Operacje nosa - zbiorczy! cz.2

[szymane]

Dziewczyny, każdy ma inne podejście do symulacji vs zdawanie się na pomysł lekarza. Dla mnie symulacja była ważna nie dlatego, że chcę żeby mój nos wyglądał dokładnie tak jak po przeróbce w programie komputerowym, ale po to aby wskazać kierunek wyobrażania/planu lekarza.

Pozdrawiam.

[anusias25]

Napisane przez missnataliak

Dziewczęta minęło 16 dni od zabiegu. Bardzo nierówno schodzi Opuchlizna. Z lewej prawie zeszła zupełnie z prawej bez zmian. No i czubek ciągle szeroki. Wiem że Jeszcze wcześnie ale czy stosowalyscie jakieś maści kremy tabletki żeby przyspieszyć usunięcie obrzęku ?

Ja akurat nie miałam zbyt dużej opuchlizny ale smarowałam nos żelem Lioton 1000 i brałam tabletki Aescin. Tabletki bardzo polecam!!!

[Basiulek]

Czy ktoś się może operuje jakoś niedługo? Mi zostały 3 tygodnie i zaczynam panikować, ciągle mi się śni, że po operacji mam garbaty nos

[kennedy]

mam termin na wrzesien u dr Zawisza

[Viann]

Napisane przez Basiulek

Czy ktoś się może operuje jakoś niedługo? Mi zostały 3 tygodnie i zaczynam panikować, ciągle mi się śni, że po operacji mam garbaty nos

Mi też 3 tygodnie, kiedy masz? Ja 07.07, ładna data, jak na ślub
Ja na razie się denerwuję lekko, że nie zdążę zrobić badań.

[karaelb]

Hej
W Poniedziałek przeszłam generalny remont nosa wraz z przegrodą i mam dwa pytanka (jeśli ktoś jest mi w stanie odpowiedzieć).

1) Jako nałogowy palacz wyrobów tytoniowych strasznie chce mi się palić. Można?
2) W Piątek (jutro) kazano mi samodzielnie usunąć sobie setony z noska... Troche się boje, bo nie wiem jak mam sie do tego zabrać. Czy leci krew? Czego mam się spodziewać?

Dziękuje i pozdrawiam

[kennedy]

Napisane przez karaelb

Hej
W Poniedziałek przeszłam generalny remont nosa wraz z przegrodą i mam dwa pytanka (jeśli ktoś jest mi w stanie odpowiedzieć).

1) Jako nałogowy palacz wyrobów tytoniowych strasznie chce mi się palić. Można?
2) W Piątek (jutro) kazano mi samodzielnie usunąć sobie setony z noska... Troche się boje, bo nie wiem jak mam sie do tego zabrać. Czy leci krew? Czego mam się spodziewać?

Dziękuje i pozdrawiam

samodzielne usuniecie setonow? brzmi zle. idz do tego lekarza i niech je wyjmie profesjonalnie bo to nie dosc ze bol to jeszcze sobie nos uszkodzisz.

palenie jest zabronione bo zle wplywa na krew i proces gojenia.

[karaelb]

Napisane przez kennedy

samodzielne usuniecie setonow? brzmi zle. idz do tego lekarza i niech je wyjmie profesjonalnie bo to nie dosc ze bol to jeszcze sobie nos uszkodzisz.

palenie jest zabronione bo zle wplywa na krew i proces gojenia.

no własnie powiedziano mi że powinnam to zrobić sama, bo będę czuła czy boli i będę mogła zrobić to tak żeby bolało jak najmniej...
czyli zero palenia? jej

[kennedy]

Napisane przez karaelb

no własnie powiedziano mi że powinnam to zrobić sama, bo będę czuła czy boli i będę mogła zrobić to tak żeby bolało jak najmniej...
czyli zero palenia? jej

masz polamany nos i wyciaganiem setonow mozesz sobie zrobic krzwde. lekarz ci tak powiedzial? to patalach.

[karaelb]

Napisane przez kennedy

masz polamany nos i wyciaganiem setonow mozesz sobie zrobic krzwde. lekarz ci tak powiedzial? to patalach.

Tak, powiedział mi to lekarz który operował, oraz Pani pielęgniarka która zmieniała mi ostatni opatrunek...

