Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XII

[Keisha]

Zadzwoniłam i w czwartek mam wewnętrzny z teorii. Mam nadzieję, że dobrze pójdzie .
A z jazd jestem w połowie godzin, więc jeszcze egzamin wydaje się odległy, chociaż z drugiej strony te godziny tak szybko lecą... Oby udało się ogarnąć wszystko i zdać te egzaminy.

Napisane przez dzamatasi

Jeszcze zapytam czy któras z Was miała obawy czy aby na pewno zdawać prawko czy się nadaje ?nie balyscie się, że np. Zamiast na hamulec naciśnięcie gaz, że będzie wam się wszystko mylić . Czy te obawy znikają jak juz zacznie się ogarnąć co nieco ?

Ja przez długi czas twierdziłam, że jazda samochodem to nie dla mnie. Trochę sytuacja życiowa zmotywowała mnie do zdawania prawka, więc po latach oporów zapisałam się na kurs. Nie żałuję, chociaż te przyszłe egzaminy przerażają.
Ja zanim poszłam na kurs, to trochę "poznałam się" z autkiem brata i na kursie było łatwiej, bo nie musiałam zastanawiać się nad tym, gdzie mam chociażby pedał gazu, hamulca, sprzęgła... Moje początki tego "zaznajamiania się" były ciężkie, bo ciągle mi się to myliło i nawet musiałam zaglądać pod nogi, zanim coś wcisnęłam, a co jeszcze biegi zmieniać itp. I tu przydaje się upór i cierpliwość osoby, która nas motywuje do tego, by wsiadać i próbować dalej. Jak masz możliwość pojeździć autkiem, to warto przed kursem pouczyć się takich podstaw ruszania, hamowania, zmiany biegów - wtedy na kursie jest łatwiej, bo już jakieś obeznanie się ma.
Też wielu rzeczy się obawiałam, jeszcze wiele przede mną (np. parkowanie, które mnie przeraża), ale już dużo rzeczy weszło do głowy i coraz fajniej się jeździ. Dasz radę i jak będziesz miała okazję, to wsiadaj do jakiegoś autka (pod nadzorem oczywiście!) i poćwicz sobie przed kursem.

[akot80]

Napisane przez ZacpanaRapem

ja przed pójściem na prawko wiedziałam tylko, że samochód ma koła, kierownice i silnik
pierwsze jazdy to była dla mnie czarna magia - bo gdzie kurde tu kierować, patrzeć na znaki, światła, linie na drodze, a tu jeszcze zmieniać biegi ? nie mogłam tego zgrać

Jakbym o sobie czytała Tylko, że ja nie mylę gazu z hamulcem, a sprzęgło z hamulcem. Pół biedy, choć czasem mi przez to auto gaśnie.

[_kasias]

Oj dzisiaj ciężką miałam jazdę Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej :P Np, nigdy nie miałam większych problemów z biegami, a dzisiaj dwa razy zdarzyło mi się wcisnąć gaz zmieniając... nie wiem z czego to wynika, chyba za szybko wszystko chciałabym ogarnąć No nic, jutro będzie lepiej

A co do pierwszej jazdy, nigdy wcześniej nie prowadziłam i było spoko, powiedziałabym nawet, że zadziwiająco dobrze. Jedyne co, to cieżko mi było wyczuć skręcanie, ale naprawdę nie ma co się bać. To potem jest gorzej

[mansikkaa]

skończyłam kurs, dziś zaliczyłam teorie wewnętrzną i jutro odbieram swoje papiery i moge sie zapisywać

[_kasias]

Napisane przez mansikkaa

skończyłam kurs, dziś zaliczyłam teorie wewnętrzną i jutro odbieram swoje papiery i moge sie zapisywać

Fajnie, powodzenia Może akurat szybko termin będzie, to napiszesz i z głowy

[Addicted To Pain]

A ja miałam dzisiaj kolejną jazdę i całkiem fajnie mi się jechało.
Z tym, że na razie muszę ogarnąć ronda bo póki co to jest nieciekawie z nimi. I piesi ... Albo specjalnie mi pod auto podchodzili albo nie wiem co .
Ale jest fajnie, nawet mi się podoba kierowanie

A co do badań lekarskich to ja płaciłam 70 zł.

[serialomaniaczka]

tak wracając do tych badań lekarskich to zdzierstwo, żeby płacić za nie 200zł gdy ja je robiłam, to miałam tylko sprawdzenie wzroku, wypełniłam kartę, czy nie choruję itp. itd. lekarz sprawdził mi, czy nie mam problemów z równowagą i to tyle, ale wtedy płaciłam jeszcze 50zł, więc było to do przełknięcia.

