Marcowe Mamy 2015 cz. I

[Magnifica]

Napisane przez aaakarolina

Dzieki dziewczyny za rady odnośnie leku!



My właśnie na spacerku, jest pięknie i w końcu wiatr głowy nie urywa idę do sowy kupic pączka, a co nie będę sobie żałować

I bardzo dobrze tez bym zjadła, ale obiecałam sobie, że zero słodyczy póki nie wrócę do wagi sprzed ciąży. A kuszą mnie te lody truskawo-bezowe, ktore złośliwie wciąż reklamują

[aaakarolina]

Napisane przez Magnifica

I bardzo dobrze tez bym zjadła, ale obiecałam sobie, że zero słodyczy póki nie wrócę do wagi sprzed ciąży. A kuszą mnie te lody truskawo-bezowe, ktore złośliwie wciąż reklamują

Ja już wróciłam wiec mogę :P a reklamę lodów też widziałam aaaa wyglądają pysznie

[zielone_oko]

My wlasnie czekamy za polozna, a potem idziemy na spacerek. Ciekawe ile moja cora wazy, jak wazylam sie z nia na normalnej wadze to niby 4,5kg, tz tez tyle wyszlo :p

[asiulek8]

Napisane przez Magnifica

I bardzo dobrze tez bym zjadła, ale obiecałam sobie, że zero słodyczy póki nie wrócę do wagi sprzed ciąży. A kuszą mnie te lody truskawo-bezowe, ktore złośliwie wciąż reklamują

Hahaha za moim mężem też chodzą te lody, a nigdzie ich nie widzieliśmy

Napisane przez zielone_oko

My wlasnie czekamy za polozna, a potem idziemy na spacerek. Ciekawe ile moja cora wazy, jak wazylam sie z nia na normalnej wadze to niby 4,5kg, tz tez tyle wyszlo

Ja jak naszą małą tak ważyłam było tylko 100 g różnicy.

[Tepsa]

Napisane przez zielone_oko

My wlasnie czekamy za polozna, a potem idziemy na spacerek. Ciekawe ile moja cora wazy, jak wazylam sie z nia na normalnej wadze to niby 4,5kg, tz tez tyle wyszlo :p

Haha jak zwazylam tak ssynka i wyszlo ponad 5 kg to nikt mi w domu nie wierzyl ze tyle klusek juz ma, a pozniej na szczepieniu wyszlo 5300 gram :p takze wszytko jest możliwe

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez aaakarolina

Ja już wróciłam wiec mogę :P a reklamę lodów też widziałam aaaa wyglądają pysznie

Juz po szczepieniu? Jak igusia je zniosła?

[nouvelle2]

Napisane przez ojustyna

ten jest ekstra http://allegro.pl/termometr-lekarski...073300750.html dobrze że dostaliśmy go w prezencie od cioteczki, która sama określiła że i taki jej też życie uratował bo my wcześniej jakieś gówno za 70 zł kupiliśmy co mierzy za każdym razem inaczej

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------


super mama z 2? ja się zamartwiam już jak to będzie, jak mąż wróci do pracy, a tak fajnie mieć go cały miesiąc w domku

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------


może warto zacząć wprowadzać jej regularny tryb, te same czynności o tych samych porach, bo najwyraźniej twoja córa nie rozpoznaje dnia od nocy?? to chyba wychodzą te wieczorne spacerki i poranne kąpiele ^^ to jest jedyne racjonalne wytłumaczenie

a ona nie śpi bo chce się bawić, czy nie śpi i pojękuje? może jednak coś z brzuszkiem ją męczy ?

Nie śpi, pojekuje j się wkurza. Ale w ogóle się nie prezy i tak nie kwili z bolu, tylko jakby z wkurzenia... dla niej te wieczorne spacery i ranne kąpiele to już jest normalny tryb właśnie przecież nie ma odgornych reguł, że myć trzeba się wieczorem

Napisane przez tout-petit-fille

No serio, w razie czego miałybyśmy pokarm dla niej, a od biedy także dla mnie hehehe
Bałam się tylko, że wyskoczy mi jakiś dzik czy inne zwierzę i co chwilę sprawdzałam na które drzewo można wskoczyć, ale wszystkie u dołu poobrzynane.

Masakra, dzień wcześniej w tym samym lesie byłam z TŻ i znajomymi, chciałam przejść tą samą trasę, ale zagapiłam się w jednym momencie i poszłam w inną stronę. I już samo poszło

Masakra jak w pewnym momencie zobaczyłam wycięty las i wielkie słupy z drutami energetycznymi. Myślałam, że to mi się będzie dziś śniło. Poszłam za bardzo na północ i doszłabym do sąsiedniej dzielnicy




Jak dobrze pamiętam miałaś zagwozdki z ZUSem i jak się domyślam to w tej sprawie ten sąd. Trzymam kciuki!!
Dobrze, że jest mama. Gdybyście mieszkali sami, byłabyś biedna..



