Studentki od roku akademickiego 2014/2015 - wspierajmy się :)

[HardFable]

Aaa mieliśmy egzaminy od biologów i taki z zeszłego roku, uczyłam się z niego też i dała identyczny XD ja to normalnie i tak myslałam nad pytaniami, liczyłam zadania, a niektórzy po prostu mieli na pamięć wykute typu 1A 2D ;_;

[Karlie69]

Napisane przez HardFable

Aaa mieliśmy egzaminy od biologów i taki z zeszłego roku, uczyłam się z niego też i dała identyczny XD ja to normalnie i tak myslałam nad pytaniami, liczyłam zadania, a niektórzy po prostu mieli na pamięć wykute typu 1A 2D ;_;

Na takim czymś to można się nieźle przejechać, bo wystarczy, że wykładwoca zmieni kolejność pytań/zadań
To i tak ja miałam lepiej Moja grupa jako ostatnia ze wszystkich grup pisała koło ze staty i każdy z nas już znał zadania i odpowiedzi do nich. Na dodatek od początku mogliśmy korzystać ze wszystkich notatek i pomocy naukowych (prócz fb i kolegi/koleżanki obok)

[HardFable]

w jednej grupie zmieniła a w drugiej zostawiła identycznie nie wiem jak oni sie uczyli, ja tam normalnie, elegancko, obliczajac

[Takion94]

Napisane przez HardFable

Aaa mieliśmy egzaminy od biologów i taki z zeszłego roku, uczyłam się z niego też i dała identyczny XD ja to normalnie i tak myslałam nad pytaniami, liczyłam zadania, a niektórzy po prostu mieli na pamięć wykute typu 1A 2D ;_;

To my robimy tak, że w pierwszym terminie robimy zdjęcia egzaminu wrzucamy na grupę fejsbukową i próbujemy je rozwiązywać i zazwyczaj w drugim terminie powtarza się ok. 60% pytań, ba nawet się raz zdarzyło, że powtórzyły się wszystkie pytania

[Catss]

Napisane przez Takion94

To my robimy tak, że w pierwszym terminie robimy zdjęcia egzaminu wrzucamy na grupę fejsbukową i próbujemy je rozwiązywać i zazwyczaj w drugim terminie powtarza się ok. 60% pytań, ba nawet się raz zdarzyło, że powtórzyły się wszystkie pytania

U nas właśnie też się tak robi jeśli niemożliwe było wniesienie telefonu to w komentarzach ludzie dodawali pytania, które udało im się zapamiętać

[maacieek]

Napisane przez Takion94

To my robimy tak, że w pierwszym terminie robimy zdjęcia egzaminu wrzucamy na grupę fejsbukową i próbujemy je rozwiązywać i zazwyczaj w drugim terminie powtarza się ok. 60% pytań, ba nawet się raz zdarzyło, że powtórzyły się wszystkie pytania

Nam się tak zdarzyło, że wszyscy świecie przekonani, że będą te same pytania chociaż w połowie. Miny ludzi, gdy się okazało, że nie ma ani jednego pytania z pierwszego terminu.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez HardFable

Aaa mieliśmy egzaminy od biologów i taki z zeszłego roku, uczyłam się z niego też i dała identyczny XD ja to normalnie i tak myslałam nad pytaniami, liczyłam zadania, a niektórzy po prostu mieli na pamięć wykute typu 1A 2D ;_;

Jestem wzrokowcem, więc mi wystarczy zobaczyć na odpowiedzi i jeżeli pytania będą tak samo brzmiały to odpowiedź zaznaczę bez problemu, nawet jeśli będą pomieszane Co nie zmienia faktu, że czasem warto samemu pomyśleć niż ślepo zaznaczać, bo inni tak mają.



A w ogóle to gratulacje dla osoby układającej plan zajęć, gdzie dała nam 3 zajęcia w tym samy czasie

[Takion94]

[QUOTE=maacieek;50229084]Nam się tak zdarzyło, że wszyscy świecie przekonani, że będą te same pytania chociaż w połowie. Miny ludzi, gdy się okazało, że nie ma ani jednego pytania z pierwszego terminu.[COLOR="Silver"]

To u mnie było tak wczoraj każdy był wręcz przekonany, że będzie to samo " bo przecież to taka lajtowa pani doktor" ale i tak na 30 pytań w mojej grupie powtórzyło się ok. 11 zaś w drugiej... prawie w ogóle

[Lencka]

Trochę mnie tu nie było Oblałam przyrodnicze uwarunkowania, w czwartek mam poprawę Ale byłam wściekła, bo koleżanka siedziała obok mnie i spisała ode mnie większość zadań i ona zaliczyła, a mnie uwalili Podstawy gospodarki zdane, jeszcze tylko czekam na wyniki z kartografii, ale to już luz, bo egzamin był banalny.

