2015-05-21, 19:02 | #3841 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 625
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Kurcze jak słucham o tej lekarce to poszła bym skonsultować Julke z kimś innym, jakaś nieogarnięta ta lekarka dla mnie. ---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ---------- ale tu cisza, wszystkie oglądacie debatę prezydencką????
__________________
|
2015-05-21, 19:17 | #3842 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Ja tam nie oglądam, zjadłam kolację, zaraz idę się wykąpać póki beduin nosi synka
__________________
Postanowiłam w tym roku zrzucić 10 kg. Zostało mi jeszcze 13 |
2015-05-21, 19:22 | #3843 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z bliska:)
Wiadomości: 5 211
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Hej babeczki.
Jestem skonana..., ale po kolei. Madzia... rozumiem Cię. Pediatra zafiksowana i myśli dość stereotypowo. To ich zwykle gubi, że zamiast działać indywidualnie, chwilę poświęcić analizie pacjenta, lecą hurtem z ocenami. Smutne to. Aga... ja zawsze jak słyszę, że Tymek śpi a ty sprzątasz, ogarniasz, robisz obiad to ryczeć mi się chce... Ale po kolei. Nie wiem co się dzieje. K od kilku dni w zasadzie nie ma non stop humoru. Na 2 tyg, gdy tu jestem były może 2 pogodne dni w jej wykonaniu. Reszta dni to próby przetrwania od do, ogarnianie marudzenia, oczywiście półgodzinne drzemki z jedną długą na spacerze. Podczas tych drzemek ledwo zdążę się ogarnąć jako tako i już z mokrymi włosami lecę, bo ona kwęka. Dlatego nie wiem... nie rozumiem, dlaczego inne dzieci potrafią spać 2 h w dzień, a moja nie. Tak, tak... wiem co powiecie, nie można porównywać: żelazna zasada, ale przyznaję ... wymiękam. I tak dotrwaliśmy do dziś a dziś jest po prostu apogeum ( muszę sprawdzić kalendarz skoków rozwojowych). Po porannej drzemce obudziła się z syreną a do następnego karmienia zostało 1,5 h. Noszenie... bujanie... noszenie.. bujanie... noszenie w 100 pozycjach... bujanie. Noszenie przeze mnie, moją mamę, teścia. Nic. Purple crying. W końcu zaczęłam płakać i ja z tej niemocy. Moja matka oczywiście, że panikuję i że dziecko czasem potrzebuje się wypłakać ( no ba! ale nie płacze bo lubi tylko z jakiegoś powodu, ch...j wie jakiego). Daliśmy w końcu amku, ale płakała dalej. Dokarmiłam i ok. Odleciała i poszlyśmy na spacer. Spała 2,5h..... zmarłam jak cholera. Obudziła się z wrzaskiem nieziemskim i znów jedzenie. Potem już było lepiej, ale co 20 minut lądowała u kogoś na rękach bo kwękała na macie i na leżaczku i wszędzie dosłownie. Po południu wyluzowałam, przestałam popłakiwać i próbowałam ją jakoś zabawiać, wyprowadzać ze złego nastroju. Czasem działało. Zaczynam się zastanawiać, czy to jest normalne? Nie ma problemów z kupką, jedzeniem, spaniem w nocy, ale powiem wam szczerze, dni są horrorem. Nie wiem czy kwilenie nie zamieni się w histerię nie do opanowania. Zaczynam się bać każdego nadchodzącego dnia, bo nie wiem co przyniesie. Czuję się bezsilna. Może powinnam się z nią wybrać do lekarza? Może coś jej dolega a mi się wydaje, że po prostu jest marudna, a może ją coś męczy a ja to bagatelizuję. T i mama mówią, że panikuję. łatwo im powiedzieć. Na razie są ze mną i mi pomagają, ale jak wrócę, zostanę sama. Sorry za te żale, ale po prostu mi dziś puściły emocje i mimo tego, że zawsze starałam się jakoś pozytywnie do tego podchodzić, wymiękam... przyznaję się wymiękam. Co robić... iść do lekarza? Z czym? Ze złym humorem dziecka? I co mu powiem " doktorze, niemowlę mi płacze, jest niespokojne, krótko sypia w dzień, po drzemkach jest niezadowolone i ogólnie zrób Pan coś bo osiwieję?". Nie wiem sama... Pomóżcie, serio... co robić? |
