|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2015-02-09, 11:21 | #2821 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Czekam właśnie na kuriera na fotelik... jak ja lubię zakupy
Wogõle to w tym miesiącu muimy kupić -meble dla dżuniora -radioodtwarzacz -dwa koła do wózka.. wyobraźcie sobie że z lewej strony wózka obie opony popękały dookoła, jakby ta guma wyschła nie zostały przebite -rolety do sypialni -lusterko do obserwacji dżuniora w aucie i ochraniacz tapicerki Ada, le to byłby numer jakbyś była w ciąży może zrób sobie relaksującą ciepłą kąpiel. Podobno okres można wywołać mocząc stopy w gorącej wodzie u mnie to pomogło, a jak nie to poczekaj parę dni i testuj |
2015-02-09, 12:42 | #2822 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
wczoraj wieczorem jak dzieci poszły spac..to właśnie zrobilam sobie taką gorącą kąpiel i nic...a siedziałam w wannie pól godziny |
|
2015-02-09, 19:44 | #2823 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Karota ja nie zmieniałam pościeli, ma tę, którą kupiłam będąc w ciąży, rozmiar 90x120 bodajże?
|
2015-02-09, 20:56 | #2824 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada tak czy inaczej będzie dobrze
btw ja robilam test w sb, wyszedł negatywny, a od pon miałam dziwne bóle w podbrzuszu, kilka dni później powtórzyłam i dwie kreseczki. pościel .... my mamy 100/135, rozważam większą na wiosnę, ale rozmiar 120/150 mnie nie urządza, bo poszewki są w 95% przypadków 50%poliester/50% bawełna a ja chcę 100% bawełna, a te 100% bawełna mi się nie podobają fajne są 140/200 ale dla mojego krasnoludka 83 cm to chyba za dużo, boję się ze by się udusił albo co jakby się zaplątał poza tym kupujemy łóżeczko 80/160 no i bez sensu taka duża. skończy się na tym że jeszcze z dwa lata będzie spał w tym co ma (bo nie jest za mała) a potem kupimy 140/200 |
2015-02-09, 21:14 | #2825 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- Czytam co się u Waszych malców dzieje i bardzo współczuje stresu i przeżyć. Oby więcej nie było Wam dane tego przeżywać... mam nadzieję, ze Ignaś też już nie będzie tak źle znosił podwyższonej temperatury...albo chociaż niech go ta 'przyjemność' omija. Ada - nie wiem już za co trzymać kciuki jeśli chodzi o opóźnienie @ powiem tylko, że ja i tylko ja widziałam dwie kreski przy Helenie mąż uważał że sobie wmawiam
__________________
21.05.2013 Helenka |
|
2015-02-10, 13:18 | #2826 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
hejka...przyszła przed chwilką @...szkoda ..zaczelam sie przestawiać na dzidziusia
no ale z drugiej strony lepiej trzymac sie planów ... Pierwszy raz taki numer mi @splatała..a to małpa 7dni.. |
2015-02-11, 13:35 | #2827 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
vil już myślałam że Przemuś będzie miał rodzeństwo!
Cytat:
a to małpa!
__________________
http://global.thebump.com/tickers/tt17ff16.aspx |
|
2015-02-11, 21:24 | #2828 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
ech, a juz sie cieszylam razem z toba, znaczy sie bardziej niz ty!!!
