Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy

[alaa93]

Witam, od jakiegoś czasu borykam się z torbielą na jajniku. Raz będąc u ginekologa ona jest, a przy następnej wizycie już jej nie było. I tak dwa razy. Stwierdziłam sama, ze to będzie torbiel czynnościowa. Zanim jednak udam się do ginekologa z tą informacją chciałabym wcześniej zrobić badanie krwi, poziom hormonów.
Czy ktoś może mi pomóc które hormony mam przebadać? jestem świadoma ze bede sama musiala na to wydać pieniądze dlatego chce zrobić to co potrzeba.

Pomóżcie

[karola008]

No to teraz ja
Kilka lat temu miałam torbiel, wchłoneła sie po miesiacu, teraz pojawiła sie nowa, 5x6 cm , troche mnie przeraza na poczatku sie bałam ze to ciaza bo brzuch mi napęczniał , okres spóźnił mi się tydzień juz nawet robiłam test no ale wyjasniło sie wszystko na usg brzucha zleconym przez rodzinną, bo miałam straszne bóle o i tak wyszło za tydzień ide do ginekologa.
Pytanie do WAS
Mam stwierdzone autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, co prawda kontroluje ją, co pół roku robie badania krwi, na razie nie biorę zadnych tabletek ale boje sie ze to sie moze zmienic przez tą torbiel.

Ma któraś z was takie problemy w zwiazku
tarczyca&nasze jajniki ??
Jak wygląda przebieg waszych ''przygód'' z tym ?


edit :

Napisane przez alaa93

Czy ktoś może mi pomóc które hormony mam przebadać? jestem świadoma ze bede sama musiala na to wydać pieniądze dlatego chce zrobić to co potrzeba.

TSH -hormon tarczycy, chociaz ja mam w porzadku, i tak mam autoimmunologiczne zapalenie tarczycy ktore wykrylam dopiero w usg a krew musze kontrolowac bo na razie jest w porzadku ale jednak to stan zapalny i w kazdej chwili ten hormonik moze sie zmienić...

[alaa93]

Byłam w Analityce i zrobiłam multum badań krwi. Na szczęscie nie musialam jej dużo oddawac Poprzez zwykłe badania morfologia, cholesterol, cukier itp dodatkowo zrobiłam badania hormonów, za które w sumie zapłaciłam 130zł, no cóż.. zdrowie kosztuje, były to: FSH, LH, estradiol ( to chyba są estrogeny), progesteron, prolaktyna i krew była pobierana w 8 dniu cyklu

Teraz zostaje mi czekać pare dni na wyniki i udać się do ginekologa. Jeżeli coś wyjdzie nie tak z hormonami to udam się jeszcze do endokrynologa.

[Miss Jackson]

Witam, chciałam się podzielić swoją 'przygodą' dotyczącą torbieli. Jakiś czas temu, na kilka dni przed operacją, wertując internet wzdłuż i wszerz pisałam tu na forum nieco zdenerwowana sytuacją, ale od początku. Moja torbiel została wykryta kiedy miała już 18cm. Lekarze dziwili się, że nie mam żadnych dolegliwości z nią związanych, bo rzeczywiście ich nie miałam. Jedyne co zauważyłam, to nadęty brzuch, ale wiadomo jaka była pierwsza myśl - przytyłam. Kiedy okazało się, że to torbiel lekarze nawet nie próbowali jej 'wchłonąć', od razu powiedzieli mi, że czeka mnie operacja i to w dodatku laparotomia bo torbiel jest za duża na laparoskopię. Dla mnie oczywiście to brzmiało jak wyrok, nieprzespane noce itd. Ale ku mojemu zdziwieniu dla mnie najgorsza z całej operacji była narkoza, mój organizm jest bardzo czuły na wszelką chemię i szczerze wam powiem, bardziej bolał mnie żołądek i ogólnie ciało (po narkozie) niż samo cięcie. Ah, trzeba jeszcze dodać, że w moim przypadku jajnik nie przetrwał. Wycięli go razem z torbielą, bo był nieco zniszczony i lekarze bali się, że zacznie się tam tworzyć jakieś paskudztwo. Powiedzieli mi to dopiero kilka dni po operacji. Aktualnie jestem 4 miesiące po operacji, już po 2 tygodniach po operacji właściwie wróciłam do 'życia' ale wiadomo, nie można się przemęczać na samym początku. Aktualnie czuję się świetnie, moja torbiel dodawała mi 4kg wagi! Więc jestem 4kg chudsza i powiem szczerze, cieszę się, że mam to już za sobą. Liczę tylko na to, że kiedyś będę mogła mieć dzidziusia z moim jednym jajnikiem. Lekarze twierdzą, że brak jednego jajnika w niczym nie przeszkadza, więc mam nadzieję, że się nie mylą. Czas pokaże. Dziewczyny, nie taki diabeł straszny jak go malują, nawet jeśli diagnoza brzmi: operacja . Pozdrawiam!

