Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II. - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-08-27, 13:49   #751
tandrzej
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 52
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

To ze facet po zerwaniu nic nie robi nie oznacza ze nie kocha... Moze kochac i moze bardzo cierpiec. Po za tym on pisze ze kocha i teskni, a Ty mu piszesz smsy po ktorych prawdopodobnie mu sie zyc odechciewa. Pozniej sie dziwisz ze nic nie robi. Najzwyczajniej moze chciec dla Ciebie najlepiej, jednak po takich smsach dostaje sygnal ze Tobie bedzie najlepiej bez niego. Jesli kocha to odejdzie, chodzby nie wiem jak cierpial, odejdzie. Zostawi Cie tak aby bylo Ci lepiej i nie mozesz miec pretensji. Poniewierasz nim, jednak wiedz, ze facet sie szybko uodparnia.
tandrzej jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 14:33   #752
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

sama nie wiem co mam myslec . tandrzej to prawda ze pisze ze kocha i teskni ale skad ja mam wiedziec ze to nie sa tylko slowa ktore mijaja sie z prawda, moze pisze bo akurat ma dola, albo wyjazd z kolega nie do konca spelnil jego oczekiwania (np nie ma na horyzoncie zadnych fajnych dziewczyn -pocieszycielek)albo pisze bo poprostu poczul strach ze to naprawde koniec. wytlumacz mi skoro tak kocha i cierpi to czemu tylko pisze ???? czemu nic nie robi zeby to udowodnic????? ja uwazam ze napisac mozna wszystko, zadna filozofia mozna to nawet zrobic w czasie pomiedzy jednym a drugim stosunkiem (sorki ale jestem zdruzgotana . moze jestem tak podejrzliwa bo poprzedni faceci po rozstaniu udowadniali mi milosc na tysiace roznych sposobow a ten tylko pisze i nic..jestem poprostu w calkowitej rozsypce. niewiem co mam myslec i co mam robic. kocham go strasznie i nie chce zeby odchodzil a to ze tak mu powiedzialam mialo go zmobilizowac do dzialania a nie do zostawienia mnie w spokoju ... (( :////
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 14:43   #753
Margotka_
Zadomowienie
 
Avatar Margotka_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez aako Pokaż wiadomość
cały czas próbuje się pozbierać i rozglądać za innymi...
ale czuje ze im dłuzej się rozglądam tym coraz mniej mi wychodzi...
ehh...co za zycie
aako nie rób tego na siłe nie rozglądaj sie na siłe za innymi facetami ... żyj swoim życiem ... a zobaczyc, ze przypadkiem ni z tego ni z owego ... jakiś przystojniak sam się napatoczy Wiem, ze teraz pewnie wszystko kojarzy Ci się z byłym TŻetem ... ale tak jak powiedziałam czas leczy rany ... i to własnie czas jest najlepszym lekarstwem Cheer up
__________________
Where the beauty of nature meets excellence in craft, only perfect things result.Like diamonds.Like us...
27.03.2009
1+1=3 29.02.2016
Margotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 15:03   #754
rumiana Kaśka
Raczkowanie
 
Avatar rumiana Kaśka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 79
GG do rumiana Kaśka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

No to jeszcze raz: ZAUFANIE plus TOLERANCJA
To, że jacyś tam inni faceci tak robili, o niczym nie świadczy!!! No kurczę, co z tego, że oni tacy byli, ten po prostu jest innym człowiekiem! Zrozum, może kochać, ale jednocześnie nie poniżać się przed Tobą i nie popełniać samobójstwa skacząc ze szczytu.
Facet pisze, że kocha i cierpi a Ty mu nie wierzysz... hmm.. no dobra, to bądź sama, nieszczęśliwa, on też będzie nieszczęśliwy- a wszystko dlatego, że wyrolował Cię z wyjazdem!
I nie rozumiem tego- czemu, na Boga- CZEMU, miałby kłamać? Jakie godne potępienia pobudki miałyby nim kierować? Że, jak piszesz, "ma doła"?- no to rzeczywiście go totalnie dyskwalifikuje, jeśli facet ma doła nie powinien pisać do kobiety, którą kocha, że ją kocha. Absurdalne totalnie jest dla mnie Twoje stwierdzenie "napisać można wszystko", bo ja np. nie do wszystkich piszę, że ich kocham i tęsknię i w ogóle wydaje mi się, że ludzie piszą i tracą nędzne 20 gr w jakimś celu, a nie ot-tak sobie, bez sensu, bo nie mają co robić między jednym stosunkiem a drugim.
Problem leży w Tobie, nie w nim.
Poza tym nie pytaj się ludzi na forum co Twój chłopak robi w górach i czy nie rozgląda się za innymi panienkami, zapytaj jego- większe prawdopodobieństwo, że się dowiesz. Ja nie mam zielonego pojęcia co on tam wyprawia. I radzę mu uwierzyć na słowo, podejrzliwość w tym przypadku jest przejawem małostkowości.
A przede wszystkim- pogadaj z nim szczerze, bez fochów.
__________________
and we don't care about the young folks
talkin' 'bout the young style
and we don't care about the old folks
talkin' 'bout the old style too
and we don't care about their own faults
talkin' 'bout our own style
all we care 'bout is talking
talking only me and you

