Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-16, 19:01   #31
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Złe pytanie. Prawie na pewno odpowie na nie "tak", bo będzie się spodziewał, że tego właśnie oczekujesz.
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-16, 20:19   #32
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Nie jest trochę tak, że kalkulujesz na chłodno, że jest fajnym, wartościowym facetem i szkoda byłoby go oddać innej? Nie piszesz za wiele o chemii albo motylkach w brzuchu, nie zdążyłaś jeszcze ,,wpaść po uszy'' (a trochę się już znacie).
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-16, 20:26   #33
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Jeśli coś ma z tego być, to będzie, samo wyjdzie.
Ja uważam, że warto korzystać z uroków pięknej przyjaźni, broń borze nie oziębiając kontaktu, ani nie dążąc do rozmów "na poważnie".
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-16, 20:50   #34
FruityDoc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 13
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Przecież każdy człowiek kalkuluje na każdym kroku, czasem podświadomie, dzięki czemu podejmujemy różne decyzje i funkcjonujemy w tym świecie.
Trudno nie rozważać tak dobrego materiału na chłopaka jakim jest Bartek.
Jeśli chodzi o motyle...
Przeżyłam już trochę w swoim życiu. Miałam okazje poznać czym jest smak różnych miłości. Pierwszą moją miłością był przyjaciel, z którym kumplowałam się od pierwszej klasy podstawówki, a uczucie rozkwitło w LO, a wiadomo jak to w szkole, człowiek młody, niedojrzały emocjonalnie, znowu zostaliśmy przyjaciółmi, on obecnie żonaty, relacje nadal mamy świetne - zatem da się.
Poznałam smak szalonej miłości, z amorami, fajerwerkami, motylami, która była porywająca ale chyba za bardzo. Na szczęście wycofałam się ze związku z lekkoduchem, który życia nie brał na poważnie.
Przeżyłam też miłość z chłopakiem ze studiów, któremu początkowo doradzałam jakie kwiatki ma kupić dla swojej wówczas dziewczyny. Od przyjaźni po kilku miesiącach zostaliśmy parą. Było to uczucie raczej ustatkowane, ale i ze sporą dozą namiętności i radości, Poróżniły nas decyzje a propos przyszłości i różnych planów, których nie dało się pogodzić. Życie potrafi zaskakiwać, myślałam, że będzie to miłość już ostatnia, na zawsze, bo pierścionek zaręczynowy po drodze się przewinął. No ale niestety, życie płata figle. Dlatego też od tamtej pory podchodzę do związków, do mężczyzn z dużą dozą ostrożności.

Dopiero teraz spotykam wartościowego faceta, którego owszem, przekalkulowałam od stóp do głów i zaszufladkowałam go z ludźmi, którym warto poświęcić więcej energii, uwagi, siebie, swojego cennego czasu. Boję się zaryzykować szczerą rozmową, owszem...

Zastanawiam się nad tym, czy byłaby szansa na rozwinięcie się tej znajomości w wiadomym kierunku. Jeśli mam być szczera, owszem, podświadomie odczuwam, że to może być jedynie przyjaźń z jego strony. Ale czasem mam mętlik w głowie, dlatego też podzieliłam się z Wami swoimi przemyśleniami.

I teraz jak czytam Wasze komentarze, każda z Was zrobiłaby inaczej i każde z tych zachowań wygenerowałoby inny efekt końcowy. Nie przeczę, chciałabym żeby poczuł coś więcej...
FruityDoc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-16, 20:57   #35
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez FruityDoc Pokaż wiadomość
I teraz jak czytam Wasze komentarze, każda z Was zrobiłaby inaczej i każde z tych zachowań wygenerowałoby inny efekt końcowy. Nie przeczę, chciałabym żeby poczuł coś więcej...
Moje "porady" wynikają z doświadczenia. Obecnie jestem z takim kolegą w szczęśliwym związku

Btw, Filipiny?
Nawet jeśli pozostaniecie tylko przyjaciółmi, to będą niezapomniane wakacje.

