Kwietniowe Panny Młode

[VMK]

Napisane przez justkasia

Zmieniając temat- macie już wypatrzone swoje bukiety ślubne? jeśli tak to z jakich kwiatów? Ile będziecie płacić za nie? U mnie w stolicy ceny rozpoczynają się od 200 zł w górę... Trochę sporo, a do tego dochodzi jeszcze bukiecik dla świadkowej, 2 szt. do butonierek, oraz kwiary dla rodziców na podziękowanie.

Ja właśnie zamówiłam w poniedziałek mało bukiecik z samych frezje w kolorze ecru myślę że nie zapłacę więcej niż 50 zł

[viva91]

Napisane przez justkasia

Zmieniając temat- macie już wypatrzone swoje bukiety ślubne? jeśli tak to z jakich kwiatów? Ile będziecie płacić za nie? U mnie w stolicy ceny rozpoczynają się od 200 zł w górę... Trochę sporo, a do tego dochodzi jeszcze bukiecik dla świadkowej, 2 szt. do butonierek, oraz kwiary dla rodziców na podziękowanie.

Ja będę mieć zielone margaretki i jakieś białe kwiaty, zapomniałam jakie, może frezje A cena to 100 zł.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez justkasia

Zmieniając temat- macie już wypatrzone swoje bukiety ślubne? jeśli tak to z jakich kwiatów? Ile będziecie płacić za nie? U mnie w stolicy ceny rozpoczynają się od 200 zł w górę... Trochę sporo, a do tego dochodzi jeszcze bukiecik dla świadkowej, 2 szt. do butonierek, oraz kwiary dla rodziców na podziękowanie.

Bukiet ślubny u nas to 120-130 zł za 150 to już cudo podobno

Napisane przez VMK

Ja właśnie zamówiłam w poniedziałek mało bukiecik z samych frezje w kolorze ecru myślę że nie zapłacę więcej niż 50 zł

A mówiłaś że to ślubny?
Ja chcę mały bukiet z samych tulipanów. Wszędzie mówią że będzie kosztował powyżej stówki.
Dla mnie 50zł to jest cena akceptowalna.
Jak to rozegrać, żeby tanio kupić bukiet? Nie mówić że to ślubny? Boję, się że zrobią mi nie wiadomo co

[buuka89]

ja za swój z białych goździków i trawy niedźwiedziej mam zapłacić 70 zł do tego butonierka za 5 zł i kwiatek do włosów też 5 zł czyli za swój bukiet 80 zł a za bukiet światkowej z butonierką (też goździki tylko mniej i czerwone)- 45 zł.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Nie wiem skąd u mnie te ceny, mieszkam w mały miasteczku, to już prawie Ukraina.

[justkasia]

Jestem załamana Za bukiet z róż frezji i eustomy Pani zaśpiewała mi 280 zł... MASAKRA!

[viva91]

Napisane przez justkasia

Jestem załamana Za bukiet z róż frezji i eustomy Pani zaśpiewała mi 280 zł... MASAKRA!

O.o

[misthy]

o matko jaka cena :O skad taki kosmos wziela. wlasnie te kwiaty chcesz?

[justkasia]

Napisane przez misthy

o matko jaka cena :O skad taki kosmos wziela. wlasnie te kwiaty chcesz?

Z tych właśnie kwiatów bukiety najbardziej mi się podobają. Cena tragiczna Szukam teraz florystów- może oni nie będą tacy drodzy. Na hasło "bukiet slubny" cena o 200% na wstępie idzie od razu w górę. Wiem, że mają tam być jakies druciki w kwiatkach, utrwalacze itp., ale bez przesady. A do tego jeszcze 2 butonierki, kwiaty we włosach i kosze kwiatów dla rodziców.... Help!

