2015-03-23, 18:35 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
|
Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Witajcie,
Znalazłam się tutaj ponieważ chciałabym poznać opinię osób, które względnie są postronne i być może pomogą mi zrozumieć pewne kwestie a nawet wesprą mnie w podjęciu jednej z najważniejszych i chyba najbardziej bolesnych decyzji w moim życiu. Sprawa dotyczy mnie i mojego (no właśnie tutaj nie wiem czy byłego chłopaka czy narzeczonego?). Zacznę od początku: Poznaliśmy się 7,5 roku temu Ja mam 27 on 28 lat. Rok temu zaręczyliśmy się (albo raczej wymusiłam na nim zaręczyny wielką kłótnią i wyprowadzką z domu). Wszystko zACZęło się pozornie układać. To co mi przeszkadzało i nie dawało spokoju to fakt że XX nie jest kompletnie zainteresowany i zaangażowany organizacją ślubu. Ten temat jakby nie istniał. Po kolejnych przeprawach 6 mies. po zaręczynach w końcu zamówiliśmy salę i zespół. Niestety w międzyczasie XX wciągnął się w tematy hazardu. Chciałam mu pomóc ale zaprzeczył jakoby miał z tym problem. Mieszkaliśmy razem więc kategorycznie zabroniłam mu jakichkolwiek kontaktów z Kasynem itp miejscami. Nie posłuchał mnie. Nadal "praktykował" tracąc przy tym pieniądze. Zerwałam zaręczyny, oddałam pierścionek, wyprowadziłam się. Ból i żal był ogromny. Na szczęście XX się opamiętał i zaczął terapię, pomogło. Znów zaczęliśmy się spotykać. i podczas jednej z rozmów poruszyłam temat dalszego wspólnego życia. Co robimy dalej? Bo przecież nie możemy od tak spotykać się jakby nigdy nic (tym bardziej że na lipiec tego roku zarezerwowaliśmy termin ślubu). Sprawa była jasna: albo każdy idzie w swoją stronę albo planujemy ślub i zakładamy rodzinę. XX jak najbardziej chciał tego drugiego. Byłam niesamowicie szczęśliwa. Powiedziałam rodzeństwu, przyjaciółkom i kolegom w pracy (na szczęście nie poinformowałam mojej mamy a dlaczego na szczęście wyjaśnię niżej). Znów "wkręciłam się" w przygotowania - zostało tylko 5 miesięcy (był luty). Fotograf, kamerzysta, wizyty w salonach ślubnych. Cieszyłam się całe 2! tygodnie. Ponieważ XX w pewnym momencie poprosił mnie abym "przystopowała" bo on ma masę wątpliwości i nie wie czy właściwie chce ślubu...... Poczułam się jak idiotka i kretynka. Bo po co to wszystko w takim razie było? Mieszka w moim mieszkaniu (poprosiłam aby się do mnie wprowadził). Po tygodniu od tego całego incydentu poprosiłam aby zabrał swoje rzeczy.... a on na drugi dzień wyskakuje mi z PIERŚCIONKIEM!! Powiedziałam nie. Więcej razy idiotki z siebie nie dam zrobić. Najśmieszniejsze jest to, że on nie chce się wyprowadzić...Czuję się oszukana. Po co w takim razie jest się z kimś tyle czasu, jak nie zamierza się z nim wiązać przyszłości i zakładać rodziny? Czy prawie 8 lat razem to za mało żeby sie tego dowiedzieć? Mam straszny żal i do siebie że jestem taka naiwna i do XX że tak mną manipuluje |
2015-03-23, 18:40 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
Kopnij pana wygodnickiego (bo z tego powodu moim zdaniem z Tobą jest) w pupę. Lepiej być samej niż z nie mającym kręgosłupa hazardzistą. Idź na policję i poproś o pomoc w wyprowadzce exa. |
|
2015-03-23, 19:01 | #3 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
powiem wprost - nie ma czegoś takiego jak "nie chce się wyprowadzić". pan wychodzi z domu, ty pakujesz jego rzeczy i zmieniasz zamki. krótka piłka. jemu jest zwyczajnie wygodnie, ale ślubu z tobą nie chce.
