A jak jest u Was z urlopami?

[cranberry juice]

Małe badanie rynku

Ile czasu przed urlopem musicie zgłaszać chęć wzięcia tegoż urlopu? Macie jakieś okresy, kiedy urlop absolutnie nie wchodzi w grę? Albo okresy kiedy jesteście zmuszane do wzięcia urlopu, np. na cały marzec, bo tak pracodawcy wyszło, i kij, że Wam nie pasuje?

Oczywiście pytanie do ogółu społeczeństwa z wyjątkiem nauczycielek

U mnie w pracy jest dosyć upierdliwie, bo na moim stanowisku są razem ze mną cztery osoby. Dwie zawsze muszą być, a dalej mamy się "dogadać", kto kiedy ma urlop. Oczywiście wszelkie długie weekendy i okresy okołoświąteczne są źródłem konfliktów w zespole, bo cztery osoby chcą iść na urlop, ale mogą tylko dwie Oczywiście matki dzieciom zawsze czują się najbardziej poszkodowane, bo jak to tak, ktoś bezdzietny ma czelność brać urlop przed Bożym Narodzeniem, kiedy one nie mogą?! Bo oczywiście priorytet powinien być przede wszystkim dla osób z najdłuższym stażem, a w dalszej kolejności dla dzieciatych. Kit, że osoby z krótszym stażem w życiu nie nadrobią zaległości

Z drugiej strony, jak już się mniej więcej "dogadamy", to nie ma większych ograniczeń. U mojego TŻ-a jest inaczej - jest masa terminów, w których urlopy nie są przyznawane, masa projektów, z okazji których urlopy nie są przyznawane itp. Firma byłaby w ogóle najszczęśliwsza, gdyby wszyscy wzięli urlop na cały sierpień i nie komplikowali sprawy innymi miesiącami Ponieważ ja nie mam zamiaru nigdzie jeździć w sierpniu, przepłacać i męczyć się z korkami i rodzinami z dziećmi - to TŻ zwyczajnie nie jest w stanie wykorzystać wszytskich dni urlopu - bo w domu w sierpniu mu sie nie chce siedzieć, a w większości innych terminów firma znajdzie jakiś powód, żeby urlopu nie zatwierdzić.

Ech, chyba chciałam się wygadać. Jak jest u Was?

[otako]

Chciałabym chociaż 2 dni przymusowego urlopu.
Mikroprzedsiębiorstwo, kilku pracowników, każdy ma swoją działkę, nikt nikogo nie jest w stanie zastąpić, trzeba kombinować, szukać zastępstw jak ktoś zachoruje. Już tydzień temu zapowiedziałam, że chciałabym tydzień urlopu na początku sierpnia, żeby szefostwo miało czas coś wymyślić i kogoś załatwić na moje miejsce.
Mam masę niewykorzystanego urlopu począwszy od 2013r, a moje najdłuższe "wolne" trwało 4 dni z rzędu.

[ParoleParole]

U mnie jest zakaz brania urlopów w grudniu. Pozostałe urlopy możemy w każdym dowolnym terminie tylko, nie pokrywającym się.

U mojej znajomej w pracy mają odgórny nakaz brania urlopu w grudniu od 22 bodajże do 7 stycznia

[aer]

korporacja:

krew, walka, pot i lzy

kto pierwszy ten lepszy.

nie mamy okresow, gdzie jestesmy zmuszani do urlopu. nie mamy rowniez miesiecy z "zakazem", chyba ze w Polsce zdarzy sie wyjatkowa sytuacja typu powodz jak w 2010 - wtedy urlopy sa cofane do odwolania.

[emenyx]

Mam zawsze zastępstwo, wiec albo ja mam urlop albo koleżanka, ale swietnie sie dogadujemy a jeśli czasem jest więcej dni wolnych np. Podczas majówek to możemy obie wsiąść na raz 1,czy dwa dni. Urlop planujemy tak ok. 2 miesiące wcześniej- jeśli chcemy 3-4 tygodnie wsiąść wolnego, a kilka dni możemy tez spontanicznie wsiąść. Ogólnie zero problemów, na Boże narodzenie obie 2 tyg. Wolnego bez problemu. Jestem mega zadowolona

[vouvray]

U mnie w święta nie ma problemu. Każdy bierze urlop np. w wigilie, za wyjątkiem facetów, którym się nie chce w domu pomagać (ich słowa). Po prostu przekazujemy informację, że jednostka X wtedy nie pracuje i umawiamy się na wykonanie zleconej pracy w inny dzień. Nigdy nie było to problemowe. Natomiast jeżeli chodzi o terminy wakacyjne to mamy tak różnorodnych ludzi (studenci, młode mamy, dojrzałe kobiety, emerytki itp.), że jakoś nigdy nie było tak, że wszyscy się rzucają na jeden termin, bo wiele osób preferuje np. zagraniczne wakacje i im to wsio rybka, czy to jest październik, czy lipiec.

