Aborcja

[Magiusa]

Napisane przez elvegirl

Gdyby zdecydowała o urodzeniu i zatrzymaniu dziecka/urodzeniu i oddaniu do adopcji, to też by wsparcie i kciuki dostała. Na forum są ludzie o różnych podejściach do wielu kwestii i ciężko cenzurować jednych, a pozwalać pisać innym.

No dlatego ja absolutnie nie cenzuruje nikogo. Wyrazam swoje zdanie. Kazdy sam wybiera droge zyciowa.

[kahoko hino]

Napisane przez Magiusa

Nie wiem co sie dzieje w glowach takixh kobiet. Nie wierze jednak ze zupelnie nigdy nie mysla o usunietym dziecku. Tak po prostu sie nie da.
Ja wydalam koty 2 bo bylam zmuszona i do dzis mi przykro ze wczesniej je wzielam a pozniej wydalam.
Cieszyc sie ze nie zaszkodzil zabieg danej osobie, ze ona jest zdrowa rozumiem ale nie rozumiem radosci z powodu ewentualnego usuneicia

ale skąd wiesz, że się nie da? przeprowadziłaś aborcję? jesteś psychoterapeutą z doświadczeniem w tym temacie? czy może masz takie wyobrażenia i nie przyjmujesz do wiadomości, że rzeczywistość może być inna?

przykład kotów jest kompletnie absurdalny.

I tak, usunięcie niechcianego płodu to jest rozwiązanie problemu - bo aborcja to sprawa indywidualna, a rzeczy warto nazywać po imieniu.

[Magiusa]

Napisane przez kahoko hino

ale skąd wiesz, że się nie da? przeprowadziłaś aborcję? jesteś psychoterapeutą z doświadczeniem w tym temacie? czy może masz takie wyobrażenia i nie przyjmujesz do wiadomości, że rzeczywistość może być inna?

przykład kotów jest kompletnie absurdalny.

I tak, usunięcie niechcianego płodu to jest rozwiązanie problemu - bo aborcja to sprawa indywidualna, a rzeczy warto nazywać po imieniu.

Dla Ciebie tak a dla mnie nie. Btw jestem psyxhologiem i faktycznie sporo kobiet ma problemy ze soba po aborcji ale sa na pewno takie ktore nie maja.
Jednak nie odnosze sie tutaj do swojego doswiadczenia a zwyklego ludzkiego sumienia. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Poki nie ma sie dzieci czesto sydaje sie to fajne ze sie usunelo w taki czy w inny sposob niedogodnosc. Gdy dzieci sie pojawia wraca sie jak bumerangiem do takiej decyzji. I wlasnie najczesciej wtedy trafiaja ludzie do psychologa. Po wielu latach gdy juz maja kolejne dziecko. Wtedy zaczyna je meczyc to ze miedys takie samo dziecko usunely.
Nie mniej nie o tym temat.

Ja odnioslam sie tylko do tego ze okropnie brzmi jak sie czyta zdanie ze super iz Ktos usunal dziecko. Nie super ze dobrze sie czujesz tylko ze usunelas.
Btw watek abor yjny mial chyba sluzyc wymianie zdan natomiast widze ze osoby uwazajace ze aborcja nie jest czyms dobrym zostaly zakrzyczane i zdeptane i sa tu tylko osoby "ostro" walczace w temacie tego ze aborcja jest super.
Dziewczyna ktora zastanawiala sie co robic zostala wrecz zachecona do usuniecia. Tylko kilka z was wypowiedzialo sie w taki sposob ze musi to przemyslec i sama poznac swoja psychike i gotowosc. Wiekszosc pisala z lekkoscia ze to nie zostawia problemu i ma szukac rozwiazan i podpowiadala kolejne sciezki szukania tych rozwiazan. Nikt nje porozmawial z autorka czy na 100% jest pewna swojej decyzji. Mam nadzieje ze sama podjela sie tych przemyslen

[zakonna]

Mam szczera nadzieje ze jednak nie jesteś psychologiem. A jak jesteś to jesteś idealnym przykładem na to jaka jest przepaść pomiędzy psychologiem a psychoterapeuta. Poza tym wracanie na bumerangu mnie rozwaliło.

