Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[Ka rolina]

Hejka Jak dobrze,ze za dużo nie piszecie to chociaz nadążam z czytaniem ale nawet nie próbuje odpisywać,bo czasu brak...Tż ma teraz tydzień wolnego i mamy kupę spraw do załatwienia,wiec pół dnia jeździmy po lekarzach,przedszkolach,u rzędach itp... Z fajnych wiadomości to najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia Iza pójdzie do przedszkola w piątek jedziemy podpisać umowę. Na razie będzie chodziła do prywatnego,a od września do publicznego jak uda nam się dostać (wniosek juz złożony ). Jak poszliśmy zwiedzać przedszkole to Iza zrobiła awanturę,ze nie pozwolilismy jej zostać z dziećmi aż się do nich wyrywala to tylko utwierdzilo nas,ze przedszkole to słuszny krok w jej przypadku
Poza tym wczoraj byliśmy na kontroli u pediatry z Radkiem. Nadal jest mały - waży 7500 i ma tylko 66 cm (poniżej 3 centyla ). Ale lekarka w końcu coś mądrego powiedziała: byliśmy oboje z Tztem w gabinecie i spytała ile my mamy wzrostu (ja 158 cm, Tz 170 cm) po czym stwierdziła,że nie będzie się czepiać,skoro rodzice niscy to dziecko też może być niskie. Normalnie ameryke odkryła i nieważne,ze ja jej to już od dawna mówiłam oprócz tego Radek lekko zezuje prawym okiem.Iza ma to samo,wiec wybraliśmy się dzisiaj z obojgiem do okulisty,ale babka dała nam namiary na inna lekarke specjalizująca się w leczeniu zeza i jutro mamy tam wizytę.
A Tz zarobił plusa,bo w weekend dzwonił do niego braciszek (nic nowego,bo codziennie dzwoni ) i oczywiście już miał dla niego plany na cały tydzień,wiedząc,że Tż ma urlop.A Tz mu powiedział,ze nie będzie miał dla niego czasu w tym tygodniu i ma mu d.. nie zawracać,bo ma dużo swoich spraw do załatwienia pierwszy raz słyszałam,żeby coś takiego mu powiedział,bo normalnie to leci na każde zawołanie braciszka
Dzieciaki się budzą to zaraz lecimy na jakiś spacerek,bo pogoda cudna Btw wczoraj miałam spięcie z teściową,bo stwierdziła,że Iza zamarznie w bezrekawniku.Powiedziałam jej,ze mam dosyć tych uwag na temat ubioru moich dzieci i ze to ja będę o tym decydować.No i chyba się obraziła (standard),wiec może do końca tygodnia juz nie przyjdzie

[Pradip]

Napisane przez majkela12

Żyjemy, nie chorujemy, mamy się dobrze, zębów dalej szt.2. W środę byłyśmy na szczepieniu, 10,8kg i 73cm aż nam siatki zabrakło
Gdzieś ze 2 dni później jak Wam zdążyłam napisać, że młoda nie raczkuje, jednak załapała temat i ruszyła z kopyta. Teraz zamiata po całym domu. Oka spuścić nie można, bo ucieka do np. mebli i wstaje o nie. Ostatnio upodobała sobie dekoder i kino domowe, które włącza-radio i robi głośnie i ciszej, a do tego macha pupą w rytm muzyki. Boki zrywać taka z niej tancerka
Co raz ładniej chodzi i dzisiaj kupiliśmy jej pierwsze buty, które podobno są rewelka do nauki chodzenia. Pochodzimy zobaczymy o takie:
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/.../elefanten&s=1
I kupiliśmy znowu wózek to już 6. Ledwo zdążyłam jeden sprzedać, a tu znowu mam do sprzedania dwa. Tż mówi, że nienormalna jestem, dwójka dzieci a my sześć wózków przerobiliśmy. Co ja poradzę, jak ja kocham wózki teraz mogę się wozić po mieście

Super u nas papa, brawo i nie nie nie, ale oczywiście nie na zawołanie

Wow gratuluję wagi i wymiarów Zosi i oczywiście jej nowych umiejętności a taneczne popisy koniecznie nagrajcie
Bardzo ładne te buty a czemu są takie super?
Kolejny wózek Ty chyba już jesteś uzależniona :P

U nas papa i coraz częściej duży duży już jest na zawołanie ale brawo nie chce nawet sam robić uparciuch

Napisane przez kamilla123

Witam się i ja wieczorową porą! Pogoda od wczoraj cudna, tylko spacerować Wczorajszy Dzień Kobiet bardzo udany - tż wstał rano (Helen obudziła się o 6) i pojechał z dziećmi po kwiatki dla mnie