[amelj]

A u mnie pierwszeństwo w wyborze terminu urlopu mają matki. To nic, że matka takowa cały rok ma wyj***e na dziecko, kiedy zbliża się czas wybierania terminu urlopu matki zaczynają jęczeć, że chcą spędzić ze swoją pociechą jak najwięcej czasu i tym sposobem zgarniają wszystkie lepsze terminy, nie wspominając już o długich weekendach.
Młodym, bezdzietnym pozostaje listopad. A i to do uzgodnienia, bo groby.

[vouvray]

Napisane przez amelj

A u mnie pierwszeństwo w wyborze terminu urlopu mają matki. To nic, że matka takowa cały rok ma wyj***e na dziecko, kiedy zbliża się czas wybierania terminu urlopu matki zaczynają jęczeć, że chcą spędzić ze swoją pociechą jak najwięcej czasu i tym sposobem zgarniają wszystkie lepsze terminy, nie wspominając już o długich weekendach.
Młodym, bezdzietnym pozostaje listopad. A i to do uzgodnienia, bo groby.

O masakra, a jak ktoś nie planuje potomstwa to nigdy nie wyjedzie na urlop w porze letniej? Grafiki są jednak bardziej sprawiedliwe, skoro osoby zgarniające rok w rok najlepsze terminy nie poczuwają się do zamiany.

[201604250941]

Jako freelancer pracuje 7 w tygodniu do pozna, po prostu robie az skoncze. Ale sa okresy kiedy pracy nie ma po prostu. Takze tego, biore urlop kiedy chce, ale nie mam tego luksusu, ze wychodze z roboty o ktorejstam i mam czas dla siebie, jak trzeba robic noca to robie.

[amelj]

vouvary Ja się pierwszy raz spotykam z czymś takim.
Ale nic na to nie mogę poradzić, tak jest i koniec. U nas matki również wychodza z pracy szybciej, czasem nawet do 2h, kiedy dziecko chore nie odpisujac tego od urlopu/nadgodzin.

[Tutli]

W tej chwili jestem sama i ogarniam wszystko, więc urlopu dłuższego to max. tydzień jakimś cudem udałoby mi się wyrwać, natomiast co do pojedynczych dni to raczej problemu nie ma. Wcześniej dogadywaliśmy się z kolegą i nie było żadnych problemów, brałam urlop na majówkę i wakacje, w grudniu przed świętami. Na szczęście tylko z nim musiałam się dogadywać. Co do deklaracji urlopowych, to robi się je u mnie na początku roku, ale i tak nikt się tego nie trzyma.

[ParoleParole]

U mnie każdy ma takie same prawa do urlopu. Z tym, że do końa lutego trzeba było go zaplanować. A co do matek z dziećmi.. Koleżanka ma dwójkę dzieci.. Chciała urlop od razu po zakończeniu roku szkolnego. Dostała w pierwszym tyg czerwca

[201607121236]

Napisane przez amelj

A u mnie pierwszeństwo w wyborze terminu urlopu mają matki. To nic, że matka takowa cały rok ma wyj***e na dziecko, kiedy zbliża się czas wybierania terminu urlopu matki zaczynają jęczeć, że chcą spędzić ze swoją pociechą jak najwięcej czasu i tym sposobem zgarniają wszystkie lepsze terminy, nie wspominając już o długich weekendach.
Młodym, bezdzietnym pozostaje listopad. A i to do uzgodnienia, bo groby.

Macie w firmie statut? To co sie u Ciebie dzieje zakrawa o paranoje nikt nie moze byc dyskryminowany z takiego powodu.
Co do mnie: nie moge brac urlopu pod koniec roku, w marcu, kwietniu. Zastepuje mnie z doskoku jeden kolega, bo nikt inny nie potrafi zajac sie moja dzialka, ale on tez robi to bardziej na slowo honoru niz na serio
Ofc po powrocie mam multum papierkowej roboty

[Kala713]

