Rezygnacja z opalania się=gorszy wygląd skóry

[psycho_social]

Jakiś czas temu zrezygnowałam z wylegiwania się na słońcu (przez zmianę na skórze, którą już usunięto). Wcześniej opalałam się każdego lata, na heban. Zrezygnowałam bez żalu, przecież wiadomo, że opalanie się przyśpiesza starzenie się skóry itepe itede, no i lubię siebie w bladej wersji. Tyle, że z miesiąca na miesiąc stan mojej skóry zaczął się pogarszać. Mam wrażenie, że zrobiła się jakby grubsza, nie złuszcza się tak dobrze, wrastają mi włoski częściej, kolor też bardzo niefajny. Przyczyn szukałam wszędzie i nic nie pasuje: wyniki mam w porządku, jem zdrowo, używam nieuczulających kosmetyków, problemów z hormonami brak, nawilżam draństwo codziennie i nic. Marchew żrę codziennie, nawadniam się. Nic. W końcu sobie pomyślałam, że to może właśnie brak słońca? Przecież tak się wytwarza witaminę D... Jest tu ktoś u kogo słońce ma wyraźnie pozytywny wpływ na wygląd skóry? Bo to, co mi się porobiło to masakra, nie wyjdę latem w krótkich spodenkach

Edit: sorry za byka w tytule

[201605090949]

Jeśli nie suplementowałaś witaminy D każdej zimy, to raczej to nie wynik jej niedoboru, bo zimą bez suplementacji to, uśredniając, każdy ma jej niedobór.

[tworazka]

Tez nie wyszlabym w bladych jak sciana nogach, wiadomo, do tego dochodza przebarwienia, czy widoczne zyly, zaczerwienienia no nie! Wg mnie wyglada to brzydko.

Jestem przeciwniczka solarii czy węglenia sie na sloncu.

Dlatego uzywam kremy delikatnie brazujace czy samoopalacze. Do tego staram sie "zdrowo opalac" - nakladam przed wyjsciem na ostre slonce wysokie filtry na twarz a niskie na nogi i rece. Czasem dokladam przyspieszacz, czy delikatnie popsikam olejkiem aktywujacym z drobinkami.

[JossStone]

Niektórzy tak mają Ja też wyglądam lepiej lekko opalona, bo inaczej moja skóra wygląda brzydko. Tylko, że ja się smaruje samoopalaczami :P

[psycho_social]

Hmm... to może polecicie mi jakiś sprawdzony środek brązujący? Najlepiej taki nawilżający przy okazji, żeby jakoś wygładzić te chropawce. Do tej pory unikałam takich rzeczy, bo kiedyś samoopalacz uświnił mi kieckę, a po użyciu takiego Garniera byłam pomarańczowa -.-

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Jeśli nie suplementowałaś witaminy D każdej zimy, to raczej to nie wynik jej niedoboru, bo zimą bez suplementacji to, uśredniając, każdy ma jej niedobór.

Nie, nie brałam suplementów, ale pamiętam, że jak byłam młodsza to babka dawała mi tran zimą i miałam lepszą skórę niż teraz (tzn, odkąd się smaruję filtrami i unikam słońca).

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Może się starzejesz

[psycho_social]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50978949]Może się starzejesz [/QUOTE]

Nie! Przecież ja nawet nie mam 25 lat

[JossStone]

Napisane przez psycho_social

Hmm... to może polecicie mi jakiś sprawdzony środek brązujący? Najlepiej taki nawilżający przy okazji, żeby jakoś wygładzić te chropawce. Do tej pory unikałam takich rzeczy, bo kiedyś samoopalacz uświnił mi kieckę, a po użyciu takiego Garniera byłam pomarańczowa -.-.

Jedyne dobre jakie znam to te z firmy Vita Liberata, cena wysoka, ale wydajność też i efekt super bez pomarańczy. Miałam i piankę i lotion. No i nie brudzi ubrań ani trochę Ponoć St.Tropez też dobry, ale jego akurat nie miałam.

