Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[ada32]

hump duzo zdrówka dla Ignasia

clo super ze Flo juz na prostej
za starania mocno trzymam kciuki

co do wątku..motylku no co Ty..nie takie najwolniejsze jesteśmy...moj wątek wiktorkowy ciagnie się juz trzy lata..i konca nie widać...a tytul tez roczkowy..wszystkie urodziny w watku zaliczyliśmy..a wlasnie 21 kwietnia czwarte obchodzilismy....ech jak ten czas zasuwa...

[vil84]

ja rzadko zagladam tu z braku czasu, Przemek pozno chodzi spac a jak wracam po pracy to jakos nie ma czasu ... na fb mam czas w pracy tutaj wole nie zagladac w pracy bo szef ma poglad co robimy a nie bardzo chce zeby czytal sobie moje wypowiedzi, na fb mi nie wejdzie (chyba )

u nas zas chorobowo, Przemek zalapal zapalenie krtani, w nocy sie dusil, dobrze ze pulmicort mielismy i pomogl. dzis wybralismy sie na zakupy a P. pojechal do niani bo tesknili za soba oboje wiec nieodplatnie, dawno tak szczesliwego dziecka nie widzialam "cioooociaaaa? hau hau? Ksysiu? taaaaaaaam! agama!!! " (nadawal cala droge w aucie)

a poza dzieciowo to szykujemy sie powoli do przeprowadzki, lista zakupow do nowego mieszkania taka ze glowa boli, kasy za bardzo nie ma wiec stopniowo bedziemy uzupelniac, przenosimy stare meble a a biezaco sie potem bedziek upowac co trzeba wiec jakis czas na kartonach bedziemy

[banka26]

Hej dziewczynki ja tez dawno nie zagladalam. Jakos brak czasu. U nas powoli szykowanie do 2 urodzin bo za 4 dni nastapi ten dzien a tak to dzien zadniem szkola, zlobek, lekcje , obiad , spacer i kapiel ehhe . Dzisij postaram sie nadrobic troche

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Ada doczytalam o bracie. Kciuki za reke brata , musi byc dobrze ..l

[humpback]

Napisane przez ada32

hump duzo zdrówka dla Ignasia

dzięki I. już z powrotem w żłobku ku swej radości, szaleje na podwórku i jest przeszczęśliwy z tego powodu

Napisane przez vil84

u nas zas chorobowo, Przemek zalapal zapalenie krtani, w nocy sie dusil, dobrze ze pulmicort mielismy i pomogl. dzis wybralismy sie na zakupy a P. pojechal do niani bo tesknili za soba oboje wiec nieodplatnie, dawno tak szczesliwego dziecka nie widzialam "cioooociaaaa? hau hau? Ksysiu? taaaaaaaam! agama!!! " (nadawal cala droge w aucie)

a poza dzieciowo to szykujemy sie powoli do przeprowadzki, lista zakupow do nowego mieszkania taka ze glowa boli, kasy za bardzo nie ma wiec stopniowo bedziemy uzupelniac, przenosimy stare meble a a biezaco sie potem bedziek upowac co trzeba wiec jakis czas na kartonach bedziemy

zdrówka dla Przemcia

[sharpnowaja]

hej
Wszystkim życzę zdrówka dla siebie i najbliższych
Lada dzień mamy 2 latka ale nie robię jako tako imprezy. Tylko tort, będą rodzice TŻta, ciotka z mężem i pradziadek. Moi rodzice nie przyjadą bo tata jest po operacji.

Dziewczyny co tam więcej u Was słychać? Nie mam jakoś czasu wpadać, na fb zaglądam zazwyczaj z telefonu. Karolcia pochłania mnie całkowiecie. TŻ ostatnio całe dnie w pracy, a w przyszłym tyg jedzie na delegecję.

