Scend Barł czyli Scent Bar LVIII

[Maja102]

Napisane przez Margot45

Baaardzo stary przepis; parówki z żółtym serem zawinięte w boczek i zapieczone , boczek ze śliwką, mini szaszłyczki na ciepło i zimno, ze składników rozmaitych, mogą być w wersji "na raz" do gęby, małe pomidorki nadziewane sałatką jarzynową....

Zgłodniałam przez Ciebie

miało byc na szybko (wydrażenie całego talerza pomidorków koktajlowych zajęło mi wieki, a i tak nikt tego nie jadł, przy mrozie i wódce szły tłustsze rzeczy )
resztę zapisuję, śliwki w boczku znam od lat, ale zwykle na zimno wisywałam

[Polly_]

Napisane przez aileenn

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

[/COLOR]Jeszcze ciekawostka dot. rozkmin "jedzenie jakich zwierząt jest mniejszym złem" klik

no mnie to przekonuje w sensie -jak mamy zezrec to zwierze to przynajmniej uczynmy jego zywot szczesliwym.
i dalej rozkminiajc-moralniejsze jest zjedzenie szczesliwego zwierza bo w ten sposob dajemy wyraz poparcia dla "ludzkiego chowu", tak samo jak niejedzac kurczakow nie zgadzamy sie na nieludzkie warunki w jakich sa hodowane.

a teraz czesc na moja własna filozofie :
czy moralne jest zabicie hodowlanej sczzesliwej krowy? przeciez w ten sposób pozbawiamy ją przyszłych poztywnych doswiadczen z jej udziałem ?
Moja odpowiedz brzmi -tak, poniewaz gdyby nie cel zabicia krowy, nie zostałaby ona wychodowana wogole co pozbawiłoby ją takze dotychczasowo przezytych pozytywnych doznań.

[Parabelka]

snad mniejszego mrozu

Napisane przez agnyska81

A teraz na poważnie, może mi ktoś doradzi. Od długiego czasu mam chęć przerzucić się na dietę bezmięsną z powodów różnych, ale nie idzie mi to, bo bardzo lubię smak mięsa Mój najdłuższy epizod bezmięsny trwał około pół roku i do dziś nie wierzę, że tak długo wytrzymałam. Najgorsze oczywiście są okazje kiedy mnie ktoś gości, bo w sklepie jakoś umiem się oprzeć i nie kupić.
No i czy jest tu ktoś kto miał/ma podobnie? Czy da się z tym coś zrobić?

jeżeli ciągnie Cię fizycznie do mięcha - nie rzucaj widocznie Twój organizm potrzebuje białka zwierzęcego . Organizm sam wie najlepiej co mu potrzebne ( oczywiście pomijając czipsy , alko i słodycze )

Napisane przez Spoora

Nie, mnie głównie chodziło o narzekanie na pogodę i manie pretensji do pogody

narzekanie na rzeczy , na które ma się wpływ mija się z celem , bo się używa wpływu i problem znika , dlatego narzeka się na to , z czym nic nie można zrobić a sko temperatury z -2 do prawie -20 w ciągu jednego-dwóch dni nie jest normalny i zwyczajnie organizm się nie adaptuje w takim tempie . Poza tym osoby z marnym krążeniem zawsze marzną, choćby nie wiem co .A jak pysk boli od samego wyjścia na dwór , trudno się cieszyć i nie narzekać

Napisane przez Corii

Mnie tam NCIS się podoba, jak mało co, ale tylko głowny, bo juz LA i NO

Gibbs jest najlepszy , ale Hetty czyli mała chupacabra też nie jest zła natomiast NO rzeczywiście kiepski , nie oglądam .

Napisane przez Karkki

1. Wygrała Pani kawę w tradycyjnej kawiarni zielonej
Oczom nie wierzyłam, ale pierwszy raz jedząc dużo - schudłam Znaczy się mięśnie zaczynają żyć własnym życiem pod warstwą słoniny

2. W butkach małej Laponki i Joutsenowym paltociku byś nie zmarzła


Imo jak masz apetyt na mięso - to je jedz. Widocznie organizm go potrzebuje Omijaj tylko wędliny.

