Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[Aika213]

Napisane przez mehja

Gabi, Alkamor, Barbaritka powiem wam szczerze, że nie spodziewałam się że kolejne ciąże możecie przenosić. ale myślę, że jak podadzą coś na wywołanie to szybko wam pójdzie

Dziewczyny trzymam kciuki żeby u Was sie rozkręciło.
Ja jestem zaraz po Was, tp na jutro ale coś mi sie wydaje, ze przyblokuje kolejkę. Tutaj to po 2 tyg biorą sie za wywoływanie

Wizytę u położnej mam w poniedziałek to bedzie 40 tc + 5 dni, mam nadzieje, ze chociaż mi zrobi masaż szyjki. Staram sie nie nakręcać i nie stresować tym, ze aż tyle czekają z wywołaniem ale czasami jest trudno. Może moja Amy sie zdecyduje niedługo wyjsć.

[kejtiCe]

Napisane przez fartuch

Był Spisywał się świetnie, nawet położna po wszystkim powiedziała, że chyba go zatrudni na porodówce, bo był mega opanowany i pomocny Pytałam się potem czy zaglądał mi w bożene, ale przysiągł że nie

Napisane przez gabisun

a te bóle skracające szyjkę to takie jak okresowe, bolesne, odczuwalne na dole brzuchu, ale nie ma przy nich skurczu, brzuch się nie spina. I tak boli ciągle a nie jak przy skurczu, że za chwilę puszcza.

Co do make upu i fryzury, to ja do szpitala robię sobie taką żeby mi się utrzymała na czas porodu i chwilę potem, po porodzie to ja tylko spałam i karmiłam i miałam gdzieś jak wyglądam

A to takie mam Teraz już mniej, bardzo rzadko boli, ale wcześniej to często.

Ja mam zawsze rozpuszczone włosy akurat, ale chodzi o to, żeby umyte były. I właśnie teraz nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że mam gdzieś jak wyglądam, ale wiem też, że po porodzie tak może być..

[mehja]

Napisane przez fartuch

Był Spisywał się świetnie, nawet położna po wszystkim powiedziała, że chyba go zatrudni na porodówce, bo był mega opanowany i pomocny Pytałam się potem czy zaglądał mi w bożene, ale przysiągł że nie

Dziewczyny upierające się z kolkami, polecam całym sercem czopki Viburcol. W końcu pierwsza przespana noc. One są na uspokojenie przy kolkach, ząbkowaniu itp. Co prawda to lek homeopatyczny, ale u nas bardzo pomógł.

a te czopki to na receptę?


Milly dzięki za opis


Ja wiem, że tż na pewno będzie przy 1 fazie porodu, zastanawiam się tylko czy na parte ma wyjść

[201710041131]

Sylwusiach co jesteś a się nie odzywasz ??

[Aika213]

Napisane przez kejtiCe

A to takie mam Teraz już mniej, bardzo rzadko boli, ale wcześniej to często.

Takie bóle tez mam i tak samo jak u Ciebie wcześniej były cześciej teraz juz rzadziej. Do tego takie parcie na Bożenę i odbyt. Tych spinających brzuch to chyba jeszcze nie miałam.

[kejtiCe]

Napisane przez mehja

Ja wiem, że tż na pewno będzie przy 1 fazie porodu, zastanawiam się tylko czy na parte ma wyjść

Ja tak sobie myślę, że to zależy od przebiegu porodu. Zawsze można zdecydować w trakcie. Jak będziesz miała taki poród jak Kaczuszka, to zdąży wyjść i za chwilę będzie musiał wrócić.

[alkamor]

Napisane przez fartuch

Był Spisywał się świetnie, nawet położna po wszystkim powiedziała, że chyba go zatrudni na porodówce, bo był mega opanowany i pomocny Pytałam się potem czy zaglądał mi w bożene, ale przysiągł że nie



Dziewczyny upierające się z kolkami, polecam całym sercem czopki Viburcol. W końcu pierwsza przespana noc. One są na uspokojenie przy kolkach, ząbkowaniu itp. Co prawda to lek homeopatyczny, ale u nas bardzo pomógł.