rumiana Kaśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 15:22   #755
Bourn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Gda
Wiadomości: 9
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Witam! Nie wiedziałem gdzie miałem zamieścić swój wątek. Mam pewien problem. Na praktykach zauważyłem pewną dziewczynę, ciągle wpadała mi w oko, tam gdzie spojrzę była ona.Patrząc na nią, czułem,że mam w sobie coś, co mnie do niej przyciąga. Pewnego dnia przyszła do biura, miałem za zadanie zapoznać ją z różnymi procedurami...Któregoś dnia podczas rozmowy wynikło,że urodziliśmy się tego samego dnia i miesiąca tyle,że ona jest młodsza ode mnie o dwa lata,ogólnie mieliśmy podobne myśli, zachowania...Moje pytanie co mam zrobić, aby z tej znajomości coś więcej wynikło?
Pozdrawiam.
Bourn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 15:32   #756
aako
Zakorzenienie
 
Avatar aako
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 198
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez Margotka_ Pokaż wiadomość
aako nie rób tego na siłe nie rozglądaj sie na siłe za innymi facetami ... żyj swoim życiem ... a zobaczyc, ze przypadkiem ni z tego ni z owego ... jakiś przystojniak sam się napatoczy Wiem, ze teraz pewnie wszystko kojarzy Ci się z byłym TŻetem ... ale tak jak powiedziałam czas leczy rany ... i to własnie czas jest najlepszym lekarstwem Cheer up

dziękuje Ci bardzo poprawiasz mi humor
__________________

aako jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 15:42   #757
rumiana Kaśka
Raczkowanie
 
Avatar rumiana Kaśka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 79
GG do rumiana Kaśka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez Bourn Pokaż wiadomość
co mam zrobić, aby z tej znajomości coś więcej wynikło?
Zaprosić ją na kawę
__________________
and we don't care about the young folks
talkin' 'bout the young style
and we don't care about the old folks
talkin' 'bout the old style too
and we don't care about their own faults
talkin' 'bout our own style
all we care 'bout is talking
talking only me and you

rumiana Kaśka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-08-27, 16:40   #758
Margotka_
Zadomowienie
 
Avatar Margotka_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez aako Pokaż wiadomość
dziękuje Ci bardzo poprawiasz mi humor
hehe nie ma za co ... zawsze do usług

i zapamiętaj : FACET to rasowa świnia ... tyle, że z ogonkiem z przodu
__________________
Where the beauty of nature meets excellence in craft, only perfect things result.Like diamonds.Like us...
27.03.2009
1+1=3 29.02.2016
Margotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 19:57   #759
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Kasiu wiem ze pewnie myslisz ze jestem niedojrzala ale postaraj sie mnie zrozumiec. moj chlopak (teraz byly chlopak) przez ostatnie 6 miesiecy naprawde dal mi popalic. myslal tylko i wylacznie o sobie, ja sie wogole nie liczylam. to ja sie prosilam o to by zechcial poswiecic mi troche czasu i uwagi. nie moglam liczyc na jego pomoc (tylko ja bo wszyscy inni mogli). ja nie jestem taka osoba ktora zraniona zaczyna plakac i pokazuje jak cierpi. jak on mnie traktowal zle to ja udawalam zw nic sobie z tego nie robie i odplacalam mu pieknym za nadobne co w efekcie doprowadzilo do tego co jest teraz. po rozstaniu przez pewnien czas uwazalam ze on mnie nie kocha i jakos zaczelam juz sie z tym godzic do momentu tych smsow. teraz zupelnie nie wiem co myslec. czy kocha czy nie. ostatnie msce swiadcza o tym ze nie a to co pisze jest pelne skruchy i milosci. ja poprostu jestem nieufna. gdyby cos zrobil byloby mi latwiej odroznic prawde od fikcji poniewaz poza pisaniem nie robi nic nie wiem jak mam to rozumiec. napisalam do was poniewaz chcialam rady osob z zewnatrz, ktorych sytuacje nie dotyczy. nie prosze was byscie mi mowili co on robi w gorach tylko zebyscie na podstawie waszych doswiadczen (a na pewno sa i podobne i inne niz moje) napisali co o tym myslicie. bo nie chce za jakis czas zalowac ..dziekuje za pomoc
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 20:29   #760
Margotka_
Zadomowienie
 