__________________
-27,9 kg |
2015-03-23, 19:03 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cóż za zmarnowanie sobie życia z takim człowiekiem, a pan wygodnie się ustawił, co jakiś czas widać opłacało mu się coś gadać, ze lat tyle minęło bez żadnego dogadania się, ku czemu to ma iść.
|
2015-03-23, 19:26 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 677
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
.
Edytowane przez arachnea Czas edycji: 2021-12-11 o 15:09 |
2015-03-23, 19:26 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Hazard sam w sobie nie jest zły, wystarczy mieć cokolwiek umiaru i zarabiać. Z Twojego opisu wynika jednak że Twój narzeczony jest nie tylko niezdecydowany, ale również leniwy. Potrafi coś zrobić, coś osiągnął? Gdzie pracuje? Wyrwij chwasta i po sprawie ;p
|
2015-03-23, 19:31 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Jest Programistą - zarabia bardzo dobrze, jednak chęć łatwego zysku popchnęła go tam gdzie pieniędzy raczej nie znajdzie, jak już to straci. Dodam, że oboje dobrze zarabiamy. Ani ja ani on nie odmawiamy sobie przyjemności. Więc bardziej chodziło o zabicie czasu kiedy to ja pracowałam do 20.00 (awansowałam więc obowiązków też przybyło) i o szybkie wzbogacenie się bez nakładu pracy
|
2015-03-23, 19:37 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
facet już traci kasę - jeżeli jeszcze się nie uzależnił to stanie się to za chwilę.
|
2015-03-23, 19:37 | #9 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
Byliście 6,5 roku razem, piszesz, że zaczęło się pozornie układać - zawsze mi się wydawało, że zaręcza się z kimś wtedy, gdy od dawna dobrze się układa - aż poznałam wizaż. Cytat:
|
||
2015-03-23, 19:40 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
umówiłaś się już ze ślusarzem w sprawie zmiany zamków w drzwiach? |
|
2015-03-23, 19:48 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
To jak jest programista to zmienia to trochę postać rzeczy. Programiści, przynajmniej większość mają to do siebie że są trochę upośledzeni emocjonalnie, życiowo czy jak zwał tak zwał. Otoczka, glamour nie są dla niego tak istotne. Jak jesteś przygotowana by całość za "mordę" trzymać, to pewnie i będzie ślub i po ślubie to samo co teraz, tylko czy chcesz tego czy nie, motylków już pewnie dawno nie ma? ;p
|
2015-03-23, 19:51 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 462
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
hehe z takiego załozenia wychodził mój znajomy..... jak go żona nakryła na długach prawie 300tys to był głosny rozwód po 15stu latach małżeństwa. W międzyczasie spał z portfelem pod poduszką, żeby jeszcze wtedy żona dowodów nie znalazła. Nie pakuj się w to, hazard to hazard a uzależniony to uzależniony nawet po terapii
|
2015-03-23, 19:52 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
|
|
2015-03-23, 19:55 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
mógł zacząć biegać, uprawiać inny sport, wkręcić sie w fotografię, nauczyć się hiszpańskiego, zaplanować wspaniały ślub.... Moje słowa.... milion sposobów na spędzanie czasu czy nawet programowanie na zlecenie jeśli faktycznie tak mało mu było pieniędzy... Zanim zmieniłam stanowisko to ja byłam osobą która była w domu po 16, gotowała obiad, sprzątała, prasowała i czekała aż XX wróci z pracy po 18 - 19 (bo spał do 10 lub 11 a ja od 8.00 byłam w pracy...)
