Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 część V

[olilina]

Ja na laktację piję herbatkę Bocianek na przemian z tą herbatką z hippa, cocoa shell czyli tzw. "kakalszale", kupiłam sobie jeszcze fermantikel na laktację i tak codziennie po jednej szklance każdej z tych rzeczy plus woda niegazowana.

Ale ostatnio mam chyba ten słynny kryzys laktacyjny. Mleka jakby mniej, piersi już nie są takie pełne, mleko nie kapie jak wcześniej nawet pod prysznicem.
Położna mi mówiła, że ten kryzys laktacyjny u mamy zbiega się z większym apetytem u dziecka tak, żeby ostatecznie dostosować ilość mleka do zwiększających się potrzeb dziecka.
Niestety moje dziecko nie sygnalizuje zwiększonych potrzeb..
W pierwszym dniu kryzysu ona tak się zniechęciła, że jej nie tryska jak zwykle, że praktycznie nic nie pila... Aż się wystraszyłam, że się odwodni i mieliśmy już skierowanie do szpitala, ale zawzięłam się, zaczęłam więcej pić, zmieniłam nastawienie żeby jeszcze stres dodatkowo nie zablokował mi laktacji i jakoś się udało coś tam więcej zaczęło jej lecieć i pila. Ale ja faktycznie mam jakby mniej mleka a ona nie chcę częściej niż zwykle pić. Zobaczymy jak będzie dalej.
Nie myślałam, że kp to będzie aż taka droga przez mękę..

[poznanianka1990]

Napisane przez monik46

W koncu urodzilam dzis o 13.46, mala ma 3440 wagi, ale nie wiem jak dluga bo chyba nie mierzyli, 2 dni rodzilam, wylam, plakalam, modlilam sie, az w koncu dostalam znieczulenie dzis nad ranem, co za ulga, bez tego nie dalabym juz rady. Nigdy wiecej dzieci gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom,.

Gratulacje Szkoda, że Cię tak wymeczyli...

Napisane przez fasterka90

Melduje się po wizycie położnej Ola w dwa dni w domu przybrała 100g odpadł jej juz pępek
Położna mnie namawiała do kp, okazuje się że moje cycki są pełne mleka a ja myślałam że już się pozbyłam pokarmu... No nie wiem, zniechęciłam się strasznie. Jak nie chce kp to mam jutro na kontroli wziąć receptę na tabletki na powstrzymanie laktacji...
Na ranie mam krwiaki i dlatego krew się sączy ale to nic groźnego,stan zapalny już minął

Moja tyle w 5 dni przybrała

Napisane przez monic167

Hej hej!witam sie z opisem porodu i mała u boku
Wiec faktycznie zmolestowalam wczoraj Tz ale ten seks to jakiś wymuszony był hahapodjechaliśmy po Meksykańska kolacje na miasto i włączyliśmy film.wtedy zaczęły mi sie skurczesprawdzałam co ile są,szybko doszły do odstępów 4-5minutowych i sru do szpitala.bylo coś koło północy,lekarz stwierdził ze skurcze fajne ale rozwarcie na luźny palec.zrobilismy formalności,pobrali krew na badania do zzo.upomnialam sie o lewatywę i musiałam czekać,potem anestezjolog,i podpięcie zzo koło 1.skurczy nie czułam,postanowiłam sie przespac,skurcze na ktg były słabe i rzadkie(koło 40%)rano o 7lekarz stwierdził rozwarcie na 2 palce a znieczulenie tak zadziałało ze miałam lewa noge bezwładna;D odpięli znieczulenie to czekaliśmy aż będę mogła chodzić.potem z Tz do roboty i meczylismy sutki i chodziłam jak bocian.w pewnym momencie poczułam coś mokrego i położna mówi ze mam 9cm rozwarcia to my szok no i tak po godzinie mała zaczęła wchodzić w kanał i urodziła sie o 11 paradoks taki ze znieczulenie tak zadziałało ze nie czułam partych ale na szczęście wybrnęliśmy i nasza księżniczka jest juz nami <3 popłakałam sie ze wzruszenia i muszę powiedzieć ze to przepiękny moment w życiu który naprawdę warto przeżyć<3 <3

Gratulacje


Dziś w końcu zadzwonili do nas ze sklepu, że wózek dotarł, więc odebralismy Czekaliśmy równe 2 miesiące...

