Kilka dni przerwy w związku? Pomóżcie.

[Rena]

zaplanuj jakos ciekawie sobote z kolezankami, nie radze Ci sie z nim spotykac.

[lover134]

Łatwo powiedzieć...Ja chcę się spotkać z nim w sobotę i porozmawiać, dowiedzieć się i zobaczyć na żywo niż snuć domysły. Powiedziałam , że jeśli chce to ok , poczekam do soboty, nie będę teraz robić dziecinnych zagrywek, że nie przyjdę, żeby miał za swoje. Chce tej rozmowy.

[Rena]

Napisane przez lover134

Łatwo powiedzieć...Ja chcę się spotkać z nim w sobotę i porozmawiać, dowiedzieć się i zobaczyć na żywo niż snuć domysły. Powiedziałam , że jeśli chce to ok , poczekam do soboty, nie będę teraz robić dziecinnych zagrywek, że nie przyjdę, żeby miał za swoje. Chce tej rozmowy.

ale co Ty masz za domysly? Co jest dla Ciebie niejasne?

[Manami]

Napisane przez Rena

ale co Ty masz za domysly? Co jest dla Ciebie niejasne?

Chyba szkoda naszego czasu, rownie dobrze mozna przemawiac do stolika nocnego, pojmie tyle samo.


Wysłane przez Tapatalk

[Loisto]

Napisane przez Manami

Chyba szkoda naszego czasu, rownie dobrze mozna przemawiac do stolika nocnego, pojmie tyle samo.


Wysłane przez Tapatalk

No cóż, autorka postanowiła.
Skoro się z nim spotykasz to chociaż mu otwarcie powiedz czego od niego oczekujesz w związku. I wygarnij co Ci się nie podoba. I zażądaj zmian.
Jestem ciekawa jego reakcji.

[tinpanalley]

Napisane przez Loisto

No cóż, autorka postanowiła.
Skoro się z nim spotykasz to chociaż mu otwarcie powiedz czego od niego oczekujesz w związku. I wygarnij co Ci się nie podoba. I zażądaj zmian.
Jestem ciekawa jego reakcji.

ale żeby nie mieć za grosz ambicji, tylko jak wagon dać sie odstawić na boczny tor? On jakoś nie boi się, że Ty mu uciekniesz, widocznie ma to w doopie. Faceci nie lubią kobiet zdesperowanych, łaszących się, które nie są wyzwaniem. No ale w tym przypadku widocznie musisz zdobyć doświadczenie na własnej skórze. Napisz, jak poszło.

[papciekapcie]

Napisane przez tinpanalley

ale żeby nie mieć za grosz ambicji, tylko jak wagon dać sie odstawić na boczny tor? On jakoś nie boi się, że Ty mu uciekniesz, widocznie ma to w doopie. Faceci nie lubią kobiet zdesperowanych, łaszących się, które nie są wyzwaniem. No ale w tym przypadku widocznie musisz zdobyć doświadczenie na własnej skórze. Napisz, jak poszło.

Nie chodzi o to, że się boi że mu ucieknie, i że ma to w dupie. On po prostu wie, że ona tego nie zrobi.

[201705042038]

Napisane przez papciekapcie

Nie chodzi o to, że się boi że mu ucieknie, i że ma to w dupie. On po prostu wie, że ona tego nie zrobi.

Dokładnie.
Gdyby faktycznie uciekła, mógłby gwałtownie zmienić front, ale to nie zmienia faktu, że mu na niej nie zależy.

Autorko - to nie Ty zrobisz dziecinną zagrywkę, gdy go teraz rzucisz. Dzicinada to jest zgadzać się na tak idiotyczne warunki i rozważać na forum, co tu zrobić, żeby się Misio nie wściekł. Naprawdę nie widzisz absurdu tej sytuacji?

[201607040940]

Napisane przez Kat2890

Nie wy macie zerwać, tylko on z Tobą zerwie. Ty się podporządkujesz, bo za wszelką cenę chcesz ten związek utrzymać, tracąc przy tym wszelką godność.

Moja koleżąnka była właśnie z takim typkiem, wszystko wedle jego humoru i życzeń tylko on jeszcze uwielbiał ją poniżać. Na końcu pożyczył od niej kasę i poszedł w siną dal.

to były najlepiej zainwestowane pieniądze w jej życiu. Powiedz jej to bardzo proszę. Znalazłam kiedyś taki cytat " Właśnie idzie mój mąż. Mężczyzna, który dodaje mi siły i czyni mnie szczęśliwą". Taki jest mój partner.


A jaki jest Twój Autorko?

[Elfir]

Napisane przez Loisto

Jestem ciekawa jego reakcji.

