"Dzieciaki - przedszkolaki"- wakacyjne mamy 2009 :)

[angy]

Napisane przez morska

angy, jak tam Wasz brytyjczyk? Masz kota czy kotkę? Ostatnio zaczęłam rozmyślać nad kotem i sama nie wiem... I chcę, i nie chcę

Będziemy mięli kotkę, właśnie dzisiaj dostałam fotki - Wiki ma dopiero 2,5 tygodnia, trafi do nas, jak będzie miała 12:

Wiki.jpg

[gorgulek]

Angy
Kotka nigdy nie będziemy mieli, małż uczulony.

[Miramej]

Napisane przez morska

Jola, ładnie się urządziłaś
(...)
Tylko się cieszyć, że wszystkie dzieci są tak gotowe do szkoły


Ciekawi mnie jak to będzie z tym odraczaniem i w ogóle. Także piszcie
Oglądałyście może ten nowy elementarz do I klasy? Bo ja dopiero niedawno i w ogóle mi się nie podoba , beznadziejny wręcz.
A w 4 klasie to wszystkie (99%?)dzieci mają problemy, odraczane czy nie, także nie ominie prawie nikogo, za dużo zmian jednocześnie.

Dzięki

Pedagog na tym spotkaniu mówiła, że w zeszłym roku nie mieli aż tylu chętnych do odraczania, jak się spodziewali. W tym roku też chyba jeszcze nie ruszyło lawinowo.
Najlepsze jest to, że w pierwszej klasie ponoć zdarzają się jeszcze dzieci odraczane z rocznika 2007
Ja widziałam i mam podobne zdanie, niestety.


angy, ale ślicznota

[Miramej]

Iwona, chciałam Cię jeszcze zapytać o psychologa - macie już termin? To jest psycholog z poradni, gdzie będzie diagnoza? I czy Ty idziesz na spotkanie z nim z Zuzią, czy sama?

Edit: I jeszcze szukam sprawdzonego przepisu na ciasteczka owsiane

[gorgulek]

Jola, najpierw bedziemy mieli spotkanie z psychologiem umowionym przez dyr przedszkola. I wtedy rodzice plus ona. A pozniej w poradni bedzie psycholog. Ja jestem z Zuzia w czasie calej diagnozy. Nie zostawiam jej nawet na chwile.
No i wiem ze w poradni pytaja tez o zdanie rodzicow. I chca u nas diagnoze kwietniowa z przedszkola.

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Jola, najpierw bedziemy mieli spotkanie z psychologiem umowionym przez dyr przedszkola. I wtedy rodzice plus ona. A pozniej w poradni bedzie psycholog. Ja jestem z Zuzia w czasie calej diagnozy. Nie zostawiam jej nawet na chwile.
No i wiem ze w poradni pytaja tez o zdanie rodzicow. I chca u nas diagnoze kwietniowa z przedszkola.

U nas też do oceny gotowości szkolnej w poradni chcą diagnozę z przedszkola, dlatego te w poradni ruszają od maja. I chyba odgórnie tak jest. Diagnoza z poradni, która mówi, że dziecko powinno być odroczone nie jest dla rodzica wiążąca, w sensie, że musi odroczyć, to rodzic podejmuje decyzję. U nas też ta pedagog mówiła, że chcą poznać zdanie rodziców.

[gorgulek]

Wiem Jola ze nie jest wiazaca. Ale jesli dostaniecie odroczenie i mimo to Kuba pojdzie do I kl. i pojawia sie jakies problemy to wtedy juz informacja moze pojsc do szkoly.
Ja troche czytalam na ratuj maluchy.
No i jesli nie chcesz zeby informacja szla to nie mozesz podpisac zgody.

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Wiem Jola ze nie jest wiazaca. Ale jesli dostaniecie odroczenie i mimo to Kuba pojdzie do I kl. i pojawia sie jakies problemy to wtedy juz informacja moze pojsc do szkoly.
Ja troche czytalam na ratuj maluchy.
No i jesli nie chcesz zeby informacja szla to nie mozesz podpisac zgody.