Już wspominałam tutaj o tych czopkach bo przy synu były u nas pomocne przy ząbkowaniu

Napisane przez gabisun

a te bóle skracające szyjkę to takie jak okresowe, bolesne, odczuwalne na dole brzuchu, ale nie ma przy nich skurczu, brzuch się nie spina. I tak boli ciągle a nie jak przy skurczu, że za chwilę puszcza.

Co do make upu i fryzury, to ja do szpitala robię sobie taką żeby mi się utrzymała na czas porodu i chwilę potem, po porodzie to ja tylko spałam i karmiłam i miałam gdzieś jak wyglądam



daj znać jak tam



o hoooo....



mój ze mną był przy pierwszym i teraz nie wyobrażam sobie, żeby go nie było choćby nic miał nie robić, to sam fakt że jest obok i czuwa pomaga

Z tym tż to jestem tego samego zdania

Napisane przez mehja

a te czopki to na receptę?


Milly dzięki za opis


Ja wiem, że tż na pewno będzie przy 1 fazie porodu, zastanawiam się tylko czy na parte ma wyjść

Bez recepty

Kuźwa tam...Strasznie nieregularne mam te skurcze więc tam

[kejtiCe]

Napisane przez Aika213

Takie bóle tez mam i tak samo jak u Ciebie wcześniej były cześciej teraz juz rzadziej. Do tego takie parcie na Bożenę i odbyt. Tych spinających brzuch to chyba jeszcze nie miałam.

Ale to takie parcie na odbyt Cię boli? Bo mnie nie Boli mnie kłucie w bożenie, chociaż teraz jest już tego coraz mniej. A jak się schylam, to boli mnie podbrzusze, ale nie okresowo, tylko tak jakbym miała zakwasy..

Ogólnie wcześniej bolało mnie ciągle coś, a teraz coraz mniej tego wszystkiego.. Tak jakby się wyciszało. Dzisiaj trochę mam bezbolesne skurcze, ale niedziela i poniedziałek to była cisza.
Poza tym zdarza się tak, że podczas tego bezbolesnego skurczu dziecko się rusza. Np czuję, że napina się cały brzuch, a za chwilę z boku czuję jego nogę, więc tak do końca nie zawsze wiem czy to jest skurcz, czy Wojtek po prostu tak się prostuje, że odczuwam to w ten sposób..

[kaczuszka1986]

Napisane przez mehja

Kika daj znać jak po wizycie i ktg

Alkamor oby się rozkręciły



Dziewczyny, które urodziły już- żadna z was nie napisała czy w końcu przy porodzie był z wami tż?
Ja się nadal zastanawiam

Był, nerki mi wymieniał (po całym porodzie nie omieszkał powiedzieć że jesteśmy kwita, bo kiedyś po imprezie musiałam windę sprzątać bo nie doleciał ), a na samym początku wypełniał kartę informacyjną o mnie i był tak zestresowany że postawił krzyżyk przy ,,czy bralas ostatnio narkotyki dozylnie" a ten ze tak na patole byśmy wyszli gdybym nie zauważyła a przy samym porodzie głowę mi trzymał i tak mówił że widział większość... Ale jego mało co obrzydza i chyba nie obrzydzilo bo gdyby mógł już to byłoby co a i na koniec powiedział że mnie kocha bardzo i byłam dzielna

[Aika213]

Napisane przez kejtiCe

Ale to takie parcie na odbyt Cię boli? Bo mnie nie Boli mnie kłucie w bożenie, chociaż teraz jest już tego coraz mniej. A jak się schylam, to boli mnie podbrzusze, ale nie okresowo, tylko tak jakbym miała zakwasy..