[Magiusa]

I zeby nie bylo. Nie doradzam absolutnie na sile rodzenia dzieci. Po prostu nad osoba stajaca w obliczu takiej sytuacji nalezy sie pochylic i faktycznie dogadac z nia czy czuje sie gotowa na taki krok i zadnych ijnych rozwiazan nie chce i dopiero wtedy wskazywac drogi.

A w ogole bycie psyxhologiem nie ma nic wspolnego z wiedza nt tefo ile kobiet zle sie czuje z aborcja bo 100 kobiet przyjdzie z takim problemem a drugie 100 nie.

[kahoko hino]

przez takie osoby, jak Ty, mówiące o aborcji 'usunięcie dziecka', kobiety potem mają problemy z tym, że przerwały ciążę. bo społeczeństwo im wmawia, że to karygodny czyn, że to mord, i że nie można się z tym czuć dobrze.

[Magiusa]

Napisane przez zakonna

Mam szczera nadzieje ze jednak nie jesteś psychologiem. A jak jesteś to jesteś idealnym przykładem na to jaka jest przepaść pomiędzy psychologiem a psychoterapeuta. Poza tym wracanie na bumerangu mnie rozwaliło.

Rozumiem ze psycholog powinien wg ciebie kazdej dziewczyniw ktora ma dylemat w zwiazku z aborcja doradzic by dziecko usunela. A nie drszyc temat i dowiedziec sie dlaczefo taka decyzja i czy czuje sie gotowa?
Bo jesli takie jest Twoje nastawienie to widocznie nie szukasz i nigdy nie szukalas porad i wymiany opinii czy pomocy a poklasku dla swojego zdania

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Czasami mam wrazenie ze ludzie kompletnie nie rozumieja na czym praca psyxhologa polega. Psycholog nie mowi co Ktos ma zeobic. Nie doradza co jest najlepsze. Tylko pomaga pacjentowi znalesc odpowiedz na to co go gnebi i uporac sie z tym ale to pacjent musi dotrzec do zrodel tego z czym mu zle i to pacjent musi zdecydowac ktore rozwiazanie jest dla niego najlepsze. I niewazne jest czy psycholog uwaza ze inne. Wazne by to pacjent wybral to ktore dla niego najlepsze, nie dla innych czy tez psychologa

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez kahoko hino

przez takie osoby, jak Ty, mówiące o aborcji 'usunięcie dziecka', kobiety potem mają problemy z tym, że przerwały ciążę. bo społeczeństwo im wmawia, że to karygodny czyn, że to mord, i że nie można się z tym czuć dobrze.

Coz ja faktycznie uwazam ze usuniecie dziecka to zla rzecz ale mam prawo do takiego zdania. I na pewno nie powinno byc tak by zakrzyczaly mbie osoby ktore uwazaja ze usuniecie dziecka to to samo co oblany egzamin. Jakis maly problem ktory szybko sie usunie.
Pomimo mojego zdania nadal uwazam ze to kazdego indywidualna decyzja co zrobi. A tutaj w tym temacie tego nie widze. Poki co wiekszosc z was ( z wyjatkiem 1 osoby) zachowuje sie tak jakbyscie zadaly by wszyscy uwazali ze aborcja to super rozwiazanie i kazdy kto ma dylemat co zrobjc powinien bez wachania podjac sie usuniecia.
Dziewczyny wykazujcie wxparcie ale rozsadne. Nie wskazujcie tylko 1 rozwiazania. Pokazcie alternatywy i dostosujcie rozwiazanie do osoby a nie do swoich pogladow

[201604130936]

Jak już mienisz się jakimś ekspertem to używaj eksperckiej terminologii. Płodu. Nie dziecka.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Magiusa

Nie wiem co sie dzieje w glowach takixh kobiet. Nie wierze jednak ze zupelnie nigdy nie mysla o usunietym dziecku. Tak po prostu sie nie da.
Ja wydalam koty 2 bo bylam zmuszona i do dzis mi przykro ze wczesniej je wzielam a pozniej wydalam.

