Offopowe Zapuszczanie, część 50!

[Celestyn3k]

FeelingLost, nie rozumiem postawy Twojego Tż, który wybiera ojca. Co do ojca - nie ma w tej sytuacji Twojej winy, mam nadzieję, że jednak uda się naprawić relacje w przyszłości. Jedno wiem na pewno: żadnego mieszkania z teściami i rodzicami.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Miki, ładnym we wszystkim ładnie Ja ostatnio polubiłam bluzy, noszę do spodni w chłodniejsze dni, czasem do rozkloszowanych spódnic.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Bell, współczuję strasznie z powodu babci. Mam nadzieję, że niebawem wróci do domu

Tak myślę, co ja zrobiłabym na miejscu Twojej babci i - pomimo, że byłoby mi przykro, to wykorzystałabym ten czas na rozmyślanie i po prostu "bycie". Jakoś nie mam czasu dla siebie, w głowie mi wiruje od nieuporządkowanych myśli i w sumie czekam na czas po świętach, żeby wszystko ogarnąć.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

W sumie już od kilku miesięcy myślę (złudnie), że choroba pozwoliłaby mi na święty spokój i odpoczynek. Mam nadzieję, że to mnie jednak nie spotka, bo się okaże że nie będzie czasu na chorowanie

[Bellitudoo]

Myślę, że tacy starsi ludzie mają aż za dużo czasu na rozmyslanie na codzień... widzę po dziadku, jak się nudzi, a nudzi się często to zaczyna wspominać sobie wszystkie błędy jakie tylko sobie przypomni. A niestety nikt z nas nie ma czasu żeby kilka godzin na dobę poświęcić na zapewnianiu rozrywki, słuchaniu i po prostu byciu.


Spokojnych Świąt !

[Celestyn3k]

Bell, masz rację Moja refleksja tyczyła mnie w tym dniu, nie za lat 40. Dzisiaj tego potrzebuję, ale za 40 lat... mogę mieć dość samotności. Bóg jeden raczy wiedzieć.


Ja też Wam życzę rodzinnych i spokojnych świąt. Wiary, Nadziei i Miłości
Ps. ja już świętuję nawet skusiłam się na obżarstwo po nabożeństwie A tak w ogóle to przez 6 tygodni nie tknęłam żadnych słodyczy. Pomijam cukier w herbacie. Może to nic, ale dla mnie to wyczyn.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Właśnie wróciłam od rodziców Tż-ta. Jego babcia jest cudowna Polubiła mnie
Jutro zabieram Tż-ta do mojego ojca, módlmy się

[Asia19x]

Spokojnych świąt, dziewczyny

Celestynku wiesz co, bez obrazy, ale Twój Tż jest co najmniej dziwny. Jak on może nie być gotowy? To może nie traktuje Cię poważnie?

Bell ja piję A chili dodajesz jakie, w proszku? Ja kocham kawy z przyprawami Robię w domu z cukrem waniliowym, gałką muszkatołową i cynamonem - dodaję je do mleka, podgrzewam, spieniam... Dzień od razu przyjemniejszy. Zrobiłaś mi chęć na chili

Przykre, że babcia musiała zostać. Zdrówka dla niej

Miki w takim razie czekam na zdjęcia Mam nadzieję, że będę zadowolona z bluzy. Chciałam się jeszcze pochwalić sukienkę, którą kupiłam na poprawiny. Dzisiaj zamówiłam:
http://mosquito-sklep.pl/pl/nowoci/1...kienka-3d.html

Wróciliśmy do domu, byliśmy od wczoraj u mnie, jutro do rodziców Tż.
Fajnie było, ale przesadziłam z żarciem No i małą odstawiłam od piersi 5 dni temu i nie mogę przywyknąć, że mogę się opychać do woli. BTW strasznie mi brakuje karmienia jej... ale myślę, że tylko matka, która to robiła mnie zrozumie. Cudowne, niezapomniane uczucie, niesamowita więź. Nie wiem jak dziewczyny mogą nie chcieć karmić piersią.

No Anulka Fajnie, że babcia Cię polubiła!

