Nowy rok, nowe ciało. Od 2015 bierzemy się za siebie

[syklamen]

Hej, hej.

Ja dzisiaj miałam pyszny obiadek. Pierś z kurczaka marynowana w jogurcie z przyprawami, z sosem ze szpinaku, czosnku i suszonych pomidorów + kasza jaglana + liście szpinaku z papryką i pomidorem polane jogurtem greckim.

A śniadanko: owsianka na mleku z malinami, bananem, pomarańczą, orzechami włoskimi i łyżeczką masła orzechowego.

Niestety wpadły słodycze do kawy (jeden paluszek twixa, po jednej kostce czekolady gorzkiej i mlecznej z orzechami, mandarynka), ale w przyjemnym towarzystwie więc sobie wybaczam.

Wczoraj robiłam ćwiczenia na pośladki i dzisiaj bolą mnie mięśnie na czterech literach, miłe uczucie.

[iwonder]

ja również gratuluję!


ja właśnie po ćwiczeniach, dzisiaj trochę leniwie, 20minut orbitreka, +-10 hulahop, z tym że mam najzwyklejsze, bez wypustek i 20 przysiadów. Jestem chyba trochę fizycznie upośledzona, bo 20 przysiadów to dla mnie katorga

Ta sportowa odzież jest gdzieś do przejrzenia w gazetce internetowej? Sprawdzałam jakieś kilka dni temu i nic nie widziałam.

macie jakieś przepisy na kolacje z tuńczykiem z puszki? Myślałam nad jakąś sałatką, ale ani nie mam kukurydzy w domu, ani papryki... Jutro trzeba zrobić zapasy

[ewa33a]

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

[Madelaine_O]

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

Ranyy, Ewa co sie stało? chciałabym chociaż jakieś dobre słowo powiedzieć ..

[syklamen]

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

Co się dzieje?

[Beatagr3]

Hej!

U mnie średnio z dietą, jutro wracam na dobre tory i zaczynam ćwiczyć. W domu mam orbitrek więc od niego zacznę.

U mnie rano była zamieć Całe auto mi zasypało, ledwo je odkopałam.
Muszę kupić strój kąpielowy, bo na basen chcę chodzić jak wrócę na mieszkanie.

[bingos]

Napisane przez Krolowa Julianna

Mnie się niektóre sportowe buty tak bardzo podobają że mogłabym w nich chodzić na co dzień Chyba zacznę tak robić od wiosny

Ja w ogóle mam słabość do sportowych ciuchów, byłabym chyba w stanie wydać na nie ostatnie pieniądze...

Napisane przez syklamen

Ja dzisiaj miałam pyszny obiadek. Pierś z kurczaka marynowana w jogurcie z przyprawami, z sosem ze szpinaku, czosnku i suszonych pomidorów + kasza jaglana + liście szpinaku z papryką i pomidorem polane jogurtem greckim.

Zjadłabym
Zapomniałam napisać, że masz cudny avek

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

co się stało?

Napisane przez Beatagr3

Hej!

U mnie średnio z dietą, jutro wracam na dobre tory i zaczynam ćwiczyć. W domu mam orbitrek więc od niego zacznę.

U mnie rano była zamieć Całe auto mi zasypało, ledwo je odkopałam.
Muszę kupić strój kąpielowy, bo na basen chcę chodzić jak wrócę na mieszkanie.

Wracaj wracaj
U mnie dziś pogoda totalnie zmienna - i słońce, i pochmurno, i śnieg, normalnie wszystkie pory roku w ciągu jednego dnia

Czas pomyśleć o kolacji, bo głodna się robię. Podwieczorek odpuściłam, bo obiad był dość późno (indyk w cieście naleśnikowym+surówka z pekińskiej z jabłkiem i marchewką z jogurtem naturalnym). Chyba wciągnę sałatkę z mixu sałat, sera sałatkowego, łososia i dodatków warzywnych. Przy okazji ugotuję brokuła na jutro.

[201606270916]

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

[88agnik]

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

Ewa jesteśmy z Tobą nie pytam co się stało, bo rozumiem, że możesz nie mieć ochoty się z nami tym dzielić, ale pamiętaj, że tu jesteśmy w razie czego i zawsze Cię wesprzemy, chociażby dobrym słowem. Trzymaj się i pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce

Rany dziewczyny jaki miałam dziś zap.erdol na uczelni w dodatku zapomniałam jedzenia zabrać z lodówki i skończyło się na kupnej kanapce i hot-dogu z żabki

[Madzia87]

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

trzymaj się

Ja dziś w ramach niedzieli pozwoliłam sobie na trochę słodkości..oczywiście wliczam to w bilans Zjadłam knoppersa...uwielbiam
Z ćwiczeń Mel B Nogi i Great Abs + trochę Ultimate dance workout..ale może z 10 min
Niedługo czeka mnie jakaś kolacja białkowa.. Od jutra w Biedronce -20% na białe sery więc będzie trzeba się zaopatrzyć

[Tika34]

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

Tego samego dnia straciliśmy kogoś bliskiego..
Głupia smierć, zupełnie niepotrzebna.
Trzymaj sie, dokładnie wiem co czujesz..

