Zaprosila na ślub tylko jego.

[XS-ka]

Witajcie

Pisze do Was bo nie wiem co myśleć.

Jestem z moim chłopakiem rok i trzy miesiące. Mieszkamy razem około roku.

Zawsze żyłam w przeświadczeniu, ze jeżeli wie się ze ktoś jest z kimś w związku to na zaproszeniu zawsze widnieje dopisek - z osobą towarzysząca.

Ale koleżanka mojego tz-ta takiego sformułowania na zaproszeniu ślubnym nie umieściła. Owszem, nie znamy się ponieważ jest to jego znajoma z dzieciństwa i sam nie widział się z nią ze dwa lata. Ale jest aktywna użytkowniczka facebooka, wiec na pewno o mnie wie.

No i wydaje mi się ze decydując się na drukowanie dla kogoś zaproszenia mogłaby zadzwonić i się podpytac.



Mój chłopak uważa że życie jest zbyt krótkie aby się czymś takim przejmować.



I kto tu ma rację ?



Za ewentualny brak polskich znaków z góry przepraszam, ale piszę z telefonu.

[zlotniczanka]

Napisane przez XS-ka

Witajcie

Pisze do Was bo nie wiem co myśleć.

Jestem z moim chłopakiem rok i trzy miesiące. Mieszkamy razem około roku.

Zawsze żyłam w przeświadczeniu, ze jeżeli wie się ze ktoś jest z kimś w związku to na zaproszeniu zawsze widnieje dopisek - z osobą towarzysząca.

Ale koleżanka mojego tz-ta takiego sformułowania na zaproszeniu ślubnym nie umieściła. Owszem, nie znamy się ponieważ jest to jego znajoma z dzieciństwa i sam nie widział się z nią ze dwa lata. Ale jest aktywna użytkowniczka facebooka, wiec na pewno o mnie wie.

No i wydaje mi się ze decydując się na drukowanie dla kogoś zaproszenia mogłaby zadzwonić i się podpytac.



Mój chłopak uważa że życie jest zbyt krótkie aby się czymś takim przejmować.



I kto tu ma rację ?



Za ewentualny brak polskich znaków z góry przepraszam, ale piszę z telefonu.

ale może brak dopiska jest celowy. Dziewczyna nie ma kasy na to, by zaprosić nieznaną sobie dziewczynę kolegi i zaprosiła tylko jego. I tyle, bez żadnych większych rozkmin? Może zapraszają tylko swoich znajomych, bez osób towarzyszących. Mają prawo, to ich ślub.

[Azhaar]

To ze jest na FB nie oznacza ze śledzi jego profil i wie ze z kimś jest. FB przy dużej liczbie znajomych nie wyświetla wcale wszystkich postów a nawet jak wyświetla to dla niej nie muszą mieć takiej wartości by je analizować

A ona już na pewno nie ma obowiązku wiedzieć jak długi jest Wasz staż albo czy na przykład nie rozstaliscie się tydzień temu.
Ja problemu nie widzę. Może ona zaproszenia dla par wysyła tylko dla małżeństw albo par, gdzie dobrze zna dwie osoby. Może zwyczajnie nie chce wprowadzać w zakłopotanie ludzi kazać im przyprowadzić kogoś towarzyszącego albo robi kameralna imprezę i nie chce obcych ludzi.
Nie ma coś się zastanawiać, jak facet chce iść z Tobą to niech zwyczajnie pogadać z koleżanką i tyle. Zobaczy co odpowie.

[Littlejackie]

Napisane przez XS-ka

Witajcie

Pisze do Was bo nie wiem co myśleć.

Jestem z moim chłopakiem rok i trzy miesiące. Mieszkamy razem około roku.

Zawsze żyłam w przeświadczeniu, ze jeżeli wie się ze ktoś jest z kimś w związku to na zaproszeniu zawsze widnieje dopisek - z osobą towarzysząca.

Ale koleżanka mojego tz-ta takiego sformułowania na zaproszeniu ślubnym nie umieściła. Owszem, nie znamy się ponieważ jest to jego znajoma z dzieciństwa i sam nie widział się z nią ze dwa lata. Ale jest aktywna użytkowniczka facebooka, wiec na pewno o mnie wie.

No i wydaje mi się ze decydując się na drukowanie dla kogoś zaproszenia mogłaby zadzwonić i się podpytac.



Mój chłopak uważa że życie jest zbyt krótkie aby się czymś takim przejmować.