Avatar Margotka_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez sirgunia Pokaż wiadomość
Kasiu wiem ze pewnie myslisz ze jestem niedojrzala ale postaraj sie mnie zrozumiec. moj chlopak (teraz byly chlopak) przez ostatnie 6 miesiecy naprawde dal mi popalic. myslal tylko i wylacznie o sobie, ja sie wogole nie liczylam. to ja sie prosilam o to by zechcial poswiecic mi troche czasu i uwagi. nie moglam liczyc na jego pomoc (tylko ja bo wszyscy inni mogli). ja nie jestem taka osoba ktora zraniona zaczyna plakac i pokazuje jak cierpi. jak on mnie traktowal zle to ja udawalam zw nic sobie z tego nie robie i odplacalam mu pieknym za nadobne co w efekcie doprowadzilo do tego co jest teraz. po rozstaniu przez pewnien czas uwazalam ze on mnie nie kocha i jakos zaczelam juz sie z tym godzic do momentu tych smsow. teraz zupelnie nie wiem co myslec. czy kocha czy nie. ostatnie msce swiadcza o tym ze nie a to co pisze jest pelne skruchy i milosci. ja poprostu jestem nieufna. gdyby cos zrobil byloby mi latwiej odroznic prawde od fikcji poniewaz poza pisaniem nie robi nic nie wiem jak mam to rozumiec. napisalam do was poniewaz chcialam rady osob z zewnatrz, ktorych sytuacje nie dotyczy. nie prosze was byscie mi mowili co on robi w gorach tylko zebyscie na podstawie waszych doswiadczen (a na pewno sa i podobne i inne niz moje) napisali co o tym myslicie. bo nie chce za jakis czas zalowac ..dziekuje za pomoc
Powiem Ci, ze ja to chyba nigdy nie zrozumiem facetow, ale .. mój były TŻ kiedy znalazł sobie nowy obiekt westchnień, stwierdził, ze jest lepsza ode mnie .. OKEJ, pogodziłam się z tym, zwłaszcza, ze kulturalnie zrobil to zegnajac sie ze mna na gadu gadu (stydiowałam wtedy poza miastem, i widywalismy sie sporadycznie, weekendy) wiec było mi łatwiej zapomniec, bo nie musialam dzierżyć jego widoku codziennie kiedy wróciłam do domu .. hmm odżyły uczucia wiadomo, zdjęcia, dopytująca sie Mama o swojego ukochanego zięcia i takie tam ... kiedy znowu minął miesiąc i przyzwyczaiłam się, ze Go nie ma ... BACH wparował z buciorami w moje zycie ... miesiąc później znowu znalazł sobie inna ... (nie obrażając 17sto latek ... Facet 26 lat, dojrzały z głową na karku znalazl sobie małolatę ) no ale ... pomijając ten fakt ... ja stwierdziłam, ze czas najwyższy pokazać na co mnie stać i ... utrzymuję nadal z Nim kontakt, bo czemu nie w duszy gryzie mnie i zazdrość mnie zżera, ze ktoś zastąpił moje miejsce, ale cóż ... taki los ... z natury ciężko mi jest coś zaakceptować i to chyba On mnie nauczył, ze jak dostaje się kopa w dupe ... to trzeba się podnieść, otrzepac i odwrócić w drugą stronę ....
także nie zważaj na to, ze pisze do Ciebie facet, który w jednej chwili potrafił Cię zostawić a w drugiej wrócić .. heh .. to żałosne ... bo kiedy nie mają co ze sobą zrobić to wracają do tego co było, co jest sprawdzone ... phi ... za kogo Oni nas mają ? nie to bym byla przeciwko facetom ... ale mój TŻ zranił mnie tak bardzo, ze odechcialo mi się jakichkolwiek związków, póki co ...
a On niech pisze ... btw pisanie sms'ow to próżne zachowanie .. niech przyjdzie do Ciebie i udowodni jak mu zalezy ... a pisać sms'y to i do Pameli Anderson moze, że ją kocha ... ;]
__________________
Where the beauty of nature meets excellence in craft, only perfect things result.Like diamonds.Like us...
27.03.2009
1+1=3 29.02.2016
Margotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 20:40   #761
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

"pisanie sms'ow to próżne zachowanie .. niech przyjdzie do Ciebie i udowodni jak mu zalezy ... a pisać sms'y to i do Pameli Anderson moze, że ją kocha ... ;]"


i wlasnie o to chodzi! mamy takie samo spojrzenie. tez uwazam ze pisanie smsow to poprostu pojscie na latwizne. jakby naprawde kochal to by cos zrobil albo ja jestem ignorantka jezeli chodzi o meskie myslenie..
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-27, 20:43   #762
Margotka_
Zadomowienie
 
Avatar Margotka_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Mam znajomego, który kiedys tak samo zerwał z Dziewczyną .. i stwierdził, że popełnil błąd ... w życiu nie wiedziałam do jakich zachować zdolny jest zakochany facet by odzyskać swoją kobietę ... także uwierz, ze smsy to kropla w morzu przy tym .. co ja widziałam ... wiec wiem, ze facet jak chce i na prawde kocha ... to potrafi ... i na pewno nie użyje do tego telefonu, bądź komputera i internetu ....
__________________
Where the beauty of nature meets excellence in craft, only perfect things result.Like diamonds.Like us...
27.03.2009
1+1=3 29.02.2016
Margotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 20:53   #763
rumiana Kaśka
Raczkowanie
 
Avatar rumiana Kaśka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 79
GG do rumiana Kaśka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

