Mamusie Listopadowe :-) część I!

[malinka103]

W sumie racja ja dopiero teraz tak na dłużej jestem na L4, a tak to kiedys tylko kilku dniowe. Mam nadzieje ze nie przyjdzie im do głowy mnie kontrolować no bo bez przesady. u mnie to mniej niż 20 osób z tego co pamietam chyba ze cos sie pozmieniało w pracy.
A powiedzcie mi ile mam czasu na dostarczenie zwolnienia do pracy? 7dni? bo w tym msc nie moge osobiscie zawiesc i musze poczta wysłać

[Poziomkowa89]

Napisane przez srebrna_smuga

Dziękuję Ci ślicznie Wszystko zapisuję



Zapiszę też Ziajka ma bardzo fajne produkty


Ja będę chyba zamawiać tutaj część rzeczy
http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=16564691

Urzekła mnie ta kamizelka i kurteczka

http://allegro.pl/kosmata-misiowa-ka...163214247.html

http://allegro.pl/kosmata-misiowa-ku...163214599.html

Polecam płyn natluszczajacy do kąpieli i przede
wszystkim olejek na ciemieniuche! Po jednym użyciu główkę miał idealna a potem używałam tez tego na inne suche miejsca.

Napisane przez poznanianka1990

Ja też często oglądam porody Ale na mnie to działa na odwrót - odkąd zaczęłam oglądać, mniej się boję porodu. Może dlatego, że dzięki temu programowi wiem jak przebiega poród (tak praktycznie).

Dziewczyny, trzymajcie kciuki za moją dzisiejszą wizytę. Oby maleństwo pokazało dokładnie co ma między nogami
Ile czasu przed wizytą powinnam zjeść coś słodkiego? Chciałabym żeby dzidzia była aktywna.

Kciuki! A moja lekarka nie mogła sprawdzić płci bo za bardzo machał nogami a tez jadłam słodkie tylko ze przez przypadek. Wiec moze lepiej jak jest spokojne?

[Soul89]

Napisane przez cornflower_girl

Takie rozwiązanie (ZUS przelewa kasę do pracodawcy) chyba jest w większych firmach.

Moja firma zatrudnia mniej niż 20 osób, więc wypłatę powinnam dostać od ZUS-u już na własne konto. Niby na stronie ZUS-u jest mowa o 30 dniach od daty zwolnienia, ale to by były jaja. Wynika z tego, że ZUS-ową część wypłaty za maj mogę otrzymać w lipcu, a wypłatę za czerwiec w sierpniu. Dobrze, że mamy jakiś minimalny bufor finansowy, ale takie procedury są niekomfortowe

Wiem, że to wcześnie na L4, ale gin i endo naprawdę zalecają odpoczynek, tym bardziej, że pilnuję się z tymi skurczami brzucha...

Nie chcę Was straszyć dziewczyny ale wiem z doświadczenia, że ZUS to tak z wypłatą sie nie spieszy.. Ciotka mojego męża co urodziła teraz w maju była od początku ciąży na zwolnieniu (zalecenie lekarza, wcześniej straciła 2 razy dziecko). To pierwsze pieniążki dostała po 3 miesiącach.. oczywiście wszystko jej wyrównali no ale mimo wszystko.. a kontroli miała 3 albo 4 :/

[srebrna_smuga]

Napisane przez cornflower_girl

Takie rozwiązanie (ZUS przelewa kasę do pracodawcy) chyba jest w większych firmach.

Moja firma zatrudnia mniej niż 20 osób, więc wypłatę powinnam dostać od ZUS-u już na własne konto. Niby na stronie ZUS-u jest mowa o 30 dniach od daty zwolnienia, ale to by były jaja. Wynika z tego, że ZUS-ową część wypłaty za maj mogę otrzymać w lipcu, a wypłatę za czerwiec w sierpniu. Dobrze, że mamy jakiś minimalny bufor finansowy, ale takie procedury są niekomfortowe

Wiem, że to wcześnie na L4, ale gin i endo naprawdę zalecają odpoczynek, tym bardziej, że pilnuję się z tymi skurczami brzucha...

