Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-23, 18:35   #1
WiecznieCzekajaca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8

Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub


Witajcie,
Znalazłam się tutaj ponieważ chciałabym poznać opinię osób, które względnie są postronne i być może pomogą mi zrozumieć pewne kwestie a nawet wesprą mnie w podjęciu jednej z najważniejszych i chyba najbardziej bolesnych decyzji w moim życiu.
Sprawa dotyczy mnie i mojego (no właśnie tutaj nie wiem czy byłego chłopaka czy narzeczonego?). Zacznę od początku:
Poznaliśmy się 7,5 roku temu Ja mam 27 on 28 lat. Rok temu zaręczyliśmy się (albo raczej wymusiłam na nim zaręczyny wielką kłótnią i wyprowadzką z domu). Wszystko zACZęło się pozornie układać. To co mi przeszkadzało i nie dawało spokoju to fakt że XX nie jest kompletnie zainteresowany i zaangażowany organizacją ślubu. Ten temat jakby nie istniał. Po kolejnych przeprawach 6 mies. po zaręczynach w końcu zamówiliśmy salę i zespół. Niestety w międzyczasie XX wciągnął się w tematy hazardu. Chciałam mu pomóc ale zaprzeczył jakoby miał z tym problem. Mieszkaliśmy razem więc kategorycznie zabroniłam mu jakichkolwiek kontaktów z Kasynem itp miejscami. Nie posłuchał mnie. Nadal "praktykował" tracąc przy tym pieniądze. Zerwałam zaręczyny, oddałam pierścionek, wyprowadziłam się. Ból i żal był ogromny. Na szczęście XX się opamiętał i zaczął terapię, pomogło. Znów zaczęliśmy się spotykać. i podczas jednej z rozmów poruszyłam temat dalszego wspólnego życia. Co robimy dalej? Bo przecież nie możemy od tak spotykać się jakby nigdy nic (tym bardziej że na lipiec tego roku zarezerwowaliśmy termin ślubu). Sprawa była jasna: albo każdy idzie w swoją stronę albo planujemy ślub i zakładamy rodzinę. XX jak najbardziej chciał tego drugiego. Byłam niesamowicie szczęśliwa. Powiedziałam rodzeństwu, przyjaciółkom i kolegom w pracy (na szczęście nie poinformowałam mojej mamy a dlaczego na szczęście wyjaśnię niżej). Znów "wkręciłam się" w przygotowania - zostało tylko 5 miesięcy (był luty). Fotograf, kamerzysta, wizyty w salonach ślubnych. Cieszyłam się całe 2! tygodnie. Ponieważ XX w pewnym momencie poprosił mnie abym "przystopowała" bo on ma masę wątpliwości i nie wie czy właściwie chce ślubu...... Poczułam się jak idiotka i kretynka. Bo po co to wszystko w takim razie było? Mieszka w moim mieszkaniu (poprosiłam aby się do mnie wprowadził). Po tygodniu od tego całego incydentu poprosiłam aby zabrał swoje rzeczy.... a on na drugi dzień wyskakuje mi z PIERŚCIONKIEM!! Powiedziałam nie. Więcej razy idiotki z siebie nie dam zrobić. Najśmieszniejsze jest to, że on nie chce się wyprowadzić...Czuję się oszukana. Po co w takim razie jest się z kimś tyle czasu, jak nie zamierza się z nim wiązać przyszłości i zakładać rodziny? Czy prawie 8 lat razem to za mało żeby sie tego dowiedzieć? Mam straszny żal i do siebie że jestem taka naiwna i do XX że tak mną manipuluje
WiecznieCzekajaca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 18:40   #2
