Razem zawalczmy o zdrowie i piękną figurę :D

[Gosia Gonia]

@gaabcia26 dlaczego po schodach a nie ogólnie bieganie gdzieś tam ? Jak nie umiesz pływać to chociaż poruszaj się w wodzie , powariuj, pograj w piłkę alboo udawaj,że pływasz.

[xiuxiunat]

ja, chyba z pływaniem nie mam problemu ale już wieki nie byłam na basenie! więc może okazać się, że jedyny styl jaki będę umiała zaprezentować to pływanie pieskiem

[owocowykoktajl]

Ale pieski fajnie pływają
Ja to lubie sobie pójść do aquaparku. Pozjeżdżać na zjezdzalniach, wygrzac pupe w jaccuzi, poleżeć na dyszach. I zawsze sobie mówię: godzinę z dwóch poświęce na plywanie na olimpijskim. Jeszcze nigdy mi się to nie udało
Pochwalę się Wam. Od dwóch tygodni trzymam wagę

[Drakan]

A ja pływać nie umiem nic a nic

To super, że wagę trzymasz.

Mam nadzieję, że dziś na trening się wyrobię. Tak ciągle gadamy o tym żarciu, a nic o ćwiczeniach

[owocowykoktajl]

Sama pisałaś o ćwiczeniach, to wiesz... coś tam o nich piszemy

Chciałabym mieć swoją restaurację. Lubię gotować i piec, ale nie lubię tego jeść, wolę dla kogoś

[Drakan]

To tez cos teraz napiszę, a mianowicie to, że jednak nie udało mi się pójść. Czasu brakło. Dopiero teraz mam chwilę oddechu.

Oj, dla mnie własna knajpa to chyba zabójstwo by było xD I tak mam teraz odwyk, bo przed dietami to było od knajpy do knajpy, a mając swoją to już w ogóle.

[avantassia]

Mój tryb życia do masakra. Dojeżdżam do szkoły ponad 30km, przez to się nie wysypiam, nie mam czasu na zdrowe jedzenie, ciągle jestem zombie.. i weź tu się zmotywuj!
Korzystając z weekendu zrobiłam dzisiaj "Ekstra figurę" Chodakowskiej (dopiero odkryłam ten trening, strasznie mi się spodobał) i jestem z siebie mega dumna, bo pierwszy raz w życiu udało mi się dotrwać do końca! Wiosna idzie, teraz już chcę się naprawdę ogarnąć... Pilnujcie mnieee :<<

[Drakan]

Spoko, przypilnujemy

[Gosia Gonia]

owocowykoktajl brawo za trzymanie wagi, u mnie ciągle skacze jak szalona

[owocowykoktajl]

Drakan- i jak? Przez weekend ruszyłaś tyłeczek na fitnessy?

avantassia- a ile sypiasz w ciągu dnia? Ja przez 4 lata technikum dojeżdżałam 15km, około godziny w jedną stronę, a czasami też byłam zombie

[avantassia]

Ostatnio to śpię kiedy tylko się da. Okropnie niezdrowy tryb życia. Ale to wiadomo, jak zaczynam zajęcia np. o 7:10 to muszę wstać rano najpóźniej o 4:50. Nie to, że narzekam, bo sama wybrałam tą szkołę (inne liceum mam obok osiedla..), tylko nie wiem co robić żeby mnie to nie wyniszczyło fizycznie :v

[owocowykoktajl]

Po pierwsze i najważniejsze: chodź wcześniej spać. Nawet o 20-21. Wiem, że dla młodych ludzi to wstyd (dla niektorych) ale ja czasem sama, po cięższym dniu, o 21 przewracam się na drugi bok (a za dwa tygodnie stuknie mi 22 wiosna).
Po drugie: do szkoły przygotuj sobie dzień wcześniej porcję zdrowego jedzonka: czy to kaszkę na zimno, czy owsianke, sałatkę, zdrowe kanapki, jakieś mięsko lub owoce. Co lubisz.
Po trzecie: jedz regularnie. W szkole też się da.
I po 4: jeśli masz siły i czas: choć raz w tygodniu wybierz się na basen/długi spacer, czy co tam lubisz. I spraw, aby była to po części forma odpoczynku, odstresowania od szkoły

[traicionera]

Hejo, dawno mnie tu nie bylo.
Witam wszystkie nowe kolezanki, gratuluje wszystkich sukcesow