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

ktoś coś jeszcze? proszę o pomoc

[Sunny Tiger]

Napisane przez eaven

Hej dziewczyny.
Mam pytanie do tych z was, które są jakkolwiek obeznane w temacie. Mam krzywy nos (przekrzywiony w prawo), do tego część chrzęstna jest wg mnie dość szeroka (taka prawie kulka ). Tyle lat marzyłam o operacji i udało się - będę w stanie udźwignąć to finansowo. Umówiłam się na konsultację u dr Węgrzyna we Wrocławiu, a wyszłam z niej załamana. Dr powiedział mi, że on nic by nie robił bo:
- mam i tak mały nos w porównaniu do twarzy; jest krótki i zadarty (dla mnie to właśnie w drugą stronę, patrząc z profilu...), przez co po zwężeniu go będę miała świński nos, bo się skróci.
- wg niego mam krzywy nos, bo całą twarz mam bardzo asymetryczną (w dzieciństwie miałam mały wypadek i przez to też mi się bardziej skrzywił - wspominałam doktorowi). Uznał, że mogę wyprostować go, ale po jakimś czasie on się znowu skrzywi, bo mam silniejsze mięśnie po lewej stronie twarzy. Po zaglądnięciu do mojego nosa dodał, że skrzywienie jest w części kostnej i wyprostowanie tego nie wpłynie na wygląd nosa. Tylko, że jak ptrzę 'od spodu', to widzę, że cała część chrzęstna jest mocno przechylona w prawo.
Czyli ogólnie przypadek beznadziejny. Zwięzić nie, bo będzie świński, taki mocno zadarty, a wyprostowac też nie, bo i tak się skrzywi... Czy to jest możliwe, żeby nos się tak po prostu przekrzywił po jakimś czasie? I czy zawsze zwężenie skutkuje skróceniem? Tak wyjaśnił mi to dr, że każe zwężenie wiąże się ze skróceniem nosa - mniejszym bądź większym. Patrzyłam na strony innych lekarzy, np. u dr Skupina: "Korekcja nosa w części chrzęstnej jest wykonywana w przypadku dużego końca nosa, może też być wykonywana w celu skrócenia nosa." I zrozumiałam to tak, że zwężenie nie oznacza skrócenia...
Do tego ostatnia sprawa - dr powiedział, że nie można w trakcie jednej operacji zrobić przegrody oraz części chrzęstnej. To jak to w końcu jest? Pojechałabym na konsultacje do dr Skupina, ale nie chcę bez sensu wydawać pieniędzy, jeśli okaże się, że naprawdę nie da się nic zrobić. Załamana już jestem, bo to było moje marzenie, a tu takie wiadomości

Na Twoim miejscu wysłałabym zdjęcia do innych lekarzy. Jeśli nie będą w stanie ocenić na podstawie zdjęcia, to wtedy ewentualnie wybierz się osobiście, ale na pewno warto najpierw spróbować skonsultować mailowo.
Byłam kiedyś na konsultacjach u doktora Węgrzyna oraz widziałam 2 jego "prace" i uważam, że bardzo zachowawczo podchodzi do nosów i nie robi dużych zmian. Co nie oznacza że jest złym lekarzem, bo biusty wychodzą mu ładnie

[Viann]

Napisane przez karaelb

Hej
W Poniedziałek przeszłam generalny remont nosa wraz z przegrodą i mam dwa pytanka (jeśli ktoś jest mi w stanie odpowiedzieć).

1) Jako nałogowy palacz wyrobów tytoniowych strasznie chce mi się palić. Można?
2) W Piątek (jutro) kazano mi samodzielnie usunąć sobie setony z noska... Troche się boje, bo nie wiem jak mam sie do tego zabrać. Czy leci krew? Czego mam się spodziewać?

Dziękuje i pozdrawiam

:O

Idź do tego lekarza, niech Ci sam wyciągnie setony, co to za argument, że będziesz wiedzieć czy boli, jak Ci lekarz będzie wyciągał to też będziesz czuć i możesz przecież powiedzieć co czujesz. Ja to bym chyba zemdlała, gdybym miała to sama zrobić.
Nie uzgodniliście tego przed operacją? Masakra.

I nie pal, dla dobra gojenia, to też Ci lekarz powinien powiedzieć!

