Proszę o radę

[amico]

Witam
Mój tż opowiedział mi ze jak był singlem to korzystał z prostytutki, z początku jakoś się nie przejęłam pomyslałam ze to nawet fair - usługa za usługę niż żeby okłamywał jakies dziewczyny... Ale myśląc głębiej zaczął mnie smucić fakt ze tż może w taki przedmiotowy sposób traktować kobiety.
Czy facet jak jest singlem to naprawdę nie może kontrolować swoich zapędów? Czy są jak zwierzęta którzy musza się jakoś wyładować? (Pytam bo tak on się z tego tłumaczył) No i się zastanawiam skoro tak jest to jak na przykład dziewczyna by miała problem zdrowotny przy którym seks by odpadał na rok to w takim razie to jest usprawiedliwienie do korzystania?
Druga sprawa o której myślałam to powiedzieliśmy 'jaki ojciec taki syn' , tż przedtem zwierzał mi się ze nie może patrzeć na związek swoich rodziców bo ojciec cały czas zdradza matkę , ma kochankę i urządza sobie często wyjazdy z kolega np. do tajlandi ..
Oprócz tego tż nie daje mi żadnych powodów do zmartwien, zależy mi na nim i myśli o przyszłości z nim, tylko nie wiem czy te problemy i których pisze to są moje kompleksy i ograczniczenia czy są jakimś rzeczywistym powodem.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez amico

Witam
Mój tż opowiedział mi ze jak był singlem to korzystał z prostytutki, z początku jakoś się nie przejęłam pomyslałam ze to nawet fair - usługa za usługę niż żeby okłamywał jakies dziewczyny... Ale myśląc głębiej zaczął mnie smucić fakt ze tż może w taki przedmiotowy sposób traktować kobiety.
Czy facet jak jest singlem to naprawdę nie może kontrolować swoich zapędów? Czy są jak zwierzęta którzy musza się jakoś wyładować? (Pytam bo tak on się z tego tłumaczył) No i się zastanawiam skoro tak jest to jak na przykład dziewczyna by miała problem zdrowotny przy którym seks by odpadał na rok to w takim razie to jest usprawiedliwienie do korzystania?
Druga sprawa o której myślałam to powiedzieliśmy 'jaki ojciec taki syn' , tż przedtem zwierzał mi się ze nie może patrzeć na związek swoich rodziców bo ojciec cały czas zdradza matkę , ma kochankę i urządza sobie często wyjazdy z kolega np. do tajlandi ..
Oprócz tego tż nie daje mi żadnych powodów do zmartwien, zależy mi na nim i myśli o przyszłości z nim, tylko nie wiem czy te problemy i których pisze to są moje kompleksy i ograczniczenia czy są jakimś rzeczywistym powodem.

Szczerze? Chyba bym nie udźwignęła tego faktu, że facet korzystał z usług prostytutki.

[Bllanca]

Jest tu gdzieś temat o tym, że dziewczyny nie mogą sobie poradzić z przeszłością seksualną partnera - zajrzyj.
A co do Twoich obaw "jaki ojciec taki syn" to przecież Twój TŻ sam podkreśla, że ńie chce żeby jego życie tak wyglądało. To może i nie jest dowód tego, że na pewno nie będzie, ale może jakaś poszlaka. Skoro Wam dobrze to po co gdybasz?

[amico]

Zajrzalam, wszyscy są negatywnie nastawienia o mężczyznach z bujna przeszłością. Ale nie chce być hipokrytka bo sama święta nie byłam, ale on nic o moich przygodach nie wie, wiec nie musi o nich myślec. A mi to jakoś spokoju nie daje ....

[niebieskie_oczko]

Więc wychodzi na to, że niepotrzebnie ci to facet mówił. Teraz pewnie masz jazdy w głowie. Ja bym miała
Przepytywałaś go o jego doświadczenia? Jak weszliście na taki temat?

[amico]

Napisane przez niebieskie_oczko

Więc wychodzi na to, że niepotrzebnie ci to facet mówił. Teraz pewnie masz jazdy w głowie. Ja bym miała

Przepytywałaś go o jego doświadczenia? Jak weszliście na taki temat?

Przed związkiem byliśmy przyjaciółmi wiec jakoś tak wyszło ze z tym wypalił.
Niby tylko raz
Nie wiem co robić, strasznie jesteśmy zakochani a ta myśl nie daje mi spać

[niebieskie_oczko]

Napisane przez amico

Przed związkiem byliśmy przyjaciółmi wiec jakoś tak wyszło ze z tym wypalił.
Niby tylko raz
Nie wiem co robić, strasznie jesteśmy zakochani a ta myśl nie daje mi spać

Czyli wiedziałaś zanim weszłaś w związek?
Jeśli to była prawdziwa i wartościowa przyjaźń, to chyba możesz mu wierzyć, bo po co miałby kłamać.

[amico]

Napisane przez niebieskie_oczko

Czyli wiedziałaś zanim weszłaś w związek?

Jeśli to była prawdziwa i wartościowa przyjaźń, to chyba możesz mu wierzyć, bo po co miałby kłamać.

Wiedziałam, po paru miesiącach zaczęłam o tym myślec.
Prawda tylko za pierwszym razem powiedział ze to była zabawa z kumplami i nawet nie doszedł, a za drugim ze mu się podobało , czyli kręci fakty

[Bllanca]

Mój TŻ też ma bogatą przeszłość i też się z nim przyjaźniłam zanim zaczęliśmy być parą (stąd wiem). Masz całkowitą rację, że im mniej wiesz tym lepiej śpisz, ale już wiesz, więc po prostu nie drąż dalej. Ciężko jest. Za☠☠☠iście ciężko, ale jak przeczytałaś tamte wypowiedzi to wiesz, że są dwa wyjścia. Albo się rozstać jeśli naprawdę nie potrafisz sobie z tym poradzić, albo strać się o tym nie myśleć. Ja stwierdziłam, że to jak M. mnie traktuje na codzień jest w stanie mi zrekompensować to, że niekomfortowo mi z jego przeszłością. Teraz jestem go tak pewna, że to, co robił wcześniej nie ma dla mnie wielkiego znaczenia. Dbam o to, żeby to ze mną było mu najlepiej i tyle.