__________________
|
2015-02-11, 22:26 | #2829 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
__________________
26.09.09 Są dwa serca-ich nieustanne bicie,zdaje się w dwóch jestestwach jedno tworzyć życie,łańcuch który nas wiąże,los nie skruszy zmianą,będą bić zawsze razem, albo bić przestaną 27.05.2013Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem-bez Ciebie synku świat dla mnie nie istnieje |
|
2015-02-12, 19:40 | #2830 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
|
|
2015-02-12, 21:22 | #2831 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Cytat:
Skoro poczułaś się odrobinę rozczarowana, to może jednak w skrytości duszy popiskuje Ci chęć na dzidziusia właśnie teraz, bez oglądania się na plany |
||
2015-02-13, 09:08 | #2832 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
nie no reagować wiemy kiedy - jak tylko termometr pokazuje 37+ to nurofen (bo paracetamol nie działa) a jak się zaczynają drgawki i nie podaliśmy wcześniej nurofenu to pół wlewki doodbytniczo relsedu, chłodzenie ręcznikami czoła i pachwin a jak się drgawki skończą to wtedy nurofen. stres jest jak dzwoni ktoś do mnie że karetka zabiera młodego bo stracił przytomność (przy drgawkach jest chwila że dziecko może tracić oddech), i tak akurat było przy 2 poprzednich razach. wczoraj jak położyliśmy spać I. to po godzinie snu zaczął płakać i mieć atak, nie mógł chwilę oddychać, ale cały czas był przytomny, dostał leki i to wszystko trwało może z 3 minuty max. generalnie dużo mniej stresu niż przy telefonach spanikowanych opiekunów (co zrozumiałe że to może kogoś wystraszyć, a panika lubi się udzielać) teraz czekam aż skończy się katar i zaczynamy pielgrzymki po lekarzach od nowa. najważniejsze że to mija
__________________
http://global.thebump.com/tickers/tt17ff16.aspx |
2015-02-13, 09:37 | #2833 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
w sumie już czas...Przemuś już dorasta...czekamy na dobre wieści wiesz..troche i mi też jest przykro.. Ja to jakaś głupia jestem chyba..trójkę mam i ciągle niedosyt jakiś Cytat:
o matko!...Ja to juz tak sie boje antybiotyków że nie wiem czy zgodze sie na jakikolwiek ... Cytat:
no ale do centrum zdrowia dziecka wózkiem nie dojadę o wiesz..właśnie tak czuje.. rozsądek mnie powstrzymuje to serce ciągle kłuje.. mam potrzebę dużej rodziny.. albo ciągle chce ciązy..porodu..cudownych przeżyć..dziecka .. które tak bardzo przypomina mnie samą..moje dzieciństwo.. chłopcy.. każdy inny.. a tak bardzo widzę w nich siebie.. ciekawość kolejnego potomka..jaki będzie jak wyglądać będzie..może to głupie ale tak czuje .. mój dom śmieje sie głosem dzieci .. uwielbiam to może dlatego że tak długo czekałam na takie życie...spełnienie ?! Cytat:
Edytowane przez ada32 Czas edycji: 2015-02-13 o 09:38 |
||||
2015-02-13, 21:30 | #2834 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
nie no, może kiedyś zobaczymy jak sytuacja się rozwinie, czy będziemy się przeprowadzać do Gliwic teraz w wakacje czy za rok, wszystko zależy jak moja mama pracę znajdzie .... i może potem drugi bąbel, w sumie nie będzie mi się opłacało dojeżdżać dwie h do pracy w jedną stronę dwoma autobusami i pociągiem a w Gl ciężej o pracę, więc może tak macierzyński .... zobaczymy u nas zaś choroby, Przemek z zapaleniem krtani i tchawicy, mnie zaraził jak zawsze, tyle że u mnie katar, zatoki i wczoraj gorączka powyżej 39 stopni .... dzwoniłam do mamy żeby przyjechała do mnie jak najwcześniej rano bo nie umiałam się wieczorem z łóżka podnieść i nie miałabym jak się Przemciem zająć a tu rano po lekach prawie że cudowne ozdrowienie, gorączka do 38 stopni ale wykorzystując obecność mamy posprzątałam cały dom AdA wcięło mi Twój cytat |
|
2015-02-13, 23:01 | #2835 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
W koncu w domu