U mnie cwiczeniowo po staremu, czyli codziennie cwiczenia-rowerek stacjo, zumba, jakies cwiczenia silowe. Dietowo roznie bylo, ostatnio zrobilam sobie detoks z kaszy jaglanej i czulam sie super (zazwyczaj mam non stop problemy zoladkowe). Dlatego teraz postanowilam wprowadzic jaglanke do codziennej diety i zrobic z niej baze mojego odzywiania, dodajac, warzywka, owoce, mieso czy ryby. Zastanawiam sie nad wyeliminowaniem pieczywa, ale musze jeszcze ostatecznie wybadac, czy mi szkodzi, czy tez nie, bo nabial to stanowczo jest nie dla mnie.

[avantassia]

Napisane przez owocowykoktajl

Po pierwsze i najważniejsze: chodź wcześniej spać. Nawet o 20-21. Wiem, że dla młodych ludzi to wstyd (dla niektorych) ale ja czasem sama, po cięższym dniu, o 21 przewracam się na drugi bok (a za dwa tygodnie stuknie mi 22 wiosna).
Po drugie: do szkoły przygotuj sobie dzień wcześniej porcję zdrowego jedzonka: czy to kaszkę na zimno, czy owsianke, sałatkę, zdrowe kanapki, jakieś mięsko lub owoce. Co lubisz.
Po trzecie: jedz regularnie. W szkole też się da.
I po 4: jeśli masz siły i czas: choć raz w tygodniu wybierz się na basen/długi spacer, czy co tam lubisz. I spraw, aby była to po części forma odpoczynku, odstresowania od szkoły

Wierz mi że wstydy to ja dawno schowałam do kieszeni Bardziej chodzi o to, że do domu wracam późno (nieraz po 17) i jak się poza lekcjami też chce mieć życie to wiadomo jak to jest. Ale masz rację, muszę się doprowadzić po porządku z tym spaniem :<A spacerki i tak sobie urządzam, bo do dworca mam 20 minut
Dziękuję za pomysł z jedzeniem, właściwie to nie pomyślałam żeby przygotowywać je wcześniej Zawsze kupowałam coś na szybko albo jadłam wafle ryżowe cały dzień.

Dzisiaj trening z Chodakowską już zaliczony! Kusi mnie jeszcze rower albo spacerek, ale niestety nauka wzywa.

[owocowykoktajl]

Cosie na szybko to zło, chociaż czasem fajnie coś tak wszamac. Byle nie za często

[Drakan]

Napisane przez owocowykoktajl

Drakan- i jak? Przez weekend ruszyłaś tyłeczek na fitnessy?

avantassia- a ile sypiasz w ciągu dnia? Ja przez 4 lata technikum dojeżdżałam 15km, około godziny w jedną stronę, a czasami też byłam zombie

He he... Nie Brakło mi czasu, a i tak bez siłowni nie udało mi się wyrobić z planem. No ale w poniedziałek pewnie już sobie będę bez przeszkód żelastwo podrzucać.

[avantassia]

Potwierdzam, wiadomo jakie zasoby mają licealne bufety Chociaż nasz i tak jest przyjazny kobietom, jogurciki i wafle ryżowe schodzą momentalnie.

Jejku, nakręciłam się teraz na to bycie fit i modlę się, żeby mi za szybko nie przeszło Zaglądam co chwilę na jakieś motywujące stronki na fejsie, w zasadzie to nawet dość skuteczny sposób

[Drakan]

Na motywatornię na fejsie wejdź

Swoją drogą potem Ci napiszę co i jak z ćwiczeniami i jedzeniem. Może jakoś dasz radę

[owocowykoktajl]

Z nami na pewno da radę

[xiuxiunat]

hmm, jak się nie wysypiasz, to może być to nie spowodowane, jakby się mogło wydawać intensywnym trybem życia, a złą dietą - możesz mieć np. nietolerancję laktozy albo w ogóle nietolerancje na różne pokarmy. niestety sama z doświadczenia to wiem. jak odstawiłam całkowicie nabiał, to skończyło się wiele moich nieprzyjemnych dolegliwości i właśnie wśród nich np. wieczne zmęczenie

[gaaabcia26]