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez Bellitudoo

Myślę, że tacy starsi ludzie mają aż za dużo czasu na rozmyslanie na codzień... widzę po dziadku, jak się nudzi, a nudzi się często to zaczyna wspominać sobie wszystkie błędy jakie tylko sobie przypomni. A niestety nikt z nas nie ma czasu żeby kilka godzin na dobę poświęcić na zapewnianiu rozrywki, słuchaniu i po prostu byciu.


Spokojnych Świąt !

Smutne to, co piszesz. Starość jest taka okropna, jeszcze tak wielu ludzi nie ma na kogo liczyć, dzieci często mają rodziców w , nie wiem jak tak można. Ja wszystko bym im oddała, w końcu dali mi życie, wychowali mnie, dzięki nim jestem tym, kim jestem dzisiaj. I nie żałuję, że nie miałam wszystkiego za młodu, bo pieniędzy kiedyś bardzo często brakowało. Ale jestem szczęsliwa, bo dali mi to, co najcenniejsze - miłość i poczucie bezpieczeństwa. Fajnie, że tak miło piszesz o dziadkach zawsze Tak samo uwielbiałam czytać co Miki pisała. Ja nigdy nie miałam dziadków i strasznie źle się to na mnie odbiło, nie raz płakałam w szkole jak dzieciaki chwaliły się babciami itp, robiły laurki, a ja co? Owszem, mam babcię. matkę mojego taty, ale jest dziwną osobą. Nie mamy kontaktu w zasadzie, ona nigdy się nami - dziećmi nie interesowała, nie pbchodziliśmy jej, a potrafi w dzień babci zadzwonić i mieć pretensje, że nikt jej nie odwiedza. Nie można nic robić na siłę. Ot, taka refleksja mnie naszła.

[moooniek]

.

[xxxMikixxx]

Napisane przez Celestyn3k

Miki, ładnym we wszystkim ładnie Ja ostatnio polubiłam bluzy, noszę do spodni w chłodniejsze dni, czasem do rozkloszowanych spódnic.

Podobają mi się takie połączenia

Napisane przez Asia19x

Spokojnych świąt, dziewczyny

Miki w takim razie czekam na zdjęcia Mam nadzieję, że będę zadowolona z bluzy. Chciałam się jeszcze pochwalić sukienkę, którą kupiłam na poprawiny. Dzisiaj zamówiłam:
http://mosquito-sklep.pl/pl/nowoci/1...kienka-3d.html

Wróciliśmy do domu, byliśmy od wczoraj u mnie, jutro do rodziców Tż.
Fajnie było, ale przesadziłam z żarciem No i małą odstawiłam od piersi 5 dni temu i nie mogę przywyknąć, że mogę się opychać do woli. BTW strasznie mi brakuje karmienia jej... ale myślę, że tylko matka, która to robiła mnie zrozumie. Cudowne, niezapomniane uczucie, niesamowita więź. Nie wiem jak dziewczyny mogą nie chcieć karmić piersią.

No Anulka Fajnie, że babcia Cię polubiła!

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------



Smutne to, co piszesz. Starość jest taka okropna, jeszcze tak wielu ludzi nie ma na kogo liczyć, dzieci często mają rodziców w , nie wiem jak tak można. Ja wszystko bym im oddała, w końcu dali mi życie, wychowali mnie, dzięki nim jestem tym, kim jestem dzisiaj. I nie żałuję, że nie miałam wszystkiego za młodu, bo pieniędzy kiedyś bardzo często brakowało. Ale jestem szczęsliwa, bo dali mi to, co najcenniejsze - miłość i poczucie bezpieczeństwa. Fajnie, że tak miło piszesz o dziadkach zawsze Tak samo uwielbiałam czytać co Miki pisała. Ja nigdy nie miałam dziadków i strasznie źle się to na mnie odbiło, nie raz płakałam w szkole jak dzieciaki chwaliły się babciami itp, robiły laurki, a ja co? Owszem, mam babcię. matkę mojego taty, ale jest dziwną osobą. Nie mamy kontaktu w zasadzie, ona nigdy się nami - dziećmi nie interesowała, nie pbchodziliśmy jej, a potrafi w dzień babci zadzwonić i mieć pretensje, że nikt jej nie odwiedza. Nie można nic robić na siłę. Ot, taka refleksja mnie naszła.

Świetna sukienka Pochwal się jak dojdzie

Ja też się przejadłam Niby nie zjadłam tak dużo, ale jakoś ciężko mi na żołądku. Byliśmy u teściów, później ja z małą poszłam do moich rodziców.