I kto tu ma rację ?



Za ewentualny brak polskich znaków z góry przepraszam, ale piszę z telefonu.

Bardzo chamsko. Dziewczyna raczej o Tobie wie, bo każdy kolega/przyjaciel z reguły wie, że znajomy ma dziewczynę z którą mieszka. Może tak być, że nie mają kasy no ale i tak jak dla mnie trochę słabo, bo powinna to wyjaśnić. A nie teraz wy siedzicie i się zastanawiacie.

Źle bym się czuła na miejscu Twojego faceta, miałabym wrażenie, że koleżanka coś do mnie ma, odebrałabym to osobiście. No bo wiedzieć o Tobie wie, a zaprasza mnie solo?
Dziwię się takiej lajtowej reakcji Twojego faceta, tzn. ok, szkoda życia na słabych ludzi ale znajoma zachowała się wyjątkowo nieładnie, wydaje mi się, że nawet wg savoir vivre'u jest to duża gafa. Po prostu zapytałabym tą koleżankę wprost o co chodzi, ale na wesele bez partnera raczej bym nie poszła.


Co do argumentu, że nie wie o autorce/ich stażu itd, to zawsze przed takim zaproszeniem można zadzwonić i dopytać.
Tak samo z tym brakiem kasy, uprzedzić, wyjaśnić bo takie zaproszenie moim zdaniem tworzy niejasną sytuację, bo nie wiadomo o co chodzi.

[candy111]

Jak dla mnie zero klasy i rozumu. Podziękowałabym za zaproszenie i odpisała jej, że przykro mi ale idę na inne wesele ze swoją dziewczyną bo już wcześniej dostaliśmy razem zaproszenie.

[Azhaar]

Napisane przez Littlejackie

Bardzo chamsko. Dziewczyna raczej o Tobie wie, bo każdy kolega/przyjaciel z reguły wie, że znajomy ma dziewczynę z którą mieszka. Może tak być, że nie mają kasy no ale i tak jak dla mnie trochę słabo, bo powinna to wyjaśnić. A nie teraz wy siedzicie i się zastanawiacie.

Źle bym się czuła na miejscu Twojego faceta, miałabym wrażenie, że koleżanka coś do mnie ma, odebrałabym to osobiście. No bo wiedzieć o Tobie wie, a zaprasza mnie solo?
Dziwię się takiej lajtowej reakcji Twojego faceta, tzn. ok, szkoda życia na słabych ludzi ale znajoma zachowała się wyjątkowo nieładnie, wydaje mi się, że nawet wg savoir vivre'u jest to duża gafa. Po prostu zapytałabym tą koleżankę wprost o co chodzi, ale na wesele bez partnera raczej bym nie poszła.

Ona nie widziała go 2 lata a oni są w związku rok. No to faktycznie dziwne ze nie widziała ze ma dziewczynę :p

[XS-ka]

Napisane przez zlotniczanka

ale może brak dopiska jest celowy. Dziewczyna nie ma kasy na to, by zaprosić nieznaną sobie dziewczynę kolegi i zaprosiła tylko jego. I tyle, bez żadnych większych rozkmin? Może zapraszają tylko swoich znajomych, bez osób towarzyszących. Mają prawo, to ich ślub.

Kwestia pieniędzy to na pewno nie jest bo to zaproszenie jedynie na ślub.

[aga__zgaga]

W jakiej formie dostaliscie zaproszenie, wreczala Wam je osobiście? Wam czy tylko TZtowi?

[zlotniczanka]

Napisane przez XS-ka

Kwestia pieniędzy to na pewno nie jest bo to zaproszenie jedynie na ślub.

nie ma zaproszeń na ślub, są zawiadomienia. To w ogóle nie powinnaś się przejmować. Zawiadomiła kolegę i tyle.

[Littlejackie]

Napisane przez Azhaar

Ona nie widziała go 2 lata a oni są w związku rok. No to faktycznie dziwne ze nie widziała ze ma dziewczynę :p

No nie wiem, też mam takich znajomych, z którymi pogadam raz na x czasu a ich życie "śledzę" na fb. Autorka napisała, że laska jest aktywną użytkowniczką fb, więc siedząc dużo na tym portalu, chcąc nie chcąc, czasem wiesz o związkach nawet dalekich znajomych.

