Jak podkreślić jasną cerę? III

[musicman]

Napisane przez agnieska

Raczej nie będziesz zadowolona, chyba że będziesz mieszać z kremem. Inaczej - wyobraź sobie, że będziesz wcierać suchy pył w suchą, czasem z wieloma skórkami, skórę. Z tego co kojarzę to skóra pod minerałami musi być sucha, więc odpada wiele kremów dla suchelców a i podkład nie zapewni Ci żadnego nawilżenia.

tak własnie podejrzewałam , dzięki dziewczyny

[Kattarina]

Napisane przez cmoksia

Kattarina serio serio? jakby to nie był dla Ciebie za duży kłopot to ja baaardzo chętnie, tylko powiedz jak ja się mogę odwdzięczyć [/COLOR]

Daria- nie musisz sie odwdzieczac. Bede zadowolona, jesli sie okaze, ze to odpowiedni odcien. Pisz PW z adresem, to jutro (dzisiaj) wysle bablowca z probka

[wilhelmina]

Napisane przez Tusio

ale masz jasna dlon!
tez taka chce!
rowniez szukam jakiegos podkladu (a doswiadczenia nie mam prawie zadnego), myslalam nad true matchem, tylko zastanawiam sie, czy bedzie sie nadawal na emulsje iwostinu 50+ i czy oczywiscie znajde swoj kolor...
probowala ktoras z was? podobno niezle kryje, co by mi sie przydalo (rozszerzone naczynka, czyli czerwone policzki i, o zgrozo...nos).

Ja właśnie używam True Matcha. Co prawda nikdy nie używałam go na emulsję Iwostinu, ale na filtr 60 La Roche Posey i nigdy nie było problemów. Cokolwiek pod niego kładę - kremy nawilżające, matujące, filtry zawsze trzyma się bardzo dobrze. Kryje dobrze, ale nie rewelacyjnie. Sprawdza się w wysokich temperaturach. Trzyma się cały dzień. Co do odcieni - na pewno znajdziesz coś dla siebie, tylko upewnij się, która gama do ciebie pasuje W, N czy C. Ja powinnam była kupić C, a kupiłam najjaśniejszy z N i trochę do mnie nie pasuje, ale po kilku minutach delikatnie się do mojej cery przystosowuje.

[maja55]

Napisane przez Madzia14

Pogoda ona jest po prostu pięęęękna

A ja oszalałam jak zobaczyłam zdjęcie tej kobiety! Tez chcę takie białe ręce....
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...postid=5295317

Ostatnio mama mnie podbudowała, bo chodzilam z "nagą" twarzą i powiedział:"o, znowu jesteś taka bialutka"(mama nie znosi opalenizny).
A za kilka godzin TŻ "skomplementował" mnie, kiedy wyszłam w ręczniku, więc miałam odsłonięte nogi i ramiona: "ale ty jesteś dalej opalona!" (on z kolei lubi kiedy skóra ma lekko "herbaciany" odcień)....

Napisane przez agnieska

Jeszcze kwasy - na ciele najlepiej sprawdzi się wersja ekonomiczna, czyli samorobione toniki (składniki z mazideł lub od thanatosa) lub gabinetowa, pół litrowa wersja toniku z kwasami - np. Flos Lek z AHA lub Norel z kwasem azelainowym. Ochlapujemy/nacieramy ciało, czekamy aż się wchłonie i już . Skóra twarzy - też kwasy, wit. C.

Nie pomyślałam o tym, a to chyba jedyny skuteczny(skuteczniejszy od peelingów) sposób, na usuniecie resztek opalenizny z ciała. Nie wyobrażam sobie smarowania ciała kwasami w wersji "z tubki" bo bym zbankrutowała ale tonik, albo coś samorobionego brzmi bardzo sensownie.
A muszę się wybielić, bo latem brązowiłam się na twarzy ciemnym filtrem tonujacym, a teraz najbardziej mi pasuje filtr LRP i puder jedwabny, ale w takiej kombinacji mam białą twarz i żólte ręce .

[wilhelmina]

Napisane przez maja55

Nie pomyślałam o tym, a to chyba jedyny skuteczny(skuteczniejszy od peelingów) sposób, na usuniecie resztek opalenizny z ciała. Nie wyobrażam sobie smarowania ciała kwasami w wersji "z tubki" bo bym zbankrutowała ale tonik, albo coś samorobionego brzmi bardzo sensownie.
A muszę się wybielić, bo latem brązowiłam się na twarzy ciemnym filtrem tonujacym, a teraz najbardziej mi pasuje filtr LRP i puder jedwabny, ale w takiej kombinacji mam białą twarz i żólte ręce .