Dla mnie to tak naturalne, że też nie wyobrażam sobie jak można nie chcieć karmić dziecka piersią. A jak mała zniosła odstawienie? W nocy też dajesz MM?

Napisane przez moooniek

Dziewczyny, Wy tak piszecie o swoich córeczkach (które faktycznie są prześliczne!), a ja się przerażam. Totalnie nie wyobrażam sobie siebie jako matki. Może teraz zabrzmię straaaaasznie samolubnie, ale kurde, nie byłabym w stanie znieść tylu wyrzeczeń, podziwiam Was
Ja jak mam nawał pracy/ jestem chora i nie mogę tańczyć przez chociażby miesiąc, to mnie nosi. Robię się strasznie zmierzła, nie do życia. Nie jestem w stanie się chyba wyrzec swojej pasji dla kogokolwiek...

Ja też nigdy sobie tego nie wyobrażałam Swoje dziecko bardzo dużo zmienia. Nie czuję żebym się czegoś wyrzekała, w ogóle nie myślę w tych kategoriach Wiadomo czasu dla siebie mam mniej niż kiedyś, ale jak się zepnę i dobrze zorganizuję dzień to sporo rzeczy udaje mi się zrobić. Czasami sobie rozplanowuję dokładnie dzień żeby nie marnować czasu na głupoty. Mam też ten plus, że moi rodzice i teście są na miejscu, więc jak chcę wyskoczyć na zakupy to podrzucam małą lub oni przychodzą do niej i wychodzę. Myślę, że spokojnie dałabyś radę pogodzić taniec z byciem mamą

[moooniek]

.

[Bellitudoo]

Nam na razie zamiast dzieci wystarczą do opieki dwa wieprzki. Chyba Wam jeszcze nie pokazywałam.
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=193073

[Asia19x]

Napisane przez Bellitudoo

Nam na razie zamiast dzieci wystarczą do opieki dwa wieprzki. Chyba Wam jeszcze nie pokazywałam.
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=193073

Cudne

Miki na pewno się pochwalę jak przyjdzie, mam nadzieję, że będę zadowolona. W zasadzie jest to moja wymarzona kieca na poprawiny.

Od ponad mca już karmiłam małą tylko piersią w nocy, więc w dzień mm cały czas i nagle w nocy "zabrałam pierś" i dałam butlę, zero problemu. Na szczęście Ale tęsknię nadal.

Mooniek uwierz, że dziecko nie komplikuje życia, ona nadaje jemu prawdziwy sens dopiero Ale jeśli ktoś jest wolnym duchem i lubi imprezy, może mu być ciężko zmienić przyzwyczajenia, więc ja uważam, że do dziecka trzeba dorosnąć.
Ja nie czuję, że mała mnie ogranicza. Owszem, początki były ciężki, momentami ledwo żyłam, ale nie zamieniłabym tego na nic innego. Nie piszę tego, by robić z siebie Matkę Polkę. Zawsze marzyłam o zostaniu mamą i zdawałam sobie sprawę, że to ciężka brocha, ale jakże piękna. Uśmiech, to, jak mnie głaszcze, cieszy się gdy mnie widzi, jest bezcenne. Nigdy nie będzie łatwo Ale wychowanie to ciężki trud i najpiękniejsza - najważniejsza życiowa rola. Tak jak Miki napisała, można wiele przy dziecku zrobić, poza tym nagle stajesz się tak kreatywną osobą, że aż sama czasem się dziwię

Ah, małej znowu idą zęby. Od wczoraj mamy masakrę... Ciągle biedna płacze i trzeba ją nosić, ale jakoś sobie radzimy. Tż już nie będzie wyjeżdżał Nareszcie razem! Pomyśleć, że sama byłam w zasadzie przez pół roku.

Pękam dziewczyny, przesadziłam z jedzeniem i teściowa dała całą reklamówkę jeszcze, Boże...

[moooniek]

Napisane przez Asia19x

Ale jeśli ktoś jest wolnym duchem i lubi imprezy, może mu być ciężko zmienić przyzwyczajenia, więc ja uważam, że do dziecka trzeba dorosnąć.