Napisane przez ZacpanaRapem

od lipca zeszłego roku tak jest.

a to nie weszło pod koniec roku? ja robiłam w lipcu badania i płaciłam 50zł, bo to lekarz współpracujący z OSK, ale jak się orientowałam to przeważnie był to wydatek max. 100zł.

[malootka]

nie, ja robilam w sierpniu i juz bylo ze 200. mialas farta

[LoveMessages]

Ja tez 4 lata temu placilam 50 zl. 200 zl za co ????

[malootka]

za 5min czasu doktora i papierek

[LoveMessages]

Napisane przez malootka

za 5min czasu doktora i papierek

No dokladnie!

[marmoladowa]

Napisane przez _kasias

A co do pierwszej jazdy, nigdy wcześniej nie prowadziłam i było spoko, powiedziałabym nawet, że zadziwiająco dobrze. Jedyne co, to cieżko mi było wyczuć skręcanie, ale naprawdę nie ma co się bać. To potem jest gorzej

Dokładnie tak jest Pierwsza jazda jest zazwyczaj przeznaczona na zaznajomienie się z autem, nie jeździ się po ruchliwych ulicach,ani w godzinach szczytu. Nie ma się o co martwić, bo instruktor zawsze pomoże, po to tam jest chociaż nie powiem, ja miałam noc nieprzespaną przed pierwszą jazdą - tak to przeżywałam

Napisane przez mansikkaa

skończyłam kurs, dziś zaliczyłam teorie wewnętrzną i jutro odbieram swoje papiery i moge sie zapisywać

ile u Ciebie czeka się na egzamin?

Napisane przez serialomaniaczka

tak wracając do tych badań lekarskich to zdzierstwo, żeby płacić za nie 200zł gdy ja je robiłam, to miałam tylko sprawdzenie wzroku, wypełniłam kartę, czy nie choruję itp. itd. lekarz sprawdził mi, czy nie mam problemów z równowagą i to tyle, ale wtedy płaciłam jeszcze 50zł, więc było to do przełknięcia.

Jedna wielka ściema z tymi badaniami i cena z kosmosu ja też wypełniłam ankietę, sprawdził mi wzrok i to tyle.

[mansikkaa]

Napisane przez marmoladowa

ile u Ciebie czeka się na egzamin?


.

Nie wiem Quadesha orientuje się

[A_neta1]

Ja płaciłam50zł za wypełnienie karty i pytania o wzrok. 0 badań

[_kasias]

No to ja zapłaciłam 100 zł u lekarza z ośrodka, miałam badanie wzorku, troche chodzenia, dotykania palcem nosa itd. no i miałam odróżnić liczby, wiecie te różnokolorowe kropeczki :P

200 zł to jest masakra.

[mansikkaa]

Ja nie miałam badania wzroku bo od razu powiedziałam że mam wadę. Miałam mierzony cukier plus ktg.

[dzamatasi]

Super w takim razie jest dla mnie nadzieja;D bo sama średnio wyobrażam sobie, że ogarnę kierowanie, patrzenie na drogę,znaki. Jeszcze wczoraj doznałam szoku,ze są 3 pedały, a nie 2 xd myslalam, że hamulec i gaz tylko, a tu jeszcze sprzęgło ;o
Właśnie ciekawilo mnie czy lekarz bedzie mnie jakoś badał, czy tylko wypisze kartkę. Ale ja niestety musze udać się do okulisty jeszcze,bo problemy ze wzrokiem mam. Mam nadzieje , ze to nie będzie przeszkodą no i kolejny wydatek . Na samych lekarzy wydam prawie 400 zł. ..

[201612060923]

Ja przed kursem na prawko nie wiedziałam jak się zmienia biegi i nie ogarnywałam jak można sprawnie operować trzema pedałami za pomocą tylko dwóch nóg i to wszystko bez patrzenia. Dla mnie-chaotycznej, roztargnionej i roztrzepanej istoty takie rzeczy tylko w Erze, a tak na serio-w ogóle nawet nie myślałam o tym jak ja się tego nauczę. Przyznaję szczerze, że na prawko zapisałam się ponieważ była moda, wszyscy u mnie po 18stce robią, no i rodzice płacą, w sumie nie myślałam o tym czy mi się ten kawałek plastiku przyda. Ale mam prawko, zdałam za czwartym, nauczyłam się sztuki kierowania autem razem z ogarnywaniem tylu rzeczy naraz. I jestem z tego dumna

