Z tego co widzę po Twoich zdjęciach to moje włosy są dużo jaśniejsze. Wina leży ponoć w szamponie, używam baby z Nivea. Odczekam trochę i zrobię encanto, moja koleżanka nim jakiś czas temu robiła, stan włosów zbliżony do moich a efekt nieporównywalnie lepszy i też używała jakiegoś babydreama na przemian z alterrą granat (o ile dobrze pamiętam).

Bo najłatwiej zrzucić winę na szampon. Gdybyś z kolei używała kosmetyków poleconych przez fryzjerkę, powiedziałaby pewnie, że czasami tak się zdarza.. i tyle.

Niestety w głowach ludzi dalej siedzi przekonanie, że jesli nie używa się kosmetyków z danej serii, to nie da się przetrzymać efektów. Gdyby jeszcze jakieś cuda tam ładowali, to byłabym w stanie w to uwierzyć, ale... no błagam

Wiele dziewczyn z wątku ma rozjaśniane włosy, ja mam (miałam, bo wlaśnie siedzę i robię ombre ) prawie białe włosy i wierz mi, że z gumy przeszłam na całkiem zdrowy bardzo jasny blond w rok. Gdyby nie KP, to siedziałabym z włosami do ramion, w niewiadomo jakim stanie, bo ciągle rozjaśniałam odrosty

Robię encanto na 190stopniach.



Laski przyszedł mi alfaparf dzisiaj, zestawy są takie słodkie jak namówię rodzicielkę, to dzisiaj zrobimy składowo wychodzi lepiej niż kativa, średnio w porównaniu do encanto, ale mam dobre przeczucia Mam też tą maskę z inebrya, dzisiaj przetestuję

[kasza80]

Miluchova świetnie !!!! Jak będziesz robić to zwróć uwagę na zapaszki powinno przy nakładaniu i suszeniu byc ok, ale ciekawa jestem jak para przy prostowaniu.

Czekam na Twoją relację, bo też chyba zrobię alfaparf. Będziesz nakładać krok 3? chyba nie trzeba i zastanawiam się czy lepiej nałożyć czy nie....

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez SohoDolls

Ja miałam robione u ''przedstawiciela'' (nie wiem czy dobrze nazywam osobę, która współpracuje z tą firmą).

przedstawiciel/dystrybutor jest tylko jeden, mówię o właścicielu strony inoar.com.pl u niego robiłaś? w jakim mieście robiłaś prostowanie?

[SohoDolls]

mi nie chodziło o właściciela strony Inoar tylko osobę, która współpracuje z tą firmą i robi ich kosmetykami zabiegi, jednocześnie reklamując tę markę. Źle się wyraziłam, z głowy mi wypadło jak się nazywa takich ludzi Na drugie pytanie wolałabym chyba nie odpowiadać, bo to, że mnie zabieg nie usatysfakcjonował nie oznacza, że rzesza klientek nie jest z niego niezadowolona. Po prostu nie chcę komuś robić antyreklamy, tym bardziej w sieci. Ale na pw mogę pokazać zdjęcia, tuż po zabiegu i jak się mają w dniu dzisiejszym, abym nie wyszła na gołosłowną

[sylwusapple]

Napisane przez SohoDolls

mi nie chodziło o właściciela strony Inoar tylko osobę, która współpracuje z tą firmą i robi ich kosmetykami zabiegi, jednocześnie reklamując tę markę. Źle się wyraziłam, z głowy mi wypadło jak się nazywa takich ludzi Na drugie pytanie wolałabym chyba nie odpowiadać, bo to, że mnie zabieg nie usatysfakcjonował nie oznacza, że rzesza klientek nie jest z niego niezadowolona. Po prostu nie chcę komuś robić antyreklamy, tym bardziej w sieci. Ale na pw mogę pokazać zdjęcia, tuż po zabiegu i jak się mają w dniu dzisiejszym, abym nie wyszła na gołosłowną

A dawno robiłaś zabieg ? Z chęcią bym zobaczyła zdjęcia

[SohoDolls]

2,5 tyg

[czekoladka3]

Napisane przez SohoDolls

mi nie chodziło o właściciela strony Inoar tylko osobę, która współpracuje z tą firmą i robi ich kosmetykami zabiegi, jednocześnie reklamując tę markę. Źle się wyraziłam, z głowy mi wypadło jak się nazywa takich ludzi Na drugie pytanie wolałabym chyba nie odpowiadać, bo to, że mnie zabieg nie usatysfakcjonował nie oznacza, że rzesza klientek nie jest z niego niezadowolona. Po prostu nie chcę komuś robić antyreklamy, tym bardziej w sieci. Ale na pw mogę pokazać zdjęcia, tuż po zabiegu i jak się mają w dniu dzisiejszym, abym nie wyszła na gołosłowną

tak samo chetnie zobacze zdjecia

[SohoDolls]

nie wiem jakie będą miarodajne, takie jak mam w tej chwili - napakowane silikonami, olejkami i odżywkami b/s (bo inaczej to się nie obejdzie) czy mam zrobić tuż po myciu bez tych wszystkich ulepszaczy.