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez WiecznieCzekajaca Pokaż wiadomość
Witajcie,
Znalazłam się tutaj ponieważ chciałabym poznać opinię osób, które względnie są postronne i być może pomogą mi zrozumieć pewne kwestie a nawet wesprą mnie w podjęciu jednej z najważniejszych i chyba najbardziej bolesnych decyzji w moim życiu.
Sprawa dotyczy mnie i mojego (no właśnie tutaj nie wiem czy byłego chłopaka czy narzeczonego?). Zacznę od początku:
Poznaliśmy się 7,5 roku temu Ja mam 27 on 28 lat. Rok temu zaręczyliśmy się (albo raczej wymusiłam na nim zaręczyny wielką kłótnią i wyprowadzką z domu). Wszystko zACZęło się pozornie układać. To co mi przeszkadzało i nie dawało spokoju to fakt że XX nie jest kompletnie zainteresowany i zaangażowany organizacją ślubu. Ten temat jakby nie istniał. Po kolejnych przeprawach 6 mies. po zaręczynach w końcu zamówiliśmy salę i zespół. Niestety w międzyczasie XX wciągnął się w tematy hazardu. Chciałam mu pomóc ale zaprzeczył jakoby miał z tym problem. Mieszkaliśmy razem więc kategorycznie zabroniłam mu jakichkolwiek kontaktów z Kasynem itp miejscami. Nie posłuchał mnie. Nadal "praktykował" tracąc przy tym pieniądze. Zerwałam zaręczyny, oddałam pierścionek, wyprowadziłam się. Ból i żal był ogromny. Na szczęście XX się opamiętał i zaczął terapię, pomogło. Znów zaczęliśmy się spotykać. i podczas jednej z rozmów poruszyłam temat dalszego wspólnego życia. Co robimy dalej? Bo przecież nie możemy od tak spotykać się jakby nigdy nic (tym bardziej że na lipiec tego roku zarezerwowaliśmy termin ślubu). Sprawa była jasna: albo każdy idzie w swoją stronę albo planujemy ślub i zakładamy rodzinę. XX jak najbardziej chciał tego drugiego. Byłam niesamowicie szczęśliwa. Powiedziałam rodzeństwu, przyjaciółkom i kolegom w pracy (na szczęście nie poinformowałam mojej mamy a dlaczego na szczęście wyjaśnię niżej). Znów "wkręciłam się" w przygotowania - zostało tylko 5 miesięcy (był luty). Fotograf, kamerzysta, wizyty w salonach ślubnych. Cieszyłam się całe 2! tygodnie. Ponieważ XX w pewnym momencie poprosił mnie abym "przystopowała" bo on ma masę wątpliwości i nie wie czy właściwie chce ślubu...... Poczułam się jak idiotka i kretynka. Bo po co to wszystko w takim razie było? Mieszka w moim mieszkaniu (poprosiłam aby się do mnie wprowadził). Po tygodniu od tego całego incydentu poprosiłam aby zabrał swoje rzeczy.... a on na drugi dzień wyskakuje mi z PIERŚCIONKIEM!! Powiedziałam nie. Więcej razy idiotki z siebie nie dam zrobić. Najśmieszniejsze jest to, że on nie chce się wyprowadzić...Czuję się oszukana. Po co w takim razie jest się z kimś tyle czasu, jak nie zamierza się z nim wiązać przyszłości i zakładać rodziny? Czy prawie 8 lat razem to za mało żeby sie tego dowiedzieć? Mam straszny żal i do siebie że jestem taka naiwna i do XX że tak mną manipuluje
nie wymusiłaś zaręczyn czy obietnicy ślubu, po prostu jasno postawiłaś sprawę. Mógł odejść a nie prosić Cię o rękę.