No co Ty, nie myślę, że jesteś niedojrzała- czasami bardzo trudno jest spojrzeć na sytuację w miarę obiektywnie jeśli jest się emocjonalnie w nią zaangażowanym, prawda? Ja się tak wymądrzam, ale sama zachowuję się w związku czasami bardzo niedojrzale, trudno jest panować nad emocjami Tym bardziej trudno jest się zorientować w sytuacji z krótkiego opisu na forum- dlatego fajnie, że piszesz coś więcej.
A z tego co piszesz wynika, że przechodziliście kryzys w związku co jest normalne raz na jakis czas. Zazwyczaj taki kryzys może skończyć się dobrze, jeżeli miłość, uczucie bliskości i przywiązania, są nadszarpnięte i przykurzone przez codzienne nieporozumienia, ale istnieją i stanowią bazę związku. Bo one są tu najważniejsze- choć zapominamy o nich i wydaje nam się czasem, że kryzys je zniszczył. Dopiero kiedy zabraknie kochanej osoby, zaczyna się odczuwać jej brak- nie jako przejaw strachu przed samotnością (choć może tak być), ale po prostu tęsknota za TĄ a nie inną osobą, którą kochamy.
Pomyśl, nieraz jest tak, że kłótnie o bzdury psują krew i podnoszą ciśnienie do tego stopnia, ze trzaskamy drzwiami i przysięgamy- nigdy więcej. Ale kiedy emocje opadną, zdajemy sobie sprawę, że jest to najbliższa osoba i kochamy ją pomimo wad.
Może Wasz kryzys był ciężki i odbił się na Waszym związku, ale rozstanie udowodniło, że chwilowe nieporozumienia są niczym w porównaniu do utraty ukochanej osoby.
Więc hipotetycznie jest to możliwe, nawet bardzo, że rozstanie uczy bycia z kimś w związku
Powiem Ci tak- ja zerwałam z facetem po 2 latach związku, bo było ciężko. Mieliśmy ogromniasty kryzys. Miesiąc tęskniliśmy, potem nabrałam dystansu i przemyślałam sprawę. Doszłam do wniosku, że strasznie się kochamy, a poróżniły nas głupstwa- musimy po prostu nauczyć się akceptacji, najlepiej bezwarunkowej (co jest dla mnie strasznie trudne) i zrozumienia potrzeb drugiej osoby. Spotkaliśmy się, on dodał do tego zaufanie i niczym nieograniczony stosunek pozytywny.
Także pozdrawiam i życzę zaufania, pozytywnego stosunku, akceptacji i zrozumienia.
__________________
and we don't care about the young folks
talkin' 'bout the young style
and we don't care about the old folks
talkin' 'bout the old style too
and we don't care about their own faults
talkin' 'bout our own style
all we care 'bout is talking
talking only me and you

rumiana Kaśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 20:55   #764
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Margotko tylko ze to ja zerwalam nie on ale cala reszta jest 100% prawda
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 21:00   #765
Margotka_
Zadomowienie
 
Avatar Margotka_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez sirgunia Pokaż wiadomość
Margotko tylko ze to ja zerwalam nie on ale cala reszta jest 100% prawda
Ops przepraszam, nie czytałam wcześniejszych Twoich postów
.. ale mimo wszystko .. skoro zerwałać tzn, ze coś było nie TAK ... i dusiłaś się w związku .. a miłość to stan dwojga ludzi potrafiących żyć wspólnie ze sobą, dzielić się swoimi zwycięstwami jak i porażkami, będącymi przyjaciółmi na wieczne oddanie, mogącymi poświęcić się dla drugiej osoby (oczywiście w miarę rozsądku :P) potrafiącymi znaleźć między sobą złoty środek godzący wszystkie niedociągnięcia natury ... a w dzisiejszych czasach miłość jest różnie spostrzegana, najczęściej ludzie wycierają tym słowem wszystko co podchodzi pod zauroczenie, chwile zapomnienia ... pfle !! [takim ludziom mówimy NIE :P]

a chyba o to chodzi, by dwoje ludzie potrafiło znaleźć w sobie coś ... czego tak naprawdę im samym brakuję ....

a skoro nie potrafiliście znaleźć .. to może po prostu nie pasujecie do siebie think about it
Trzymaj się i nie daj się ....
Nie wolno tracić swojej własnej godności ....
__________________
Where the beauty of nature meets excellence in craft, only perfect things result.Like diamonds.Like us...
27.03.2009
1+1=3 29.02.2016
Margotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 21:00   #766
rumiana Kaśka
Raczkowanie
 
Avatar rumiana Kaśka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 79
GG do rumiana Kaśka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez Margotka_ Pokaż wiadomość
także nie zważaj na to, ze pisze do Ciebie facet, który w jednej chwili potrafił Cię zostawić a w drugiej wrócić .. heh .. to żałosne ...
On jej nie zostawił, przecież pokłócili się o wyjazd, prawda? Myślę, że Twoja sytuacja, Margotko jest zupełnie inna.
Myślę, że nie każdy musi wyczekiwać pod zamkniętymi drzwiami z zawsze świeżym bukietem róż po kolana w błocie, jeżeli się go zostawiło i nie dało nadziei na powrót.
Chyba odczuwacie potrzebę upokorzenia ich bo same poczułyście się upokorzone... takie zagrania nie sprzyjają wyjaśnieniu sytuacji. Raczej prowadzą do "cynizmu", "brutalności", "braku taktu"... i o czym tam jeszcze wspominałaś parę postów temu, Margotko?
__________________
and we don't care about the young folks
talkin' 'bout the young style
and we don't care about the old folks
talkin' 'bout the old style too
and we don't care about their own faults
talkin' 'bout our own style
all we care 'bout is talking
talking only me and you

rumiana Kaśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 21:02   #767
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Kasiu ty tez masz racje. mnie to rozstanie uswiadomilo jak zle mi bez niego i jak bardzo go kocham i zrywajac z nim mialam nadzieje ze on tez to sobie uswiadomo tylko ze on chyba nie do konca az tak pozytywnie zareagowal jak ja. Obiecalam sobie solennie ze jezeli nie zrobi czegos specjalnego by mnie przekonac o sile i prawdziwosci swych uczuc to nie dam mu tej szansy o ktora prosi (w smsach ) a on nic specjalnego oprocz wyjazdu z kolega nie zrobil ale to tak malo specjalne sie okazalo :/
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 21:05   #768
Margotka_
Zadomowienie
 