Oczywiście, że się da. U ludzi istnieją różne poziomy wrażliwości w różnych obszarach życia. Jeśli dla kogoś płód nie stanowi wartości, to tego nie przeżywa. Właśnie z tego powodu osoby starające się o dziecko rozpaczają po każdym poronieniu, a inne np. ronią nieplanowaną ciążę, o której nawet nie wiedziały i nie wzbudza to u nich więcej emocji niż "o, aha".

Cieszyc sie ze nie zaszkodzil zabieg danej osobie, ze ona jest zdrowa rozumiem ale nie rozumiem radosci z powodu ewentualnego usuneicia

Ja się cieszę zarówno z tego, że jest zdrowa, jak i z tego, że usunęła. Fajnie, że w polskim ciemnogrodzie mimo wszystko jest to możliwe.

Tu nie mam co komentowac bo na pewno sie nie dogadamy. Nazwanie plodu problemem ktory przeciez samemu sie stworzylo nie jest dla mnie juz pozytywne. Wiec nie chcialabym dalej dyskutowac z Toba w tym temacie bo na pewno skonczyloby sie na bardzo negatywnej klotni a szkoda zasmiecac forum

No nie tak zupełnie samemu się go stworzyło. A jak inaczej chcesz nazwać niechciany płód, jeśli nie problemem. To jest określenie neutralne i przestawiające faktyczny stan rzeczy.

Napisane przez Magiusa

Dla Ciebie tak a dla mnie nie. Btw jestem psyxhologiem i faktycznie sporo kobiet ma problemy ze soba po aborcji ale sa na pewno takie ktore nie maja.
Jednak nie odnosze sie tutaj do swojego doswiadczenia a zwyklego ludzkiego sumienia. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Poki nie ma sie dzieci czesto sydaje sie to fajne ze sie usunelo w taki czy w inny sposob niedogodnosc. Gdy dzieci sie pojawia wraca sie jak bumerangiem do takiej decyzji. I wlasnie najczesciej wtedy trafiaja ludzie do psychologa. Po wielu latach gdy juz maja kolejne dziecko. Wtedy zaczyna je meczyc to ze miedys takie samo dziecko usunely.
Nie mniej nie o tym temat.

Zwykłe ludzkie sumienie pozwala robić ludziom rzeczy, których się filozofom nie śniło tak nawiasem mówiąc. Spójrz sobie na wszystkie wyczyny wojenne.

Ja odnioslam sie tylko do tego ze okropnie brzmi jak sie czyta zdanie ze super iz Ktos usunal dziecko. Nie super ze dobrze sie czujesz tylko ze usunelas.
Btw watek abor yjny mial chyba sluzyc wymianie zdan natomiast widze ze osoby uwazajace ze aborcja nie jest czyms dobrym zostaly zakrzyczane i zdeptane i sa tu tylko osoby "ostro" walczace w temacie tego ze aborcja jest super.

Bo to jest super rozwiązanie dla kobiet, które nie dość, że są w niechcianej ciąży, to jeszcze nie mają żadnych sentymentów odnośnie płodów.

Dziewczyna ktora zastanawiala sie co robic zostala wrecz zachecona do usuniecia. Tylko kilka z was wypowiedzialo sie w taki sposob ze musi to przemyslec i sama poznac swoja psychike i gotowosc. Wiekszosc pisala z lekkoscia ze to nie zostawia problemu i ma szukac rozwiazan i podpowiadala kolejne sciezki szukania tych rozwiazan. Nikt nje porozmawial z autorka czy na 100% jest pewna swojej decyzji. Mam nadzieje ze sama podjela sie tych przemyslen

Nie dość, że przemyślała, to jeszcze nawet była u psychologa (nieudanego swoją drogą).