Napisane przez Karlie69

Na takim czymś to można się nieźle przejechać, bo wystarczy, że wykładwoca zmieni kolejność pytań/zadań
To i tak ja miałam lepiej Moja grupa jako ostatnia ze wszystkich grup pisała koło ze staty i każdy z nas już znał zadania i odpowiedzi do nich. Na dodatek od początku mogliśmy korzystać ze wszystkich notatek i pomocy naukowych (prócz fb i kolegi/koleżanki obok)

U nas jak kilka grup pisało kolokwium z matmy to mogli mieć kartę z wzorami, a panu doktorowi kupili ciastka, czekoladki i kilka gazet, bo taki dostali cynk od starszych roczników On się zajął czytaniem, a na fejsie była praca grupowa nad zadaniami. I tak sporo osób oblał

Napisane przez Takion94

To my robimy tak, że w pierwszym terminie robimy zdjęcia egzaminu wrzucamy na grupę fejsbukową i próbujemy je rozwiązywać i zazwyczaj w drugim terminie powtarza się ok. 60% pytań, ba nawet się raz zdarzyło, że powtórzyły się wszystkie pytania

Miałam pytania z zeszłego roku na egzaminie z przyrodniczych uwarunkowań, WSZYSTKIE się powtórzyły. Mimo tego, że miałam je opracowane i na pewno napisałam 10 na 15 i tak mnie uwalili Trochę się stresuje poprawką, bo nawet nie wiem czego się spodziewać

[HardFable]

Lencka trzymam kciuki

[unachica17]

Nam podali plan mamy wiecej zajec niz w pierwszym semestrze

[Karlie69]

Lencka, będzie dobrze!

Ja też mam więcej godzin w II semestrze.

[sarcastic_]

już po sesji, wszystko zaliczone

[micraneska]

A mi zaczyna się najłatwiejszy semestr na studiach

[Karlie69]

Napisane przez sarcastic_

już po sesji, wszystko zaliczone

Szczęściara Ja wciąż czekam na wyniki egzaminu ze staty

[ptysia136]

hej! a ja studiuję ZARZĄDZANIE na POLITECHNICE LUBELSKIEJ W LUBLINie,
już możecie mi współczuć
Chociaż sesję skończyłam dwa tygodnie temu i mam jeszcze wolne do 22go lutego to żałuję, że nie poszłam na finanse i rachunkowość na umcs (to samo miasto), gdzie też się dostałam. Myślę, że łatwiej byłoby znaleźć po tym pracę, ale jak to się mówi nawarzyłeś piwa to je wypij ;p
Mam pytanko odnośnie drugiego kierunku - jak to jest z licencjatem z kierunku x a magisterką z kierunku y? Na innych uczelniach. Gdzie się dowiadywać co i jak i czy to w ogóle możliwe (lic - zarządzanie, mag - rachunkowość i finanse).
I najważniejsze - wiem, że na pewno finanse byłby lepsze ale może jakaś dobra duszyczka powie mi, że zarządzanie nie jest takim złym kierunkiem?

[maacieek]

Napisane przez ptysia136

Mam pytanko odnośnie drugiego kierunku - jak to jest z licencjatem z kierunku x a magisterką z kierunku y? Na innych uczelniach. Gdzie się dowiadywać co i jak i czy to w ogóle możliwe (lic - zarządzanie, mag - rachunkowość i finanse).
I najważniejsze - wiem, że na pewno finanse byłby lepsze ale może jakaś dobra duszyczka powie mi, że zarządzanie nie jest takim złym kierunkiem?

Drugi kierunek rozumie się tak, że robisz dwa jednocześnie. Ot takie czepialstwo moje
Nieważne, z reguły w regulaminie uczelni X pisze czy i na jakich zasadach jest możliwość starania się o dostanie na kierunek nie związany z pierwszym. W twoim przypadku może to być zaliczenie dodatkowe przedmiotów podstawowych z rachunkowości, finansówki, zarządzczej, koszty, analiza i sto innych przedmiotów podstaw, które trzeba znać na podstawie by wiedzieć co się dzieje na magisterce. Chociaż są też niektóre uczelnie co robią magisterskie dla osób po nie firze i mają inne przedmioty lub zmienione.
Możliwe, jeżeli się dostaniesz z reguły biorą ocenę z licencjatu i np. jakiś teścik walniesz, cokolwiek.
Co do tego czy jest dobrym kierunkiem. Nie powiem swojej opinii do końca, bo nie. Ale łatwo nie masz i musisz robić coś więcej niż studiowanie, żeby się wybić wśród tłumu absolwentów zarządzania. Nigdzie nie jest łatwo, ale tu jest szczególnie ciężko moim zdaniem.