2015-05-21, 19:27 | #3844 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Zia - miałaś krzesełko Antilop z Ikea? Polecają je, jeśli ktoś zamierza karmić blw więc pewnie je nabędziemy, tylko trzeba będzie się wybrać po nie do Krakowa
Emdzik - ja bym chyba się rozglądnęła za innym pediatrą, ciężko by mi było ufać osobie, która mi wpiera że białe jest czarne a czarne białe Dziewczyny, byliśmy właśnie dogadać z właścicielem szczegóły co do wynajęcia tego nowego mieszkania. I dostaliśmy dziś klucze, choć wynajem od 1.07 Facet w sobotę wraca za granicę, podziwiam jego wyluzowanie, ja bym chyba zostawiła klucze u rodziny do odebrania bliżej terminu wynajmu. |
2015-05-21, 19:28 | #3845 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 625
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
zielona butelka- moja Alicja te w ciągu dnia za bardzo nie chce spać, ma drzemki góra 15 minut, MASAKRA tak jak Ty też nie mogę przy niej nic zrobić jak jesteśmy na polku to jest lepiej śpi z godzinę półtorej w ciągu ale wtedy też nic nie zrobię bo muszę ją pilnować. Co do marudzenia to sprawdz może faktycznie to skok?? Bidulko współczuję
__________________
|
2015-05-21, 19:34 | #3846 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Zielona nie wiem bo napisać
Może to brzuch ja boli? Obserwuj czy po kupie ma lepszy humor Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
2015-05-21, 19:36 | #3847 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z bliska:)
Wiadomości: 5 211
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
14-19 tygodni (wydarzenia)
Marudne okresy zaczynają być coraz dłuższe, mogą trwać nawet do 6 tygodni i zacząć sie juz w 14-tym tygodniu. Dziecko w 19 tygodniu zaczyna rozumieć zdarzenia, w sensie krótkich sekwencji, czyli może np. nauczyć sie wyciągnąć rękę po zabawkę, złapać ją jedna ręka, potrzasnąć, przekręcić i włożyć do buzi. Dziecko może łączyć dźwięki– np mamama, tatata. mamy 16 tydzień... a marudne okresy są bardzo długie. |
2015-05-21, 19:59 | #3848 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 625
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Cytat:
czyli pasuje na skok, nie masz wyjścia trzeba to przetrwać
__________________
|
|
2015-05-21, 20:05 | #3849 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 353
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Zielona a nie ma szans, żeby Klara dłużej pospala w dzień? Na bujaczku albo w wózku w domu? Mój tak marudzi jak ma problemy z zaśnięciem.
Biała a ja rozumiem faceta, bo my też wynajmujemy nasze mieszkanie w Polsce i tylko za koszt rachunków i w ten sposób zawsze mamy spokój z lokatorami (nawet sami już wtedy coś odmaluja itp.). prędzej raz trafiliśmy na kolesia co miał mieszkać sam a się okazało, że ma dwójkę dzieci, żona w ciąży i poza pierwszym czynszem nic już więcej nie oplacili - masakra, musieliśmy prawnika wynajmować, bo się ich pozbyć nie mogliśmy! |
2015-05-21, 20:15 | #3850 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 495
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Madziu takjak dziewczyny radzą, ja bym się rozglądała za innym pediatrą. Pisałaś chyba, że to jakaś lekarka która zna rodzinę od lat itp, ale patrząc na to z boku, to wygląda jakby nie dopuszczała do siebie możliwości błedu i kuroczowo trzymała się pierwszego pomysłu, tak jakby nie była otwarta na różne metody leczenia, rózne podejścia do problemu itp...