[misthy]

no to moze wejdz do jakiejs kwiaciarni powiedz ze chcesz bukiet z takich kwiatow ale nie wspominaj ze to slubny, tylko z jakimis ozdobami dla kolezanki albo na czyjs slub. moze wtedy cena bedzie nizsza

[justkasia]

A skąd wezmę kwiaty do butonierek i do włosów? Za dużo kombinowania

[misthy]

ooo kurcze no fakt ;/

[SteveS]

Ja się po Waszych opowieściach nieco boję, bo do kwiaciarni na ostateczny wybór idę za półtora tygodnia. Ale w zasadzie nie kupujemy kwiatów na podziękowanie dla rodziców, a jedynie dla jednych rodziców na ich rocznicę ślubu. Ja planuję dla siebie bukiet z goździków trzykolorowych, dla świadkowej - jednokolorowych, no i kwiaty do butonierki.

[misthy]

Napisane przez SteveS

Ja się po Waszych opowieściach nieco boję, bo do kwiaciarni na ostateczny wybór idę za półtora tygodnia. Ale w zasadzie nie kupujemy kwiatów na podziękowanie dla rodziców, a jedynie dla jednych rodziców na ich rocznicę ślubu. Ja planuję dla siebie bukiet z goździków trzykolorowych, dla świadkowej - jednokolorowych, no i kwiaty do butonierki.

pytalas juz mniej wiecej ile zaplacisz?

[SteveS]

Napisane przez misthy

pytalas juz mniej wiecej ile zaplacisz?

Nie, nic jeszcze nie wiem - bukiety nawet nie są dogadane do końca, tylko dekoracja jest, a za nią płaci moja babcia.

[misthy]

Napisane przez SteveS

Nie, nic jeszcze nie wiem - bukiety nawet nie są dogadane do końca, tylko dekoracja jest, a za nią płaci moja babcia.

aha ja za bukiet z kremowych roz uslyszalam cene 120-150 zl... wiec az tak zle nie jest, ale mysle tez nad innymi kwiatami. a mam czas do namyslu do konca marca, bo potem juz zamowie

[VMK]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5060852 0]



A mówiłaś że to ślubny?
Ja chcę mały bukiet z samych tulipanów. Wszędzie mówią że będzie kosztował powyżej stówki.
Dla mnie 50zł to jest cena akceptowalna.
Jak to rozegrać, żeby tanio kupić bukiet? Nie mówić że to ślubny? Boję, się że zrobią mi nie wiadomo co[/QUOTE]

Tak mówiłam
Mam to szczęście, że właścicielka kwiaciarni to znajoma mojej mamy i mnie też dobrze zna. Na mój cywilny ślub zapłaciłam u niej 40 zł za bukiet z eustom. Ona sama doradzała mi że zrobi mi mały i delikatny bo za dużym po prostu zginę :P

[misthy]

Napisane przez VMK

Tak mówiłam
Mam to szczęście, że właścicielka kwiaciarni to znajoma mojej mamy i mnie też dobrze zna. Na mój cywilny ślub zapłaciłam u niej 40 zł za bukiet z eustom. Ona sama doradzała mi że zrobi mi mały i delikatny bo za dużym po prostu zginę :P

hehe ja sie chyba nie do konca znam, ale co to jest bukiet z eustom? :

[SteveS]

Napisane przez misthy

hehe ja sie chyba nie do konca znam, ale co to jest bukiet z eustom? :

Eustoma - taki kwiat

[misthy]

ok dzieki to juz teraz wiem

[misthy]

mam takie dziwne pytanie - macie chociaz jakis ulamek mysli, czy dobrze robicie ze wychodzicie za tego wlasnie faceta? czy bedziecie z nimi aby napewno szczesliwe? bo ja tak ostatnio zaczelam miec ;/ moj stres juz sie wlaczyl chyba na dobre bo jakby nie patrzec zostal miesiac z malusienkim haczykiem do slubu.