[kasza80]

Napisane przez SohoDolls

mi nie chodziło o właściciela strony Inoar tylko osobę, która współpracuje z tą firmą i robi ich kosmetykami zabiegi, jednocześnie reklamując tę markę. Źle się wyraziłam, z głowy mi wypadło jak się nazywa takich ludzi Na drugie pytanie wolałabym chyba nie odpowiadać, bo to, że mnie zabieg nie usatysfakcjonował nie oznacza, że rzesza klientek nie jest z niego niezadowolona. Po prostu nie chcę komuś robić antyreklamy, tym bardziej w sieci. Ale na pw mogę pokazać zdjęcia, tuż po zabiegu i jak się mają w dniu dzisiejszym, abym nie wyszła na gołosłowną

wklej zdjęcia na wątku i nie pisz gdzie robiłaś

Spróbuj zmienić szampon i odżywkę, ja zaraz po inoarze myślałam, że też zabieg nie wyszedł, bo włosy wyglądały na takie, jakby chciały sie puszyć, winowajcą okazał się ruski szampon. Ja tu wiele razy pisałam, że inoar nie bardzo współpracuje z niektórymi kosmetykami i włosy wyglądają źle. Jako pewniak z szamponu to mogę Ci polecić organix brązowy lub YR wygładzający a z masek również organix brązowy, ki power, maska elseve extreme total repair - z tymi kosmetykami inoar ma się świetnie (nie piszę tu o szamponie tigi, bo w cenie normalnej jest drogi i nie chcę nikogo naciągać)

[sylwusapple]

Napisane przez kasza80

wklej zdjęcia na wątku i nie pisz gdzie robiłaś

Spróbuj zmienić szampon i odżywkę, ja zaraz po inoarze myślałam, że też zabieg nie wyszedł, bo włosy wyglądały na takie, jakby chciały sie puszyć, winowajcą okazał się ruski szampon. Ja tu wiele razy pisałam, że inoar nie bardzo współpracuje z niektórymi kosmetykami i włosy wyglądają źle. Jako pewniak z szamponu to mogę Ci polecić organix brązowy lub YR wygładzający a z masek również organix brązowy, ki power, maska elseve extreme total repair - z tymi kosmetykami inoar ma się świetnie (nie piszę tu o szamponie tigi, bo w cenie normalnej jest drogi i nie chcę nikogo naciągać)

Dokładnie!
Mi np nie podpasowała kombinacja szamponu CeCe keratin i jakieś maski SPA z Natura Siberica (też ruska, haha), koncówki były brzydkie i włosy jakby "zmęczone"

Natomiast jak używam szamponu z tigi i innych odżywek to jest super

[SohoDolls]

przed chwilką zrobiłam, niestety słaby aparat w tel z kiepską ostrością do tego fale po spiętych włosach. I też przekłamuje, bo nie widać jak są naprawdę napuszone w rzeczywistości i takie szorstkie mimo iż napakowane odżywkami.

[czekoladka3]

Napisane przez SohoDolls

przed chwilką zrobiłam, niestety słaby aparat w tel z kiepską ostrością do tego fale po spiętych włosach. I też przekłamuje, bo nie widać jak są naprawdę napuszone w rzeczywistości i takie szorstkie mimo iż napakowane odżywkami.

włosy na pierwszym zdjęciu nie wyglądają źle, jednak na tym przybliżeniu widać że są trochę spuszone. Może faktycznie wystarczy zmienić pielęgnację, włączyć jakieś oleje i mocniej dociążające maski? Jeżeli włosy nie są popalone, przesuszenie można stosunkowo łatwo wyelminować

Jakich kosmetyków do pielęgnacji używałaś oprócz tego szamponu nivea?

[SohoDolls]

taki sam efekt włosów to ja też miałam przed keratyną, więc gdzie sens robienia zabiegu? Z tym, że samo mycie to koszmar, bo włosy w rzeczywistości mam gumowate mocno, poszczerbione (zdjęcia tego nie oddają) i przy pierwszych myciach po keratynie super mi się je myło i rozczesywało, obecnie jest tak jak przed zabiegiem a nawet gorzej, bo takie odgnioty mi się robią po nocy, że olaboga. (Chodzę spać TYLKO w suchych włosach). Na przemiennie używam maski WAX do blondu, maskę Mrs .Potter's z aloesem, Garnier ultra doux, maska kallos keratin, Balea blond, ok 1/2 razy w tygodniu Dove damage therapy intensive repair overnight creme i tak samo 1/2 razy w tygodniu olejuję włosy olejem sezamowym, migdałowym lub z kiełków z pszenicy. Po osuszeniu ręcznikiem nakładam olejek inoar na końcówki lub jedwab w płynie green pharmacy.
Zaznaczam, że nie twierdzę, że inoar jest ''bublem'' tylko, że mi osobiście nie przypadł do gustu bo nic pozytywnego nie zrobił z moimi włosami, ale znam dziewczyny, które są z niego zadowolone. Być może źle pielęgnuje te włosy PO. Tak czy siak za jakiś czas zdecyduję się na encanto i właściwie od tego się zaczęły moje wpisy na tym forum, żeby się dowiedzieć czy muszę i ile muszę odczekać aby to zrobić a nie żeby się skarżyć na brak efektu