Avatar Margotka_
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez rumiana Kaśka Pokaż wiadomość
On jej nie zostawił, przecież pokłócili się o wyjazd, prawda? Myślę, że Twoja sytuacja, Margotko jest zupełnie inna.
Myślę, że nie każdy musi wyczekiwać pod zamkniętymi drzwiami z zawsze świeżym bukietem róż po kolana w błocie, jeżeli się go zostawiło i nie dało nadziei na powrót.
Chyba odczuwacie potrzebę upokorzenia ich bo same poczułyście się upokorzone... takie zagrania nie sprzyjają wyjaśnieniu sytuacji. Raczej prowadzą do "cynizmu", "brutalności", "braku taktu"... i o czym tam jeszcze wspominałaś parę postów temu, Margotko?
Własnie dopisałam, ze nie czytałam wcześniejszych postów i fakt .. moja sytuacja to całkiem co innego ... i wręcz nieporównywalna i tu nie o to chodzi by stać "po kolana w błocie" ... tak samo jak nie o to chodzi by wynająć dżambodżeta, który pociągnie za sobą wielki napis KOCHAM CIĘ ... wystarczy udowodnić swoje uczucia, ale nie w sposób tak tandetny jak sms'y ...
__________________
Where the beauty of nature meets excellence in craft, only perfect things result.Like diamonds.Like us...
27.03.2009
1+1=3 29.02.2016
Margotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-27, 21:21   #769
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

powiem wam (tak zebyscie sie posmialy) ze ja zrywajac bylam pewna ze moj ukochany niebo i ziemie poruszy, tworzylam sobie w glowie rozne ewentualnosci jakich moglby sie dopuscic takze pierwszy tydzien po rozstaniu chodzilam cala w skowronkach i w pelnej gotowosci do otrzymywania holdow i dowodow uwielbienia. mozecie sobie wyobrazic ogrom mojego zdziwienia gdy jedynym holdem byl wyslany sms. no ale skoro powiedzialam A to musze byc konsekwentna. przeciez nie moge powiedziec mu : "sluchaj jedz do kwiaciarni kup bukiet nastepnie przyjedz do mnie pod prace zaczaj sie za rogiem i jak bede szla (zupelnie sie ciebie nie spodziewajac ) padnij na kolana i zaspiewaj piosenke (ktora wczesniej napiszesz a jak nie napiszesz to ci przesle slowa ) " skoro on tego nie robi to wydaje mi sie ze poprostu tego nie czuje na poczatku czekalam na pierscien z brylantem teraz juz by mi chyba nawet podgnily gozdzik wystarczyl :/ ale nawet gozdzika nima ps. a co do ponizania faceta to cos w tym jest ja niestety zawsze mialam do tego sklonnosci to takie chyba moje leczenie kompleksow ale nie polecam tego sposobu.
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-28, 06:32   #770
pola7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 91
Smile Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Hej sirgunia!
Nie martw się, ja byłam taka sama. Właśnie takie rozstanie pozwoliło mi uświadomic sobie, że niekoniecznie to jest dobre podejście. Ale uważam też, że zależy od sytuacji. On nie przyjdzie, bo wie jaka będzie Twoja reakcja i boi się odrzucenia. Ja tez tak chciałam, też go najpierw wyzwałam od najgorszych, powiedziałam,ze nie chce go znac i żeby w żadnym wypadku do mnie nie dzwonił, bo sobie tego nie życzę (choc tak naprawdę nic strasznego nie zrobił). To było takie - dla zasady. Oczywiście wcale nie chciałam się rozstac i czekałam aż przyleci z gitarą pod okno i zaśpiewa dla mnie serenadę. Nie przyleciał-nawet nie zadzwonił (przez tydzień). Dopiero przypadkowe spotkanie na dyskotece, pozwoliło nam na rozmowę.. Więc może też pomyślisz o jakims przypadkowym spotkaniu?? Myślę, że to by było najlepsze rozwiązanie. I nie bądź już zła, bądź taka jaką on Cię lubi - uśmiechnięta i życzliwa! Gdy zobaczy, że nie ma już w Tobie złości, odczuje to jako sygnał i uważam , że trochę się postara. Myślę, że się pogodzicie , to kwestia czasu.
pozdrawiam
pola7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 09:39   #771
motylek1
Wtajemniczenie
 
Avatar motylek1
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 2 440
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

mój chłopak zerwał ze mną dwa miesiące temu, na początku było mi bardzo ciężko ale później jakoś mi przechodziło jednak chyba nie do końca bo ciągle o nim myślę i strasznie tęsknie za nim.