To się akurat mnie nie tyczy. Nie lubię imprez Nawet jakby mi ktoś dopłacił, to do klubu nie pójdę :P

[xxxMikixxx]

Napisane przez Bellitudoo

Nam na razie zamiast dzieci wystarczą do opieki dwa wieprzki. Chyba Wam jeszcze nie pokazywałam.
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=193073

Fajne

Napisane przez Asia19x

Cudne

Miki na pewno się pochwalę jak przyjdzie, mam nadzieję, że będę zadowolona. W zasadzie jest to moja wymarzona kieca na poprawiny.

Od ponad mca już karmiłam małą tylko piersią w nocy, więc w dzień mm cały czas i nagle w nocy "zabrałam pierś" i dałam butlę, zero problemu. Na szczęście Ale tęsknię nadal.

Mooniek uwierz, że dziecko nie komplikuje życia, ona nadaje jemu prawdziwy sens dopiero Ale jeśli ktoś jest wolnym duchem i lubi imprezy, może mu być ciężko zmienić przyzwyczajenia, więc ja uważam, że do dziecka trzeba dorosnąć.
Ja nie czuję, że mała mnie ogranicza. Owszem, początki były ciężki, momentami ledwo żyłam, ale nie zamieniłabym tego na nic innego. Nie piszę tego, by robić z siebie Matkę Polkę. Zawsze marzyłam o zostaniu mamą i zdawałam sobie sprawę, że to ciężka brocha, ale jakże piękna. Uśmiech, to, jak mnie głaszcze, cieszy się gdy mnie widzi, jest bezcenne. Nigdy nie będzie łatwo Ale wychowanie to ciężki trud i najpiękniejsza - najważniejsza życiowa rola. Tak jak Miki napisała, można wiele przy dziecku zrobić, poza tym nagle stajesz się tak kreatywną osobą, że aż sama czasem się dziwię

Ah, małej znowu idą zęby. Od wczoraj mamy masakrę... Ciągle biedna płacze i trzeba ją nosić, ale jakoś sobie radzimy. Tż już nie będzie wyjeżdżał Nareszcie razem! Pomyśleć, że sama byłam w zasadzie przez pół roku.

Pękam dziewczyny, przesadziłam z jedzeniem i teściowa dała całą reklamówkę jeszcze, Boże...

I co ile budzi się w nocy? Dłużej śpi po MM czy nadal tak często karmisz?


Mój czort dopiero usnął Nie wiem o której położę się spać, bo jeszcze tyle rzeczy do ogarnięcia. Pewnie do 2 zejdzie

[Celestyn3k]

Właśnie wróciłam od P. to były cudowne święta spędziliśmy cały dzień razem, chociaż zapowiadało się, że możemy być oddzielnie. Najpierw u mnie (byłam cała mokra), a później u niego z jego rodziną.

W sumie to trochę go rozumiem - poznawać wszystkich naraz toż to może być szok. Nie pojawiło się też żadne zaproszenie ze strony mojej rodziny teraz, więc wyszło tak, że ja nie pojechałam w ogóle. Całe życie nie będę się trzymać maminej spódnicy. Mam swoje życie. I cieszę się, że postąpiłam jak chciałam.

[Bellitudoo]

Celestynku ciesze się, że jesteś zadowolona. tylko nadal uważam, że trochę duże halo Twój Tz zrobił, a jakie ma podejście do imprez typu wesela? Poszedł by z Tobą? Tam tp dopiero ludzii dużo. Ciężko mi to ogarnąć, bo mój Tz jak się poznaliśmy to byl gowniarz i dzikus stroniacy od ludzi , ale mimo to takich rzeczy nie obstawial.


Kurcze, a ja się właśnie nie objadalam za dużo, nienawidzę uczucia bycia przejedzoną tak samo jak bycia mocno pijaną. A po południu ścieło mnie z nóg- gorączka i wymioty. Jedno wiem, nie moglabym być bulimiczką. dziś jestem umowiona na dziesiata i noe wiem czy jechać gorączki nie ma, niby ok. Nic zrobię sobie dietę kisielową, pochodzę i jeszcze trochę czasu jest, to zobaczymy.

[Celestyn3k]

Napisane przez Bellitudoo

Celestynku ciesze się, że jesteś zadowolona. tylko nadal uważam, że trochę duże halo Twój Tz zrobił, a jakie ma podejście do imprez typu wesela? Poszedł by z Tobą? Tam tp dopiero ludzii dużo. Ciężko mi to ogarnąć, bo mój Tz jak się poznaliśmy to byl gowniarz i dzikus stroniacy od ludzi , ale mimo to takich rzeczy nie obstawial.