|
2015-03-23, 19:57 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
Jakby pogrzebać w temacie hazardu - może przepuścił wszystkie swoje oszczędności i zapożyczył się w rodzinie. Albo nie ma kasy albo jest mu z Autorką wygodnie, przyzwyczaił się, boi się zmiany. I tylko dlatego wyskoczył znów z pierścionkiem Moim zdaniem niech sobie go wsadzi w grotę nestle. |
|
2015-03-23, 19:58 | #16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
Dokładnie - Bardzo inteligentny chłopak - ale przez to że jedynak - mamusia zawsze chuchała i dmuchała - zero obowiązków, zero odpowiedzialności za cokolwiek. Być moze to też ma wpływ na postrzeganie pewnych wartości. |
|
2015-03-23, 19:59 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
A on w ogóle coś palcem kiwnął, żeby Ci pomóc, czy było tak, że Ty miałaś etat w pracy i drugi w domu, on nic? Dziwisz mu się, że się wyprowadzić nie chce? Życie jak w hotelu.
|
2015-03-23, 19:59 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Chcesz spłacać jego długi?
Nic tylko brać ślub z osobą uzależnioną od hazardu
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2015-03-23, 20:03 | #19 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ---------- od czasu do czasu rozwieszał pranie albo jak dosłownie zarządziłam wspólne sprzątanie. Sam z siebie może ze 2 -3 razy posprzątał |
|
2015-03-23, 20:06 | #20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
SALIX - to wiesz o co chodzi, inteligencja i 0/1 czasami przeszkadza, nie pisałem tego w kontekście że to złe. Tylko że nie koniecznie to jest to czego od przyszłego męża może oczekiwać autorka, tym bardziej że przez 7 lat go nie wychowała ;p Gosiaczek1969 - według mnie niechęć do wyprowadzki to dlatego że nie może ogarnąć od razu tylu zmiennych ;p Edytowane przez dxdy Czas edycji: 2015-03-23 o 20:08 |
|
2015-03-23, 20:07 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
|
|
2015-03-23, 20:14 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
Nie chce się wyprowadzić, bo mu u Ciebie wygodnie. |
|
2015-03-23, 20:14 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
|
|
2015-03-23, 20:26 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
|
|
2015-03-23, 20:32 | #25 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 178
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
Niezdecydowany, leniwy, z nałogiem... Dobrze, autorko, że wiesz już co robić.
__________________
Cytat:
|
||
2015-03-24, 08:35 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Cytat:
dla inteligentnego faceta to chyba nie problem Nie chce się wyprowadzić bo mu z Autorka wygodnie. |
|
2015-03-24, 09:13 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Radzicie wyrzucić faceta za drzwi. Czyje jest mieszkanie? To własnościowe, wynajęte?
Bo niekoniecznie autorka ma prawo zmienić zamki.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo" |
2015-03-24, 10:32 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
wez sobie wolne i jak go nie bedzie spakuj. niech sie wynosi. patrzec bym na niego nie mogla na twoim miejscu. w d* niech sobie ten pierdzionek wsadzi.
|
2015-03-24, 10:45 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
|
2015-03-24, 11:24 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Wymuszone zaręczyny, wymuszony ślub
Przyczyn takiego zachowania może być kilka, może facet nie chce się wyprowadzić bo mu po prostu zależy, nie potrafi rozmawiać z autorką, jak pisałem widać kto tu nosi spodnie i może facetowi jest się po prostu ciężko zebrać. W ciągu 7 lat gdy coś wynikło to jak widać brał na przeczekanie i się układało, może się łudzi że tym razem też będzie podobnie. Jakby miał na autorkę gdzieś to już by go nie było, wygodnie można żyć samemu, jak jest blisko z mamą to pranie do mamy, żarcie z knajpy i to wszystko, widocznie nie chodzi tylko o wygodę i takie myślenie jest wg mnie płytkie. Widać że z komunikacją było licho, w ciągu 7 lat został przyparty do muru 2 razy, raz przy zaręczynach i drugi raz teraz i autorka niewiele wymagała i teraz się dziwi że nie reaguje tak jakby sobie życzyła?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:19.