[psycho_social]

Napisane przez JossStone

Jedyne dobre jakie znam to te z firmy Vita Liberata, cena wysoka, ale wydajność też i efekt super bez pomarańczy. Miałam i piankę i lotion. No i nie brudzi ubrań ani trochę Ponoć St.Tropez też dobry, ale jego akurat nie miałam.

Dobrze kryje? bo problem mam właśnie z tym, że skóra niejednolita niestety. Pianka lepsza czy lotion?

[rickybobby]

Na kolor skóry polecam sok pomidorowy, a jak nie lubisz to sosy na bazie koncentratu i ogólnie koncentrat do risotto, smażonych warzyw. Dodatkowo jest to prewencja antyrakowa, więc samo zdrowie.

[psycho_social]

Napisane przez rickybobby

Na kolor skóry polecam sok pomidorowy, a jak nie lubisz to sosy na bazie koncentratu i ogólnie koncentrat do risotto, smażonych warzyw. Dodatkowo jest to prewencja antyrakowa, więc samo zdrowie.

Pomaga? Bo kocham sok pomidorowy! Mogłabym pić litrami. Jak już wyżej wspomniałam jem dużo marchwi i piję marchwiowe soki, lekarz mi polecił, ale nie widzę efektów, może szklanka soku dziennie to za mało. Spróbuję z pomidorami. Jestem zdesperowana tbh

[rickybobby]

Napisane przez psycho_social

Pomaga? Bo kocham sok pomidorowy! Mogłabym pić litrami. Jak już wyżej wspomniałam jem dużo marchwi i piję marchwiowe soki, lekarz mi polecił, ale nie widzę efektów, może szklanka soku dziennie to za mało. Spróbuję z pomidorami. Jestem zdesperowana tbh

Ja jestem blada z natury, a od lat piję sok i używam dużo koncentratu i skóra ma ładny, zdrowy kolor.
Co do marchwii to znam osoby które zrobiły się dzięki niej tylko żółte, głównie było to widać na stopach i dłoniach, nic ładnego, nie polecam.

[JossStone]

Napisane przez psycho_social

Dobrze kryje? bo problem mam właśnie z tym, że skóra niejednolita niestety. Pianka lepsza czy lotion?

Tak, daje jednolity kolor. Hmmm... piankę można nakładać raz na 2 - 3 tyg. lotion codziennie albo raz na kilka dni. W sumie zależy tylko od preferencji twoich Ja wolę chyba piankę, nakładać drugi raz po 12 godz. i mam długo opaleniznę.

[psycho_social]

Napisane przez JossStone

Tak, daje jednolity kolor. Hmmm... piankę można nakładać raz na 2 - 3 tyg. lotion codziennie albo raz na kilka dni. W sumie zależy tylko od preferencji twoich Ja wolę chyba piankę, nakładać drugi raz po 12 godz. i mam długo opaleniznę.

Raz na 2-3 tyg? O bożeno, kosmetyk moich marzeń Bierę tę piankę w takim razie. Dzięki

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez psycho_social

Pomaga? Bo kocham sok pomidorowy! Mogłabym pić litrami. Jak już wyżej wspomniałam jem dużo marchwi i piję marchwiowe soki, lekarz mi polecił, ale nie widzę efektów, może szklanka soku dziennie to za mało. Spróbuję z pomidorami. Jestem zdesperowana tbh

żeby był odpowiedni efekt to musisz zjeść coś z tłuszczami. witamina a z marchewki musi mieć tłuszcz, żeby się rozpuścić i dopiero wtedy jest przyswajana. poza tym może masz za mało tłuszczu w diecie i stąd ten problem. tran to kwasy omega-3 i omega-6. do tego witamina a i d, które się rozpuszczają w tłuszczach.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez rickybobby

Ja jestem blada z natury, a od lat piję sok i używam dużo koncentratu i skóra ma ładny, zdrowy kolor.
Co do marchwii to znam osoby które zrobiły się dzięki niej tylko żółte, głównie było to widać na stopach i dłoniach, nic ładnego, nie polecam.

to się nazywa hiperwitaminoza.