U mnie z urlopem nigdy nie było problemu aż do zeszłego roku,mianowicie w zeszłym roku komuś tam na górzę się poprzekręcało w główce i wymyślił sobie,że zamiast urlopu dostaniemy za niego pieniądze.Owszem cześć ludzi była zadowolona bo wiadomo dodatkowa kasa zawsze podreperuje budżet ale byli też tacy ,którzy chcieli sobie po prostu odpocząć od pracy ale i tych cierpliwość została wynagrodzona bo urlopy zostały wznowione zaraz po wakacjach ,sprytne posunięcie wiadomo,żeby nie wszyscy szli w jedynym czasie.W tym roku z urlopami nie ma żadnego problemu-jestem tego przykładem ,właśnie od tygodnia jestem na urlopie i jeszcze do poniedziałku będę-także da się bez jakiś głupich zagrywek jak w zeszłym roku.W wakacje też planuje parodniowy urlop.
Jedyne co może wydać się dziwne w mojej firmie planuje zasada,że idąc na urlop czy nawet l4 muszę wyznaczyć osobę ,która zajmie się moją pracą ale z tym zazwyczaj nie ma problemu ponieważ mamy od tego specjalne panie ,które są z zewnątrz i przychodzą kiedy zostaną poinformowane o niedyspozycji któregoś z pracowników. Jak same twierdzą od maja do września mają okres żniw

[Ruwi]

U mnie generalnie kiedy się chce, nie ma ograniczeń, ewentualnie jak jakiś dłuższy a osoba znacząca to trzeba najpierw pracę dobrze zaplanować.

[Tutli]

Napisane przez Kala713

Jedyne co może wydać się dziwne w mojej firmie planuje zasada,że idąc na urlop czy nawet l4 muszę wyznaczyć osobę ,która zajmie się moją pracą ale z tym zazwyczaj nie ma problemu ponieważ mamy od tego specjalne panie ,które są z zewnątrz i przychodzą kiedy zostaną poinformowane o niedyspozycji któregoś z pracowników. Jak same twierdzą od maja do września mają okres żniw

W mojej poprzedniej było podobnie - na wniosku urlopowym wpisywało się osobę, która Cię zastępuje i ona musiała to podpisać. Szczęśliwie było to raczej pro forma, bo praca była projektowa i ludzie szli na urlopy po zamknięciu swoich projektów.

[Kala713]

Ja nie wpisuje nikogo na swoim wniosku po prostu zgłaszam (ja akurat nie-to mi zgłaszają) kto będzie za kogo w danym dniu,komu będzie trzeba za to zapłacić i tyle,bez problemu.Teraz kiedy ustalałam sobie urlop to wiedzieli o tym wszyscy tylko ja zapomniałam poinformować swojego zwierzchnika Dowiedziała się na końcu i dzień przed ale nie miała z tym żadnego problemu wręcz życzył mi udanego urlopu

[martynusia222]

U mnie można urlop wziąć, kiedy się chce, tylko nie w okresie 15.11 do około 22.12. Wiadomo, żeby dostać urlop latem czy na BN trzeba to zgłaszać jak najszybciej, bo kto pierwszy ten lepszy, ale większych problemów z tym nie ma. Ja w tym roku miałam już 3 tygodnie urlopu, za miesiąc mam kolejne 10 dni. Oczywiście częściowo jest to urlop bezpłatny.

[linaya]

U mnie raczej nie ma problemu, żeby wziąć urlop w dowolnym terminie. Jest niepisana zasada, żeby zawsze w każdym dziale przynajmniej jedna osoba była w pracy (z wyjątkiem pewnego większego działu, który obsługuje petentów, tam muszą zostać dwie osoby).
Urlopy w okresie letnim muszą być zaplanowane - trzeba się wcześniej określić, kiedy chce się iść na dłuższy urlop, choć raczej nie ma większego problemu, gdy komuś coś wypadnie i musi sobie przesunąć urlop o parę dni.

[iceflower]

U mnie nie ma czegoś takiego jak narzucony urlop, pierwszeństwo dla rodziców itp. Generalnie do wyższego stopnia kierowniczego nie ma też zastępstw, więc jak ktoś idzie na urlop to po prostu idzie i wszyscy muszą się obyć bez niego te 2 tygodnie. Nie musimy zgłaszać i planować wcześniej, czasami są wymagania żeby na stanowiskach na których potrzebna jest ciągłość pracy nie nakładać się z urlopami długimi, dwutygodniowymi, ale już np. z długimi weekendami nie ma problemu.

[cranberry juice]

Napisane przez Kala713

U mnie z urlopem nigdy nie było problemu aż do zeszłego roku,mianowicie w zeszłym roku komuś tam na górzę się poprzekręcało w główce i wymyślił sobie,że zamiast urlopu dostaniemy za niego pieniądze.

