Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część VII

[Agnessa*]

Napisane przez Kociaak

No ja klasycznie planów na sylwestra nie mam żadnych. Najchętniej bym posiedziała w domu, obejrzała film i tyle.

Teraz mam nadzieję się szybko wyleczyć na święta- mam zapalenie żołądka na tle nerwowym i nic jeść nie mogę. Nie mogę bo nie dość że mi się nie chce jeść, nie jestem głodna, to jak zjem coś co nie jest sucharkiem czy kaszką dla dzieci, to się tego pozbywam w chwilę moment A tu święta zaraz! pyszności, smakołyki, delikatesy, rarytasy!

Coś okropnego Współczuję i życzę zdrówka

[Kociaak]

Napisane przez justytynka

Pamiętam jak rok temu pisałyśmy sobie, że nie lubimy sylwestrów, ja też w tym gronie

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------



Matko jak się tego nabawiłaś?

Wielomiesięczny stres i duszenie emocji w sobie, żeby nie pokazać ich TŻ. Także dziewczyny, nie duście w sobie nerwów, bólu, jak chcecie płakać to płaczcie, nieważne co Wam mówią o beksach, niestabilnych emocjonalnie płaksach, bo w końcu sobie żołądek zajedziecie i wtedy to dopiero jest zabawnie Emocje sa po to, żeby sobie radzić z otaczającym światem, jesteście zdenerwowane, to wyrzućcie z siebie stres, nie chowajcie go do środka

Napisane przez carpaibex

Bo co roku ten sam problem, znowu nadchodzi ten sylwester i trzeba tradycyjnie ponarzekać
Ale cieszę się, że kończy się już ten rok bo był dla mnie średni. Ostatecznie na uczelni totalnie wyrolowali mnie z tą pracą magisterską (sytuacja pogorszyła się od ostatniej, w sumie nie wiem czy bardziej pogrążyli samych siebie czy mnie), więc musiałam zmienić wybór.

Dla mnie też ten rok nie był dobry

Napisane przez Agnessa*

Coś okropnego Współczuję i życzę zdrówka

Dziękuję

[sskers]

Napisane przez Kociaak

Wielomiesięczny stres i duszenie emocji w sobie, żeby nie pokazać ich TŻ. Także dziewczyny, nie duście w sobie nerwów, bólu, jak chcecie płakać to płaczcie, nieważne co Wam mówią o beksach, niestabilnych emocjonalnie płaksach, bo w końcu sobie żołądek zajedziecie i wtedy to dopiero jest zabawnie Emocje sa po to, żeby sobie radzić z otaczającym światem, jesteście zdenerwowane, to wyrzućcie z siebie stres, nie chowajcie go do środka

Albo zacznijcie biegać.. Tak serio. Ja po takim maratonie byłam tak zmęczona, że nie miałam sił już na nic, nawet na denerwowanie się. A też walczyłam z problemami żołądkowymi na tle stresowym. Schudłam w miesiąc 8kg. A zdenerwowałam się tylko raz, ale na tyle mocno że dostałam zapalenia żołądka.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Ja niestety wczoraj miałam paskudny dzień i zapowiada się paskudny 2016

[Ag4]

Napisane przez sskers

Kosztowała 239zł Liczę na to że podmienię na %. Gorzej jak nie przecenią.

Ojoj, moim zdaniem sporo jak za taką sukienkę

Napisane przez --Olka--

No i super! Nie masz zdjęci? Albo podobnej z neta?

Nie mam zdjęcia, a podobnej w sumie też nie znalazłam
Wybrałam raczej standardowo, gorset w serce, bardzo zdobiony kryształkami, pięknie mienią się w słońcu. Raczej nie lubię ozdób i świecidelek na co dzień, ale w sukni ślubnej postanowiłam zaszaleć Dól jest delikatnie warstowany, suknia na kole (wybrałam najmniejsze). Jadę dziś do krawcowej i będę myśleć czy z tym dołem coś jeszcze nie zrobić bo teraz stwierdziłam, że nie do końca o to mi chodziło

Napisane przez Kociaak

Teraz mam nadzieję się szybko wyleczyć na święta- mam zapalenie żołądka na tle nerwowym i nic jeść nie mogę. Nie mogę bo nie dość że mi się nie chce jeść, nie jestem głodna, to jak zjem coś co nie jest sucharkiem czy kaszką dla dzieci, to się tego pozbywam w chwilę moment A tu święta zaraz! pyszności, smakołyki, delikatesy, rarytasy!