Ja bym chyba próbowała uderzać do jakiegoś pediatry, który pracuje w szpitalu na oddziale dziecięcym. Po pierwsze - może skieruje na badania na oddziale, po drugie - nie jedno w życiu widział, w sensie takich cięższych przypadków i bardziej wierzyłby w Twoje odczucia co do zdrowia Julki niż w schematy rejonowej przychodni... Zielona współczuję przebojów z Klarą...wygląda jak skok ale bym obserwowała pod kątem brzuszka... u mnie Filip też dziwnie się zachowuje jakoś... nie aż tak jak u Ciebie, ale biorąc pod uwagę że jest niesamowicie spokojny i pogodny zmiana jest spora.Cały dzień stęka, marudzi i popłakuje, ciężko go czymś zainteresować na dłużej. Mam wrażenie,że ciśnie kupę, jakby miał jakieś zatwardzenie czy coś. Wprawdzie była kupa wczoraj duża, po dwudniowej przerwie, normalnie robi tak co 1,5-2 dni. Ale co chwilę stęka, wierzga nogami, tak jakby chciał bączka puścić, albo kupę pocisnąć. Jak leży na brzuszku (dużo go kładę od wczoraj) to idzie kilka bąków. Nawet przez sen zdarza mu się krzyknąć pomiędzy stękaniem, a po kąpieli dzisiaj to był wrzask.. ale po butelce się uspokoił, chociaż przy odbiciu dużo mu się ulało... Któraś z Was pisała o podaniu jabłuszka na przeczyszczenie. To było na zalecenie lekarza? takie ze słoiczka deserkowe, soczek czy domowe utarte? Kurcze nie wiem... zastanawiam się czy do lekarza nie iść jutro... ale tak jak Zielona- co powiem? Dziecko się inaczej zachowuje? kupy nie zrobił od 1,5 dnia? Edytowane przez Panna Migotka 86 Czas edycji: 2015-05-21 o 20:24 |
2015-05-21, 20:25 | #3851 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z bliska:)
Wiadomości: 5 211
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Nie ma szans.śpi w lożeczku.z zasnieciem zero problemow,ale co do minuty 30minut. Pewnie skok.właśnie znów się rozkleilam i becze,a T mówi,że przesadzam,że no ona taka jest,ale wcale nie jest tak źle,niektóre dzieci takie są i już a ja wyolbrzymiam.nie wiem...może i tak.matki są jakieś inne
---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ---------- Migotka u mnie podobnie,steka tak jakby ,ale to jest takie z nerwów.plus się dość mocno slini i pieni I tak jak poplakuje to w takim tonie skargi,takie u u u,jak wpieniona sówka.ech...Fifi pewnie i tak spokojniejszy niż moja. |
2015-05-21, 20:27 | #3852 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Hej dziewczyny !
Zielona... jej..co Ci napisać...jedynie to, że to minie, a pozniej tego placzu i zmeczenia sie nie pamieta...serio..ja zapomnialam moje nieprzespane noce z poczatku zycia Tyma.....minie..... pewnie probowalas juz milion trylion sposobow na rozne usypianie/uspokajanie....to moze byc skok.... bo Tym tez sie troche zmienil na wieksza marude....tylko noszenie go uspokaja,a juz byl czas,ze wolal lezec sam i sie zabawiac eh..licze,ze minie.. Duzo sily Madzia...czas pozegnac sie z Pania Pediatra,tylko cholera do kogo ?:/ Ja wiem,ze moge polecic Ci pod wzgledem obslugi nasza Clinica Medica...jest na NFZ pediatra ta nasza Hanna Kawalec wydaje sie byc sensowna, jest MOCNO za kp wiec moze ona by cos pomogla nie wiem;/ to starsza babka w sumie w roku mozna bezplatnie zmienic przychodnie/lekarza chyba dwa razy wiec moze zaryzykujcie ? nie wiem co Ci doradzic , ale jej nacisk na Nutramigen- sok z gumijagód na wszystko bomba- jest mocno smierdzacy jestem padnieta Pojechalam do blizniakowej busem spotkalam dwie kolezanki, jedna ze studiow, z dzidzia byla, okazalo sie,ze urodzila 6.02 a potem kolezanke ze szkoly rodzenia takze wesolo w trakcie 10min jazdy mialam u Blizniakowej bomba Piekne zdjecie zrobilysmy dzieciakom,widzialyscie juz chyba na fb cudownosci nasze potem moj M mnie wkurzyl, bo mial przyjechac i wejsc a on oczywiscie z psem,bo zmeczony,rach ciach mam sie ubierac no ok,schodze na dol a on mowi..ze zapomnial fotelika :glupek: wiem- takiej ikonki nie ma i robilam kolka przez 20minut z wozkiem o 19:30 czekajac az przywiezie fotelik glupia ja , moglam isc na busa,ale M zapomnial telefonu znow i jakby przyjechal, a mnie nie bylo to w ogole bylaby akcja takze wrocilismy do domu troche nabuzowani oczywiscie ja sie naszczekalam a mlody dopiero terz zasnal z nadmiaru wrazen w ogole jakis niespokojny a ja padam , mam dosc pozyczylam na wesele od blizniakowej sliczna sukienke ALE..nie dopielam jejw cycach
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach |
2015-05-21, 20:27 | #3853 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5 008
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Chyba Dziewczyny macie racje..