Najgorzej...Ciekawe ile będziesz czekała

Napisane przez malinka103

W sumie racja ja dopiero teraz tak na dłużej jestem na L4, a tak to kiedys tylko kilku dniowe. Mam nadzieje ze nie przyjdzie im do głowy mnie kontrolować no bo bez przesady. u mnie to mniej niż 20 osób z tego co pamietam chyba ze cos sie pozmieniało w pracy.
A powiedzcie mi ile mam czasu na dostarczenie zwolnienia do pracy? 7dni? bo w tym msc nie moge osobiscie zawiesc i musze poczta wysłać

7 dni jest, ja wysyłam im tylko pocztą. Poleconym, priorytet i jest ok

Co do słodkiego to trudno powiedzieć, może tak 30 min przed wystarczy coś zjeść? Na pierwszych prenatalnych byłam 1,5h po obiedzie (papryki nadziewałam ryżem) i Zuzia spała. Niczym jej dobudzić nie mogliśmy :d

[poznanianka1990]

Poziomkowa89, lekarka kazała mi coś zjeść, bo ostatnio dziecię spało i ciężko było je obudzić :P Śpioch po mamie

[malinka103]

Kurde boje sie że i do mnie przylezą
no to ja w niedziele bede musiała sie najeśc słodkiego przed tymi targami wrazie czego jakbym dostała sie na to USG

[Poziomkowa89]

Bylam wlasnie w sh i zakupiłam 2body zapisane kopertowo na 56 i jedne leginsy fioletowe na 62.

[srebrna_smuga]

Napisane przez Poziomkowa89

Polecam płyn natluszczajacy do kąpieli i przede
wszystkim olejek na ciemieniuche! Po jednym użyciu główkę miał idealna a potem używałam tez tego na inne suche miejsca.






Kciuki! A moja lekarka nie mogła sprawdzić płci bo za bardzo machał nogami a tez jadłam słodkie tylko ze przez przypadek. Wiec moze lepiej jak jest spokojne?

Dzięki Też zapisuję

To prawda z tym słodkim

Napisane przez Soul89

Nie chcę Was straszyć dziewczyny ale wiem z doświadczenia, że ZUS to tak z wypłatą sie nie spieszy.. Ciotka mojego męża co urodziła teraz w maju była od początku ciąży na zwolnieniu (zalecenie lekarza, wcześniej straciła 2 razy dziecko). To pierwsze pieniążki dostała po 3 miesiącach.. oczywiście wszystko jej wyrównali no ale mimo wszystko.. a kontroli miała 3 albo 4 :/

Słyszałam o takich przypadkach

poznanianka1990 i pisz potem szybko

Lecę do biedry, potem naleśniki robić. ;d

[cornflower_girl]

Napisane przez poznanianka1990

Poziomkowa89, lekarka kazała mi coś zjeść, bo ostatnio dziecię spało i ciężko było je obudzić :P Śpioch po mamie

Jak leżałam na pato i obserwowałam dziewczyny, które miały KTG, a położne narzekały, że dziecko za mało ruchliwe, od razu zaleceniem było zjedzenie czegoś słodkiego. Podobno od razu działało. Położne też klaskały nad brzuchem - ale to już zaawansowane ciąże, po 30 tyg.

[Robusta]

Niestety zgada się co mówiła przedmówczyni na temat ZUSu, kasę dają jak chcą i można czekać i czekać, a najgorsze jest jak ktoś ma zwolnienia np 2-3 tyg to już w ogóle wszystko przychodzi w ratach i to nie wiadomo po jakim czasie :/

ja odebrałam dziś wyniki moczu i faktycznie chyba tamta poprzednia próbka była źle pobrana bo dziś wyniki były git tylko mam ph 7, niby w normie ale to górna granica...

krzywej bardzo się boję ale to ze względu na pobieranie krwi, od jakiś 3 lat mam coraz większe problemy z pobraniem krwi dziś również babka miała problem żeby cokolwiek leciało, a ja wczoraj piłam dużo wody ale co z tego jak wysiusiałam przez noc wszystko... nie wiem jak to będzie, a poza tym pobieranie krwi jest dla mnie bolesne teraz

[verumka]

Napisane przez Robusta

ja odebrałam dziś wyniki moczu i faktycznie chyba tamta poprzednia próbka była źle pobrana bo dziś wyniki były git tylko mam ph 7, niby w normie ale to górna granica...

Ja na poprzednim badaniu miałam ph 8. Nic z tym nie robiłam, oprócz picia herbatek żurawinowych. Przedwczoraj odebrałam wyniki kontrolne i ph jest wzorcowe

[malinka103]

A propo tych firm dla dzieci co myślicie o HIPP? Bo ja mam troche rabatów waznych do końca sierpnia, dobre są? czy szkoda kasy?

