Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[Malgos_12]

Napisane przez katie99kasia

Witamy

Dziewczyny poradźcie, w piątek wieczorem wyjazd nad morze i perspektywa całonocnej podróży samochodem. Czy moje dziecię prześpi noc w foteliku? Dawać jakiś lokomotiw?
Pierwszy dłuzszy wyjazd z naszą córą. Troche przeraża mnie pakowanie... Co zabać, czego nie zapomnieć?

Katie - a Malwinka ma chorobę lokomocyjną? Ja myślałam i słyszałam od znajomych, że dla takich maluszków to nie ma leków, ale może się mylę.... hmmm jak wiesz, że prześpi to bym nie dawała, ale jak ma się męczyć to daj, oczywiście o ile ma chorobę.
Pewnie zrobicie kilka postojów, żeby plecki prze prostowała... no chyba że rzeczywiście prześpi, choć z drugiej strony na pewno będziesz chciała przebrać jej pieluszkę itp
Ja powiem co u nas się przydało: oprócz rzeczy użytku codziennego to kilka czapek na zmianę bo wiecznie lądują w wodzie i nawet na plaże brałam jakąś zapasową, dobry krem z filtrem, wapno w razie uczulenia lub jakiś syrop antyhistaminowy; zabawki, jakieś czopki przeciwbólowe, coś na komary (choć u nas pojawiły się dopiero w ostatnią noc -można coś do kontaktu plus jakiś spray, albo ja kupiłam takie opaski na rękę); u nas sprawdził się taki pełny strój kąpielowy dla Kacpra i na prawdę polecam na mocne słońce, choć może wasze dzieci więcej słońca widzą to ich skóra bardziej przyzwyczajona.
U nas żadne namioty nie wchodziły w grę bo Kacper wiecznie w wodzie siedział i biegał po plaży, więc nawet ręcznika nie rozkładaliśmy
Poza tym w razie czego wszystko na pewno kupicie gdzieś w pobliżu

[magnusia]

Katie--- ciuszków więcej niż dni, kilka zabawek, akcesoria do mycia itp, coś na gorączkę, wapno, coś na katar np wodę morską, termometr, octanisept, gaziki jałowe i to czego używasz a domu. Czapki i kapelusze koniecznie, coś na słońce i po opalaniu.

[magnusia]

a co tu taka cisza? Co u Was?
U mnie teraz ciężko bo małemu wychodzą wszystkie trójki i ogólnie jest mały hardcore :/ Do tego zaczęły się protesty przy ubieraniu i przewijaniu- nie zawsze ale często.
Poza tym za 2 tygonie Adaś idzie do żłobka, najpierw na adaptację a potem już "na pełny etat". Nie musze wspominać, że jestem obsrana ze strachu

[jojla]

Napisane przez magnusia

a co tu taka cisza? Co u Was?
U mnie teraz ciężko bo małemu wychodzą wszystkie trójki i ogólnie jest mały hardcore :/ Do tego zaczęły się protesty przy ubieraniu i przewijaniu- nie zawsze ale często.
Poza tym za 2 tygonie Adaś idzie do żłobka, najpierw na adaptację a potem już "na pełny etat". Nie musze wspominać, że jestem obsrana ze strachu

hej, hej
ja wróciłam w ubiegłym tygodniu do pracy, więc z czasem trochę gorzej. Na szczęście mam złote dziecko - świetnie sobie radzi z tatą w domu Kciuki, żeby ząbki szybko wyszły i oczywiście za żłobek Madzia do żłobka idzie za miesiąc - więc rozumiem

W piątek Madzia miała udrożniany kanalik łzowy - i tu muszę pochwalić moje dziecko, bo była na czczo od 2 w nocy a zabieg był dopiero ok 11 (mieliśmy problemy ze skierowaniem i mało brakowało a by nas nie przyjęli - ale udało mi się cudem w ciągu 1,5h załatwić nowe) a ona do tego czasu prawie nie zapłakała! Byłam przygotowana na armagedon od rana - a tu taka miła niespodzianka Sam zabieg na szczęście krótki i szybko mogłam ją utulić.

[JJJustynAAA]

Hi
U nas po staremu.
Magnusia rozumiem cie doskonale. U nas juz zebow na dole sklad od 1 do 4 takze wiem co przechodzi.