[karola008]

Napisane przez Miss Jackson

Lekarze twierdzą, że brak jednego jajnika w niczym nie przeszkadza, więc mam nadzieję, że się nie mylą. Czas pokaże. Dziewczyny, nie taki diabeł straszny jak go malują, nawet jeśli diagnoza brzmi: operacja . Pozdrawiam!

Mam dwóch kuzynów ktorzy ze tak powiem urodzili sie na jednym jajniku i jest z nimi wszystko w jak najwiekszym porządku wiec to nie takie straszne jak brzmi chociaz sama bym pewnie spanikowała..

[Renatka89]

Hej, ja rowniez mam dziecko, nawet na niespelna jednym jajniku
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Linanna]

czy lekarz po zwykłym badaniu ginekologicznym może podejrzewać istnienie torbieli na jajniku, czy dopiero na usg można się tego dowiedzieć?

[ranka]

Oczywiscie ze moze ale to zalezy od roznych czynnikow: tusza pacjentki, czy nie ma obrony miesniowej podczas badania i jak duza jest zmiana. Jesli mala to mozna nie wybadac


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karola008]

Wlasnie jestem dzis po wizycie u ginekologa,
dostałam na 2 miesiace hormony tabletki madinette,
strasznie chciałam tego uniknac poniewaz nie chcialam ingerowac w moja gospodarke hormonalna zeby pozniej nie bylo problemów w razie jakby miał ktos powstac... no ale mus to mus mam nadzieje ze mi nic w trakcie ich brania nie bedzie.. wazne zeby moj cystowaty intrus zniknał

[Linanna]

Napisane przez ranka

Oczywiscie ze moze ale to zalezy od roznych czynnikow: tusza pacjentki, czy nie ma obrony miesniowej podczas badania i jak duza jest zmiana. Jesli mala to mozna nie wybadac


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

dziękuję za odpowiedź

[klempaa]

Napisane przez Linanna

czy lekarz po zwykłym badaniu ginekologicznym może podejrzewać istnienie torbieli na jajniku, czy dopiero na usg można się tego dowiedzieć?

Na 100% sprawę wyjaśni dopiero USG.
Przy mjej pierwszej torbieli (10cm) lekarz nie był w stanie jej wyczuć przy badaniu na fotelu... Bo tak mnie bolalo, ze nie byłam w stanie nie napinac mięśni i nie miał możliwości wybadac niczego tak naprawdę. Dopiero na USG sprawa stała się jasna, tam mięśnie az takiego problemu nie stwarzają.

[taka_jedna_mala]

Ja tez dziewczyny biore leki na torbiel i mam nadzieje, ze szybko zniknie. Wlasnie koncze 3 cykl brania tabletek i 20.02 ide do ginekologa na badanie. Oby wszystko bylo juz ok!