Moja dieta tez pozostawia wiele do życzenia, pięć dni praktycznie nic, teraz cokolwiek zjem kończy sie w łazience, nie mam parcia na to, żeby to zmienić, jest jak jest. Muszę być jednak silna dla córeczki, ktora straciła najukochańszego tatusia, strasznie to trudne przy dziecku trzymać fason kiedy to wszystko tak bardzo boli. Mówią, ze czas leczy rany, dziś w to nie wierzę.

[201606270916]

Napisane przez Madzia87

trzymaj się

Ja dziś w ramach niedzieli pozwoliłam sobie na trochę słodkości..oczywiście wliczam to w bilans Zjadłam knoppersa...uwielbiam
Z ćwiczeń Mel B Nogi i Great Abs + trochę Ultimate dance workout..ale może z 10 min
Niedługo czeka mnie jakaś kolacja białkowa.. Od jutra w Biedronce -20% na białe sery więc będzie trzeba się zaopatrzyć

Szkoda że to nie dotyczy kozich, ale i tak się obkupię

[Madzia87]

Tika34 współczuję

Napisane przez Krolowa Julianna

Szkoda że to nie dotyczy kozich, ale i tak się obkupię

kozi to też biały przecież hihi :P Ja kiedyś kupiłam koziego camemberta to nie mogłam kawałka przełknąć taki niedobry :P
Dziewczyny macie pomysł co zrobić z filetami śledziowymi a'la Matjas w oleju.. kiedyś chyba już je miałam, ale były takie słone, że masakra.. Musiałabym je chyba wymoczyć i dodać jakiegoś ogórka, cebulkę hmm

[201606270916]

Napisane przez Madzia87

Tika34 współczuję


kozi to też biały przecież hihi :P Ja kiedyś kupiłam koziego camemberta to nie mogłam kawałka przełknąć taki niedobry :P
Dziewczyny macie pomysł co zrobić z filetami śledziowymi a'la Matjas w oleju.. kiedyś chyba już je miałam, ale były takie słone, że masakra.. Musiałabym je chyba wymoczyć i dodać jakiegoś ogórka, cebulkę hmm

Tak tak, biały, ale Biedronka zastrzegła że ich promocja nie obejmuje

[morsmordre]

Tulę Was dziewczyny w trudnych chwilach

U mnie dziś:
I: Jajecznica na domowej szynce z pomidorami + 2 kromki orkisza + papryka żółta
II: Placuszki owsiano-bananowe z powidłami
III: Serek wiejski + mix pyszności: pół banana, kiwi, pestki granata, trochę mieszanki studenckiej
IV: Dorsz smażony na odrobinie masła, kasza jaglana, surówka z kiszonej kapusty

Bierze mnie przeziębienie, także na kolację nic w siebie nie wepchnę, zjadłam przed chwilą trochę orzechów i czuję się najedzona.

[pokolorowana_]

Tika34 bardzo Ci współczuję i nawet nie wiem co powiedzieć... jedyne co to bądź silna, mimo iż nie jest i nie będzie łatwo, myśl o córce i Waszej przyszłości. Przykro mi, bardzo


ewa33a wszystko się pouklada i wróci na odpowiednie tory, nie poddawaj się.
Kobiety my jesteśmy wbrew pozorom silne i co by się nie wydarzyło w naszym życiu damy sobie rade.
Wy również dacie rade wszystko sobie poukładać i wrócić do "normalności"...

[syklamen]

Napisane przez bingos

Zjadłabym
Zapomniałam napisać, że masz cudny avek

Polecam, bo było pyszne.

Dziękuję bardzo, też mi się podoba.

[ganesha]

Cześć dziewczyny! Kilka dni mnie nie było ale już grzecznie wracam do Was i diety. W zeszłym tygodniu robiłam badania i niestety mam kiepską morfologię i jeszcze kilka innych rzeczy...Tak się przestraszyłam że prawie tydzień jadłam bardzo dużo, jakoś glupio wydawało mi się że jak będę ładować w siebie jedzenie to nagle nabiorę mnóstwa siły i zdrówko wróci do normy Myślę że mogłam przybrać jakiś kilogram ale nawet nie chcę tego sprawdzać. Dodatkowo @ mi się spóźnia już kilka dni i czuję się jak balon.
Priorytetem jest dla mnie teraz maksymalnie zdrowa dietka a czy przy takiej uda mi się zrzucić zbędne kilogramy to przez najbliższy miesiąc to już sprawa drugorzędna.