Do do ubioru na spacer to u nas dzisiaj było tak: body z długim, bluzka z długim, kurteczka, rajty, spodnie i czapa dresowa+kocyk na nogi. Jak spała na tarasie to przykryłam ocieplanym minky. Ale na przyszłość na taką pogodę to jednak lepsze będzie body z krótkim. No i ja muszę jakąś wiosenną garderobę sobie przyszykować, bo tradycyjnie nie mam co ubrać. Zimą nie było tak źle, bo kozaki miałam do kolan, kurtkę do kolan i było mi wszystko jedno co mam pod spodem, byle ciepło było. A teraz trzeba więcej odsłonić i już jest problem

Brawo dla męża i za kwiatki i za zabranie dzieci po nie z rana żeby mama mogła pospać
Weź mi nic nie mów o wymianie garderoby bo ja nie mam zupełnie nic co byłoby na mnie dobre

Napisane przez majkela12

Wpółczuję a jak teraz Kubek się czuje?

u nas dalej króluje tatatatata, bababa i ada

Dzięki już lepiej choć zapchany nosek powrócił i nie wiem czy to zębowy czy normalny katar :/
Od kiedy tatuje? U nas t to głoska nie odkryta jeszcze

Napisane przez majkela12

no przekichane dzisiaj np. po karmieniu odkładałam młodą do łóżeczka 3 razy, a ona za każdym razem wstawała na równe nogi. Dobrze, że tż wczoraj opuścił łóżeczko, bo to cud że nam jeszcze nie wypadła

To i ja mojego muszę przycisnąć z tym łóżeczkiem tylko wtedy chyba będę się kładła w nim razem z Kubulcem bo nie wyobrażam sobie wkładać go i wyjmować setki razy w ciągu nocy a potem w dzień być człowiekiem wyprostowanym

Napisane przez zophiee

Pradip- u nas tylko katarek do odkurzacza. Dziś była rano teściowa, bo calą noc się bidulek męczył, oddychał przez usta, ale spał. I nic nie ma. Albo zatoki, albo od zebów. Bo kataru tylko trochę, ale nosek zatkany
Kolbę dostał do pogryzienia po nas, także ziarenek było niewiele, a to był okres wychodzenia jedynki górne, i tak sobie nią drapał dziąsła. Kupuję pakowane po 3 na tacce i gotuję w garnku z wodą jakieś 20 mintu- i są mieciutkie. Polecam, duża frajda
Owoce daję na podwieczorek do pociumkania. Niestety większość jest śliska, i niewiele stafia do buzi, ale ma dużą przyjemność z tego
Ja wczoraj na spacerze rozbierałam młodego. Z kurteczki zimowej został w zestawie : body długi rękaw, cienka bluza i polarek, szaliczek i czapeczka. Siedział w otulaczu zimowym. a jak drzemał na słoneczku, to go jeszcze kocykiem okryłam.

U nas też katarek w użyciu czyli znów wyglądam pomocy społecznej za każdym razem jak włączam odkurzacz
Noce straszne bo nosek ciągle zaklejony...
Muszę spróbować z tą kukurydzą dzięki
Kubie też owoce się wyślizgują ale dzielnie miętosi je aż trafią do buzi

Napisane przez Bogini Bastet

czołem

pisałam Wam, że mały przeżywa fascynację ojcem ostatnio gdy tżet wraca do domu przestaje istnieć no i dzisiaj w nocy Jurek jak zwykle obudził się na zabawę i za swój cel obrał sobie tżeta skakał po nim, całował, plaskał, kopał, gryzł, robił pierdzioszki aż wreszcie zasnął na nim w pozycji do kangurowania tżet rano jojczył, że wymęczony jest po nocy a tymczasem ja się nawet wyspałam, bo odwróciłam się "po męsku" do moich panów plecami i miałam wszystko w nosie

udało mi się uśpić małego, znów miał wypadek w łóżeczku, znów polała się krew chyba zacznę przywiązywać go do szczebelków

hahaa nie mogę z tym Waszym Jerzykiem kochany jest a tatko pewnie przeszczęśliwy
Kurcze to co on robi w tym łóżeczku?