[_Angelina]

Witajcie

moje kochane jeśli któraś z Was będzie miała laparoskopię torbiela,lub planuje ,albo po prostu boi się zabiegu chętnie pomogę.
17 Lutego miałam laparoskopie torbiela (4cm) , byłam w szpitalu w Poznaniu na Ul.Polnej ,cieszę się ,że mam to już za sobą i chetnię podzielę się informacjami itd.
pozdrawiam Was serdecznie

[mar_ta1]

Dziewczyny, jakieś 3 tygodnie temu poszłam do ginekologa, ponieważ chciałam zacząć brać tabletki antykoncepcyjne (moje pierwsze). Był to nowy lekarz, dokładnie mnie zbadał, zrobił cytologię i kazał przyjść po tygodniu (po wynik i tabsy).
Przyszłam po tygodniu, cytologia super, ale on znowu chciał mnie zbadać. Okazało się, że mam 2,5 cm torbiel na prawym jajniku (a tydzień wcześniej jej nie było..). Powiedział, że na spokojnie, one czasem się wchłaniają/odrywają, a szczególnie, że ja mam dość długie cykle (35 dni) i znów kazał przyjść za tydzień. Tego samego dnia wieczorem czułam silne kłucie w prawym jajniku, od tej pory zaczęły mnie pobolewać piersi, więc uznałam, że nastąpiła owulacja (torbiel się oderwała).
Dzisiaj poszłam na pewniaka, a tu lekarz mi mówi, że torbiel jest 2 razy większa... Zaczął mnie uciskać, pytał czy coś boli, ale nic mnie nie bolało. Ponownie kazał przyjść za tydzień, nawet jeśli dostanę okres.

Na moje pytanie, co będzie jeśli torbiel nie zniknie, powiedział, że zaczniemy to leczyć. Tabletek nadal nie dostałam.

Miałyście kiedyś coś takiego? Jak to się u Was zakończyło? Skoro nie miałam torbieli na pierwszym badaniu (było ono ok. 5-6 dni po okresie), to chyba kiedyś ona znika?

Będę wdzięczna za jakiekolwiek opinie, historie, itp.

[Ulubiona_rzecz]

Również miałam torbiel na jajniku. 3,5x4 cm. Mi przez to okres sie spóźniał dwa tygodnie. Leczenie miałam wlasnie tabletkami antykoncepcyjnymi. Najpierw 3 miesiące i po tych trzech opakowaniach kontrola. Torbiel prawie sie wchłonął, miał kilka milimetrów. Dostałam receptę na kolejne trzy opakowania. I za miesiąc mam kontrolę ponowną.

[mar_ta1]

Właśnie czytałam w Internecie, że takie torbiele leczy się tabletkami anty, ale mój lekarz póki co nic o tym nie mówił... Powiedział, że w razie czego dostanę na to "lek", więc musiał mieć na myśli coś innego.
Mam tylko nadzieję, że skoro 2 tygodnie wcześniej nic nie miałam, to teraz nie jest to nic groźnego.

[Linanna]

Witam,

6 lat temu wykryto u mnie torbiel na jajniku która została wyleczona, ostatnie usg miałam robione w 2012 r. Od jakiegoś czasu pobolewa mnie znowu jajnik, ten na którym miałam kiedyś torbiel, myślicie że oprócz wizyty powinnam od razu zapisać się na usg? Nie wiem czy warto czy nie, bo akurat w przychodni do której chodzę gdy zapisze się na wizyta+usg to jest troche taniej niż gdybym robiła to oddzielnie... Czy lepiej najpierw zrobić samo badanie? Ja jak zwykle panike sieje... boje sie co tam znajde

[klempaa]

Napisane przez Linanna

Witam,

6 lat temu wykryto u mnie torbiel na jajniku która została wyleczona, ostatnie usg miałam robione w 2012 r. Od jakiegoś czasu pobolewa mnie znowu jajnik, ten na którym miałam kiedyś torbiel, myślicie że oprócz wizyty powinnam od razu zapisać się na usg? Nie wiem czy warto czy nie, bo akurat w przychodni do której chodzę gdy zapisze się na wizyta+usg to jest troche taniej niż gdybym robiła to oddzielnie... Czy lepiej najpierw zrobić samo badanie? Ja jak zwykle panike sieje... boje sie co tam znajde

Tak, ja bym się zapisywała od razu również na USG, szczególnie, że ostatnie było 3 lata temu, nawet bardziej ze względu na to, niż na ewentualną torbiel.