[Iclosemyeyes]

Monic167 i monik46 gratulacje zdrówka dla coreczek


Ja też melduję się po cc z maleńką księżniczką Dobrusia


poród nie najgorszy, chyba najmniej przyjemne było założenie wenflonu trochę rana mnie ciągnie teraz, ale dostanę niedługo znowu znieczulenie i pójdę spać, jutro rano wstaje i walczę o kp niestety dzisiaj się nie udało, próbowałam przystawiac, ale nie ssala w ogóle

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[paula_d]

Dziewczyny gratulacje !!!!

Rzeczywiście tylko 8 nas zostało 😮 mnie ostatnio dopadło pchnięcie stóp i dloni. Czy któraś z was też tak miała lub ma?

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

* puchniecie

[wizaz_p_l]

Napisane przez paula_d

Dziewczyny gratulacje !!!!

Rzeczywiście tylko 8 nas zostało 😮 mnie ostatnio dopadło pchnięcie stóp i dloni. Czy któraś z was też tak miała lub ma?

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

* puchniecie

Ja to mam, stopy już tak ze dwa miesiące non stop, a dłonie z miesiąc. I dłonie i stopy już mnie bolą od tej opuchlizny. Po nocy nie mogę zgiąć palcy u rąk, a ostatnio to mnie nawet paznokcie bolą i czuję mrowienie w palcach, czasem takie jakby wbijanie igieł. Doktorka stwierdziła, że to zatrucie wodne i we wtorek muszę już się położyć przez to do szpitala. Jeśli o stopy chodzi to są olbrzymie, tylko jedne buty ledwo wchodzą i jest mi w nie ciągle gorąco.

[paula_d]

Mi też właśnie jest w stopy gorąco cały czas. Mnie to dopadło dopiero parę dni temu ale i tak jest uciążliwe. Współczuję że się z tym meczysz juz tak długo. Mi lekarz odnośnie tego nic nie mówił tylko stwierdził że dobrze ze dopiero przed porodem.
Mi dzisiaj często brzuch twardnieje i czuje jakby mała się delikatnie obnizala. Ciekawe czy dotrwamy do terminu. Juz mam szczerze dość tej herbatki z liści malin i częstego siusiania ☺

[wizaz_p_l]

Sikanie wkurzające, ja teraz co 2h wstaję, ale na szczęście od razu zasypiam

[wonderka]

Nierozpakowane trzymam kciuki za rychłe rozwiązanie a Monika gratuluję.

Ja się uczę kp, mała płytko schwyta skutek a na dodatek mam spore piersi i to sprawy nie ułatwia. Teraz mała śpi, za 30minut budzę i zobaczymy jak maleńka chwyci. Poszły juz tez smólki i jutro rano zobaczę ile spadła na wadze. Mała ma już dobę i troszkę.

[fasterka90]

Gratulacje dla wszystkich nowych mam

Dzisiaj mieliśmy super noc, mała tylko budziła się na przebranie,jedzenie i spała, tylko raz musiałam dwa razy pieluche zmienić bo nasisiała. Jeszcze śpi a ja już wyspana to mam chwile

Dziewczyny po cc- laktacja dla nas jest trudniejsza, nie ma się co oszukiwać, zwykle cokolwiek zaczyna ruszać dopiero na 5 dobę więc cierpliwości i głowa do góry.
Mnie wszystkie położne tak wyciągnęły,wymacały po cyckach twierdząc że nie da rady że mi się odechciało. Potem jak się jednak nazbierało - właśnie na 5 dobę, po powrocie do domu gdzie już położna czy doradca nie pomoże to ból nieziemski. Naprawdę, jestem bardzo wytrzymała na ból a to dla mnie nie do przejścia. I się już zniechęciłam chyba na amen, płakać mi się chce jak myślę o kp. Może tak się u mnie jakieś baby blues objawia że ogólnie ok tylko ten temat jest jakiś zapalny... Bo szczerze mówiąc trudno mi to racjonalnie wytłumaczyć skąd aż taka niechęć.
Podziwiam te które walczą mimo przeciwności