[czekoladka3]

Napisane przez SohoDolls

taki sam efekt włosów to ja też miałam przed keratyną, więc gdzie sens robienia zabiegu? Z tym, że samo mycie to koszmar, bo włosy w rzeczywistości mam gumowate mocno, poszczerbione (zdjęcia tego nie oddają) i przy pierwszych myciach po keratynie super mi się je myło i rozczesywało, obecnie jest tak jak przed zabiegiem a nawet gorzej, bo takie odgnioty mi się robią po nocy, że olaboga. (Chodzę spać TYLKO w suchych włosach). Na przemiennie używam maski WAX do blondu, maskę Mrs .Potter's z aloesem, Garnier ultra doux, maska kallos keratin, Balea blond, ok 1/2 razy w tygodniu Dove damage therapy intensive repair overnight creme i tak samo 1/2 razy w tygodniu olejuję włosy olejem sezamowym, migdałowym lub z kiełków z pszenicy. Po osuszeniu ręcznikiem nakładam olejek inoar na końcówki lub jedwab w płynie green pharmacy.
Zaznaczam, że nie twierdzę, że inoar jest ''bublem'' tylko, że mi osobiście nie przypadł do gustu bo nic pozytywnego nie zrobił z moimi włosami, ale znam dziewczyny, które są z niego zadowolone. Być może źle pielęgnuje te włosy PO. Tak czy siak za jakiś czas zdecyduję się na encanto i właściwie od tego się zaczęły moje wpisy na tym forum, żeby się dowiedzieć czy muszę i ile muszę odczekać aby to zrobić a nie żeby się skarżyć na brak efektu

pielęgnacja na pierwszy rzut oka wydaje się w porządku. A tego kallosa keratin często używasz? niektóre włosy nie za bardzo lubią proteiny w dużych ilościach. Na próbę bym go odstawiła. Do tego raz na jakiś czas maseczka z glutka lnianego lub maska z nim pomieszana, w celu lepszego nawilżenia

A co do encanto, jeżeli inoara robiłaś jakieś 2 tyg temu, myślę że jak odczekasz kolejne 2-3 tyg nie powinna stać się żadna krzywda włosom, do kolejnego zabiegu jedynie unikaj protein w kosmetykach, żeby zminimalizować ryzyko przeproteinowania

[SohoDolls]

tego kallosa używam tylko do emulgowania po olejowaniu bo w pojedynkę sprawdza się u mnie najgorzej z tego wszystkiego co mam, a że to wielki pojemnik i schodzi mi topornie to taki cel tej maski sobie wymyśliłam
Dzięki wielkie za odpowiedź i poradę, siemienię lniane mam i kiedyś używałam jako maskę z glutka ale później zaniechałam i zapomniałam o nim kompletnie :P
Dzięki raz jeszcze

[czekoladka3]

siemię powinno trochę pomóc, jak czujesz że włosy są bardzo suche możesz je nawet zostawić jako odżywkę b/s
a kallosa najlepiej na kilka myć odstaw zupełnie, być może to on trochę tutaj miesza

[PinkPearl85]

Witam. Ja robiłam encanto 6 stycznia, pisałam tu o tym i wklejałam zdjęcia. Po zabiegu podcięłam końce około 3-4cm. Przez 2 tygodnie miałam przyklap i lekko elektryzujące się włosy. Natomiast wraz z ustąpieniem tych uciążliwości jakby "efekt encanto" zaczął znikać z moich włosów. Na dzień dzisiejszy, czyli po 4 tygodniach od zabiegu moje włosy są szorstkie, matowe i meega rozdwojone nawet "roztrojone". Przy myciu mnóstwo włosów mi wypada a raczej łamie się blisko głowy . Obecnie mam włosy w takim stanie jak przed zabiegiem. Rozważam kolejne podejście tym razem metodą mieszaną. Chciałam robić 10lutego. Czy to za wcześnie??Przed chwilą przeczytałam tu na forum ,że conajmniej 3 miesiące należy odczekać .

[__dsskadssadfaAA]

Hej 10 mam umowione keratynowe prostowanie a wlasnie sie dowiedzialam ze mamy wyjazd na baseny na tatralandie 13 moge cos z tym zrobic aby nie zniszczyc dopiero co wykonanego zabiegu ? czy od razu sie pozegnac z basenami.. ?