Napisane przez Ka rolina

Hejka Jak dobrze,ze za dużo nie piszecie to chociaz nadążam z czytaniem ale nawet nie próbuje odpisywać,bo czasu brak...Tż ma teraz tydzień wolnego i mamy kupę spraw do załatwienia,wiec pół dnia jeździmy po lekarzach,przedszkolach,u rzędach itp... Z fajnych wiadomości to najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia Iza pójdzie do przedszkola w piątek jedziemy podpisać umowę. Na razie będzie chodziła do prywatnego,a od września do publicznego jak uda nam się dostać (wniosek juz złożony ). Jak poszliśmy zwiedzać przedszkole to Iza zrobiła awanturę,ze nie pozwolilismy jej zostać z dziećmi aż się do nich wyrywala to tylko utwierdzilo nas,ze przedszkole to słuszny krok w jej przypadku
Poza tym wczoraj byliśmy na kontroli u pediatry z Radkiem. Nadal jest mały - waży 7500 i ma tylko 66 cm (poniżej 3 centyla ). Ale lekarka w końcu coś mądrego powiedziała: byliśmy oboje z Tztem w gabinecie i spytała ile my mamy wzrostu (ja 158 cm, Tz 170 cm) po czym stwierdziła,że nie będzie się czepiać,skoro rodzice niscy to dziecko też może być niskie. Normalnie ameryke odkryła i nieważne,ze ja jej to już od dawna mówiłam oprócz tego Radek lekko zezuje prawym okiem.Iza ma to samo,wiec wybraliśmy się dzisiaj z obojgiem do okulisty,ale babka dała nam namiary na inna lekarke specjalizująca się w leczeniu zeza i jutro mamy tam wizytę.
A Tz zarobił plusa,bo w weekend dzwonił do niego braciszek (nic nowego,bo codziennie dzwoni ) i oczywiście już miał dla niego plany na cały tydzień,wiedząc,że Tż ma urlop.A Tz mu powiedział,ze nie będzie miał dla niego czasu w tym tygodniu i ma mu d.. nie zawracać,bo ma dużo swoich spraw do załatwienia pierwszy raz słyszałam,żeby coś takiego mu powiedział,bo normalnie to leci na każde zawołanie braciszka
Dzieciaki się budzą to zaraz lecimy na jakiś spacerek,bo pogoda cudna Btw wczoraj miałam spięcie z teściową,bo stwierdziła,że Iza zamarznie w bezrekawniku.Powiedziałam jej,ze mam dosyć tych uwag na temat ubioru moich dzieci i ze to ja będę o tym decydować.No i chyba się obraziła (standard),wiec może do końca tygodnia juz nie przyjdzie

Ale dużo udało Wam się ogarnąć Super że Izunia taka zadowolona z nowych planów
Jestem pod wrażeniem postawy Tża względem brata ale i Twojej do teściowej :P

Dzięki za odpowiedzi o ubranie czyli generalnie śpiworki w wózkach już nie używacie? Wiecznie widzę opatulone po same nosy maluchy i nie wiedziałam czy to ze mną jest coś nie tak czy z nimi

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej Mam już internet A co się z wózkiem okazało? Że oni czekali, aż ja jeszcze napiszę im maila z potwierdzeniem. No skąd mogłam wiedzieć Przecież skoro zamówiłam, to chyba w jakimś celu... No i odpisali wieczorem, że przyjęli i że w krótkim czasie wyślą. Mam nadzieję, że do końca tygodnia chociaż dojdzie... Bo czytam, jak to spacerujecie sobie z dziećmi w te piękne pogody, a mnie szlag trafia, bo kiszę się w domu, ewentualnie Adasia na spacer zabieram, bo on na własnych nogach pójdzie... Jutro też powinna przyjść moja kurtka na wiosnę, mam nadzieję, że będzie dobra...

Napisane przez Bogini Bastet

ja biorę się za balkon i przygotowanie donic na zioła i kwiaty a co!

a może dałabyś mi jakieś wskazówki, jakie kwiaty i zioła najlepiej zasadzić?? Nigdy nie miałam balkonu ani ogrodu i nie mam o tym zielonego pojęcia. Teraz balkon mam i z samym stoliczkiem i krzesłami jest taki pusty i beznamiętny...

[Bogini Bastet]

hej

Dziewczyny, ile trwają już u Was te płaczące noce?



[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50600477]
a może dałabyś mi jakieś wskazówki, jakie kwiaty i zioła najlepiej zasadzić?? Nigdy nie miałam balkonu ani ogrodu i nie mam o tym zielonego pojęcia. Teraz balkon mam i z samym stoliczkiem i krzesłami jest taki pusty i beznamiętny...[/QUOTE]

a to zależy co lubisz zwykle zioła kupuję już wyhodowane na targu. Są to różne gatunki mięty ( idealne na upalne lato do wody z cytryną lub do mohito), bazylii, rozmaryn, szałwia, tymianek, majeranek. Większość ziół to rosliny wieloletnie, więc trzeba dobrze zabezpieczyć je zimą i wiosną znowu można cieszyć się swoim zielnikiem na balkonie.

z kwiatami jest różnie. głównie kupuję, ale to rozbój w biały dzień teraz chce posadzić sama. w sobotę idę na targ po nasiona koniecznie zagospodaruj balkon, zobaczysz, nei ma nic przyjemniejszego niż wyjście na zadbany i kwitnący balkon latem

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez Pradip

Kurcze to co on robi w tym łóżeczku?

wspina się, sprężynuje, gryzie szczebelki, szarpie za szczebelki. mimo, że kładę go zmęcznego do łóżeczka to zawsze musi się wyszaleć zanim zaśnie

[__Sylwia__88]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50600477]Hej Mam już internet A co się z wózkiem okazało? Że oni czekali, aż ja jeszcze napiszę im maila z potwierdzeniem. No skąd mogłam wiedzieć Przecież skoro zamówiłam, to chyba w jakimś celu... No i odpisali wieczorem, że przyjęli i że w krótkim czasie wyślą. Mam nadzieję, że do końca tygodnia chociaż dojdzie... Bo czytam, jak to spacerujecie sobie z dziećmi w te piękne pogody, a mnie szlag trafia, bo kiszę się w domu, ewentualnie Adasia na spacer zabieram, bo on na własnych nogach pójdzie... Jutro też powinna przyjść moja kurtka na wiosnę, mam nadzieję, że będzie dobra...