Tylko znalezienie dobrego pediatry też jest trudne. Zielona bardzo Ci wspołczuje.. wiem co czujesz... w końcu mamy te siostry... ja też myślę, że może to być skok.. z drugiej strony myślę, że kontrola u lekarza w niczym nie zaszkodzi a może i pomóc... a ludzie.. lubią gadać "przesadzasz".. wiesz ile razy ja to usłyszałam ? taaaak... przesadzam bo zielone kupki i płacze.. i co ? zapalenie płuc.. przesadzam bo dalej płacze? i co.. kolki... przesadzam bo śluz w kupie .. i co ? nietolerancja laktozy i alergia... ale ciagle słysze że przesadzam.. teraz tez szukam najlepszych rozwiązań.. dużo czytam, szukam.. pisze do innych.. ale słysze że przesadzam i że wyszukuje chorób w małej... a wiesz co ? mam gdzieś zdanie innych bo to moja córka i ja jestem matką.. i to ja chce dla niej jak najlepiej! i wole iść do lekarza i sie upewnić że wszystko dobrze niż płakać po kątach i czekać co będzie dalej... dlatego moim zdaniem lekarz nie zaszkodzi.. a jeśli okaże się że faktycznie wszystko ok zdaniem lekarza to faktycznie trzeba będzie to przeczekać...
__________________
"I ślubuję Ci..." <3 10.05.2014 27.01.2015 <3
|
2015-05-21, 20:38 | #3854 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
lui ccesz wygrac w totka, a grasz czasem?
dziewczyny nie bylaby to matka zeby czegos nie wyszukiwala. z trzy dni temu mlody mial akcje ze dwa razy jedneg dnia krecil glowka szybko jakby zaprzeczal. juz zaczelam wyczytywac co to moze byc wczoraj jak lezal to wykrecil sie w litere c i tak mocno glowe na lewa str trzymal - moja diagnoza wzmozone napiecie dzisiaj z kolei w pieluszce zamiast kupki znalazlam dwa zielone jakby zelki - co to do cholery moze byc??? i tak do konca zycia bedzie
__________________
HUBERT
13 luty 2015 - 4kg i 58 cm 13 maj 2015 - 6,9 kg i 64 cm Edytowane przez ewccik Czas edycji: 2015-05-21 o 20:39 |
2015-05-21, 20:39 | #3855 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5 008
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Aga jakby wyciąć męża to super dzień miałaś
zdjęcie super.. możesz dodać więcej kolejne zdjęcie rezerwuje dla Juli co do pediatry.. ok.. zapisze sobie jej nazwisko.. nie wiem wlasnie na razie co do zmiany.. bo i tak pozniej chyba bedziemy chcieli zmienic jak sie przeprowadzimy, wiec musze sie zastanowic.. ehh.. i tak stwierdzilam ze chyba pojade do tego gdańska w sobote na te spotkania.. warsztaty co pisała Asia.. ma być ta Zuza.. doradczynie laktacyjne.. może ktoś coś jeszcze doradzi czy cos.. i chyba ta Zuza będzie miała chusty to może bym spróbowała Jule w nią wsadzić
__________________
"I ślubuję Ci..." <3 10.05.2014 27.01.2015 <3
|
2015-05-21, 20:49 | #3856 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
a na ktora bys jechala? Bo jestem na Osowej w sobote, moze M by mnie podwiozl ,bo to w Akpolu jakims co nie?