Ogólnie wcześniej bolało mnie ciągle coś, a teraz coraz mniej tego wszystkiego.. Tak jakby się wyciszało. Dzisiaj trochę mam bezbolesne skurcze, ale niedziela i poniedziałek to była cisza.
Poza tym zdarza się tak, że podczas tego bezbolesnego skurczu dziecko się rusza. Np czuję, że napina się cały brzuch, a za chwilę z boku czuję jego nogę, więc tak do końca nie zawsze wiem czy to jest skurcz, czy Wojtek po prostu tak się prostuje, że odczuwam to w ten sposób..

Jest to dość nieprzyjemne czasem boli i to nawet bardzo.
Ja mam identycznie jak Ty, tez mniej tego wszystkiego. Brzuch tez tak sie napina ale mi sie wydaje, ze to właśnie dziecko sie rusza.
Wojtek mniej ruchliwy ostatnio? Moja przez ostatnie 2-3 dni mniej sie rusza. Może to znak

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez szuuu

Sylwusiach co jesteś a się nie odzywasz ??

Pisałam wczoraj z Sylwusiach. Jeszcze jest w dwupaku. Termin ma na dziś

[alkamor]

Napisane przez kaczuszka1986

Był, nerki mi wymieniał (po całym porodzie nie omieszkał powiedzieć że jesteśmy kwita, bo kiedyś po imprezie musiałam windę sprzątać bo nie doleciał ), a na samym początku wypełniał kartę informacyjną o mnie i był tak zestresowany że postawił krzyżyk przy ,,czy bralas ostatnio narkotyki dozylnie" a ten ze tak na patole byśmy wyszli gdybym nie zauważyła a przy samym porodzie głowę mi trzymał i tak mówił że widział większość... Ale jego mało co obrzydza i chyba nie obrzydzilo bo gdyby mógł już to byłoby co a i na koniec powiedział że mnie kocha bardzo i byłam dzielna

[mycha_818]

Napisane przez kejtiCe

Mycha u nas każą brać do szpitala te majtki, ale lekarz woli jak się leży bez. Koleżanka mówi, że tam w szpitalu nie ma wstydu - wszystko spływa Ci na ten podkład na łóżko..


Ja jestem strasznie ciekawa jak się będę zachowywała. Bo u mnie makijaż to jest obowiązek zawsze, włosy muszą być umyte. Ja nawet do torby oprócz koszul nocnych spakowałam taką sukienkę luźną, żeby zejść do pokoju odwiedzin..

Wczoraj Tż się pytał jak to będzie wyglądało wszystko, jak się w nocy zacznie. To mu mówię, że jak w środku nocy usłyszy suszarkę do włosów, to znaczy, że zaraz jedziemy.

Napisane przez Millygirl

U mnie był. Tzn. przyjechał po nocce rano,chwile po tym jak podpisałam zgode na oksy. Był przy skurczach,sprawdzał mi cukier (co godzine musialam mierzyc) i monitorował ekran ktg - ja pod koniec bym nie dała rady...a jak zaczeły sie parte to polecial po polozna. Nawet sie zastanawialam czy jakby go nie bylo to bym tam sama siedziala,bo wszyscy sie zjawili dopiero na te kilka minut samego porodu...
Przy porodzie tez byl,cos tam mnie podtrzymywal i do mnie gadal,na koncu przecial pepowine i trzymal mala jak mnie szyli
Sam chcial byc,cieszyl sie ze byl a czy bedzie miec jakas traume z tego powodu to nie mam pojecia Ale on malo "obrzydliwy" jest
Aaa i w momencie jak dziecko wychodzilo to go ustawili z boku zeby za wiele nie widzial i sie nie krecil za blisko
Ale ciesze sie ze byl,ze chcial byc,wspierac mnie i przezyc to wszystko razem.]

Super dzielny tż! Brawa dla niego!!!