[JoyceSky]

Tak piszecie o tych ciuszkach, ze tez mi sie zachcialo wybrac na zakupy. Ja sama jeszcze kompletnie niczego dla malej nie kupilam, dostalismy tylko troxhe ciuszkow i przewijak od kuzynki. Srebrna smuga, dzieki za fajne linki - ten kosmetycznybi ciuszkowy (tanie te ciuszki, ciekawe czy jakosciowo ok?)

O tym Zusie to mnie troche przestraszylyscie i wychodzi na to, ze ja nic na ten temat nie wiem. Szczegolnie te wyplaty po 3 miesiacach mnie zestresowaly :-I

[limonka1983]

Napisane przez Robusta

Niestety zgada się co mówiła przedmówczyni na temat ZUSu, kasę dają jak chcą i można czekać i czekać, a najgorsze jest jak ktoś ma zwolnienia np 2-3 tyg to już w ogóle wszystko przychodzi w ratach i to nie wiadomo po jakim czasie :/

ja odebrałam dziś wyniki moczu i faktycznie chyba tamta poprzednia próbka była źle pobrana bo dziś wyniki były git tylko mam ph 7, niby w normie ale to górna granica...

krzywej bardzo się boję ale to ze względu na pobieranie krwi, od jakiś 3 lat mam coraz większe problemy z pobraniem krwi dziś również babka miała problem żeby cokolwiek leciało, a ja wczoraj piłam dużo wody ale co z tego jak wysiusiałam przez noc wszystko... nie wiem jak to będzie, a poza tym pobieranie krwi jest dla mnie bolesne teraz

Ja przed ciążą byłam na l4 od 21 września do połowy lutego. Wtedy kontroli akurat się nie bałam, bo autentycznie ledwo żyłam i 90 % czasu spędzałam w domu. Potem do końca kwietnia chodziłam do pracy, aż płuca odmówiły współpracy. Teraz dopiero jestem w stanie gdzieś wyjść sama, bo wcześniej po prostu nie miałam kiedy. Byłam padnięta przez całą dobę. Miałam urlop zaplanowany na początek sierpnia, mąż tak samo. I teraz trochę się boję gdzieś wyjechać. Nie byłyby to wakacje gdzieś daleko, tylko wypad do ciotki... Leżeć nie muszę. Po prostu teraz regeneruję siebie i lewe płuco po raku. Jak trafię na kogoś kumatego z ZUSU, powinien przyjąć takie wyjaśnienia. Gorzej, jeśli będzie to typowy urzędnik z zerowym myśleniem samodzielnym.

Z tym pobieraniem też mam problem. Od lipca byłam kłuta nawet 3 razy w tygodniu. Teraz mogą pobierać mi tylko z prawej ręki przez wycięte węzły. Od jakiegoś czasu krew biorą mi z dłoni, bo w łokciu żyła jak na razie ma dość.

pH moczu też mam 7 I te fosforany. Ale gin nie zwrócił na to uwagi. Tzn. zapytał, czy piję minimum 2 litry płynów... Nie piję i może stąd te cuda?:/

[Iclosemyeyes]

Napisane przez JoyceSky

Tak piszecie o tych ciuszkach, ze tez mi sie zachcialo wybrac na zakupy. Ja sama jeszcze kompletnie niczego dla malej nie kupilam, dostalismy tylko troxhe ciuszkow i przewijak od kuzynki. Srebrna smuga, dzieki za fajne linki - ten kosmetycznybi ciuszkowy (tanie te ciuszki, ciekawe czy jakosciowo ok?)

O tym Zusie to mnie troche przestraszylyscie i wychodzi na to, ze ja nic na ten temat nie wiem. Szczegolnie te wyplaty po 3 miesiacach mnie zestresowaly :-I

ja tez nie mam jeszcze nic nic dla malej


Dziewczyny, widze ze fajnie nam sie watek rozkrecil, ja niestety siedze codziennie w pracy i tylko nadrabiam pod wieczor czy ktos ma tak samo jeszcze?

Witam wszystkie nowe mamusie

Kciuki za dzisiejsze wizyty

[verumka]

Napisane przez Iclosemyeyes

Dziewczyny, widze ze fajnie nam sie watek rozkrecil, ja niestety siedze codziennie w pracy i tylko nadrabiam pod wieczor czy ktos ma tak samo jeszcze?