Ojej, to mówicie, ze te kwasy najlepiej skutkują? Mam więc spory dylemat, ponieważ aktualnie używam bardzo silnych kosmetyków (taka kuracja) przeciwtrądzikowych i nie wiem czy wolno mi stosować razem z nimi takie toniki robione z przepisów z mazideł. Co prawda te toniki też działają przeciwtrądzikowo, a przy okazji bym się w końcu tej opalenizny pozbyła Jak myślicie? Powinnam zaryzykować?

Napisane przez maja55

Ostatnio mama mnie podbudowała, bo chodzilam z "nagą" twarzą i powiedział:"o, znowu jesteś taka bialutka"(mama nie znosi opalenizny).
A za kilka godzin TŻ "skomplementował" mnie, kiedy wyszłam w ręczniku, więc miałam odsłonięte nogi i ramiona: "ale ty jesteś dalej opalona!" (on z kolei lubi kiedy skóra ma lekko "herbaciany" odcień)....

A ja z kolei mam na odwrót: moja mama uwielbia opaleniznę i zawsze w wakacje wygania mnie na plażę, bo uważa, że opalona skóra, to skóra zdrowa Wierzy w to, że słońce leczy trądzik (nic bardziej błędnego ). A z kolei mój Tż uwielbia bladość

[Hanneke]

musicman:
heJ,
może tutaj ktoś mi powie czy puder minerlny nadaje się do suchej cery?
Pytam i pytam wszędzie i nic. Podobno to takie cudo a IsaDora ma nawet jaśniutkie odcienie, więc kupiłabym tylko nie wiem czy nadaje się dla mnie?

Napisane przez agnieska

Raczej nie będziesz zadowolona, chyba że będziesz mieszać z kremem. Inaczej - wyobraź sobie, że będziesz wcierać suchy pył w suchą, czasem z wieloma skórkami, skórę. Z tego co kojarzę to skóra pod minerałami musi być sucha, więc odpada wiele kremów dla suchelców a i podkład nie zapewni Ci żadnego nawilżenia.

Teoretycznie Agnieska powinna miec racje, jadnak jak masz mozliwosc wyprobowania to moze warto byloby sie przekonac na wlasnej skorze Tzn. Jak masz mozliwosc to moze sie maznij w sklepie.
Poniewaz u mnie mineralki sprawuja sie fantastycznie (mam rhea) mam skore mieszana tzn. policzki lekko suchawe, reszta normalna w lecie czolo delikatnie sie przetluszcza. Teraz przy uzywaniu duetu kwas azaleinowy + retinaldehyd nie moge uniknac przesuszenia a co za tym idzie mnostwa suchych skorek. I mineralki prawie wogole ich nie podkreslaja, natomiast plynny podklad moge nalozyc tylko po bardzo dokladnym peelingu a i tak je widac Dodam jeszcze ze ja mineralki nakladam tylko na tluste kremy, ostatnio Nivea (wiem sklad okropny, ale to jeden z nielicznych po ktorych moja skora o dziwo nie wariuje) i naklada mi sie na niego mineraly bardzo dobrze.
Ale moze ja jestem dziwna

Napisane przez evitka21

madziula wiesz co, po kilku użyciach kompaktu lumene odkryłam pewną bardzo dziwną (dla mnie) prawidłowość- jak nakładam ten kompakt pędzlem to kolor jest taki jak w opakowaniu (bardzo jasny, nieco chłodny beż), a jak próbuję nałożyć lateksową gąbeczką (tą od kompletu), to na buzi jest pomarańczowawy!!!! a na samej gąbeczce tż jest bardzo ciemny....najpierw myślałam że mam zwidy, ale zapytałam o opinię domowników i przyznali mi rację (nawet mąż dalotnista zauważył różnicę).

Evitka, wiesz ze masz racje, chyba ta gabeczka jest jakas trefna, ja nigdy jej nie uzywalam, teraz sprawdzilam i mam tak samo jak Ty, tzn. ciemna plame na twarzy Zawsze sie mazalam jakas inna i nie mialam takich problemow, ale tez jak poprawiam policzki dla dodatkowego krycia to nabieram bardzo male ilosci pudru na gabeczke i nie przyciskam jej mocno do skory, no i obowiazkowo myje po kazdym uzyciu. Teraz zrobilam tak samo i Indianin
A tak poza tym to jestes zadowolona z tego kompaktu Lumene? Bo z kosmetykami to niestety nigdy nic nie wiadomo, to ze jednym pasuje nie znaczy ze innym musi...