a może dałabyś mi jakieś wskazówki, jakie kwiaty i zioła najlepiej zasadzić?? Nigdy nie miałam balkonu ani ogrodu i nie mam o tym zielonego pojęcia. Teraz balkon mam i z samym stoliczkiem i krzesłami jest taki pusty i beznamiętny...[/QUOTE]

Oby wózek jak najszybciej dotarł. Zwariowałabym bez wyjścia na spacer.
A co do upraw "przydomowych". Do kuchni póki w ogródku jeszcze nic nie urośnie postanowiłam zasiać w doniczce koperek i pietruszkę żeby mieć na świeżo co dodawać do zup i ziemniaków. Do doniczki nasypałam ziemi, jakiejś kupnej ze sklepu, wrzuciłam kilka nasion, delikatnie zasypałam ziemię żeby nasiona zakrylo, troszkę wody, przykryłam filią, na słoneczne okno i po 4 dniach widać już kiełki.
Do pokoju kupiłam 2 hiacynty po 3,20 zł, przesadziłam i po 2 dniach pięknie kwitna i jesycye piekniej pachnal.,

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50600477]Hej Mam już internet A co się z wózkiem okazało? Że oni czekali, aż ja jeszcze napiszę im maila z potwierdzeniem. No skąd mogłam wiedzieć Przecież skoro zamówiłam, to chyba w jakimś celu... No i odpisali wieczorem, że przyjęli i że w krótkim czasie wyślą. Mam nadzieję, że do końca tygodnia chociaż dojdzie... Bo czytam, jak to spacerujecie sobie z dziećmi w te piękne pogody, a mnie szlag trafia, bo kiszę się w domu, ewentualnie Adasia na spacer zabieram, bo on na własnych nogach pójdzie... Jutro też powinna przyjść moja kurtka na wiosnę, mam nadzieję, że będzie dobra...[/QUOTE]
Mądre głowy z tym wózkiem oby w końcu dotarł to odetchniesz a jak Oliś?

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny, ile trwają już u Was te płaczące noce?

Generalnie noce popsuły się jak mały miał około pół roku (wcześniej budził się koło 1-2 a potem 6-7 i dosypiał do 9 lub raz jadł koło 3 a potem zaczął domagać się jedzenia po kilka razy w nocy w różnych odstępach czasowych) Około 3 miesiący temu zaczęły się pobudki co kilkanaście minut gdzieś do północy a potem cyc co 2 godziny a gdzieś od miesiąca są nocne histerie

Napisane przez __Sylwia__88

A co do upraw "przydomowych". Do kuchni póki w ogródku jeszcze nic nie urośnie postanowiłam zasiać w doniczce koperek i pietruszkę żeby mieć na świeżo co dodawać do zup i ziemniaków. Do doniczki nasypałam ziemi, jakiejś kupnej ze sklepu, wrzuciłam kilka nasion, delikatnie zasypałam ziemię żeby nasiona zakrylo, troszkę wody, przykryłam filią, na słoneczne okno i po 4 dniach widać już kiełki.
Do pokoju kupiłam 2 hiacynty po 3,20 zł, przesadziłam i po 2 dniach pięknie kwitna i jesycye piekniej pachnal.,

Też mam plan zasiać szczypiorek i pietruchę i juz nawet kupiłam nasionka tylko wiecznie zapracowany mąż nie ma czasu zbić mi małą skrzynkę na to

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Bogini, Sylwia dzięki za wskazówki

Dostałam właśnie mail, że wózek wysłany. Jutro, góra pojutrze powinien być. Moja kurtka miała być dzisiaj i nadal jej nie ma A podobno do 15:30 jeżdżą tylko

Oliś dobrze. Zdrowy, Adaś zresztą też. Olek zrobił się bardziej ruchliwy. Kładzie się na brzuchu, siada, kręci na wszystkie strony. No i przez to jest problem z zasypianiem, szczególnie wieczorem, bo co chwilę się przekręca. Adaś za to coraz bardziej zazdrosny. Wszystko wymusza płaczem i to na siłę.

[__Sylwia__88]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50607901]Bogini, Sylwia dzięki za wskazówki

Dostałam właśnie mail, że wózek wysłany. Jutro, góra pojutrze powinien być. Moja kurtka miała być dzisiaj i nadal jej nie ma A podobno do 15:30 jeżdżą tylko

Oliś dobrze. Zdrowy, Adaś zresztą też. Olek zrobił się bardziej ruchliwy. Kładzie się na brzuchu, siada, kręci na wszystkie strony. No i przez to jest problem z zasypianiem, szczególnie wieczorem, bo co chwilę się przekręca. Adaś za to coraz bardziej zazdrosny. Wszystko wymusza płaczem i to na siłę.[/QUOTE]

A jak tam chusta się sprawdza?
Też mam ochotę kupić sobie jakąś fajna kurtkę na wiosnę ale cholernie szkoda mi kasy i że będą żałować że lepiej było coś do domu albo dziecku kupić. Muszę się wyzbyć tego myślenia.