[gold-fish]

cześć dziewczyny u nas zmiany się szykują, bo moja mama nie chce się nadal codziennie zajmować wnukiem i muszę szybko szukać niani lub żłobka prywatnego. Chociaż na parę godzin bo sama nie wyjdę z maluchami na spacer. I nir wiem co będzie lepsze....
a na niedzielę pozapraszałam najbliżsxych i przyjaciół na urodziny. Zrobię 4 ciasta i już

[Ashyshqa]

Hej, hej!
Sharp dawno cię nie było! Co slychac u Karoli, poza urodzinami? Ja tutaj tez tylko ba telefonie zaglądam. W zasadzie już w ogóle nie korzystam z kompa, chyba, ze musze cos napisać dłuższego lub PIT wyslac

Gold ja bym jednak w nianie szła. Obawiałabym sie, zd starsze dziecko moze zle znieść żłobek zaraz po pojawieniu sie drugiego w domu. Ale Ty znasz Daniela najlepiej, wiadomo, każde dziecko jest inne.

My planujemy piknik w parku w ramach urodzin, bedzie trochę znajomych, za to mało dzieci... Ale chcemy zrobić te wielkie banki mydlane, zaraz wlasnie zabieramy sie za próbę i bedą jeszcze balony z helem wiec mysle, ze Sofia bedzie przeszczęśliwa. Tylko na tort pomysłu nie mam. Będę sama piekła i chciałabym, zeby był zdrowy na tyle na ile to możliwe ale chyba nie będę sie bawić w bezglutenowe biszkopty bo wzzystkie przepisy jakie widze maja mega dziwne składniki typu mąka z Arrowroot :yyy:
Co jeszcze u nas? Dostałam sie na studia nauczycielskie wiec jesli uda mi sie sprowadzić mojego tatę do opieki nad Sofia to od sierpnia idę na rok na dzienne studia na żłobek czy nianie nas nie stać bo to koszt ponad 60% mojego męża pensji... Trochę sie obawiam mieszkania z tata pod jednym dachem przez rok bo mimo, ze dobre mamy kontakty to bedzie nam ciasno i czasem pewnie bedą jakieś spięcia... Ale czuje, ze nie wytrzymam dłużej bez zajęcia poza domem, a jesli to zajęcie zbliża mnie do takiej pracy, ktora chce wykonywać, a nie tylko musze to nie mogę z tej szansy zrezygnować.

[cloche]

Ash, oby sie udalo! musi sie udac! jakos sie zorganizujecie... moja przyjaciolka na miesiac musiala skorzystac ze swojego taty jako niani do mlodego, tak wyszlo... niby tylko miesiac, ale jednak juz bylo ryzyko, ze bedzie kiepsko, szczegolnie, ze ona z tata swoim jak kot z psem. a on akurat bezrobotny byl i tez taki "nie w sosie". ale przy wnuku usmiech od ucha do ucha, ba, nawet ogarnal chate, ugotowal, wszyscy byli zadowoleni. takiego przebiegu i wam zycze, a wierze, ze sie uda. szczegolnie, ze ty odzyjesz

u nas ... jakos leci aktualnie testuje bezglutenowy makaron dla Flo. niech ma jakas odmiane od ryzu i ziemniakow jak bedzie ok, to znaczy, ze kukurydza tez jest bezpieczna. w ogole to mam nadzieje, ze z koncem zabkowaia wszelkie egzemy tez troche same z siebie zlagonieja... tak bym chciala mu zaoferowac cos ciekawszego na talerzu... on uwielbia tyle rzeczy, a biedak musi wcinac wiecznie to samo... sama dla siebie tworze rozne zielone smoothies, pasty kanapkowe... pysznosci. i tak bym chciala, zeby mlody mogl ze mna tego wszystkiego probowac... ech... no, ale najwazniejsze, ze jego krazenie funkcjonuje. musze nas zaraz umawiac na kolejna kontrole. sadzac po tym, jak Flo sie zachowuje, i ile ma energii, to powinno byc wszystko w jak najlepszym porzadku

[humpback]