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach |
2015-05-21, 20:53 | #3857 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 495
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
nawet jeśli byś po przeprowadzce zmieniała deklarację do pediatry trzeci raz w ciągu roku kalendarzowego, to to jest jednorazowa opłata 80 zł - w sensie nfz wysyła wezwanie do zapłaty. To jest tyle samo, albo nawet mniej niż wizyta prywatna u lekarza więc chyba warto zmieniać przychodnie skoro jest taka potrzeba...
|
2015-05-21, 21:08 | #3858 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Cytat:
Zielona - czytałaś wątek babybump na forum niemowle? Jeśli tak, to nie chcę pisać tego co pewnie już wiesz. Ja najpierw zwątpiłam w to co pisała, ale muszę przyznać że coś w tym jest. Edytowane przez biala17a Czas edycji: 2015-05-21 o 21:11 |
|
2015-05-21, 21:28 | #3859 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Cytat:
Cytat:
|
||
2015-05-21, 21:38 | #3860 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z bliska:)
Wiadomości: 5 211
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Biała,wątek zniknął z forum. prosze napisz co tam było ciekawego.
Hope... Chusta działa,ale tyle samo co lozeczko.pół godz.potem płacze i się awanturuje.próbuje wymotac.ogólnie powiem wam tak.cieszyłam się ze ona się tak fajnie tu adaptuje.babcia,dziadek,d ruga babcia,więc więcej osób niż tylko mama i tata.nawet grający ciągle w tle tv wydawało mi się,że nie robi jej kuku,ale...chyba się myliłam.dziś na spokojnie jak się obudziła po którejś drzemce,nie zanioslam jej do pokoju T tylko zostałam z nią w sypialni,wzięłam do łóżka w ciszy i dałam cyce i zassala na 30minut,coś czego odkąd tu jesteśmy nie chciała już robić.doszłam do wniosku,że jednak ona odczuwa ten nadmiar bodźców,nawet jeśli mi się wydaje że nie.dodatkowo ja twierdzę że jestem spokojna,a T mi mówi,że jednak nie.że chodzę poddenerwowana tym urzadzaniem mieszkania...hmmmm. |
2015-05-21, 21:41 | #3861 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5 008
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Cytat:
nie przeczytałam tego dokładnie Cytat:
bo nawet takich rzeczy nie wiedziałam..
__________________
"I ślubuję Ci..." <3 10.05.2014 27.01.2015 <3
|
||
2015-05-21, 22:05 | #3862 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Jedz MADZIA ja te warsztaty! AGA pewnie tez sie zdecyduje o spotkacie LOGOASIE- nie dosc ze bedzie mile towarzystwo to moze jeszcze ktos cos pomoze i doradzi.
BIALA tak mialam fotelik Antilop z ikei |
2015-05-21, 22:10 | #3863 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Cytat:
- każdy okres wiekowy ma swój maksymalny czas czuwania, po upływie którego dziecko staje się senne i zasypia łatwo. Jeśli w tym czasie dziecko jest stymulowane, to to okienko czasowe minie i dziecko znów staje się aktywne (ale niekoniecznie w dobrym nastroju). Następne takie okienko czasowe na zasypiania zdarza się dopiero po ok 45 min. - Trzeba więc wyczuć moment położenia spać, bo dziecko śpiące robi się pobudzone, co utrudnia zasypianie i robi się mechanizm błędnego koła. Natomiast sen rodzi sen - to chyba Aga już pisała, o ile dobrze pamiętam? - sen dziecka składa się z około 40minutowych cykli, które się powtarzają. Jeśli nic zewnętrznego nie zaburzy ich snu, śpią wielokrotność tego czasu. - dzieci, które są usypiane na rękach, w jadącym wózku, przy piersi mają trudność w zapadnięciu w kolejny cykl, więc wybudzają się po 40 minutach. kluczem do długiego snu jest więc nauczenie samodzielnego zasypiania. Można także pomóc w przejściu do kolejnego cyklu. To tak w skrócie. U mnie sprawdziło się wszystko oprócz ostatniego punktu. Po przeczytaniu i pilnowaniu czasów czuwania spanie się naprostowało. Wreszcie ma wyodrębnione kiedy śpi, a kiedy ma okres czuwania. Wcześniej było tak, że potrafiła w dzień czuwać bardzo długo, potem oczywiście marudziła, usypiana na siłę nie w swojej fazie