![]() |
#31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: życie po studiach
Koszt mojej podyplomówki to na dzień dzisiejszy ok. 3300 zł, wiem że bywają i takie za 6000 i więcej. Na to byłoby mnie stać z odłożonych. Mieszkam w Bydgoszczy, jest to miasto wojewódzkie, ale nie ma tu cen takich jak np. w Warszawie, założyć aparat na górę i dół za 3000 też można w nielicznych gabinetach, ale to minimalna kwota z jaką trzeba się liczyć. Dobija mnie właśnie to, że nie mieszkam w mieście, gdzie wynajem jest chlebem powszednim, tak jak w Wawie czy w Krk. Wiele moich koleżanek odziedziczyło mieszkania po babciach i krewnych. Jedna z moich babć żyje za granicą z emerytury u siostry mojej mamy, wszystko sprzedała zanim wyjechała, druga ma własnościową kawalerkę ale cóż. Wiem już że przepisze ją na wnuczkę swojej siostry, bo mają lepszy kontakt. Wiem, że mogłam pracować, to moja wina że tego nie robiłam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
jak znasz języki, to udzielaj korepetycji, rób tłumaczenia, aplikuj na prywatne asystentki czy sekretarki w dużych firmach. możliwości są, trzeba się tylko rozejrzeć ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Pomysł z korkami i ogólnie wykorzystaniem języków bardzo dobry. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: życie po studiach
To jest dobra rada. Zamieść ogłoszenie w necie, że udzielasz korepetycji, teraz jest najlepszy moment, bo jest początek roku szkolnego i rodzice szukają korepetytorów dla dzieci. Zawsze to jakiś grosz dopóki nie znajdziesz pracy, a nawet później możesz sobie dorabiać korepetycjami, jeśli pogodzisz to czasowo z pracą.
Co do aparatu to do tych 3000 musisz doliczyć też koszty wizyt kontrolnych, nie wiadomo, czy nie będziesz musiała usunąć któregoś zęba lub założyć dodatkowo aparat Hyrax, To są dodatkowe koszty. W 3000 ze wszystkim się nie zmieścisz. Edytowane przez 201606201201 Czas edycji: 2015-09-06 o 18:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: życie po studiach
Nie każdy pracuje w czasie studiów i to też jest normalne, więc już tak nie krzyczcie na autorkę.
Jeśli pytasz jak wyglądało to u nas - ja trochę pracowałam w czasie studiów, szczególnie w wakacje, mieszkałam z rodzicami. Potem poznałam TŻ, on skończył swoje studia w Częstochowie, zaczął szukać pracy w Warszawie. Znalazł po ok. pół roku, przeniósł się tutaj. Wynajęliśmy mieszkanie, po 2 latach wziął kredyt i kupiliśmy obecne mieszkanie. Początkowo po jego przeprowadzce pomagali nam trochę rodzice. Potem on awansował i zaczął zarabiać nieco sensowniej. Kokosów nie zarabia żadne z nas, ale na życie nam wystarcza. Nie wiem co dokładnie masz na myśli pisząc, że żałujesz, że nie mieszkasz w mieście, gdzie wynajem jest chlebem powszednim. Coś by Ci to dało, gdyby koleżanki nie odziedziczyły po rodzinie mieszkać i też musiały coś wynająć? Tak czy inaczej, wychodzi na to, że aby się wynieść z domu będziesz musiała postawić na wynajem. Możesz wynająć pokój, będzie taniej. Wierz mi, że w Warszawie wcale nie jest tak świetnie. Pisałaś, że ceny wynajmu w Bydgoszczy są wysokie - spójrz na warszawskie. My wynajmowaliśmy pierwsze mieszkanie na końcu świata, prawie poza Warszawą, z długimi dojazdami wszędzie, bo na takie nas było stać. Na tym końcu świata płaciliśmy 1400 zl za mieszkanie plus osobno prąd i internet, więc opłat stałych wychodziło nam 1500-1600 zl. I to była cała pensja TŻta. Myślę, że w Bydgoszczy jest taniej mimo wszystko ![]() Myślę, że powinnaś jak najszybciej znaleźć sobie pracę (mogą być wspomniane korepetycje, możesz się rozglądać też za czymś innym...), potem nie szaleć z wyprowadzką gdy Cię na nią nie stać. Mieszkaj z rodzicami jeśli Cię nie wyganiają, oszczędzaj ile się da, szukaj lepszego zarobku, za rok pomyśl o wyprowadzce. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Ja dość szybko wyprowadziłam się z domu, po studiach mieszkałam z chłopakiem w wynajmowanym, potem się rozstaliśmy i koszty były dla mnie za duże, więc przeprowadziłam się do mniejszego miasta. Jakiś czas temu wzięłam kredyt na mieszkanie i spłacam swoje. Pracuję od 17 roku życia, więc skończenie studiów nie było dla mnie jakąś poważną granicą w życiu zawodowym, pracowałam już wtedy jakiś czas w pewnej firmie, po roku od skończenia studiów awansowałam, obecnie mam już umowę na pełen etat na czas nieokreślony i przyzwoite zarobki. Jakbym zaczynała karierę dopiero po obronie magistra, to pewnie ten awans przyszedłby dużo później, także z tym się trzeba liczyć, kiedy człowiek w wieku 24 lat ma zerowe doświadczenie zawodowe - zacznie się zapewne od minimalnej (o ile nie od umowy-zlecenie na przykład), a na sensowne zarobki trzeba będzie trochę poczekać. Edytowane przez yosanne Czas edycji: 2015-09-06 o 17:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 145
|
Dot.: życie po studiach
Widzę, że "Idealne Wizażanki" się odezwały. Mogłaś to, mogłaś tamto.