[psycho_social]

Napisane przez skazana_na_bluesa

żeby był odpowiedni efekt to musisz zjeść coś z tłuszczami. witamina a z marchewki musi mieć tłuszcz, żeby się rozpuścić i dopiero wtedy jest przyswajana. poza tym może masz za mało tłuszczu w diecie i stąd ten problem. tran to kwasy omega-3 i omega-6. do tego witamina a i d, które się rozpuszczają w tłuszczach.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------


to się nazywa hiperwitaminoza.

Wiem to o marchwi i tłuszczach Nigdy nie żrę bez dodatku tłuszczów, a mimo to na razie bez efektów Na pewno nie mam za mało tłuszczu w diecie - te powody już dawno temu wykluczyłam, są ryby, jest świeża oliwa, siemię lnianie, orzechy, na włosy działa, skórę na twarzy też mam ok, tylko reszta kiepsko. Największym problemem jest nieładny koloryt i to, że co bym nie robiła skóra nie jest gładka.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Autorko, Dax Cosmetics w piance jest najlepszy Naprawde polecam. Wykap sie, pozbadz wlosków, peeling (nie mocny), osusz, a pozniej naloz równomiernie samoopalacz (na stopy, buzie tez). Nie zapomnij o umyciu rak. Pochodz po domu z 15 minut az wyschnie, naloz dres i t-shirt do spania i rano obudzisz sie z przepiekna opalenizna. Jak chcesz mocniejszy kolor, to jakies 2/3h po nalozeniu pierwszej warstwy, naloz druga.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

p.s. wydaje mi sie, ze to co Ci sie dzieje ze skóra, to moga byc skutki uboczne mocnego opalania. Opalenizna zeszla i teraz widzisz co slonce porobilo - daj jej troche czasu na regeneracje. Co do koloru, to ja tez mam lekko siny kolor nóg (genetycznie, moj ojciec ma taki sami), stad uzywam samoopalacza.

[psycho_social]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;50982980]Autorko, Dax Cosmetics w piance jest najlepszy Naprawde polecam. Wykap sie, pozbadz wlosków, peeling (nie mocny), osusz, a pozniej naloz równomiernie samoopalacz. Nie zapomnij o umyciu rak. Pochodz po domu z 15 minut az wyschnie, naloz dres i t-shirt do spania i rano obudzisz sie z przepiekna opalenizna. Jak chcesz mocniejszy kolor, to jakies 2/3h po nalozeniu pierwszej warstwy, naloz druga.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

p.s. wydaje mi sie, ze to co Ci sie dzieje ze skóra, to moga byc skutki uboczne mocnego opalania. Opalenizna zeszla i teraz widzisz co slonce porobilo. Co do koloru, to ja tez mam lekko siny kolor nóg (genetycznie, moj ojciec ma taki sami), stad uzywam samoopalacza.[/QUOTE]

Hmm, ja się nie opalałam już od ponad roku, w sumie od dwóch sezonów nawet. Ja mam grubą skórę i nigdy nawet się nie poparzyłam na słońcu. Właśnie gadałam z jedną z moich ciotek i mi powiedziała, że ma to samo ze skórą od lat i zwalcza opalaniem Być może dały o sobie znać niedobre geny. Ale i tak kupię poleconą przez Cb piankę, 17 zet to nie majątek, warto wypróbować

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Kiedyś się opalałam, ale nie jakoś wybitnie. Po prostu lubiłam sobie na słońcu poleżeć czy nie stosowałam większych filtrów.
Teraz od 3 lat w ogóle się nie opalam, od kwietnia smaruję się kremami z filtrem (do czerwca +30, później +50) każdorazowo jak wychodzę na zewnątrz na dłużej niż 10 minut, mam na sobie albo długi rękaw, albo długie spodnie, przy wielkich upałach chodzę z parasolką przeciwsłoneczną. I generalnie unikam wychodzenia na słońce w godzinach 11-16.
A moja skóra ma bardzo ładny, blady odcień, jest bardzo gładka i miękka, sporadycznie wrastające włoski.
Myślę, że jeżeli opalałaś się na heban przez x lat, to po prostu zniszczyłaś sobie skórę.