Kociaczku współczuję!! I zyczę szybkiego powrotu do zdrowia i do formy!

Napisane przez carpaibex

Bo co roku ten sam problem, znowu nadchodzi ten sylwester i trzeba tradycyjnie ponarzekać
Ale cieszę się, że kończy się już ten rok bo był dla mnie średni. Ostatecznie na uczelni totalnie wyrolowali mnie z tą pracą magisterską (sytuacja pogorszyła się od ostatniej, w sumie nie wiem czy bardziej pogrążyli samych siebie czy mnie), więc musiałam zmienić wybór.

Ahh Przykre! Myślałam, że Ci się uda z nimi wygrac!

Napisane przez sskers

Ja niestety wczoraj miałam paskudny dzień i zapowiada się paskudny 2016

Mam nadzieję, że tak nie będzie!



Ja z wydatkami też trochę poszalałam w grudniu. Sobie kupiłam troche na black friday, ostatnio dzianinową sukienkę i sweter a reszta wydatków to prezewnty. Wczoraj właśnie pakowałam

[Kociaak]

Napisane przez sskers

Albo zacznijcie biegać.. Tak serio. Ja po takim maratonie byłam tak zmęczona, że nie miałam sił już na nic, nawet na denerwowanie się. A też walczyłam z problemami żołądkowymi na tle stresowym. Schudłam w miesiąc 8kg. A zdenerwowałam się tylko raz, ale na tyle mocno że dostałam zapalenia żołądka.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Ja niestety wczoraj miałam paskudny dzień i zapowiada się paskudny 2016

Pływam od trzech miesięcy, na razie mi starczy Ty zdenerwowałaś się raz, ja denerwowałam się wielokrotnie, ale wnioski mamy te same- chce się mieć zdrowy żołądek- nie wolno się denerwować

Napisane przez Ag4

Ojoj, moim zdaniem sporo jak za taką sukienkę

Nie mam zdjęcia, a podobnej w sumie też nie znalazłam
Wybrałam raczej standardowo, gorset w serce, bardzo zdobiony kryształkami, pięknie mienią się w słońcu. Raczej nie lubię ozdób i świecidelek na co dzień, ale w sukni ślubnej postanowiłam zaszaleć Dól jest delikatnie warstowany, suknia na kole (wybrałam najmniejsze). Jadę dziś do krawcowej i będę myśleć czy z tym dołem coś jeszcze nie zrobić bo teraz stwierdziłam, że nie do końca o to mi chodziło



Kociaczku współczuję!! I zyczę szybkiego powrotu do zdrowia i do formy!



Ahh Przykre! Myślałam, że Ci się uda z nimi wygrac!



Mam nadzieję, że tak nie będzie!



Ja z wydatkami też trochę poszalałam w grudniu. Sobie kupiłam troche na black friday, ostatnio dzianinową sukienkę i sweter a reszta wydatków to prezewnty. Wczoraj właśnie pakowałam

Dziękuję za miłe słowa

[sskers]

Napisane przez Ag4

Ojoj, moim zdaniem sporo jak za taką sukienkę

Mam nadzieję, że tak nie będzie!

Ja z wydatkami też trochę poszalałam w grudniu. Sobie kupiłam troche na black friday, ostatnio dzianinową sukienkę i sweter a reszta wydatków to prezewnty. Wczoraj właśnie pakowałam

Sporo, w szczególności że do klasycznej jej dość daleko i nie będzie aż tyle okazji by ją założyć. Z drugiej strony dostałam wymarzoną podwyżkę Więc..no tak usprawiedliwiam wszelakie wydatki z grudnia

A co do tego czy będzie dobrze, mam nadzieję. Jestem trochę podłamana sytuacją, ale staram się pozytywnie myśleć.