Trojki nam ida na gorze. Spi kiepsko. Za to w dzien nie jest zle.

Rozumiem wasze obawy przed zlobkiem. Stres dla was ale moze nie bedzie tak zle.

Jojla a co to za zabieg? Dlaczego mala miala go robiony?

Super ze tak dzielnie to zniosla.

Franek skonczyl wczoraj 15mc.
Jak ten czas leci

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------



A to Franem w Magicznych Ogrodach

[Malgos_12]

Magnusia - no to się dzieje troszkę u was to są Adasia pierwsze buntownicze wyskoki?
Przebojów z zębami wam współczuje. Kacprowi wyszły właściwie wszystkie 3-ki w jednym czasie, ale oprócz tego że mocniej się ślinił i tym razem widziałam, że rzeczywiście mu dokuczają, bo pchał ręce do buźki to ogólnie ząbkowanie raczej bezbolesne (tzn jak na razie i oby tak zostało)
Za to Kacper dalej kiepsko śpi... to już 1,5 roku kiedy nie przespałam nawet połowy nocy, nie wiem czy 4 godz ciągiem by się znalazło.. bo na razie o całej nocy na razie nawet nie marzę....
Nie dziwię się, że obawiasz się wysłania synka do żłobka, a zostawiałaś go już kiedyś z kimś? chętnie zostaje?... my jesteśmy na etapie zmiany niani i wcale też nie jestem spokojna...

Jojla - ojej biedna malutka i brawa, że taka dzielna była i tyle wytrwała bez jedzenia.
trzymam kciuki za pobyt Madzi w żłobku.
Pewnie nie będzie tak źle...

Justyna - ale z Franka duży już chłopczyk, rośnie jak na drożdżach
Przechlapanych nocy współczuję... dokładnie znam ten ból.

[jojla]

Napisane przez JJJustynAAA

Hi
Jojla a co to za zabieg? Dlaczego mala miala go robiony?

Super ze tak dzielnie to zniosla.

Franek skonczyl wczoraj 15mc.
Jak ten czas leci

Odkąd skończyła 2- 3 miesiące zaczęło łzawić i ropieć jej prawe oczko, kilka razy miała zapalenie spojówek ale masażem i kroplami udało się odetkać kanalik. W międzyczasie podobny problem zaczął się z lewym oczkiem i tu pomimo masaży oko dalej łzawiło i walczyliśmy z nawracającym zapaleniem spojówek. Byliśmy w kwietniu u okulisty i kazała poczekać do skończenia pół roku i jeśli masaże nie pomogą to zgłosić się do poradni w szpitalu na zabieg. Z tego co wiem to znieczula się miejscowo oko kroplami i sonduje się kanalik (chyba jakąś kaniulą). Lekarka wykonująca zabieg mówiła, że to nie boli ale dziecko płacze, bo muszą je trzymać, żeby się nie ruszało. Na zabieg Madzię zabierała pielęgniarka i zaraz po przynosiła więc nie widziałam dokładnie jak to wygląda. Słyszałam jak płacze i sama płakałam ale najważniejsze, że już to za nami. Mam tylko nadzieję, że problem nie wróci, bo powiedziała nam lekarka, że ma wąskie te kanaliki i musimy mimo wszystko masować, bo mogą się znów zatkać.

Jaki Franio już duży

Napisane przez Malgos_12

Za to Kacper dalej kiepsko śpi... to już 1,5 roku kiedy nie przespałam nawet połowy nocy, nie wiem czy 4 godz ciągiem by się znalazło.. bo na razie o całej nocy na razie nawet nie marzę....
Nie dziwię się, że obawiasz się wysłania synka do żłobka, a zostawiałaś go już kiedyś z kimś? chętnie zostaje?... my jesteśmy na etapie zmiany niani i wcale też nie jestem spokojna...

oj ciężko macie z tymi nocami czemu zmieniacie nianię?

[JJJustynAAA]

Malgos czemu musisz zmienic nianie??

Jojla juz rozumiem. Mam nadzieje ze problem nie wroci.

Ale tu cisza...

[magnusia]

Małgoś--- no właśnie nie zostaje często z innymi sam ale na toco zostawał to problemu nie było. Ogólnie tonie boi się ludzi i jest towarzyski no ale wiadomo- żłobek to co innego.

[Malgos_12]

Jojla, Justyna - nasza niania wróciła do PL, więc musieliśmy szukać nowej. Trzymajcie kciuki żeby była fajna

Jojla - mam nadzieję, że problem z kanalikiem łzowym odczepi się od was na zawsze.

Magnusia - mam nadzieję, że i ty i Adaś wzorowo przejdziecie rozłąkę. On na pewno odnajdzie się wśród dzieci.

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

Jojla, Justyna - nasza niania wróciła do PL, więc musieliśmy szukać nowej. Trzymajcie kciuki żeby była fajna

trzymamy, trzymamy

[Malgos_12]

U nas dziś debiut nowej niani! wzięła mi Kacpra na spacer. Ciekawe jak sobie poradzą...

[JJJustynAAA]

Malgos i jak niania dala rade?

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

U nas dziś debiut nowej niani! wzięła mi Kacpra na spacer. Ciekawe jak sobie poradzą...

I jak tam?

[Malgos_12]

Napisane przez JJJustynAAA

Malgos i jak niania dala rade?

Napisane przez jojla

I jak tam?

a dziękuję dziewczynki. Jak na razie świetnie sobie radzą. Kacper w pierwszy dzień w ogóle nie płakał
chyba przypadki sobie do gustu Oby tak dalej

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

a dziękuję dziewczynki. Jak na razie świetnie sobie radzą. Kacper w pierwszy dzień w ogóle nie płakał
chyba przypadki sobie do gustu Oby tak dalej

[JJJustynAAA]

No to super

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

a dziękuję dziewczynki. Jak na razie świetnie sobie radzą. Kacper w pierwszy dzień w ogóle nie płakał
chyba przypadki sobie do gustu Oby tak dalej

To świetnie

[Malgos_12]

Biedna niania niestety chyba nie przyzwyczajona do małych "pędziwiatrów". Kacper się wywalił, łupnął policzkiem w klocek (czyli dzień jak co dzień), ale niania płakała razem z nim, a potem drugi raz prawie się rozpłakała jak mi o tym mówiła... będzie musiała się przyzwyczaić

Magnusia -jak u was z drzemkami? Kacper co raz częściej ma dni, że nie śpi wcale w dzień... wczoraj wstał rano i poszedł spać o 21! mam nadzieję, że jeszcze nie zrezygnuje z drzemek

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

Biedna niania niestety chyba nie przyzwyczajona do małych "pędziwiatrów". Kacper się wywalił, łupnął policzkiem w klocek (czyli dzień jak co dzień), ale niania płakała razem z nim, a potem drugi raz prawie się rozpłakała jak mi o tym mówiła... będzie musiała się przyzwyczaić

To Kacperek ją przyzwyczai ale to dobrze, że niania taka empatyczna

[gawa]

hej dziewczyny, długo tu cisza panowała ale coś drgnęło u nas zmiany zmiany zmiany
Wreszcie jestem w upragnionej ciąży 7 tydzień dzidzia na swoim miejscu , serduszko bije
Za miesiąc przeprowadzamy się do naszego domu
A Antoś rośnie i łobuzuje aż miło !

[Neave]

Hej dziewczyny, mnie tez dawno tu nie bylo

Gawa - gratulacje!

A my juz 7 tygodni mamy nasze drugie malenstwo

[jojla]

Napisane przez gawa

hej dziewczyny, długo tu cisza panowała ale coś drgnęło u nas zmiany zmiany zmiany
Wreszcie jestem w upragnionej ciąży 7 tydzień dzidzia na swoim miejscu , serduszko bije
Za miesiąc przeprowadzamy się do naszego domu
A Antoś rośnie i łobuzuje aż miło !

uuuu GRATULACJE!
Ale super! spokojnej ciąży życzę

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez Neave

Hej dziewczyny, mnie tez dawno tu nie bylo

Gawa - gratulacje!

A my juz 7 tygodni mamy nasze drugie malenstwo

jak to? już? ale ten czas leci!! Jak się miewacie?