[Keisha]

Napisane przez _kasias

Oj dzisiaj ciężką miałam jazdę Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej :P Np, nigdy nie miałam większych problemów z biegami, a dzisiaj dwa razy zdarzyło mi się wcisnąć gaz zmieniając... nie wiem z czego to wynika, chyba za szybko wszystko chciałabym ogarnąć No nic, jutro będzie lepiej

A co do pierwszej jazdy, nigdy wcześniej nie prowadziłam i było spoko, powiedziałabym nawet, że zadziwiająco dobrze. Jedyne co, to cieżko mi było wyczuć skręcanie, ale naprawdę nie ma co się bać. To potem jest gorzej

Ja dzisiaj na jeździe zamiast wcisnąć gaz, żeby mi samochód jechał przez skrzyżowanie, to ja na hamulec hehe - instruktor się trochę zdziwił, zresztą ja też. No i mi zgasł też kilka razy - zazwyczaj przy ruszaniu takie psikusy mi robi.
I jeszcze jechałam rozpędzona prawie 50km po mieście, miałam wolny pas i zapaliło się tyle co zielone światło na skrzyżowaniu, a ja w pierwszym odruchu, jak zobaczyłam znak "stop" chciałam zacząć hamować, aż mi się gorąco zrobiło od tej myśli. Dobrze, że zanim zaczęłam coś kombinować, to dotarła myśl, że jak jest sygnalizacja to przecież nie muszę stawać, ale przeżycie bezcenne.
Zauważyłam też, że czasem gadam do autka np. "no weź jedź szybciej", no ale nie zawsze coś chce mnie słuchać.
Ćwiczyłam dziś parkowanie i gubię się z kierunkowskazami, jak mam tyłem wyjechać z parkingu - zawsze źle kierunek daję.

Napisane przez mansikkaa

skończyłam kurs, dziś zaliczyłam teorie wewnętrzną i jutro odbieram swoje papiery i moge sie zapisywać

Powodzenia!

Napisane przez dzamatasi

Super w takim razie jest dla mnie nadzieja;D bo sama średnio wyobrażam sobie, że ogarnę kierowanie, patrzenie na drogę,znaki. Jeszcze wczoraj doznałam szoku,ze są 3 pedały, a nie 2 xd myslalam, że hamulec i gaz tylko, a tu jeszcze sprzęgło ;o
Właśnie ciekawilo mnie czy lekarz bedzie mnie jakoś badał, czy tylko wypisze kartkę. Ale ja niestety musze udać się do okulisty jeszcze,bo problemy ze wzrokiem mam. Mam nadzieje , ze to nie będzie przeszkodą no i kolejny wydatek . Na samych lekarzy wydam prawie 400 zł. ..

Dasz radę! Ja na pierwszych lekcjach tylko słuchałam i robiłam, co instruktor gadał, a teraz już dużo rzeczy robię sama. I nie muszę już za każdym razem patrzeć na biegi, jak zmieniam. Czasem przeoczę jakiś znak, ale już nie tak jak na początku było, więc Ty też ogarniesz to nawet nie zauważysz kiedy.

U mnie badanie trwało trochę, ale to trochę taki "pic na wodę" - badanie wzroku, dotykanie nosa raz lewą raz prawą ręką z zamkniętymi oczami, jakieś obrazki 3D były (miałam wskazać na których widzę kropki czy coś takiego), no i taką ankietę się wypełnia, np jak często spożywa się alkohol, przebyte operacje, czy leki się jakieś przyjmuje itp.
Trochę bałam się tych badań, bo noszę okulary i w sumie już powinnam wymienić szkła, bo po zmroku gorzej widzę, ale przeszłam bez problemu. Oczywiście okulary będę musiała wymienić, bo najważniejsze bezpieczeństwo, ale na razie są jazdy w dzień, więc zanim zdam prawko, to się wybiorę po nowe szkła.
A i tak mi się przypomniało - mnie lekarka pytała, czy noszę soczewki też, bo jak tak, to wtedy ona wpisuje, że mogę w okularach i soczewkach jeździć. Gdybym miała wpisane tylko okulary, to w soczewkach bym nie mogła jeździć, a jak bym chciała kiedyś to musiałabym się pofatygować do lekarza o taki wpis. Ja noszę teraz okulary, ale jakiś czas temu próbowałam soczewki, więc różnie może być i lepiej mieć taki wpis na zaś.