Edytowane przez krolowazimy
Czas edycji: 2015-07-16 o 21:00
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-16, 21:04   #36
FruityDoc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 13
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

A jeśli miałabyś chwilę, mogłabyś się podzielić co nieco jak wyglądał Wasz początek i kiedy zauważyłaś, że kumpel zmienił kategorię na chłopaka i Wasze relacje ewoluowały?
A propos Filipin - super sprawa, ale tam na każdym kroku, jak się spodziewam będzie tak romantycznie, że obawiam się abym nie "popłynęła za bardzo":P
FruityDoc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-16, 22:06   #37
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Eee, zawsze jest szansa, że będziecie hasać po wioskach, dżunglach i oceanach, zamiast grzać kupry na plaży
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-17, 13:46   #38
zlad
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 33
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez FruityDoc Pokaż wiadomość
Zastanawiam sie jak by zareagowal, jesli na najblizszym spotkaniu w ramach wyjasnienia, zapytalabym go w ten sposob:" sluchaj, wybieramy sie na Filipiny, ale tak dla jasnosci, rozumiem ze jestesmy tylko dobrymi kumplami zeby pozniej nie bylo jakichs niesmakow i niedomowien?"

Moim zdaniem zareagowałby w sposób zupełnie odmienny od tego, który chcesz osiągnąć. Nawet jeśli też ma podobne odczucia jak Ty, to po takim tekście skutecznie byś go pozbawiła złudzeń.


Ja bym to skierował na tory pozytywne, w stylu: "Słuchaj, bardzo Cię lubię, podobasz mi się, ale nie jestem pewna, jak Ty widzisz Naszą relację, czy Twój pomysł z wyjazdem i wszystko to co mówiłeś, jest sygnałem, że chciałbyś byśmy byli jeszcze bliżej siebie?"
zlad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-17, 13:59   #39
FruityDoc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 13
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

A Ty zlad z męskiego puntku widzenia jak byś to oceniał?
Zaprosiłbyś koleżankę na egzotyczny dwutygodniowy wyjazd w takie miejsce mając masę innych koleżanek i kolegów? Nie wierzę, że żaden kumpel by się nie zgodził.
Tym bardziej, że usłyszałam od niego, że jeden jego znajomy (płeć męska) napalił się na wyjazd z nami, ale dodał, że zdecydowałby się tylko, gdyby ktoś jeszcze jechał z nami do pary ( I tutaj płeć dowolna - jako para dla kolegi).
Nie chcę niczego nadinterpretowywać jak się wobec mnie zachowuje i fantazjować o skrytej miłości. Po prostu chciałabym wiedzieć co facet może myśleć i odpowiednio się do tego ustosunkować.
FruityDoc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-17, 14:49   #40
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez FruityDoc Pokaż wiadomość
A Ty zlad z męskiego puntku widzenia jak byś to oceniał?
Zaprosiłbyś koleżankę na egzotyczny dwutygodniowy wyjazd w takie miejsce mając masę innych koleżanek i kolegów? Nie wierzę, że żaden kumpel by się nie zgodził.
Tym bardziej, że usłyszałam od niego, że jeden jego znajomy (płeć męska) napalił się na wyjazd z nami, ale dodał, że zdecydowałby się tylko, gdyby ktoś jeszcze jechał z nami do pary ( I tutaj płeć dowolna - jako para dla kolegi).
Nie chcę niczego nadinterpretowywać jak się wobec mnie zachowuje i fantazjować o skrytej miłości. Po prostu chciałabym wiedzieć co facet może myśleć i odpowiednio się do tego ustosunkować.
Zeby sie tego dowiedziec, to musialabys sie jego konkretnie zapytac, bo co osoba, to inne podejscie przeciez. Aczkolwiek rozumiem,ze wybierasz "podchody", ze strachu
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-17, 15:05   #41
FruityDoc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 13
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Ze strachu poniekąd też, ale ten strach nie tyle wynika z lęku przed utratą mężczyzny i teoretycznie późniejszego płaczu po jego stracie... Ale z mojej natury, a jestem introwertykiem i naprawdę ciężko przychodzi mi mówić o uczuciach, a jak już podejmuje temat to jest to wszystko tak niespójne, zawoalowane, że słuchacz (mezczyzna rzecz jasna) totalnie się gubi i nie ogarnia niczego :P
Jeżeli chodzi o okazywanie uczuć i mówienie "kocham" jeśli faktycznie kocham, to nie ma problemów. Po prostu wydaje mi się, że podejmowanie takiego tematu byłoby troche na wyrost i dość nienaturalne. Nie umiem, na samą myśl się stresuję.

Wiem, ze kazdy człowiek to odmienna interpretacja, kumuluje wszystko w głowie o czym piszecie i wyciągam wnioski. Na chwile obecną max na co mnie stać to spotkanie, flirtowanie i oczekiwanie... Szlag mnie trafia od tej niewiedzy, ale wole to niż "walenie prosto z mostu co leży mi na wątrobie".