[JJJustynAAA]

Wow jakie tu nowiny.

Gratuluję gawa. Ja ostatnio coraz czesciej mysle o drugim bejbiku. Ale malz jeszcze o tym nie wie... poza tym w dwoch pokojach plus dziadki (tzn moi rodzice) jeat nam juz teraz ciasno a co dopiero kolejny bobas... ech.

Neave jak ten czas leci.

Malgos fajnie ze niania taka wrazliwa... to dobrze wrozy

[Neave]

Czas w 2giej ciazy bardzo szybko nam zlecial no i maly Eryk zaraz bedzie mial 2mce
Niestety kuchnie jeszcze konczymy bo maz sam nie jest w stanie na wysokosci wieszac szafek a niestety sezon urlopowy i nie bardzo ma mu kto pomoc

[katie99kasia]

No troche mnie tu nie było, a tu takie nowinki

Malgos- super, ze Kacper jest otwarty na nową nianię Przyzwyczai się na pewno do Twojego łobuziaka. Z reszta same wiemy po sbie, ze pierwsze guzy i siniaki przeżywałyśmy, a teraz juz nie zwracamy na nie większej uwagi

Gawa- gratulacje Trzymam kciuki za spokojną i zdrową ciążę Relacjonuj nam co i jak się u was dzieje, jak rośniecie

Neave- Gratulacje dla Was Jak poród? Jak brata przyjął pierworodny synuś? Pochwal się jakims zdjęciem małego

A my po wakacjach. Nad morzem trafiliśmy na tydzień 'arktycznych mrozów' było zimno (ok13-15 st.) co przy wietrze tam panującym było straszne... było mokro, codziennie padało. Tylko co jakiś czas przejaśnienia i wtedy próbowaliśmy zażywać jadu nad wzburzonym morzem. Tylko raz odważyłam sie rozebrać do stroju kąpielowego, i tylko dlatego żeby sobie zrobić zdjęcie No ale jakoś przeżyliśmy i już prędko nad nasze morze pewnie się nie wybierzemy zdjecia zostawie wam w klubie

[Neave]

Kasia - porod mialam rownie szybki co przy pierwszym tylko wywolywany oksytocyna ze wzgledu na nadcisnienie. Ale ogolnie wspominam go o niebo lepiej niz pierwszy (sic!) Moze dlatego ze rodzilam na Zelaznej gdzie zawsze chcialam i trafilam na glowna polozna ze Szkoly Rodzenia
Starszy brat jest bardzo troskliwy choc na razie wakacjuje sie u dziadkow, a my od tygodnia razem z nim
Wyjazd mialam przymusowy bo odlaczyli nam wode w te upaly - wymieniaja rury w bloku... a z miesiecznym dzieckiem jakos sobie tego nie wyobrazalam w ta pogode

Fotki Wam wrxuce jak do kompa przysiade

[Malgos_12]

Wow jakie nowiny!!

Gawa - gratulacje!! chyba niedługo się staraliście. jak się czujesz?

Neave - o jakie wieści! rzeczywiście ekspresowa ciąża i super, że poród szybki.

Katie - ojej ale szkoda z tą pogodą, bo na pewno zdecydowanie naładowalibyście baterie i Malwinka miałaby mnóstwo radości...

macie rację, że lepiej że niania tak reaguje niż miałaby nie zwracać uwagi na moje dziecko

[Neave]

Malgos - hihi nie no trwala normalnie 9mcy, ale nawet nie wiem kiedy ten czas minal. Podobnie jak ostatnie 7tygodni. Tak szybko minely ze juz mi teskno do czasu gdy Eryk byl jeszcze noworodkiem taka tyciuchna kruszynka, bo juz czuje jak rosnie kazdego dnia

Katie - szkoda ze Wam urlop nie wypalil, zwlaszcza ze podobno w tym roku byla piekna pogoda nad morzem

[gawa]

No udało się dość szybko co prawda z małymi przygodami po drodze ale grunt że się udało
Czuje się bardzo dobrze, choć poznałam w tej ciąży uczucie mdłości , czasem mnie dopadają, najgorzej jak na czczo jestem. Ale poza tym jest super. Oby ta ciążą przeleciała mi tak bezproblemowo jak z Antosiem