Z tym wysypaniem to może być stres i właśnie intensywny tryb życia. Ja muszę spać tak z 6-7h. Jak śpię dłużej to budzę sie niewysypana. I lubię wstawac przed 8
Co do chodzenia po schodach to chce biegać normalnie a do tego chodzenie po schodach. Biegać po schodach nie chce :P mam ostatnio problemy z trzymaniem diety. Dajcie mi kopa

[Drakan]

Napisane przez gaaabcia26

Z tym wysypaniem to może być stres i właśnie intensywny tryb życia. Ja muszę spać tak z 6-7h. Jak śpię dłużej to budzę sie niewysypana. I lubię wstawac przed 8
Co do chodzenia po schodach to chce biegać normalnie a do tego chodzenie po schodach. Biegać po schodach nie chce :P mam ostatnio problemy z trzymaniem diety. Dajcie mi kopa

[Drakan]

Zależy od sylwetki. W typach takich jak moja pierwsze gdzie się odkłada to brzuch właśnie. Ale z drugiej strony wystający brzuch nie zawsze jest kwestią tłuszczu, a słabych mięśni. Tu zdecydowanie ratuje pilates, bo uczy ten brzuch trzymać w ryzach.

[avantassia]

Jejku, dziękuję za wsparcie, dziewczyny teraz to widzę że faktycznie dam radę
A brzuch raczej zawsze jest tą partią która cierpi najbardziej. U mnie są to jeszcze uda niestety, ale wygramy z tym!

Update: Trening na dziś zaliczony! Zaskoczyłam sama siebie, wróciłam ze szkoły po 17 i dałam radę te 45 minut, z każdym dniem jestem z siebie coraz bardziej dumna Jutro pewnie muszę dać mięśniom odpocząć, ale zastanawiam się nad bieganiem od środy

[gaaabcia26]

Drakan ja najbardzoej schudłam z twarzy ramion i okolicy kolo obojczykow później zszedł mi brzuch a nogi w sumie zostały.. a brzuch mam wystający jak tylko coś zjem... taka chyba już moja uroda

[xiuxiunat]

to prawda, niestety z brzucha najgorzej zrzucić i co więcej, ta otyłośc brzuszna powoduje dużo chorób. więc dziewczyny, musimy się wspólnie mobilizować do trzymania się diety i ćwiczeń!

[gaaabcia26]

Dokładnie!

[Drakan]

Napisane przez gaaabcia26

Drakan ja najbardzoej schudłam z twarzy ramion i okolicy kolo obojczykow później zszedł mi brzuch a nogi w sumie zostały.. a brzuch mam wystający jak tylko coś zjem... taka chyba już moja uroda

w jednym z tematów było parę dobrych postów na ten temat.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1405
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1406 - i to jeszcze
Zatem nie ma czym się martwić. Inna sprawa, że to co się je też ma znaczenie. Jest znaczna różnica w wyglądzie mojego brzucha będąc na diecie ułożonej przez siebie, a teraz przez dietetyka. Teraz niezależnie co zjem jest praktycznie płasko (no, powiedzmy płasko na moje możliwości, bo mam z przodu typowy bęben ). Brzuch wystaje mi tak maks godzinę po jedzeniu, by później się schować. Możliwe zatem, że jesz coś to wymaga więcej zaangażowania ze strony organizmu.
No i znów się powtórzę - na wystający brzuch pilates jest jak ulał. Mam pogłębioną lordozę i od kiedy chodzę na pilates regularnie, tak trzymając w ryzach brzuch, oddech oraz parę innych mięśni odpowiedzialnych za postawę wszystko to wygląda lepiej

Napisane przez xiuxiunat

to prawda, niestety z brzucha najgorzej zrzucić i co więcej, ta otyłośc brzuszna powoduje dużo chorób. więc dziewczyny, musimy się wspólnie mobilizować do trzymania się diety i ćwiczeń!

No jabłka tak, ale gruszki to z nogami i pupą mają problem raczej.

[McSalome74]

Nie przejmować się zbytnio dziewczyny wyglądem bo jak to mówi mój chłopak lubią jak kobieta jest kobieca i ma te kształt ! : ) ja ostatnio na poprawę właśnie całej sylwetki chodzę 2 razy w tygodniu po prostu na basen jest to dla mnie świetne rozwiązanie bo często mnie bolą plecy przez pracę biurową ehh

[Drakan]

A kto powiedział, że my dla facetów się redukujemy? Toć by to była czysta głupota w najgorszym wydaniu