Napisane przez gold-fish

cześć dziewczyny u nas zmiany się szykują, bo moja mama nie chce się nadal codziennie zajmować wnukiem i muszę szybko szukać niani lub żłobka prywatnego. Chociaż na parę godzin bo sama nie wyjdę z maluchami na spacer. I nir wiem co będzie lepsze....
a na niedzielę pozapraszałam najbliżsxych i przyjaciół na urodziny. Zrobię 4 ciasta i już

lada moment wakacje, więc żłobek pewnie będzie miał jakąś wakacyjną przerwę (u nas cały sierpień) i musisz się przygotować na to że D. może częściej chorować. to są dla mnie jedyne mankamenty bo tak poza tym jestem fanką żłobka, i I. również uwielbia tam chodzić. nie wiem jak D. sobie radzi w grupie dzieci, jak często spotyka się z innymi dorosłymi, jak trudny może być dla niego proces adaptacji-to już musisz jako mama ocenić i wybrać co będzie najlepsze

Napisane przez Ashyshqa

My planujemy piknik w parku w ramach urodzin, bedzie trochę znajomych, za to mało dzieci... Ale chcemy zrobić te wielkie banki mydlane, zaraz wlasnie zabieramy sie za próbę i bedą jeszcze balony z helem wiec mysle, ze Sofia bedzie przeszczęśliwa. Tylko na tort pomysłu nie mam. Będę sama piekła i chciałabym, zeby był zdrowy na tyle na ile to możliwe ale chyba nie będę sie bawić w bezglutenowe biszkopty bo wzzystkie przepisy jakie widze maja mega dziwne składniki typu mąka z Arrowroot :yyy:
Co jeszcze u nas? Dostałam sie na studia nauczycielskie wiec jesli uda mi sie sprowadzić mojego tatę do opieki nad Sofia to od sierpnia idę na rok na dzienne studia na żłobek czy nianie nas nie stać bo to koszt ponad 60% mojego męża pensji... Trochę sie obawiam mieszkania z tata pod jednym dachem przez rok bo mimo, ze dobre mamy kontakty to bedzie nam ciasno i czasem pewnie bedą jakieś spięcia... Ale czuje, ze nie wytrzymam dłużej bez zajęcia poza domem, a jesli to zajęcie zbliża mnie do takiej pracy, ktora chce wykonywać, a nie tylko musze to nie mogę z tej szansy zrezygnować.

gratuluję Ash spełniaj marzenia, i niech się wam z tatą pod jednym dachem układa jak najlepiej

[prodiament]

Napisane przez Ashyshqa

U nas z kataru wyszła ospa już dzis trzeci dzien wychodzenia bąbli wiec mam nadzieje, ze jutro jeszcze maxymalnie a potem już tylko osuszanie. Najgorsze, ze mam tu dostępu ani do gencjany ani do nadmanganianu potasu ichniejsze środki sa o kant potłuc wiec ratujemy sie naparem z nagietka i olejem kokosowym który jest antybakteryjny. Któreś nasze wątkowe dziecko przechodziło już ospę czy my przecieramy szlaki?

My czekamy na razie, czy ospa przyjdzie, czy nie, bo Julka codziennie bawiła się na spacerach razem z siostrzyczką chłopca, którego wysypało bąblami w minioną środę. Jego mama wysłała mi SMS-a, żebym obserwowała Julkę i od środy dziewczynki już się nie widziały - zobaczymy, czy wirus przelazł, czy nie

Napisane przez esskapada

Dziewczyny pragnę napisać abyście robiły prawidłowo cytologie na raka szyjki macicy, moja kuzynka robi co roku właśnie w wielki Piątek dowiedziała się ze ma raka szyjki macicy 2go stopnia :-(

Wstyd się przyznać, ale od porodu nie zawędrowałam do ginekologa - dajcie mi porządnego kopa w tyłek, żebym w końcu wylądowała w gabinecie.