Kurcze, a ja się właśnie nie objadalam za dużo, nienawidzę uczucia bycia przejedzoną tak samo jak bycia mocno pijaną. A po południu ścieło mnie z nóg- gorączka i wymioty. Jedno wiem, nie moglabym być bulimiczką. dziś jestem umowiona na dziesiata i noe wiem czy jechać gorączki nie ma, niby ok. Nic zrobię sobie dietę kisielową, pochodzę i jeszcze trochę czasu jest, to zobaczymy.

Właśnie mnie zdziwiło to podejście, bo on jest bardzo rodzinny. I jak przyjedzie do mnie, to zawsze idzie sam do moich rodziców, puka do nich i zagaduje Albo przynosi mojej mamie jakieś rzeczy do szkoły (projekty) albo pożycza od niej płyty dla dzieci, a mojemu tacie filmy przynosi, rozmawia o książkach, itp. I gdy są święta, czy coś to zawsze z moimi rodzicami siedzi przy stole i chce tego, inicjuje to. Mogłam go trochę przestraszyć, bo moja rodzina jest specyficzna i mogą zadawać pytania (i podśmiewać się) typu: "kiedy to, kiedy to?", "miesiąc z 'r' czy bez", "rok parzysty czy nieparzysty". Dla mnie to są głupie żarty, śmieję się z tego i uprzedziłam go, żeby nie odebrał niczego negatywnie i może to tak go troszkę onieśmieliło. W każdym razie i tak go to czeka i jeśli nie w tym miesiącu, to w następnym

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Kurcze, współczuje, Bell. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie, jak już gorączka minęła, to już okej.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Dzisiaj w końcu słońce, podobno już od jutra ma być cieplej. Kupiłam kartki na zaproszenia, bedę robić próbne.

[Asia19x]

Napisane przez xxxMikixxx

I co ile budzi się w nocy? Dłużej śpi po MM czy nadal tak często karmisz?


Mój czort dopiero usnął Nie wiem o której położę się spać, bo jeszcze tyle rzeczy do ogarnięcia. Pewnie do 2 zejdzie

Ooo zdecydowanie dłużej Nareszcie idzie nieco pospać, chociaż i tak już instynktownie się przebudzam i zaglądam. Ogólnie zje na wieczór i potem dopiero nad ranem Ale przebudza się dwa razy zazwyczaj, bo przeważnie wypluje smoczka, wpadnie jej pod szyje i przeszkadza, albo po prostu chce go possać i jak dam, zasypia. Być może wynika to też z przyzwyczajenia do karmienia piersią, dlatego się przebudza i chce coś possać

A Amelka o której ci zasypia, je w nocy jeszcze?

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Nie lubię wracać do pracy po jednym wolnym dniu a co dopiero po 3
Mój ojciec polubił Tż-ta, Tż polubił mojego ojca Przyjechaliśmy po 14, wyszliśmy po 2 w nocy

[xxxMikixxx]

Napisane przez Asia19x

Ooo zdecydowanie dłużej Nareszcie idzie nieco pospać, chociaż i tak już instynktownie się przebudzam i zaglądam. Ogólnie zje na wieczór i potem dopiero nad ranem Ale przebudza się dwa razy zazwyczaj, bo przeważnie wypluje smoczka, wpadnie jej pod szyje i przeszkadza, albo po prostu chce go possać i jak dam, zasypia. Być może wynika to też z przyzwyczajenia do karmienia piersią, dlatego się przebudza i chce coś possać

A Amelka o której ci zasypia, je w nocy jeszcze?

Śpi w łóżeczku? Sama usypia czy bujasz?

Amelcia już od dawna przesypia całe noce. Bardzo rzadko się budzi, raczej śpi ciągiem nawet jak jej smok wypadnie to albo śpi bez niego albo sama znajdzie. Ostatnio wstajemy koło 9 Za to coś jej się przestawiło i wieczorem usypia koło 23, a nawet 24

[xxxMikixxx]

Dzisiejsze włosy Niebawem pewnie podetnę końcówki

[Sweet_nuka]

Napisane przez xxxMikixxx

Dzisiejsze włosy Niebawem pewnie podetnę końcówki

aż ma się ochotę krzyknać PIERWSZA!!
Pierwsza Ci dziś mówię, że wyglądają cudooownie!