Iwona, a jak informacja ma pójść do szkoły? Opinię może wystawić każda poradnia wpisana do rejestru przez miasto, również prywatna. Druga sprawa, że zbadanie gotowości szkolnej w poradni nie jest obligatoryjne. Poważnie pytam, bo nie wiem, jak miało by się to odbyć.
I jeszcze - gdyby nawet po czasie info przyszło do szkoły, to i tak sytuacja jest raczej patowa, bo zarówno cofnięcie do zerówki, jak i powtarzanie I klasy jest praktycznie niemożliwe.

O zgodzie wiem, widziałam na wniosku

Dziewczyny, kiedy u Was jest rekrutacja?

[agga19851985]

Uu nas w szkole jest tak samo. Teraz wypelniamy wnioski, na poczatku maja w szkold jest umowione spotkanje z psychologiem, a potem w poradni od maja.
Ja Alana raczej posle do I klasy, ale stwierdzilismy z mezem ze sprawdzimy jesczze w poradni ta jego gotowosc.

Angykocie ķlaczki nie bedą cie denerwowaly?;-)


Alan jest mega chory, rozlozylo go w ciagu jednego dnia. W czwartek wrocil ze szkoly z lekkim kaszlem, a w piatek wstal z 39 stopni goraczką, dusznoscią, katarem.
Ma antybiotyk, sterydy, inhalacje i syropy. Najbardziej martwi mnje goraczka. Caly czas zbijam, ale spada tylko do 38 stopni, a jak leki przestaja dzialac to rosnie do 39,5:-/

[Miramej]

Aga, zdrówka dla Alana

[angy]

Aga, dla Alanka. Jak się ma?

Hmm... kłaczki... pewnie trochę ich będzie, choć zamierzam intensywnie wyczesywać. Że tak powiem-trudno Będę odkurzać częściej i tyle.

[Miramej]

Dziewczyny, jakie znaczenie przy wyborze szkoły miałby dla Was poziom nauczania i oferta zajęć dodatkowych?

I jeszcze mam pytanie o lateralizację - jaką mają Wasze dzieci?

[Miramej]

Ale wiosna

Dziś ruszyła u nas rekrutacja. Byłam rano u dyrektora naszej rejonowej szkoły, dzielą dzieci w klasach tak, żeby jak najbardziej były zbliżone miesiącami. Jeszcze Kuby nie zapisałam.

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Ola, bardzo fajnie wyszła sypialnia Nad łóżkiem to tapeta dająca taki efekt, czy takie obicie prawdziwe? Łóżko rzeczywiście wysokie

Ja też mam 60-tkę, tylko wiszącą.

Mój też zadowolony, tańczył poloneza , były konkursy, zadania, tańce, przyjęcie

To jest tapeta
No wysokie

Polonez, fajnie

Napisane przez agga19851985

Unholy to nie mozecie tym inhalatorem od razu do buzi psikac? Po co sie bawic w jakies tuby jeszcze? No skurcz oskrzeli jest juz jednoznaczny z dusznoscia.

gorgulku nie mam na mysli odraczanych dzieci, tylko NIE odraczane, np moj Alan. mam na mysli to, ze w wyzszej klasie moze sobie zaczac nie radzic. Tak jak dziewczyny mowily np w 4 klasie moze okazac sie ze jednak jest za trudno. Sama nie wiem.

http://www.nztechno.com/aerochamber/...halacyjna.html
Lepsze wchłanianie leku m.in.

Napisane przez mayaha

Cześć,

Nie ma mnie bo nawet nie mam kiedy poczytać a co dopiero cis skrobnąć :/

Zaczęłam pisać ale chyba nie wszystko nadaje sie na forum :/

Napisane przez angy

Takie:
Załącznik 5919145

Wiesz co, sama trochę nie wiem. Z jednej strony zdaję sobie sprawę, że tu wyłazi właśnie mała dojrzałość, trochę niezrozumienie sytuacji ("dlaczego muszę ćwiczyć głupie szlaczki, kto powiedział, że muszę umieć/uczyć się pisać, skoro ja chcę się bawić"), a z drugiej znam Zosię, wyobrażam sobie jakim tonem mogła to zakomunikować (tzw. nieznoszącym sprzeciwu), więc pewnie Pani mogła się zdenerwować...