[kamilla123]

Witam! Dzisiaj dostałam mój pierwszy w życiu mandat I to za brak biletu do parkowania o którym, po prostu zapomniałam, bo podjechałam tylko na 15 min do sklepu więc kosztuje to u nas 50 gr Ale spieszyłam się i wyleciało mi z głowy... 50 zł I teraz myślę co bym mogła za to fajnego dzieciom kupić Do tego było to zaraz po wizycie u dentysty, więc ten dzień do udanych nie należy:/

Szukam teraz kurtki wiosennej, bucików i czapeczki z kominem na allegro, ale nic nie ma ciekawego:/

No właśnie co z tymi ziołami? Ja już miesiąc temu posiałam w takiej mini szklarni na parapecie w kuchni miętę, bazylię i tymianek i tylko bazylia trochę wyrosła, ale teraz stoi w miejscu. Chyba nic z tego nie będzie

Współczuję nocek dziewczyny U nas na razie spoko, zasypia bez problemu i tylko butelka ok 3-4 i śpimy do 6.30. Ale ona śpi z nami więc nawet z łóżka nie wychodzę i nie powiem jestem wyspana

No i dzisiaj był w końcu debiut mrożonkowy i było lepiej

Karolina super, że Izunia idzie do przedszkola, tym bardziej, że tak lgnie do dzieci, no i Ty trochę odsapniesz

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez __Sylwia__88

A jak tam chusta się sprawdza?
Też mam ochotę kupić sobie jakąś fajna kurtkę na wiosnę ale cholernie szkoda mi kasy i że będą żałować że lepiej było coś do domu albo dziecku kupić. Muszę się wyzbyć tego myślenia.

wcale się nie sprawdza. Nie umiem chodzić dłużej niż pół godziny z moim 11-kilogramowym klockiem...

[Bogini Bastet]

hej

dzisiejsza nocka super pobudek sporo, ale nie było nocnego płaczu a to mnie najbardziej męczy, bo często nie mogę zasnąć po takich akcjach....oby to był początek dobrego

Napisane przez Pradip

Około 3 miesiący temu zaczęły się pobudki co kilkanaście minut gdzieś do północy a potem cyc co 2 godziny a gdzieś od miesiąca są nocne histerie

u nas bardzo podobnie to wygląda...ciekawe co się dzieje moja przyjaciółka obstawia, że to zęby.....

Napisane przez kamilla123

Dzisiaj dostałam mój pierwszy w życiu mandat I to za brak biletu do parkowania

lepiej późno niż wcale

jezusie ile ja mandatów już dostałam. i to zawsze z fotoradarów ale tych ustawianych w krzakach, nigdy ich nie widzę

[Bogini Bastet]

Jurkowi wyszła lewa górna dwójka

[__Sylwia__88]

Ja jeszcze żadnego mandatu nie dostałam a jeżdżę autem od 7 lat :-D ale cholernie się wkurzam jak tz dostaje zwykle za telefon ale i tak na ilość km przejechanych które już w milionie na pewno się nie mieszczą to jest nic.

Miłosz dziś sam usiadł z leżenia na brzuchu, drugi raz w łóżeczku z leżenia przeszedł do kleczenia i wstał. A do tego ciągle powtarza bla bla bla i da da da.

A za chwilę przyjeżdżają montować nam meble i skacze do sufitu z radości.

[Ka rolina]

Pradip my nawet zimą (chociaż co to za zima była ) nie mieliśmy śpiworka tylko lekka kołderke i było ok
Berenika super,ze masz już internet i w końcu wózek przyjdzie W końcu wyrwiesz sie z domu
Bogini u nas nocne płacze (tzn te ostatnie,bo od urodzenia mały jest stekajaco-placzacy w nocy ) trwają ok 3 tygodnie i to w sumie zgadza się z kalendarzem skoków.Modlę się więc,żeby w przyszłym tygodniu się poprawiło,bo Radek skończy 37 tygodni w poniedziałek rosi:
Ostatnio to jest jakaś masakra Budzi się co chwilę nakarmiony,smoczek w buzi i płacze ale to też może mieć związek z próbami raczkowania,bo przez sen staje na czworakach i próbuje gdzieś iść,a jednocześnie chce spać i płacze
No i od jakiś dwóch tygodni każda nocka wygląda tak,ze ok 23 przychodzi do nas Iza (ona tez nie przestała jeszcze się budzić w nocy ), a jak Radek juz częściej się budzi to ja kładę się z nim u Izy...
Kamilla współczuje mandatu i to w dodatku za taką duperele
Berenika,bo takiego klocka na dłuższe noszenie w chuście to już chyba tylko na plecach można nosić,żeby nie ciążyl
Bogini brawo za zęba To pewnie dlatego nocka była lepsza Radek czeka aż skończy 9 miesięcy z zębami,żeby Izy nie wyprzedzić
A za mandaty
Sylwia dla Miloszka za siadanie i wstawanie ! Radek tez dzisiaj pierwszy raz sam usiadł z czworaków i coś czuje,ze lada dzień ruszy z raczkowaniem