Oficjalnie ogłaszam, że IGA jest największym śpiochem, czego ogromnie zazdroszczę
Jak Ty to robisz??

Tak, to właśnie o ten zus chodzi. i tak odroczyli rozprawę i kolejna 28 lipca, nie ma co... szybciutko

[ewka5891]

Dzień dobry

Chwilo trwaj
Siedzę wlasnie na ogrodzie, na sloneczku. Starszy synek w piaskownicy, młodszy spi w wózku

[kordelka85]

Pobrali malej krew i będą robić te badania na nietolerancję, za tydzień wyniki

[aaakarolina]

Napisane przez Tepsa

Haha jak zwazylam tak ssynka i wyszlo ponad 5 kg to nikt mi w domu nie wierzyl ze tyle klusek juz ma, a pozniej na szczepieniu wyszlo 5300 gram :p takze wszytko jest możliwe

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------







Juz po szczepieniu? Jak igusia je zniosła?

Jeszcze przed na 15.50 mamy



Właśnie wróciłam ze spacerku, młoda jeszcze dosypia w wózku, oby pogoda już się nie zmieniała

[ojustyna]

Napisane przez nouvelle2

Nie śpi, pojekuje j się wkurza. Ale w ogóle się nie prezy i tak nie kwili z bolu, tylko jakby z wkurzenia... dla niej te wieczorne spacery i ranne kąpiele to już jest normalny tryb właśnie przecież nie ma odgornych reguł, że myć trzeba się wieczorem

taki nerwusek mały ?? nie ma reguł, reguły ustalają nasze dzieciaczki, ja to kąpiel wieczorem i to wtedy kiedy już chce sobie odpocząć, bo wtedy mała pięknie śpi, jakieś 5-6 h ciurkiem a bez to pobudki co 2-3 h

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez ewka5891

Dzień dobry

Chwilo trwaj
Siedzę wlasnie na ogrodzie, na sloneczku. Starszy synek w piaskownicy, młodszy spi w wózku

oo na słoneczku? gdzie te słońce? ja dziś na spacer w czapce

[zielone_oko]

Basia wazy 4350 g. Polozna mowila ze jest bardzo dluga, jak z 3 miesiace pojezdzi w gondoli to bedzie dobrze

[kordelka85]

U mnie jest słońce, ale mała po nim wysypki dostaje.

[żona_marcina]

Hej,
pochwaliłam wczoraj synka to mam dzisiaj za swoje. W nocy budził się co 2 godziny, ale usypianie zajmowało ponad godzinę. O 4 rano się zbuntował i ryczał, aż go wzięłam na ręce. Do 10 nie dał się odłożyć, tylko kazał nosić na rękach i to oczywiście w pozycji pionowej. O 10 już psychicznie nie wytrzymałam i zapakowałam go na dwór, oczywiście był ryk i po pół godzinie dałam sobie spokój ze spacerem. W południe już prawie mi odpływał i przyszła położna. W trakcie jej pobytu dał koncert, więc chciał mi kobieta pokazać sposób na uspokojenie dziecka. Ja mi zademonstrowała to mały w jeszcze większy ryk
Teraz go lulam a on płacze... kurde, nic tylko iść się powiesić

[ewka5891]

Napisane przez zielone_oko

Basia wazy 4350 g. Polozna mowila ze jest bardzo dluga, jak z 3 miesiace pojezdzi w gondoli to bedzie dobrze

O prosze, to za długo nie nacieszysz sie gondolą
Moj starszy synek miał 5 miesięcy jak przelozylam go do spacerowki, ale wtedy zima była i duzo miejsca ubranie zajmowało.

Napisane przez ojustyna

oo na słoneczku? gdzie te słońce? ja dziś na spacer w czapce

Daleko niestety. Muszę korzystać z pogody, bo podobno od piątku wracs beznadziejna szkocka pogoda

[MaMusKA29]