---------------------
To i ja pokażę kwietniową aktualizację, choć średnio jestem z nich zadowolona, trochę za mało jeszcze błyszczą, ale pracuję nad tym.

[Asia19x]

Piękne Miki, prostowałaś włosy?

Małą niestety bujam w ciągu dnia, wieczorami po butli sama zasypia, ale musi być już wtedy mega zmęczona.

Przyszła sukienka w róże Cudowna Strasznie jestem zadowolona i warta ceny, pasuje idealnie, niebawem zrobię jakieś zdjęcia.

Piękna pogoda dzisiaj

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez xxxMikixxx

Dzisiejsze włosy Niebawem pewnie podetnę końcówki

Piękne Naturalny kolor?

Napisane przez Sweet_nuka

To i ja pokażę kwietniową aktualizację, choć średnio jestem z nich zadowolona, trochę za mało jeszcze błyszczą, ale pracuję nad tym.

Jak szybko rosną

Ja może też dzisiaj wrzucę aktualizację. Zależy o której mój Tż wróci z pracy

[xxxMikixxx]

Napisane przez Sweet_nuka

aż ma się ochotę krzyknać PIERWSZA!!
Pierwsza Ci dziś mówię, że wyglądają cudooownie!

---------------------
To i ja pokażę kwietniową aktualizację, choć średnio jestem z nich zadowolona, trochę za mało jeszcze błyszczą, ale pracuję nad tym.

Napisane przez Asia19x

Piękne Miki, prostowałaś włosy?

Małą niestety bujam w ciągu dnia, wieczorami po butli sama zasypia, ale musi być już wtedy mega zmęczona.

Przyszła sukienka w róże Cudowna Strasznie jestem zadowolona i warta ceny, pasuje idealnie, niebawem zrobię jakieś zdjęcia.

Piękna pogoda dzisiaj

Nie, nie prostuję Włosy były myte rano, tak wyglądają po całym dniu

Pokazuj zdjęcia

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;50977154]Piękne Naturalny kolor?



Jak szybko rosną

Ja może też dzisiaj wrzucę aktualizację. Zależy o której mój Tż wróci z pracy [/QUOTE]

Tak, kolor naturalny

[Asia19x]

Miki, proszę:
https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=12481
Szukam teraz gładkiej, prostej, krótkiej marynarki do niej.

Byłam dzisiaj u gina, jak zwykle jakieś zapalenie się przyplątało. Mówi do mnie tak: "No, to leki dostajesz na każdą dziurkę po jednym opakowaniu"

Kurde, nie mogę się napatrzeć na te włosy Twoje Ja w sobotę robiłam bardzo delikatne ombre, super wyszło. Chciałabym mieć idealnie proste włosy, próbuję się przekonać od lat do moich naturalnych fal, ale tylko w wyprostowanych czuję się najlepiej, chociaż wiele osób mówi, że o wiele lepiej mi w takich "dziennych"

Ależ pięknie Tż był z małą na dworzu dwie godziny, posprzątałam, ugotowałam obiad i zleciało.

[otako]

Asia - bardzo efektowna ta sukienka.

Moja ginekolog też ma teksty w takim stylu. Jak byłam na kontroli to mi powiedziała: "no, to z dziurką już ma pani spokój" Albo np.: "jak jeszcze raz złapiecie jakąś infekcję po takim leczeniu, to was powieszę."

[trinee]

Śliczne włosiska Miki



Super wyglądasz Asiu w tej białej kiecce
Chyba muszę się do gina wybrać... Ostatnio byłam ponad rok temu... Trochę się boję, bo miałam skierowanie na badania i zrobiłam je, ale nie poszłam z wynikami

A

[Sweet_nuka]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;50977154]
Jak szybko rosną
Ja może też dzisiaj wrzucę aktualizację. Zależy o której mój Tż wróci z pracy [/QUOTE]

wrzucaj wrzucaj, czekamy
A rosną ok 2 cm na miesiąc, nie wiem dokładnie, bo dopiero w niedziele mam miesiąc mierzenia.