[Basiulek]

Napisane przez Viann

Mi też 3 tygodnie, kiedy masz? Ja 07.07, ładna data, jak na ślub
Ja na razie się denerwuję lekko, że nie zdążę zrobić badań.

Haha, ja dzień po Tobie, 8.07 Badania krwi robiłam, ale za tydzień muszę zrobić jeszcze raz (2tyg przed) , na rentgen byłam już zapisana, ale im się skierowanie nie spodobało, więc muszę jeszcze raz kombinować no i EKG.
Powoli chyba będę też robiła zakupy "operacyjne" Jakiś rogal by się przydał, twardszy pewnie lepszy, ale wolałabym takiego mięciutkiego.
Dziewczyny , dawałyście radę myć włosy z gipsem czy mam się przygotować na tydzień ze swędzącą głową?

[karaelb]

Napisane przez Viann

:O

Idź do tego lekarza, niech Ci sam wyciągnie setony, co to za argument, że będziesz wiedzieć czy boli, jak Ci lekarz będzie wyciągał to też będziesz czuć i możesz przecież powiedzieć co czujesz. Ja to bym chyba zemdlała, gdybym miała to sama zrobić.
Nie uzgodniliście tego przed operacją? Masakra.

I nie pal, dla dobra gojenia, to też Ci lekarz powinien powiedzieć!

Dobę po operacji, jak już miałam wyjść do domu, przyszedł do mnie lekarz porozmawiać, powiedział co i jak... Następnie powiedział, że nie ma sensu żebym przyjeżdżała na wyciągnięcie setonów - bo mogę to sobie wyciągnąć powoli sama w domku w Czwartek lub Piątek... To samo usłyszałam od pielęgniarki.
Też to było dla mnie dziwne. Potem powiedzieli tylko abym przyjechała w Poniedziałek na zdjęcie gipsu.

[Sunny Tiger]

Napisane przez Basiulek

Haha, ja dzień po Tobie, 8.07 Badania krwi robiłam, ale za tydzień muszę zrobić jeszcze raz (2tyg przed) , na rentgen byłam już zapisana, ale im się skierowanie nie spodobało, więc muszę jeszcze raz kombinować no i EKG.
Powoli chyba będę też robiła zakupy "operacyjne" Jakiś rogal by się przydał, twardszy pewnie lepszy, ale wolałabym takiego mięciutkiego.
Dziewczyny , dawałyście radę myć włosy z gipsem czy mam się przygotować na tydzień ze swędzącą głową?

Da radę Trzeba tylko odchylić głowę mocno do tyłu - mam na myśli opcję ze słuchawką prysznicową w ręce.
Ale suchy szampon tak czy owak może się przydać

Napisane przez karaelb

Dobę po operacji, jak już miałam wyjść do domu, przyszedł do mnie lekarz porozmawiać, powiedział co i jak... Następnie powiedział, że nie ma sensu żebym przyjeżdżała na wyciągnięcie setonów - bo mogę to sobie wyciągnąć powoli sama w domku w Czwartek lub Piątek... To samo usłyszałam od pielęgniarki.
Też to było dla mnie dziwne. Potem powiedzieli tylko abym przyjechała w Poniedziałek na zdjęcie gipsu.

Chyba też bym nie dała rady wyjąć sobie samodzielnie setonów, choć dr Giedrojć zakłada bardzo krótkie i nie było tragedii przy wyciąganiu.
Za to gips zdejmowałam sama

[karaelb]

Napisane przez Sunny Tiger

Chyba też bym nie dała rady wyjąć sobie samodzielnie setonów, choć dr Giedrojć zakłada bardzo krótkie i nie było tragedii przy wyciąganiu.
Za to gips zdejmowałam sama

Myślę że dam radę Tylko nie wiem czego mam się spodziewać. Krew leci? Jak tak, to co robic? Operacje miałam w Poniedziałek rano, więc powinno chyba być już wszystko cacy?

[Viann]

Napisane przez karaelb

Myślę że dam radę Tylko nie wiem czego mam się spodziewać. Krew leci? Jak tak, to co robic? Operacje miałam w Poniedziałek rano, więc powinno chyba być już wszystko cacy?