chciałabym o nim zapomnieć ale nie mogę bo to jest silniejsze ode mnie. sumie nie widziałam sie z nim odkąd nie jesteśmy razem bo mieszkamy w rożnych miastach ale często gadamy na gg można powiedzieć ze codziennie on jest miło dla mnie itp pisał mi ze za mną tęskni i ze mnie brakuje jemu ale ja wiem ze my nie będziemy razem, zerwał ze mną bo stwierdził ze skoro nie będziemy sie widzieć przez 2 miesiące to nie ma sensu i ze powinnam odpocząć od niego bo mi sie to należy.
eh jest mi bardzo ciężko i nie wiem co mamy o tym wszystkim myśleć

dodam ze razem studiujemy i za 2 tygodnie będę musiała sie z nim spotkać z jednej strony bardzo bym chciała a z drugiej strasznie sie tego boje nie wiem w ogóle jak mam sie zachować co robić.
__________________


motylek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 09:53   #772
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

pola widzisz u ciebie byla troszke inna sytuacja bo ty wiedzialas ze wina lezy po twojej stronie a on wlasciwie nic strasznego nie zrobil i musialas jedynie tak to rozegrac by nie ucierpiala twoja duma. u mnie moj niestety zachowal sie jak skonczony palant. ja wiem ze sa straszniejsze rzeczy ale dla mnie jego zachowanie bylo obrzydliwe poniewaz po raz kolejny nie pomyslal o mnie tylko o sobie (EGOISTA). i tego nie potrafie mu wybaczyc. on jest typem faceta "silnego" takiego co to nigdy nie placze, nie poniza sie jak mu sie mowi odejdz to odchodzi. ale mysle ze gdyby jego uczucia byly szczere to schowalby dume do kieszeni. moze nie zalezalo mu az tak... pisanie smsow nie bylo ujma na jego honorze wiec tylko do tego sie ograniczyl ale nie wzial pod uwage tego ze dla mnie to bylo za malo. gdyby sie pokajal , poswiecil cos na czym mu zalezy, zrobil cos zebym uwierzyla ze to co pisze jest prawda dalabym mu te szanse . obiecalam sobie i bede cholernie konsekwentna ze jezeli palcem nie kiwnie to nigdy nie wroce, nie bedzie tak lekko , bedzie musial sie pomeczyc. tylko ze minely juz prawie 2 miesiace a on nie zrobil nic takze juz chyba nie ma sensu czekac?? co myslicie??
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 10:52   #773
pola7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 91
Smile Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

No więc sirgunia, właśnie myślę,że jesteśmy w podobnej sytuacji. Dla mnie w momencie zerwania to co zrobił było najstraszniejszą rzeczą na świecie. Dopiero z czasem dotarło do mnie , że niesamowicie wyolbrzymiam. Z poprzednim chłopakiem byłam 5 lat- z obecnym jestem 2,5. I ten poprzedni pomimo upływu ponad 2,5 roku wciąż o mnie zabiega - TAK! I w przeciągu tych 5 lat bycia razem ani ja ani on nie ruszaliśmy się nigdzie bez siebie. To ja dyktowałam warunki - gdzie idziemy, co robimy, a on zawsze się na wszystko zgadzał. I faktycznie trochę mnie rozleniwił. A obecny... no cóż... bardzo często zachowuje się jak egoista. Zawsze ma swoje zdanie, niekoniecznie zgodne z moim. I też czasami po prostu nie ma ochoty nigdzie wyjsc,mimo , że ja tego chcę. Tylko po licznych kłótniach i rozstaniach z nim zrozumiałam,że zbyt często porównuje go do poprzedniego, a to przecież nie o to chodzi. On jest zupełnie inną osobą, może bardziej honorową i egoistyczną, ale to właśnie jego kocham. Nie mogę go zmieniac na siłę. I zrozumiałam, że jeśli kogoś kochasz, to musisz chociaż spróbowac go zrozumiec. A nie obrażac się, bo nie zrobił czegoś czego akurat Ty chciałaś. Może faktycznie miał jakiś konkretny powód. Nie znam sprawy, ale może powinnaś spojrzec na to trochę inaczej. Przecież wakacje nie są najważniejszą sprawą... Piszę teraz konkretnie na Twoją historię, bo ja naprawdę byłam do Ciebie bardzo podobna. Powiem Ci, że przez pierwsze 1,5 roku byłam nieugięta, tak jak Ty. Gdy mnie coś wkurzyło, odwracałam sie na pięcie i po prostu wychodziłam. I za żadne skarby nigdy nie odezwałabym się pierwsza . I chyba nawet lepiej na tym wychodziłam, bo zawsze wydzwaniał i prosił.. Ale uważam, że nikt nie będzie tak robic w nieskończonośc. Myślę, że kiedys mogłoby mu się to po prostu znudzic... a wtedy byłoby dla mnie totalną klęską prosic o powrót I gdy to do mnie dotarło, troszkę zmieniłam podejście, ja też staram się o ten związek. Widzę swoje błędy z przeszłości i próbuję ich już nie popełniac. Choc powiem Ci szczerze, że bardzo trudno było mi je kiedyś dostrzec... Zmieniłam się... ale to nie oznacza, że sponiewierałam swoje nadrzędne wartości. Po prostu on wie co mu wolno,a czego nie. Zna moje "warunki" bycia razem. Ale ja też staram się go częściej zrozumiec...No i przestałam się obrażac o rzeczy, które nie muszą zakończyc się kłótnią , a mogą szczerą rozmową... Myślę, że powinnaś trochę wyluzowac - tak jak ja Szkoda zdrowia.
pozdrawiam Cię
pola7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 10:53   #774
smutna24
Raczkowanie
 