I jeszcze:
Ja teraz po okresie musze doleczyć zapalenie. 21ego mam usg a potem wypalanie nadżerki, na sama mysl mi słabo

[Asia19x]

Dziękuję No efektowna Otako - o to chodziło
Mój dzisiaj jeszcze tak: "Aśka ile ważysz? Bo wyglądasz jak zdechlak Pajac, mówię mu, że wyglądam dobrze, a on, że z dychę mogłabym przytyć jeszcze.Ale i tak uważam,że to najlepszy gin, jaki istnieje. Kto wie czy nie urodziłabym wcześniej gdybym trafiła na takiego, który o mnie nie dbałby tak mocno. Dzisiaj jak mnie badał myślałam, że się poryczę. Już sam zauważył, pyta się "Boli?", mówię, że nie "To czemu skaczesz jak zając?" Miliony badan miałam w ciaży, przez całe życie tyle nie było, mam taką traumę, że aż mi giry się trzęsły

Sweet nie martw się, będzie dobrze
Bardzo ładne włosy Widać, że zadbane.

[Sweet_nuka]

Napisane przez Asia19x

Sweet nie martw się, będzie dobrze
Bardzo ładne włosy Widać, że zadbane.

Dziękuję.
Ja tez często skaczę

[xxxMikixxx]

Napisane przez Asia19x

Miki, proszę:
https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=12481
Szukam teraz gładkiej, prostej, krótkiej marynarki do niej.

Byłam dzisiaj u gina, jak zwykle jakieś zapalenie się przyplątało. Mówi do mnie tak: "No, to leki dostajesz na każdą dziurkę po jednym opakowaniu"

Kurde, nie mogę się napatrzeć na te włosy Twoje Ja w sobotę robiłam bardzo delikatne ombre, super wyszło. Chciałabym mieć idealnie proste włosy, próbuję się przekonać od lat do moich naturalnych fal, ale tylko w wyprostowanych czuję się najlepiej, chociaż wiele osób mówi, że o wiele lepiej mi w takich "dziennych"

Ależ pięknie Tż był z małą na dworzu dwie godziny, posprzątałam, ugotowałam obiad i zleciało.

Pięknie wyglądasz Ojj zrobisz wrażenie tą kiecą

A ja uwielbiam właśnie Twoje fale No ale zawsze chyba jest tak, że chcemy to, czego nie mamy. Ja ostatnio mam fazę na fale i często lekko wilgotne włosy zwijam w ślimaka żeby mi się pokręciły

Napisane przez trinee

Śliczne włosiska Miki



Super wyglądasz Asiu w tej białej kiecce
Chyba muszę się do gina wybrać... Ostatnio byłam ponad rok temu... Trochę się boję, bo miałam skierowanie na badania i zrobiłam je, ale nie poszłam z wynikami

A

Napisane przez Sweet_nuka

wrzucaj wrzucaj, czekamy
A rosną ok 2 cm na miesiąc, nie wiem dokładnie, bo dopiero w niedziele mam miesiąc mierzenia.


I jeszcze:
Ja teraz po okresie musze doleczyć zapalenie. 21ego mam usg a potem wypalanie nadżerki, na sama mysl mi słabo

Mnie pewnie też to czeka Cały czas zwlekam Muszę pójść na wizytę, pewnie dostanę opierdziel

Napisane przez Asia19x

Dziękuję No efektowna Otako - o to chodziło
Mój dzisiaj jeszcze tak: "Aśka ile ważysz? Bo wyglądasz jak zdechlak Pajac, mówię mu, że wyglądam dobrze, a on, że z dychę mogłabym przytyć jeszcze.Ale i tak uważam,że to najlepszy gin, jaki istnieje. Kto wie czy nie urodziłabym wcześniej gdybym trafiła na takiego, który o mnie nie dbałby tak mocno. Dzisiaj jak mnie badał myślałam, że się poryczę. Już sam zauważył, pyta się "Boli?", mówię, że nie "To czemu skaczesz jak zając?" Miliony badan miałam w ciaży, przez całe życie tyle nie było, mam taką traumę, że aż mi giry się trzęsły

Sweet nie martw się, będzie dobrze
Bardzo ładne włosy Widać, że zadbane.

Badania w ciąży były dla mnie koszmarnie bolesne, a podczas porodu to już w ogóle. Bardzo źle to wspominam