Wierzymy, że i nam słonko zaświeci i doczekamy ziemskich Dzieci - starania po poronie

[Słodkaaa]

Tyle ze ja w Katowicach chodzę. Może tu są większe kolejki.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Platanoides ja za cały pakiet w diagnostyce płaciłam 815 zł. To jest pakiet badań na nadkrzepliwość.

Jols ja mam, w sumie dawno nie korzystałam, ale jak używałam go to byłam zadowolona.

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[czarna_mala]

Komu biszkoptu z truskawkami? 🍰

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Platanoides]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51361743]Platanoides ja za cały pakiet w diagnostyce płaciłam 815 zł. To jest pakiet badań na nadkrzepliwość.

Jols ja mam, w sumie dawno nie korzystałam, ale jak używałam go to byłam zadowolona.[/QUOTE]

uuuu niezła sumka
jak pójde to się spytam, może sobie zrobię tylko to za jednym kłóciem (jak będzie w przystępnej cenie)

[201707171038]

a jak jest z diagnostyką? trzeba mieć skierowania czy co?

[Słodkaaa]

Napisane przez jols

a jak jest z diagnostyką? trzeba mieć skierowania czy co?

Jeżeli chcesz zrobić badanie w ramach pakietu to tak.

[201707171038]

pytam bo u mojego męża coś takiego mają mieć i się zastanawiam

[Słodkaaa]

Weźcie na próbę. Jak Wam nie spasuje to zrezygnujecie.

[Słodkaaa]

Mój cykl jest chyba bez owulacyjny. Temperatura jest caly czas niska. W granicach 36.40, ale dzisiaj to jakiś dramat 36.16... :-( nie wiem dlaczego i co to znaczy....

[dotuniek]

Napisane przez Słodkaaa

Mój cykl jest chyba bez owulacyjny. Temperatura jest caly czas niska. W granicach 36.40, ale dzisiaj to jakiś dramat 36.16... :-( nie wiem dlaczego i co to znaczy....

A który dzień cyklu? ja zaraz po # miałam tak, że też już myślałam, że owulki nie będzie a pojawiła się w 18 dc. Zresztą przy Twoich zawirowaniach ostatnio nie zdziwił by mnie cykl bezowu.

Dzień Dobry tak w ogóle

[Platanoides]

Od jutra też mam zamiar zacząć prowadzić kalendarzyk owulacyjny wcześniej obserwowałam tylko śluz, ale chce dodać do tego jeszcze temperaturę no i mam do was kilka pytań:
1. jak mierzyć sobie temperaturę- doustnie czy dopochwowo?
2. Czy jest potrzebny jakiś specjalny termometr, czy taki zwykły może być?
3. lepszy rtęciowy czy elektroniczny?
4. Czy mierzyć temperaturę podczas @?

[Słodkaaa]

Dzisiaj 14 dc. Owulke mam zawsze w okolicy 18 dc. Jeszcze kilka dni. Ale jakoś tak dziwnie. Ostatnio kiedy zaszłam w ciążę temp była w okolicy 36.65.

[Platanoides]

Napisane przez Słodkaaa

Mój cykl jest chyba bez owulacyjny. Temperatura jest caly czas niska. W granicach 36.40, ale dzisiaj to jakiś dramat 36.16... :-( nie wiem dlaczego i co to znaczy....

ja mam problemy z cyklami bezowulacyjnymi.
Ale jak udało mi się zajść w ciążę, to owulacja była w 19 dniu, a grzybobranie w 20 więc, może jeszcze nic straconego

[Słodkaaa]

Ja za dwa, trzy dni wprowadze testy owu. Zobaczę wtedy.

Plat. Termometr musi być z dwoma miejscami po przecinku. To ważne. Bo najmniejsze wahania dają pewien obraz. Ja mam specjalny podobno :-P owulacyjny. Elektroniczny. Mierze w pochwie. W czasie okresu nie mierze.

[dotuniek]

Napisane przez Platanoides

Od jutra też mam zamiar zacząć prowadzić kalendarzyk owulacyjny wcześniej obserwowałam tylko śluz, ale chce dodać do tego jeszcze temperaturę no i mam do was kilka pytań:
1. jak mierzyć sobie temperaturę- doustnie czy dopochwowo?
2. Czy jest potrzebny jakiś specjalny termometr, czy taki zwykły może być?
3. lepszy rtęciowy czy elektroniczny?
4. Czy mierzyć temperaturę podczas @?

1, doustnie
2. ja kupiłam owulacyjny - dokładniejszy jest, na początku (pierwszy jeden dwa cykle) mierzyłam zwykłym rtęciowym
4.tak - ja mierze w kadym razie

[Platanoides]

Dzięki dziołchy
czyli najważniejsze to zaopatrzyć się w dobry termometr.

[dotuniek]

Napisane przez Platanoides

Dzięki dziołchy
czyli najważniejsze to zaopatrzyć się w dobry termometr.