Rok temu zatrułam się parówką - co to mogłam je ponoć jeść, bo były ze sklepu organicznego z przeznaczeniem dla dzieci - więc też już ich nie jadam. A wędlin nie jadam od czasu, gdy kumpel technolog żywności opowiedział jak się robi kiełbasę i co się do niej dodaje, to aż dziwne, że one nie świecą Mięso i wędliny kupuję, bo Mam jest mięsożerna. Tylko, że jak kupiłam całą piękną, ponoć prawdziwie wędzoną szynkę na Święta, to szlag ją trafił przez te Święta, takie toto "dobro" robią

Ale nie jestem wegetarianką i nie zamierzam nią być Lubię skórę, chodzę w skórze, pierzu i futrach, to nie będę robić z siebie hipokrytki - biedne zwierzątka, i owszem, ale ludzie z głodu umierają a jakoś płaczący nad zwierzakami nad ludźmi aż tak bardzo nie rozpaczają... więc ja nad zwierzakami, o ile nie będą to koty, też rozpaczać nie będę

1. ma się te wiedźmie zdolności
2. tylko żeby jeszcze były czerwono wyszywane
3.bo parówki nie nadają się do jedzenia - żadne pamiętam z dzieciństwa prawdziwe parówki w gęsim flaczku - miały w środku mięso , nie różową masę z bąbelkami żadne wędliny nawet te niby prawdziwe , nie są prawdziwe
4.

Napisane przez Maja102

u mojej siostry wciąż mają wędliny od wiejskiego rzeźnika, co sam je ręcznie robi jak u niej jestem, to zawsze się opycham. Tylko tam można jeszcze znaleźć te prawdziwe, suche wędzone szynki, co to je uwielbiałam za dziecka, w sklepach takich nie ma


Jak dla mnie człowiek jest istotą wszystkożerna, tak nas natura stworzyła, więc i mieso i rośliny potrzebne dla zdrowia.



Cała prawda o ubraniach na zimę
http://kwejk.pl/obrazek/2542079/ubrania-na-zime.html

1.no właśnie , prawdziwa szynka jest sucha , nie ma w środku pęcherzyków po wstrzykiwanej solance
2. każde zwierzę jedząc zabija inne żywe istoty - wegetarianie też , bo rośliny też żyją jakby nie było . Jak się świeżą roślinę zjada , zjada się żyjący organizm , jak żywą ostrygę . A rośliny z kolei wykorzystują skutki śmierci innych organizmów czyli wchłaniają organizmy rozpadnięte . Wszystko się nawzajem zjada w tej czy innej postaci .
3.dokładnie

Napisane przez Redhaired Witch

Dobre

Ad jedzenia zwierzontek: też uważam, że człowiek jest niestety wszystkożerny i lepszy pożytek byłby nie z walczenia o globalny wegetarianizm, ale o humanitarne (to brzmi dziwnie w stosunku do zwierząt ale zabrakło mi synonimu) warunki i metody zabijania w ubojniach.
A głodowanie innych ludzi serio mnie nie rusza w porównaniu do męczenia zwierząt... Może dlatemu, że ludzie mają większe możliwości żeby się bronić i sobie radzić, pomijając dzieci.

zwierzęta są całkowicie bezbronne , nawet bezbronniejsze od dzieci czasami , bo nad dzieckiem każdy się zlituje , a nad zwierzęciem tylko nieliczni .

Napisane przez rachell111

A, i mam podobnie z mięsem jak Ty, jednakowoż nie identycznie. Też upatruję zmian w organiźmie. Przez 3 tyg cyklu mnie odrzuca od mięsa. w 4tym rzucam się na nie jak sęp. Oby to jednak miało związek tylko z żelastwem. Jest go sporo w fasoli i soczewicy, na nie też mam "rzut" jednak widać nie wystarcza?

mięsne żelazo jest o wiele łatwiej przyswajalne od roślinnego , pewnie dlatego .

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

a teraz czesc na moja własna filozofie :
czy moralne jest zabicie hodowlanej sczzesliwej krowy? przeciez w ten sposób pozbawiamy ją przyszłych poztywnych doswiadczen z jej udziałem ?
Moja odpowiedz brzmi -tak, poniewaz gdyby nie cel zabicia krowy, nie zostałaby ona wychodowana wogole co pozbawiłoby ją takze dotychczasowo przezytych pozytywnych doznań.

ale z logicznego punktu widzenia 100% racji

[Margot45]

Napisane przez Parabelka

narzekanie na rzeczy , na które ma się wpływ mija się z celem , bo się używa wpływu i problem znika , dlatego narzeka się na to , z czym nic nie można zrobić a sko temperatury z -2 do prawie -20 w ciągu jednego-dwóch dni nie jest normalny i zwyczajnie organizm się nie adaptuje w takim tempie . Poza tym osoby z marnym krążeniem zawsze marzną, choćby nie wiem co .A jak pysk boli od samego wyjścia na dwór , trudno się cieszyć i nie narzekać .