Kopnij pana wygodnickiego (bo z tego powodu moim zdaniem z Tobą jest) w pupę. Lepiej być samej niż z nie mającym kręgosłupa hazardzistą.
Idź na policję i poproś o pomoc w wyprowadzce exa.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:01   #3
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

powiem wprost - nie ma czegoś takiego jak "nie chce się wyprowadzić". pan wychodzi z domu, ty pakujesz jego rzeczy i zmieniasz zamki. krótka piłka. jemu jest zwyczajnie wygodnie, ale ślubu z tobą nie chce.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:03   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cóż za zmarnowanie sobie życia z takim człowiekiem, a pan wygodnie się ustawił, co jakiś czas widać opłacało mu się coś gadać, ze lat tyle minęło bez żadnego dogadania się, ku czemu to ma iść.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:26   #5
arachnea
Rozeznanie
 
Avatar arachnea
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 677
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

.

Edytowane przez arachnea
Czas edycji: 2021-12-11 o 15:09
arachnea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:26   #6
dxdy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Hazard sam w sobie nie jest zły, wystarczy mieć cokolwiek umiaru i zarabiać. Z Twojego opisu wynika jednak że Twój narzeczony jest nie tylko niezdecydowany, ale również leniwy. Potrafi coś zrobić, coś osiągnął? Gdzie pracuje? Wyrwij chwasta i po sprawie ;p
dxdy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:31   #7
WiecznieCzekajaca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Jest Programistą - zarabia bardzo dobrze, jednak chęć łatwego zysku popchnęła go tam gdzie pieniędzy raczej nie znajdzie, jak już to straci. Dodam, że oboje dobrze zarabiamy. Ani ja ani on nie odmawiamy sobie przyjemności. Więc bardziej chodziło o zabicie czasu kiedy to ja pracowałam do 20.00 (awansowałam więc obowiązków też przybyło) i o szybkie wzbogacenie się bez nakładu pracy
WiecznieCzekajaca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-03-23, 19:37   #8
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez dxdy Pokaż wiadomość
Hazard sam w sobie nie jest zły, wystarczy mieć cokolwiek umiaru i zarabiać. Z Twojego opisu wynika jednak że Twój narzeczony jest nie tylko niezdecydowany, ale również leniwy. Potrafi coś zrobić, coś osiągnął? Gdzie pracuje? Wyrwij chwasta i po sprawie ;p
facet już traci kasę - jeżeli jeszcze się nie uzależnił to stanie się to za chwilę.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:37   #9
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez WiecznieCzekajaca Pokaż wiadomość
Rok temu zaręczyliśmy się (albo raczej wymusiłam na nim zaręczyny wielką kłótnią i wyprowadzką z domu). Wszystko zACZęło się pozornie układać. To co mi przeszkadzało i nie dawało spokoju to fakt że XX nie jest kompletnie zainteresowany i zaangażowany organizacją ślubu. Ten temat jakby nie istniał.
no szokujące, a ja myślałam, że ochoczo będzie z Tobą wybierał salę weselną po wymuszonych zaręczynach

Byliście 6,5 roku razem, piszesz, że zaczęło się pozornie układać - zawsze mi się wydawało, że zaręcza się z kimś wtedy, gdy od dawna dobrze się układa - aż poznałam wizaż.

Cytat:
Napisane przez WiecznieCzekajaca Pokaż wiadomość
Mieszka w moim mieszkaniu (poprosiłam aby się do mnie wprowadził). Po tygodniu od tego całego incydentu poprosiłam aby zabrał swoje rzeczy.... a on na drugi dzień wyskakuje mi z PIERŚCIONKIEM!! Powiedziałam nie. Więcej razy idiotki z siebie nie dam zrobić. Najśmieszniejsze jest to, że on nie chce się wyprowadzić...
Żartujesz sobie? Nie potrafisz mu wystawić walizek za drzwi?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:40   #10
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez WiecznieCzekajaca Pokaż wiadomość
Jest Programistą - zarabia bardzo dobrze, jednak chęć łatwego zysku popchnęła go tam gdzie pieniędzy raczej nie znajdzie, jak już to straci. Dodam, że oboje dobrze zarabiamy. Ani ja ani on nie odmawiamy sobie przyjemności. Więc bardziej chodziło o zabicie czasu kiedy to ja pracowałam do 20.00 (awansowałam więc obowiązków też przybyło) i o szybkie wzbogacenie się bez nakładu pracy
mógł zacząć biegać, uprawiać inny sport, wkręcić sie w fotografię, nauczyć się hiszpańskiego, zaplanować wspaniały ślub....

umówiłaś się już ze ślusarzem w sprawie zmiany zamków w drzwiach?
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:48   #11
dxdy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

To jak jest programista to zmienia to trochę postać rzeczy. Programiści, przynajmniej większość mają to do siebie że są trochę upośledzeni emocjonalnie, życiowo czy jak zwał tak zwał. Otoczka, glamour nie są dla niego tak istotne. Jak jesteś przygotowana by całość za "mordę" trzymać, to pewnie i będzie ślub i po ślubie to samo co teraz, tylko czy chcesz tego czy nie, motylków już pewnie dawno nie ma? ;p
dxdy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-23, 19:51   #12
justynaxxx86
Raczkowanie
 
Avatar justynaxxx86
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez dxdy Pokaż wiadomość
Hazard sam w sobie nie jest zły, wystarczy mieć cokolwiek umiaru i zarabiać. ;p
hehe z takiego załozenia wychodził mój znajomy..... jak go żona nakryła na długach prawie 300tys to był głosny rozwód po 15stu latach małżeństwa. W międzyczasie spał z portfelem pod poduszką, żeby jeszcze wtedy żona dowodów nie znalazła. Nie pakuj się w to, hazard to hazard a uzależniony to uzależniony nawet po terapii
justynaxxx86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:52   #13
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez dxdy Pokaż wiadomość
To jak jest programista to zmienia to trochę postać rzeczy. Programiści, przynajmniej większość mają to do siebie że są trochę upośledzeni emocjonalnie, życiowo czy jak zwał tak zwał. Otoczka, glamour nie są dla niego tak istotne. Jak jesteś przygotowana by całość za "mordę" trzymać, to pewnie i będzie ślub i po ślubie to samo co teraz, tylko czy chcesz tego czy nie, motylków już pewnie dawno nie ma? ;p
Wypraszam sobie. Mam męża programistę, brata programistę i na pewno nie są emocjonalnie upośledzeni. Praktyczni - tak, jak najbardziej, ale nie upośledzeni emocjonalnie. Facet autorki też pewnie nie jest, on jest zwyczajnie wygodny i cwany.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:55   #14
WiecznieCzekajaca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

mógł zacząć biegać, uprawiać inny sport, wkręcić sie w fotografię, nauczyć się hiszpańskiego, zaplanować wspaniały ślub.... Moje słowa.... milion sposobów na spędzanie czasu czy nawet programowanie na zlecenie jeśli faktycznie tak mało mu było pieniędzy... Zanim zmieniłam stanowisko to ja byłam osobą która była w domu po 16, gotowała obiad, sprzątała, prasowała i czekała aż XX wróci z pracy po 18 - 19 (bo spał do 10 lub 11 a ja od 8.00 byłam w pracy...)
WiecznieCzekajaca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:57   #15
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez dxdy Pokaż wiadomość
To jak jest programista to zmienia to trochę postać rzeczy. Programiści, przynajmniej większość mają to do siebie że są trochę upośledzeni emocjonalnie, życiowo czy jak zwał tak zwał. Otoczka, glamour nie są dla niego tak istotne. Jak jesteś przygotowana by całość za "mordę" trzymać, to pewnie i będzie ślub i po ślubie to samo co teraz, tylko czy chcesz tego czy nie, motylków już pewnie dawno nie ma? ;p
I dlatego po rozstaniu nie chce się wyprowadzić?

Jakby pogrzebać w temacie hazardu - może przepuścił wszystkie swoje oszczędności i zapożyczył się w rodzinie. Albo nie ma kasy albo jest mu z Autorką wygodnie, przyzwyczaił się, boi się zmiany. I tylko dlatego wyskoczył znów z pierścionkiem Moim zdaniem niech sobie go wsadzi w grotę nestle.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:58   #16
WiecznieCzekajaca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Wypraszam sobie. Mam męża programistę, brata programistę i na pewno nie są emocjonalnie upośledzeni. Praktyczni - tak, jak najbardziej, ale nie upośledzeni emocjonalnie. Facet autorki też pewnie nie jest, on jest zwyczajnie wygodny i cwany.

Dokładnie - Bardzo inteligentny chłopak - ale przez to że jedynak - mamusia zawsze chuchała i dmuchała - zero obowiązków, zero odpowiedzialności za cokolwiek. Być moze to też ma wpływ na postrzeganie pewnych wartości.
WiecznieCzekajaca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:59   #17
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez WiecznieCzekajaca Pokaż wiadomość
Zanim zmieniłam stanowisko to ja byłam osobą która była w domu po 16, gotowała obiad, sprzątała, prasowała i czekała aż XX wróci z pracy po 18 - 19 (bo spał do 10 lub 11 a ja od 8.00 byłam w pracy...)
A on w ogóle coś palcem kiwnął, żeby Ci pomóc, czy było tak, że Ty miałaś etat w pracy i drugi w domu, on nic? Dziwisz mu się, że się wyprowadzić nie chce? Życie jak w hotelu.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 19:59   #18
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Chcesz spłacać jego długi?
Nic tylko brać ślub z osobą uzależnioną od hazardu
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 20:03   #19
WiecznieCzekajaca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Chcesz spłacać jego długi?
Nic tylko brać ślub z osobą uzależnioną od hazardu
Myślę, że temat hazardu, ma za sobą (w końcu to było przyczyną rozstania). Aczkolwiek zawsze istnieje możliwość powrotu do starych nawyków