ładne

Napisane przez angy

Będziemy mięli kotkę, właśnie dzisiaj dostałam fotki - Wiki ma dopiero 2,5 tygodnia, trafi do nas, jak będzie miała 12:

Załącznik 5919840

Napisane przez agga19851985

Alan jest mega chory, rozlozylo go w ciagu jednego dnia. W czwartek wrocil ze szkoly z lekkim kaszlem, a w piatek wstal z 39 stopni goraczką, dusznoscią, katarem.
Ma antybiotyk, sterydy, inhalacje i syropy. Najbardziej martwi mnje goraczka. Caly czas zbijam, ale spada tylko do 38 stopni, a jak leki przestaja dzialac to rosnie do 39,5:-/

Zdrówka
Jak teraz?

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, jakie znaczenie przy wyborze szkoły miałby dla Was poziom nauczania i oferta zajęć dodatkowych?

I jeszcze mam pytanie o lateralizację - jaką mają Wasze dzieci?

Poziom nauczania ma duże znaczenie, choć nie patrzę jakoś na wyniki egzaminów szóstoklasisty. Które szkoła miejsce na tle gminy zajęła itp. Raczej sugeruje się opiniami, a teraz jak już Bartek jest w tej szkole, to znam trochę nauczycieli i widzę, że nie jest najgorzej
Zajęcia dodatkowe ważne, choć poza szkołą w naszej okolicy jest spora oferta, także na pewno coś się znajdzie.

U nas chyba nie ma przewagi żadnej ze stron


***
U nas słońca nie ma, ale zimno też jakoś nie jest.
Siedzimy dzisiaj w domku, bo Antoś rano pokasływał tak alergicznie. W poniedziałek mamy wizytę u alergologa. Ciekawe co powie.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Wrzuciłam do albumu zdjęcia działki z grudnia. Teraz sufit jest już biały, a w kuchni sa już płytki na ścianie. Efekty może zobaczymy w ten weekend, ale nie wiem czy pojedziemy jeszcze.

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Poziom nauczania ma duże znaczenie, choć nie patrzę jakoś na wyniki egzaminów szóstoklasisty. Które szkoła miejsce na tle gminy zajęła itp. Raczej sugeruje się opiniami, a teraz jak już Bartek jest w tej szkole, to znam trochę nauczycieli i widzę, że nie jest najgorzej
Zajęcia dodatkowe ważne, choć poza szkołą w naszej okolicy jest spora oferta, także na pewno coś się znajdzie.

U nas chyba nie ma przewagi żadnej ze stron


***
U nas słońca nie ma, ale zimno też jakoś nie jest.
Siedzimy dzisiaj w domku, bo Antoś rano pokasływał tak alergicznie. W poniedziałek mamy wizytę u alergologa. Ciekawe co powie.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Wrzuciłam do albumu zdjęcia działki z grudnia. Teraz sufit jest już biały, a w kuchni sa już płytki na ścianie. Efekty może zobaczymy w ten weekend, ale nie wiem czy pojedziemy jeszcze.

Dzięki za odpowiedź A Bartek na jakie zajęcia chodzi i kiedy zaczął? I czy to są płatne zajęcia czy nie?

Kuba prawa ręka - prawe oko - lewa noga.

U nas też dziś pochmurno, ale przyjemnie


Ola, super będzie, bardzo fajnie się zapowiada

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Dzięki za odpowiedź A Bartek na jakie zajęcia chodzi i kiedy zaczął? I czy to są płatne zajęcia czy nie?

Kuba prawa ręka - prawe oko - lewa noga.