Gratuluję wszystkim spadków wagi, centymetrów oraz silnej woli
Kobitkom u których nie dzieje się najlepiej przesyłam mnóstwo pozytywnej energii i ogromne calusy

Dzis wieczorem postaram się wrzucić fotki jutrzejszych posiłków.
Miłego dnia życze

Fajnie że jest ten wątek bo on mnie nastraja bardzo pozytywnie, dziękuje Wam

[magdallenax]

Napisane przez Tika34

Tego samego dnia straciliśmy kogoś bliskiego..
Głupia smierć, zupełnie niepotrzebna.
Trzymaj sie, dokładnie wiem co czujesz..

Moja dieta tez pozostawia wiele do życzenia, pięć dni praktycznie nic, teraz cokolwiek zjem kończy sie w łazience, nie mam parcia na to, żeby to zmienić, jest jak jest. Muszę być jednak silna dla córeczki, ktora straciła najukochańszego tatusia, strasznie to trudne przy dziecku trzymać fason kiedy to wszystko tak bardzo boli. Mówią, ze czas leczy rany, dziś w to nie wierzę.

Jesteśmy w tym samym wieku, i nie wyobrażam sobie, żebym teraz straciła męża a moje dziewczynki tatę. Nie znam także słów, które mogłyby Ci dodać otuchy. Trzeba mieć tylko nadzieję, że naprawdę czas leczy rany.

Ewcia - to samo dotyczy ciebie - nie wiem jaka tragedia Cię spotkała, ale do nas też zaglądaj.
Trzymajcie się dziewczyny mocno - chociaż wiem, że to będzie trudne.

Aż odechciało mi się pisać o diecie...może później coś wyklikam.
Zaglądaj do nas chociażby po to, aby pogadać - nie koniecznie o diecie

[Madelaine_O]

Trzymajcie się dziewczyny

też nie mam ani ochoty pisać o diecie, skupiam się w tym tygodniu na utrzymaniu tego co jest, a łatwo nie będzie ..
pełno dziwnych i nawracających chorób w najbliższej rodzinie, mam tylko nadzieje ze nie okaże się ze to cos powaznego

[CoffeeMonster]

Mnie też trochę nie było, przez weekend trzymałam się całkiem całkiem, w piątek poplynelismy z tz bo przytachal eklerki po pracy, ale potem byłam na stepie, babeczka mówiła ze to jakieś 500 kcal się spala wiec myślę że wyrównało się

Dzisiaj wstawiam fotki,

1. Bułka ziarnista z rukolą, mozzarella, pomidor, kiełki, druga z serem białym i dżemem jezynowym (mojej roboty)
2. Koktajl banan, kakao
3. Kurczak w sosie cebulowym, pomidory, pieczarki, ryż brązowy
4. Bakłażan grillowany z mozzarella i pasta paprykowa ostrą

A potem będzie zupa brokułów jak znajdę czas żeby ją zrobić albo wieśniak i warzywa jak nie znajdę

Po ćwiczyłam tez z Mel B, cardio i brzuch, chciałam jeszcze pupę ale młoda zaczęła marudzic i mi nie dała

[magdallenax]

Coś tu cicho dzisiaj.

W południe udało mi się poćwiczyć z mel b- wyzwanie poniedziałek - w dwóch turach, bo w połowie ćwiczeń odwiedziła mnie mama, więc przerwałam, potem rozpoczęłam od nowa od rozgrzewki, a potem wróciłam do tego, na czym skończyłam.

Cały czas mam ochotę coś podjadać - chyba przez ten urlop - ciekawe jak przetrzymam ten tydzień. Całe szczęście dzieci wyciągnęły mnie na lepienie bałwana - 2 godziny turlania kulek i odśnieżania zaowocowały bolącym tyłkiem.
Dzisiaj było:
śniadanie: jajecznica z 2 jajek usmażona na maśle klarowanym z pieczarkami, szpinakiem i oliwkami + kromka chleba razowego z masłem
II śniadanie: jakieś 2 plasterki ananasa świeżego
Obiad: rolada schabowa - mały plasterek z kaszą gryczaną i warzywami
w miedzyczasie podjadałam mieszankę studencką no i jeszcze ananasa
wczesna kolacja: 2 kółka chleba ryżowego z serkiem almette owocowym + pół bułki solo, której nie zjadła moja córcia
Może jeszcze pokręcę hula-hopem.