[mansikkaa]

A mi lekarz powiedział że albo okulary albo soczewki. Dla mnie nie jest problemem nałożenie okularów do jazdy bo cały czas je ze sobą nosze

[hegena]

Hej
O matko strasznie drogie te "badania lekarskie". Bogu dzięki 8 lat temu były w cenie kursu i miałam ważne bezterminowo. Wczoraj miałam jazdy. Instruktor mnie pochwalił , zmiana o 100% w mojej jeździe. Łuk po 8 latach robię bezbłędnie, gorzej z górką. Ogólnie nic nie robie "na sposób" tylko na wyczucie. Po wczorajszej jeździe jestem pozytywnie nastawiona. Jutro parkowanie równoległe i skośne będe ćwiczyć. Jak dobrze pójdzie to w okolicach 20 maja pojadę się zapisać na egzamin.
Tak jak któraś z dziewczyn napisała fajne te jazdy ale za szybko leci no i ta myśl o egzaminie...
Ale trzeba być dobrej myśli no i skupienie podstawa!

[Keisha]

Zdałam dziś wewnętrzny z teorii. Jeden błąd zrobiłam. Oby w wordzie poszło tak samo dobrze.
Teraz będę miała tydzień przerw w jazdach, bo wyjeżdżam do rodzinnego domu, ale po powrocie zapiszę się do wordu na egzamin teoretyczny. I jeszcze 11 godzin jazd zostało, zastanawiam się czy wszystko ogarnę, bo tak tych lekcji już malutko zostało.

[_kasias]

super, gratulacje z czego się uczyłaś?

[dzamatasi]

Napisane przez Keisha

Zdałam dziś wewnętrzny z teorii. Jeden błąd zrobiłam. Oby w wordzie poszło tak samo dobrze.
Teraz będę miała tydzień przerw w jazdach, bo wyjeżdżam do rodzinnego domu, ale po powrocie zapiszę się do wordu na egzamin teoretyczny. I jeszcze 11 godzin jazd zostało, zastanawiam się czy wszystko ogarnę, bo tak tych lekcji już malutko zostało.

Gratuluję!!kla ski:

[mansikkaa]

W pn jade zapisać się do wordu na egzamin z teorii

[Keisha]

Napisane przez _kasias

super, gratulacje z czego się uczyłaś?

Z płyty, którą dali na kursie

[Addicted To Pain]

Napisane przez Keisha

Zdałam dziś wewnętrzny z teorii.

Gratuluję !

[Karlie69]

Gratuluję Keisha!

[marmoladowa]

Napisane przez Keisha

A i tak mi się przypomniało - mnie lekarka pytała, czy noszę soczewki też, bo jak tak, to wtedy ona wpisuje, że mogę w okularach i soczewkach jeździć. Gdybym miała wpisane tylko okulary, to w soczewkach bym nie mogła jeździć, a jak bym chciała kiedyś to musiałabym się pofatygować do lekarza o taki wpis. Ja noszę teraz okulary, ale jakiś czas temu próbowałam soczewki, więc różnie może być i lepiej mieć taki wpis na zaś.

Moja mówiła, że przy małej wadzie nie ma znaczenia, czy nosi się okulary, czy soczewki, bo to jest taki sam kod, dopiero przy większej (przy jakiej nie dociekałam, bo ja mam -1,0) zaznacza się to osobno.

Napisane przez Keisha

Zdałam dziś wewnętrzny z teorii. Jeden błąd zrobiłam. Oby w wordzie poszło tak samo dobrze.
Teraz będę miała tydzień przerw w jazdach, bo wyjeżdżam do rodzinnego domu, ale po powrocie zapiszę się do wordu na egzamin teoretyczny. I jeszcze 11 godzin jazd zostało, zastanawiam się czy wszystko ogarnę, bo tak tych lekcji już malutko zostało.

Gratulacje ja w piątek zdałam państwową teorię a praktyka za miesiąc

[Carousel]

Napisane przez marmoladowa

Moja mówiła, że przy małej wadzie nie ma znaczenia, czy nosi się okulary, czy soczewki, bo to jest taki sam kod, dopiero przy większej (przy jakiej nie dociekałam, bo ja mam -1,0) zaznacza się to osobno.

Jak to przy małej wadzie się nie rozgranicza? Pierwsze słyszę. Przecież jest jeden kod na okulary, jeden na soczewki lub okulary itp i nigdy nie spotkałam się z żadną adnotacją, że dotyczy takiej albo innej wady. A np. moja koleżanka ma bodajże też -1 albo -1,5 i lekarz wpisał jej kod na okulary albo soczewki, właśnie po to, żeby mogła jeździć w soczewkach, gdyby kiedyś chciała.