U nas też dziś pochmurno, ale przyjemnie


Ola, super będzie, bardzo fajnie się zapowiada

Bartek chodzi na szachy, wcześniej też na piłkę nożną, ale przestał. Zaczął chodzić w pierwszej klasie chyba. Sport i szachy u nas są podłączone pod klub uczniowski i miesięcznie płacimy 20 zł.
Na pianino chodzi w Goku osobno płatne. Od września chce chodzić na ping ponga do świetlic Taty tam są darmowe.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Antos prawa ręka, prawa noga. Oczy nie wiem

Dzięki Juz nie mogę się doczekać

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Bartek chodzi na szachy, wcześniej też na piłkę nożną, ale przestał. Zaczął chodzić w pierwszej klasie chyba. Sport i szachy u nas są podłączone pod klub uczniowski i miesięcznie płacimy 20 zł.
Na pianino chodzi w Goku osobno płatne. Od września chce chodzić na ping ponga do świetlic Taty tam są darmowe.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Antos prawa ręka, prawa noga. Oczy nie wiem

Dzięki Juz nie mogę się doczekać

Ja lewe oko - prawa ręka - lewa noga

Wierzę

Ola, masz zdjęcie swojego Ninja?

[UnholyOne]

Ja prawa ręka, prawa noga, prawe oko, lewe ucho

Mąż ma na tel. Jak wróci to poproszę, żeby mi przesłał i wstawię do albumu.

angy, chalupka spora, ale nasza czesc zajmuje mniejwiecej 1/3. Na dole jest garaż i pomieszczenia ogólnodostępne - goście, siostra męża. Na gorze jeden pokoj od przodu domu

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

angy, odebraliscie samochód?
U nas jak dobrze pójdzie, to odbierzemy w sobotę

[angy]

Ola od września jeździmy
A Wy co??


Zosia jakieś wirusisko z mega gorączką załapała Siedzimy na chacie.

[Miramej]

Napisane przez angy

Zosia jakieś wirusisko z mega gorączką załapała Siedzimy na chacie.

, u Was też tak ciepło? U nas jest 8 stopni

Napisane przez UnholyOne

Ja prawa ręka, prawa noga, prawe oko, lewe ucho

Mąż ma na tel. Jak wróci to poproszę, żeby mi przesłał i wstawię do albumu.

Ponoć dobrze, jak oko i ręka są takie same.

Fajnie, chętnie zobaczę

[UnholyOne]

Napisane przez angy

Ola od września jeździmy
A Wy co??


Zosia jakieś wirusisko z mega gorączką załapała Siedzimy na chacie.

Ooo, jak ten czas leci...A myślałam, że dopiero o tym pisałaś
My Infiniti q50 http://www.google.pl/search?q=infini...ed=0CAcQ_AUoAQ

O kurcze, to zdrówka

Napisane przez Miramej

, u Was też tak ciepło? U nas jest 8 stopni



Ponoć dobrze, jak oko i ręka są takie same.

Fajnie, chętnie zobaczę

Nawet nie wiedziałam

Zaraz wstawię w albumie
A Ty Króla masz?

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Zaraz wstawię w albumie
A Ty Króla masz?

Widziałam , zaraz wstawię swojego Króla

Ola, super fura

***
A u nas dzień zakończony wypadkiem , Kuba udawał, że lata, poślizgnął się koło stołu i poleciał do tyłu jak długi. Walnął się w głowę, a róg stołu wbił mu się w policzek Kilka cm wyżej i byłoby to oko

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Widziałam , zaraz wstawię swojego Króla

Ola, super fura

***
A u nas dzień zakończony wypadkiem , Kuba udawał, że lata, poślizgnął się koło stołu i poleciał do tyłu jak długi. Walnął się w głowę, a róg stołu wbił mu się w policzek Kilka cm wyżej i byłoby to oko

Ide looknac


O jasna cholerka...Dobrze, że to nie oko.

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

O jasna cholerka...Dobrze, że to nie oko.