Napisane przez żona_marcina

Hej,
pochwaliłam wczoraj synka to mam dzisiaj za swoje. W nocy budził się co 2 godziny, ale usypianie zajmowało ponad godzinę. O 4 rano się zbuntował i ryczał, aż go wzięłam na ręce. Do 10 nie dał się odłożyć, tylko kazał nosić na rękach i to oczywiście w pozycji pionowej. O 10 już psychicznie nie wytrzymałam i zapakowałam go na dwór, oczywiście był ryk i po pół godzinie dałam sobie spokój ze spacerem. W południe już prawie mi odpływał i przyszła położna. W trakcie jej pobytu dał koncert, więc chciał mi kobieta pokazać sposób na uspokojenie dziecka. Ja mi zademonstrowała to mały w jeszcze większy ryk
Teraz go lulam a on płacze... kurde, nic tylko iść się powiesić

oj widzę, ze mamy podobny problem, mój synek od jakiegoś czasu też się tak zachowuje,nie chce spać, nawet już na spacerach się wierci i stęka, jestem już strzępkiem nerwów, noc też była tragiczna a o wczorajszym wieczorze już nie wspomnę, czasami mam ochotę go zostawić i sobie wyjść tylko że nie mam z kim bo ciągle jestem sama w domu, kurdę znowu go słyszę a usypiałam go godzinę pospała teraz jakieś 20 minut

[asiulek8]

Napisane przez żona_marcina

Hej,
pochwaliłam wczoraj synka to mam dzisiaj za swoje. W nocy budził się co 2 godziny, ale usypianie zajmowało ponad godzinę. O 4 rano się zbuntował i ryczał, aż go wzięłam na ręce. Do 10 nie dał się odłożyć, tylko kazał nosić na rękach i to oczywiście w pozycji pionowej. O 10 już psychicznie nie wytrzymałam i zapakowałam go na dwór, oczywiście był ryk i po pół godzinie dałam sobie spokój ze spacerem. W południe już prawie mi odpływał i przyszła położna. W trakcie jej pobytu dał koncert, więc chciał mi kobieta pokazać sposób na uspokojenie dziecka. Ja mi zademonstrowała to mały w jeszcze większy ryk
Teraz go lulam a on płacze... kurde, nic tylko iść się powiesić

Ojej, współczuję. Ale może przejdzie mu niedługo

Moja ma drugi dzień z rzędu spania... Dzięki temu poprasowałam, robię trzecie pranie, posprzątałam. Zjadłam CIEPŁY obiadek. Miałam iść na spacer, ale jeszcze troszkę jej ropieją oczka to sobie darowałam. No i przez to od trzech dni prawie w ogóle jej nie kładę na brzuszku bo się boję, że poprzeciera sobie je jeszcze bardziej ;/

[nouvelle2]

Napisane przez Magnifica

Dzięki



Współczuję. Szczególnie, że nie możesz odespać w dzień. Fajnie, że masz mamę, która Ci pomoże. U nas ostatnio młoda też szaleje, ale na szczęście w dzień, bo całą noc przesypia. Dziś spała bite 7 godzin, więc się wyspalam. Mam nadzieję, że dzień będzie dziś lepszy.


Grzeczna dziewczynka




Dzięki



To tak jak ja

7 godzin snu to jest dla mnie jakaś abstrakcja obecnie

Napisane przez żona_marcina

Hej,
pochwaliłam wczoraj synka to mam dzisiaj za swoje. W nocy budził się co 2 godziny, ale usypianie zajmowało ponad godzinę. O 4 rano się zbuntował i ryczał, aż go wzięłam na ręce. Do 10 nie dał się odłożyć, tylko kazał nosić na rękach i to oczywiście w pozycji pionowej. O 10 już psychicznie nie wytrzymałam i zapakowałam go na dwór, oczywiście był ryk i po pół godzinie dałam sobie spokój ze spacerem. W południe już prawie mi odpływał i przyszła położna. W trakcie jej pobytu dał koncert, więc chciał mi kobieta pokazać sposób na uspokojenie dziecka. Ja mi zademonstrowała to mały w jeszcze większy ryk
Teraz go lulam a on płacze... kurde, nic tylko iść się powiesić

Ty już chyba wszystkiego probowalas, wiec nawet nie wiem jak pomóc... ale jeszcze jedna rzecz przychodzi mo do głowy. Syn moich znajomych miał kolki i uspokajal się i zasypial tylko podczas jazdy samochodem. I oni codziennie wieczorem pakowali go w fotelik i 40 minut jeździli po okolicy

[papalinka83]

Nouvelle tak mi przyszło do głowy, że może Zosi jednak szkodzi to, co jesz, mimo wyraźnych problemów brzuszkowych i stąd te atrakcje?