[Linanna]

Dziekuje za odpowiedz

[justa0090]

Witam wszystkie kobitki
U mnie takze wykryto torbiel o srednicy 7 cm okolo miesiac temu. Dowiedzialam sie o tym przypadkiem podczas badania ginekologicznego. Lekarz od razu mnie poinformowal, ze bedzie potrzebna operacja na 99 %. Torbiel o takiej srednicy sam juz nie zejdzie. Mialam wrocic do lekarza po okresie by istalic termin operacji. W miedzy czasie dowiedzialam sie o refleksoterapii. Znalazlam kobiete ktora sie tym zajmuje, powiedziala ze chetnie mi pomoze.
Taki zabieg polega na masazu stop, pobudzane sa receptory ktore sa
odpowiedzialne za poszczegolne organy, w tym wypadku glownie chodzilo o jajnik. Chcialam bardzo uniknac operacji wiec na wlasne ryzyko postanowilam ze wyprobuje zabiegi refleksoterapii. Od razu powiem,ze jeden zabieg nie pomoze. Mija miesiac a ja mialam juz 8 takich masazy, w odstepach 2 badz 3 dni na samym poczatku...pozniej mozna zachowac juz wieksze odstepy aby organizm mial czas na regeneracje i okazje do oczyszczenia sie. Podczas zabiegow konieczne bylo takze przejscie na diete,bez tego ani rusz. Dieta ktora stosowalam to dieta dr.ewy dabrowskiej, jak wpiszecie sobie w google to wam od razu wyskoczy.
Dieta polega na spozywaniu tylko i wylacznie okreslonych warzyw i owocow. Jak organizm sie oczyszcza, wszystko zaczyna pracowac jak nalezy i jestesmy w stanie sami pozbyc sie czegos co jest dla nas szkodliwe. Kazdy organizm jest w stanie sam sie wyleczyc jesli wszystko dziala jak nalezy Stosuje sie do wszystkich zalecen, do tego pije herbatki oczyszczajace organizm i rozne ziola. Wczoraj bylam u ginekologa by sprawdzic postepy. Lekarz nie mogl uwierzyc poniewaz podczas usg nie mogl znalezc torbiela, jego juz prawie nie bylo. Zrobil mi 3 zdjecia dla pewnosci, okazalo sie,ze zadna operacja nie jest juz potrzebna a ja po prostu jestem zdrowa !!! Poswiecilam na to troche czasu, potrzebna mi byla takze silna wola by przetrwac diete ale warto! Jestem przykladem ze mozna sie tego pozbyc w sposob naturalny, bez zadnych lekow i operacji. Mam wszystkie zdjecia usg wiec jesli jakas osoba bylaby zainteresowana smialo moge wyslac dla potwierdzenia. Chcialam sie z Wami podzielic moja historia, byc moze komus ta wiedza sie przyda... byc moze dzieki temu ze poswiecilam tu pare minut na napisanie tego komus pomoge i kolejna osoba uniknie zabiegu, mysle,ze na prawde warto. Takze bylam zalamana jak mi postawili diagnoze. Balam sie operacji i faktu, ze usuna mi jajnik razem z torbielem a pozniej bede miala problem z zajsciem w ciaze. Jednak wszystko skonczylo sie szczesliwie Jesli ktos potrzebuje wiecej informacji chetnie sie podziele. Mam takze pare przepisow na przetrwanie diety, w koncu w miesiac czasu troche sie tego nazbieralo. Trzymajcie sie i glowa do gory !!

[blackberry555]

Dziewczyny 4 dni temu dostałam ostrego bólu brzucha, myślałam że umrę , po wizycie na SOR-ze okazało się że mam dużą torbiel 9cm *10 cm skręconą wokół prawego jajnika i następnego dnia już mi zrobili laparoskopię.

Kiedy was przestały ciągnąć szwy po laparoskopii ? Za 4 dni idę na zdjęcie szwów, póki co chodzę zgarbiona jak stara babcia bo tak mnie boli że nie potrafię się wyprostować, dodatkowo wstawanie czy przekręcanie się z boku na bok też stwarza ogromny ból i problem i zazwyczaj trwa to ok 5-10 minut bo szybciej nie mogę ...ale najbardziej niepokojące jest dla mnie to że przy kazdym ruchu czy gdy coś mówię to kłuje mnie tak jakby na wysokości szyji i lewej łopatki strasznie

Dla mnie to dosyć dziwne te objawy bo rok temu laparoskopię miała robioną moja mama i ona nie miała nic podobnego ;/

a jak było u was ?