[psycho_social]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;50983464]Kiedyś się opalałam, ale nie jakoś wybitnie. Po prostu lubiłam sobie na słońcu poleżeć czy nie stosowałam większych filtrów.
Teraz od 3 lat w ogóle się nie opalam, od kwietnia smaruję się kremami z filtrem (do czerwca +30, później +50) każdorazowo jak wychodzę na zewnątrz na dłużej niż 10 minut, mam na sobie albo długi rękaw, albo długie spodnie, przy wielkich upałach chodzę z parasolką przeciwsłoneczną. I generalnie unikam wychodzenia na słońce w godzinach 11-16.
A moja skóra ma bardzo ładny, blady odcień, jest bardzo gładka i miękka, sporadycznie wrastające włoski.
Myślę, że jeżeli opalałaś się na heban przez x lat, to po prostu zniszczyłaś sobie skórę.[/QUOTE]

Nigdzie nie napisałam, że opalałam się bez używania filtrów - po prostu szybko się opalam i po kilku razach nawet z filtrem jestem bardzo brązowa. Nigdy nie schodziła mi skóra po opalaniu, nie miałam podrażnień. Nie mam zniszczonej skóry, to na pewno. Po prostu brzydziej wygląda, zwłaszcza tam, gdzie są włoski (przedramiona, łydki). Tak się zastanawiam, czy ta bladość przypadkiem nie uwydatnia po prostu drobnych przebarwień i innych takich. Może bycie bladą to nie dla mnie.

[JossStone]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;50983464]
A moja skóra ma bardzo ładny, blady odcień, jest bardzo gładka i miękka, sporadycznie wrastające włoski.
Myślę, że jeżeli opalałaś się na heban przez x lat, to po prostu zniszczyłaś sobie skórę.[/QUOTE]
Ja się nie opalałam nigdy jakoś wybitnie, a na nogach to już nie na pewno (przez lata nosiłam tylko długie spodnie, nawet latem) więc nie jest zniszczona słońcem, a nie mam ładnej skóry na nogach A odcień naturalny skóry mam żółty, tak jakbym miała żółtaczkę Więc, wiesz - co u ciebie się sprawdza, niekoniecznie musi się sprawdzać u innych

[psycho_social]

Napisane przez JossStone

Ja się nie opalałam nigdy jakoś wybitnie, a na nogach to już nie na pewno (przez lata nosiłam tylko długie spodnie, nawet latem) więc nie jest zniszczona słońcem, a nie mam ładnej skóry na nogach A odcień naturalny skóry mam żółty, tak jakbym miała żółtaczkę Więc, wiesz - co u ciebie się sprawdza, niekoniecznie musi się sprawdzać u innych

Mam to samo! Taki żółtawy odcień, raz w szpitalu pytali czy jestem chora jak skręciłam kopyto Teraz tak sobie myślę, że może właśnie osoby z takim żółtym pigmentem słabo wyglądają jak się nie poratują opalaniem albo samoopalaczem.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez JossStone

Ja się nie opalałam nigdy jakoś wybitnie, a na nogach to już nie na pewno (przez lata nosiłam tylko długie spodnie, nawet latem) więc nie jest zniszczona słońcem, a nie mam ładnej skóry na nogach A odcień naturalny skóry mam żółty, tak jakbym miała żółtaczkę Więc, wiesz - co u ciebie się sprawdza, niekoniecznie musi się sprawdzać u innych

Spoko, tylko obalam dziwny pomysł autorki, że brak słońca = zniszczona skóra.