Ja, jakbym miała teraz brać ślub, to do kolegi, z którym mam takie internetowe kontakty (a chcę żeby był na moim ślubie) bym po prostu przedzwoniła i zapytała czy się z kimś spotyka i czy zabiera/ma jakąś osobę towarzyszącą.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez zlotniczanka

nie ma zaproszeń na ślub, są zawiadomienia. To w ogóle nie powinnaś się przejmować. Zawiadomiła kolegę i tyle.

Aaaa, no to też się zgadzam, myślałam, że chodzi też o wesele. Pewnie pozapraszała dawnych znajomych na ślub a wszystkich bliskich i przyjaciół na ślub i na wesele.
Jeżeli chodzi o sam ślub to bym się aż tak raczej nie przejmowała

[XS-ka]

Napisane przez aga__zgaga

W jakiej formie dostaliscie zaproszenie, wreczala Wam je osobiście? Wam czy tylko TZtowi?

Wreczala osobiście ,ale spotkała się tylko z nim.

[bestka]

To było zaproszenie, czy zawiadomienie? Bo to raczej zmienia postać rzeczy. Piszesz, że to dotyczyło samego ślubu. Z reguły o ślubie się zawiadamia.

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez candy111

Jak dla mnie zero klasy i rozumu. Podziękowałabym za zaproszenie i odpisała jej, że przykro mi ale idę na inne wesele ze swoją dziewczyną bo już wcześniej dostaliśmy razem zaproszenie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez XS-ka

Witajcie

Pisze do Was bo nie wiem co myśleć.

Jestem z moim chłopakiem rok i trzy miesiące. Mieszkamy razem około roku.

Zawsze żyłam w przeświadczeniu, ze jeżeli wie się ze ktoś jest z kimś w związku to na zaproszeniu zawsze widnieje dopisek - z osobą towarzysząca.

Ale koleżanka mojego tz-ta takiego sformułowania na zaproszeniu ślubnym nie umieściła. Owszem, nie znamy się ponieważ jest to jego znajoma z dzieciństwa i sam nie widział się z nią ze dwa lata. Ale jest aktywna użytkowniczka facebooka, wiec na pewno o mnie wie.

No i wydaje mi się ze decydując się na drukowanie dla kogoś zaproszenia mogłaby zadzwonić i się podpytac.



Mój chłopak uważa że życie jest zbyt krótkie aby się czymś takim przejmować.



I kto tu ma rację ?



Za ewentualny brak polskich znaków z góry przepraszam, ale piszę z telefonu.

dużo zależy od tego, czy facet został zaproszony na ślub czy ślub i wesele. jeśli na to drugie to nie wyobrażam sobie zaprosić dorosłego człowieka bez osoby towarzyszącej.

czy facet w ogóle wybiera się na uroczystość?

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez XS-ka

Kwestia pieniędzy to na pewno nie jest bo to zaproszenie jedynie na ślub.

widzę, że przeoczyłam wszystkie odpowiedzi. w takim razie przesadzasz. na imprezę w kościele czy w usc nie musi pisać "z osobą towarzyszącą".

[MarryBe]

Osobiście uważam, że źle postąpiła zwłaszcza, że w jakimś dorosłym wieku wypada zapraszać kogoś z osobą towarzyszącą czy ktoś ma chłopaka/dziewczynę lub nie. Co innego zapraszać dzieci nawet powiedzmy do 16 roku życia, starszych nie wypada zapraszać indywidualnie bo nawet co ma ze sobą zrobić, z kim tańczyć, z kim się bawić?

[Mion]

Jeśli to zaproszenie tylko na sam ślub, to kompletnie nie ma się czym przejmować.

[TakaSamaInna]

Skoro to tylko zawiadomienie to się autorko nie przejmuj. Przecież jeśli to ślub kościelny to każdy może wejść, nawet jakaś staruszka z bloku obok, która chciała się pomodlić. Jeśli cywilny to może sala nie pomieściłaby tylu osób i zaprosiła tylko tych, których naprawdę zna.

[201609102148]

Zawiadomienie na ślub daje sie raczej bez OT, sama takie dostałam niedawno od koleżanki z dziecinstwa (a mam faceta dluzej niż Ty) i nawet mi do glowy nie przyszło, zeby to rozkminiac

[Pudel123]

to takie "fopa" jak się zaprosi kogoś bez osoby towarzyszącej? Ostatnio byłam na weselu u przyjaciółki i sprawa była jasno postawiona - nie zapraszają zadnych osób towarzyszących, chyba, ze jest to długi związek i znają również partnera. Mieli skromne wesele i nie chcieli 'obcych' osób na weselu. Uważam, ze pomysł genialny

[Deborah100]

Napisane przez XS-ka

Witajcie

Pisze do Was bo nie wiem co myśleć.