"Co robiłaś w wakacje?"- to mnie rozwaliło, no co odpoczywałam a co się robi w wakacje. Normalnie przodowniczki pracy a w wątku o utrzymaniu studenta co druga po tysiaka jak nie więcej dostaje od rodziców... Ja gdybym nie musiała to też zapewne bym nie pracowała na studiach albo coś przez kilka miesięcy. Po za tym praca dorywcza to też niewiadomo jaki rarytas w CV. Nie żyj przeszłością i tym co maja inni ludzie ich babcie itp. Po pierwsze to zostaw tę podyplomówkę teraz, z mgr tez możesz pracę znaleźć a potem jak staniesz na nogi to zrobisz. Kwestia aparatu to zależy jaka wada jak Ci zdrowotnie nie przeszkadzało to się nie dziwię, że nie miałaś przymusu zakładania. Zarobisz sobie i założysz, nie przejmuj się. Po za tym nie wszystko na raz. Najpierw jakaś praca, trochę zaoszczędzisz a potem wyprowadzka. Ceń się dziewczyno, wcale nie musisz brać pierwszej lepszej pracy za słabe wynagrodzenie jak masz niezłe kwalifikacje. Powodzenia w życiu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: życie po studiach
Wina czy nie, przestan sie biczowac i po prostu idz do pracy. Jakiejkolwiek. Zawsze lepiej jest cos wpisac w cv i z tej pozycji szukac lepszej pracy anizeli miec ziejacy puska dokument.
Jak to u mnie bylo? Ciezko, bo po studiach z postawa roszczeniowa pt. "ponizej 3k to ja nie wstaje z łózka" wyruszylam na podboj rynku pracy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 148
|
Dot.: życie po studiach
Najpierw studiowałam zaocznie, i pracowałam na cały etat - starczyło na to, aby wynająć pokój, kupić jakiś ciuch i jedzenie (choć tu dużo pomagała mi mama). Potem zmieniłam studia na inny kierunek i na dzienne - w związku z czym wróciłam na utrzymanie rodziców, jednocześnie nadal dorabiałam w starym miejscu pracy w weekendy i... czasami opuszczałam jakiś dzień wykładowy
![]() ![]() ![]() ![]() Niewątpliwym plusem jednak jest to, że pracowałam przez te dwa lata na studiach - bez tego napewno moje życie wyglądałoby gorzej i zapewne teraz wychodziłabym dopiero na prostą. To jednak procentuje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
![]() Osobiście uważam, że autorka nie ma większego wyboru i powinna po prostu nastawić się na ciężką pracę, bo w stosunku do rówieśników, którzy pracowali na studiach i mają coś w CV, to jednak jest na starcie w gorszej sytuacji. Ale to już, w przeciwieństwie do braku mieszkania po dziadkach, wyłącznie na własne życzenie. PS. Praca dorywcza bywa różna, nie każdy dorabia wykładając towar w tesco, są ludzie, którzy studiując dziennie normalnie pracują na część etatu. Zresztą, nawet typowo studenckie zajęcia niewymagające żadnych kwalifikacji umieszczone w CV, przy braku jakiegokolwiek innego doświadczenia, to jakaś tam informacja dla pracodawcy, że człowiek coś tam robił a nie siedział i czekał, aż mu samo spadnie. Mówię to z perspektywy osoby, która okresowo bierze udział w rekrutacji nowych pracowników. Edytowane przez yosanne Czas edycji: 2015-09-06 o 18:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
|
Dot.: życie po studiach
Hahahha gratuluje autorce wątku, ze sie obudziła dopiero po magisterce. Co studiowalas?