A to jest w ogóle na umowie o pracę legalne?

[ts100]

W moim przypadku z urlopem jest mega problem z racji tego, że obsługuję recepcję, sekretariat i 2 prezesów więc jeśli chcę wolne muszę znaleźć kogoś na zastępstwo. A z tym zazwyczaj są komplikacje jeśli muszę wziąć wolne z dnia na dzień (np. pogrzeb).
Jeśli chodzi o dłuższy urlop wakacyjny, muszę się dostosować do zarządu - jeśli oni wypoczywają ja zostaję w biurze i odwrotnie. W praktyce wygląda to tak, że w miesiącach letnio-wakacyjnych (czerwiec-sierpień) muszę nieźle kombinować żeby znaleźć sobie dwutygodniową lukę między nimi, w którą mogę się "wcisnąć". W pozostałych miesiacach też nie wygląda to ciekawie z uwagi na ich liczne wyjazdy służbowe, targi i różne "gorące okresy" w firmie. Dzięki temu mam w tej chwili kilkadzesiąt dni urlopu do wykorzystania i nie mam za bardzo możliwości tego zrobić A niestety płacić nie chcą
Poza tym urlopów nie udziela się miedzy październikiem a grudniem (najbardziej gorący okres), od Bożego Narodzenia do Trzech Króli firma jest zamknięta; z długimi weekendemi nie ma problemu, żeby wziąć urlop.

[Niebieskooka arystokratka]

Ja mam swoje działalności i miesiące maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień i październik są dla mnie takimi, że ciężko o więcej niż dwa - trzy dni wolnego. Mało pracy mam w grudniu, styczniu i lutym.

[bernikula]

Generalnie nie mam problemu nawet z dłuższym urlopem (zazwyczaj biorę w lipcu), natomiast koniec sierpnia, wrzesień i październik to tzw. gorący okres i nawet nie ma szans na jeden dzień wolnego.

[cleopadra]

U mnie urlop zglasza sie 4 miesiace wczesniej,kto pierwszy ten lepszy.praca w systemie czterobrygadowym,nie mozna wyjsc wczesniej,mozna jedynie dogadac sie z kims z innej zmiany by pracowal o kilka godzin dluzej.Czesto tak sie robi w okresie swiatecznym,szczegolnie dzien wigilii ludzie sie dogaduja.Niektorzy maja szczescie i wypadnie im wolne 3 dni a inni zazdroszcza i zadaja by sie podzielic wolnym.

[invisible_01]

U mnie nie ma szansy na urlop w okresie, kiedy każdy najchętniej by ten urlop wziął, czyli od maja do września i od grudnia do lutego. Na wzięcie urlopu mam więc tylko 4 miesiące w roku, a to i tak muszę wyczuć okres, kiedy faktycznie nie ma zbyt wiele pracy. Podczas tych 4 miesięcy tylko jedna osoba z zespołu może być maksymalnie na urlopie w danym czasie, więc jest kiepsko.

[jaksy]

Nie ma szans na urlop w grudniu i w długie weekendy, majówkę itp. Poza tym w każdym terminie można brać. Od marca można się wpisywać. Do marca trzeba wykorzystać cały zaległy urlop z poprzedniego roku, o ile coś komuś zostało.

[Kolor Bzu]

Możemy brać urlop kiedy chcemy, zasada jest tylko taka, że u mnie w teamie jednego dnia może nie by maks. 5 osób, wiec ze sobą ustalamy kto kiedy bierze, zglasza możemy nawet i dzien przed.
Obowiązkowy dwutygodniowy urlop ustalamy mniej wiecej w okolicach marca (i tak każdy chce letnie miesiące) zeby maksymalnie 3 osoby sie nakladaly (tak zeby inni mogli sobie krotkie urlopy brac w wkacje).
Takze bezproblemowo.
Dlugimi weekendami sie dzielimy, tak samo jak dyzurami w swieta wszelakie.

[Kala713]

Napisane przez cranberry juice

A to jest w ogóle na umowie o pracę legalne?

A skąd
Rzucaliśmy się strasznie o to właśnie argumentując w ten sposób,że to nielegalne

[Selfish Girl]

No ja właśnie kończę urlop na który praktycznie zostałam zmuszona bo nie chciałam w kwietniu. Nie wiem jak to się ma do prawa pracy bardzo chętnie chciałabym poznać opinie kogoś kto się na tym zna. Teoretycznie jest kwiecień a ja nie mam już żadnego urlopu we własnym zakresie do rozplanowania bo wszystko rozplanował mi pracodawca bez mojego zdania.