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
A on w ogóle coś palcem kiwnął, żeby Ci pomóc, czy było tak, że Ty miałaś etat w pracy i drugi w domu, on nic? Dziwisz mu się, że się wyprowadzić nie chce? Życie jak w hotelu.
od czasu do czasu rozwieszał pranie albo jak dosłownie zarządziłam wspólne sprzątanie. Sam z siebie może ze 2 -3 razy posprzątał
WiecznieCzekajaca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-23, 20:06   #20
dxdy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez justynaxxx86 Pokaż wiadomość
hehe z takiego załozenia wychodził mój znajomy..... jak go żona nakryła na długach prawie 300tys to był głosny rozwód po 15stu latach małżeństwa. W międzyczasie spał z portfelem pod poduszką, żeby jeszcze wtedy żona dowodów nie znalazła. Nie pakuj się w to, hazard to hazard a uzależniony to uzależniony nawet po terapii
W takiej czy innej formie uprawiam hazard od prawie 20 lat, nawet blisko nie byłem długów przez hazard, trzeba obstawiać tyle by nie było szkoda i wychodzić z założenia że "kasyno" zawsze wygrywa. Emocje fajne, czasami aż ciary przechodzą ;p
SALIX - to wiesz o co chodzi, inteligencja i 0/1 czasami przeszkadza, nie pisałem tego w kontekście że to złe. Tylko że nie koniecznie to jest to czego od przyszłego męża może oczekiwać autorka, tym bardziej że przez 7 lat go nie wychowała ;p
Gosiaczek1969 - według mnie niechęć do wyprowadzki to dlatego że nie może ogarnąć od razu tylu zmiennych ;p

Edytowane przez dxdy
Czas edycji: 2015-03-23 o 20:08
dxdy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 20:07   #21
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez WiecznieCzekajaca Pokaż wiadomość
Myślę, że temat hazardu, ma za sobą (w końcu to było przyczyną rozstania). Aczkolwiek zawsze istnieje możliwość powrotu do starych nawyków

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------


od czasu do czasu rozwieszał pranie albo jak dosłownie zarządziłam wspólne sprzątanie. Sam z siebie może ze 2 -3 razy posprzątał
Wiesz, gdybyś była licealistką i tak naiwnie podeszła do hazardu -poważnego uzależnienia- nie zdziwiłabym się, ale gdy tak pisze dorosła osoba- dziwię się. Za to temu, że chłop wyprowadzać się nie chce, nie dziwię się zupełnie, opłaca mu się coś miłego powiedzieć od czasu do czasu, pierścionek pokazać, ma full wypas i wygodnie życie. Ty za to koncertowo z takim chłopem je sobie marnujesz.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 20:14   #22
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez WiecznieCzekajaca Pokaż wiadomość
Myślę, że temat hazardu, ma za sobą (w końcu to było przyczyną rozstania). Aczkolwiek zawsze istnieje możliwość powrotu do starych nawyków
Za sobą? Czyli terapii nie kontynuuje? To ile ta terapia trwała? Jak powiesz, że mniej niż pół roku, to weź się nawet nie kompromituj.

Nie chce się wyprowadzić, bo mu u Ciebie wygodnie.
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 20:14   #23
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez dxdy Pokaż wiadomość
W takiej czy innej formie uprawiam hazard od prawie 20 lat, nawet blisko nie byłem długów przez hazard, trzeba obstawiać tyle by nie było szkoda i wychodzić z założenia że "kasyno" zawsze wygrywa. Emocje fajne, czasami aż ciary przechodzą ;p
SALIX - to wiesz o co chodzi, inteligencja i 0/1 czasami przeszkadza, nie pisałem tego w kontekście że to złe. Tylko że nie koniecznie to jest to czego od przyszłego męża może oczekiwać autorka, tym bardziej że przez 7 lat go nie wychowała ;p
Gosiaczek1969 - według mnie niechęć do wyprowadzki to dlatego że nie może ogarnąć od razu tylu zmiennych ;p
Nie kojarzę takiego momentu w życiu, kiedy inteligencja byłaby przeszkodą. Programiści to raczej konkretni ludzie, pewnie z reguły mało romantyczni, ale serio - podejście pana do organizacji ślubu to jest małe miki przy całej reszcie. On jest zwyczajnie rozbestwiony przez mamusię i chyba uważa, że mu się należy aby kobieta koło niego skakała. Szkoda, że owa kobieta uważa tak samo No bo skoro tyle czasu trwała taka sytuacja, to chyba się pod tym względem dobrali - tylko, że narzeczony trochę przeholował z odkładaniem tematu ślubu, więc teraz autorka na niego narzeka. A sama do takiego życia rękę przyłożyła.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 20:26   #24
dxdy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Nie kojarzę takiego momentu w życiu, kiedy inteligencja byłaby przeszkodą. Programiści to raczej konkretni ludzie, pewnie z reguły mało romantyczni, ale serio - podejście pana do organizacji ślubu to jest małe miki przy całej reszcie. On jest zwyczajnie rozbestwiony przez mamusię i chyba uważa, że mu się należy aby kobieta koło niego skakała. Szkoda, że owa kobieta uważa tak samo No bo skoro tyle czasu trwała taka sytuacja, to chyba się pod tym względem dobrali - tylko, że narzeczony trochę przeholował z odkładaniem tematu ślubu, więc teraz autorka na niego narzeka. A sama do takiego życia rękę przyłożyła.
Inteligencja nie. Ale np natura programisty, kalkulowanie, zapominanie o uroczystościach, zabijanie spontaniczności itd. może przeszkadzać, nie jest to oczywiście najważniejsze, ale może przeszkadzać. Na mamusię nie ma co zganiać, spotkali się jako dorośli ludzie, a autorka przez te 7 lat się na to wszystko godziła. Z tego co pisze to raczej Ona ma spodnie w tym związku, więc większość pretensji to do siebie ;p
dxdy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-23, 20:32   #25
Nevena
Raczkowanie
 