Dziś Ola ma już tydzień i przyjdą pierwsi goście i ogólnie conajmniej 3 dni odwiedzin przed nami,a w poniedziałek fotograf i pierwsza wizyta u pediatry

[lexie42]

Hej. My właśnie wróciliśmy od pediatry, mała przez tydzień przybrała 300g wiec jestem zadowolona później odbieram jeszcze wyniki z moczu, mam nadzieję że nie będzie bakterii.

[poznanianka1990]

Napisane przez lexie42

Hej. My właśnie wróciliśmy od pediatry, mała przez tydzień przybrała 300g wiec jestem zadowolona później odbieram jeszcze wyniki z moczu, mam nadzieję że nie będzie bakterii.

Super Jest tylko na Twojej piersi?

[laszczmagdalena]

Nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę, że Wy już po... moja Mała to chyba nie ma zamiaru opuszczać maminego brzucha, a ja tak bardzo nie chcę leżeć w szpitalu niepotrzebnie.... i jeszcze to wywoływanie...

[Iclosemyeyes]

Napisane przez laszczmagdalena

Nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę, że Wy już po... moja Mała to chyba nie ma zamiaru opuszczać maminego brzucha, a ja tak bardzo nie chcę leżeć w szpitalu niepotrzebnie.... i jeszcze to wywoływanie...

Trzymam kciuki żeby się rozkręcilo dzisiaj! Robisz coś do przyspieszenia porodu? 5S?


Ja ciągle leżę niespionizowana, ogólnie czuje się olana, zaraz sie wkur*ie bo dziecko widziałam wczoraj 1h, nawet nie wiem co się z nią dzieje i jakie ma wyniki badań.


Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[fasterka90]

Napisane przez Iclosemyeyes

Trzymam kciuki żeby się rozkręcilo dzisiaj! Robisz coś do przyspieszenia porodu? 5S?


Ja ciągle leżę niespionizowana, ogólnie czuje się olana, zaraz sie wkur*ie bo dziecko widziałam wczoraj 1h, nawet nie wiem co się z nią dzieje i jakie ma wyniki badań.


Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

iclosemyeyes współczuję i rozumiem co czujesz, byłam w takiej samej sytuacji, też bardzo długo byłam bez dziecka. Jedyne pocieszenie było takie że byłyśmy w piątkę na pooperacyjnej to trochę raźniej i wiedziałam że inne dziewczyny też bez dzieci. Chociaż że czułam się olana to też niebardzo mogę powiedzieć, co chwilę ktoś przychodził sprawdzić ciśnienie,temperaturę,pob rać krew,zapytać czy chcemy więcej przeciwbólowych, podmyc czy potem mi wymienić nerke do rzygania i mnie trochę ogarnąć po tym rzyganiu na leżąco :/ jak pytałam o małą to uspokajali że jest pod dobrą opieką i zaraz by mnie informowali gdyby coś było nie tak.

[czekooczekolada]

Napisane przez paula_d

Dziewczyny gratulacje !!!!

Rzeczywiście tylko 8 nas zostało 😮 mnie ostatnio dopadło pchnięcie stóp i dloni. Czy któraś z was też tak miała lub ma?

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

* puchniecie

mi dłonie, konkretnie palce puchną że musiałam ściągnąć obrączkę i zaręczynowy.

Napisane przez laszczmagdalena

Nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę, że Wy już po... moja Mała to chyba nie ma zamiaru opuszczać maminego brzucha, a ja tak bardzo nie chcę leżeć w szpitalu niepotrzebnie.... i jeszcze to wywoływanie...

dokładnie tak samo mam, nie chcę leżeć w szpitalu a jak nie urodzę do środy to mam skierowanie do szpitala. i pewnie będą wywoływać, bo to będzie już 41 tc, i do tego cukrzyca ciążowa...

[tylkokasia]

Gratuluję kolejnych porodów
Dopiero co z brzuchami latałyśmy a tu już tyle maluszków!

[laszczmagdalena]

Napisane przez Iclosemyeyes

Trzymam kciuki żeby się rozkręcilo dzisiaj! Robisz coś do przyspieszenia porodu? 5S?


Ja ciągle leżę niespionizowana, ogólnie czuje się olana, zaraz sie wkur*ie bo dziecko widziałam wczoraj 1h, nawet nie wiem co się z nią dzieje i jakie ma wyniki badań.


Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Robię co mogę, ale moja panna coś niezainteresowana porodem A ja już siły łazić nie mam, nogi puchną, stawy bolą, a tu zero litości dla matki

A Tż nie może wpaść i tam zrobić porządku? albo żeby chociaż on Małą zobaczył, czy o wyniki się dopytał? U nas w szpitalu też podobno każdą informację trzeba wywalczyć :/

Napisane przez czekooczekolada

mi dłonie, konkretnie palce puchną że musiałam ściągnąć obrączkę i zaręczynowy.



dokładnie tak samo mam, nie chcę leżeć w szpitalu a jak nie urodzę do środy to mam skierowanie do szpitala. i pewnie będą wywoływać, bo to będzie już 41 tc, i do tego cukrzyca ciążowa...

Ja od ślubu w czerwcu to chyba z miesiąc aby obrączkę ponosiłam, potem musiałam zdjąć i ją i zaręczynowy A nogi to mi codziennie tak puchną, że łydki mam grubości ud niemalże

Mi też z powodu cukrzycy gin kazał już dziś się na oddział kłaść, ale raz, że przez weekend i tak nic nie zrobią, dwa że na oddziale teraz remont, trzy że wolnych łóżek brak, a cztery, że nerwicy można dostać tak leżąc bez sensu. Także na swoją odpowiedzialność pójdę dopiero w poniedziałek, choć po cichu liczę, że może księżniczka jednak się w weekend zdecyduje sama wyjść

[poznanianka1990]

Ja też długo byłam bez małej, a dziewczyny z sali mialy swoje dzieci więc mi było ciężko... Jedyny plus, że widziałam mała często bo chodziłam ją karmić. Ale to i tak nie było to samo...

[Iclosemyeyes]

Napisane przez fasterka90

iclosemyeyes współczuję i rozumiem co czujesz, byłam w takiej samej sytuacji, też bardzo długo byłam bez dziecka. Jedyne pocieszenie było takie że byłyśmy w piątkę na pooperacyjnej to trochę raźniej i wiedziałam że inne dziewczyny też bez dzieci. Chociaż że czułam się olana to też niebardzo mogę powiedzieć, co chwilę ktoś przychodził sprawdzić ciśnienie,temperaturę,pob rać krew,zapytać czy chcemy więcej przeciwbólowych, podmyc czy potem mi wymienić nerke do rzygania i mnie trochę ogarnąć po tym rzyganiu na leżąco :/ jak pytałam o małą to uspokajali że jest pod dobrą opieką i zaraz by mnie informowali gdyby coś było nie tak.

Na szczęście jakaś miła położna noworodkowa się zlitowala i przyjechała z malutka do mnie probowalysmy się karmić, ale małej nie udało się chwycić sutka, bo podobno jest zbyt płaski. Będziemy później próbować z kapturkiem.

Napisane przez poznanianka1990

Ja też długo byłam bez małej, a dziewczyny z sali mialy swoje dzieci więc mi było ciężko... Jedyny plus, że widziałam mała często bo chodziłam ją karmić. Ale to i tak nie było to samo...

Ja leżę z panią która ma dziecko w inkubatorze więc jeszcze cięższa sytuacja a Ty od kiedy już tak smigalas? Mnie się bardzo ciężko chodzi póki co ...

Napisane przez laszczmagdalena

Robię co mogę, ale moja panna coś niezainteresowana porodem A ja już siły łazić nie mam, nogi puchną, stawy bolą, a tu zero litości dla matki

A Tż nie może wpaść i tam zrobić porządku? albo żeby chociaż on Małą zobaczył, czy o wyniki się dopytał? U nas w szpitalu też podobno każdą informację trzeba wywalczyć :/

A masaż sutkow?

Mąż już jest i siedzimy w 3

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

Na szczęście jakaś miła położna noworodkowa się zlitowala i przyjechała z malutka do mnie probowalysmy się karmić, ale małej nie udało się chwycić sutka, bo podobno jest zbyt płaski. Będziemy później próbować z kapturkiem.

Ja leżę z panią która ma dziecko w inkubatorze więc jeszcze cięższa sytuacja a Ty od kiedy już tak smigalas? Mnie się bardzo ciężko chodzi póki co ...
Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Trzymam kciuki, żeby udało się z kp
Śmigać to od razu nie śmigałam, ledwo chodziłam, ale na drugi dzień po cc już chodziłam do małej, zgięta w pół i trzymałam się poręczy, ale chodziłam, bo położne mówiły, że trzeba chodzić (raz poprosiłam, żeby mnie na wózku zawiozły i taką otrzymałam odpowiedź...), także jakoś musiałam sobie radzić.

W ogóle to zapomniałam wczoraj napisać, że malutka jest bardzo podobna do Ciebie

[czekooczekolada]

Napisane przez laszczmagdalena

Robię co mogę, ale moja panna coś niezainteresowana porodem A ja już siły łazić nie mam, nogi puchną, stawy bolą, a tu zero litości dla matki

A Tż nie może wpaść i tam zrobić porządku? albo żeby chociaż on Małą zobaczył, czy o wyniki się dopytał? U nas w szpitalu też podobno każdą informację trzeba wywalczyć :/



Ja od ślubu w czerwcu to chyba z miesiąc aby obrączkę ponosiłam, potem musiałam zdjąć i ją i zaręczynowy A nogi to mi codziennie tak puchną, że łydki mam grubości ud niemalże

Mi też z powodu cukrzycy gin kazał już dziś się na oddział kłaść, ale raz, że przez weekend i tak nic nie zrobią, dwa że na oddziale teraz remont, trzy że wolnych łóżek brak, a cztery, że nerwicy można dostać tak leżąc bez sensu. Także na swoją odpowiedzialność pójdę dopiero w poniedziałek, choć po cichu liczę, że może księżniczka jednak się w weekend zdecyduje sama wyjść

mi kazała iść we wtorek, bo w poniedziałek otwierają oddział - bo była dezynfekcja. ale pójdę we środę, w dniu tp. nie chcę nawet o tym myśleć że mogę tam leżeć bezczynnie jeszcze tydzień czy ile

[Iclosemyeyes]

Napisane przez poznanianka1990

Trzymam kciuki, żeby udało się z kp
Śmigać to od razu nie śmigałam, ledwo chodziłam, ale na drugi dzień po cc już chodziłam do małej, zgięta w pół i trzymałam się poręczy, ale chodziłam, bo położne mówiły, że trzeba chodzić (raz poprosiłam, żeby mnie na wózku zawiozły i taką otrzymałam odpowiedź...), także jakoś musiałam sobie radzić.

W ogóle to zapomniałam wczoraj napisać, że malutka jest bardzo podobna do Ciebie

Ja dzisiaj trochę pochodzilam, później była położna do pomocy przy cycu. Mała złapała przez kapturek i ssala aż miło musi jeszcze dostawać po kp trochę mm, żeby przybrać mocno na wadze, ale i tak się cieszę ze trochę pocycala. Ogólnie została zakwalifikowana jako hipotrofik przez wagę i w szpitalu zostaniemy do poniedziałku co najmniej.


I dziękuję za komplement, miło mi nos i uszy ma 100% po mamie

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[fasterka90]

Te położne są jakieś...dziwne delikatnie mówiąc. Wczoraj ta położna która do nas przychodzi twierdziła że mam pełne cycki, że nawał,że do rana gorączki 40 stopni dostane,umrę z bólu itp. A czułam że nie są już twarde i nie bolały. Dzisiaj byłam w szpitalu na kontroli rany i mówiłam że chciałam przy okazji receptę na powstrzymanie laktacji to mnie złapała za cycka i się zaśmiała co ja chce zatrzymywać. We wtorek przy zdejmowaniu szwów poproszę jak zobaczę co dalej będzie.
Już na fb dałam zdjęcie ale dam też tutaj - taki prezent dziś dostaliśmy,siostra tz sama zrobiła