Dzisiaj mieliśmy okazję troche pogdać przez tel., troche odnośnie wyjazdu. I zasugerowałam, że zdecydowanie lepsza byłaby komunikacja werbalna podczas ewentualnego spotkania, a nie wymiana zdań w czasie pracy przez sms, czy szybkie rozmowy w drodze z pracy. I w odpowiedzi usłyszałam, ze z checią by się spotkał, ale to albo jestem ze znajomymi, albo wyjezdzam na weekend z miasta i nigdzie nie chce go zaprosić a miałby ochote.
To dlaczego sam nie zaproponuje czegos, choćby w srodku tygodnia? Pracowac, to on nie pracuje codziennie do 20, bez przesady :P
FruityDoc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-17, 15:16   #42
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez FruityDoc Pokaż wiadomość
Ze strachu poniekąd też, ale ten strach nie tyle wynika z lęku przed utratą mężczyzny i teoretycznie późniejszego płaczu po jego stracie... Ale z mojej natury, a jestem introwertykiem i naprawdę ciężko przychodzi mi mówić o uczuciach, a jak już podejmuje temat to jest to wszystko tak niespójne, zawoalowane, że słuchacz (mezczyzna rzecz jasna) totalnie się gubi i nie ogarnia niczego :P
Jeżeli chodzi o okazywanie uczuć i mówienie "kocham" jeśli faktycznie kocham, to nie ma problemów. Po prostu wydaje mi się, że podejmowanie takiego tematu byłoby troche na wyrost i dość nienaturalne. Nie umiem, na samą myśl się stresuję.

Wiem, ze kazdy człowiek to odmienna interpretacja, kumuluje wszystko w głowie o czym piszecie i wyciągam wnioski. Na chwile obecną max na co mnie stać to spotkanie, flirtowanie i oczekiwanie... Szlag mnie trafia od tej niewiedzy, ale wole to niż "walenie prosto z mostu co leży mi na wątrobie".

Dzisiaj mieliśmy okazję troche pogdać przez tel., troche odnośnie wyjazdu. I zasugerowałam, że zdecydowanie lepsza byłaby komunikacja werbalna podczas ewentualnego spotkania, a nie wymiana zdań w czasie pracy przez sms, czy szybkie rozmowy w drodze z pracy. I w odpowiedzi usłyszałam, ze z checią by się spotkał, ale to albo jestem ze znajomymi, albo wyjezdzam na weekend z miasta i nigdzie nie chce go zaprosić a miałby ochote.
To dlaczego sam nie zaproponuje czegos, choćby w srodku tygodnia? Pracowac, to on nie pracuje codziennie do 20, bez przesady :P
z przyjacielem tez sie boisz rozmawiac? bo te ostatnie pytania powinnas jemu zadac od razu, z reszta sama moglas go zaprosic,a nie jedynie sugerowac.
Powiem tak, robisz sobie problem tym "oczekiwaniem", bo na normalne rzeczy z jego strony zaczniesz reagowac nieadekwatnie i serio uzna,ze to problem z Twym charakterem,bo o uczuciach on nie wie. Bedzie Ci przykro i bedzie to na Twe wlasne zyczenie.

Dowiedz sie co jest dla Ciebie wazniejsze i wedlug tego postepuj.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Tu ani przyjazni ani flirtu na razie. zdecyduj sie i dzialaj jak Ci zalezy.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Poza tym jaki lęk przed utrata mezczyzny?
Przeciez Ty zadnego mezczyzny nie masz, wiec niby co mialabys utracic? Jak?

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

I serio, lepiej lekko pochlipac teraz (a wcale nie jest powiedziane,ze bedziesz musiala), niz po jakims czasie, gdzie bankowo sie zaangazujesz w znajomosc bardziej (i bedziesz ją, co gorsza, opierac na wyobrazeniu).