male podsumowanie naszego urlopu Jak wiadomo zostalam zatrudniona na 40% u faceta co robilam na czarno, czyli ladnie wychodzi mi 16 godzin tygodniowo, a zeby nie brac urlopu wymyslilam sobie ze to co mam postprzatac w pt to odpracuje sobie w czwartek przed wylotem, a w niedziele napisze ze jestem chora i biore dwa dni chorobowego, a pech chcial ze w srode zadzwonil szef ze jest pilna robota na juz (generalnie nie musze isc bo to ponad moje godziny) no i juz musialam od poczatku naklamac ze juz jestem chora i chyba wykrakalam... ( a raczej napewno wykrakalam) no ale do rzeczy.. w czwrtek mialam planowany wylot o 13,40 wiec malucha poszla do zlobka od 7 do 12 i ja za ten czas pojechalam do pracy, wrocilam, ogarnelam siebie i poszlam po mala, przebralam ja i pojechalysmy na lotnisko, na wstepie patrze a tam lot opozniony o 2 h (!) mysle sobie ok, wytrzymam, dzieki Ania bylam na bieżąco z pociagami tylko nadzieja byla taka zeby jeszcze bardziej nie byl opozniony samolot.. na droge wzielam 5 pampkow i juz na samym lotnisku Natalia zdazyla zrobic 3 kupy.. szalala po calym lotnisku, nie spala od godziny 7 a powinna pojsc na drzemke po 12, otworzyli nam gate wiec wpakowalam ja do wozka, przeszlysmy przez bilety i mala padla (spala z 7 min) i obudzila sie przy samolocie jak wlaczyli turbiny.. w samolocie nic.. wyladowalismy i szybko na autobus, weszlismy i drzwi sie zamknely.. teraz tylko zeby zdazyc na pociag! patrzymy na rozklad ze juz jest, uff zdarzyłyśmy! a tylko dlatego ze byl opozniony o 5 minut! no ale jadac autobusem cos czuje.. rozsiadlysmy sie w pociagu (z 3 innymi facetami co skumalam sie w autobusie bo oni tez do wrocka jechali) i patrze i znow woda w pamku :/ przebralam i zalozylam ostatniego pampersa.. niecale 30 min pozniej znow!! mam nadzieje ze to bak.. no ale nie :/ przeprosilam panow i poprosilam zeby wyszli no i posciagalam co moglam i wylozylam chusteczkami (no bo co innego zrobie? ) i tylko sie modlilam zeby na tym bylo koniec.. droga zleciala szybko, w domu bylysmy kolo 22 i w sumie jechalam z sercem na ramieniu bo Gerard tak zamontowal siodelko ze jak chcialam pociagnac zeby naciagnac malej pasy to wyciagnelam fotelik! w ogole sie nie trzymal no ale jak zobaczylam jak byl zapiety to szok (!), dojechalismy do babci i byl jeden wielki placz, nic nie moglam zrobic bo mala tylko na rekach, ale padla i spala do 9 na drugi dzien spotkanie z siostra i Natalki kuzynem, bylo ok, no jak to dzieci Bartek cos w nocy wymiotowal ale mysleli ze to przez droge, zmiana klimatu i takie tam bo przyjechali dwa dni przed nami a wlasciwie w srode w nocy, no ale to jednak okazala sie jelitowka... w sobote mala polozylam wczesniej bo chcialam wyjsc z przyjaciolka na miasto bo w niedziele mialam urodziny i tak zaszalalysmy ze po 21 bylam w domu z rzygajaca wszystkim i po wszystkim Natalka od 21 do 5 rano ciagle wymiotowalam, na szczescie w niedziele juz malo co bo byly chrzciny Bartosza ale obudzila sie z goraczka (na szczescie po paracetamolu zeszla) nic nie jadla calymi dniami.. we wtorek juz bylo w miare ok ale 2 razy zwymiotowala wiec w srode wezwalismy lekarza do Natalki i Bartka bo dostal wysypki ( to nasza dawna pediatra ktora tez jest kardiologiem dzieciecym), Natalke pamietala po jej problemach skornych i jak osłuchiwała to bardzo dlugo sluchala serduszka z zegarkiem w reku.. no i wyszlo to co ciagle myslalam.. pytala sie pani doktor czy juz wczesniej byly problemy z sercem, wiec mowie ze w 7 miesiacu ciazy byla wykryta arytmia i jezdzilam na kontrole na ktg do szpitala i na usg serca w ciazy, w Szwecji sluchali ja kilka razy ale nic nie slyszeli (nie dziwne jak sluchali 5 s) a ona dobre 2 minuty (dzielna Natalka siedziala i nawet nie kweknela ba otwierala buzie zeby pani patrzyla w gardelko ) no i tu z tym serduszkiem kazala isc w szwecji do lekarza zeby to skontrolowali bo nie podobaja jej sie te przeskoki (iles tam jest dopuszczalnych) i mowi ze w pl zakladaja ktg na 24 godziny zeby byl monitoring cala dobe, jezeli jest tych przeskokow za duzo to juz jest patologia i trzeba zaczac to leczyc... wiec Marceli dzwonil do klinika zeby zarejestrowac mala na testy i na kontrole serduszka i jest na liscie i za okolo 2 miesiace maja ja przyjac (wysla list), z wymiotami i biegunka to kazala nawadniac elektrolitami bo nie jest odwodniona ale i tak za malo plynow pila (tyle dobrze ze chciala je pic :P ) ostatnie kupy byly w srode i na droge wzielam jej 10 pampersow ( ani razu nie zmienilam o.O ), na pociag bylysmy godzine wczesniej bo wyjechalysmy z kuzynka o 4 razo (aaa mial nas zawiesc dziadek, sasiad babci ale zlapal jelitowke i ze tak powiem duupa.. trzeba bylo szukac kierowcy a ze to srodek tyg to nikt nie mogl, gerard na nocki wiec pomyslalam o kuzynce i bez problemu nas zawiozla) pociag mialysmy o 5,56 i kilka razy sprawdzalam czy to naewno byla 2 klasa bo normalnie jak pierwsza wygladala Dla Natalki kazdy facet to byl TATU usmielam sie z tego bardzo w Poznaniu bylysmy o 8,30 a na lotnisku po 9 a wylot byl o 11,40 wiec tym razem wszystko zgodnie z planem a no i wrocilam chora ale nic strasznego tylko katar bo gardlo juz nie boli :P a co do lotu to dawno nie bylo takiej masakry.. znaczy lot spokojny ale tak mi uszy zatkalo ze az mnie nioslo na wymioty z bolu :/ a wszystko przez zatkany nos na szczescie juz jestesmy w domu i wszystko wraca do nomy Troche haotycznie napisane ale co tam dziekuje za uwage |
2015-02-16, 06:24 | #2836 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada piėknie to napisałaś. Widać że macierzyństwo to Twój żywioł, rola życiowa. Super
Eska ale miałaś przeboje ;-) widzisz ... mała miała lekkiego stresa przed podrøżą ważne wydarzenie tak działają ;-) Laski.. ale wczoraj misłam nerwa. Normalnie mały popołudniu płakał często o byle pierdołę, tż poszedł montowaç nowy fotelik rwf i po godzinie powiedział że nie da rady bo się ślizga fotelik na tapicerce i trzeba go odesłać, a wieczorem zobaczyłam zdjęcia z sesji rodzinnej i słabizna.... mężowi się w ogóle nie podobajà, ja wybiorę może 5 ok. Co byście zrobiły? Powiedzieć fotografce że nie ładne? Są jakieś opcje reklamacji takiej usługi? |
2015-02-16, 07:21 | #2837 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Ada
Gold ja bym chyba powiedziała, że nie jesteście zadowoleni i powtórzcie sesję. W końcu byle jakie zdjęcia to i sąsiadka by Wam zrobiła za czekoladę Ominęłam swoją 100dniowke |
2015-02-16, 17:18 | #2838 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
ja to w ogóle jestem wymagająca..jak mi wcisnąć Np.mięso stare i śmierdzące bo syna wyslalam po zakupy to wracam z tym mięsem i od razu kierownika dzialu proszę..i nie ma ze milo..każe mu wąchać i pytam wprost czy Pan ugotowałby dzieciom zupę na tym...wrrrr..leb tylko spuszcza i przeprasza... sama jak robie zakupy zawsze wącham zanim do worka schowa... eskapada witaj spowrotem |
|
2015-02-16, 23:58 | #2839 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Oby Wam to szybko przeszło Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A u nas rozmowy Tysiące pytań cooo tooo? ...tysiące... wychodzę z Kubą na podwórko, biega nasz pies (Dżesi się nazywa, Kubi ślicznie wymawia jej imię) Kuba: - oooo Dżesssii Ja:-Tak Kubuniu Dżesi, biega sobie Kuba: Cooo tooo? - i pokazuje na psa Ja:- Dżesi synku, nasz piesek Kuba:- noooooooo No Kocham go strasznie
__________________
26.09.09 Są dwa serca-ich nieustanne bicie,zdaje się w dwóch jestestwach jedno tworzyć życie,łańcuch który nas wiąże,los nie skruszy zmianą,będą bić zawsze razem, albo bić przestaną 27.05.2013Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem-bez Ciebie synku świat dla mnie nie istnieje |
|||||
2015-02-17, 09:10 | #2840 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
uroczo
__________________
http://global.thebump.com/tickers/tt17ff16.aspx |
2015-02-17, 17:41 | #2841 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
pięknie piszesz o swoim macierzyństwie - jesteś do tego stworzona Cytat:
Cytat:
|
|||
2015-02-17, 19:57 | #2842 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Julka dziś wieczorem po kąpieli biegała w kółko po kuchni, podczas gdy ja robiłam kolację. Zaczęła śpiewać: "sio lat! sio lat!" (podłapała w weekend, podczas imprezy urodzinowej męża, chociaż było tylko raz śpiewane, ale jej zapadło w pamięć). Za chwilę słyszę: "Sio lat! - nie ma nadziei, nie ma nadziei..." Padłam
|
2015-02-17, 22:11 | #2843 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
a moj mlody cos niebardzo chce spiewac. czasem tylko cos zanuci... i tak staram sie go jakos animowac, a ten tylko patrzy sie na mnie z usmiechem i ciagnie mnie do tancow... juz malz sie mnie pyta, kiedy on zacznie spiewac, bo zespol chyba jakis chce zalozyc...