Napisane przez gabisun

a te bóle skracające szyjkę to takie jak okresowe, bolesne, odczuwalne na dole brzuchu, ale nie ma przy nich skurczu, brzuch się nie spina. I tak boli ciągle a nie jak przy skurczu, że za chwilę puszcza.

Co do make upu i fryzury, to ja do szpitala robię sobie taką żeby mi się utrzymała na czas porodu i chwilę potem, po porodzie to ja tylko spałam i karmiłam i miałam gdzieś jak wyglądam



daj znać jak tam



o hoooo....



mój ze mną był przy pierwszym i teraz nie wyobrażam sobie, żeby go nie było choćby nic miał nie robić, to sam fakt że jest obok i czuwa pomaga

Oj czyli mi się.nawet szyjka nie skraca... Masakra!!! :-(

Napisane przez kejtiCe

A to takie mam Teraz już mniej, bardzo rzadko boli, ale wcześniej to często.

Ja mam zawsze rozpuszczone włosy akurat, ale chodzi o to, żeby umyte były. I właśnie teraz nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że mam gdzieś jak wyglądam, ale wiem też, że po porodzie tak może być..

A ja mam raczej zawsze spięte. Na poród zaplanowałam sobie zrobić dobieranego warkocza, bo i wygodnie i na drugi dzień gdybym nie miała siły będzie dobrze wyglądał

Napisane przez mehja

a te czopki to na receptę?


Milly dzięki za opis


Ja wiem, że tż na pewno będzie przy 1 fazie porodu, zastanawiam się tylko czy na parte ma wyjść

Ja też chcę swojego w pierwszej fazie bo samej sobie nie wyobrażam jak miałoby to trwać kilka czy kilkanaście godzin. A na parte oboje chcemy, żebym była sama, a tż za drzwiami. W razie czego zawsze można zmienić decyzję

Napisane przez kaczuszka1986

Był, nerki mi wymieniał (po całym porodzie nie omieszkał powiedzieć że jesteśmy kwita, bo kiedyś po imprezie musiałam windę sprzątać bo nie doleciał ), a na samym początku wypełniał kartę informacyjną o mnie i był tak zestresowany że postawił krzyżyk przy ,,czy bralas ostatnio narkotyki dozylnie" a ten ze tak na patole byśmy wyszli gdybym nie zauważyła a przy samym porodzie głowę mi trzymał i tak mówił że widział większość... Ale jego mało co obrzydza i chyba nie obrzydzilo bo gdyby mógł już to byłoby co a i na koniec powiedział że mnie kocha bardzo i byłam dzielna

I brawo dla tż

[sylwka321]

Hejoo witam się w 40 tygodniu nie dociera do mnie ze to juz niebawem będę miała słoneczko przy sobie, w ogole się nie czuję jakbym miała rodzic :p byliśmy wczoraj na dluuugim spacerze , chyba z 6 km i nic. Nawet nie czuję żadnych boli wskazujących na skracanie szyjki :| a siara już leciii

[sylwusiach]

jestem, jezdem podczytuje Was Gratuluje mamuskom, ktore maja juz maluszki przy sobie i trzymam kciuki za resszte, ktore tak jak ja bujaja sie w dwupaku... u mnie nie zapowiada sie na porod heeh... dzis tp, nic mnie nie boli, tylko juz za bardzo nie moge znalezc pozycji do spania w pt mam masaz miec a jak nic nie da, to chyba na weekend sie umowie na wywolywanie juz

[sylwka321]

Napisane przez mycha_818

Oj czyli mi się.nawet szyjka nie skraca... Masakra!!! :-(







A ja mam raczej zawsze spięte. Na poród zaplanowałam sobie zrobić dobieranego warkocza, bo i wygodnie i na drugi dzień gdybym nie miała siły będzie dobrze wyglądał

Jakbym umiała dobieranego też bym sobie zrobiła liczę na to że na córci się nauczę w końcu

[kejtiCe]