Przecież będą oczywiste:

- ty jesteś głupia i masz fochy
- w każdym związku są jakieś kłótnie,
- nie bądź dzieckiem
- przeproś, że się na ciebie zdenerwowałem
- takich jak ty mogę mieć na pęczki, a ty jesteś za głupia, by ciebie ktoś chciał, tylko ja się zlitowałem
- jesteś niewdzięczna, po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłem
-itd.

[papciekapcie]

Napisane przez Elfir

Przecież będą oczywiste:

- ty jesteś głupia i masz fochy
- w każdym związku są jakieś kłótnie,
- nie bądź dzieckiem
- przeproś, że się na ciebie zdenerwowałem
- takich jak ty mogę mieć na pęczki, a ty jesteś za głupia, by ciebie ktoś chciał, tylko ja się zlitowałem
- jesteś niewdzięczna, po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłem
-itd.

Serio ktoś może być tak bezczelny i chamski?

[qrado]

Nie musisz robić dziecinnych zagrywek. A jeżeli chcesz tej rozmowy powiedz, że chcesz się spotkać jutro, jeśli nie będzie chciał kopnij go w dupe i popracuj nad sobą, dobrze Ci to zrobi

[Elfir]

Napisane przez papciekapcie

Serio ktoś może być tak bezczelny i chamski?

to normalne odzywki toksyka.
Może ubierać to w różne słowa, ale wydźwięk jest taki, jak napisałam.

[Manami]

Napisane przez papciekapcie

Serio ktoś może być tak bezczelny i chamski?

Jeśli nie dowierzasz mogę cię zapoznać z moim byłym, wypisz wymaluj ;p

[Onetta]

Dziewczyny już wszystko powiedziały. Wrócisz na forum za pół roku tylko z poczuciem wartości -10 i będziesz pytać jak wydostać się z toksycznego związku. Poczytaj póki co o kobietach kochających za bardzo i toksycznych związkach, może chociaż odrobinę pojmiesz o czym każda z dziewczyn pisze.
Nie chce podawać linków, ale fundacja Kobiece Serca z Krakowa ma dosyć dużo inf.na ten temat na swojej stronie. Ściągnij ebooka Pia Mellody Toksyczna Miłość. Do soboty lektura jak znalazł. ..

[lover134]

Odezwał się pierwszy i chce wrócić i zacząć od nowa.

[201607040940]

Napisane przez lover134

Odezwał się pierwszy i chce wrócić i zacząć od nowa.

i co Ci obiecał? Na jakich warunkach? Co wynegocjowałaś?

[ondatrazibethicus]

Napisane przez lover134

Odezwał się pierwszy i chce wrócić i zacząć od nowa.

W dobrym związku jest się ze sobą i w dobrych, i złych chwilach. Nie robi się czegoś takiego, że jak jest źle to rozstanie a potem powrót, gdy już się ułoży. W ten sposób można by wymiksować się z relacji, kiedy tylko nam nie pasuje, a potem wracać, gdy jest ok. Dbający o siebie ludzie czegoś takiego sobie nie robią. Poza tym co to za związek, gdy nie możesz mieć takiej zwykłej pewności, poczucia bezpieczeństwa, że jak coś będzie nie tak, to możesz liczyć na partnera? Co to za związek, gdy w chwili smutku, czy złości, boisz się, że on Cię zaraz zostawi?

[201701261449]

Jesteś w tym związku tak samo ważna jak on. Nie bądź posłuszna, miej własne zdanie.
Uważam, że czasem okej- po awanturze może lepiej zejść sobie z oczu - ale na parę godzin, ewentualnie jeden dzień, emocje opadną i można porozmawiać o problemie na spokojnie. Ale kilka dni? Coś mi nie bangla. Powiedz, że nie będzie tak, jak życzy sobie. Albo rozmawiacie i dochodzicie do konsensusu albo odchodzisz. Nie bądź jego marionetką, bo jak raz ulegniesz, to zawsze będzie cię sprawdzał, bo przecież ty kochasz więc zawsze będziesz.

[lover134]

Tak, wiem, że nie może być w ten sposób,że odkładamy problemy na kilka dni, aż ochłonie czy się uspokoi, jednak, lepiej, że wyjasniło się to szybciej, niż w sobotę, bo myślę, że to by byla juz zbyt duża przesada, no po prostu tak się nie robi. Zobaczymy jak będzie,wróciłam, bo mi zależy , aby to wyjaśnić i normalnie funkcjonować. Jednak wiem, że trzeba inaczej rozwiązywać problemy.

[Elfir]

i co z tego że wiesz, skoro mu twoja wiedza zwisa?

[Vampi_z_piekla_rodem]

Mam wrażenie,że czytam o związku ludzi w wieku gimnazjalnym kiedy to takie dramaty i przerwy nadawały smaczku.