Napisane przez gold-fish

Jesteśmy już w domu, oswajamy się z xytuacją. Dżunior daje radę, na razie odpukać jest grzeczny izapatrzony w siostrę , choc dzisiaj już ciągle tylko mama i mama i ciągał za rèkę

Dziewvzyny jestem w szoku ja za 3, 4 na razie i raczej wogóle podziękuję. Mam parkę, córeczka juź zdobyła moje serce i więcej mi nie trzeb chyba ciąży bym nie zniosła jestem najszczęśliwsza że już PO

Ogromne gratulacje i szybkiego powrotu do znakomitej formy - jak również bardzo grzecznej córeczki, która pozwoli Mamie przesypiać dużą część nadchodzących nocek, coby Mamusia nie wyglądała jak Zombi (bo mam wrażenie, że ja tak wyglądałam przez pierwsze 6 miesięcy, hihihi).

Napisane przez ankaaa206

Gold-fish gratulacje!!!
Za nami polowa ciazy, bedziemy mieli coreczke Julke, ja juz szaleje z zakupami, z dnia na dzien jest coraz ciezej, kregoslup odmawia posluszenstwa.

Kolejna Jula nadchodzi Tylko uważajcie - wszystkie Julie które znam, włączając w to moją, to szalenie kręcone dziewczynki, więc już wyrabiaj sobie formę, żeby za nią nadążyć

Napisane przez cloche

Na szybko piszę, jesteśmy w domu. Wszystko poszło ekspresowo

Suuuuuper!!!!!!!!

Napisane przez ada32

raz..raz..raz..dwa..
raz..dwa..trzy..
nie no dobrze wszystko..
sprawdzam tylko czy wątek działa
....to co jest..moje panny..
gdzie jesteście
no ja rozumiem..wiosna..ciepło itd...no ale bez przesady ... Ja tu jestem;d

i czekam.....

co slychac ...

My od miesiąca znowu siedzimy sobie w Warszawie (ściśle - w Międzylesiu) i okolica jest tu tak stworzona na spacery, że spędzamy na zewnątrz po kilka godzin dziennie. Stąd ostatnio rzadko zaglądam do Was, bo jak mam wolną chwilę, to albo rzucam się poczytać książkę, albo przeglądam FB Teraz Julka śpi, a ja skończyłam wszystkie książki - pewnie jak wstanie, wybierzemy się na spacer do biblioteki.

Ada - a co u Ciebie?

[humpback]

Napisane przez prodiament

Wstyd się przyznać, ale od porodu nie zawędrowałam do ginekologa - dajcie mi porządnego kopa w tyłek, żebym w końcu wylądowała w gabinecie.





My od miesiąca znowu siedzimy sobie w Warszawie (ściśle - w Międzylesiu) i okolica jest tu tak stworzona na spacery, że spędzamy na zewnątrz po kilka godzin dziennie. Stąd ostatnio rzadko zaglądam do Was, bo jak mam wolną chwilę, to albo rzucam się poczytać książkę, albo przeglądam FB Teraz Julka śpi, a ja skończyłam wszystkie książki - pewnie jak wstanie, wybierzemy się na spacer do biblioteki.

no to przesyłam wirtualnego kopa w kierunku gina :P

i jak coś fajnego przeczytałaś to dawaj mi tu inspiracje, chętnie poczytam coś poleconego

[prodiament]

Napisane przez humpback

no to przesyłam wirtualnego kopa w kierunku gina :P

i jak coś fajnego przeczytałaś to dawaj mi tu inspiracje, chętnie poczytam coś poleconego

To zależy, w jakim typie literatury gustujesz ja zbyt ambitnej ostatnio nie wybieram, bo jeśli przy dziecku muszę się liczyć z przerywaniem tejże lektury, to wolę coś nieskomplikowanego ;-) obecnie czytam już czwarty z serii kryminałów Sary Blaedel i polecam, ale warto czytać po kolei, bo są odniesienia do wcześniejszych części.

Pytanko: czym karmicie i poicie dzieci przy rotawirusie /biegunce /wymiotach?

[humpback]

Napisane przez prodiament

To zależy, w jakim typie literatury gustujesz ja zbyt ambitnej ostatnio nie wybieram, bo jeśli przy dziecku muszę się liczyć z przerywaniem tejże lektury, to wolę coś nieskomplikowanego ;-) obecnie czytam już czwarty z serii kryminałów Sary Blaedel i polecam, ale warto czytać po kolei, bo są odniesienia do wcześniejszych części.