[klempaa]

To zupełnie normalne objawy.
Bol barku, pod łopatka jest spowodowany podrażnieniem nerwu przeponowgo przez gaz przy zabigu.

[justynaooo]

Cześć dziewczyny. W marcu pobolewał mnie jajnik, myślałam, ze to zbliżający się okres. Wkońcu przyszedł pare dni opóźniony już zylam nadzieją ze może ciąża bo staramy się z mężem od grudnia ale na razie bez skutku, kiedy okres się skonczyl znowu zaczęło bolec. Rano wstawiłam się u mojego lekarza a on powiedział mi ze mam duża torbiel na lewym jajniku 6cm na niecałe 4cm przepisał mi tabletki unidox solutab i dostałam 3 miesięczną antykoncepcje w tym tyg mam się u niego pojawić powiedział ze może nie obejść się bez laparoskopi. Od brania tabletek już wogole nie czuje tego jajnika nic mnie nie boli gdzie bolało mnie cały czas wręcz piekło, i zastanawiam się czy jest możliwość ze on się wchłania skoro już nie boli, nie chciałabym tej laparoskopii
Może któraś z Was tak miała???
Pozdrawiam )

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez justynaooo

Cześć dziewczyny. W marcu pobolewał mnie jajnik, myślałam, ze to zbliżający się okres. Wkońcu przyszedł pare dni opóźniony już zylam nadzieją ze może ciąża bo staramy się z mężem od grudnia ale na razie bez skutku, kiedy okres się skonczyl znowu zaczęło bolec. Rano wstawiłam się u mojego lekarza a on powiedział mi ze mam duża torbiel na lewym jajniku 6cm na niecałe 4cm przepisał mi tabletki unidox solutab i dostałam 3 miesięczną antykoncepcje w tym tyg mam się u niego pojawić powiedział ze może nie obejść się bez laparoskopi. Od brania tabletek już wogole nie czuje tego jajnika nic mnie nie boli gdzie bolało mnie cały czas wręcz piekło, i zastanawiam się czy jest możliwość ze on się wchłania skoro już nie boli, nie chciałabym tej laparoskopii
Może któraś z Was tak miała???
Pozdrawiam )

Pisałam tu już chyba, że mi po tabletkach antykoncepcyjnych wchłonął się torbiel. Tak samo jak Ty miałam 3 miesięczną kurację antykoncepcyjną, po której wizyta kontrolna. I wówczas torbiel miał już tylko kilka milimetrów. I dostałam receptę na kolejne 3 opakowania. Dwa tygodnie temu byłam na wizycie kontrolnej i po torbieli ani śladu Także w moim przypadku się wchłonął i obyło się bez żadnych zabiegów.

[EgipskiMau]

Ja też się dopisuje W ramach "wiosennych porządków" , po dłuższym czasie, postanowiłam przebadać się u gina. Podczas badania okazało się, że na lewym jajniku znajduje się torbiel ok. 4 cm, prawdopodobnie krwotoczna. Jako, że parę lat temu miałam problem z torbielami (nawet jedna z nich mi pękła i wylądowałam na operacji), lekarka przepisała mi Duphaston, który mam brać przez 10 dni oraz 2 opakowania Qlairy. Po wybraniu leków, mam przyjść na kontrolne USG i wtedy zobaczymy, co dalej.

[justynaooo]

Napisane przez Ulubiona_rzecz

Pisałam tu już chyba, że mi po tabletkach antykoncepcyjnych wchłonął się torbiel. Tak samo jak Ty miałam 3 miesięczną kurację antykoncepcyjną, po której wizyta kontrolna. I wówczas torbiel miał już tylko kilka milimetrów. I dostałam receptę na kolejne 3 opakowania. Dwa tygodnie temu byłam na wizycie kontrolnej i po torbieli ani śladu Także w moim przypadku się wchłonął i obyło się bez żadnych zabiegów.

