A co powiecie na to ?

[Kingalek]

Hej dziewczyny !
Jestem tu nowa i zakładam sobie swój pierwszy wątek na Waszym forum.
Temat może dość oklepany , ale nie znalazłam niczego podobnego tutaj ( może źle szukałam? )
Mianowicie, jestem sobie ze swym ukochanym od dwóch lat, sielanka ,tralalala, trawy rosną , miłości szał ... aż tu nagle , po pierwszym kryzysie naszym ( Tak to nazwijmy , nie odzywał się jakoś przez kilka dni bo chciał być sam ) powiedział,że nie wie co do mnie czuje .
Dziwne,że jeszcze dwa tygodnie temu wiedział .
Do sedna, nie wie co czuje,ale chce ze mną być , ponieważ jak to ujął chce być przy "pięknej, inteligentnej, wyjątkowej kobiecie" .
Odbiło mu? Czy furtkę sobie zostawić chce otwartą?
Dodam,ze zawsze wobec siebie jesteśmy mega szczerzy , pytałam go czy to jego "nie wiem" to nie jakaś "Ola" czy "Ala" , odpowiedział,że jakby miała to być inna kobieta to by mi oczu nie mydlił... i wierze mu ... bo kocham go ja o czym on wie .
Zastanawiam się tylko czy to się tak da w jedną stronę teraz, przecież nie da się chyba tak przestać kochać kogoś z dnia na dzień

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Czubek

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Dodam,że Luby ma już 30 lat na karku , jestem jego pierwszą "poważną " dziewczyną i ogólnie to nie wiem czy może jednak tego nie skończyć... nie mogę przecież za dwoje kochać!

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

A jak się zachowuje? Tak jak wcześniej czy inaczej?

[Kingalek]

No już nie pisze ,że kocha.
Odzywa się trochę rzadziej , ale przyjeżdża dalej do mnie. Jak ma wolne , teraz studiuje dziennie i pracuje dodatkowo na kontrakcie więc czasu mało ma, ale dwa ,trzy razy w tygodniu jest .
Czułości są, może mniej . Ogólnie mniejsze natężenie wszystkiego , jakoś tak jakby się wypalił trochę, choć jak się nie odzywam to sam szuka kontaktu.
No i mówi,że chce ze mną być. Tylko ja nie wiem po co

[Kruszek77]

może nadal kocha, ale wlazł w rutynę związku, przecież dopiero co poślubiona para częściej mówi sobie że się kocha niż tacy którzy są 20 lat ze sobą

[slaaave13]

Ja bym go olała na dluzszy czas, jak mu zalezy to będzie dla niego "kubeł zimnej wody" i będzie się starał, żeby było po staremu.

[Kingalek]

Z tym olaniem to może i pomysł dobry...
Tylko na czym to polegać ma??
Nie odbierać? Nie odpisywać?

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Bo w sumie cały czas jestem dla niego , obiadki , sratki , zawsze w domu gdy chciał przyjechać.
Ostatnio zapisałam się na pewien kurs, i mi wywody robił, że młode chłopaki mnie tam uczą :P chyba zazdrosny trochę ...

[nereidadriada]

Jeśli wybierzesz olanie, to powinno być w takiej łagodnej, ale zdecydowanej formie. Po prostu zajmij się sobą. Bądź dla niego miła, ale miej dla niego mniej czasu. Powiedz, że bardzo chętnie byś się z nim zobaczyła w sobotę, ale już się umówiłaś z koleżanką do kina, ale że może po weekendzie się spotkacie. Wiesz, żeby zobaczył, że nie ma Cię w każdej chwili, że nie siedzisz i nie czekasz na niego z obiadem i wszystko zależy tylko od niego, ale że też masz swoje życie i zajęcia. Żeby poczuł, że się trochę wymykasz. Ale nie powinnaś robić tego na złość, ani sztucznie.

[WhySoSerious]

Napisane przez nereidadriada

Jeśli wybierzesz olanie, to powinno być w takiej łagodnej, ale zdecydowanej formie. Po prostu zajmij się sobą. Bądź dla niego miła, ale miej dla niego mniej czasu. Powiedz, że bardzo chętnie byś się z nim zobaczyła w sobotę, ale już się umówiłaś z koleżanką do kina, ale że może po weekendzie się spotkacie. Wiesz, żeby zobaczył, że nie ma Cię w każdej chwili, że nie siedzisz i nie czekasz na niego z obiadem i wszystko zależy tylko od niego, ale że też masz swoje życie i zajęcia. Żeby poczuł, że się trochę wymykasz. Ale nie powinnaś robić tego na złość, ani sztucznie.

dokładnie tak. nie bądź na każde zawołanie. poświęcaj więcej czasu na rozwój swoich zainteresowań

[Kingalek]

Dziękuję za odzew!
Tak też zrobię .
Trochę więcej mnie dla mnie .
Niech widzi,że do tanga trzeba dwojga .