__________________
|
|
2015-02-18, 08:11 | #2844 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Cytat:
__________________
http://global.thebump.com/tickers/tt17ff16.aspx |
||
2015-02-18, 21:32 | #2845 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
hicior
ja sobie tlumacze tak, ze Florek teraz jest na etapie nauki pisania i czytania... wiec spiewanie przyjdzie z czasem. wszedzie gdzie zobaczy znane mu literki (o, a, m na przyklad) to je pokazuje i mowi. i potrafi na klawiaturze napisac mama i oma (babcia) i wie, ze jak wcisnie "enter", to to poleci na skajpie do babci
__________________
|
2015-02-19, 16:44 | #2846 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa/Suwałki
Wiadomości: 198
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
|
|
2015-02-19, 19:59 | #2847 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 21 726
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cześć
Chciałam się pochwalić, że połowa ciąży już za nami! , a dziś byłam na usg połówkowym. Oto mała relacja Wszystkie pomiary i przepływy w normie TTS (zespół podkradania) wykluczony a nawet gdyby się pojawił w późniejszym czasie to ponoć będzie już niegroźny uff... Wg om tp na 10.07 (czyli dziś 19t6d), a wg usg tp na 8.07 (czyli dziś 20t1d) = jesteśmy dokładnie w połowie ciąży Gin na usg pokazał nam kości łonowe, tym samym płeć potwierdzona po raz kolejny - 2 dziewczynki Mamy wstępnie wybrane imiona: Lilianna i Emilia Jedna z dziewczyn ułożona główkowo i waży 306g (pięknie pokazała się z profilu); a druga ułożona pośladkowo i waży 286g (wstydnisia, nie chciała się pokazać ani zmierzyć). |
2015-02-19, 20:53 | #2848 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
|
|
2015-02-20, 06:28 | #2849 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Karota wcześniej Ty pytałaś ,,co to'' a teraz on Ciebie ;-)
Prodiament ale zdolna córcia! Mój nic nie śpiewa mimo że obie z babcią od jego urodzenia fałszujemy aż miło Cloche no coś Ty! Ale Florek jest mądry! Mój ma zakaz dotykania laptopa więc tak szybko się tego nie nauczy, ale kupiliśmy mu zabawkowy laptop do nauki i teraz pomyślałam że może warto mu go dać niby od 3 albo 5 lat Jenny gratuluję lilianna ślicznie A moja mała od paru minut ma czkawkę |
2015-02-20, 09:51 | #2850 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Jenny - bardzo się cieszę, że dziewczynki tak ładnie rosną i wszystkie wyniki w normie
Piękne imiona wybraliście Nie mogę uwierzyć że już półmetek...pamiętam jak dopiero co pisałaś o bliźniakach a ja się zastanawiałam nad płcią. W nocy urodził się Bartuś, tak coś mi się wydawało że przed terminem i teraz patrzę, że rzeczywiście. Karo ostatnio nie zagląda i nie ma komu zaktualizować pierwszego posta.
__________________
21.05.2013 Helenka |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:57.