Poza tym wstretne kusicielki, przez Was kupilam podklad adaptacyjny Oriflame I jestem zadowolona Jest lekki, ale przyzwoicie kryje, dosc jasny (nieznacznie za ciemny i juz kombinuje jak go rozjasnic w zimie). Troche podkresla suche skorki. Niemalze nie ciemnieje w ciagu dnia i leciutko rozswietla, skora jest taka promienna. Poza tym jak na taki lekki podklad jest zaskakujaco trwaly. No i ta cena
Generalnie byl to dobry wybor, bardzo przyzwoity leciutki upiekszacz.

[agnieska]

Napisane przez maja55

Nie pomyślałam o tym, a to chyba jedyny skuteczny(skuteczniejszy od peelingów) sposób, na usuniecie resztek opalenizny z ciała. Nie wyobrażam sobie smarowania ciała kwasami w wersji "z tubki" bo bym zbankrutowała ale tonik, albo coś samorobionego brzmi bardzo sensownie.
A muszę się wybielić, bo latem brązowiłam się na twarzy ciemnym filtrem tonujacym, a teraz najbardziej mi pasuje filtr LRP i puder jedwabny, ale w takiej kombinacji mam białą twarz i żólte ręce .

Jest jeszcze tonik octowy
Ja mam niestety ręce najciemniejsze - kłaniają się kilkunastominutowe wypady bez filtra lub nieprzewidzenie pogody i wzięcie tylko dwóch saszetek filtra do twarzy na weekendowy wyjazd plus te dobijające "skarpetki" opalenizny. Reszta ciała jaśniutka, z przyjemnością peelingowana, nacierana kwasem i nawilżana. Mi kwasy dobrze robią też na niewielkie wypryski na ramionach i czasem na dekolcie. Nigdy nie wiem czy są to wypryski trądzikowe czy z przesuszenia, dlatego najbardziej lubię tam kłaść tonik antybakteryjny i jednocześnie nawilżający.

[maja55]

Napisane przez Hanneke

musicman:
heJ,
może tutaj ktoś mi powie czy puder minerlny nadaje się do suchej cery?
Pytam i pytam wszędzie i nic. Podobno to takie cudo a IsaDora ma nawet jaśniutkie odcienie, więc kupiłabym tylko nie wiem czy nadaje się dla mnie?
Teoretycznie Agnieska powinna miec racje, jadnak jak masz mozliwosc wyprobowania to moze warto byloby sie przekonac na wlasnej skorze Tzn. Jak masz mozliwosc to moze sie maznij w sklepie.
Poniewaz u mnie mineralki sprawuja sie fantastycznie (mam rhea) mam skore mieszana tzn. policzki lekko suchawe, reszta normalna w lecie czolo delikatnie sie przetluszcza.

Pozostaje jeszcze kupno na allegro próbek pudru/podkładu mineralnego Rhea. koszt nieduzy a zawsze można sprawdzić czy odpowiada nam taka forma kosmetyku. Ostatnio czytałam gdzieś o mineralnym pudrze ArtDeco, ale ie widziałam go na oczy jeszcze

Ja miałam kilka próbek podkładu Rhea i uważam, że jest świetny, ale tylko wtedy gdy skóra jest dobrze nawilżona. Dobrze kryje, nawet zaczerwieniania.
Jeśli skóra jest podrażniona( u mnie czesto policzki) to taka forma kosmetyku(czyli wcieranie) nie sprawdza sie, bo podrażnia mi jeszcze bardziej skórę.
Poza tym plusy: długo utrzymuje się na twarzy, ma dość ładne odcienie, jest niewidoczny na twarzy.

Napisane przez agnieska

Jest jeszcze tonik octowy
Ja mam niestety ręce najciemniejsze - kłaniają się kilkunastominutowe wypady bez filtra lub nieprzewidzenie pogody i wzięcie tylko dwóch saszetek filtra do twarzy na weekendowy wyjazd plus te dobijające "skarpetki" opalenizny. Reszta ciała jaśniutka, z przyjemnością peelingowana, nacierana kwasem i nawilżana. Mi kwasy dobrze robią też na niewielkie wypryski na ramionach i czasem na dekolcie. Nigdy nie wiem czy są to wypryski trądzikowe czy z przesuszenia, dlatego najbardziej lubię tam kłaść tonik antybakteryjny i jednocześnie nawilżający.

O, octowy jest jeszcze lepszy niż mazidłowy... bo nie musze sie bawić w zamówienia, tylko wyruszyć na poszukiwania do sklepu po dobry ocet.
Agnieska, a czy ten tonik ma nieprzyjemy zapach, czy tylko lekko kwaśny?.