Nie wiem, czy do niektórych to dotrze, ale bardzo Ci dziękuję za powyższe

A propos: przy -2 stopniach poniżej 0, poranny pociąg spóźnił się tylko 15 minut Bez nijakiej zapowiedzi, oczywiście. Chociaż - spadło odrobinę śniegu, wiec to w sumie logiczne....

[Maja102]

Napisane przez Parabelka

1.no właśnie , prawdziwa szynka jest sucha , nie ma w środku pęcherzyków po wstrzykiwanej solance

wszystkie sklepowe szynki są wodniste i bez smaku

Albo pamietana z dzieciństwa prawdziwa świeżonka, czyli smażone z cebulą mięso świnki, co jeszcze kilka godzin wcześniej biegała po oborze. Jak średnio jestem za wpieprzowiną, tak tego smaku nie zapomnę na równi z szynkami

Ja za mięsem średnio przepadam (lubię, alem głównie słodyczowa) ale mam jakieś dziwne ciągoty w trzewiach jak wlezę do sklepu, gdzie mięso sprzedają. Ten zapach krwi i surowego mięcha od zawsze mnie fascynuje Ale i odrzuca jednocześnie (bo jak tu surowizne jeść? Naleciałośc bardziej kulturowa i strach przed zarażeniem lub zatruciem). Ot, natury nie oszukasz

[Margot45]

Napisane przez Maja102

miało byc na szybko (wydrażenie całego talerza pomidorków koktajlowych zajęło mi wieki, a i tak nikt tego nie jadł, przy mrozie i wódce szły tłustsze rzeczy )
resztę zapisuję, śliwki w boczku znam od lat, ale zwykle na zimno wisywałam

Nie zauważyłam tego wcześniej - nie, koktajlowych się nie drąży, z koktajlowych i mini mozarelli się robi szaszłyczki. Na zimno. Przekładane bazylią ew.szpinakiem baby. Miałam na myśli takie większe, o średnicy ok. 5 cm.

Napisane przez Maja102

Albo pamietana z dzieciństwa prawdziwa świeżonka, czyli smażone z cebulą mięso świnki, co jeszcze kilka godzin wcześniej biegała po oborze. Jak średnio jestem za wpieprzowiną, tak tego smaku nie zapomnę na równi z szynkami

Ja za mięsem średnio przepadam (lubię, alem głównie słodyczowa) ale mam jakieś dziwne ciągoty w trzewiach jak wlezę do sklepu, gdzie mięso sprzedają. Ten zapach krwi i surowego mięcha od zawsze mnie fascynuje. Ale i odrzuca jednocześnie (bo jak tu surowizne jeść? Naleciałośc bardziej kulturowa). Ot, natury nie oszukasz

1.
Musiałaś? Tez to pamiętam, tylko u mnie się smażyło bez cebuli.

2. surowiznę, niestety, jem. ze smakiem i przyjemnością. i o ile zapach mnie nie rusza, to smak jak najbardziej

[anastazjaaa2]

Dobry

Napisane przez Polly_

no mnie to przekonuje w sensie -jak mamy zezrec to zwierze to przynajmniej uczynmy jego zywot szczesliwym.
i dalej rozkminiajc-moralniejsze jest zjedzenie szczesliwego zwierza bo w ten sposob dajemy wyraz poparcia dla "ludzkiego chowu", tak samo jak niejedzac kurczakow nie zgadzamy sie na nieludzkie warunki w jakich sa hodowane.

a teraz czesc na moja własna filozofie :
czy moralne jest zabicie hodowlanej sczzesliwej krowy? przeciez w ten sposób pozbawiamy ją przyszłych poztywnych doswiadczen z jej udziałem ?
Moja odpowiedz brzmi -tak, poniewaz gdyby nie cel zabicia krowy, nie zostałaby ona wychodowana wogole co pozbawiłoby ją takze dotychczasowo przezytych pozytywnych doznań.

ale

Napisane przez Maja102

wszystkie sklepowe szynki są wodniste i bez smaku

Wszystkie sklepowe szynki smakują jak sól



Nie jem mięsa prawie wcale, poprostu nie mam ochoty, smak mi nie odpowiada, zapach też. Wege nie jestem i nie będę. Czasem mnie najdzie, ale to bardzo żadko, nie wiem, raz na miesiąć na kanapkę z wędliną czy czymś, a potem się okazuje że to nie to.
Wolę warzywa i owoce, kaszę.
Kurczaka, kaczki innego drobiu nie tykam,śmierdzi mi . Golębi też nie. ( mam rodzinę, która lubi gołąbki, chodują sami dla siebie)...raz na imprezie się nacięlam na zimne nożki ( akurat mnie na szlo) , tylko one jakieś dziwne były....no i spróbowałam...o fuj, z czego to? Z goląbka Taktownie pawia nie puścilam, ale powiedziałam że mogli uprzedzić bo wiedzą że drobiu nie jadam
Za rybami nie przepadam, jedynie czasem losoś, albo śledż...ale i to nie za często ....
Królik budzi we mnie wstręt , rosołu u mnie w domu od lat się nie gotuje, jak bylam dzieckiem to mnie autentycznie mdliło od samego zapachu...teraz jak poczuję czasem to też..., ( tak jak królicza tuszka na pewno wygląda oskorowany kot)...pozsa tym, nie przyszlo by mi do głowy nikomu tlumaczyć, nie jedz mięsa bo coś tam....





Spo, a czego Ty od mineralkow oczekujesz?
Bo teraz na tapecie są Clare Blanc ( polskie) . Robią fotoszop , ale nie kryją mocno...no bardzo słabo wręćz, ładnie pory zwężają...no i Annabelle minerals.
ZSK chyba nie ma żadnych kodow, przynajmniej ja nigdy nie dostalam, maja tylko na stronie gratisy do zamowień od określonej kwoty. Chociaż to się moglo zmienić, dawno nic nie zamawialam...

[Parabelka]

Napisane przez Maja102

wszystkie sklepowe szynki są wodniste i bez smaku

Albo pamietana z dzieciństwa prawdziwa świeżonka, czyli smażone z cebulą mięso świnki, co jeszcze kilka godzin wcześniej biegała po oborze. Jak średnio jestem za wpieprzowiną, tak tego smaku nie zapomnę na równi z szynkami

Ja za mięsem średnio przepadam (lubię, alem głównie słodyczowa) ale mam jakieś dziwne ciągoty w trzewiach jak wlezę do sklepu, gdzie mięso sprzedają. Ten zapach krwi i surowego mięcha od zawsze mnie fascynuje Ale i odrzuca jednocześnie (bo jak tu surowizne jeść? Naleciałośc bardziej kulturowa i strach przed zarażeniem lub zatruciem). Ot, natury nie oszukasz

1.albo słone albo plastikowe
2.świeżynkę jadłam chyba raz albo dwa razy w życiu ale smak absolutnie niezapomniany i przeboski
3.ja tam niestety jestem wszystkożerna , byle się nie ruszało i nie było robalem , jeszcze co do owoców morza mam pewne wątpliwości do szczęścia potrzebuję niestety produktów ze wszystkich grup , może oprócz mleka jako takiego luzem - mleko jako składnig czegoś innego oczywiście tak , ale samo mleko nie oprócz do kawy surowa wołowinka czyli befsztyk tatarski ryby , drób , mięcho , królik , dziczyzna , gołębie - wszystko wciągnę , przy akompaniamencie jarzynek i jakiegoś węgla typu kasza/makaron/ryż, ew. kartofle tyż się zjedzą nie mam i nie miałam nigdy wyrzutów sumienia z powodu zjadania innych bytów - tak nas biologia zrobiła i nie da się ominąć

[Katty_p13]

snad łosiowej wary po niespodziewanym kiretażu górnej szczęki i przycięciu zęba (do poprawki bo mi jednak zahacza)

[Maja102]

Napisane przez Parabelka

2.świeżynkę jadłam chyba raz albo dwa razy w życiu ale smak absolutnie niezapomniany i przeboski

noo
a jeszcze mama wybierała zawsze najładniejsze kawałki mięska, bo to było zawsze na kolację, która częstowało się rzeźnika po całym dniu roboty

W łódzkiem, z krwi i podrobów oprócz kaszanki robi się jeszcze kiełbase o nazwie "czarne". Dziwne toto, zamiast kaszy zwykłej jest tam słonina, bułka (a czasem z kaszą manną jak twierdzi moja mam) i cynamon, przez co kiełba ma słodkawy smak. Mi przypomina piernik albo zakalcowaty murzynek, więc mi smakuje

Napisane przez Parabelka

nie mam i nie miałam nigdy wyrzutów sumienia z powodu zjadania innych bytów - tak nas biologia zrobiła i nie da się ominąć

Jak się człowiek wychował na wsi, to była normalna kolej rzeczy - z prostą dziecięca logiką karmiłam swojego ulubionego prosiaczka/kurczaczka/cielaczka, żeby rósł duzy i miał dużo smacznego mięska

Napisane przez Katty_p13

snad łosiowej wary po niespodziewanym kiretażu górnej szczęki i przycięciu zęba (do poprawki bo mi jednak zahacza)

o matulu...

[Margot45]

Napisane przez Maja102

W łódzkiem, z krwi i podrobów oprócz kaszanki robi się jeszcze kiełbase o nazwie "czarne". Dziwne toto, zamiast kaszy zwykłej jest tam słonina, bułka (a czasem z kaszą manną jak twierdzi moja mam) i cynamon, przez co kiełba ma słodkawy smak. Mi przypomina piernik albo zakalcowaty murzynek, więc mi smakuje

Nie tylko w łódzkim, w danym skierniewickiem też ale nie wiedziałam,z e tam w skład wchodzi cynamon - a lubię

Katty, ale masz atrakcje noworoczne

[Katty_p13]

Dzięki

A miało być tylko spotkanie kontrolne a jeszcze dół mi został do czyszczenia za 3 tygodnie ...

[Maja102]

dzień bez awarii pociagów dniem straconym
Bywajcie, znowu cały ruch na mojej trasie wziął i zdechł w pissssdu
I znowu zamiast 15 minut pociągiem będe jechac z 1,5 h autobusami przez zakorkowaną o tej porze stolicę...

[tricolor]

Tulam wszystkich, stęskniona za Barem

Ewuś gratulacje!!! Niech rośnie zdrowo

Wszystkiego co dobre w Nowym Roku, koniecznie.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agnyska81

1. Dzięki za uświadomienie, że już jest Choć najniecierpliwiej czekam na nowy sezon Shameless, kocham tę patologię
A temczasem nadrabiam Przyjaciół, bo nie uwierzycie, ale nie oglądałam Jeszcze M tym zaraziłam

ja też czekam na Shameless

no a Przyjaciele to klasyka, widziałam wieeele razy i za każdym razem mnie śmieszy tak samo

Napisane przez rachell111

Mnie też Przestałam po pierwszym. Możliwe, że później jest lepiej, ale jakoś nie mój klimat, póki co.

no właśnie cos z klimatem jest nie tak....
już mam połowę za sobą i powoli lekko wciąga, ale bez szału. No ale obejrzę już jak zaczęłam

Napisane przez Katty_p13

snad łosiowej wary po niespodziewanym kiretażu górnej szczęki i przycięciu zęba (do poprawki bo mi jednak zahacza)

Napisane przez tricolor

Ewuś gratulacje!!! Niech rośnie zdrowo

Co do mięsa to ja byłam wege przez lata, ale nie dopisywała, mega ideologii do tego, ot mięso mi przestało smakować więc się nie zmuszałam. Aczkolwiek byłam konsekwentna. Teraz jem ryby i drób, do innego mięsa jakoś nie mogę się przekonać

[madziczka]

Pamięta mnie tu kto jeszcze?

[Corii]

Napisane przez madziczka

Pamięta mnie tu kto jeszcze?

Ja!!!!!!

[Parabelka]

Napisane przez Katty_p13

snad łosiowej wary po niespodziewanym kiretażu górnej szczęki i przycięciu zęba (do poprawki bo mi jednak zahacza)

Napisane przez Maja102

noo
W łódzkiem, z krwi i podrobów oprócz kaszanki robi się jeszcze kiełbase o nazwie "czarne". Dziwne toto, zamiast kaszy zwykłej jest tam słonina, bułka (a czasem z kaszą manną jak twierdzi moja mam) i cynamon, przez co kiełba ma słodkawy smak. Mi przypomina piernik albo zakalcowaty murzynek, więc mi smakuje




Jak się człowiek wychował na wsi, to była normalna kolej rzeczy - z prostą dziecięca logiką karmiłam swojego ulubionego prosiaczka/kurczaczka/cielaczka, żeby rósł duzy i miał dużo smacznego mięska

1. mnie to jakoś się czerniną kojarzy , a nie lubię
2.mnie rodzice w czasie wakacji na wsi kupowali kurczaka , który sobie chodził i rósł a potem się go zjadało , dzieciom to nie przeszkadza

Napisane przez Maja102

dzień bez awarii pociagów dniem straconym
Bywajcie, znowu cały ruch na mojej trasie wziął i zdechł w pissssdu
I znowu zamiast 15 minut pociągiem będe jechac z 1,5 h autobusami przez zakorkowaną o tej porze stolicę...

niech żyje zima

Napisane przez tricolor

Tulam wszystkich, stęskniona za Barem

Ewuś gratulacje!!! Niech rośnie zdrowo

Wszystkiego co dobre w Nowym Roku, koniecznie.

Baru , masz pozdrowienia od Karkki , która wróciła z pracuni i padła

A ja wreszcie byłam na treningu święta pod tym względem to zuooo , albo może raczej PMS to zuooo , albo jedno i drugie

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Pamięta mnie tu kto jeszcze?

łomatkobosko!

cóz to sie stało ze madzik sie objawił???

[Corii]

Napisane przez Polly_

łomatkobosko!

cóz to sie stało ze madzik sie objawił???

Nie marudź Polly, tylko ciesz sie i witaj Madzika

[rachell111]

Napisane przez madziczka

Pamięta mnie tu kto jeszcze?

łuuuu huuuuuuuuu Hell yeah że pamięta

Moje życzenia noworoczne mają moc sprawczą!

Dotyczą jeszcze wielu innych barowiczek

Aeś mi się objawiła fajnie, znad wielu talentów - odsłuchuję sobie właśnie fajne wokale z Voice o Poland, i jak formułą takich programów gardzę, to jednak szalenie jara mnie wielkość talentu wokalnego Polaków. Uwielbiam ich słuchać, żałuję, że to nie oni stają się sławni i grani. "celebryci" nie chcą konkurencji, wiadoma sprawa, wyprodukują kogoś na sztucznie wytworzone potrzeby - prawie jak Lidl

[anastazjaaa2]

Napisane przez madziczka

Pamięta mnie tu kto jeszcze?

[Murszafka]

Napisane przez justynaneyman

Ja też nie wiem, a musisz się szybko decydować?

Do tej pory brak decyzji, zaraz bedzie brak kasy

Napisane przez rachell111

Oessssssu - Twoje rysunki żyją! Szalenie mnie to porusza, pozytywnie. To jak patrzeć na zatrzymany kadr życia.

Poza dubbingiem, bo tego moje uszy nie są w stanie znieść, nigdzie aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.

Dzięki wielkie

Dubbingbył strrraszny.... Zwłaszcza głos Moniki...

Napisane przez madziczka

Pamięta mnie tu kto jeszcze?

Wszelki duch panaboga chwali...

Nic dziś nie zrobiłam...

[rachell111]

Napisane przez Murszafka

Wszelki duch panaboga chwali...

Nic dziś nie zrobiłam...

Głosuję, zgłaszam i łotewa, na post roku



A dubbingu poznać nie chcę, będę się bronić, przed tym ustrojstwem do końca swych dni!

[madziczka]

Napisane przez Corii

Ja!!!!!!

Napisane przez Polly_

łomatkobosko!

cóz to sie stało ze madzik sie objawił???

A tak se piłam piwko i se pomyślałam, że was tu postraszę wieczorową porą

Napisane przez anastazjaaa2

Napisane przez Murszafka

Wszelki duch panaboga chwali...

Łoooo, tu dużo znajomych twarzy

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

A mój pierwszy ex-mąż tu jeszcze bywa?

[Corii]

Napisane przez madziczka

A mój pierwszy ex-mąż tu jeszcze bywa?

Faceta tu zadnego dawno nie było, sie poobrazali chyba

[madziczka]

Napisane przez Corii

Faceta tu zadnego dawno nie było, sie poobrazali chyba

Ło mamo, jakie te chuopy neurotyczne są

[Katty_p13]

Napisane przez madziczka

Pamięta mnie tu kto jeszcze?

Jak nie jak tak Bar nie zapomina

[Polly_]

Napisane przez Corii

Nie marudź Polly, tylko ciesz sie i witaj Madzika

ja nie marudze tylko jesteu w szoku

Napisane przez madziczka

A tak se piłam piwko i se pomyślałam, że was tu postraszę wieczorową porą










Łoooo, tu dużo znajomych twarzy

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

A mój pierwszy ex-mąż tu jeszcze bywa?

jak cie zabrakło to monsz całkiem zdziczał i mu od...o


mow lepiej co u ciebie bo w baru same nowinki-nowe didy przede wszystkim w duzych ilościach