Ja pracuję i jeszcze studiuję dalej i teraz mam gorący okres, bo sesja, zaliczenia, no i pracę muszę pisać, bo promotor goni Co prawda mam jeszcze parę latek do obrony, ale muszę się wziąć do roboty
Więc też nie zawsze mam czas pisać, czasem mam jakieś takie luźniejsze dni, to wtedy się rozkręcam

[Soul89]

Ja nie chciałam nikogo stresować ani nic tym ZUS'em tylko słyszałam, że oni tacy po prostu nie są chętni do wypłacania pieniędzy.. więc żeby się nie nastawiać od razu, że po miesiącu wypłacą.. tylko tak będą kapać.. później już będą w miarę regularnie dawać :/

[peachella]

srebrna_smuga mam nadzieję, że w piątek samo się rozwiąże i będzie Jaś Jeżeli będzie dziewczynka to będziemy się zastanawiać Myślałam nad Marią dla dziewczynki

a co do oleju kokosowego, używałam go już wcześniej, wiadomo trzeba nakładać na wilgotną skórę. Ale miałam to samo, smarując się wieczorem, rano był delikatny zapach takie zjełczałego tłuszczu, mimo, że mam taki, który delikatnie pachnie kokosem.
Prawda jest taka, że wszystko zależy od nas samych, jeżeli mamy genetycznie skłonności do rozstępów to co byśmy nie używały i tak się jakieś pojawią. Niektóre babki nie stosują nic a ich nie mają. I nieważne czy to jest krem na rozstępy czy zwykły balsam nawilżający czy oliwka. Ważne żeby skórę nawilżać, jest wtedy bardziej elastyczna i zmniejsza się ryzyko pękania

[dzikasliwka]

Napisane przez peachella

Kurczę, a ja mam problem czasem żeby wstać o 10



ale zgrabnie wyglądasz !

Co do balsamów widziałam właśnie te w biedronce z Perfecty. Ale ja mam w zapasie jeszcze tyle kosmetyków....mam masło shea 100%, olej kokosowy, balsam nawilżający i czasem się posmaruje tak, jak zawsze się smarowałam i lubiłam to robić tak teraz mam jakąś awersje. Czuje się tłusta po posmarowaniu i strasznie mi to przeszkadza. Rozstępów na razie nowych nie mam, jedynie białe już po wahaniach wagi. NO nie wiem... będę musiała się zmusić, bo cellulit na udach widzę już większy, mimo, że jeszcze nie przytyłam.

Jeżeli chodzi o imiona to my raczej jesteśmy zdecydowani na Jasia albo Maję, chociaż da dziewczynki wolałabym jeszcze przemyśleć, bo moja siostra ma tak na imię, natomiast bardzo nam się podoba Myślicie, że to głupio powielać imię, które jest w rodzinie?

Ja jestem chyba masochistką. Na Polsat Cafe chyba leci program PORODY czasem. I wczoraj wieczorem akurat był i oglądaliśmy z mężem z jednej strony ciekawe ale z drugiej po co się tak schizować

Ja też oglądam namiętnie, zawsze ryczę ze wzruszenia

Kurde! Wiecie, że ja nawet nie pomyślałam o kontroli z ZUS-u Swoją drogą nigdy nie słyszałam o takiej kontroli wśród znajomych. mam koleżankę, która pracuje w ZUS-ie, to jej zapytam. A i tez słyszałam, a nawet znam przypadek wypłacenia wynagrodzenia po około 90 dniach

[malinka103]

Właśnie ja od zusu cudów sie nie spodziewam z wypłata, dobrze ze mam jaki kolwiek zapas to moge spac spokojnie jak narazie.
Tak siedze na tym zwolnieniu odpoczełam juz troche i chciałabym coś porobić oczywiscie w domu.
W tamtym roku miałam zajawke na robienie koszyków z wikliny papierowej,ale niestety gazety sie skonczyly i nie mam skad brać.
A w tym roku zaczęłam robić torty z lukru, jak narazie tak dla rodziny. Czaje sie zeby dodac jakies ogłoszenie i zaczać robić na zamówienie,a z drugiej strony troche sie boje takiego wyzwania,ze nie sprostam kogoś oczekiwań. I bądz tu czlowieku mądry

[201604151126]