"Skarpetkami" nie przejmuj się, bo nie widac tego pewnie tak mocno.
Ja mam najbardziej opalone nogi i brzuch, ale nie zwracam na to tak dużej uwagi, bo nie odsłaniam tych części ciała. Twarz mam jeszcze jaśniejszą niż zeszłego roku(pewnie dzięki stałemu kwaszeniu) i teraz natural Gosha jest mi za ciemny.

Ale bez podkładu wyglądam jak ofiara losu - biała twarz i ciemne ramiona, szyja...
Zaczynam wątpić że filtry Garnier są fotostabilne

[agnieska]

Napisane przez maja55

O, octowy jest jeszcze lepszy niż mazidłowy... bo nie musze sie bawić w zamówienia, tylko wyruszyć na poszukiwania do sklepu po dobry ocet.
Agnieska, a czy ten tonik ma nieprzyjemy zapach, czy tylko lekko kwaśny?.

"Skarpetkami" nie przejmuj się, bo nie widac tego pewnie tak mocno.
Ja mam najbardziej opalone nogi i brzuch, ale nie zwracam na to tak dużej uwagi, bo nie odsłaniam tych części ciała. Twarz mam jeszcze jaśniejszą niż zeszłego roku(pewnie dzięki stałemu kwaszeniu) i teraz natural Gosha jest mi za ciemny.

Ale bez podkładu wyglądam jak ofiara losu - biała twarz i ciemne ramiona, szyja...
Zaczynam wątpić że filtry Garnier są fotostabilne

Potrzebny jest ocet jabłkowy (w Rossmanie jest b. tani). Moim zdaniem jeśli ma się odruch wymiotny przy zapachu octu, to warto od razu zrobić octowo-cytrynowy (można jeszcze wzbogacić olejkami eterycznymi), mniej śmierdzi. Na biochemii jest cały wątek

[loss_lauri]

Napisane przez wilhelmina

Ojej, to mówicie, ze te kwasy najlepiej skutkują? Mam więc spory dylemat, ponieważ aktualnie używam bardzo silnych kosmetyków (taka kuracja) przeciwtrądzikowych i nie wiem czy wolno mi stosować razem z nimi takie toniki robione z przepisów z mazideł. Co prawda te toniki też działają przeciwtrądzikowo, a przy okazji bym się w końcu tej opalenizny pozbyła Jak myślicie? Powinnam zaryzykować?



A ja z kolei mam na odwrót: moja mama uwielbia opaleniznę i zawsze w wakacje wygania mnie na plażę, bo uważa, że opalona skóra, to skóra zdrowa Wierzy w to, że słońce leczy trądzik (nic bardziej błędnego ). A z kolei mój Tż uwielbia bladość

moja mama i dwie siostry sa śniade jak Indianki i tylko ja jestem taką "białą owcą" w rodzinie - tylko rysy twarzy upodabniają nas do siebie. strasznie mnie za to gnębią, nie rozumiejac kompletnie, po co smaruję się codziennie filtrem, nie opalam się...takie tłumaczenia,że chronię skórę przed rakiem, przebarwieniami, zmarszczkami moje siostry traktują jak fanaberie a mama - jako objaw nienormalności (naprawdę). straszy mnie nawet, że schowa mój krem i wygoni na cały dzień na dwór. nie rozumieją, że dla mnie alabastrowa skóra to ideał piękna ('ale ty jesteś blada... ') - lato to dla mnie bardzo trudny czas...nie tylko dla tego, że trzeba pamiętać o filtrze na całe ciało, ale i odpierać ataki opalonych...powiedzcie mi bladolice, wy też macie takie problemy?

[Madzia14]

Hmmm moi znajomi już się przywyczaili do mojej bladości także od nich nic nie słyszę. Jeżeli chodzi oo obcych to inna sprawa. W lato - wiadomo, chodzę w krótkich spodenkach/spódniczkach i bluzkach, wtedy, ktoś zupełnie obcy potrafi skomentować jakoa to ja jestem biała, a ja się tylko uśmiecham pod nosem A niech sobie pogada zawsze byłam inna

[loss_lauri]

ja też lubie szorty i topy latem, ale jak słyszę opinie na temat mojej bladości to robi mi sie przykro. o pójściu gdzie ze znajomymi w takim stroju nie ma co mówić - czuje się jakby ci wszyscy opaleni chcieli mnie zjeść... też jestem i n n a...

[Tusio]

Napisane przez wilhelmina

Ja właśnie używam True Matcha. Co prawda nikdy nie używałam go na emulsję Iwostinu, ale na filtr 60 La Roche Posey i nigdy nie było problemów. Cokolwiek pod niego kładę - kremy nawilżające, matujące, filtry zawsze trzyma się bardzo dobrze. Kryje dobrze, ale nie rewelacyjnie. Sprawdza się w wysokich temperaturach. Trzyma się cały dzień. Co do odcieni - na pewno znajdziesz coś dla siebie, tylko upewnij się, która gama do ciebie pasuje W, N czy C. Ja powinnam była kupić C, a kupiłam najjaśniejszy z N i trochę do mnie nie pasuje, ale po kilku minutach delikatnie się do mojej cery przystosowuje.

dziekuje
z odcieniami nie ma problemu? powinny byc wszystkie w sephorze, prawda? (bo np. niektore z maxa factora mozna kupic tylko na allegro)

[Madzia14]

Ja dzisiaj w Douglasie, 3 Rossmannach i 2 Naturach - najjaśnieszy TM to był C2 N3 i W3

[evitka21]

Napisane przez Hanneke

Evitka, wiesz ze masz racje, chyba ta gabeczka jest jakas trefna, ja nigdy jej nie uzywalam, teraz sprawdzilam i mam tak samo jak Ty, tzn. ciemna plame na twarzy Zawsze sie mazalam jakas inna i nie mialam takich problemow, ale tez jak poprawiam policzki dla dodatkowego krycia to nabieram bardzo male ilosci pudru na gabeczke i nie przyciskam jej mocno do skory, no i obowiazkowo myje po kazdym uzyciu. Teraz zrobilam tak samo i Indianin
A tak poza tym to jestes zadowolona z tego kompaktu Lumene? Bo z kosmetykami to niestety nigdy nic nie wiadomo, to ze jednym pasuje nie znaczy ze innym musi...

Właśnie jeszcze nie wiem czy jestem zadowolona...muszę jeszcze troszkę go poużywać i sie nauczyć z nim obchodzić. Na razie za tę jego kameleonowatość (z prawie białego chłodnego beżu na pomarańczę lub indiańca) go nie lubię, bo kurczę kupiłam sobie puder żeby moją tęczę na buzi ujednolicić (mam buzie jasną, ale z różowawymi, naczynkowymi policzkami), a nie tworzyć nowe odcienie...ale jeszcze poużywam i wtedy napiszę co i jak. No i miałam nadzieję na nieco większe krycie....
Muszę zobaczyć jak sie będzie sprawował na różnych kremach (filtrach i zwykłych) i mam nadzieję że sobie wypracuję metodę dobrej współpracy i że sie polubimy.

[madziulaz]

Napisane przez evitka21

madziula wiesz co, po kilku użyciach kompaktu lumene odkryłam pewną bardzo dziwną (dla mnie) prawidłowość- jak nakładam ten kompakt pędzlem to kolor jest taki jak w opakowaniu (bardzo jasny, nieco chłodny beż), a jak próbuję nałożyć lateksową gąbeczką (tą od kompletu), to na buzi jest pomarańczowawy!!!! a na samej gąbeczce tż jest bardzo ciemny....najpierw myślałam że mam zwidy, ale zapytałam o opinię domowników i przyznali mi rację (nawet mąż dalotnista zauważył różnicę).

Pierwszego dnia nakładałm pędzlem, potem pomyślałam sobie że może policzkom przydałoby się mocniejsze krycie i poprawiłam gąbeczką i moje policzki wyglądały jakbym nałozyła morelowy róż!
Dziś zrobiłam test-jeden policzek i czoło gąbeczką, jdrugi policzek pędzlem i naprawdę różnica jest ogromna, czoło i policzek pomarańczowawe...Czy ktoś umie wytłumaczyć ten fenomen? rozumiem ze nakładanie gąbeczką ma wpływ na krycie, czy wygląd pudru na buzi, ale żeby tak drastycznie na kolor....

Madziula, ty piszesz ,że nakładasz gąbeczką, spróbuj może pędzlem i napisz proszę czy u ciebie sprawa ma się podobnie....

No byłam w szoku jak to co piszesz przeczytalam. Bo nie wpadłam na to. A używałam gąbeczki zeby właśnie lepsze krycie było. Dzisiaj po lekturze ww. postu wypróbowałam na szybko - i masz rację pomarańczowa plama w porównaniu do pędzelkowego nakładania Ale teraz pojawia się pytanie jak to robić pędzelkiem żeby kryło mocniej . Dziękuję w każdym razie za tak cenną uwagę - bo już byłam załamana że poand 70 zł poszło się czesać.