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Dobra, inaczej, to pogadaj z nim naokolo, jak on widzi takie sytuacje miedzy kolega a kolezanka, czy daleka droga do zwiazku? No, naokolo nawiaz do Waszej sytuacji, istnieje szansa,ze za jakis czas sie skapnie,ze to o Was Ci chodzilo. Aczkolwiek moze przez ta bawelne odpowiedziec blednie, bo akurat nie Was bedzie mial na mysli i diupa. Eh. "Podchody" to meczarnia. Lepiej gadac bez owijania, serio, poki jeszcze , to jedynie zauroczenie.
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-19, 17:34   #43
Fiiolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

ja uwazam, ze to tylko kumplowanie sie.
Uwazaj tez na sprawy z innymi dziewczynami, a w szczegolnosci na to czy czasem nie ma zbyt cieplych relacji ze swoja byla dziewczyna ! :/
Faceci lubia miec wiele wokol siebie, zeby ich ego nie opadlo.

Edytowane przez Fiiolek
Czas edycji: 2015-07-19 o 17:36
Fiiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-19, 17:36   #44
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez Fiiolek Pokaż wiadomość
Boje sie tez innej kwestii. Ze moze nadal jest zakochany w swojej bylej, fakt ze nie sa od 2 lat juz razem....ale przypadkowo na fb zauwazylam, ze kazde jej zdjecie, ktore wrzuca polubil.
Nie wiem czy po prostu tego wszystkiego nie olac, a na wycieczke niech jedzie z kumplem. Juz wiele przeszlam z facetami.
Chce spokoju i normalnosci. Nie musi byc mily, fajny, przystojny, madry chlopak, jesli robie mnie w TRABE:/
Czy facebook w tych czasach jest wyznacznikiem czegokolwiek? Naprawdę, może polubił, bo uważa że ładne zdjęcie, albo z chęci bycia po prostu miłym. Ja bym w tym portalu nie doszukiwała się czegokolwiek.
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-19, 20:02   #45
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez Fiiolek Pokaż wiadomość
ja uwazam, ze to tylko kumplowanie sie.
Uwazaj tez na sprawy z innymi dziewczynami, a w szczegolnosci na to czy czasem nie ma zbyt cieplych relacji ze swoja byla dziewczyna ! :/
Faceci lubia miec wiele wokol siebie, zeby ich ego nie opadlo.
Ciekawe porównanie z wersją cytowaną powyżej. Widać, że Fiiolek to troll. A FruityDoc też?
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-19, 21:24   #46
FruityDoc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 13
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Troche nie rozumiem wypowiedzi Fiolek?
A tak wracając do tematu, mamy się spotkać pojutrze i na sama myśl ściska mnie w żołądku, nie wiem czy podejmować temat czy jeszcze zaczekać... Chciałabym móc wejść do jego głowy choćby na 5 minut.
FruityDoc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-19, 21:38   #47
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez AlaZala Pokaż wiadomość
Ciekawe porównanie z wersją cytowaną powyżej. Widać, że Fiiolek to troll. A FruityDoc też?
Autorka założyła nowe konto, ale jej się coś pomyliło i napisała raz ze starego, z którego założyła w styczniu prawie identyczny wątek, ale w tamtym nowo poznany chłopak zabierał ją do Kanady
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-19, 23:29   #48
rawita
Zakorzenienie
 
Avatar rawita
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Ja na Twoim miejscu dałabym spontanicznie rozwinąć się znajomości, ewentualnie dołączyć trochę flirt z Twojej strony. Miałam podobna sytuacje, bliska przyjaźń ze wspólnymi wyjazdami, nocowaniem u mnie na podłodze itp. Niczego na sile nie przyspieszalam, cieszyłam się bliskością, resztę za nas załatwiła chemia przy sprzyjającej okazji (może Filipiny ). W naszym wypadku "podchody" trwały ponad rok, ale przez ten czas pozbylismy się względem siebie wszystkich wątpliwości. Na moje oko Wasza relacja się fajnie rozwija. Martwienie się, że ktoś Ci go sprzatnie sprzed nosa, tylko dlatego, że "formalnie" nie jesteście para, jest paranoja. Tak więc moja rada: dajcie sobie czas.
rawita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 05:19   #49
FruityDoc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 13
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Eh Dziewczyny chyba nie mam co liczyc na cokolwiek wiecej.
Musze sie z Wami podzielic moimi przemysleniami z wczorajszego spotkania jeszcze przed praca, bo juz od godziny nie spie...

Wczoraj spotkalismy sie pogadac o szczegolach wyjazdu, tak tez sie stalo, wyskoczylismy na lody, troche pospacerowalismy, potem wpadlismy na genialny pomysl zeby wypic chlodne piwo, jedno, drugie. Oboje bylismy na umiarkowanym rauszu, czyli odrobine bardziej otwarci (przynajmniej ja)...oczywiscie nie potrafilam otwarcie porozmawiac o naszej relacji.
Rozmawialismy troche o zwiazkach, wspomnial, ze w liceum "kobiety chcialy go zabic", a teraz od kilku lat "zaznal sporo krzywdy i nieprzyjemnosci i boi sie wchodzic w jakikolwiek zwiazek". Dodal, ze zwiazki sa"troche bez sensu, lepiej korzystac z zycia i nie zamartwiac sie takimi sprawami"... Przy okazji tez dodal, ze za jakis miesiac leci z paroma znajomymi gdzies do Europy na pare dni...

Wspomnialam mu, ze rodzice juz wiedza o moim wypadzie, ze mama sie cieszy choc zastanawia sie "czy bezpiecznie leciec samemu z chlopakiem". On na to, ze "spokojnie, nic Ci nie bedzie grozic, bede odstraszal dzikie zwierzeta itp..."
Ja z kolei " Nie to mialam na mysli..."
On "a co mialas na mysli?"
Ja " No wiesz, lecimy tylko we dwojke. Zastanawiam sie czemu wlasnie mnie to zaproponowales, chodzi o to ze moge sobie pozwolic na taki wyjazd?.."
On " No ale przeciez mozesz "
Ja "Jasne, ze tak. Ale co w sytuacji, gdy poczuje do Ciebie cos wiecej?"
No i na to On "spokojnie, obiecuje Ci, ze nie poczujesz nic wiecej "

Tak z grubsza wygladala nasza rozmowa na koniec, druga polowa tego co zamiescilam powyzej odbyla sie przez smsy, gdy juz siedzialam w tramwaju w drodze powrotnej do domu...

Ogolnie Dziewczyny plakac mi sie wdzoraj chcialo, i dzisiaj tez
Po powrocie do domu skasowalam jego numer i wszystkie smsy od niego jakie mialam w skrzynce. Nie wiem czy w obecnej sytuacji chce mi sie leciec z nim w taka podroz Myslalam, ze jest jakakolwiek minimalna szansa, a tu znowu wyszlo jak zwykle. Nie nadaje sie do bycia z kimkkolwiek...
Ja nie wiem, czy ja jestem az tak beznadziejna dziewczyna i materialem na dziewczyne? Ze juz facet musi mi obiecywac i zapewniac mnie, ze absolutnie nie ma szans ze "poczuje cos wiecej do niego na Filipinach"? Nie jestem az tak beznadziejna skoro inny kolega z ktorym sie czasem widuje zasugerowal, ze chcialby zmienic nasza relacje na bardziej damsko-meska, Francuz z ktorym sie spotkalam kilka razy pisze, ze z checia mialby ochote na kolejne i kolejne spotkanie, bo "jestem tak fajna dziewczyna"...
Tak, spotykam sie z kumplami, czasem z jakims facetem poznanym przez przyjaciol, poniewaz lubie rozmawiac, smiac sie i poznawac myslenie plci przeciwnej... Raz, ze lubie, dwa, ze trzeba dawac sobie jakas szanse na poznawanie nowych ludzi, nie wiadomo, kiedy to ugodzi nas strzala amora.

Cholera przeciez ja juz COŚ wiecej czuje

Edytowane przez FruityDoc
Czas edycji: 2015-07-22 o 05:27
FruityDoc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-22, 05:37   #50
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez FruityDoc Pokaż wiadomość
Rozmawialismy troche o zwiazkach, wspomnial, ze w liceum "kobiety chcialy go zabic", a teraz od kilku lat "zaznal sporo krzywdy i nieprzyjemnosci i boi sie wchodzic w jakikolwiek zwiazek". Dodal, ze zwiazki sa"troche bez sensu, lepiej korzystac z zycia i nie zamartwiac sie takimi sprawami"...
Kolejny skrzywdzony misio. Jak się pojawi odpowiednia dziewczyna, to od razu się okaże, że nie ma nic przeciwko związkom, pragnie tego.
I może byś się odniosła do postu nr44, w którym jest zacytowana Twoja wypowiedź z innego konta przed edycją, a nie udawała, że nie zauważyłyśmy Twojej pomyłki i wyjaśniła, dlaczego zakładałaś prawie identyczne wątki?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 08:25   #51
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez FruityDoc Pokaż wiadomość
Eh Dziewczyny chyba nie mam co liczyc na cokolwiek wiecej.
Musze sie z Wami podzielic moimi przemysleniami z wczorajszego spotkania jeszcze przed praca, bo juz od godziny nie spie...

Wczoraj spotkalismy sie pogadac o szczegolach wyjazdu, tak tez sie stalo, wyskoczylismy na lody, troche pospacerowalismy, potem wpadlismy na genialny pomysl zeby wypic chlodne piwo, jedno, drugie. Oboje bylismy na umiarkowanym rauszu, czyli odrobine bardziej otwarci (przynajmniej ja)...oczywiscie nie potrafilam otwarcie porozmawiac o naszej relacji.
Rozmawialismy troche o zwiazkach, wspomnial, ze w liceum "kobiety chcialy go zabic", a teraz od kilku lat "zaznal sporo krzywdy i nieprzyjemnosci i boi sie wchodzic w jakikolwiek zwiazek". Dodal, ze zwiazki sa"troche bez sensu, lepiej korzystac z zycia i nie zamartwiac sie takimi sprawami"... Przy okazji tez dodal, ze za jakis miesiac leci z paroma znajomymi gdzies do Europy na pare dni...

Wspomnialam mu, ze rodzice juz wiedza o moim wypadzie, ze mama sie cieszy choc zastanawia sie "czy bezpiecznie leciec samemu z chlopakiem". On na to, ze "spokojnie, nic Ci nie bedzie grozic, bede odstraszal dzikie zwierzeta itp..."
Ja z kolei " Nie to mialam na mysli..."
On "a co mialas na mysli?"
Ja " No wiesz, lecimy tylko we dwojke. Zastanawiam sie czemu wlasnie mnie to zaproponowales, chodzi o to ze moge sobie pozwolic na taki wyjazd?.."
On " No ale przeciez mozesz "
Ja "Jasne, ze tak. Ale co w sytuacji, gdy poczuje do Ciebie cos wiecej?"
No i na to On "spokojnie, obiecuje Ci, ze nie poczujesz nic wiecej "

Tak z grubsza wygladala nasza rozmowa na koniec, druga polowa tego co zamiescilam powyzej odbyla sie przez smsy, gdy juz siedzialam w tramwaju w drodze powrotnej do domu...

Ogolnie Dziewczyny plakac mi sie wdzoraj chcialo, i dzisiaj tez
Po powrocie do domu skasowalam jego numer i wszystkie smsy od niego jakie mialam w skrzynce. Nie wiem czy w obecnej sytuacji chce mi sie leciec z nim w taka podroz Myslalam, ze jest jakakolwiek minimalna szansa, a tu znowu wyszlo jak zwykle. Nie nadaje sie do bycia z kimkkolwiek...
Ja nie wiem, czy ja jestem az tak beznadziejna dziewczyna i materialem na dziewczyne? Ze juz facet musi mi obiecywac i zapewniac mnie, ze absolutnie nie ma szans ze "poczuje cos wiecej do niego na Filipinach"? Nie jestem az tak beznadziejna skoro inny kolega z ktorym sie czasem widuje zasugerowal, ze chcialby zmienic nasza relacje na bardziej damsko-meska, Francuz z ktorym sie spotkalam kilka razy pisze, ze z checia mialby ochote na kolejne i kolejne spotkanie, bo "jestem tak fajna dziewczyna"...
Tak, spotykam sie z kumplami, czasem z jakims facetem poznanym przez przyjaciol, poniewaz lubie rozmawiac, smiac sie i poznawac myslenie plci przeciwnej... Raz, ze lubie, dwa, ze trzeba dawac sobie jakas szanse na poznawanie nowych ludzi, nie wiadomo, kiedy to ugodzi nas strzala amora.

Cholera przeciez ja juz COŚ wiecej czuje
Zamiast szczerze powiedzieć o co Ci chodzi to kręcisz i kombinujesz. Nie potrafisz szczerze porozmawiać z tym kolegą, powiedzieć, że się zakochałaś. Nie potrafisz cieszyć się z bezinteresownej przyjaźni oraz z życzliwości innych osób. Żal mi chłopaka, który taką przyjaźnią darzy Cię zupełnie niezasłużenie...

Sądzę, że jesteś osobą całkowicie nieszczerą i roszczeniową, czego przykładem może być nie tylko Twój stosunek do tego chłopaka, ale też do nas, odpowiadających na Twoje posty.

Oprzytomniej i weź się w garść!
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 09:41   #52
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

A co jej da, że powie mu o swoich uczuciach? Jasno wyznaczył granicę mówiąc, że nie chce związku. Nic tego nie zmieni. Jak może się cieszyć z przyjaźni, skoro chce z nim być, a on traktuje ją jak koleżankę? Gdzie widzisz jej roszczeniowość?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 09:44   #53
Pollinaa
Zakorzenienie
 
Avatar Pollinaa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 6 118
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
A co jej da, że powie mu o swoich uczuciach? Jasno wyznaczył granicę mówiąc, że nie chce związku. Nic tego nie zmieni. Jak może się cieszyć z przyjaźni, skoro chce z nim być, a on traktuje ją jak koleżankę? Gdzie widzisz jej roszczeniowość?
Ja miałam taką sytuację i tylko ochłodzenie relacji mi pomogło. Okropnie jest coś czuć do kogoś bez wzajemności i z nim przebywać:/
Pollinaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 09:47   #54
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez Pollinaa Pokaż wiadomość
Ja miałam taką sytuację i tylko ochłodzenie relacji mi pomogło. Okropnie jest coś czuć do kogoś bez wzajemności i z nim przebywać:/
Tak samo myślę. Trudno to zrobić, ale całkowite odcięcie od tej osoby to najlepsze wyjście.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 10:48   #55
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
A co jej da, że powie mu o swoich uczuciach? Jasno wyznaczył granicę mówiąc, że nie chce związku. Nic tego nie zmieni. Jak może się cieszyć z przyjaźni, skoro chce z nim być, a on traktuje ją jak koleżankę? Gdzie widzisz jej roszczeniowość?
Jeśli chłopak ogólnie nie chce związku, nie oznacza wcale, że nie chce związku z Autorką, w szczególności, jeśli wiedziałby, że jest to jedyna szansa na utrzymanie dotychczasowego stopnia zażyłości ich relacji. Relacja ta już teraz przypomina związek, więc nadanie jej nowej nazwy nie odwróciłoby ich życia do góry nogami.

Jak można cieszyć się z przyjaźni i gdzie widzę roszczeniowość? Ja marzę o takiej przyjaźni, o kimś, komu tak bardzo zależałoby na spędzaniu czasu ze mną i kto nie chciałby nic w zamian, o kimś, z kim mogłabym pojechać na weekend w góry i na wakacje na Filipiny, kto miałby dla mnie zawsze czas i otwarcie deklarował, że na naszej znajomości tak bardzo mu zależy. Byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie, gdybym miała kogoś takiego.

Wolałabym, żeby był moim przyjacielem lub przyjaciółką, jednak gdyby był chłopkiem i koniecznie chciałbym zostać moim partnerem - zgodziłabym się, żeby relację tę utrzymać. Stąd moje przypuszczenia przedstawione w pierwszym paragrafie.

Ale dla Autorki taka relacja to za mało - ona chce więcej, choć, patrząc wokół, mogę śmiało powiedzieć, że duża część związków moich znajomych to w rzeczywistości dużo mniej, niż Autorka ma teraz, tylko nazwa inna...
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-29, 15:35   #56
FruityDoc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 13
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

Czesc Dziewczyny,
dwano tutaj nie zagladalam.
Jesli mam sie odniesc do postu o trollowaniu, to przez nieuwage zaczelam skrobac z konta mojej siostry, ktora nie wylogowala sie z ipada. Przepraszam za to zamieszanie.

Jesli chodzi o moje relacje z kolega, z ktorym wybieram sie na wspolne wakacje, to nie ulegly one znacznej zmianie. Wychodzac z zalozenia, ze z moim szczesciem do mezczyzn i tak niz z tego nie bedzie, zaczelam kombinowac - jak to ja. Coraz czesciej spotykam sie z moim kolega ze studiow, ktory pomimo zapewnien, ze nie chce zadnych zwiazkow, z checia chcialby zmienic forme naszej rekacji. Owszem, rozumiemy sie bardzo dobrze, ale coz poradzic, gdy jednak zaczelam czuc cos wiecej do Bartka (Bartek- z nim jade na wakacje)
Pech w tym, ze chce byc z kims kto najprawdopodobniej nie chce mnie. Dlaczego, powiedzcie mi wszystko musi byc odwrocone o 180 stopni?