Tak, jak zdecydujesz się gdzie mierzysz to się już tego trzymać

[maartucha]

Napisane przez su$ka

hej

widzę, że jest poruszenie po wyborach ja tam się cieszę z takiego obrotu sprawy, nareszcie coś zaczyna drgać, a nie tylko ogólnie panująca niemoc...no i tez nie zamierzam pracować do 67 roku życia chyba ich pogięło...
wszędzie stołki pozajmowane przez starych dziadów, a dla młodych nie ma pracy...paranoja

Gryzelda rozumiem co musisz czuć, ja też pewnie jak teraz uda mi się zajść w ciążę to będę drżała ze strachu, ale wierzę, że u Ciebie wszystko będzie dobrze trzymam kciuki!

Poroniłam pierwszą ciążę i Pani Doktor zrobiła mi tylko kontrolne USG po łyżeczkowaniu czy wszystko jest ok i czy nie ma żadnych resztek. Stwierdziła, że nic nie będziemy robić więcej, żadnego katowania innymi badaniami, bo to pierwsze poronienie nie oznacza poronień nawykowych i większość kobiet to pierwszym poronieniu normalnie zachodzi w drugą ciążę i szczęśliwie ją donosi do końca...Hmmm któraś z Was też tak miała?

Nie wiem dlaczego ale jakoś twój login utkwił mi głowie i juz sie kiedyś gdzieś "spotkalyśmy" na wizazu w jednym z wątków własnie odnosnie straty dzidziusia albo moze na watku w "poczekalni"

My stracilismy ciąze w pazdzierniku ubiegłego roku. Na wizycie w 10 tyg. okazało się, że serduszko przestało bić w 8-9 tyg. Niestety była to moja pierwsza ciąza, wymarzona bo po slubie jednak los spłatał nam takie nieszczescie. Skończylo sie lyzeczkowaniem. Po pierwszej miesiączce (a wlasciciwe krawieniu bo miesiaczki to nie przypominalo) była wizyta kontrolna gdzie odbylo sie usg no i tyle... pozniej tylko czas. Czas leczy rany no i leci nieubłaganie !

Minął okres jaki lekarze nam zalecali i zaczęliśmy się starać. Udało się w pierwszym cyklu jak tylko podjelismy decyzje, że to juz ten czas. Dziś jestem w 13 tyg. maleństwo ładnie rośnie, serduszko bije. Mam nadzieje, że najgorsze juz za nami - ale pisze to abyście dziewczyny uwierzyły, że pierwsza strata to nie koniec świata. Na świeżo, żadne pocieszenie nie jest fajne i wydaje nam się, że nigdy sie nie podniesiemy ale jesli jestesmy otoczone ludzmi ktorzy nas kochaja i na ktorych mozna liczyc to uwierzcie mi ze wszystko mozna zniesc i udzwignac.

Wszystkie głowa do góry, nie miejcie presji tylko po prostu oddawajcie się przyjemnosci, bo chyba czesto to nie problem zdrowotny tylko problem, że presja jest tak silna, ze staje się to przeszkoda w zajsciu w ciaze.

Cholernie mocno trzymam za Was WSZYSTKIE kciuki ! )

[201707171038]

Napisane przez maartucha

Nie wiem dlaczego ale jakoś twój login utkwił mi głowie i juz sie kiedyś gdzieś "spotkalyśmy" na wizazu w jednym z wątków własnie odnosnie straty dzidziusia albo moze na watku w "poczekalni"

My stracilismy ciąze w pazdzierniku ubiegłego roku. Na wizycie w 10 tyg. okazało się, że serduszko przestało bić w 8-9 tyg. Niestety była to moja pierwsza ciąza, wymarzona bo po slubie jednak los spłatał nam takie nieszczescie. Skończylo sie lyzeczkowaniem. Po pierwszej miesiączce (a wlasciciwe krawieniu bo miesiaczki to nie przypominalo) była wizyta kontrolna gdzie odbylo sie usg no i tyle... pozniej tylko czas. Czas leczy rany no i leci nieubłaganie !

Minął okres jaki lekarze nam zalecali i zaczęliśmy się starać. Udało się w pierwszym cyklu jak tylko podjelismy decyzje, że to juz ten czas. Dziś jestem w 13 tyg. maleństwo ładnie rośnie, serduszko bije. Mam nadzieje, że najgorsze juz za nami - ale pisze to abyście dziewczyny uwierzyły, że pierwsza strata to nie koniec świata. Na świeżo, żadne pocieszenie nie jest fajne i wydaje nam się, że nigdy sie nie podniesiemy ale jesli jestesmy otoczone ludzmi ktorzy nas kochaja i na ktorych mozna liczyc to uwierzcie mi ze wszystko mozna zniesc i udzwignac.

Wszystkie głowa do góry, nie miejcie presji tylko po prostu oddawajcie się przyjemnosci, bo chyba czesto to nie problem zdrowotny tylko problem, że presja jest tak silna, ze staje się to przeszkoda w zajsciu w ciaze.