Evitka też mam nadzieję, że wypracuję jakoś metodę używania - tego jakby się wydawało bardzo bladego podkładu ehhh
M.

[musicman]

Dzięki Hanneke i Maja55 - chyba rzeczywiście wypróbuję. Nie wiedziałam zę można kupić próbki, zaraz poszukam.
Bo z tym mazaniem się w sklepie to mam zawsze kłopot bo zawsze mam już na twarzy swój podkład, a nieumalowana do miasta nie wyjdę. Lecę szukać na allegro.

[wilhelmina]

Napisane przez Tusio

dziekuje
z odcieniami nie ma problemu? powinny byc wszystkie w sephorze, prawda? (bo np. niektore z maxa factora mozna kupic tylko na allegro)

No właśnie z dostępnością odcieni może być problem. Najczęściej można dostać C3 jako najjaśniejszy, ale tak naprawdę on jest już dość ciemny (przynajmniej, gdy właśnie ten odcień testowałam poprzedniej zimy, to wydał mi się za ciemny). Ale jeśli dobrze poszukasz to powinnaś gdzieś znaleźć N1, C1, W1. Ja osobiście swoje N1 kupiłam za granicą - przeżyłam szok, gdy weszłam na dział z kosmetykami i na stoisku L'oreal zobaczyłam WSZYSTKIE odcienie True Match'a we wszystkich trzech gamach! Naprawdę dużo tego jest! Mozna powiedzieć, że u nas to wręcz pustkami świeci ten True Match, no ale w takim państwie żyjemy... Ale myślę Tusio, że najlepiej szturmować Galerię Centrum - ja tam zawsze znajduję to, na czym mi zależy W Rossmanach z reguły są resztki (poza tym to w Rossmanie najczęściej widzę C3 i nic jaśniejszego).

Napisane przez Madzia14

Ja dzisiaj w Douglasie, 3 Rossmannach i 2 Naturach - najjaśnieszy TM to był C2 N3 i W3

Tak, jak Madzia napisała - w różnych miejscach znajdziemy różne odcienie.

Napisane przez loss_lauri

ja też lubie szorty i topy latem, ale jak słyszę opinie na temat mojej bladości to robi mi sie przykro. o pójściu gdzie ze znajomymi w takim stroju nie ma co mówić - czuje się jakby ci wszyscy opaleni chcieli mnie zjeść... też jestem i n n a...

loss lauri niech nie robi Ci się przykro! Bladość górą! Mi jeszcze nigdy żadni znajomi nie zwrócili uwagi na moją cerę, może to dlatego, że mało z nimi wychodzę Nie możesz o swojej cerze myśleć, jak o czymś "innym". Jedni są grubi, jedni chudzi, jedni blond, jedni brąz, a inni opaleni, a my blade! Bladość górą!

Tak mi się teraz przypomniało. Ładne kilka lat temu, gdy jeszcze byłam głupia i smarkata, spotkałam pewną dziewczynę (dziewczyna brata kolegi mojego Tż ) i pamiętam jak bardzo urzekła mnie jej piękna, wypielęgnowana, niemalże biała skóra! Miała na sobie prostą małą czarną, czarne długie kręcone włosy i ta bladość... Wyglądała po prostu zjawiskowo! A ja byłam wtedy opalona Bladość to szlachetność.... Osobiście dostaję drgawek, gdy pomyślę o opaleniźnie. Lauri głowa do góry! Myśl o sobie dobrze i nie przejmuj się uwagami od tych, których ryzyko zachorowania na raka skóry wzrasta z każdym promieniem słońca, który liże ich ciała.

Pozdrawiam

[Pogoda]

Obiecana zmniejszona Dita w obrzydliwych butach:

[wilhelmina]

Napisane przez Pogoda

Obiecana zmniejszona Dita w obrzydliwych butach:

Ach! Wspaniała Dita! Bladość zdecydowanie przyćmiewa te buty

[Pogoda]

Tutaj chciałam dać Ditę w butach, które sama bym założyła, ale w momencie kiedy z kilku setek jej zdjęć, które posiadam wybrałam 2 pary to zrezygnowałam z pomysłu. Więc Dita bez butów (z jednym wyjątkiem, mianowicie zdjęcie 1, śliczne buty i boska sukienka )