[Madelaine_O]

Ja miałam dzisiaj kryzysowy dzień i zjadłam tonę słodkiego, nie chce więcej wracać do tego!

a co do bałwanów, to taki piękny stoi u mnie przed domem

IMAG0876.jpg

[_music_girl]

Napisane przez ewa33a

U mnie totalna klapa. 30.01. zawalił mi się świat. Przez kilka dni nie jadłam a teraz nadrabiam słodkim . Nie potrafię normalnie funkcjonować.
Myślami jestem z Wami. Kibicuję każdej w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć spokój i normalność. Wtedy na pewno znów odpowiedzialnie będę się odchudzać.
Mam nadzieję, że mimo wszystko nie przytyję teraz.

Nie wyrzucajcie mnie stąd. Postaram się wpisywać chociaż do tabelki. Być może w nowym miejscu zamieszkania nie będę mieć neta od razu ale zawsze mogę na chwilkę wejść w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie

Och Ewa, trzymaj się! Zaglądaj do nas, będizemy cię wspierać- wszystko się ułoży, zobaczysz.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez Tika34

Tego samego dnia straciliśmy kogoś bliskiego..
Głupia smierć, zupełnie niepotrzebna.
Trzymaj sie, dokładnie wiem co czujesz..

Moja dieta tez pozostawia wiele do życzenia, pięć dni praktycznie nic, teraz cokolwiek zjem kończy sie w łazience, nie mam parcia na to, żeby to zmienić, jest jak jest. Muszę być jednak silna dla córeczki, ktora straciła najukochańszego tatusia, strasznie to trudne przy dziecku trzymać fason kiedy to wszystko tak bardzo boli. Mówią, ze czas leczy rany, dziś w to nie wierzę.

Tika, co za straszna tragedia!! Nie wiem co napisać... chyba tylko że będzie lepiej, powoli powolutku... Jestem z tobą myślami, trzymaj się!

[88agnik]

Tika, Ewa trzymajcie się jak już wcześniej pisałam z czasem będzie Wam lżej.

Napisane przez magdallenax

Coś tu cicho dzisiaj.

W południe udało mi się poćwiczyć z mel b- wyzwanie poniedziałek - w dwóch turach, bo w połowie ćwiczeń odwiedziła mnie mama, więc przerwałam, potem rozpoczęłam od nowa od rozgrzewki, a potem wróciłam do tego, na czym skończyłam.

Cały czas mam ochotę coś podjadać - chyba przez ten urlop - ciekawe jak przetrzymam ten tydzień. Całe szczęście dzieci wyciągnęły mnie na lepienie bałwana - 2 godziny turlania kulek i odśnieżania zaowocowały bolącym tyłkiem.
Dzisiaj było:
śniadanie: jajecznica z 2 jajek usmażona na maśle klarowanym z pieczarkami, szpinakiem i oliwkami + kromka chleba razowego z masłem
II śniadanie: jakieś 2 plasterki ananasa świeżego
Obiad: rolada schabowa - mały plasterek z kaszą gryczaną i warzywami
w miedzyczasie podjadałam mieszankę studencką no i jeszcze ananasa
wczesna kolacja: 2 kółka chleba ryżowego z serkiem almette owocowym + pół bułki solo, której nie zjadła moja córcia
Może jeszcze pokręcę hula-hopem.

Co za wyzwanie? Wrzuć linka

[morsmordre]

U mnie też słabo dziś, cały dzień żarłam Nic niezdrowego, ale wpadła mieszanka studencka, grzybki marynowane, pistacje

A na obiad miałam wątróbkę, pyszna wyszła Kiedyś nie znosiłam, a teraz z chęcią zajadam. No i porcja na obiad kosztowała mnie bagatela 99 groszy

[ganesha]

Hej, ależ tu cicho dziś. Mój powrót do diety zaczęłam od czekolady- nie wiem o co chodzi ale masakrycznie ciągnie mnie do słodkiego ostatnio...
Od jutra już będę grzeczna, nawet naszykowałam jedzonko na cały dzień. Zarłospis na wtorek:
I placuszki otrębowo-owsiane z domowej roboty dżemem z czarnej porzeczki
II szejk truskawkowo- miętowy
III sałatka makaronowo-warzywno-fetowa
IV mieszanka orzechów 30g
V na kolację będzie zupka krem z groszku zielonego z chrupkim pieczywem

Nie wiem jak wy robicie takie ładne fotki, moje żarcie coś mało fotogeniczne Nie mogę załączyć zdjęć z jakiegoś powodu

[201606270916]

Olejcie słodkie, dzisiaj międzynarodowy dzień pizzy

[88agnik]

brat też mnie kusił "dniem pizzy", ale się nie dałam, a że już jest po 22 to z pewnością nie ulegnę dziś tej pokusy

[Noeloel]

Hej . Wpadam na chwilę, przepraszam, że mnie długo nie było, ale czasu brak. . Trzymam się dietki, dzisiaj ćwiczyłam 40 minut, a jutro zamierzam biegać