Dzieki za odpowiedz tez mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze, zresztą jutro się okaze bo ide na kontrole.

[mar_ta1]

W poprzednim cyklu nie pękł mi pęcherzyk, przez co na prawym jajniku pojawiła się torbiel, która w efekcie urosła do wielkości ponad 5 cm. Dostałam okres, poszłam do lekarza ma USG (pewna, że torbieli nie będzie), ale okazało się, że w drugim dniu okresu torbiel nadal jest, jednak zmniejszyła się do 2,5 cm. Po 2 tygodniach zupełnie się wchłonęła. Zaczęłam oczekiwać na okres, jednak do dzisiaj go brak... A minął właśnie 42 dzień cyklu. Od 31 dnia cyklu mam brązowe plamienia - generalnie przez cały ten czas jestem sucha, nie mam żadnego śluzu, tylko odrobinę wodnistego brązowo-brunatnego plamienia, najczęściej podczas oddawania moczu (zauważam go na papierze).
Przez chwilę obawiałam się ciąży, ale jest już wykluczona.

Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Do ginekologa idę dopiero 25.04., więc dopiero za kilka dni...

[Floydka]

Napisane przez mar_ta1

W poprzednim cyklu nie pękł mi pęcherzyk, przez co na prawym jajniku pojawiła się torbiel, która w efekcie urosła do wielkości ponad 5 cm. Dostałam okres, poszłam do lekarza ma USG (pewna, że torbieli nie będzie), ale okazało się, że w drugim dniu okresu torbiel nadal jest, jednak zmniejszyła się do 2,5 cm. Po 2 tygodniach zupełnie się wchłonęła. Zaczęłam oczekiwać na okres, jednak do dzisiaj go brak... A minął właśnie 42 dzień cyklu. Od 31 dnia cyklu mam brązowe plamienia - generalnie przez cały ten czas jestem sucha, nie mam żadnego śluzu, tylko odrobinę wodnistego brązowo-brunatnego plamienia, najczęściej podczas oddawania moczu (zauważam go na papierze).
Przez chwilę obawiałam się ciąży, ale jest już wykluczona.

Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Do ginekologa idę dopiero 25.04., więc dopiero za kilka dni...

Większość miała podobną sytuację. Zapewne jeśli torbiel nadal się nie zmniejszyła to dostaniesz hormony, żeby ten proces przyspieszyć, na jakieś 3 miesiące. Czekaj na wizytę i bądź dobrej myśli, bo taka torbiel nie jest jedną z najgroźniejszych

[mar_ta1]

Dziękuję za odpowiedź!

Ale ta torbiel podobno pękła / wchłonęła się podczas ostatniego okresu... Widocznie jednak się regenerowała

Na to przepisuje się hormony? Bo właściwie to moje częste wizyty u gina zaczęły sie dlatego, ze zdecydowałam sie na tabletki antykoncepcyjne. Ale przed zapisaniem lekarz postanowił mnie gruntownie przebadać (pomimo dobrej cytologii). Na pierwszej wizycie wszystko było oki, na kolejnej poszłam po wynik cytologii i receptę na tabletki (jak wtedy myslalam). Lekarz jednak stwierdził, ze pęcherzyk nadal nie pękł, a powinen, wiec kazał mi przyjść za tydzień. No i wtedy się zaczęło.. Pęcherzyk zniknął dopiero po tygodniu nowego cyklu. Dlatego sądziłam, że już po problemie.
Ale z jego słów wywnioskowałam, że jak torbiel nie zniknie, to dostanę "leki", a na tabletki będę musiała poczekać.

[Floydka]

Bo to leczy się właśnie tabletkami hormonalnymi. Może lekarz po prostu czekał na wchłonięcie się torbieli. Może uważał, że z kolejnym okresem zwyczajnie zniknie.
Jeśli nie, no to wtedy hormony. Ale wszystko od niego zależy, więc po kolejnych wizytach powinnaś wiedzieć na czym stoisz