I pytanie fir, dobry, bo praca czy dobry, bo się interesujesz tymi zawiłościami w większym stopniu?

[ptysia136]

Powiem tak: lubię, wręcz uwielbiam matematykę i lubię też papierkowe sprawy. Na zarządzaniu właśnie tego mi brakuje, a jako takiej matematyki nie chciałabym studiować. Lubię mieć wszystko poukładane, posegregowane itd, jestem perfekcjonistką i uważam, że księgowość co coś dla mnie a dodatkowo pozwala na prowadzenie swojego interesu w przyszłości bez potrzeby korzystania z księgowej (lub z nie tak dużym stopniu jak nie znając się na księgowości w ogóle).

Myślałam również o architekturze, bo to od dziecka mi się podobało, ale praktyki i te sprawy - bez znajomości nie jest łatwo zostać architektem, więc księgowość byłaby dla mnie bardziej dostępna.

[wanitatywna]

Jak Wam mijają pierwsze dni nowego semestru? Nam dzisiaj wykładowca, na wykładach z chemii, kazał iść na piwo po zajęciach, żeby uczcić dzień imienin/urodzin Volty. A tak poza tym to cienko u mnie, jutro mam koło... Po jutrze dwie wejściówki. I jak zwykle nic mi się nie chce.

[Karlie69]

Ja dopiero jutro zaczynam semestr. Ale wczoraj zmienili mi nowy plan na jeszcze inny i już tak pięknie nie jest

[unachica17]

Ja jeszcze mam niecałe 2 tyg wolnego

[wanitatywna]

Napisane przez unachica17

Ja jeszcze mam niecałe 2 tyg wolnego

Zazdraszczam.

[unachica17]

Bo u mnie ogólnie cała sesja dla wszystkich skończyła sie 17 lutego ale potem semestr trwa do końca czerwca

[HardFable]

U mnie sesja trwa do 17lutego a ja skonczylam ja 12lutego a ferie do 25

[unachica17]

Ja 8 skończyłam

[maacieek]

A u mnie luźno i przyjemnie przynajmniej w połowie
Chociaż jedno zaliczenie już wiem, że nie będzie łatwe, bo odgórne wymagania od jakiejś instytucji są i jak to doktorowa powiedziała "i tak poszli na rękę, że nie po angielsku"

[wanitatywna]

Napisane przez maacieek

A u mnie luźno i przyjemnie przynajmniej w połowie
Chociaż jedno zaliczenie już wiem, że nie będzie łatwe, bo odgórne wymagania od jakiejś instytucji są i jak to doktorowa powiedziała "i tak poszli na rękę, że nie po angielsku"

Miałam kiedyś koło po angielsku. Od zawsze uczyłam się niemieckiego, w liceum niemieckiego i francuskiego i mój angielski jest baaardzo lichy. Nie wspominam tego miło.

[maacieek]

W sumie mój angielski nie jest taki słaby, żeby się nie dogadać, ale mimo to zdawać z takiego przedmiotu po angielsku gdzie bez mała dwie ustawy muszą być wyryte na pamięć i są takie szczególiki, że po polsku będzie ciężko, ale jestem szczęśliwy pomimo tego.

Chociaż, ostatnimi czasy angielskiego używam tylko wobec erasmusów, który poszedł w odstawkę na rzecz filo

[Karlie69]

A ja znam angielski na poziomie B2 i akurat dziś pościagalam sobie pelno fiszek, ebooków, podcastów. Jakbym skończyla te studia, to bez znajomości angielskiego, może mi być o wiele ciężej znaleźć pracę.

[unachica17]

Ja teraz bede miec na studiach angielski mam nadzieje ze poziom nie bedzie zbyt wysoki

[Catss]

Witajcie
jeszcze mi się nie zaczął nowy semestr (dopiero 23 lutego) a już mam wyznaczone daty 2 egzaminów w sesji letniej
Z jednej strony dobrze, bo będę mogła sobie zaplanować jak rozłożyć materiał do nauki, a z drugiej strony... sesja letnia... już?