Napisane przez Kociaak

Pływam od trzech miesięcy, na razie mi starczy Ty zdenerwowałaś się raz, ja denerwowałam się wielokrotnie, ale wnioski mamy te same- chce się mieć zdrowy żołądek- nie wolno się denerwować

No tak, tylko ten jeden raz starczył żeby nic nie jeść, a następnie każda nawet nie stresująca, a napięta sytuacja powodowała że ledwo stałam na nogach. Ponad trzy lata zajęło mi wyjście na prostą

Więc naprawdę warto - jak mówisz, nauczyć się radzić ze stresem. Dla jednej będzie to płacz, dla innej wysiłek fizyczny, a dla kogoś innego zupełnie coś odmiennego. Ale warto. Bo problemy z żołądkiem lubią ciągnąć się miesiącami i latami.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Kociak, a jak w ogóle z tż układa się? Jest lepiej? Piszesz, że ukrywasz emocje przed tż. Rozmawialiście?

[Ag4]

Napisane przez Kociaak

wnioski mamy te same- chce się mieć zdrowy żołądek- nie wolno się denerwować

Żeby tylko to było łatwiejsze..

Napisane przez sskers

Sporo, w szczególności że do klasycznej jej dość daleko i nie będzie aż tyle okazji by ją założyć. Z drugiej strony dostałam wymarzoną podwyżkę Więc..no tak usprawiedliwiam wszelakie wydatki z grudnia

oo super! gratuluję!

Napisane przez sskers

No tak, tylko ten jeden raz starczył żeby nic nie jeść, a następnie każda nawet nie stresująca, a napięta sytuacja powodowała że ledwo stałam na nogach. Ponad trzy lata zajęło mi wyjście na prostą

O rety, okropne! Dobrze, że udało Ci się to pokonać

[carpaibex]

Napisane przez Ag4

Ahh Przykre! Myślałam, że Ci się uda z nimi wygrac!

Zrobili mnie tak w balona ze nie wiem czy sie smiac czy plakac!

Ale juz jutro zaczyna mi sie przerwa swiateczna,wiec smigam do domu odpoczac od nich wszystkich

[Iwonalodz]

Napisane przez Ag4

Byliśmy z tżtem w sobotę w salonie sukien ślubnych Przymierzyłam kilka modeli, ale póki co się na żaden nie zdecydowałam. Ogólnie to fajne uczucie mierzyć te kiecki ślubne

Super jestem ciekawa Ciebie w niej

Napisane przez user_k

Nie, to Twoje prawo odmówić przyjęcia paczki. Możesz powiedzieć kurierowi jak zadzwoni, ze nie odbierasz, możesz zadzwonić na infolinię i powiedzieć, że jej nie chcesz. Nic się nie stanie

Napisane przez user_k

Chyba Socha, chociaż ostatnio trochę eksperymentuje i na dobre jej to nie wychodzi. Kożuchowska kiedyś się fajnie ubierała. Od ciąży bywa róznie. Generalnie nie mam mocnej faworytki. Trochę na siłę zaczęłam się zastanawiać

EDIT: A i ostatnio bardzo mi się podoba Wachowicz, prosto i z klasą. Głównie ołówkowe sukienki.

Ja lubię Sochę, czasem Kożuchowską, też Paulinę Sykut. Ale to takie osoby, na które zerkam z przyjemnością, ale niekoniecznie się wzoruję

Napisane przez Ag4

a na domiar złego mam jeszcze kłopot z paznokciem prawej stopy bo źle go obciełam (za krótko) i mi źle rośnie, wbija się w skórę :/ Także nie wytrzymałabym w pantoflach pewnie nawet do pólnocy :/ Byłam u podologa a teraz czekam aż odrośnie i dalej będę się nim zajmować

Napisane przez Kociaak

Teraz mam nadzieję się szybko wyleczyć na święta- mam zapalenie żołądka na tle nerwowym i nic jeść nie mogę. Nie mogę bo nie dość że mi się nie chce jeść, nie jestem głodna, to jak zjem coś co nie jest sucharkiem czy kaszką dla dzieci, to się tego pozbywam w chwilę moment A tu święta zaraz! pyszności, smakołyki, delikatesy, rarytasy!

