Co robicie, gdy facet was wkurzy?

[elvegirl]

Napisane przez Gregorius_

A ja Ciebie rozumiem. Niesamowicie irytuje mnie gdy ktoś nie odpisuje - dla mnie to elementarna hmm kultura odpisać coś

Rozumiem, że nie zawsze można, sam nie mam 100 % skuteczności w odpisywaniu, ale jesli zdarzyło mi się nie odpisać, zapomnieć, no to piszę coś w stylu: "sorry, że nie odpisałem - zapomniałem / poszedłem spać / zagadałem się z kumplem i mi wypadło z głowy".

Mimo wszystko "trochę" inaczej to brzmi od: "dotarło. nie chciało mi się odpisywać".

Tak bardzo się zgadzam

[Kissulka]

Przecież Ci się wytłumaczył, że spał. Nie ma co się obrażać czy strzelać fochów. Facet nie jest Twoją własnością, a brzmi jakby był na smyczy, bo musi Ci odpisać na każdego smsa... Wyluzuj
Polecam książkę. Np. "Kocha, lubi, pragnie" Lwa-Starowicza. Jest o tym, jak dbać o związek

[Aniulka_K]

Dziewczyny, facet to prosta maszyna i lubi mieć wszystko wyłożone kawę na ławę a domyślać się to oni w ogóle nie umieją albo im się nie chce !
Oczywiście to nie zmienia faktu że trochę trzeba ich pomęczyć i nasze foszki bez słowa wytłuczenia uważam za słodki pretekst do późniejszej zgody

[201609102148]

Napisane przez Aniulka_K

Dziewczyny, facet to prosta maszyna (...) a domyślać się to oni w ogóle nie umieją albo im się nie chce !

Może Twój

Bo u nas np. ja jestem z tych mniej domyślnych, a on z tych bardziej skrytych. Kiedy mnie coś zdenerwuje to nie owijam w bawełnę, bo należę do osób impulsywnych, więc od razu go o tym informuje. I nigdy mi się nie zdarzyły głupawe dialogi "jestes zła? NIE. o co? DOMYŚL SIĘ"
raczej
-jesteś zła.
-jestem.
-o to że coś tam coś tam?
-tak/nie/pogadamy o tym jak trochę ochłonę

Staram się faktycznie najpierw wziąć kilka wdechów, policzyć do dziesięciu itd... ale dużo pracy przede mną, bo jestem nieodrodną córeczką tatusia, więc jak coś się stanie to najpierw skacze mi ciśnienie, mimo woli podnosze głos (nienawidzę tego w sobie), po czym po minucie mi przechodzi i chce się tulać.
Nigdy nie dusiłam w sobie urazy. To chyba jeszcze gorsze niż małe wybuchy

[kcia161991]

Jedyne rozwiązanie i najlepsze to mówić prosto z mostu i szczerze, o tym co nas boli a potem iść odreagować na siłkę albo jakikolwiek inny sport.

[maszToCoChcesz]

ja zazwyczaj idę na trening albo pobiegać. Dzięki temu nie jestem przy telefonie, nie wypisuję durnot, nie odzywam się, daję się uspokoić emocjom. Gorzej jak się nie odezwie, wtedy jem czekoladę

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez maszToCoChcesz

ja zazwyczaj idę na trening albo pobiegać. Dzięki temu nie jestem przy telefonie, nie wypisuję durnot, nie odzywam się, daję się uspokoić emocjom. Gorzej jak się nie odezwie, wtedy jem czekoladę

Świetny patent Chyba i ja zacznę tak robić

[Czekolladka]

My najczęściej w takich sytuacjach od razu ze sobą rozmawiamy Chociaż jeżeli wkurzy mnie mocno, wychodzę zapalić, wracam i dopiero wtedy rozmawiamy