Gratis: przepis na ocet jabłkowy domowej roboty:
Słaby (ten robię)
Obierki z 2-3 umytych jabłek wrzuć do kamionkowego garnka lub szerokiego słoja i zalej przegotowaną i osłodzoną wodą (2łyżki cukru na litr). Garnek przykryj płótnem, obwiąż i odstaw w ciepłe miejsce na 3-4 tygodnie. Po fermentacji płyn przecedź, przelej do butelki lub słoja i odstaw w chłodne miejsce.
Ja do tego przepisu dodaję jeszcze kilka kawałków samego owocu, tylko wycinam gniazdo.
A w tym roku chcę na jesień zrobić ten:
Mocny, esencjonalny
Proporcje:
->na każde 400g miazgi z jabłek: 1/2 litra wody,
->na każdy litr wody 100g cukru albo miodu, 10g drożdży piekarskich, 20g suchego razowca,
->na każdy litr soku po pierwszej fermentacji: 100g cukru lub miodu.
Jabłka umyj, pokrój i wyciśnij z nich sok w sokowirówce. Sok i wytłoki wymieszaj, przełóż do szklanego, kamionkowego lub emaliowanego (nieuszkodzonego!) naczynia z szerokim otworem. Zalej ciepłą, przegotowaną wodą, dodaj cukier, drożdże i razowiec. Naczynie przykryj gazą i odstaw w ciemne miejsce, gdzie temperatura nie spada poniżej 20 stopni C. Codziennie- kilkakrotnie- przemieszaj zawartość drewnianą łyżką.
Po 10 dniach przełóż sfermentowaną miazgę do płóciennego worka i odcedź sok. Przefiltruj raz jeszcze i wlej do tego samego naczynia- przedtem starannie je umyj! Dodaj cukier lub miód i mieszaj, aż się rozpuści. Przykryj gazą i odstaw w ciepłe, ciemne miejsce. Wtedy rozpocznie się druga faza fermentacji, która potrwa 40-60 dni. Po tym czasie ocet przefiltruj przez gęste płótno lub kilkakrotnie złożoną gazę i przelej do butelek, szczelnie zamknij i odstaw w chłodne miejsce

Przepisy już były w pierwszej części, są autorstwa którejś z Was, autorkę przepraszam, że nie pamiętam nicku

[madziulaz]

A ja mam do bladolic pytanie dotyczące dermablend w kolorze najjaśniejszym (chyba opal się nazywał ten kolor). Czy ten kolor jest znosny dla bladej twarzy?? jak się to nosi i wogóle ....
z góry dziękuję za odpowiedź

M.

[wilhelmina]

Napisane przez madziulaz

A ja mam do bladolic pytanie dotyczące dermablend w kolorze najjaśniejszym (chyba opal się nazywał ten kolor). Czy ten kolor jest znosny dla bladej twarzy?? jak się to nosi i wogóle ....
z góry dziękuję za odpowiedź

M.

Co prawda nie miałam akurat Dermablend, ale Normateint w kolorze opal. Powiem szczerze - kolor może jest jasny, ale pasuje dla bladej opalonej () twarzy. Kupowałam go razem z koleżanką i ona bardzo trafnie stwierdziła, że widzi w nim mnie tylko opaloną, ale już nie naturalnie bladą. I faktycznie przez jakiś czas go używałam latem dopóki nie wyszły wady, ale to już inna działka

Pozdrawiam

[anulka262]

o qrcze, co ona robi ze jest taka biala? napewno wspomaga nature

[cmoksia]

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...postid=5304778 uwielbiam całą tę sesję choć widać na niej, że Dita ma kark ciemniejszy od twarzy - jak gejsza

[madziulaz]

Napisane przez wilhelmina

I faktycznie przez jakiś czas go używałam latem dopóki nie wyszły wady, ale to już inna działka

Pozdrawiam

To zdanie mnie szczególnie zainteresowało

M.

[maja55]

Napisane przez agnieska

Potrzebny jest ocet jabłkowy (w Rossmanie jest b. tani). Moim zdaniem jeśli ma się odruch wymiotny przy zapachu octu, to warto od razu zrobić octowo-cytrynowy (można jeszcze wzbogacić olejkami eterycznymi), mniej śmierdzi. Na biochemii jest cały wątek

Wątek o octowym toniku mam już na tapecie, więc dokształcam się, a potem kwaszę i wybielam

Napisane przez loss_lauri

lato to dla mnie bardzo trudny czas...nie tylko dla tego, że trzeba pamiętać o filtrze na całe ciało, ale i odpierać ataki opalonych...powiedzcie mi bladolice, wy też macie takie problemy?