Pytanko: czym karmicie i poicie dzieci przy rotawirusie /biegunce /wymiotach?

ja gustuję w poleconej czasem lubię coś ambitniejszego, a czasem coś lekkiego. generalnie jestem otwarta na wszelkie propozycje

I. ostatnią biegunkę/rota czy coś w tym stylu miał w wieku 8 miesięcy. i wtedy byliśmy w szpitalu i jadł tylko mleko, marchwiankę z ryżem, popijał wodą (albo szprycowany był kroplówką). starszym dzieciom zalecali jeszcze kompot z jabłek, jakieś kleiki/grysiki ale nie na mleku tylko w formie zupy marchwiowej albo rosołu. teraz czasem zdarzy się luźniejsza kupa, ale jakiś specjalnych metod nie stosuje. A Julce coś dolega? najważniejsze żeby piła, więc jak ma ochotę na coś konkretnego to ja bym dawała to właśnie

[gold-fish]

Nadal nie mam niani. Czekam na odp od sąsiadki i koleżanki. Dzisiaj jeszcze przyjdzie jakaś babeczka i mam na oku studentkę. Trzymajcie kciuki.

Hania daje się mamie wyspać w nocy,bo przesypia nawet 6 h. Po tym jak przez pół roku budzilam juniora wg zaleceń co 3 h a potem musiałam ,,uczyć''przesypiać noce to powiedziałam sobie nigdy więcej. Efekt to 1 kg w miesiąc! Młoda nadrabia jedzenie w ciągu dnia i ładnie rośnie.

2 latka skończone,był tort cytynowy i 5 ciast. Oboje z mężem padnięci,a jeszcze w planach 15 kolejnych gości na najbliższe weekrndy....bo przyjdą zobaczyć Hanię

[XxXJuSstiii]

My mamy zamiar połączyć urodziny młodego z odwiedzinami u małej. Dlatego urodzinki będą dopiero jak urodzę i się ogarnę

[gold-fish]

No wlasnie my tak planowaliśmy ale część gości wyjechała na majówkę. Z drugiej strony może nawet łatwiej upiec 1 ciasto w weekemd i rozłożyć odwiedziny na kilka takich weekendów

[XxXJuSstiii]

Napisane przez gold-fish

No wlasnie my tak planowaliśmy ale część gości wyjechała na majówkę. Z drugiej strony może nawet łatwiej upiec 1 ciasto w weekemd i rozłożyć odwiedziny na kilka takich weekendów

I tak i tak jest okej myślę Ja tam wolę wszystkich dziadków za jednym razem załatwić

no ale najpierw trzeba urodzić

[cloche]

Napisane przez XxXJuSstiii

I tak i tak jest okej myślę Ja tam wolę wszystkich dziadków za jednym razem załatwić

no ale najpierw trzeba urodzić

nie przejmuj sie, i na ciebie przyjdzie czas

[karota11]

Hej
Ada mnie zatęskniło się,c o tam u Was?

[JennyAniolek]

16.05.2015r. w 32t1d przez CC przyszły na świat nasze córeczki Emilia (1860g, 45cm o godz. 1:52) i Lilianna (1810g, 42cm o godz. 1:53).

W piątek zgłosiłam się do szpitala - miałam mieć podane 2 dawki sterydów na rozwój płucek. Dostałam 1 dawkę o 18 i do 23 było wszystko ok. Po 24 odeszły mi wody i akcja potoczyła się błyskawicznie... Lekarz pytał czy chcę spróbować SN (obie dziewczyny obróciły się główkowo), ale nie zgodziłam się; za duże ryzyko. Dziewczyny to silne babki, oddychają już same i walczymy dalej o jak najszybszy powrót do domu.

[Kinga_20]

Napisane przez JennyAniolek

16.05.2015r. w 32t1d przez CC przyszły na świat nasze córeczki Emilia (1860g, 45cm o godz. 1:52) i Lilianna (1810g, 42cm o godz. 1:53).