Dziewczyny co myślicie o imieniu Jan dla synka, jestem strasznie nie zdecydowana a mąż nie chcę pomóc bo stwierdził że Ja mam wybrać i żadne mi nie pasuje może to kwestia przyzwyczajenia do imienia. Myślałam żeby Jan Stanisław po dziadkach czyli Jasiu lub Stasiu i na dodatek mieszkam z rodzicami i jak ktoś będzie wołał Jasiu to nie wiadomo który czy to trochę nie głupie jak tak to podsuńcie jakieś fajne. Mi się podobają same dziwne i nie chcę skrzywdzić dziecka na dodatek mieszkam na wsi jak wymyślę dziwne to będzie ubaw np. mam suczkę Kikę a sąsiadka od lat woła na nią Pika. Przeglądałam ranking imion i przez ostatnie lata królują imiona naszych dziadków co mnie zdziwiło bo jakoś nie słyszałam takich imion w okolicy na 1 miejscu Antek jak mój dziadek Jan chyba na 5 miejscu.

[peachella]

Napisane przez magdalena111111

Dziewczyny co myślicie o imieniu Jan dla synka, jestem strasznie nie zdecydowana a mąż nie chcę pomóc bo stwierdził że Ja mam wybrać i żadne mi nie pasuje może to kwestia przyzwyczajenia do imienia. Myślałam żeby Jan Stanisław po dziadkach czyli Jasiu lub Stasiu i na dodatek mieszkam z rodzicami i jak ktoś będzie wołał Jasiu to nie wiadomo który czy to trochę nie głupie jak tak to podsuńcie jakieś fajne. Mi się podobają same dziwne i nie chcę skrzywdzić dziecka na dodatek mieszkam na wsi jak wymyślę dziwne to będzie ubaw np. mam suczkę Kikę a sąsiadka od lat woła na nią Pika. Przeglądałam ranking imion i przez ostatnie lata królują imiona naszych dziadków co mnie zdziwiło bo jakoś nie słyszałam takich imion w okolicy na 1 miejscu Antek jak mój dziadek Jan chyba na 5 miejscu.

My damy na imię Jan na 99% o ile będzie chłopak u mnie w rodzinie tylko mój dziadek miał tak na imię z jednej strony nie chce dawać starodawnego imienia jak to było i jest modne dalej, ale z drugiej wolę to niż jakieś wymyślne typu zagranicznego Jan podoba mi się, bo i pasuje dla dziecka i dla osoby starszej

[dzikasliwka]

Napisane przez magdalena111111

Dziewczyny co myślicie o imieniu Jan dla synka, jestem strasznie nie zdecydowana a mąż nie chcę pomóc bo stwierdził że Ja mam wybrać i żadne mi nie pasuje może to kwestia przyzwyczajenia do imienia. Myślałam żeby Jan Stanisław po dziadkach czyli Jasiu lub Stasiu i na dodatek mieszkam z rodzicami i jak ktoś będzie wołał Jasiu to nie wiadomo który czy to trochę nie głupie jak tak to podsuńcie jakieś fajne. Mi się podobają same dziwne i nie chcę skrzywdzić dziecka na dodatek mieszkam na wsi jak wymyślę dziwne to będzie ubaw np. mam suczkę Kikę a sąsiadka od lat woła na nią Pika. Przeglądałam ranking imion i przez ostatnie lata królują imiona naszych dziadków co mnie zdziwiło bo jakoś nie słyszałam takich imion w okolicy na 1 miejscu Antek jak mój dziadek Jan chyba na 5 miejscu.

U nas będzie Jaś Ja jeszcze w ciąży nie byłam i już wiedziałam, że albo Hania albo Jaś Jan, Janek, Jasiek

Jeszcze Antoś albo Adaś, Franek mi się podobają, ale TŻ mówi

[limonka1983]

Napisane przez magdalena111111

Dziewczyny co myślicie o imieniu Jan dla synka, jestem strasznie nie zdecydowana a mąż nie chcę pomóc bo stwierdził że Ja mam wybrać i żadne mi nie pasuje może to kwestia przyzwyczajenia do imienia. Myślałam żeby Jan Stanisław po dziadkach czyli Jasiu lub Stasiu i na dodatek mieszkam z rodzicami i jak ktoś będzie wołał Jasiu to nie wiadomo który czy to trochę nie głupie jak tak to podsuńcie jakieś fajne. Mi się podobają same dziwne i nie chcę skrzywdzić dziecka na dodatek mieszkam na wsi jak wymyślę dziwne to będzie ubaw np. mam suczkę Kikę a sąsiadka od lat woła na nią Pika. Przeglądałam ranking imion i przez ostatnie lata królują imiona naszych dziadków co mnie zdziwiło bo jakoś nie słyszałam takich imion w okolicy na 1 miejscu Antek jak mój dziadek Jan chyba na 5 miejscu.