Twarda z Ciebie zawodniczka Tylko w razie czego nie wahaj się ani sekundę, żeby dzwonić po pomoc, bo to za poważna sprawa.
Ja przede wszystkim nie boję się krwi, bólu, kłucia ale boję się gmerania, jestem w stanie zemdleć przy wkładaniu kolczyka w świeżo przekłutą dziurkę :P Nie wiem czemu tak mam, dlatego bym się nie odważyła. Trzymaj się i daj znać jak poszło.

[karaelb]

Napisane przez Viann

Twarda z Ciebie zawodniczka Tylko w razie czego nie wahaj się ani sekundę, żeby dzwonić po pomoc, bo to za poważna sprawa.
Ja przede wszystkim nie boję się krwi, bólu, kłucia ale boję się gmerania, jestem w stanie zemdleć przy wkładaniu kolczyka w świeżo przekłutą dziurkę :P Nie wiem czemu tak mam, dlatego bym się nie odważyła. Trzymaj się i daj znać jak poszło.

mam nadzieje no ja krwi się nie boje, haha! po operacji sama wkładałam sobie 5 centymetrowego kolczyka w biodro jutro dam znać czy przeżyłam, czy poległam na polu bitwy

[Sunny Tiger]

Na forum beauty w polsce dziewczyny z wątku doktora Skupina piszą, że same wyciągały setony. Więc chyba się da

[karaelb]

Trzymajcie kciuki Biore tabsy i wyciągam

Wyciągnęłam. Nie było źle, spodziewałam się czegoś gorszego. W skali od 1-10? 4, ale to dla tego że przy samej końcówce zabolało Jestem z siebie taka dumna Pierwszy oddech? Bezcenny, w końcu Troche boję sie oddychać noskiem, bo jedną dziurkę mam w 90% zatkaną, pewnie przez te wynalazki w środku. Jak wy przemywałyście nosek żeby się oczyścił? Ja na razie posmarowałam delikatnie w środku Nitrofurazonem.

TAKA SZCZĘŚLIWA <3

[eaven]

Napisane przez Sunny Tiger

Na Twoim miejscu wysłałabym zdjęcia do innych lekarzy. Jeśli nie będą w stanie ocenić na podstawie zdjęcia, to wtedy ewentualnie wybierz się osobiście, ale na pewno warto najpierw spróbować skonsultować mailowo.
Byłam kiedyś na konsultacjach u doktora Węgrzyna oraz widziałam 2 jego "prace" i uważam, że bardzo zachowawczo podchodzi do nosów i nie robi dużych zmian. Co nie oznacza że jest złym lekarzem, bo biusty wychodzą mu ładnie

Dzięki za odpowiedź A orientujesz się może (albo inna z dziewczyn tutaj) jak wygląda taka konsultacja mailem? Czy jest tak samo płatna jak ta na żywo? Czy trzeba wcześniej pytać lekarza, czy się na taką ocenę na podstawie zdjęć zgodzi? Nie chciałabym chamsko wysłać zdjęć i oczekiwać na odpowiedź od jakiegoś chirurga

[Sunny Tiger]

Napisane przez karaelb

Trzymajcie kciuki Biore tabsy i wyciągam

Wyciągnęłam. Nie było źle, spodziewałam się czegoś gorszego. W skali od 1-10? 4, ale to dla tego że przy samej końcówce zabolało Jestem z siebie taka dumna Pierwszy oddech? Bezcenny, w końcu Troche boję sie oddychać noskiem, bo jedną dziurkę mam w 90% zatkaną, pewnie przez te wynalazki w środku. Jak wy przemywałyście nosek żeby się oczyścił? Ja na razie posmarowałam delikatnie w środku Nitrofurazonem.

TAKA SZCZĘŚLIWA <3

Gratulacje, za Tobą kolejny etap w drodze do nowego nosa

Napisane przez eaven

Dzięki za odpowiedź A orientujesz się może (albo inna z dziewczyn tutaj) jak wygląda taka konsultacja mailem? Czy jest tak samo płatna jak ta na żywo? Czy trzeba wcześniej pytać lekarza, czy się na taką ocenę na podstawie zdjęć zgodzi? Nie chciałabym chamsko wysłać zdjęć i oczekiwać na odpowiedź od jakiegoś chirurga

Nigdy nie słyszałam, żeby którykolwiek lekarz liczył sobie za mailową konsultację. Ostatecznie, jeśli nie będzie chciał się wypowiedzieć w ten sposób, to po prostu zaprosi Cię na wizytę Zdarza się, że dziewczyny konsultują się tylko mailowo, umawiają na termin operacji i dopiero przed samym zabiegiem omawiają szczegóły z doktorem osobiście. W Twoim przypadku pewnie tak czy siak doktor będzie chciał "pomacać" nos wcześniej, ale warto napisać maila, żebyś nie jechała na darmo. Zrób dobre zdjęcia z każdej strony i opisz sytuację.