[201607111028]

Magiusa, to Ty tutaj przyszłaś oceniać i wartościować. Nikt inny tego nie robi, tylko Ty.

[Magiusa]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52241437]Oczywiście, że się da. U ludzi istnieją różne poziomy wrażliwości w różnych obszarach życia. Jeśli dla kogoś płód nie stanowi wartości, to tego nie przeżywa. Właśnie z tego powodu osoby starające się o dziecko rozpaczają po każdym poronieniu, a inne np. ronią nieplanowaną ciążę, o której nawet nie wiedziały i nie wzbudza to u nich więcej emocji niż "o, aha".
Ja się cieszę zarówno z tego, że jest zdrowa, jak i z tego, że usunęła. Fajnie, że w polskim ciemnogrodzie mimo wszystko jest to możliwe.No nie tak zupełnie samemu się go stworzyło. A jak inaczej chcesz nazwać niechciany płód, jeśli nie problemem. To jest określenie neutralne i przestawiające faktyczny stan rzeczy.
Zwykłe ludzkie sumienie pozwala robić ludziom rzeczy, których się filozofom nie śniło tak nawiasem mówiąc. Spójrz sobie na wszystkie wyczyny wojenne.
Bo to jest super rozwiązanie dla kobiet, które nie dość, że są w niechcianej ciąży, to jeszcze nie mają żadnych sentymentów odnośnie płodów.
Nie dość, że przemyślała, to jeszcze nawet była u psychologa (nieudanego swoją drogą).[/QUOTE]

No psycholog ktory nic jej nie dal bo co daje psycholog ktory na wstepie mowi ze nie pomoze dokonac mordu???!! Tylko w wieksze poczucie winy wpedza. Na pewno nie pomaga rozwazyc na ile osoba x jest gotowa a na ile nie

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez Magiusa

Rozumiem ze psycholog powinien wg ciebie kazdej dziewczyniw ktora ma dylemat w zwiazku z aborcja doradzic by dziecko usunela. A nie drszyc temat i dowiedziec sie dlaczefo taka decyzja i czy czuje sie gotowa?
Bo jesli takie jest Twoje nastawienie to widocznie nie szukasz i nigdy nie szukalas porad i wymiany opinii czy pomocy a poklasku dla swojego zdania

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Czasami mam wrazenie ze ludzie kompletnie nie rozumieja na czym praca psyxhologa polega. Psycholog nie mowi co Ktos ma zeobic. Nie doradza co jest najlepsze. Tylko pomaga pacjentowi znalesc odpowiedz na to co go gnebi i uporac sie z tym ale to pacjent musi dotrzec do zrodel tego z czym mu zle i to pacjent musi zdecydowac ktore rozwiazanie jest dla niego najlepsze. I niewazne jest czy psycholog uwaza ze inne. Wazne by to pacjent wybral to ktore dla niego najlepsze, nie dla innych czy tez psychologa

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------



Coz ja faktycznie uwazam ze usuniecie dziecka to zla rzecz ale mam prawo do takiego zdania. I na pewno nie powinno byc tak by zakrzyczaly mbie osoby ktore uwazaja ze usuniecie dziecka to to samo co oblany egzamin. Jakis maly problem ktory szybko sie usunie.
Pomimo mojego zdania nadal uwazam ze to kazdego indywidualna decyzja co zrobi. A tutaj w tym temacie tego nie widze. Poki co wiekszosc z was ( z wyjatkiem 1 osoby) zachowuje sie tak jakbyscie zadaly by wszyscy uwazali ze aborcja to super rozwiazanie i kazdy kto ma dylemat co zrobjc powinien bez wachania podjac sie usuniecia.
Dziewczyny wykazujcie wxparcie ale rozsadne. Nie wskazujcie tylko 1 rozwiazania. Pokazcie alternatywy i dostosujcie rozwiazanie do osoby a nie do swoich pogladow

Albo zmyślasz i z psychologią nigdy nie miałaś nic wspólnego, albo skończyłaś Wyższą Szkółkę Robienia Hałasu. Jak czytam to aż oczy bolą.