[beautifuldream]

Witam się ze szpitala zgodnie z planem położyłam się dzisiaj na oddział,wieczorem mam mieć założony cewnik, a jutro lekarz przychodzi na 7 na dyżur i idziemy na porodowke. Także trzymajcie jutro za mnie kciuki, no i za naszego synka aby urodził się zdrowy

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

[Poziomkowa89]

Napisane przez beautifuldream

Witam się ze szpitala zgodnie z planem położyłam się dzisiaj na oddział,wieczorem mam mieć założony cewnik, a jutro lekarz przychodzi na 7 na dyżur i idziemy na porodowke. Także trzymajcie jutro za mnie kciuki, no i za naszego synka aby urodził się zdrowy

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

Kciuki :-* a dlaczego już dziś cewnik??

[poznanianka1990]

Napisane przez Iclosemyeyes

Ja dzisiaj trochę pochodzilam, później była położna do pomocy przy cycu. Mała złapała przez kapturek i ssala aż miło musi jeszcze dostawać po kp trochę mm, żeby przybrać mocno na wadze, ale i tak się cieszę ze trochę pocycala. Ogólnie została zakwalifikowana jako hipotrofik przez wagę i w szpitalu zostaniemy do poniedziałku co najmniej.


I dziękuję za komplement, miło mi nos i uszy ma 100% po mamie

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Super, że są postępy
Ciesz się, ze do Ciebie podobna, bo moja to 100% mąż. Po mnie ma tylko włosy (też miałam ciemne i długie jak się urodziłam), to, że lubi spać i to co ma między nogami Ojciec się dziecka nie wyprze - z twarzy podobna do niego i miny też robi takie jak on.

Napisane przez fasterka90

Te położne są jakieś...dziwne delikatnie mówiąc. Wczoraj ta położna która do nas przychodzi twierdziła że mam pełne cycki, że nawał,że do rana gorączki 40 stopni dostane,umrę z bólu itp. A czułam że nie są już twarde i nie bolały. Dzisiaj byłam w szpitalu na kontroli rany i mówiłam że chciałam przy okazji receptę na powstrzymanie laktacji to mnie złapała za cycka i się zaśmiała co ja chce zatrzymywać. We wtorek przy zdejmowaniu szwów poproszę jak zobaczę co dalej będzie.
Już na fb dałam zdjęcie ale dam też tutaj - taki prezent dziś dostaliśmy,siostra tz sama zrobiła

Super prezent
A co do położnych to szkoda gadać... Zawsze jakaś głupia się trafi

Napisane przez beautifuldream

Witam się ze szpitala zgodnie z planem położyłam się dzisiaj na oddział,wieczorem mam mieć założony cewnik, a jutro lekarz przychodzi na 7 na dyżur i idziemy na porodowke. Także trzymajcie jutro za mnie kciuki, no i za naszego synka aby urodził się zdrowy

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

Będę trzymać kciuki Wszystko będzie dobrze

[wonderka]

Leszczmagdalena doskonale cie rozumiem. Nerwy na końcu są straszne.


Ja opanowałam laktacje, super! Jutro może wyjdziemy!

[fasterka90]

Poznanianka nasza Ola to też cały tz, ale ja bardzo chciałam żeby do taty była podobna więc jestem zadowolona i jak tata drze się jak jest głodna

[czekooczekolada]

a ja właśnie czytam znaczenie imienia naszej córy i piszę tam jak byk, że " w dzieciństwie bardziej lgnie do taty niż do mamy"

btw dziś się mnie pyta Tż czy rodzę juz i ile będzie czekał a ja mu że zobaczymy jak będzie śpiewał potem, a on z tekstem że chociaż tyle w domu odpocznie, ja prysnęłam śmiechem ( taa, odpocznie, na pewno :P ) a on że już się nie może doczekać, bo to dla niego będzie sama przyjemność

[wizaz_p_l]

To dzisiaj nikt nie rodzi?