potrafiła nawet spać 15 minut i od nowa być aktywna. Usypialiśmy, budziła się, drzemała, marudziła. W nocy spała dobrze, z jedną pobudką. Za to w dzień był koszmarek - dziecko nieodkładalne, ja wiecznie nic nie zrobione. Jedyne z czym się nie zgadzam to założenie, że dziecko musi umieć zasypiać samo. Uważam, że każde dorasta do tego we własnym tempie, moją usypiam przy piersi, w wózku, TŻ usypia owiniętą w kocyk i jest ok, byle zrobić to w dobrym momencie. Wymaga to zorganizowania, jeśli ma spać na spacerze jakiś kwadrans wcześniej ubieram siebie, pakuję, potem ubieram ją, wynoszę wózek, karmię wkładam do wózka i ... zasypia po kilkunastu metrach Gorzej z TŻ, on zaczyna się zbierać jak młoda już jest marudna, a to najczęściej za późno. Mam przekopiowane czasy czuwania dla 3-4 miesieczniaków - wkleić? |
|
2015-05-21, 22:32 | #3864 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 495
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Wklejaj
|
2015-05-21, 23:14 | #3865 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 798
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Hej Dziewczyny
Podczytywałam Was dziś ale nie miałam czasu pisać. ..odsprzątałam porządnie kuchnię, odkurzyłam mieszkanko...itd . itp. Muszę się pochwalić że od kilku dni uczymy się z Małą siebie nawzajem i odkryłam jej system spania i teraz pięknie zasypia w łóżeczku, ja ją tylko głaszczę po pleckach...wygląda to tak, że śpi z zegarkiem w ręku; ) 40-45 minut, budzi się, trochę się poćwiczymy, zje, poleży w miarę spokojnie i po niecałych dwóch godzinach od pobudki robi się marudna-to sygnał że czas się ululać...ponoszę ją chwilę żeby się wyciszyła po czym odkładam do łóżeczka, daję smoka (tak załapała go-"zmusiłam" ją bo tak ssała kciuk, że masakra-w całym mieszkaniu było słychać. ..)chwilę pogłaszczę ją i śpi. ..i od nowa to samo. ..Fajnie się sprawdza bo siedzimy w domu (Młody ciągle chory)...zastanawiam się ile z tego zostanie jak będziemy znów chodzić do przedszkola. ..no nic niedługo sprawdzimy; ) Odnośnie krzesełek to ja pisałam już o krzesełku Keter-funkcjonalnie wydaje mi się podobne fo ikeowskieho ale przy okazji podoba mi się jego wygląd i to że jest na długo. ..jak chcecie to sobie zobaczcie-są filmiki jak można je przekształcać... A ponad to Ilonka super że jest dobrze bardzo bardzo się cieszę. .. Madzia - przychylam się do zmiany pediatry, bo z tą jest chyba coś nie tak. ..nie dziwię się Twoim nerwom Zielona przesyłam Ci dużo siły wiem jak t jest Szkoda że Małej przeszło to nocne spanie i wróciło nocne karmienie. ..no ale cóż. ..trzeba to przetwać.. Dobranoc Dziewczyny. ..my już po pierwszym karmieniu o 23 ciekawe ile jeszcze przede mną. ... |
2015-05-22, 01:17 | #3866 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Biała wklejaj, strasznie mnie zaciekawiło to co napisałaś
Zielona, przesyłam siłę i pozytywną energię Wegielek fajnie Malutka nauczona zasypiania A my cyc 1 |
2015-05-22, 01:29 | #3867 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
U mnie koszmar. Obudziłam się bo pająk mi chodził po twarzy. Nie mogę teraz spać
Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 |
2015-05-22, 01:44 | #3868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Mlebi ja to chyba zawału bym dostała!
|
2015-05-22, 02:04 | #3869 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
Cytat:
u nas karmienie nr 1. kupka z zielonego zelka zamienila sie w wodorosty, o co kaman?
__________________
HUBERT
13 luty 2015 - 4kg i 58 cm 13 maj 2015 - 6,9 kg i 64 cm |
|
2015-05-22, 03:50 | #3870 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5 008
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 2
u nas karmienie nr 1. mąż karmi a ja ściągam cycka.
biała mnie też zainteresowało to co napisałaś ! mlebi fuj.. ja też bym zawłu dostała
__________________
"I ślubuję Ci..." <3 10.05.2014 27.01.2015 <3
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:48.