[__Sylwia__88]

Karolina- to nasze chłopaki idą łeb w łeb. Wczoraj i przedwczoraj przyłapałam Milosza jak przez sen odwraca się na brzuch i próbuje pupę do raczkowania podnosić z zamkniętymi oczami.

[Ka rolina]

Wczoraj byliśmy z dzieciakami u tej specjalistki od zeza.Przebadala oboje (co nie było łatwe ).No i u Radka może minimalnie ucieka prawe oko,ale ona nie jest co do tego pewna,a na przyrzadach zabrakło skali,bo jest za mały No i kazala powtórzyć badanie za pół roku,a do tej pory obserwować. Niestety u Izy stwierdziła zeza rozbieżnego w lewym oku Tego w ogóle nie widać na pierwszy rzut oka i szczerze mówiąc ja od wczoraj non stop jej się przyglądam i za bardzo tego nie widzę,no ale ona się lepiej zna i na przyrzadach tez wyszło odchylenie.W każdym razie zez nie jest duży i mamy go korygować ćwiczeniami skupiającymi wzrok. I musimy z nią iść z powrotem do okulisty,żeby zbadał,czy nie ma oprócz tego krotkowzrocznosci,bo często to się łączy (Tz zresztą ma wadę wzroku,wiec może być dziedziczne ). Mam nadzieję,że nic więcej nie wyjdzie i obędzie się bez okularów,bo nie wiem jak ja ją namowie,żeby je nosiła

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Sylwia to prawda- bardzo podobnie się nasze chłopaki rozwijają Ale Miłoszek wyprzedza Radka z mówieniem,bo Radek ciągle na etapie "eeee" i "aaaaa", a sylab jeszcze nie wypowiada

[Pradip]

Napisane przez kamilla123

Witam! Dzisiaj dostałam mój pierwszy w życiu mandat I to za brak biletu do parkowania o którym, po prostu zapomniałam, bo podjechałam tylko na 15 min do sklepu więc kosztuje to u nas 50 gr Ale spieszyłam się i wyleciało mi z głowy... 50 zł I teraz myślę co bym mogła za to fajnego dzieciom kupić Do tego było to zaraz po wizycie u dentysty, więc ten dzień do udanych nie należy:/

Oj a to nie jest tak że pierwsze 15 minut jest darmowe?
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50614897]wcale się nie sprawdza. Nie umiem chodzić dłużej niż pół godziny z moim 11-kilogramowym klockiem...[/QUOTE]
Wcale Ci się nie dziwie że Cię bolą... a próbowałaś wiązania na plecach?

Napisane przez Bogini Bastet

dzisiejsza nocka super pobudek sporo, ale nie było nocnego płaczu a to mnie najbardziej męczy, bo często nie mogę zasnąć po takich akcjach....oby to był początek dobrego

u nas bardzo podobnie to wygląda...ciekawe co się dzieje moja przyjaciółka obstawia, że to zęby.....

Zazdroszczę braku płaczu u nas pobudkowo nienajgorzej ale histeria od 23,15 do północy
Wychodzi na to że u Was to faktycznie wina zęba była Brawo Jerzyk za dwójeczkę

Napisane przez __Sylwia__88

Miłosz dziś sam usiadł z leżenia na brzuchu, drugi raz w łóżeczku z leżenia przeszedł do kleczenia i wstał. A do tego ciągle powtarza bla bla bla i da da da.

A za chwilę przyjeżdżają montować nam meble i skacze do sufitu z radości.

No super brawo Miłoszek
I jak tam montaż?

Napisane przez Ka rolina

Radek tez dzisiaj pierwszy raz sam usiadł z czworaków i coś czuje,ze lada dzień ruszy z raczkowaniem

I dla Radka wielkie brawa

Mój wiercipięta zrezygnował już całkiem z prób siadania w końcu po co będzie siedział jak może raczkować lub wstawać?

Może pytanie trochę głupie ale jak sobie radzicie z brudną podłogą w domu? Odkurzam codziennie podłogi myję codziennie lub co drugi dzień a Kuba wciąż ma brudne kolana i rękawy

[simka234]

Pradip ja kupilam sobie mola parowego i wiem ze podłoga czysta
Chociaż jak nie mam czasu i lecz zwykłym mopem to tez skarpety ma brudne..