Jejku! zdrówka!

[201605090958]

Jak lubicie koszule z Wólczanki, to w sklepach stacjonarnych jest promo, przy zakupie jednej druga gratis

[monicar]

Jak tak piszecie o stresie i problemach z żołądkiem...to ja się muszę zmobilizować i zrobić z tą strefą porządek.

[Kociaak]

Napisane przez sskers

No tak, tylko ten jeden raz starczył żeby nic nie jeść, a następnie każda nawet nie stresująca, a napięta sytuacja powodowała że ledwo stałam na nogach. Ponad trzy lata zajęło mi wyjście na prostą

Więc naprawdę warto - jak mówisz, nauczyć się radzić ze stresem. Dla jednej będzie to płacz, dla innej wysiłek fizyczny, a dla kogoś innego zupełnie coś odmiennego. Ale warto. Bo problemy z żołądkiem lubią ciągnąć się miesiącami i latami.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Kociak, a jak w ogóle z tż układa się? Jest lepiej? Piszesz, że ukrywasz emocje przed tż. Rozmawialiście?

Niestety, żołądek dużo znosi, ale jak już się popsuje, to długa walka przed nami...

Mieliśmy kilka poważnych rozmów, pało wiele przykrych i raniących słów. On chce próbować, ja już mu powiedziałam że chcę odejść. Myślę, że przerwa będzie dobrym rozwiązaniem- w samotności się wylizać, podkurować i po pewnym czasie zobaczyć czy jednak chcemy ze sobą być czy nie. Chociaż uczciwie mówiąc mnie się wydaje że nie wypali.

Napisane przez carpaibex

Zrobili mnie tak w balona ze nie wiem czy sie smiac czy plakac!

Ale juz jutro zaczyna mi sie przerwa swiateczna,wiec smigam do domu odpoczac od nich wszystkich

Niestety czasm poziom absurdu i głupoty na polskich uczelniach nie pozwala ogarnąć rzeczy najprostszych i najnormalniejszych...

Napisane przez Iwonalodz

Super jestem ciekawa Ciebie w niej






Jejku! zdrówka!

Dziękuję Kochana

Napisane przez monicar

Jak tak piszecie o stresie i problemach z żołądkiem...to ja się muszę zmobilizować i zrobić z tą strefą porządek.

Oj zrób! Nawet jakbys miała brać ziołowe leki na uspokojenie żeby się wspomóc, to warto Ja zaczęłam brać zbyt późno, ale widzę teraz że to pomaga!

[carpaibex]

Dzis bylam na przegladzie u mojego TZ i okazalo sie ze mam dwa zęby do wiercenia .. jestem zalamana, bo mam totalna fobie przed zabiegami u stomatologa .. modle sie w duchu ze moze sie pomylil

[sskers]

Napisane przez monicar

Jak tak piszecie o stresie i problemach z żołądkiem...to ja się muszę zmobilizować i zrobić z tą strefą porządek.

Oj warto.

Napisane przez Kociaak

Niestety, żołądek dużo znosi, ale jak już się popsuje, to długa walka przed nami...

Mieliśmy kilka poważnych rozmów, pało wiele przykrych i raniących słów. On chce próbować, ja już mu powiedziałam że chcę odejść. Myślę, że przerwa będzie dobrym rozwiązaniem- w samotności się wylizać, podkurować i po pewnym czasie zobaczyć czy jednak chcemy ze sobą być czy nie. Chociaż uczciwie mówiąc mnie się wydaje że nie wypali.

Dokładnie.

Przykro słyszeć. Ale może daj sobie czas, może na tydzień, dwa wyjedź, nie kontaktujcie się, Ty na spokojnie przemyśl i ochłoń z dala od Niego i problemów. Może jak nabierzesz perspektywy będziesz chciała spróbować. A jak wypaliłaś się, to wyprowadzisz się i tyle. Jeśli jest dużo bólu w związku nie ma co się szarpać, bo kończy się to właśnie zszarganymi nerwami. Więc kibicuję Tobie, żebyś sobie wszystko poukładała i przede wszystkim nie stresowała się, bo niczemu ani nikomu to nie pomoże


Ja z tych pozytywniejszych wiadomości, to zarezerwowałam właśnie urlop. Wyskoczyły ostatnie pokoje więc trzeba było kupować. Cena nie jest wymarzona, ale ważne że już zaklepane i pewne

[Ag4]

Napisane przez carpaibex

Zrobili mnie tak w balona ze nie wiem czy sie smiac czy plakac!

Ale juz jutro zaczyna mi sie przerwa swiateczna,wiec smigam do domu odpoczac od nich wszystkich

Ahh a to gnojki!!

Odpoczywaj, relaksuj się!

Napisane przez carpaibex

Dzis bylam na przegladzie u mojego TZ i okazalo sie ze mam dwa zęby do wiercenia .. jestem zalamana, bo mam totalna fobie przed zabiegami u stomatologa .. modle sie w duchu ze moze sie pomylil

Też się kiedyś bałam dentysty Na szczęście mi przeszło. Lepiej leczyć na bieżąco małe ubytki niż później wielkie dziury

Napisane przez sskers

Ja z tych pozytywniejszych wiadomości, to zarezerwowałam właśnie urlop. Wyskoczyły ostatnie pokoje więc trzeba było kupować. Cena nie jest wymarzona, ale ważne że już zaklepane i pewne

Super! Chwal się gdzie i kiedy?

Napisane przez Kociaak

Mieliśmy kilka poważnych rozmów, pało wiele przykrych i raniących słów. On chce próbować, ja już mu powiedziałam że chcę odejść. Myślę, że przerwa będzie dobrym rozwiązaniem- w samotności się wylizać, podkurować i po pewnym czasie zobaczyć czy jednak chcemy ze sobą być czy nie. Chociaż uczciwie mówiąc mnie się wydaje że nie wypali.

Kociaku, życzę Ci jak najlepiej jednak nie wróżę dobrze takim przerwą. Skoro już teraz wątpisz w powodzenie tego wszystkiego to lepiej się wycofać, przecierpieć swoje i zacząc żyć na nowo. A tak to tylko niepotrzebne przedłużanie czegoś co i tak umarło.
Mam nadzieję, że jakkolwiek zdecydujesz będziesz w końcu szczęsliwa

[sskers]

Napisane przez Ag4

Super! Chwal się gdzie i kiedy?

Fuerteventura i lecimy w poniedziałek Miałam nadzieję, że oferta przetrzyma do jeszcze jednej zniżki. Ale jak pomyślę, że od wtorku będę siedzieć w 24 st to aż mi lepiej

[Agnessa*]

Napisane przez sskers

Fuerteventura i lecimy w poniedziałek Miałam nadzieję, że oferta przetrzyma do jeszcze jednej zniżki. Ale jak pomyślę, że od wtorku będę siedzieć w 24 st to aż mi lepiej

Ale Ci dobrze

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez carpaibex

Dzis bylam na przegladzie u mojego TZ i okazalo sie ze mam dwa zęby do wiercenia .. jestem zalamana, bo mam totalna fobie przed zabiegami u stomatologa .. modle sie w duchu ze moze sie pomylil

Ojj, też się kiedyś bardzo bałam dentysty i nawet teraz, jak siadam na fotel, to mam dreszcze, bo nie lubię odgłosu wiercenia

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Kociaak

Niestety, żołądek dużo znosi, ale jak już się popsuje, to długa walka przed nami...

Mieliśmy kilka poważnych rozmów, pało wiele przykrych i raniących słów. On chce próbować, ja już mu powiedziałam że chcę odejść. Myślę, że przerwa będzie dobrym rozwiązaniem- w samotności się wylizać, podkurować i po pewnym czasie zobaczyć czy jednak chcemy ze sobą być czy nie. Chociaż uczciwie mówiąc mnie się wydaje że nie wypali.



Niestety czasm poziom absurdu i głupoty na polskich uczelniach nie pozwala ogarnąć rzeczy najprostszych i najnormalniejszych...




Dziękuję Kochana



Oj zrób! Nawet jakbys miała brać ziołowe leki na uspokojenie żeby się wspomóc, to warto Ja zaczęłam brać zbyt późno, ale widzę teraz że to pomaga!

Kociaku, życzę Ci dużo siły i podjęcia słusznej decyzji

[--Olka--]

Napisane przez sskers

Ja z tych pozytywniejszych wiadomości, to zarezerwowałam właśnie urlop. Wyskoczyły ostatnie pokoje więc trzeba było kupować. Cena nie jest wymarzona, ale ważne że już zaklepane i pewne

Zazdraszczam.


A co do dentysty, to ja wręcz lubię.

[Kociaak]

Napisane przez Ag4

Ahh a to gnojki!!

Odpoczywaj, relaksuj się!



Też się kiedyś bałam dentysty Na szczęście mi przeszło. Lepiej leczyć na bieżąco małe ubytki niż później wielkie dziury



Super! Chwal się gdzie i kiedy?



Kociaku, życzę Ci jak najlepiej jednak nie wróżę dobrze takim przerwą. Skoro już teraz wątpisz w powodzenie tego wszystkiego to lepiej się wycofać, przecierpieć swoje i zacząc żyć na nowo. A tak to tylko niepotrzebne przedłużanie czegoś co i tak umarło.
Mam nadzieję, że jakkolwiek zdecydujesz będziesz w końcu szczęsliwa

Wiesz, też byłam przeciwniczka takich rozwiązań. Ale mimo próby zerwania z mojej strony, On dalej w to wierzy że się uda- przerwa wydaje mi się być jedynym eleganckim rozwiązaniem, by w miarę ugodowo i spokojnie to rozwiązać. Mam nadzieję, że podczas przerwy oboje się uspokoimy i na spokojnie pomyślimy co dalej.

Napisane przez sskers

Fuerteventura i lecimy w poniedziałek Miałam nadzieję, że oferta przetrzyma do jeszcze jednej zniżki. Ale jak pomyślę, że od wtorku będę siedzieć w 24 st to aż mi lepiej

Zazdroszczę ciepełka! Baw się dobrze i przywieź mnóstwo dobrych wpsomnień

Napisane przez Agnessa*

Kociaku, życzę Ci dużo siły i podjęcia słusznej decyzji

Dziękuję

[201604250957]

Napisane przez sskers

Fuerteventura i lecimy w poniedziałek Miałam nadzieję, że oferta przetrzyma do jeszcze jednej zniżki. Ale jak pomyślę, że od wtorku będę siedzieć w 24 st to aż mi lepiej

baw się dobrze i życzę faktycznie tych 24 stopni

[naciulatko]

Napisane przez sskers

Fuerteventura i lecimy w poniedziałek Miałam nadzieję, że oferta przetrzyma do jeszcze jednej zniżki. Ale jak pomyślę, że od wtorku będę siedzieć w 24 st to aż mi lepiej

Baw się dobrze, kochana Zazdroszczę

[sskers]

Dziękuję dziewczyny Mam nadzieję że chociaż trochę odpocznę. Do pracy wracam dopiero 4.01.

Rozmyślam od kilku dni co spakować, jakie ciuchy wziąć i im więcej nad tym myślę tym mniej wiem. Nienawidzę tego robić Temp. w nocy ma nie schodzić poniżej 18, w dzień ma być 22-25. I w sumie to jest ciepło czy nie?

[naciulatko]

Napisane przez sskers

Dziękuję dziewczyny Mam nadzieję że chociaż trochę odpocznę. Do pracy wracam dopiero 4.01.

Rozmyślam od kilku dni co spakować, jakie ciuchy wziąć i im więcej nad tym myślę tym mniej wiem. Nienawidzę tego robić Temp. w nocy ma nie schodzić poniżej 18, w dzień ma być 22-25. I w sumie to jest ciepło czy nie?

Ciepło, ale nie gorąco Ja bym wzięła jakieś balerinki, sukienki, ale też jakiś sweterek i długie spodnie, bo może być wietrznie.

[sskers]

Napisane przez naciulatko

Ciepło, ale nie gorąco Ja bym wzięła jakieś balerinki, sukienki, ale też jakiś sweterek i długie spodnie, bo może być wietrznie.

Balerin nie biorę bo nie mam. Inaczej - mam, ale wszystkie zaczęły mnie obcierać. Więc póki nie zanebędę jakiś miękkich skórzanych, to nawet nie próbuję. Biorę adidasy i jedne szpilki Zastanawiam się jaką kurtkę wziąć. Chyba wezmę trekingową w razie jakby chciało zamoczyć, na lotnisko mam rzut beretem więc nie zmarznę. Poza tym dzisiaj chodzę w swetrze po dworze, bo u mnie ponad 10 st

Tak czy inaczej będę kombinować. Zawsze nabiorę czegoś za dużo, a czego innego za mało

[naciulatko]

Napisane przez sskers

Balerin nie biorę bo nie mam. Inaczej - mam, ale wszystkie zaczęły mnie obcierać. Więc póki nie zanebędę jakiś miękkich skórzanych, to nawet nie próbuję. Biorę adidasy i jedne szpilki Zastanawiam się jaką kurtkę wziąć. Chyba wezmę trekingową w razie jakby chciało zamoczyć, na lotnisko mam rzut beretem więc nie zmarznę. Poza tym dzisiaj chodzę w swetrze po dworze, bo u mnie ponad 10 st

Tak czy inaczej będę kombinować. Zawsze nabiorę czegoś za dużo, a czego innego za mało

W Gdańsku też dzisiaj 10st. Jestem w szoku, ale podoba mi się to

[carpaibex]

Napisane przez sskers

Balerin nie biorę bo nie mam. Inaczej - mam, ale wszystkie zaczęły mnie obcierać. Więc póki nie zanebędę jakiś miękkich skórzanych, to nawet nie próbuję. Biorę adidasy i jedne szpilki Zastanawiam się jaką kurtkę wziąć. Chyba wezmę trekingową w razie jakby chciało zamoczyć, na lotnisko mam rzut beretem więc nie zmarznę. Poza tym dzisiaj chodzę w swetrze po dworze, bo u mnie ponad 10 st

Tak czy inaczej będę kombinować. Zawsze nabiorę czegoś za dużo, a czego innego za mało

A ja jestem totalnym głupolem, bo wczoraj przyjechałam do domu na Święta, w Poznaniu było 11 stopni, ale pomyślałam że zabieram najgrubszą kurtkę, bo pewnie za góra dzień-dwa już będzie -100 stopni i Antarktyda. Dodam, że mogę zabrać tylko jedną kurtkę, bo moja walizka jest malusia. Jakie było moje zaskoczenie gdy sprawdziłam pogodę i okazało się, że do Świąt przynajmniej utrzyma się to 10 stopni. A ja w tej puchówce !

[201604250957]

Napisane przez sskers

Dziękuję dziewczyny Mam nadzieję że chociaż trochę odpocznę. Do pracy wracam dopiero 4.01.

Rozmyślam od kilku dni co spakować, jakie ciuchy wziąć i im więcej nad tym myślę tym mniej wiem. Nienawidzę tego robić Temp. w nocy ma nie schodzić poniżej 18, w dzień ma być 22-25. I w sumie to jest ciepło czy nie?

na Fuercie wiatr sprawia, że temperatura odczuwalna jest często niższa niż na termometrze, weź jakąś chustę oraz rzeczy które można ubrać na cebulkę i wygodnie się rozebrać jak wiatr ustanie, pogoda jest tam dość dynamiczna powiedziałabym a przynajmniej była taka w listopadzie gdy my tam byliśmy

[sherloo]

Cześć dziewczyny!
Podczytuję was od jakiegoś czasu i widziałam że pisałyście o żelu sunkiss
Kupiłam dzisiaj sunkiss i zastanawiam się jak go używać żeby otrzymać fajny efekt czy któraś mogłaby mi napisać na PW jak go używałyście?

[lleenka]

Napisane przez Kociaak

Wielomiesięczny stres i duszenie emocji w sobie, żeby nie pokazać ich TŻ. Także dziewczyny, nie duście w sobie nerwów, bólu, jak chcecie płakać to płaczcie, nieważne co Wam mówią o beksach, niestabilnych emocjonalnie płaksach, bo w końcu sobie żołądek zajedziecie i wtedy to dopiero jest zabawnie Emocje sa po to, żeby sobie radzić z otaczającym światem, jesteście zdenerwowane, to wyrzućcie z siebie stres, nie chowajcie go do środka

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! A co do tża- zadecyduj tak, abyś była szczęśliwa i nigdy więcej nie miała problemów zdrowotnych z jego powodu

Napisane przez sskers

Albo zacznijcie biegać.. Tak serio. Ja po takim maratonie byłam tak zmęczona, że nie miałam sił już na nic, nawet na denerwowanie się. A też walczyłam z problemami żołądkowymi na tle stresowym. Schudłam w miesiąc 8kg. A zdenerwowałam się tylko raz, ale na tyle mocno że dostałam zapalenia żołądka.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Ja niestety wczoraj miałam paskudny dzień i zapowiada się paskudny 2016

Też na stres polecam wysiłek fizyczny

Oby 2016 wcale nie był taki

Napisane przez Ag4

Nie mam zdjęcia, a podobnej w sumie też nie znalazłam
Wybrałam raczej standardowo, gorset w serce, bardzo zdobiony kryształkami, pięknie mienią się w słońcu. Raczej nie lubię ozdób i świecidelek na co dzień, ale w sukni ślubnej postanowiłam zaszaleć Dól jest delikatnie warstowany, suknia na kole (wybrałam najmniejsze). Jadę dziś do krawcowej i będę myśleć czy z tym dołem coś jeszcze nie zrobić bo teraz stwierdziłam, że nie do końca o to mi chodziło

Fajnie, że masz już suknię wybraną

Napisane przez carpaibex

Dzis bylam na przegladzie u mojego TZ i okazalo sie ze mam dwa zęby do wiercenia .. jestem zalamana, bo mam totalna fobie przed zabiegami u stomatologa .. modle sie w duchu ze moze sie pomylil

Ja przed założeniem aparatu leczyłam większość zębów bez znieczulenia, nawet kanałowo. Obecnie jestem tak przewrażliwiona i boję się bólu, że szok.

Napisane przez Ag4

Nie moge się doczekać! Bardzo Ci kibicuję !

Zdecydowałam się Przymierzyłam jedną kieckę i stwierdziłam, że dalej nie szukam. Mam wątpliwości do co dołu, może coś zrobię z tym jeszcze, ale góra jest piękna Nie mam pojęcia jaki to model, nigdy nawet nie pytałam jak mierzyłam bo nie znam się na tych ślubnych firmach. Suknię kupiłam w małym atelier, jak bede na przymiarkach to zapytam co to za model

I co postanowiłaś zrobić z dołem sukni?

Napisane przez naciulatko

Hej kochana wszystko Ci naskrobałam w smsie

Napisane przez carpaibex

Ja ogolnie nie lubie sylwestra. Niby jakies plany mam,wlasciwie TZ z tym wyszedl,ale ja sie w ogole na to nie pisze i nie wiem jak to zalatwic.

Też nie lubię sylwestra! Standardowo nie mam zawsze planów

[WandaAlicja]

Hej
Postanowiłam, że nie będę zakładać osobnego wątku, a zapytam tutaj
Jak radzicie sobie z elegancją zimą?
Osobiście zawsze noszę botki na obcasie, klasyczny czarny, wełniany płaszcz, elegancką torebkę, skórzane rękawiczki, ALE mam problem z szalikiem i czapką.

Noszę coś w tym stylu, bo jest mi w tym ciepło.
http://img.szafa.pl/ubrania/1/013236...zalik-zara.jpg
https://polki.pl/work/privateimages/...s/E/100616.jpg

Jednak nie uważam, że wygląda to elegancko.
Macie jakieś porady czapkowo- szalikowe?