No dobrze, ale biedny jest i tak. Mówi, że już chyba nigdy nie będzie latał

***
Ja tak siedzę i rozkminiam to odroczenie. I kurczę, chyba nie znajdę dobrego wyjścia. Pewnie, dzieci są za małe na szkołę polską, ale wszystkie. W tym roku jeszcze ta mieszanina starszych i młodszych będzie pewnie jeszcze taka w miarę, ale już w przyszłym dzieci starszych będzie dużo mniej niż młodszych. Być w grupie w takiej samej sytuacji to też jakoś inaczej.
Kuba jest już nastawiony, że idzie do szkoły (nie, żeby go jakoś entuzjazm rozpierał ), ale wie co i jak.

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

No dobrze, ale biedny jest i tak. Mówi, że już chyba nigdy nie będzie latał

***
Ja tak siedzę i rozkminiam to odroczenie. I kurczę, chyba nie znajdę dobrego wyjścia. Pewnie, dzieci są za małe na szkołę polską, ale wszystkie. W tym roku jeszcze ta mieszanina starszych i młodszych będzie pewnie jeszcze taka w miarę, ale już w przyszłym dzieci starszych będzie dużo mniej niż młodszych. Być w grupie w takiej samej sytuacji to też jakoś inaczej.
Kuba jest już nastawiony, że idzie do szkoły (nie, żeby go jakoś entuzjazm rozpierał ), ale wie co i jak.

No biedny
A duży ma ślad, boli go?

Jest to ciężka decyzja i w ogóle wszystko pełne obawa...

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

No biedny
A duży ma ślad, boli go?

Jest to ciężka decyzja i w ogóle wszystko pełne obawa...

Boli, bo naprawdę mu się ten róg porządnie wbił, ma siniaka i zdartą skórę. A na dodatek spadł z łóżka w nocy

No właśnie, człowiek by chciał jak najlepiej, ale jak to wszystko sprawdzić? Dobrze, że Iwona podjęła temat, bo spojrzenie innej osoby dużo mi daje. Tak analizuję, co Iwona napisała wcześniej i np. co do toalety - u nas na I piętrze jest korytarz i toalety tylko dla klas 0-II, rozmawiałam z dyrektorem i zapewniał mnie, że nauczyciele są uwrażliwieni i dyżurują też tam, drzwi zewnętrzne są zdjęte (te pierwsze wejściowe), na stołówkę dzieci idą z panią, gdyby Kuba nie zjadł kanapek, to po prostu byłby głodny, o takie rzeczy on sam musi dbać. Zresztą daje radę, w weekend zanim my z małżem wstaniemy, to on już jest po śniadaniu

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Boli, bo naprawdę mu się ten róg porządnie wbił, ma siniaka i zdartą skórę. A na dodatek spadł z łóżka w nocy

No właśnie, człowiek by chciał jak najlepiej, ale jak to wszystko sprawdzić? Dobrze, że Iwona podjęła temat, bo spojrzenie innej osoby dużo mi daje. Tak analizuję, co Iwona napisała wcześniej i np. co do toalety - u nas na I piętrze jest korytarz i toalety tylko dla klas 0-II, rozmawiałam z dyrektorem i zapewniał mnie, że nauczyciele są uwrażliwieni i dyżurują też tam, drzwi zewnętrzne są zdjęte (te pierwsze wejściowe), na stołówkę dzieci idą z panią, gdyby Kuba nie zjadł kanapek, to po prostu byłby głodny, o takie rzeczy on sam musi dbać. Zresztą daje radę, w weekend zanim my z małżem wstaniemy, to on już jest po śniadaniu

Oj, to miał wieczór i jeszcze to łóżko. A zastawiasz go czymś?

My mamy spotkanie w szkole 4.03 Zobaczymy co powie dyrektor.
Porozmawiam tez w przedszkolu z paniami chyba o moich obawach. Wydaje mi się, że wszystkie dzieci idą do szkoły i nie chciałabym, żeby potem był rrok niżej niż one, a myślę, że bardziej niż Antos nie są gotowe..

Piszę z telefonu, bo wczoraj padł dysk w malza kompie (za mało wydatków jest...) i cholera mnie trzask, także nie zwracanie uwagi na dziwnie zmienione słowa-musicie zzgadywać co autor miał na myśli .