Teraz wraca moda na polskie imiona. Stanisław, Antoni, itp. Moja kuzynka będzie miała dziewczynkę, którą chce nazwać Janka. Ja chciałam Franciszka. Trochę przez modę, trochę dlatego, że mój nieżyjący dziadek miał tak na imię. Akurat ta moda jest fajna, bo większość polskich imion jest pięknych i nieośmieszających. Niedawno był szał na zagraniczne albo zagraniczne spolszczone. Albo jakieś z telenowel brazylijskich. Co do rankingów, to im wyżej, tym imiona częściej występują. My wybraliśmy Paweł. Takie neutralne. Chcieliśmy też Jakuba lub Patryka, ale jest ich całe zatrzęsienie w rodzinie męża i wśród moich znajomych. Do dziś pamiętam jak w podstawówce było 7 Katarzyn w mojej klasie. Porażka.

[201604151126]

To super dziewczyny to pewnie zostanę przy Jasiu, ciężko się zdecydować jak nie ma się jakiegoś imienia w głowie od lat ja nigdy się nie zastanawiałam i nie wybierałam z mężem imion.

[fasterka90]

Ja w sumie niedawno byłam zatrudniona, dlatego boje się że mi ZUS będzie robił problemy... Napewno będę chciała czasem przynajmniej do rodziny pojechać, tz ma męski wyjazd na jakiś turniej w sierpniu,nie chciałabym wtedy zostać całkiem sama we Wrocławiu,jednak to już 7 miesiąc będzie,różne rzeczy mogą się wydarzyć...
Co do imion to każdy sam musi zdecydować, my np w ogóle nie bierzemy pod uwagę modnych imion,dużo osób widzę ma inne podejście. Imiona które juz są w rodzinie też odrazu odpadły.

[kasiabwwl]

Napisane przez malinka103

Kurde boje sie że i do mnie przylezą
no to ja w niedziele bede musiała sie najeśc słodkiego przed tymi targami wrazie czego jakbym dostała sie na to USG

Ciekawe z tymi kontrolami ZUSu... Nie spotkałam jeszcze dziewczyny, która by miała taką "miłą wizytę". Czy gdzieś jest napisane, że na L4 mamy leżeć plackiem we własnym łóżku? A odnośnie wypłat kasy od ZUSu to w poprzedniej ciąży zawsze dostawałam z kilkutygodniowym opóźnieniem. Do tego w jakiś dziwnych ratach, raz kasa za pół miesiąca, raz za miesiąc z górką

Napisane przez Robusta

krzywej bardzo się boję ale to ze względu na pobieranie krwi, od jakiś 3 lat mam coraz większe problemy z pobraniem krwi dziś również babka miała problem żeby cokolwiek leciało, a ja wczoraj piłam dużo wody ale co z tego jak wysiusiałam przez noc wszystko... nie wiem jak to będzie, a poza tym pobieranie krwi jest dla mnie bolesne teraz

Współczuję... a te problemy z pobieraniem krwi to przez to, że masz cienkie żyły, czy może coś innego?

Napisane przez Iclosemyeyes

Dziewczyny, widze ze fajnie nam sie watek rozkrecil, ja niestety siedze codziennie w pracy i tylko nadrabiam pod wieczor czy ktos ma tak samo jeszcze?

U mnie praca+dziecko i też często mam problem z nadrobieniem wątku. Mam nadzieję że jak pójdę na zwolnienie będzie mnie tu więcej

magdalena111111 Jaś śliczne imię, na pewno nie skrzywdzisz maleństwa

[dzikasliwka]

Robusta, a jakie masz ciśnienie? Mój TŻ ma strasznie niskie i ciśnienie i małe tętno i też ma zawsze problemy z pobraniem krwi.