Avatar smutna24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 343
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

A mi strasznie smutno, przykro i żal.... ie wiem czy pamieta ktos moj wpis wiec przypomne ze jestem z narzeczonym rok i znalazlam esy do innej. Kłamal ze to z neta a to z roboty itd.Mezatka, ma 3 dzieci i 28 lat, meza co ją bije itd wiec moj R ją wspieral itd.Pisal ze kocha ją itd. Teraz jest niby ostatnia szansa, ktora widze ze nic nie daje, bo on dalej z nia pisze ale mniej. No i co z tego, pisze, bo widzialam jak mi pokazywal jakiegos tam esa do mnie w skrzynce nadawczej. W poprzednia srode obiecal ze skonczy to wszystko, ze wybral mnie, ze widzi ze go kocham, ze chce byc ze mna itd. Mieszkamy daleko od siebie, ja teraz zaczynam tu u siebie prace.Oczywiscie to nie znaczy nic, bo mialam wziac tą w banku co mi niby mógł zalatwic. Ale ktora laska by zaufała na tyle po tym jak juz zerwalismy by teraz rzucic wszystko co ma i isc za nim jak on nawet nie jest w stanie przestac pisac esy, bo z tamtej taka spoko kolezanka Nie mam juz sił z nim byc a nie umiem zerwac, nie wiem jak i nie wiem co bedzie dalej. Mama juz nie ma siły mnie słuchac i doradzac, ja wiem ze ona ma racje. Nie raz razem płakałyśmy.........A ja? Ranie siebie, ją i poswiecam wszystko dla niego, lecę jak tylko skinie palcem, bo...bo mam nadzieje ze sie to zmieni a tylko tracę. Co ja mam zrobić?
smutna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 11:14   #775
pola7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 91
Thumbs up Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Hej Smutna!
Myślę, że nikt na tym forum nie napisze Ci nic inego, jak "uciekaj gdzie pieprz rośnie!" Wiem, że jest trudno,ale to właśnie Ty (jak chyba nikt inny na tym forum) powinnaś zrozumiec, że on nie jest jeden na swiecie! Wiem, że to smutne, ale nie sądzę , aby oni tylko smsowali. Więc chyba to powinno wystarczyc Ci do tego,aby go znienawidziec. Cholera SZANUJ SIĘ! Bo jeśli Ty nie będziesz , to nikt nie będzie! Nie pozwól sobie , aby byle ktoś Tobą poniewierał. Sorki,ale dla mnie taki facet to dno totalne!! Teraz będzie bolało, przez miesiąc, może dwa... Ale zobaczysz, kiedyś minie. Spotkasz faceta, który Cię pokocha, bo uważam, że Wasze uczucie nie ma nic wspólnego z miłością. I kiedyś będziesz mogła spokojnie sobie spojrzec w twarz, że nie pozwoliłaś na poniewieranie sobą!
pozdrawiam Cię i trzymam kciuki!
pola7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 12:08   #776
motylek1
Wtajemniczenie
 
Avatar motylek1
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 2 440
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

jestem tego samego zdania co Pola7 uważam ze powinnaś go zostawić bo nie jest ciebie wart i nie czekaj az on to zrobi, wiem ze to trudne ale mi tez każdy powtarzał żebym zostawiła swojego TZ bo na niego nie zasługuje teraz już nie jesteśmy razem bo to on ze mną zerwał, już minęły 2 miesiące jak nie jesteśmy razem ale jakoś daje rade chociaż jest mi smutno i tęsknie za nim

trzymaj sie cieplutko ni pamiętaj ze musisz być silna i nie poddawaj sie
__________________


motylek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 12:27   #777
smutna24
Raczkowanie
 