Cholernie mocno trzymam za Was WSZYSTKIE kciuki ! )

To powodzenia i samych dobrych wieści do porodu

[maartucha]

To ja Wam dziewczyny zycze samych dobrych wiesci ! ))

[dotuniek]

tydzień z gluofażem i nie mam skutków ubocznych od jutra zwiększenie dawki, zobaczymy czy tak samo bezproblemowo pójdzie

[su$ka]

Napisane przez maartucha

Nie wiem dlaczego ale jakoś twój login utkwił mi głowie i juz sie kiedyś gdzieś "spotkalyśmy" na wizazu w jednym z wątków własnie odnosnie straty dzidziusia albo moze na watku w "poczekalni"

My stracilismy ciąze w pazdzierniku ubiegłego roku. Na wizycie w 10 tyg. okazało się, że serduszko przestało bić w 8-9 tyg. Niestety była to moja pierwsza ciąza, wymarzona bo po slubie jednak los spłatał nam takie nieszczescie. Skończylo sie lyzeczkowaniem. Po pierwszej miesiączce (a wlasciciwe krawieniu bo miesiaczki to nie przypominalo) była wizyta kontrolna gdzie odbylo sie usg no i tyle... pozniej tylko czas. Czas leczy rany no i leci nieubłaganie !

Minął okres jaki lekarze nam zalecali i zaczęliśmy się starać. Udało się w pierwszym cyklu jak tylko podjelismy decyzje, że to juz ten czas. Dziś jestem w 13 tyg. maleństwo ładnie rośnie, serduszko bije. Mam nadzieje, że najgorsze juz za nami - ale pisze to abyście dziewczyny uwierzyły, że pierwsza strata to nie koniec świata. Na świeżo, żadne pocieszenie nie jest fajne i wydaje nam się, że nigdy sie nie podniesiemy ale jesli jestesmy otoczone ludzmi ktorzy nas kochaja i na ktorych mozna liczyc to uwierzcie mi ze wszystko mozna zniesc i udzwignac.

Wszystkie głowa do góry, nie miejcie presji tylko po prostu oddawajcie się przyjemnosci, bo chyba czesto to nie problem zdrowotny tylko problem, że presja jest tak silna, ze staje się to przeszkoda w zajsciu w ciaze.

Cholernie mocno trzymam za Was WSZYSTKIE kciuki ! )

Nawet nie wiesz ile takie słowa dla mnie znaczą
Tak bardzo bym chciała, żeby nam też niedługo się udało znów zajść w ciążę. Od czerwca chciałabym już zacząć się starać, ale najpierw idę do gina po zielone światło
Dzięki za tą nadzieją, którą nam dajesz

A na wizażu to ja stara wyga jestem, już od 10 lat tu siedzę
Ale na poczekalni jestem tak od pół roku, byłam też na mamach październikowych, ale niestety życie dało nam w d... i teraz jestem tutaj z dziewczynami

[Słodkaaa]

Napisane przez su$ka

Nawet nie wiesz ile takie słowa dla mnie znaczą
Tak bardzo bym chciała, żeby nam też niedługo się udało znów zajść w ciążę. Od czerwca chciałabym już zacząć się starać, ale najpierw idę do gina po zielone światło
Dzięki za tą nadzieją, którą nam dajesz

A na wizażu to ja stara wyga jestem, już od 10 lat tu siedzę
Ale na poczekalni jestem tak od pół roku, byłam też na mamach październikowych, ale niestety życie dało nam w d... i teraz jestem tutaj z dziewczynami

Oj wielu nam życie dało w dupę.
Ja po pierwszym poronieniu - mialam zabieg w 11 tc. zaszłam od razu w ciąze jak tylko zaczelismy sie starać. Ale straciłam ją nim się do tej mysli przywyczaiłam. Teraz zaczynamy nowe starania

[misiak17]

Hej.

My zaczęliśmy starania. Dziś 13 dc test owu pokazał dwie takie same kreski (Owu zazwyczaj miałam Koło 16 dc), podziałamy jutro i zobaczymy co z tego będzie. Na nic się nie nastawiam.

[201704210903]

Napisane przez misiak17

Hej.

My zaczęliśmy starania. Dziś 13 dc test owu pokazał dwie takie same kreski (Owu zazwyczaj miałam Koło 16 dc), podziałamy jutro i zobaczymy co z tego będzie. Na nic się nie nastawiam.

kciuki

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[czarna_mala]

Misiak no to owocnego cyklu

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[dotuniek]

MagicGirls dużej skuteczności

[Platanoides]

pobiegłam po bułki dla chłopa na śniadanie, w koło osiedla i nie dałam rady na raz właśnie wróciłam i padam, moja kondycja woła o pomstwę do nieba

[tygryszek]

Napisane przez Platanoides

pobiegłam po bułki dla chłopa na śniadanie, w koło osiedla i nie dałam rady na raz właśnie wróciłam i padam, moja kondycja woła o pomstwę do nieba

spoko dla mnie i tak jestes wielka, ja bym padła pewnie trupem po 3metrach

[czarna_mala]

Napisane przez Platanoides

pobiegłam po bułki dla chłopa na śniadanie, w koło osiedla i nie dałam rady na raz właśnie wróciłam i padam, moja kondycja woła o pomstwę do nieba

Ja biegam z Endomondo jestem teraz w stanie truchtać przez 3km bez żadnego odpoczynku, zajmuje mi to nieco mniej niż 20 minut

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka