Wrześniowe mamusie 2015 - część I

[ali_ma]

Napisane przez czarownica_tea

Każde dziecko przechodzi skoki rozwojowe i nie jest powiedziane ze musi być z tego tytułu bardziej marudne czy zachowywać sie inaczej. Skoki związane są z kolejnymi etapami rozwoju mózgu a co za tym idzie nowych umiejętności. To tylko zazdrościć ze u Was nie towarzysza temu gorsze dni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mój na co dzień jest marudny, mało śpi i potrzebuje dużo uwagi, więc dzięki Bogu, że nie ma gorszych dni

[TusiaeM]

Napisane przez owieczkaa

U nas tez. Masakra jest, wszystko na nie dzisiaj. Jedynie na spacerze spał ale tak niespokojnie że nie wiem czy w ogóle coś odpoczął. Ja oczywiście cały dzień zapitalam w chałupie, teraz usypiam małego co wiadomo nie należy do łatwych rzeczy szczególnie w czasie skoku po czym ten jak piznie drzwiami od kibla to w Warszawie słychać... Ręce opadają.

O jak mnie to wkurza! Człowiek się tu boi krok zrobić aby nie obudzić dziecka a ten stuka drzwiami od szafek i akurat mu wszystko spada, gryy.

Napisane przez Danaeee84

My mamy dzieci z tego samego dnia, a u mnie żadnych skoków ani widu ani słychu. Nic zauważalnego.

Ja też nie zauważyłam wyraźnych skoków poprzedzonych marudzeniem itp.

Agu przypomniała mi się jeszcze jedna rada ze szkoły rodzenia, która może Ci się przyda - weź sobie na kilka nocy ręcznik i śpi na nim, a potem włóż do łóżeczka Ewci. Może lepiej jej się będzie spało gdy będzie czuła Twój zapach.

[ScarlettOh]

U nas w zeszłym tygodniu były 2-3 dni takiego większego marudzenia i w tym tygodniu nawet TŻ stwierdził, że jakbyśmy mieli nowego niemowlaczka, jak to określił - "tak jakby włączyła jej się świadomość" Wyraźniej reaguje na nas i na otoczenie.

[Panna Izabela]

Napisane przez bianeczkaa

O proszę Czyli przeoczyłam, no ale ja już później mniej zaglądałam na forum


No u niej to wierzę, bo ona ma zjechanego męża. Sam baluje tak, że później wstyd się pokazać, a jej zawsze problemy stwarza. No wtedy jego szanowny tatuś przyjechał no i jak to, bez obiadu? Masakra. Powiedziałam nigdy więcej. Teraz jadę do wawy i ona od razu żebyśmy się umówiły, to jej powiedziałam, ze nie wiem czy będę miała czas, bo idę na iwent a później na wystawę. Lekko się zmarszczyła, że odrzucam "taką propozycję". A co do koleżanek z uczelni, bardzo szybko zweryfikowałam te znajomości Nie należe do osób, które na siłę utrzymują znajomości

I bardzo dobrze

Napisane przez agu23gda

Nie ma to jak na 'grupie wsparcia' dla dzieci high need baby uslyszec 'to dziecko ma 3 miesuace a Ty masz juz dioosc????' Ok dzieki. Od razu mi razniej. Nara

Napisane przez ridja devojka

Idiotki.
Ja zrezygnowałam z grupy o kp jak uslyszalam "przeszkadza ci ze lezysz i karmisz całą dobę? A co masz teraz lepszego do roboty" "niedługo będziesz za tym tęsknić"

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ka się dziwię strasznie takim osobom. Przecież każda z nich to matka, mająca różne problemy i żadna nie chciałaby czegoś takiego usłyszeć lub przeczytać...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

Napisane przez TusiaeM

O jak mnie to wkurza! Człowiek się tu boi krok zrobić aby nie obudzić dziecka a ten stuka drzwiami od szafek i akurat mu wszystko spada, gryy.






Ja też nie zauważyłam wyraźnych skoków poprzedzonych marudzeniem itp.

Agu przypomniała mi się jeszcze jedna rada ze szkoły rodzenia, która może Ci się przyda - weź sobie na kilka nocy ręcznik i śpi na nim, a potem włóż do łóżeczka Ewci. Może lepiej jej się będzie spało gdy będzie czuła Twój zapach.

Sprobuje. Dzisiaj pospie z mieciutkim recznikiem.

Moj Ludzik dzis ma dzien spania na mamie. Jaki to slodziak jest...

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

A co do tej grupy to po moim poscie ogrom wspierajacych komentarzy od mam HNB i zrozumialam ze takich dzieci jest mnostwo i ze to nie jest kara od Boga ;D sa takie ktore maja jeszcze gorzej niz ja biedne. Tych komentarzy o ktorych pisalam wczesniej jest malo ale jednak. Zawsze sie znajdzie jakas glupawa cwaniara ktora plecie trzy po trzy. Sprawdza sie ze syty glodnego nie zrozumie.

Jak sie ciesze ze dzis piatek. Weekend... TZ bedzie z nami. Jutro jade na urodziny mamy i bedzie tam tlum ludzi chcacych ponosic mala dziewczynke ;D haha wiec odsapne troche. A i jedziemy wczesniej. Ja pomoge mamie a TZ nkech probuje z Ewa spacerowac. Aaa co

[owieczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Każde dziecko przechodzi skoki rozwojowe i nie jest powiedziane ze musi być z tego tytułu bardziej marudne czy zachowywać sie inaczej. Skoki związane są z kolejnymi etapami rozwoju mózgu a co za tym idzie nowych umiejętności. To tylko zazdrościć ze u Was nie towarzysza temu gorsze dni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokładnie. U nas nie było aż tak widać tych poprzednich skoków. A teraz ewidentnie to jest to.

Napisane przez TusiaeM

O jak mnie to wkurza! Człowiek się tu boi krok zrobić aby nie obudzić dziecka a ten stuka drzwiami od szafek i akurat mu wszystko spada, gryy.






Ja też nie zauważyłam wyraźnych skoków poprzedzonych marudzeniem itp.

Agu przypomniała mi się jeszcze jedna rada ze szkoły rodzenia, która może Ci się przyda - weź sobie na kilka nocy ręcznik i śpi na nim, a potem włóż do łóżeczka Ewci. Może lepiej jej się będzie spało gdy będzie czuła Twój zapach.

Jakby nie mógł pójść siku dosłownie 5 minut później...

[agu23gda]

A czy oni wgl musza sikac??? :P nie no zartuje. U nas na poczatku tez bylo napieprzanie drzwiami. Mieszanie herbaty lyzeczka ze pol bloku slyszalo. Kilka zyebek i chodzi jak w zegarku. Wie tez ze jak przez wlasna glupote obudzi Bakteryjke to o ja bedzie nosil i dziamdział wiec teraz juz jest cicho

[loudres]

Napisane przez agu23gda

A czy oni wgl musza sikac??? :P nie no zartuje. U nas na poczatku tez bylo napieprzanie drzwiami. Mieszanie herbaty lyzeczka ze pol bloku slyszalo. Kilka zyebek i chodzi jak w zegarku. Wie tez ze jak przez wlasna glupote obudzi Bakteryjke to o ja bedzie nosil i dziamdział wiec teraz juz jest cicho

Z tymi ręcznika mi to i ja słyszałam no i pisali tez o włożeniu bluzki czy czegoś swojego do łóżeczka mój to najlepiej śpi ubrany w śpiworek juz mówiłam mężowi ze będę go normalnie na drzemki ubierać w śpiwór zimowy i tyle. Czapka na głowie i śpi po 2 godziny. A teraz nawet więcej bo byłam na spacerze o 14 to jeszcze nie wstał. Ale pewnie zaraz to nastąpi. No i udało się dwa razy wsadzić do buja czka i nawet po 20 minut leżał ale nie lubi się bujać tylko leżeć i koniec.

[agu23gda]

Moja Gwiazda w bujaczku siedzi tylko chwile w lazience jak nie ma tz a ja szykuje jej kapiel. Wlaczam suszarke zeby nagrzac lazienke. Ona delektuje sie dzwiekiem i tak oto tam czeka na swoje jacuzzi

[201701300931]

Mój siedzi w leżaczku tylko jak jemy obiad, bo leżaczek jest jakoś dziwnie wyprofilowany i nie podoba mi się jak dziecko w nim siedzi. Dzisiaj grzecznie nam się przyglądał jak jemy i strzelał wielkie kupy w tym momencie A teraz tak go wymęczyliśmy zabawą, że śpi jak zabity.

Muszę się Wam wyżalić, że mam straszny kryzys co do karmienia. Mały wisi na mnie po pół godziny przy jednym cycku, a mało co je. Dokarmiam swoim mlekiem, ale waga i tak ciągle stoi w miejscu. Codziennie rano budzę się z uśmiechem i myślą, że dzisiaj będzie lepiej, a wieczorem ważę i znowu dostaję obuchem w łeb. Nie mam siły, chce mi się płakać

[agu23gda]

Czy gdy wasze dzirci spia w godzinach 16-18 to potem jest problem z zasnieciem wieczornym juz na noc?

[olkka16]

Napisane przez agu23gda

Czy gdy wasze dzirci spia w godzinach 16-18 to potem jest problem z zasnieciem wieczornym juz na noc?

Nie, Michał właśnie spi i ok. 21.30 będziemy spać znowu.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[201701300931]

Napisane przez agu23gda

Czy gdy wasze dzirci spia w godzinach 16-18 to potem jest problem z zasnieciem wieczornym juz na noc?

Nie. Tylko że mój na noc zasypia o 22-23. I nawet jak o 19 śpi to potem nie ma problemu.

[ali_ma]

Mój synek bardzo łaskawy dziś dla mnie, spał parę razy w dzień, więc udało mi się pranie ogarnąć i inne bzdety w domu. Nawet i ja się zdrzemnelam, gdy zauważyłam, że śpi dłużej niż 30 min. Mnie od ciśnienia boli głowa, może i on przez ciśnienie taki senny dziś teraz też śpi ciekawe tylko jaka będzie noc

[loudres]

Napisane przez agu23gda

Moja Gwiazda w bujaczku siedzi tylko chwile w lazience jak nie ma tz a ja szykuje jej kapiel. Wlaczam suszarke zeby nagrzac lazienke. Ona delektuje sie dzwiekiem i tak oto tam czeka na swoje jacuzzi

Masz zimno w łazience ze dogrzewasz? Czy poprostu chcesz jej zrobić super ciepło?
Ja nie nagrzewam specjalnie pokoju i się właśnie zastanawiam czy nie zacząć zima dojrzewać czy jest ok...

Napisane przez agu23gda

Czy gdy wasze dzirci spia w godzinach 16-18 to potem jest problem z zasnieciem wieczornym juz na noc?

Mój czasem jeszcze o 19 zaśnie a potem o 21.30 jest i tak wpół żywy i śpi jak zwykle do rana do 7. Jak położę o 23 to śpi do 9.

[ali_ma]

Napisane przez loudres

Masz zimno w łazience ze dogrzewasz? Czy poprostu chcesz jej zrobić super ciepło?
Ja nie nagrzewam specjalnie pokoju i się właśnie zastanawiam czy nie zacząć zima dojrzewać czy jest ok...







Mój czasem jeszcze o 19 zaśnie a potem o 21.30 jest i tak wpół żywy i śpi jak zwykle do rana do 7. Jak położę o 23 to śpi do 9.

I nie budzi się na jedzenie. Ile ja bym dała, żeby mój tak spał

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

A co do ciepła w domu to nam położna mówiła (i ta na SR i ta co potem przychodziła) żeby trzymać temperaturę taką jak zawsze, nie dogrzewać specjalnie, choć ja gdy piec był jeszcze wyłączony to grzałam farelka przed kąpielą

[loudres]

Napisane przez ali_ma

I nie budzi się na jedzenie. Ile ja bym dała, żeby mój tak spał

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

A co do ciepła w domu to nam położna mówiła (i ta na SR i ta co potem przychodziła) żeby trzymać temperaturę taką jak zawsze, nie dogrzewać specjalnie, choć ja gdy piec był jeszcze wyłączony to grzałam farelka przed kąpielą

Haha coś ty. Budzi się ale nie wybudza się na pogawędki. A to cenie sobie bardzo bi wcześniej miał w środku nocy chęć na chwilkę gadki a teraz poje sobie i śpi no i przy okazji pampka przebieramy budzi się zawsze 2 razy. Ale juz się przyzwyczaiłam.

[ridja devojka]

Napisane przez Danaeee84

Mój siedzi w leżaczku tylko jak jemy obiad, bo leżaczek jest jakoś dziwnie wyprofilowany i nie podoba mi się jak dziecko w nim siedzi. Dzisiaj grzecznie nam się przyglądał jak jemy i strzelał wielkie kupy w tym momencie A teraz tak go wymęczyliśmy zabawą, że śpi jak zabity.

Muszę się Wam wyżalić, że mam straszny kryzys co do karmienia. Mały wisi na mnie po pół godziny przy jednym cycku, a mało co je. Dokarmiam swoim mlekiem, ale waga i tak ciągle stoi w miejscu. Codziennie rano budzę się z uśmiechem i myślą, że dzisiaj będzie lepiej, a wieczorem ważę i znowu dostaję obuchem w łeb. Nie mam siły, chce mi się płakać

Moja coraz częściej lezy w bujaczku tak po prostu i się gapi. Na początku cała aktywność poza karmieniem sprowadzała się do płaczu. Teraz sobie leży i patrzy na misie, potrafi tak leżeć nawet pół godziny czasami.

Ja nie mam wagi i się cieszę bo pewnie codziennie bym ważyła i się stresowała.

A co do spania po późnopopołudniowej drzemce to też jestem ciekawa... moje dziecko nigdy nie spało o tej porze a dzisiaj po ciężkim dniu w końcu zasnęła o 16 jak wsiadłam z nią do auta (jechałam na kawę z tymi mamami chustowymi, w sumie fajnie, że się z nimi zgadałam) i spała aż do 19. Jeszcze nigdy nie spała o tej porze chyba, zwykle o 17.30 max już nie śpi. Mam nadzieję, że da się położyć normalnie.

[malena1979]

Napisane przez Danaeee84

Mój siedzi w leżaczku tylko jak jemy obiad, bo leżaczek jest jakoś dziwnie wyprofilowany i nie podoba mi się jak dziecko w nim siedzi. Dzisiaj grzecznie nam się przyglądał jak jemy i strzelał wielkie kupy w tym momencie A teraz tak go wymęczyliśmy zabawą, że śpi jak zabity.

Muszę się Wam wyżalić, że mam straszny kryzys co do karmienia. Mały wisi na mnie po pół godziny przy jednym cycku, a mało co je. Dokarmiam swoim mlekiem, ale waga i tak ciągle stoi w miejscu. Codziennie rano budzę się z uśmiechem i myślą, że dzisiaj będzie lepiej, a wieczorem ważę i znowu dostaję obuchem w łeb. Nie mam siły, chce mi się płakać

Dana przypomnij mi, posiew moczu i krwi robiliście?

[201701300931]

Napisane przez malena1979

Dana przypomnij mi, posiew moczu i krwi robiliście?

Tak. Wszystko jest prawidłowe.

[malena1979]

Napisane przez Danaeee84

Tak. Wszystko jest prawidłowe.

Ech, to rzeczywiście. Jakieś pechowo tajemnicze te nasze chłopaki...
Ja też już wymiękam, bilirubina znowu w górę, wczoraj już 10,1. Czekam na posiew moczu do poniedziałku niestety.

[ali_ma]

Napisane przez loudres

Haha coś ty. Budzi się ale nie wybudza się na pogawędki. A to cenie sobie bardzo bi wcześniej miał w środku nocy chęć na chwilkę gadki a teraz poje sobie i śpi no i przy okazji pampka przebieramy budzi się zawsze 2 razy. Ale juz się przyzwyczaiłam.

No już myślałam i zazdrościlam ja mam 3-4 pobudki i czasem koło 3 zbiera mu się na gadanie

[party_girl7]

Napisane przez loudres

Masz zimno w łazience ze dogrzewasz? Czy poprostu chcesz jej zrobić super ciepło?
Ja nie nagrzewam specjalnie pokoju i się właśnie zastanawiam czy nie zacząć zima dojrzewać czy jest ok...







Mój czasem jeszcze o 19 zaśnie a potem o 21.30 jest i tak wpół żywy i śpi jak zwykle do rana do 7. Jak położę o 23 to śpi do 9.

Ja nagrzewam mocno mimo że w łazience jest ciepło bo w szpitalu jak mój dużo płakał, (a każda zmiana pampersa czy ubieranie było jak za karę z głośnym rykiem), a była kąpiel pokazowe i położna na rozbieranie włączyła taka nagrzewnice od góry to mały przy rozbieraniu i ubieraniu był pierwszy raz spokojny. Wiec robie to tez w domu i w łazience jest zawsze spokojny, nawet jak zanosze go z płaczem. Nie wiem chyba lubi jak jest tak gorąco albo pasuje mu dźwięk tej nagrzewnicy.

[agu23gda]

Napisane przez loudres

Masz zimno w łazience ze dogrzewasz? Czy poprostu chcesz jej zrobić super ciepło?
Ja nie nagrzewam specjalnie pokoju i się właśnie zastanawiam czy nie zacząć zima dojrzewać czy jest ok...
.

Ja pokoju nie dogrzewam ale lazienke tam gdzie kapie nagrzewam bardziej bo zauwazylam ze bardziej jrj sie wtedy podoba no i mozemy dluzej sie popluskac. W SR nam mowili ze nie dogrzewa sie jakos extra ale tez nie ma zakazu a wiec fajeerrrr!! a tak serio to tylko lekko dogrzewam bo co za cuda moze zdzialac suszarka

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

A czy oni wgl musza sikac??? :P nie no zartuje. U nas na poczatku tez bylo napieprzanie drzwiami. Mieszanie herbaty lyzeczka ze pol bloku slyszalo. Kilka zyebek i chodzi jak w zegarku. Wie tez ze jak przez wlasna glupote obudzi Bakteryjke to o ja bedzie nosil i dziamdział wiec teraz juz jest cicho

Bakteryjke ojej słodko

Napisane przez Danaeee84

Mój siedzi w leżaczku tylko jak jemy obiad, bo leżaczek jest jakoś dziwnie wyprofilowany i nie podoba mi się jak dziecko w nim siedzi. Dzisiaj grzecznie nam się przyglądał jak jemy i strzelał wielkie kupy w tym momencie A teraz tak go wymęczyliśmy zabawą, że śpi jak zabity.

Muszę się Wam wyżalić, że mam straszny kryzys co do karmienia. Mały wisi na mnie po pół godziny przy jednym cycku, a mało co je. Dokarmiam swoim mlekiem, ale waga i tak ciągle stoi w miejscu. Codziennie rano budzę się z uśmiechem i myślą, że dzisiaj będzie lepiej, a wieczorem ważę i znowu dostaję obuchem w łeb. Nie mam siły, chce mi się płakać

Powiem Ci ze ja słyszałam od takiej starszej pediatry która odratowała mojego męża przed śmiercią jak był malutki ze jak dziecko wypróżnia się często, nie płacze i wyniki badań są w porządku to żeby się nie martwić bo albo to taka dziecka natura albo właśnie energia idzie na rozwój mózgu a nie przybieranie.

Napisane przez agu23gda

Czy gdy wasze dzirci spia w godzinach 16-18 to potem jest problem z zasnieciem wieczornym juz na noc?

U mnie nie bo mały śpi max pół godziny.


U nas wyraźnie widać efekty skoku - mały się o wiele bardziej interesuje wszystkim dookoła, zabawki chwyta juz pewnie i miękko do tego powiększył mu się repertuar dźwięków o piszczenie i nowe głoski gu gu ma i takie podobne

[ridja devojka]

Mój bąbel właśnie wyciąga rączkę do zawieszki - książeczki ciekawe kiedy zacznie coś łapać i się bawić.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[agu23gda]

Rodja o prosze jaka sie robi ciekawska swiata mycha

Owieczka no moja Ewa po tym skoku co tam dramatyzowalam to jak nie moja dziewczyna. Smieje sie calymi dniami. Gada ze mna po swojemu. Wczoraj tak pajacowalam ze nawet sie raz ze smiechu zaniosla. Fakt ze wciaz lubi na mnie wisiec ale jak ja noszr i sobie do niej gadam i opowiadam co za oknem to ona przytula sie policzek do mojego policzka i tak sobie stoimy i patrzymy. Je cyca i nagle wypluwa patrzy na mnie z bananem na buzi i 'aghh aghhh' odpowiadam jej to samo a ona dalej banan i wraca do cyca. Da sie coraz czesciej uspic w wozku. Na troche ale to postep. Na dywaniku potrafimy pod palakiem z zabawkami lezec po godzine. Karuzelka zaczyna na troche dzialac. Zdaze czasem wywiesic pranie gdy ona sie w nia gapi.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Aa no i moje pompony pod sufitem wisza akurat tam gdzie przewijak jest... to jest hit. Pol godzony matka nawala w pompony robiac Buuum buuum i to jest tak smieszne ze boki zrywac :P

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Mój bąbel właśnie wyciąga rączkę do zawieszki - książeczki ciekawe kiedy zacznie coś łapać i się bawić.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Jak wyciąga rączki to już kwestia 2-3 tygodni jak zacznie chwytać coraz pewniej i pewniej Ćwicz z nią dużo

Napisane przez agu23gda

Rodja o prosze jaka sie robi ciekawska swiata mycha

Owieczka no moja Ewa po tym skoku co tam dramatyzowalam to jak nie moja dziewczyna. Smieje sie calymi dniami. Gada ze mna po swojemu. Wczoraj tak pajacowalam ze nawet sie raz ze smiechu zaniosla. Fakt ze wciaz lubi na mnie wisiec ale jak ja noszr i sobie do niej gadam i opowiadam co za oknem to ona przytula sie policzek do mojego policzka i tak sobie stoimy i patrzymy. Je cyca i nagle wypluwa patrzy na mnie z bananem na buzi i 'aghh aghhh' odpowiadam jej to samo a ona dalej banan i wraca do cyca. Da sie coraz czesciej uspic w wozku. Na troche ale to postep. Na dywaniku potrafimy pod palakiem z zabawkami lezec po godzine. Karuzelka zaczyna na troche dzialac. Zdaze czasem wywiesic pranie gdy ona sie w nia gapi.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Aa no i moje pompony pod sufitem wisza akurat tam gdzie przewijak jest... to jest hit. Pol godzony matka nawala w pompony robiac Buuum buuum i to jest tak smieszne ze boki zrywac :P

Z wózkiem super że się oswaja Na wiosnę na spacer wyjdziesz Żartuję kochana, oby jak najszybciej się dała wyprowadzić.

Nooo u nas też karuzelka i zabawki w wózku zaczęły być w użytku I też czasem zdążę coś zrobić ale dwie godziny jak u Sandrusi... science fiction dla Ignasia.

[czarownica_tea]

Alka też poszerzyła repertuar dźwięków. I zaczęła robić bąbelki ze śliny. I chichocze jak najęta.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[owieczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Alka też poszerzyła repertuar dźwięków. I zaczęła robić bąbelki ze śliny. I chichocze jak najęta.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mój to się śmieje jak ten najmłodszy syn z rodzinki.pl nie wiem czy kojarzycie