[Magiusa]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Albo zmyślasz i z psychologią nigdy nie miałaś nic wspólnego, albo skończyłaś Wyższą Szkółkę Robienia Hałasu. Jak czytam to aż oczy bolą.

Coz wniosla twoja wypowiedz procz proby obrazenia mnie?

No ale czego sie spodziewac. Z niektorymi mozna podyskutowac i podaja fajne argumwnty innym ich brakuje i wola atakowax osobe zamiast porozmawiac na temat poruszany. Tak bylo zawsze. To sie chyba wlasnie hejtrem nazywa

[Kucias]

Dziewczyna przyszła po konkretne informacje, konkretne odpowiedzi dostała. Nie wiem czemu ktoś miałby jej mieszać w głowie pytaniami, jesteś pewna, chcesz usunąć dzidziusia, jesteś zdecydowana? I robić jej psychologiczny wywiad, bo ona chce usunąć .
Czyli rozumiem, że na forum "ciążę" (tylko przykład, przeciwieństwo aborcja, tak załóżmy), dziewczyna pisze, ze chce urodzić i zastanawia się w jakim szpitalu to zrobić, to ja dla pewności man tam wejść i pytać ją : na pewno chcesz urodzić? Rozwazalas aborcję? Nie boisz się, że dziecko zniszczy Ci życie? Przemyśl to!

Bardzo dobrze, że jej się udało, kraj pod tym względem chory, nielegalne, poza tym dziewczyna nie wiedziała, czy się powiedzie, czy nie będzie musiała wykonać zabieg. Czy może narazi swoje życie i psychikę rodząc niechciane dziecko. Mimo przeciwności, wszystko skończylo się pomyślnie, a w szpitalu po kontroli będzie pewna swojego zdrowia. Jak tu się nie "cieszyć"?

[pani-jesień]

Magiusa, czyli Ciebie nie razi sam fakt, że dziewczyna usunęła ciążę, tylko pozytywna reakcja Wizażanek na tę sytuację, tak? Bo jeśli tak, to Cię rozumiem, też mnie to uderzyło. Natomiast samego wyboru Nany nie krytykuję, to była jej decyzja, a czy dobra, czy zła, sama się przekona. Nie powinnaś, IMO, twierdzić, że kiedyś wszystko do niej wróci i będzie żałować, bo tego zwyczajnie nie wiesz.

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez Kucias

Dziewczyna przyszła po konkretne informacje, konkretne odpowiedzi dostała. Nie wiem czemu ktoś miałby jej mieszać w głowie pytaniami, jesteś pewna, chcesz usunąć dzidziusia, jesteś zdecydowana? I robić jej psychologiczny wywiad, bo ona chce usunąć .
Czyli rozumiem, że na forum "ciążę" (tylko przykład, przeciwieństwo aborcja, tak załóżmy), dziewczyna pisze, ze chce urodzić i zastanawia się w jakim szpitalu to zrobić, to ja dla pewności man tam wejść i pytać ją : na pewno chcesz urodzić? Rozwazalas aborcję? Nie boisz się, że dziecko zniszczy Ci życie? Przemyśl to!

Bardzo dobrze, że jej się udało, kraj pod tym względem chory, nielegalne, poza tym dziewczyna nie wiedziała, czy się powiedzie, czy nie będzie musiała wykonać zabieg. Czy może narazi swoje życie i psychikę rodząc niechciane dziecko. Mimo przeciwności, wszystko skończylo się pomyślnie, a w szpitalu po kontroli będzie pewna swojego zdrowia. Jak tu się nie "cieszyć"?

Zgadzam się.