Napisane przez kaczuszka1986

Był, nerki mi wymieniał (po całym porodzie nie omieszkał powiedzieć że jesteśmy kwita, bo kiedyś po imprezie musiałam windę sprzątać bo nie doleciał ), a na samym początku wypełniał kartę informacyjną o mnie i był tak zestresowany że postawił krzyżyk przy ,,czy bralas ostatnio narkotyki dozylnie" a ten ze tak na patole byśmy wyszli gdybym nie zauważyła a przy samym porodzie głowę mi trzymał i tak mówił że widział większość... Ale jego mało co obrzydza i chyba nie obrzydzilo bo gdyby mógł już to byłoby co a i na koniec powiedział że mnie kocha bardzo i byłam dzielna

Napisane przez Aika213

Jest to dość nieprzyjemne czasem boli i to nawet bardzo.
Ja mam identycznie jak Ty, tez mniej tego wszystkiego. Brzuch tez tak sie napina ale mi sie wydaje, ze to właśnie dziecko sie rusza.
Wojtek mniej ruchliwy ostatnio? Moja przez ostatnie 2-3 dni mniej sie rusza. Może to znak

Kurde, mnie to parcie w ogóle nie boli Wojtek się już od jakiegoś czasu bardzo mało rusza, co jakiś czas tylko wystawia nogi. Była położna przed chwilą i tętno ma piękne. Może faktycznie to znak. Albo ma bardzo mało miejsca

Napisane przez mycha_818

Oj czyli mi się.nawet szyjka nie skraca... Masakra!!! :-(


A ja mam raczej zawsze spięte. Na poród zaplanowałam sobie zrobić dobieranego warkocza, bo i wygodnie i na drugi dzień gdybym nie miała siły będzie dobrze wyglądał

Może Tobie się skraca bezboleśnie..

Ja nawet nie umiem sobie zrobić dobieranego. Ale ogólnie nie lubię siebie w spiętych włosach.

[gabisun]

U nas siedzieliśmy sami na salce do porodów rodzinnych, a obok było łózko porodowe ( pokój obok) i tam miałam przejśc już na parcie same. Mieliśmy umowę, że jak coś to już tam ze mną nie pójdzie, bo sama końcówka i nie musi. Jak przyszło co do czego to był ze mną do końca, przecinał pępowinę, w bożenę też zaglądał tyle, że jego takie rzeczy nie ruszają, bardziej się bał jak zareaguje na moje cierpienie.

Po porodzie też opatrywał mi ranę, piskał octeniseptem

[mycha_818]

Napisane przez gabisun

U nas siedzieliśmy sami na salce do porodów rodzinnych, a obok było łózko porodowe ( pokój obok) i tam miałam przejśc już na parcie same. Mieliśmy umowę, że jak coś to już tam ze mną nie pójdzie, bo sama końcówka i nie musi. Jak przyszło co do czego to był ze mną do końca, przecinał pępowinę, w bożenę też zaglądał tyle, że jego takie rzeczy nie ruszają, bardziej się bał jak zareaguje na moje cierpienie.

Po porodzie też opatrywał mi ranę, piskał octeniseptem

Mój też się boi jak zareaguje na moje bóle, a ja się boję, że będzie ustawiał pielęgniarki po kątach, bo on taki agresywny mi się robi jak ktoś mi coś zrobi albo powie ;-)
Bo do Bożeny to też mi zagląda i sprawdza czy wszystko gra jeśli mnie coś swędzi itp. ;-)

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

A teraz mi codziennie zagląda i sprawdzą rozwarcie. Na dzień dzisiejszy nam już 12 cm

[kejtiCe]

Napisane przez mycha_818

Mój też się boi jak zareaguje na moje bóle, a ja się boję, że będzie ustawiał pielęgniarki po kątach, bo on taki agresywny mi się robi jak ktoś mi coś zrobi albo powie ;-)

Nooooo, mój też taki jest... Jak usłyszał jak położne traktowały jego kuzyna żonę w szpitalu u nas, to powiedział, że nigdy na to nie pozwoli. I trochę się boję, że w tym stresie powie kilka słów za dużo.