Avatar Nevena
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 178
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Byliście 6,5 roku razem, piszesz, że zaczęło się pozornie układać - zawsze mi się wydawało, że zaręcza się z kimś wtedy, gdy od dawna dobrze się układa - aż poznałam wizaż.
Mi też
Niezdecydowany, leniwy, z nałogiem... Dobrze, autorko, że wiesz już co robić.
__________________
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Chciałabyś usłyszeć, że miłość najważniejsza, ale ode mnie nie usłyszysz. Miłość nie jest najważniejsza. Ważniejsze jest szczęście. Jeśli miłość nie daje szczęścia, to kij z nią.
bloguję nevena.pl
Nevena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 08:35   #26
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez dxdy Pokaż wiadomość
W takiej czy innej formie uprawiam hazard od prawie 20 lat, nawet blisko nie byłem długów przez hazard, trzeba obstawiać tyle by nie było szkoda i wychodzić z założenia że "kasyno" zawsze wygrywa. Emocje fajne, czasami aż ciary przechodzą ;p
SALIX - to wiesz o co chodzi, inteligencja i 0/1 czasami przeszkadza, nie pisałem tego w kontekście że to złe. Tylko że nie koniecznie to jest to czego od przyszłego męża może oczekiwać autorka, tym bardziej że przez 7 lat go nie wychowała ;p
Gosiaczek1969 - według mnie niechęć do wyprowadzki to dlatego że nie może ogarnąć od razu tylu zmiennych ;p

dla inteligentnego faceta to chyba nie problem


Nie chce się wyprowadzić bo mu z Autorka wygodnie.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 09:13   #27
Vilqa
Zadomowienie
 
Avatar Vilqa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 812
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Radzicie wyrzucić faceta za drzwi. Czyje jest mieszkanie? To własnościowe, wynajęte?
Bo niekoniecznie autorka ma prawo zmienić zamki.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"

Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo"


Vilqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:32   #28
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

wez sobie wolne i jak go nie bedzie spakuj. niech sie wynosi. patrzec bym na niego nie mogla na twoim miejscu. w d* niech sobie ten pierdzionek wsadzi.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 10:45   #29
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez Vilqa Pokaż wiadomość
Radzicie wyrzucić faceta za drzwi. Czyje jest mieszkanie? To własnościowe, wynajęte?
Bo niekoniecznie autorka ma prawo zmienić zamki.
No przecież napisała, że koleś mieszka w jej mieszkaniu.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-24, 11:24   #30
dxdy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
dla inteligentnego faceta to chyba nie problem

Nie chce się wyprowadzić bo mu z Autorka wygodnie.
Przyczyn takiego zachowania może być kilka, może facet nie chce się wyprowadzić bo mu po prostu zależy, nie potrafi rozmawiać z autorką, jak pisałem widać kto tu nosi spodnie i może facetowi jest się po prostu ciężko zebrać. W ciągu 7 lat gdy coś wynikło to jak widać brał na przeczekanie i się układało, może się łudzi że tym razem też będzie podobnie. Jakby miał na autorkę gdzieś to już by go nie było, wygodnie można żyć samemu, jak jest blisko z mamą to pranie do mamy, żarcie z knajpy i to wszystko, widocznie nie chodzi tylko o wygodę i takie myślenie jest wg mnie płytkie. Widać że z komunikacją było licho, w ciągu 7 lat został przyparty do muru 2 razy, raz przy zaręczynach i drugi raz teraz i autorka niewiele wymagała i teraz się dziwi że nie reaguje tak jakby sobie życzyła?
dxdy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-31 14:07:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:19.