[psycho_social]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;50983776]Spoko, tylko obalam dziwny pomysł autorki, że brak słońca = zniszczona skóra.[/QUOTE]

To nie jest żadna teoria, chodzi tylko o mój konkretny przypadek i obserwacje mojej własnej skóry. Poza tym nie skóra zniszczona, tylko gorzej wyglądająca. Taka mała różnica.

[201708160922]

Napisane przez rickybobby

Ja jestem blada z natury, a od lat piję sok i używam dużo koncentratu i skóra ma ładny, zdrowy kolor.
Co do marchwii to znam osoby które zrobiły się dzięki niej tylko żółte, głównie było to widać na stopach i dłoniach, nic ładnego, nie polecam.

Też widziałam. Ale to było od Kubusiów, a nie samej marchwi.

Tez mam neiładny kolor skóry i opalona wyglądam lepiej (ogólnie latem wyglądam lepiej). Nie opalam się specjalnie, tylko naturalnie, przy okazji.

[laisla]

Próbowałam wielu, te dwa balsamy mogę jak najbardziej polecić

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...er.html&next=1
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...brazujacy.html

[JossStone]

Napisane przez psycho_social

Mam to samo! Taki żółtawy odcień, raz w szpitalu pytali czy jestem chora jak skręciłam kopyto Teraz tak sobie myślę, że może właśnie osoby z takim żółtym pigmentem słabo wyglądają jak się nie poratują opalaniem albo samoopalaczem.

Fakt, widzę to też po mojej rodzinie - kto ma taki odcień skóry po prostu wygląda trochę jak chory bez słońca, a na dodatek łatwo robi się ta skóra taka szaro-żółtawa

[Sylwia1900r]

Ja jestem blada bez słońca, to znaczy chodzę po polu, koszę sobie trawę latem, nie boje się słońca ale się nie wyleguję.
Kilka lat temu miałam wysyp krost na policzkach, po wygojeniu szare plamy, których już nie mam, i zdarzał się ten wysyp w zimie, gdy słońca nie było.
Zaczęłam łykać witaminę A+E ale mnie to niewiele dało, minimalny efekt, ale tej zimy co minęła, łykałam Tran od Grudnia aż do teraz, codziennie rano łykałam z mamą, nie chorowałyśmy ale drugi pozytyw, cera ładna, ja nie miałam tej zimy żadnych krost, czasem coś przed miesiączką ale szybko się goiło.
2 lata wstecz miałam rany na brodzie, które na noc smarowałam maścią gojącą, a w dzień kamuflowałam, W tym roku nie używałam pudrów, podkładów, starzeją się mi podkłady, chodzę taka naturalna, bo nie ma potrzeby maskowania.
Może to zasługa tranu i w nim witaminy D, bo nic więcej nie suplementuję, a może lekkiej zimy w regionie, w sumie nie wiem.

[psycho_social]

Napisane przez JossStone

Fakt, widzę to też po mojej rodzinie - kto ma taki odcień skóry po prostu wygląda trochę jak chory bez słońca, a na dodatek łatwo robi się ta skóra taka szaro-żółtawa

U mnie właśnie nikt nie ma takiego odcienia skóry, dlatego myślałam, ze może coś jest nie w porządku. Twój post mi w sumie uzmysłowił, a raczej przypomniał o tym, że ja przywykłam do tego żółtawego zabarwienia i nie zwracałam na to zbytniej uwagi, ale przecież ludzie zauważali w sumie często, że mam inny, dziwny koloryt. Chory bez słońca - idealne określenie.

Bardzo wszystkim dziękuję za polecone kosmetyki

[WhiteCherry]

Napisane przez psycho_social

Tak się zastanawiam, czy ta bladość przypadkiem nie uwydatnia po prostu drobnych przebarwień i innych takich. Może bycie bladą to nie dla mnie.

to oczywiste, blada skóra uwydatnia wszystkie niedoskonałości, które pod opalenizną nie są aż tak widoczne (ale nadal są).

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

możesz też kupić sobie rajstopy w sprayu Sally Hansen i psikać nogi przed wyjściem ;] to działa jak podkład