Jestem z moim chłopakiem rok i trzy miesiące. Mieszkamy razem około roku.

Zawsze żyłam w przeświadczeniu, ze jeżeli wie się ze ktoś jest z kimś w związku to na zaproszeniu zawsze widnieje dopisek - z osobą towarzysząca.

Ale koleżanka mojego tz-ta takiego sformułowania na zaproszeniu ślubnym nie umieściła. Owszem, nie znamy się ponieważ jest to jego znajoma z dzieciństwa i sam nie widział się z nią ze dwa lata. Ale jest aktywna użytkowniczka facebooka, wiec na pewno o mnie wie.

No i wydaje mi się ze decydując się na drukowanie dla kogoś zaproszenia mogłaby zadzwonić i się podpytac.



Mój chłopak uważa że życie jest zbyt krótkie aby się czymś takim przejmować.



I kto tu ma rację ?



Za ewentualny brak polskich znaków z góry przepraszam, ale piszę z telefonu.

No to co za problem? Chłopak ma dwa wyjścia - nie iść na ślub albo grzecznie zwrócić uwagę koleżance, że popełniła faux pass.
Nie masz czym się przejmować olej laskę to ona wyszła na głupa. O takie sprawy trzeba zawsze zapytać.

[KociaAmbiwalencja]

Napisane przez Pudel123

to takie "fopa" jak się zaprosi kogoś bez osoby towarzyszącej? Ostatnio byłam na weselu u przyjaciółki i sprawa była jasno postawiona - nie zapraszają zadnych osób towarzyszących, chyba, ze jest to długi związek i znają również partnera. Mieli skromne wesele i nie chcieli 'obcych' osób na weselu. Uważam, ze pomysł genialny

Zgadzam się. Takie małe wesele, w gronie osób dobrze się znających - jak dla mnie ideał. Zazwyczaj na wesela ciąga sie koleżanki z łapanki, bo jak to pójść samemu. Potem te postronne osoby albo się źle bawią, albo psuję atomsferę.

Nie wiem, może jestem gruboskórna, moża mam to gdzieś, ale bym się nie obraziła, jakby laska, której nie znam zaprosiła tylko mojego chłopaka na wesele. Na ślub też.

[ssnn]

Zawiadomienia o ślubie to regionalne kwestie. Gdzieniegdzie wysyła się je PO fakcie. A przed tylko zaproszenia.

Skoro chodzi tylko o ślub, nie wnikałabym zbytnio i może nawet poszła z TŻ.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

A ja problemu nie widzę .Nawet jeśli zaprosiła na ślub tylko Twojego faceta to co z tego? Ma do tego prawo i nie musi ciągnąc też Ciebie skoro jesteś dla niej zupełnie obcą osobą i w życiu Cie na oczy nie widziała. Bez jaj czasem uroczystość są odprawiane w grobie najbliższej rodziny i przyjaciół-to zależy od młodych jak wyobrażają sobie swój własnych ślub ,a Tobie nic do tego.

[limonka1983]

Napisane przez XS-ka

Witajcie

Pisze do Was bo nie wiem co myśleć.

Jestem z moim chłopakiem rok i trzy miesiące. Mieszkamy razem około roku.

Zawsze żyłam w przeświadczeniu, ze jeżeli wie się ze ktoś jest z kimś w związku to na zaproszeniu zawsze widnieje dopisek - z osobą towarzysząca.

Ale koleżanka mojego tz-ta takiego sformułowania na zaproszeniu ślubnym nie umieściła. Owszem, nie znamy się ponieważ jest to jego znajoma z dzieciństwa i sam nie widział się z nią ze dwa lata. Ale jest aktywna użytkowniczka facebooka, wiec na pewno o mnie wie.

No i wydaje mi się ze decydując się na drukowanie dla kogoś zaproszenia mogłaby zadzwonić i się podpytac.



Mój chłopak uważa że życie jest zbyt krótkie aby się czymś takim przejmować.



I kto tu ma rację ?



Za ewentualny brak polskich znaków z góry przepraszam, ale piszę z telefonu.