Ja w trakcie dziennych studiow (niezbyt ciężkie) pracowałam, na pierwszym roku w weekendy, na drugim roku na etat. Po szkole wyjechałam na studia za granice (mgr) na ktore musiałam sama zarobić i wreszcie udało mi sie je skończyć (cały proces trwał 5 lat). Mysle ze czas zejść na ziemie i sie ogarnac. Ja bym albo została w domu i odkładala kase albo wynajęła pokoj w jakimś mieszkaniu i tez starała sie odłożyć. Niestety, początki sa zawsze ciezkie.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=XZBgmb0Yapo |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: życie po studiach
Studiowałam fizykę. Wiem, że beznadziejny wybór na te czasy i polskie realia.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 145
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Wypowiedzieć się zawsze możesz, nikt Ci nie broni. Ja pracowałam na studiach i wątpię, że te wpisy o czymś decydują i tak na końcu liczą się "te predyspozycje". Ludzie wpisują udział w kołach naukowych i też coś robią. Praca studencka to nie oszukujmy się ale jakieś cudowne stanowisko to raczej się nie zdarza, bo jednak przy konkretnej pracy wymaga się dyspozycyjności. Ja namawiam teraz do działania a to, że ktoś napisze co on robił podczas studiów, gdzie to nie był to i tak jej już nie pomoże. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 145
|
Dot.: życie po studiach
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52671350]No bo to takie rozwalające pytanie co robiła w wakacje
![]() Jednak fizyka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
ja studia dzienne robię ciągiem, od 2 roku pracuję. mieszkanie kupiliśmy jak jeszcze studiowałam taki lajf, nie załamuj mnie tym aparatem. to są koszty które rozkłada się na raty, studiując dziennie i pracując z palcem w oku by cię było na to stać ![]() ---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ---------- Cytat:
no ale błagam cię, od 6 lat jesteś pełnoletnia na studiach wakacje trwają 3 miesiące 3 wypłaty wakacyjne to od 3000 do 6000 naprawdę ten aparat byś już dawno miała gdyby ci zależało xD ---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- co do wynajmu 1) najpierw zamieszkaliśmy w najtańszym obskurnym pokoju za 600 zł. bo nie wiedziałam ile kosztuje życie i nie wiedziałam na co możemy sobie pozwolić 2) potem okazało się ze jednak stać nas na pokój w lepszym standardzie. zatem wynajeliśmy trzypokojowe mieszkanie z inną parą, mieliśmy kuchnie i salon wspólny i każdy po sypialni, wychodziło z 850 zł od pary 3) potem wynajęliśmy kawalerkę 4) na końcu kupiliśmy własne w pierwszym mieszkaniu był grzyb na suficie w lazience a kuchenka gazowa odpalała się wybuchając płomieniem ![]() ---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ---------- Cytat:
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: życie po studiach
Ja tylko coś dorzucę do kwestii mieszkaniowej. Jeżeli masz malutko kasy, to, jeśli jesteś przyzwyczajona do tzw. życia "na kupie" (a wnioskuję, że jesteś), możesz znaleźć miejsce w pokoju dwuosobowym i wtedy standard CAŁEGO mieszkania zazwyczaj jest lepszy.
I w ogóle o jakiej kawalerce Ty piszesz. Wtf. Nikt z moich znajomych nie mieszka w kawalerce SAM xD Edytowane przez 201607111028 Czas edycji: 2015-09-06 o 18:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
![]() Juz lepiej zostac i odlozyc kase. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: życie po studiach
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;52671568]Jesli nie bedzie chciala mieszkac w innym miescie, to jest to calkowicie bez sensu. Przeprowadzac sie z rodzinnego domu, aby mieszkac z obcym w pokoju? super deal.
![]() Juz lepiej zostac i odlozyc kase.[/QUOTE] Tak tylko podpowiadam, gdyby jednak chciała być PO PROSTU samodzielna, nic więcej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: życie po studiach
A ja tam myślę, że z fizyką i dwoma językami jesteś w stanie poradzić sobie na rynku pracy, o ile umiesz się zakręcić. Oczywiście musisz rozszerzyć zakres poszukiwań, tj. rodzaj branży i lokalizacja i przygotować się na to, że Twoja wiedza z uczelni to raczej słabo będzie wykorzystana, prędzej będziesz się musiała douczyć jakiegoś oprogramowania lub norm.