[alkamor]

Ja się nie martwię o swojego i nie martwiłam przy pierwszym bo jego to nie rusza
A propo siary..Jak tak to tylko jak nacisne to leci a dzisiaj w nocy zalałam cyckami łóżko

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez mycha_818

Mój też się boi jak zareaguje na moje bóle, a ja się boję, że będzie ustawiał pielęgniarki po kątach, bo on taki agresywny mi się robi jak ktoś mi coś zrobi albo powie ;-)
Bo do Bożeny to też mi zagląda i sprawdza czy wszystko gra jeśli mnie coś swędzi itp. ;-)

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

A teraz mi codziennie zagląda i sprawdzą rozwarcie. Na dzień dzisiejszy nam już 12 cm

Nooo prawdziwy przodownik... 120% normy

[masija]

Napisane przez mehja

Dziewczyny, które urodziły już- żadna z was nie napisała czy w końcu przy porodzie był z wami tż?
Ja się nadal zastanawiam

Tż był przy mnie cały czas-wychodził tylko jak położna albo lekarka mnie badały. Był przy ktg, przy skurczach, całej oxy, jak stałam pod prysznicem. Jak zaczęły się parte to poprosiłam żeby wyszedł.
Ale i tak wszystko słyszał, biedny
Od razu jak mała wyskoczyła to wszedł na salę

[k a j a]

Moj tz też był. I przy Blance i teraz.
Przy Blance sam mi się wtrynil ale bardzo mu dziękowałam za to. Teraz było bez dyskusji z jego str jak i z mojej. Bardzo mi.pomagał, jak wpadlismy na ip to ten rabanu narobił hallo ona rodzi jak bym miała główkę już
Trzymał mnie za rękę, masowal plecy, polewal prysznicem, dawał wodę.
Na parte też był, teraz i zagładal mi w bożene dopingujac ze widać główkę itd. Zaraz po, obdzwonil wszystkich, i padniety pojechał do domu

[201710041131]

☠☠☠☠a ja ☠☠☠☠☠☠☠e jak zacznę rodzic a nie odejdą mi wody to nawet nie poznam, napierdala mnie jednocześnie brzuch i krzyż i

Ja o swojego sie nie martwię ze sie obrzydzi czy cos bo w szpitalu widzi takie rzeczy ze nic chyba go nie ruszy. Za to jest bardzo cięty na personel a ja tez nie dam sobie w kaszę dmuchać i wiem, ze moze byc awantura a nie chce by miał nieprzyjemności w pracy bo nie opanuje nerwów na czas


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Mi nic z piersi nie leci a jak w ogóle nie zacznie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[moni_ka.g]

Napisane przez mehja

Dziewczyny, które urodziły już- żadna z was nie napisała czy w końcu przy porodzie był z wami tż?
Ja się nadal zastanawiam

U mnie nie bo ja cc mialam. Zreszta niewiele brakowalo zeby go nawet w szpitalu nie bylo bo juz wychodzil jak zapadla decyzja a ja nie mialam przy sobie torby i telefonu..

[masija]

szuuu chyba Ty pytałaś o hybrydy? Ja robię sobie, a co?