Dla mnie trudny czas to wczesna wiosna, kiedy nie zawze smaruję ciało, bo myślę ,ze nie ma takiej potrzeby, później robi sie gorąco, rozbieram się, słońce grzeje i mam piękną opaleniznę.
Lato jest już dla mnie o dziwo łatwiejsze. W domu wszyscy to akceptują, rodzice się nie opalają, moja mama od dziecka dbała żebym nie siedziała na słońcu bez filtra.
Znajomi - albo boja się ze mną zadzierać albo im to nie przeszkadza.
Nieznajomi - gapią sie. Ale ludzie gapią sie bez względu na to czy jest się białym czy hebanowym, wiec nie przejmuję się tym.
I wcale nie uważam, że odsłanianie białych nóg i chodzenie w szortach latem jest zbrodnią. Ja często odsłaniałam białe nogi i jedynymi którzy się oglądali to byli faceci, i nie robili tego z pogardą czy ze wstrętem.
Na plaży w Tunezji widziałam przepiękną kobietę - absolutnie białą , w czarnym bikini i w lekko rudych włosach. Wyglądała przecudnie i za rok zainwestuję w mocniejsze filtry na ciało, żeby wygladać podobnie(Teraz używałam Garniera i jestem opalona).

Napisane przez loss_lauri

ja też lubie szorty i topy latem, ale jak słyszę opinie na temat mojej bladości to robi mi sie przykro. o pójściu gdzie ze znajomymi w takim stroju nie ma co mówić - czuje się jakby ci wszyscy opaleni chcieli mnie zjeść... też jestem i n n a...

Może Ci zazdroszczą i dlatego gapią sie jakby chcieli Cię zjeść?

Pogoda dziękuję za przepis na ocet jabłkowy
Myślę, że innnym wizażanką też przyda sie po lecie

Napisane przez wilhelmina

Co prawda nie miałam akurat Dermablend, ale Normateint w kolorze opal. Powiem szczerze - kolor może jest jasny, ale pasuje dla bladej opalonej () twarzy. Kupowałam go razem z koleżanką i ona bardzo trafnie stwierdziła, że widzi w nim mnie tylko opaloną, ale już nie naturalnie bladą. I faktycznie przez jakiś czas go używałam latem dopóki nie wyszły wady, ale to już inna działka

Pozdrawiam

Ja też używałam kilku próbek Normateint w odcieniu opal, a później pani w aptece zrobiła mi sporą próbkę tego podkładu. Odcień jest ładny, dość jasny, ale tak jak pisze wilhelmina nadaje opalony odcień jasnej skórze. Na mnie wyglądał dobrze latem, kiedy miałam opalone ciało i wtedy wyrównywał koloryt nieopalonej twarzy i ciemniejszego ciała, szyi.

Być może Dermablend ma inną kolorystykę(tak jak jest w przypadku różnych Revlonów).

[Anahstasia]

Kolejna odsłona galerii bladolicych

1. Camytcheq
2. Cmoksia

[cmoksia]

kolejna galeria? to ja mogę dorzucić 2 zdjęcia z MM

[agacik1891]

Napisane przez loss_lauri

moja mama i dwie siostry sa śniade jak Indianki i tylko ja jestem taką "białą owcą" w rodzinie - tylko rysy twarzy upodabniają nas do siebie. strasznie mnie za to gnębią, nie rozumiejac kompletnie, po co smaruję się codziennie filtrem, nie opalam się...takie tłumaczenia,że chronię skórę przed rakiem, przebarwieniami, zmarszczkami moje siostry traktują jak fanaberie a mama - jako objaw nienormalności (naprawdę). straszy mnie nawet, że schowa mój krem i wygoni na cały dzień na dwór. nie rozumieją, że dla mnie alabastrowa skóra to ideał piękna ('ale ty jesteś blada... ') - lato to dla mnie bardzo trudny czas...nie tylko dla tego, że trzeba pamiętać o filtrze na całe ciało, ale i odpierać ataki opalonych...powiedzcie mi bladolice, wy też macie takie problemy?

Tak Mam to samo.Wyganianie na słońce, chowanie kremów z filtrem bo żeby uzywać 100 to trzeba być nienormalnym, słońce jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło a czerwona oparzona skóra zamienia się w piękną brązową opalenizne...itp. Do szału doprowadzają mnie również sprzedawczynie w drogeriach - proszę wziąść ciemniejszy podkład to będzie pani zdrowiej wyglądać...Nie wiedzą że kolory mogą być chłodne i wciąż wmawiają że beżowy podkład będzie super wyglądał z jasno - żółtawą skórą.

Ale sie rozpisałam i ponarzekałam. No ale kto mnie zrozumie lepiej od Was ?
Pozdrawiam
Aga