Co do ostatnich wydarzen z ow Bartkiem.
Nadal spotykamy sie w wolnych chwilach i obzeramy smakolykami. Uwielbiam to!
Ostatnio wybralismy sie w gory, tym razem spedzilismy ze soba caly dzien. Ponad 30km pieszo! Ah coz to bylo za cudowne uczucie, kiedy myslalam, ze wyzione ducha, ale szlam dalej zachowujac pozory, ze taki dystans dla mnie, to bulka z maslem A chyba jednym z bardziej przyjemnych chwil bylo lezakowanie w kilkumetrowej trawie na zboczu gory w pelnym sloneczku i smyranie sie trawa :P
Moglabym zostac w tej trawie juz na wiecznosc...

Kilka moich obserwacji. Kiedy skomentowalam jego nowa fryzure, on w odpowiedzi stwierdzil, ze wazne aby mi sie podobala.
Kiedy zrobilam mu kilka zdjec jak brodzil po gorskim potoku, przybiegl i wsadzil mnie w sam srodek strumienia, tak dla zabawy.
Dal kilka gorskich pieknych krysztalow, kilka dni pozniej dal prezent, ktory wygral w kokursie, dosc kosztowny, ale praktyczny, takze umila mi chwile kiedy biegam popoludniami...Dlaczego mnie go dal? Przeciez ma tabuny kolezanek!
W pazdzierniku mamy miec wyprawe na caly weeken w gory, tym razem z kilkorgiem moich znajomych. w planach sa rowniez Bieszczady, we dwojke...
A jesli chodzi o nasza wyprawe na Filipiny - wspomnial, ze czeka mnie niespodzianka. Ale za diabla nie chce powiedziec jaka, jaki to rodzaj niespodzianki, z czym jest zwiazana...skreca mnie na sama mysl!!!!!!

Z rzeczy mniej przyjemnych - dolaczyla do nas para, narzeczenstwo! O matko co ja bede czuc, kiedy bede obserwowac jak sie do siebie migdala?! W dodatku zabieramy dwa namioty, jeden dla nich jeden dla nas. W pokojach tez bedziemy rozdzieleni na "pary". Jakie ja katusze bede przezywac lezac obok niego :P

Z rzeczy na jeszcze wiekszy minus - poniewaz moj kolega wybiera teraz caly swoj urlop, a ja juz wiecej dni nie posiadam, dowiedzialam sie, ze leci z kolega na kilka dni do Amsterdamu...razem z jakimis dwiema kolezankami tego znajomego. Szlag mnie trafia na sama mysl o tym :/ A moja bujna wyobraznia kreuje w glowie szalone obrazy.
W rozmowie na tematy roznorakie z cyklu damsko-meskie opowiada jak to jego kolega poznal naprawde piekna i seksowna dziewczyne. Jaka ona to piekna, ale na koniec dodal, ze glupia, labilna emocjonalnie i zalezalo jej tylko na kasie, takze cieszy sie, ze kolega przejrzal na oczy, bo chce dla niego jak najlepiej.
I tak sobie pomyslalam - gdybym ja byla taka piekna ze swoim charakterem, ktory wydaje mi sie, ze jest znosny, nawet calkiem ok...to mialabym jakiekolwiek szanse :/

Dzisiaj jestem tego pewna - gdybym miala takiego mezczyzne, ktory oatrzac na mnie widzialby swoja ukochana kobiete - bylabym naj naj najbardziej szczesliwa dziewczyna pod sloncem!

Dziewczyny mam juz postanowienie. Pod koniec wyprawy wyznam mu co czuje, nie powiem mu: "kocham cie", bo tak nie jest. Ale wyznam, ze jest dla mnie bardo wazny i czuje cos wiecej niz czysta przyjazn.
Coz, postawie wszystko na jedna szale i spodziewam sie, jaki bedzie efekt koncowy...

Takze mam do Was prosbe, jak wroce po wyprawie bedziecie mialy dla mnie cierpliwosc, gdy zaczne szlochac i biadolic, ze nic z tego nie wyszlo i stracilam tak cudownego przyjaciela?

Edytowane przez FruityDoc
Czas edycji: 2015-08-29 o 15:49
FruityDoc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-29, 15:57   #57
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Zabawa w podchody czy czysta Przyjaźń?

I Twoją siostrę jakiś chłopak zapraszał do Kanady i jej historia jest łudząco podobna do Twojej? Czy to też Twoja?

Edytowane przez stewardesa
Czas edycji: 2015-08-29 o 15:58
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-29 16:57:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:41.