[mehja]

Napisane przez alkamor

Bez recepty

Kuźwa tam...Strasznie nieregularne mam te skurcze więc tam

dzięki za odp.

a skurcze, dobrze, że są. może zrobią się regularne

Napisane przez kaczuszka1986

Był, nerki mi wymieniał (po całym porodzie nie omieszkał powiedzieć że jesteśmy kwita, bo kiedyś po imprezie musiałam windę sprzątać bo nie doleciał ), a na samym początku wypełniał kartę informacyjną o mnie i był tak zestresowany że postawił krzyżyk przy ,,czy bralas ostatnio narkotyki dozylnie" a ten ze tak na patole byśmy wyszli gdybym nie zauważyła a przy samym porodzie głowę mi trzymał i tak mówił że widział większość... Ale jego mało co obrzydza i chyba nie obrzydzilo bo gdyby mógł już to byłoby co a i na koniec powiedział że mnie kocha bardzo i byłam dzielna

Napisane przez kejtiCe

Ogólnie wcześniej bolało mnie ciągle coś, a teraz coraz mniej tego wszystkiego.. Tak jakby się wyciszało. Dzisiaj trochę mam bezbolesne skurcze, ale niedziela i poniedziałek to była cisza.
Poza tym zdarza się tak, że podczas tego bezbolesnego skurczu dziecko się rusza. Np czuję, że napina się cały brzuch, a za chwilę z boku czuję jego nogę, więc tak do końca nie zawsze wiem czy to jest skurcz, czy Wojtek po prostu tak się prostuje, że odczuwam to w ten sposób..

ja też tak mam, teraz się wszystko wyciszyło. liczę, że po jutrzejszym wyjęciu krążka coś ruszy

a co do tych napięć to ostatnio na ktg wyszło mi kilka skurczy ale było widać że młoda w tym czasie się ruszała i położna powiedziała, że to nie są prawdziwe skurcze tylko reakcja macicy na kopnięcie dziecka

Napisane przez sylwka321

Jakbym umiała dobieranego też bym sobie zrobiła liczę na to że na córci się nauczę w końcu

szkoda, że ja też nie umiem robić bo to faktycznie ładna i praktyczna fryzurka na pobyt w szpitalu

[moni_ka.g]

Napisane przez fartuch

Dziewczyny upierające się z kolkami, polecam całym sercem czopki Viburcol. W końcu pierwsza przespana noc. One są na uspokojenie przy kolkach, ząbkowaniu itp. Co prawda to lek homeopatyczny, ale u nas bardzo pomógł.

Wlasnie. Zupelnie zapomnialam o tych czopkach. Synowi czasem dawalam przy zabkowaniu i dzialaly. Przy kolkach jeszcze ich nie znalam niestety.
Kupowalas na recepte czy bez bo one roznie sa, czasem od apteki zalezy czy trzeba recepte.

[fartuch]

bez recepty. jak fajnie być wyspanym... Ale te czopki można tylko 3 dni pod rząd.. Można to trochę nagiąć? Przecież to homeopatia...

[mehja]

Napisane przez kejtiCe

Nooooo, mój też taki jest... Jak usłyszał jak położne traktowały jego kuzyna żonę w szpitalu u nas, to powiedział, że nigdy na to nie pozwoli. I trochę się boję, że w tym stresie powie kilka słów za dużo.

wydaje mi się, że jak tż jest obecny to pielęgniarki zachowują się tak, że nie trzeba im zwracać uwagi

kolezanka mi kiedyś opowiadała, że przy pierwszym porodzie nie było tż i pielęgniarki się darły na nią żeby nie krzyczała itp. Przy drugim porodzie był już z nią i pielęgniarki były milutkie, ciągle wpadały do sali zapytać czy czegoś nie potrzebuje.

[moni_ka.g]

Napisane przez kejtiCe

Ja mam zawsze rozpuszczone włosy akurat, ale chodzi o to, żeby umyte były. I właśnie teraz nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że mam gdzieś jak wyglądam, ale wiem też, że po porodzie tak może być..

Ja nie mialam gdzies, tzn tylko czesciowo. Nie moglam sie doczekac az wstane i zdejme koszmarna koszule ktora dali do cc, umyje sie itp. Potem jak tz przychodzil wykorzystywalam ten czas na prysznic, mycie wlosow. Malowac sie nie mialam sily ani ochoty ale musialam sie czuc na tyle swiezo na ile sie dalo w tych warunkach.