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Oj, to miał wieczór i jeszcze to łóżko. A zastawiasz go czymś?

My mamy spotkanie w szkole 4.03 Zobaczymy co powie dyrektor.
Porozmawiam tez w przedszkolu z paniami chyba o moich obawach. Wydaje mi się, że wszystkie dzieci idą do szkoły i nie chciałabym, żeby potem był rrok niżej niż one, a myślę, że bardziej niż Antos nie są gotowe..

Nie zastawiam, ma na dole materac ze starego łóżka, ale teraz wisi obok łóżka już szafka, bo nie spadał przez jakiś czas.

No właśnie, jak się z patrzy na to z różnych stron, to ciężko o kompromisowe rozwiązanie

[angy]

Ola, ale limuzyna

Miramej, u nas ok. 6 stopni, też ciepło, tylko pochmurno teraz.

***
A nam czas leci od jednej do drugiej dawki syropu przeciwgorączkowego:rolle yes:

***
Ja zgłębiłam temat odroczenia szkolnego na naszym terenie. W zasadzie nie ma szans. Rozmawiałam z kuzynką S, której syn poszedł w tym roku do szkoły. Była w poradni w tamtym roku, i nie tylko ona, mnóstwo osób, i nikogo nie odroczono. Argumentem koronnym jest to, że zdaniem naszej poradni żadne dziecko w wieku 6 lat nie jest gotowe do szkoły. Więc musieliby odraczać wszystkich. Dziecko musi być wyraźnie opóźnione.
U nas w szkole do toalety chodzą podobno całą klasa na początku, bo jest na dole, jakby w piwnicy i część tych małych dzieci się podobno boi. Ze świetlicy/do świetlicy dzieci są odprowadzane do/z klasy. Nikt nie jest puszczany samopas. Na świetlicy maluchy nie mieszają się ze starszakami, o co najbardziej się bałam.
Suma sumarum-ja nic nie wskóram (chociaż wcale nie twierdzę, że chciałam), właśnie z powodów, o których pisze Miramej.

[Miramej]

Napisane przez angy

A nam czas leci od jednej do drugiej dawki syropu przeciwgorączkowego:rolle yes:

***
Ja zgłębiłam temat odroczenia szkolnego na naszym terenie. W zasadzie nie ma szans. Rozmawiałam z kuzynką S, której syn poszedł w tym roku do szkoły. Była w poradni w tamtym roku, i nie tylko ona, mnóstwo osób, i nikogo nie odroczono. Argumentem koronnym jest to, że zdaniem naszej poradni żadne dziecko w wieku 6 lat nie jest gotowe do szkoły. Więc musieliby odraczać wszystkich. Dziecko musi być wyraźnie opóźnione.
U nas w szkole do toalety chodzą podobno całą klasa na początku, bo jest na dole, jakby w piwnicy i część tych małych dzieci się podobno boi. Ze świetlicy/do świetlicy dzieci są odprowadzane do/z klasy. Nikt nie jest puszczany samopas. Na świetlicy maluchy nie mieszają się ze starszakami, o co najbardziej się bałam.
Suma sumarum-ja nic nie wskóram (chociaż wcale nie twierdzę, że chciałam), właśnie z powodów, o których pisze Miramej.

, wysoką ma Zosia gorączkę?

W sumie argument nie do obalenia

U nas jeszcze (chociaż pewnie wszędzie) pani przychodzi rano po dzieci do szatni i do szatni je po lekcjach odprowadza. Jeżeli na dziecko nikt nie czeka, odprowadza się je do świetlicy. Do III klasy włącznie tak jest, chyba, że rodzice napiszą oświadczenie, że dziecko może samo wrócić do domu.

Dla mnie jest jeszcze kwestia, że w przypadku odroczenia w przyszłym roku nasze dzieci będą w mniejszości w klasach I i to będzie nowość, bo teraz te dysproporcje pewnie nie są aż takie.