W piątek zgłosiłam się do szpitala - miałam mieć podane 2 dawki sterydów na rozwój płucek. Dostałam 1 dawkę o 18 i do 23 było wszystko ok. Po 24 odeszły mi wody i akcja potoczyła się błyskawicznie... Lekarz pytał czy chcę spróbować SN (obie dziewczyny obróciły się główkowo), ale nie zgodziłam się; za duże ryzyko. Dziewczyny to silne babki, oddychają już same i walczymy dalej o jak najszybszy powrót do domu.

Jeszcze raz gratulacje niech dziewczynki zbierają siły i oby jak najszybciej do domu i do Wikcia

[humpback]

Napisane przez JennyAniolek

16.05.2015r. w 32t1d przez CC przyszły na świat nasze córeczki Emilia (1860g, 45cm o godz. 1:52) i Lilianna (1810g, 42cm o godz. 1:53).

W piątek zgłosiłam się do szpitala - miałam mieć podane 2 dawki sterydów na rozwój płucek. Dostałam 1 dawkę o 18 i do 23 było wszystko ok. Po 24 odeszły mi wody i akcja potoczyła się błyskawicznie... Lekarz pytał czy chcę spróbować SN (obie dziewczyny obróciły się główkowo), ale nie zgodziłam się; za duże ryzyko. Dziewczyny to silne babki, oddychają już same i walczymy dalej o jak najszybszy powrót do domu.

gratuluję raz jeszcze, niech maleństwa rosną zdrowo i wracajcie jak najszybciej do domu

[XxXJuSstiii]

Roczki pod dozorem, dwa latka też?

[cloche]

ech, wstyd normalnie, nie? trzeba sie brac za pisanie!

[karolina2121]

Hahaha pechowy bo ja go zakładałam

[sharpnowaja]

Hej hej
Nie wiem czy wszyscy wiedzą ale Karolka będzie miała rodzeństwo czuje się o wiele gorzej niż przy pierwszej ciąży. I nawet nie mam kiedy odpocząć. A przepraszam, Tz właśnie zabrał mała na spacer. Chyba pierwszy raz poszli sami. Ciekawe kiedy wrócą.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez karolina2121

Hahaha pechowy bo ja go zakładałam

Oooo widzisz, dobrze że jesteś
Zrobiłaś to prawko? Jeśli tak to z jakich stronek uczyłaś się do testów? Ile wykupywałaś godz?
Chyba pora żebym się za to zabrała

[karolina2121]

Napisane przez sharpnowaja

Hej hej
Nie wiem czy wszyscy wiedzą ale Karolka będzie miała rodzeństwo czuje się o wiele gorzej niż przy pierwszej ciąży. I nawet nie mam kiedy odpocząć. A przepraszam, Tz właśnie zabrał mała na spacer. Chyba pierwszy raz poszli sami. Ciekawe kiedy wrócą.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------


Oooo widzisz, dobrze że jesteś
Zrobiłaś to prawko? Jeśli tak to z jakich stronek uczyłaś się do testów? Ile wykupywałaś godz?
Chyba pora żebym się za to zabrała

Gratulacje

Nie jeszcze ...zbieram się i zbieram ale strasznie nie chce mi się uczyć testów. ...wieczorami padam a w dzień nir ma kiedy...ale obiecałam sobie w tym roku już zdać

[Kinga_20]

To i my się pochwalimy <3

Aurelka przyszła na świat 28 maja o godz. 20.15 waga 3050g 54cm poród sn jest przekochana, pięknie ssie. Ja nie mam żadnych szwów, bo położna ochroniła mnie przed pęknieciami i nacięciem całkowicie inne doświadczenie niż poród Lili.

[Ashyshqa]

Kinga ogromne gratulacje! Cieszę sie, ze porod miałaś dobry i ssaczek pięknie ssie wszystkiego dobrego dla Was! A co Lili na to wszystko?

[XxXJuSstiii]

I ja, i ja! Ja też urodziłam
30.05, 23:10 - też bez większych uszkodzeń, poród bardziej świadomy, fajniejszy