[Ka rolina]

Ja mam parownice Karchera i tez daje radę dobrze wyczyścić podłogę

[__Sylwia__88]

Ja z podloga póki co sobie nie radzę a przez te remonty, montaże, ciągle ktoś coś wnosi. ale jak to wszystko się skończy to mycie i odkurzanie co sobiedrugi dzień bo ciuchy Milosza ciągle czarne od pelzania.

a jeszcze co do mandatów- tz dostał w czasie gdy byliśmy na porodówce i rodziłam bo byłam przekonana że w sobotę nikt nie wpadnie na pobieranie opłaty za parkowanie. jeszcze w drodze do szpitala mówiłam do tz że przynajmniej za parking pod szpitalem się uda nie płacić.

[Pradip]

Napisane przez simka234

Pradip ja kupilam sobie mola parowego i wiem ze podłoga czysta
Chociaż jak nie mam czasu i lecz zwykłym mopem to tez skarpety ma brudne..

Napisane przez Ka rolina

Ja mam parownice Karchera i tez daje radę dobrze wyczyścić podłogę

Wrzućcie linka jeśli polecacie

Napisane przez __Sylwia__88

a jeszcze co do mandatów- tz dostał w czasie gdy byliśmy na porodówce i rodziłam bo byłam przekonana że w sobotę nikt nie wpadnie na pobieranie opłaty za parkowanie. jeszcze w drodze do szpitala mówiłam do tz że przynajmniej za parking pod szpitalem się uda nie płacić.

Ale przecież w weekendy się nie płaci?
U nas było to samo tylko ze w poniedziałek a w niedziele rodziłam
Mąż się odwoływał że są źle znaki o parkometrze ustawione i babka powiedziała że w takich okolicznościach powinni umorzyć karę tylko trzeba wszystko opisać, załączyć akt urodzenia i odesłać tylko podała nam złego maila i minął miesiąc od wystawienia mandatu i

[Ka rolina]

Pradip ja mam tą parownicę http://www.karcher.pl/pl/Produkty/Ho...c/15122270.htm .Używam jej głównie do mycia podłogi i okien i luster,ale i piekarnik i kuchenkę zdarzało mi się nią myć i jestem zadowolona Ale jednak lazienkowo-toaletowe sprzęty wole myć tradycyjnie chemią.

[Sola1]

...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Pradip

Wcale Ci się nie dziwie że Cię bolą... a próbowałaś wiązania na plecach?


Może pytanie trochę głupie ale jak sobie radzicie z brudną podłogą w domu? Odkurzam codziennie podłogi myję codziennie lub co drugi dzień a Kuba wciąż ma brudne kolana i rękawy

Próbowałam kilka razy. Za każdym razem miałam tyle włosów powyrywanych, że mi się odechciało
Ja też codziennie zamiatam i myję podłogi. I wiecznie dzieci brudne. Ale jak się a starszaka bałaganiarza, to tak jest



Wózek dzisiaj nie przyszedł, więc przyjdzie jutro. Kurtka jutro lub w sobotę.

W kwestii raczkowania - bez zmian. Olek się turla, siada, stoi na czworakach. Rączkami idzie do przodu, ale z nogami nadal nie wie co zrobić. No i na dniach odkupujemy od znajomych łóżeczko. Trzeba bardzo uważać, bo Olek teraz jak się budzi, to już nie płacze, ani nie gada, tylko zaczyna się turlać po łóżku i już zaliczył upadek tym sposobem


U nas punkt kulminacyjny wychodzenia zębów. No koszmar jakiś. Tak żle jeszcze nie było. Wczoraj wieczorem przed spaniem siedząc, Olek nachylał się tak, że gryzł łóżko. Albo mnie po nogach.. Potem dość szybko zasnął, ale po 23 obudził się z takim płaczem. No uspokoić go nie mogłam. Dostał czopek i posiedział trochę. Po 24 zasnął. Obudził się dopiero o 6:30 i to znowu z płaczem. Tak się darł, że chyba cały blok obudził, więc dostał znowu czopek. No i po 8 zasnął na godzinę. Kolejną drzemkę standardowo ma koło 15-16. A tutaj zasnął po 13, ale na 15 min. Znowu obudził się z płaczem. Do wieczora jakoś nam zeszło w miarę na samym żelu. Ale właśnie na wieczór znowu to samo. Od razu dałam mu po kąpieli ten czopek. Spał mało w dizeń, więc zasnął szybko, ale po pół godziny obudził się z płaczem. Udało mi się go uśpić i póki co śpi, ale zobaczymy jak to dalej będzie...


Byłam dziś w rynku. Pozwiedzałam, pochodziłam po sklepach. Kupiłam chusteczki nawilżane, żel na dziąsła, czapkę dla Olka, perfumy sobie i okulary przeciwsłoneczne. No i jeszcze balsam Neutrogeny bo mam bardzo wysuszoną skórę. A że z paznokciami też kiepsko, to jeszcze witaminy Merz Special. Kiedyś pomogły, to może teraz też...