[VMK]

Ja tak miałam przed cywilnym wiadomo... czeka nas jakby nieodwracalna decyzja. Prawda jest taka, że nigdy nie mamy tej pewności. Różne rzeczy się dzieją
Potem po ślubie przy jakiś większych kłótniach zdarzało mi się pomyśleć "co ja zrobiłam? " ale jak emocje opadły przechodziło :p Po miesiącu takie myśli odeszły całkowicie. Teraz przy kościelnym juz czegoś takiego nie mam bo juz wiem, że ślub nic nie zmienia. Po prostu oficjalnie ie staje cie się parą w świetle prawa i wiary a miłość zostaje taka sama (albo wieksza)
Nie wiem jak u was ale my juz mieszkamy ze sobą od 3 lat (razem jesteśmy ponad 9) więc to "dotarcie sie" i kłótnie typu sprzatamy po sobie, wynies śmieci, nie rzucaj brudnych gaci byle gdzie itp. mamy za sobą i ciesze się z tego bo jakby nie było trochę to nerwów kosztuje, a takie rzeczy plus rozłąka z domem rodzinnym i przestawienie się na inny tryb życia, emocje które jeszcze nie do końca po tym ślubie opadły mogą powodować depresję. Nie mowie ,ze u każdego tak to wygląda ale to jest życie i po prostu trzeba przetrwać i przetrzymać bo potem jest tylko lepiej a stresu nie unikniemy - nie ma takiej opcji

[misthy]

no my mieszkamy w sumie ze soba od 2 lat a jestesmy od 5. wiec te domowe wojny tez mamy za soba. ale kurcze ciagle gdzies slyszalam ze po slubie wszystko sie zmienia na gorsze, ostatnio jak bylam na cywilnym to jakis mezczyzna z gosci doslownie na glos powiedzial jakbym wiedzial jak bedzie to bym nigdy tam nie usiadl. i kurde tak mnie to zaszokowalo troche.
tak samo Wam zalezy po cywilnym jak przed slubem? nic sie nie zmienilo na gorsze? bo sie zaczynam schizowac

[VMK]

Nie słuchaj takich bredni oczywiście, że tak samo! Wiadomo, że dochodzi obowiązków i życie staje się bardziej "zwykłe". Ale to dla tych którzy już ze sobą mieszkali wcześniej nie zmienia się nic jeśli przed ślubem się szanujecie i kochacie to po nim też będziecie może nawet bardziej! Bo każdemu z dumna można powiedzieć to jest mój maz/ moja zona ja zauważyłam że mój mąż stał się bardziej solidarny ze mną, już mamusia nie ma na niego takiego wpływu jak kiedyś :p a nawet jak się wtrąca to potrafi zachować dystans i bierze pod uwagę moje zdanie - wcześniej nie zawsze

[misthy]

uff no to mnie uspokoilas tego mi brakowalo

[VMK]

Spokojnie w razie czego pisz

[fuksja_sii]

dzisiaj byliśmy ustalać menu w lokalu w którym będzie wesele...okazało się, że od strony wejścia lokal jest remontowany i koniec remontu zaplanowany jest na koniec kwietnia...także świetnie...przed wejściem stoi rusztowanie, jakies szmaty je zasłaniające... lepszej scenerii nie mogłam sobie wymarzyć...wszystko na nie !!!

[VMK]

Napisane przez fuksja_sii

dzisiaj byliśmy ustalać menu w lokalu w którym będzie wesele...okazało się, że od strony wejścia lokal jest remontowany i koniec remontu zaplanowany jest na koniec kwietnia...także świetnie...przed wejściem stoi rusztowanie, jakies szmaty je zasłaniające... lepszej scenerii nie mogłam sobie wymarzyć...wszystko na nie !!!

O rany! Czy nie powinni cie o tym uprzedzić? Powinniście zażądać aby na wasze wesele się tego pozbyć! To niedopuszczalne przecież....

[fuksja_sii]

niestety rozmawialiśmy i nic się nie da zrobić...jakaś tragedia..

[VMK]

Czy oni są niepoważne? ! Jak tak można? W takim razie niech dadzą wam jakiś rabat!