[srebrna_smuga]

Napisane przez peachella

srebrna_smuga mam nadzieję, że w piątek samo się rozwiąże i będzie Jaś Jeżeli będzie dziewczynka to będziemy się zastanawiać Myślałam nad Marią dla dziewczynki

a co do oleju kokosowego, używałam go już wcześniej, wiadomo trzeba nakładać na wilgotną skórę. Ale miałam to samo, smarując się wieczorem, rano był delikatny zapach takie zjełczałego tłuszczu, mimo, że mam taki, który delikatnie pachnie kokosem.
Prawda jest taka, że wszystko zależy od nas samych, jeżeli mamy genetycznie skłonności do rozstępów to co byśmy nie używały i tak się jakieś pojawią. Niektóre babki nie stosują nic a ich nie mają. I nieważne czy to jest krem na rozstępy czy zwykły balsam nawilżający czy oliwka. Ważne żeby skórę nawilżać, jest wtedy bardziej elastyczna i zmniejsza się ryzyko pękania

Maria to też ładne imię W dodatku podobno na Marysię często woła się Majka

Miałam extra vergin i dostawałam szału z jego zapachem. Lepiej kupować rafinowany do kosmetyki ale znów on jest pozbawiony tych kwasów.

Mój tata jest Jan Wszystkie ciotki zawsze do niego mówią Janek.

Miałam robić obiad

[201604151126]

Czytam tak sobie o tych imionach i ciekawych rzeczy się można dowiedzieć cytuję: Ostatnio słyszałam, że zagraniczne imiona jak np. Nikola czy Olivier nadają dzieciom ludzie niezbyt wykształceni i niezamożni, bo wyjątkowe imię jest czasem jedynym, co mogą dziecku dać. Ewentualnie dając dziecku zagraniczne imię czują się bardziej "światowo" i leczą swoje kompleksy. Sądzicie, że coś w tym jest, czy to tylko złośliwość wymyślona przez ludzi z tradycyjnymi imionami? i jeszcze jeden :

Jest to jeden z najciekawszych problemów onomastycznych. Od razu trzeba powiedzieć, że nie ma wielu godnych zaufania informacji, to znaczy takich, które by wynikały z rzetelnych badań na ten temat, więc wyciąganie daleko idących wniosków nie jest możliwe. Chodzi oczywiście o dowody mocne,

pokazujące – najlepiej na podstawie statystyk – związek między

wykształceniem a wyborem imion bądź jakichś ich typów. Takich nie mamy,
opinie na ten temat mają zwykle charakter raczej intuicyjny,
wymagają więc bardzo krytycznego podejścia, co nie znaczy, że nie są czasem trafne.Pogląd, że wykształcenie rodziców wpływa na wybór
imienia, jest powszechny (można go zresztą uzasadniać na podstawie wiedzy
czysto językoznawczej, ale tu ograniczę się do podania przykładów). Na
studiach zdawałem któryś tam egzamin z koleżanką Bogną, w związku z tym egzaminator był łaskaw wtrącić „Pani z pewnością pochodzi z rodziny inteligenckiej?”, wyjaśniając, że wywnioskował to z jej imienia. Owszem, pochodziła. O moim imieniu jednak nic nie wspomniał, co mogło znaczyć, że nie ma (lub nie miało) ono znamion środowiskowych. Znajome nauczycielki twierdzą, że pewien związek tego rodzaju istnieje. Najczęściej są zdania, że imię będące nowymzapożyczeniem, np. Brajan, Nikola, wskazuje na pochodzenie dziecka z niższych klas społecznych. Z kolei reaktywowane imię tradycyjne, np.Franciszek, Klara, to sygnał przynależności do klas wyższych. Związek z wykształceniem jest wiadomy. W forum „Wszystko o
imionach” dostępny jest wątek na ten temat, w którym łatwo można
odnaleźć potwierdzenie, że takie opinie są powszechne (i że temat budzi
wielkie emocje).Nie zawsze musi się to sprawdzać, ale wiedza nie ma tu wiele do rzeczy. Faktem jest, że stereotyp istnieje, a tym samym są imiona naznaczone społecznie. Stanowią bez wątpienia niewielką grupę, ale istotną, bo w rezultacie mogą stygmatyzować.
Dokładnie to co pisałyście na początku o imionach tez jestem tego zdania czasy się zmieniają mody na imiona ale te tradycyjne jednak zawsze przetrwają a jak już mieszkamy w Polsce to lepiej polskie imię bo narodowości imieniem nie zmienimy.