[Bogini Bastet]

hej

Napisane przez Pradip

Zazdroszczę braku płaczu u nas pobudkowo nienajgorzej ale histeria od 23,15 do północy
Wychodzi na to że u Was to faktycznie wina zęba była Brawo Jerzyk za dwójeczkę

taaaaa, wina zęba zbyt piękne, aby problem rozwiązał się tak po prostu dziś o północy znowu koncertował

Napisane przez Pradip

Oj a to nie jest tak że pierwsze 15 minut jest darmowe?

chyba w Twoich snach

Napisane przez Pradip

Może pytanie trochę głupie ale jak sobie radzicie z brudną podłogą w domu? Odkurzam codziennie podłogi myję codziennie lub co drugi dzień a Kuba wciąż ma brudne kolana i rękawy

nie radzę sobie odkurzam codziennie, ale to syzyfowa praca

Napisane przez Sola1

współczuję u mnie póki co jeszcze nie polała się krew. To znaczy była ale nie wiem czy mogę ją uznać na poczet upadku - bo upadając ugryzła się w język

u nas to też albo język albo wargę sobie przycina. dwie górne jedynki rosną mu wielkie jak u królika

Napisane przez Sola1

wiadomo już coś więcej na temat ewentualnego potomstwa?

jeszcze nie w niedzielę robię test

[karolkya]

Hej

Nie mam czasu na nic wczoraj byliśmy u audiologa na kontroli wszystko niby ok ale mamy zwracać uwagę na choroby uszy i infekcje. No i pokazac się jakby na pierwsze urodziny nie powiedziała pięciu słów.

Tam mieliśmy na 14 wiec czas drugiej drzemki. Potem na 15:30 pediatra. Wiec zostało nam 50 minut. Mala zasnęła w samochodzie wiec jeździliśmy po mieście.... Ja skoczylam do sklepu po jakieś kluczyki do grzejników a potem jedziemy dalej 😉

U pediatry wszystko ok. 73 cm i 9,5 kg. Zębów nie widać ale ostatnio też tak było....

Wieczorem stan podgorączkowy.... Pobudki co 2 godziny w nocy.... Rano maruda.... No i temperatura 37,5 mam nadzieję że to zęby....

Teraz śpi....



A noc ostatnia też kiepska od 1 do 3 szalała u nas w łóżku... I wstała. O 6:30...

Tyle u nas....

[alingles]

Dzień dobry. Stoję w skaarbowce oddać pity.
U nas okej. Mały budzi się o 6 30- 7.
A dziś spałam ze 4 godziny. Byli znajomi u moich rodziców i się zobowiązałam ich odnieść. I tak o 2 szłam spać.

[karolkya]

Kto miał trzydniowe? Czy oprócz temperatury są jakieś objawy bo u nas teraz 38,3 ale nic poza tym... A wczoraj odsłuchana i gardło ok.

[zophiee]

Dzień dobry! U nas noce o niebo lepsze, mimo kataru i kaszlu. dziś jedyna pobudka około 4 na mm, którego prawie wcale nie wypił
A tak spał od 20.20 do 6.45
Mogłoby juz tak być hihihi
Ja ostatnio w pedzie, a to długie spacery, a to ogródek, a to przemeblowanie. Ciagle coś. jakoś mnie ta wiosna natchnęła do ogarniania wszystkiego na około! A może to syndrom kończącego się macierzyńskiego, i chcę dopiąć wszystko!
Chcąc poczuć wiosnę kupiłam wczoraj hiacynty, żonkile i tulipany. Muszę zamówić inne zasłony do domu.
Wiosenne ciuszki dostaniemy w spadku, więc tu odpadają wydatki
Dziś wywoływałam zdjęcia, zamówiłam też fotoksiążkę. Ogarniamy temat chrztu- będzie tydzień po świętach, bo część rodziny w Wielkanoc by nie mogła- tradycje wyjazdowe
Weekend też zapowiada się aktywnie, mamy spęd młodych rodzin z dziecmi- będzie około 12 dzieci, więc zapowiada się ciekawie!


U nas też wyszła kolejna dwójeczka- czyli mamy już 6 zębów. I dolne już spuchnięte, więc zaraz będzie kolejne natarcie
I to na razie tyle, wracam do obowiązków, póki młody człowiek drzemie. Sorry, że tak tylko o sobie!
Ściskam Was bardzo mocno

[__Sylwia__88]

Napisane przez karolkya

Kto miał trzydniowe? Czy oprócz temperatury są jakieś objawy bo u nas teraz 38,3 ale nic poza tym... A wczoraj odsłuchana i gardło ok.

u nas przy trzydniowce żadnych objawów innych nie było. temp tak właśnie do 38.9 max. po 3 dniach wyszła wysypka.

u nas piątek 13 zaczął się tak że Miłosz spadł z łóżka o 5 rano. zasnełam przy karmieniu a był akurat od strony końca. i pech chciał że spadł twarzą do ziemi na brzuch. ale po 5 min płaczu śmiał się jak gdyby nigdy nic.

o reszcie mi się nawet pisać nie chce