[aaakarolina]

My juz po szczepieniu, mała zniosła je dość dzielnie, mama też

Wróciliśmy do domu, nakarmiłam dziecko i oddałam je tatusiowi a ja leżę w wannie i nie zamierzam szybko wychodzić

[asiulek8]

Karilina, zazdroszcze wanny. Ja sie chyba nigdy nie doczekam, ze maz posiedzi godzine z mala :/

Przyjechal z pracy i od razu mnie wku...ł. rozwalil samochod, porzadnie. Cala maska a zderzaka brak... Malo wydatkow teraz jest ala: milion wesel, prywatnie do onkologa, zaraz kontrola bioderek tez prywatnie i chrzciny malej ala:

[ewka5891]

Napisane przez asiulek8

Karilina, zazdroszcze wanny. Ja sie chyba nigdy nie doczekam, ze maz posiedzi godzine z mala :/

Przyjechal z pracy i od razu mnie wku...ł. rozwalil samochod, porzadnie. Cala maska a zderzaka brak... Malo wydatkow teraz jest ala: milion wesel, prywatnie do onkologa, zaraz kontrola bioderek tez prywatnie i chrzciny malej ala:

O kurcze rzeczywiście duzo wydatków przed Wami.



Moj synek pospal sobie na brzuszku w wózku a ja w tym momencie mogłam na spokojnie zjeść i podlac wszystkie kwiaty w ogrodzie

[nouvelle2]

Napisane przez papalinka83

Nouvelle tak mi przyszło do głowy, że może Zosi jednak szkodzi to, co jesz, mimo wyraźnych problemów brzuszkowych i stąd te atrakcje?

No właśnie też mi to przyszło do głowy, także póki co stopuje z ciężkimi potrawami. Z tym, że jeżeli faktycznie to by jej szkodzilo, to raczej bolał by ją brzuszek chyba.... Wykapalam ja, wymasowalam, jest spokojna. Brzuszek nie jest ani twardy ani wzdety chyba trochę panikuje na wyrost

[asiulek8]

A moja cos obsypalo... kurde glupia matka skusila sie na popcorn wczoraj

W ramavh kary dla TŻ, mialam ochote na i nie bedzie!! ala:

[nouvelle2]

Napisane przez aaakarolina

My juz po szczepieniu, mała zniosła je dość dzielnie, mama też

Wróciliśmy do domu, nakarmiłam dziecko i oddałam je tatusiowi a ja leżę w wannie i nie zamierzam szybko wychodzić

No i masz wieczór idealny no i brawo za szczepienie!

Napisane przez asiulek8

Karilina, zazdroszcze wanny. Ja sie chyba nigdy nie doczekam, ze maz posiedzi godzine z mala :/

Przyjechal z pracy i od razu mnie wku...ł. rozwalil samochod, porzadnie. Cala maska a zderzaka brak... Malo wydatkow teraz jest ala: milion wesel, prywatnie do onkologa, zaraz kontrola bioderek tez prywatnie i chrzciny malej ala:

Ale przydzwonil w coś?

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Moje dziecko mnie zaskoczyło. Otóż ŚPI!

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

A w ogóle to Zochan poszalal dziś na zakupach

[asiulek8]

Napisane przez nouvelle2

No i masz wieczór idealny no i brawo za szczepienie!

Ale przydzwonil w coś?

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Moje dziecko mnie zaskoczyło. Otóż ŚPI!

Tak, wjechal w du.e komus. Bo mu podobno przychamowal i sie bie wyrobil. A tyle razy mu mowilam zeby tak nie pedzil!!

No to moze teraz przespi swoj szal wieczorny i da mamie sie zdrzemnac.

[nouvelle2]

No dobra.... juz nie śpi, drze się. Dzień jak co dzień

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Zglupialam juz, znów ledwo ją odlożyłam, włączyłam szumisia, momentalnie zasnęła. Pewnie i tak się za 10 min obudzi, ale zawsze to 10 minut spokoju

[asiulek8]

Biedna, umeczy sie strasznie i nerwow mamie popsuje.
Sliczne sweterki

Moja wlasnie usnela... ale tez jakiejs wscieklizny przy cycku dostawala :/

[marcia45]

Nouvelle u nas teraz nssze kolki wygladaja jak u was. Zuzia sue drze kilka godzin przed zasnieciem. Nie podkurcza nozek, nie sa to objawy bolu brzucha bo to tez przechodziysmy. Pojawiaja sie na tle nerwiwym cos ja przestraszy, pojdziemy w nowe miejsce, albo za glosne i ona pozniej nie moze sie wyciszyc i zasnac. Pediatra mowil, ze tak moze byc.

[asiulek8]

Ale moja corcia ma niespokojny sen. Co chwila piszczy albo steka... :/ mam nadzieje ze pospi troche :/

[87marta78]

Dziewczyny łącze się z Wami w bólu ;/ moja mała przez cały dzień spala łącznie może ze 3godz :/ nóg nie czuje :/ tz probuje ja uśpić ale ona wcale nie wyglada na spiaca :/ padam na twarz :/