Podejrzewam, że zabieg był celowy, bo jakby chciała, zapytałaby Twojego faceta, czy jest z kimś związany. Poza tym jak dla mnie (i czytałam to też w jakimś poradniku o dobrym wychowaniu), jeśli para jest ze sobą już dłuższy czas, a na pewno, gdy mieszka ze sobą, nie ma mowy o osobie towarzyszącej, tylko wpisuje się dane pranerki. Sama byłam na ślubie z moim mężem, gdy byliśmy ze sobą parę miesięcy i normalnie wpisano mnie z imienia i nazwiska, choć ludzie na oczy mnie nie widzieli. Rok później było podobnie. A raz znowu (mój mąż był wtedy po rozwodzie i pomieszkiwał chwilowo ze swoimi rodzicami, przez co całą trójkę traktowano jako jedno ciało) rodzice dostali zaproszenie na ślub, ale byli wymienieni tylko oni. Mąż nie poszedł, choć rodzina była bardzo bliska. Co prawda na weselu była gadka, że zaproszenie było też dla niego, ale bez przesady, 1 zaproszenie mniej lub więcej wcale nie wpływa na koszty. Zresztą i tak by nie poszedł, gdybym ja nie była wymieniona. I u mnie też była taka sytuacja. Dostałam zaproszenie tylko dla siebie, a potem jeszcze para do mnie zadzwoniła, że mam się nie martwić, bo znaleźli mi fajnego partnera Oczywiście odmówiłam. Ja uważam, że dopytanie, czy z kimś się jest, czy nie i jak mocna jest to relacja, na serio nie jest wysiłkiem. I nawet bym się nie dopytywała, czy też mogę przyjść, bo jest to dla mnie wpraszanie się. I jak mówiłam, osobą towarzyszącą może być koleżanka lub znajoma, ewentualnie dziewczyna, z którą jest się parę miesięcy. Ty w żaden sposób nie jesteś osobą towarzyszącą. Sama brałam ślub w walentynki i każdego wpisywałam imieniem i nazwiskiem. Najpierw zorientowałam się, kto z kim przyjdzie.

Teraz doczytałam. To było zaproszenie na ślub, czyli nie ma co się wkurzać. Moje wywody dotyczyły wesela

[XS-ka]

Napisane przez bestka

To było zaproszenie, czy zawiadomienie? Bo to raczej zmienia postać rzeczy. Piszesz, że to dotyczyło samego ślubu. Z reguły o ślubie się zawiadamia.

Zaproszenie

[zlotniczanka]

jak zwał, tak zwał. Zawiadomienie czy zaproszenie na ślub to nie jest wiążąca sprawa, nie trzeba uprzedzać czy się będzie czy nie, nie wymaga żadnych zachodów.
Zgadzam się z Twoim chłopakiem, że robisz problem nie wiadomo o co. Nie chcesz, to nie musisz iść, ale dziewczyna w żaden sposób Ci nie urąga nie umieszczając Cię na zaproszeniu.

[nuinek]

dostałam w swoim życiu już kilka takich zaproszeń 'tyko na ślub' i nigdy nie było adnotacji 'z osobą towarzyszącą'. gdy sama brałam ślub to te zaproszenia na ślub też były wyłącznie imienne dla jednej osoby (ewentualnie np dałam jedno zaproszenie dla wszystkich kolegów/koleżanek z pokoju w pracy i przecież nie wymagałam by zabierali ze sobą swoich partnerów, których notabene nie znałam jedna koleżanka czy dwie przyszły ze sowimi chłopakami z własnej woli i było mi oczyszczacie milo )
po co bawić się w te całe osoby towarzyszące? szczególnie, że nawet się nie znacie? jak chcesz to idziesz a jak nie to nie. proste.
rozumiem wesele. wtedy to dla mnie osobiście to niefajnie zapraszać tylko 1 osobę, bez partnera. no ale wtedy na takie wesele bym nie poszła

[SobierajF]

Cudujesz, nie zaprosiła Cię to nie.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Mnie by się pewnie nie chciało iść na ślub osoby, której nie znam.

Rzeczywiście masz powód do robienia problemów...

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Przecież kościół to nie wynajmowana sala z bramkarzem, tylko miejsce publiczne, każdy może wejść. A jeśli to ślub w USC, to w sumie też wielkiej różnicy nie ma. Osoba towarzysząca jest zrozumiała na weselu, ale po co umieszczać ją na zaproszeniu na sam ślub? Rozumiem, że można się sfochać, gdybyś ją znała. Ale przecież tak nie jest.