Avatar smutna24
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 343
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Dziekuje wam za wsparcie. najgorsze jest to, ze ja to wszystko wiem a pozwoliłam na to by to wszystko trwało jeszcze kolejny miesiąc. Moze z perspektywy czasu mi to pomoze utwierdzic sie w przekonaniu, ze rozstanie to jedyna dobra decyzja. Niestety on ma pecha bo sie to wydalo i wydaje sie wszystko co on robi nie wspominajac ze go to przerasta, bo nawet gadal ze juz nie ma sił i walnie nami wszystkimi...Co za cham, jeszcze moze go pocieszac ze ma na głowie nie tylko jedną Teraz tez byl na Fotce, nawet do mnie nie zagadal czy cos i nie był na mojej stronce, na sygn tez nie odpiwiada, wiec bedzie pewnie symulowal ze spi po nocce, ehhhh...Wszystko to juz mnie wykańcza i zaczyna śmieszyć.
Dlaczego my dziewczyny na to pozwlamy, ja juz mam takie dowody-na kazdym kroku a do tego nie jest dla mnie dobry a jednak sie daje szanse, czeka i ma nadzieje na poprawe.....A przy tym innym sie potrafi doradzic i to bardzo dobrze, podczas gdy samemu sie cierpi. Głupie to serce : / Buziaki Kochane i dziekuje raz jeszcze
smutna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 17:59   #778
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Pola jak czytam twoj wpis to jakbym czytala o sobie. ja jestem identyczna jak ty bylas. tez zawsze to ja dyktowalam warunki w zwiazku, to ja zrywalam i to ja laskawie pozwalalam na powrot (ale nie tak od razu,to wymagalo wiele wysilku ze strony delikwenta) w kazdym badz razie bylo zawsze tak jak chcialam . a tu trafila kosa na kamien. moj obecny byly przez pierwsze 1.5 roku robil wszystko tak jak chcialam ale w pewnym momencie sie zbuntowal co wywylalao 6miesieczna wojne zakonczona awantura o wakacje i rozstaniem. po rozstaniu jak juz pisalam wczesniej czekalam na dzialanie z jego strony a tu nic tylko smsy. obecnie (po moim ostatnim smsie ktory byl dosc konkretny) nie pisze juz nic. to juz tydzien. i mysle ze wlasnie to tak sie rozejdzie bo ja sie na pewno pierwsza nie odezwe bo to on zawinil i ostatnia sytuacja jest jego wina i sam temu przytaknal i do winy sie przyznal. zreszta jak napisalam bez wyraznego dzialania z jego strony szansy mu nie dam a dla niego dzialaniem byly te smsy . wiec mysle ze moja historia bedzie miala inny koniec niz twoja Polu. kochana jestes i bardzo dziekuje za twoje posty. ciesze sie ze gdzies tam sa wariatki podobne do mnie


smutna 24 przykro to pisac ale mnie sie w glowie nie miesci ze po awanturze zwiazanej z smsami on nadal je pisze. poza tym nie potrafilabym byc z facetem ktory pisza" kocham cie" do innej. za bardzo by mnie tym skrzywdzil. powinnas od niego odejsc. ja bym miala watpliwosci nawet jakby przestal pisac czy to dalej ma sens bo po 1 kogos innego ma w glowie po 2 nie ma odwagi sie przyznac i cie oklamuje prosto w oczy. w sytuacji gdybym zobaczyla ze mimo grozby ze mnie straci pisze nadal nie mialabym juz zadnych skrupolow. pomysl sobie ze bedac z nim bedziesz zyla w wiecznym strachu bo nawet jezeli skonczy te znajomosc to niewiadomo czy za jakis czas nie poszuka innej. badz dzielna. to bardzo boli ale za jakis czas przechodzi. wierz mi . ja wlasnie to przezywam.
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 18:23   #779
pola7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 91
Smile Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Wiesz sirgunia, skoro ty wiesz i on wie, ze to wyłącznie jego wina, to pewnie dobrze robisz.. Zresztą powiem Ci, że ja postępując tak jak teraz (nie tak ostro), nie do końca się z tym dobrze czuję. Ale wiem, że jeśli nie pohamuje wybuchy złosci, to później będę tego załowała. Teraz moją nadrzędna zasadą jest - WYLUZUJ! I choc wiem, że trochę na tym tracę, bo facet to jest naprawdę dziwne stworzenie.. Czasem wydaje mi się, że pozwalajac na pewne rzeczy, popycham go do kolejnych... bardziej odważnych zachowań ... (nie mówię tu absolutnie o jakichkolwiek zdradach, bo takie rzeczy w moim związku napewno nie przejdą - SMUTNA u Ciebie też nie powinny!!). Ale tak sobie poczekam... bez nerwów... Żeby w razie jakichkolwiek scysji (tfu, tfu), nie miec sobie nic do zarzucenia. Dążę teraz do tego sirgunia, ze gdyby zrobił faktycznie coś co by mnie POWAŻNIE wkurzyło, to ja też go oleje. Nie jest tak , że na wszystko pozwalam, tylko zwyczajnie mniej emocjonalnie podchodzę do jego niektórych prowokacji (bo czasem naprawdę faceci lubią prowokowac). I pisząc to chciałam, zebyś Ty też na to tak spojrzała. Ale jeśli jesteś absolutnie pewna jego STRASZNEJ winy i nie masz sobie nic do zarzucenia, to uważam, ze robisz dobrze. Bo ja napewno zrobiłabym tak samo w takiej sytuacji. Więc trzymaj się, bo "trzeba byc twardym a nie miętkim !" I to on niech teraz żałuje co stracił (a napewno tak jest!)
buziaki
P.S. I nie byłabym taka pewna finału tej historii. Widzisz, kiedyś pewien doświadczony facet mi powiedział, że facetom niezwykle trudno odzwyczaic sie od swojej długoletniej partnerki. Napewno dużo trudniej niż kobietom. Mój były np. już 2,5 roku prosi mnie o powrót, mimo, że ja jestem z kimś innym (o czym doskonale wie).Po prostu im trzeba dac czas... bo trochę długo dojrzewają do myśli, że faktycznie możemy odejsc od nich "na serio"!
pola7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-08-28, 18:26   #780
pola7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 91
Talking Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Aha... a na ponure chwile, polecam fajną muzykę. Nie dołującą i romantyczną , bo to jest największy cios w samo serce!!! Tak jak ktoś tu wczesniej napisał Pussycat dolls "I don't need a man" Mnie osobiście obecnie humor poprawia Justin Timberlake "I Think She Knows" Ale to wedle uznania...
pola7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:10.