[karaelb]

Kochane, a jak było u Was ze smakiem?

[Star90]

Kochane dawno mnie tu nie było, jestem 8 miesięcy po operacji chrząstki i piłowania garba ale niestety z jednej strony czubka nosa chrząstka jest bardziej "zaostrzona" niż zaokrąglona jak po drugiej stronie i jak przejadę po całym nosku palcem z góry na dół to to chrząstka mnie boli/kłuje. Kontrole roczną mam po wakacjach ale chyba umówię sie wczesniej powiem dr co mi przeszkadza i zaplanuje ewentualna poprawkę która jest dla mnie możliwa tylko w październiku ze względu na prowadzony interes.
Przeszkadza mi tez to ze mój nos z jednego boku profilu skręca . Jak miałam dłuższy nos nie było tego tak widać.. Dr stwierdził ze nos przekrzywiony był wczesniej.. No ale jak zaproponowałam operacje nosa tylko w części chrzestnej to nie był przeciwny i nie twierdził ze potrzebna mi CKN ..
Sama nie wiem co mam robić w tym przypadku czy iść na poprawkę do tego samego dr czy szukać kogoś innego. Albo w ogóle sobie darować poprawki. Pomóżcie cos :Help:

[olivia_s]

Czesc dziewczyny!

Sledze ten watek juz od dluzszego czasu i przyznam ze jest bardzo ciekawy i pomocny. Czy ktoras z was operowala nos lub miala konsultacje u pana doktora Marka Ciesinskiego? Jakie sa wasze odczucia na jego temat? Moj zabieg dotyczylby operacji czesci chrzestnej nosa, a dokladniej zwezenia czubka nosa.

Z gory dziekuje!

[dagoos86]

Specjalnie zarejestrowałam się tutaj, żeby zabrać głos w wątku 18 czerwca miałam operację- pełną plastykę nosa z plastyka przegrody. Miałam skrzywienie przegrody 2 stopnia i garb po złamaniu nosa w dzieciństwie. Operowałam się w Wawie u dr Marcina Jadczaka. W czwartek jestem umówiona na zdjęcie opatrunku. I tutaj moje pytanie: czy któraś z Was miała problem z odklejającym się opatrunkiem? Mnie 3 dnia tak przeraźliwie swędziało pod plastrami ( w miejscu gdzie się kończyły na policzkach) że zaczęłam się drapać i te plasterki zaczęły lekko odchodzić... W dodatku mam tłustą cerę, co jeszcze bardziej spotęgowało odklejanie i mam wrażenie że gips nie przylega już do nosa po bokach tylko trochę odstaje. Na czubku jest ok, cały czas się trzyma, tylko te boki. Nie wiem co robić, kleić to jakoś? Czy u Was ten gips przez cały tydzień idealnie przylegał do nosa i opatrunek się trzymał?

[Basiulek]

Napisane przez dagoos86

Specjalnie zarejestrowałam się tutaj, żeby zabrać głos w wątku 18 czerwca miałam operację- pełną plastykę nosa z plastyka przegrody. Miałam skrzywienie przegrody 2 stopnia i garb po złamaniu nosa w dzieciństwie. Operowałam się w Wawie u dr Marcina Jadczaka. W czwartek jestem umówiona na zdjęcie opatrunku. I tutaj moje pytanie: czy któraś z Was miała problem z odklejającym się opatrunkiem? Mnie 3 dnia tak przeraźliwie swędziało pod plastrami ( w miejscu gdzie się kończyły na policzkach) że zaczęłam się drapać i te plasterki zaczęły lekko odchodzić... W dodatku mam tłustą cerę, co jeszcze bardziej spotęgowało odklejanie i mam wrażenie że gips nie przylega już do nosa po bokach tylko trochę odstaje. Na czubku jest ok, cały czas się trzyma, tylko te boki. Nie wiem co robić, kleić to jakoś? Czy u Was ten gips przez cały tydzień idealnie przylegał do nosa i opatrunek się trzymał?