Ja bym na Twoim miejscu póki co mieszkała z rodziną. Nie ma sensu się wyprowadzać dopóki nie masz pewnej pensji pozwalającej na odkładanie chociażby 200 zł na nieprzewidziane wydatki, no chyba że za pracą. Z podyplomówką bym poczekała. Masz jakiś konkretny kierunek tej podyplomówki, czy to jakaś pedagogiczna? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Ogólnie to ja bym się nie wyprowadzała, dopóki nie będzie pewnej pracy. O ile oczywiście rodzina nie wyrzuca i da się z nimi żyć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Nie znam ani jednej osoby, która zaraz po studiach miałaby kupę kasy, mieszkanie i w ogóle wysoki standard życia. W mieszkaniu studenckim, które wynajmuję, mieszka absolwent informatyki, który woli przeboleć życie przez jakiś czas ze studenciakami i zgarnąć więcej kasy dla siebie (a jest różnica między 600 zł za pokój a 1200 - 1500 zł za samodzielną kawalerkę). Nie znam też żadnej osoby, która w czasie studiów dziennych miałaby pracę inną niż sklepy/kawiarnie/restauracje/ulotki/korepetycje/call center, czyli typowo dorywcze, które nie wiele wnoszą do CV. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
Jednak? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: życie po studiach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 52
|
Dot.: życie po studiach
Kiedyś jak było ? Kiedyś to było czymś absolutnie naturalnym, że młody człowiek pracował. Ja pochodziłem z dość zamożnej rodziny, a
w wakacje od 16 roku życia pracowałem. I to ciężko fizycznie. Podobnie moi koledzy z dość elitarnego liceum. Potem na studiach nie było możliwości otrzymania dyplomu, bez co najmniej dwóch praktyk zawodowych. Zresztą obecnie na porządnych studiach dalej tak jest. Mieszkań się wtedy nie otrzymywało po babci, tylko żyło na kupie w wielopokoleniowych rodzinach. Za PRLu czas oczekiwania na mieszkanie spółdzielcze wynosił średnio 15 lat. A mieszkanie własnościowe (64m2 w mieście ciut mniejszym od Bydgoszczy) kosztowało około 300 średnich pensji. Czyli średnio 3x drożej niż teraz. Moim zdaniem olej aparat, napisz CV w języku który znasz najlepiej i jedź szukać pracy za granicę. Za dwa lata będzie cię stać i na aparat i mieszkanie i chłopaka ... . I nie ważne że Syryjczyka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: życie po studiach
Z moją rodziną to jest tak, że na siłę mnie nie wygoni, ale dobrze wiem, że chcieliby, żebym po obronie się wyprowadziła. Może inaczej byłoby, gdybym miała chociaż swój pokój, ale mamy dwuosobowe mieszkanie, do tego mieszkam z dorastającym bratem- wiecie jak jest.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: życie po studiach
Mnie najbardziej dziwi, ze ona zaczyna od mieszkania, a nie od szukania pracy, ale zobaczymy - z dwoma językami i skończoną fizyką to chyba ma sznasę na pracę w jakiejś korporacji, gdzie często już na początku są nienajgorsze warunki.
Autorko, czy Ty w ogole zaczęłaś już szukać pracy? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: życie po studiach
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: życie po studiach
po skończeniu studiów, jak podjęłam pracę to zamieszkałam w takim mieszkaniu studenckim. Było 2 pokojowe, w jednym pokoju mieszkała 1 dziewczyna a ja mieszkałam w pokoju z koleżanką ze studiów. Później przeprowadziłam się do innego miasta, wynajmowałam pokój w mieszkaniu przy babci.Przez jakiś czas mieszkałam w mieszkaniu przyzakładowym 3 pokojowym - 3 dziewczyny więc długa kolejka do łazienki. Przez większość swojego dorosłego życia mieszkałam w kilkuosobowym "kołchozie" . Kupiłam własne mieszkanie dopiero po 40stce, nie nacieszyłam się nim bo zamieszkałam z facetem w jego mieszkaniu. I tak sobie razem mieszkamy od kilku lat.
celowałabym na Twoim miejscu w mieszkania studenckie, kilkuosobowe, na nic innego Cię nie stać. Edytowane przez 201607040940 Czas edycji: 2015-09-06 o 19:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:07.