[Magiusa]

Napisane przez Kucias

Dziewczyna przyszła po konkretne informacje, konkretne odpowiedzi dostała. Nie wiem czemu ktoś miałby jej mieszać w głowie pytaniami, jesteś pewna, chcesz usunąć dzidziusia, jesteś zdecydowana? I robić jej psychologiczny wywiad, bo ona chce usunąć .
Czyli rozumiem, że na forum "ciążę" (tylko przykład, przeciwieństwo aborcja, tak załóżmy), dziewczyna pisze, ze chce urodzić i zastanawia się w jakim szpitalu to zrobić, to ja dla pewności man tam wejść i pytać ją : na pewno chcesz urodzić? Rozwazalas aborcję? Nie boisz się, że dziecko zniszczy Ci życie? Przemyśl to!

Bardzo dobrze, że jej się udało, kraj pod tym względem chory, nielegalne, poza tym dziewczyna nie wiedziała, czy się powiedzie, czy nie będzie musiała wykonać zabieg. Czy może narazi swoje życie i psychikę rodząc niechciane dziecko. Mimo przeciwności, wszystko skończylo się pomyślnie, a w szpitalu po kontroli będzie pewna swojego zdrowia. Jak tu się nie "cieszyć"?

Trafny w sumie argument
Dobra dziewczyny ja nie przyslal sie klocic. Fajnie ze nawet na tym polu sa osoby z ktorymi da sie rzeczowo porozmawiac. Wiec dziekuje za dyskusje Kusias, Lisbeth ( zwracam honor, ostatni post bardzo rzeczowy), Pani Jesien ( tak nie wartosxiuje czy ktos usunal ciaze czy nie bo to jego zycie), elvegirl. Bardzo milo sie z Wami rozmawia bo rozmawiac idzie

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Nie dziwie sie, ze niektore kobiety po usunieciu ciazy wpadaja w depresje. Bo jesli im sie wbija do glowy, ze zamordowaly dziecko (Twoje slowa Magiusia) to te slabsze psychicznie daja sobie to wmowic.

[Carousel]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5224305 9]Nie dziwie sie, ze niektore kobiety po usunieciu ciazy wpadaja w depresje. Bo jesli im sie wbija do glowy, ze zamordowaly dziecko (Twoje slowa Magiusia) to te slabsze psychicznie daja sobie to wmowic.[/QUOTE]

A Ty nie za bardzo to upraszczasz? Co to, nikt nie ma swojego rozumu, że daje sobie wmawiać? No błagam.

[Shar14]

Dziewczyny, a czy przypadkiem nie było tak, że ona była pewna tego, co chce zrobić tylko pytała o poradę jak najlepiej będzie w jej przypadku, bądź co bądź trochę specyficznym. Pytam, bo tak mi się kojarzy. W tym momencie pisanie jej czy na pewno, czy jest gotowa tylko by jej namieszało i być może opóźniło wszystko jeszcze bardziej. Ona była zdecydowana, a więc takie pytania nie były już wg mnie potrzebne.
Ja cieszę się, że wszystko poszło dobrze i bez komplikacji.

[Mojwa]

Napisane przez Shar14

Dziewczyny, a czy przypadkiem nie było tak, że ona była pewna tego, co chce zrobić tylko pytała o poradę jak najlepiej będzie w jej przypadku, bądź co bądź trochę specyficznym. Pytam, bo tak mi się kojarzy. W tym momencie pisanie jej czy na pewno, czy jest gotowa tylko by jej namieszało i być może opóźniło wszystko jeszcze bardziej. Ona była zdecydowana, a więc takie pytania nie były już wg mnie potrzebne.
Ja cieszę się, że wszystko poszło dobrze i bez komplikacji.

Dokładnie. Dlaczego nikt nie chodzi na MzK i.nie pyta ciezarnych czy nie chcą usunąć?

[Magiusa]

Napisane przez Carousel

A Ty nie za bardzo to upraszczasz? Co to, nikt nie ma swojego rozumu, że daje sobie wmawiać? No błagam.

dodam ze nie napisalam nigdzie ze "morduje dziecko". Odnioslam sie do wypowiedzi innego psyxhologa ktory tak powiedzial ze to wcale nie jest zadna pomoc mowienie komus kto przyszedl po porade takiego zdania.