Niestety nie odpowiem Ci na pytanie , ale mam operację u dr Jadczaka za dwa tygodnie i chciałam podpytać jak Twoje wrażenia? Czy dr wyjmuje setony następnego dnia po operacji jak jeszcze byłaś w klinice? No i ogólnie jak się czujesz?

[dagoos86]

Tak, setony miałam wyjmowane następnego dnia rano- nie był to jakiś straszny ból, wszystko do przeżycia, tylko leciało sporo krwi Ogólnie odczucia mam dobre, żadnego bólu, jedynie taki dyskomfort, bo twarz spuchnięta, pod oczami sińce- dzisiaj piątego dnia po operacji zrobiły się już całkiem żółte. Jedyne, co mnie zaniepokoiło to właśnie ten odklejający (?) się gips i chyba jutro przedzwonię do dr, czy to normalne, żeby się uspokoić :/ dzisiaj też dokuczał mi straszny ból zębów, do tego stopnia, że musiałam zjeść tabletkę przeciwbólową (pierwszy raz od zabiegu brałam coś przeciwbólowego). Sama operacja trwała u mnie około 2 godzin- sporo roboty z moim nosem było
A i jeszcze jedno pytanie mam do dziewczyn po operacji: czy to normalne, że dziurki w nosie są różnej wielkości? U mnie jedna jest prawie 2 razy większa od drugiej, ale zaznaczam, że mam jeszcze na nosie gips, szwy i płytki w środku. Może po ich wyjęciu wielkość dziurek się zmieni? Sama już nie wiem, chyba za dużo się przyglądam mojemu nosowi i zaczynam denerwować, jak będzie wyglądał :/

[anusias25]

Napisane przez dagoos86

Tak, setony miałam wyjmowane następnego dnia rano- nie był to jakiś straszny ból, wszystko do przeżycia, tylko leciało sporo krwi Ogólnie odczucia mam dobre, żadnego bólu, jedynie taki dyskomfort, bo twarz spuchnięta, pod oczami sińce- dzisiaj piątego dnia po operacji zrobiły się już całkiem żółte. Jedyne, co mnie zaniepokoiło to właśnie ten odklejający (?) się gips i chyba jutro przedzwonię do dr, czy to normalne, żeby się uspokoić :/ dzisiaj też dokuczał mi straszny ból zębów, do tego stopnia, że musiałam zjeść tabletkę przeciwbólową (pierwszy raz od zabiegu brałam coś przeciwbólowego). Sama operacja trwała u mnie około 2 godzin- sporo roboty z moim nosem było
A i jeszcze jedno pytanie mam do dziewczyn po operacji: czy to normalne, że dziurki w nosie są różnej wielkości? U mnie jedna jest prawie 2 razy większa od drugiej, ale zaznaczam, że mam jeszcze na nosie gips, szwy i płytki w środku. Może po ich wyjęciu wielkość dziurek się zmieni? Sama już nie wiem, chyba za dużo się przyglądam mojemu nosowi i zaczynam denerwować, jak będzie wyglądał :/

To że dziurki są różnej wielkości to jest normalne. Ja też tak miałam i też strasznie się denerwowałam bo nie dosyć że miałam malutkie i nie równe dziurki to jeszcze nos był taki cieniutki, spiczasty, już sobie wyobrażałam jak on będzie strasznie wyglądać. Ale po zdjęciu gipsu nosek ładnie się ułoży, będzie prosty z równymi dziurkami , więc nie masz co się martwić. Pozdrawiam

[madzik103]

Napisane przez karaelb

no własnie powiedziano mi że powinnam to zrobić sama, bo będę czuła czy boli i będę mogła zrobić to tak żeby bolało jak najmniej...
czyli zero palenia? jej

Moim zdaniem nic skomplikowanego i wcale nie az tak bolesne i straszne jak dziewczyny mowia. Mi raz lekarz wyjmowal, ale ze leciala krew z drugiej dziurki to wlozyl na nowo drugi seton, ktory mialam sama zdjac na drugi dzien. Bierzesz pinsete i delikatnie wyciagasz. Zadna fizolofia.