[201607111042]

http://natemat.pl/150067,calkowity-z...projekt-ustawy

I znowu to samo. Ja sie boje ze to w nastepnej kadencji sejmu moze przejsc. Masakra, tyle jest chorych dzieciakow czy kobiet, ktore chcialyby urodzic ale usuwaja, bo nie maja warunkow na dziecko. Ale po co sie tym zajac, lepiej kazac rodzic i miec czyste sumienie.

[Shar14]

Napisane przez cottan

http://natemat.pl/150067,calkowity-z...projekt-ustawy

I znowu to samo. Ja sie boje ze to w nastepnej kadencji sejmu moze przejsc. Masakra, tyle jest chorych dzieciakow czy kobiet, ktore chcialyby urodzic ale usuwaja, bo nie maja warunkow na dziecko. Ale po co sie tym zajac, lepiej kazac rodzic i miec czyste sumienie.

Hahaha to już jest śmieszne. Nie trzeba dokonywać aborcji, żeby uratować życie matki. Nazywają to śmiesznie terapią. Ktoś tu jest poważnie chory.

[Magiusa]

Napisane przez Magiusa

dodam ze nie napisalam nigdzie ze "morduje dziecko". Odnioslam sie do wypowiedzi innego psyxhologa ktory tak powiedzial ze to wcale nie jest zadna pomoc mowienie komus kto przyszedl po porade takiego zdania.

No tu sie z Wami zgodzd. Pomimo ze jestem przeciw aborcji np.z powodu nieodpowiedzialnosci mlzodych ludzi czy tez uwazam ze mozna w wielu przypadkach urodzic i dziecko oddax to jednak jestem zdecydowanie za aborcja by bronic zycie matki i by chore dzieci ( w jakikolwiek sposob) jesli takie jest zyczsnie rodzica rownjez usuwac. Bez sensu ze wola doprowadzic do smierci doroslej osoby ( a czesto i dziecka ktorego niby tak bronia) albo ze kaza rodzic dzieci chore ktore pozniej skazuja na zycie s biedzie i kiepskich warunkach bo np.rodzic musi zrezygnowac z pracy...

[201705121341]

Napisane przez Magiusa

No tu sie z Wami zgodzd. Pomimo ze jestem przeciw aborcji np.z powodu nieodpowiedzialnosci mlzodych ludzi czy tez uwazam ze mozna w wielu przypadkach urodzic i dziecko oddax to jednak jestem zdecydowanie za aborcja by bronic zycie matki i by chore dzieci ( w jakikolwiek sposob) jesli takie jest zyczsnie rodzica rownjez usuwac. Bez sensu ze wola doprowadzic do smierci doroslej osoby ( a czesto i dziecka ktorego niby tak bronia) albo ze kaza rodzic dzieci chore ktore pozniej skazuja na zycie s biedzie i kiepskich warunkach bo np.rodzic musi zrezygnowac z pracy...

Dziewczyno błagam, naucz się pisać na klawiaturze bo oczy bolą od tych literówek.

[kahoko hino]

Napisane przez whiteglove

Dziewczyno błagam, naucz się pisać na klawiaturze bo oczy bolą od tych literówek.

czyli nie jestem sama z oddziału gramatycznych nazistów...

[zakonna]

Napisane przez kahoko hino

czyli nie jestem sama z oddziału gramatycznych nazistów...

nie...

[klempaa]

A ja tylko przypomnę, że uwagę na ortografię, interpunkcję, pisownię itd zwracamy na priv, a nie na forum - regulamin jasno o tym mówi

[Magiusa]

Napisane przez whiteglove

Dziewczyno błagam, naucz się pisać na klawiaturze bo oczy bolą od tych literówek.

Pisze na komorce. Nie mam czasu na kompa z praca i dwojka dzieci. Stad literowki i braki polskich liter. Wszystko w biegu