Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV

[Dagunia]

Napisane przez magyarparaszt

Sorry, ale po co w ogóle pisać takie posty?

A Twój po co?

[Rukmini]

Napisane przez ruda3d

Miałam podobnie, przy dwóch pierwszych, potem przy trzecim już nie. Mnie minęło Może chodzi o miejsce, że takie raczej widoczne.

Ale drugi mam na ramieniu, więc też widoczny.
Nie wiem.
I tak nie pozostaje mi nic innego, jak poczekać i się przyzwyczaić.
Ale czuję psychiczny dyskomfort.
Pierwszej nocy aż zasnąć nie mogłam, tak źle się w tym czułam.
Teraz już jest dużo lepiej.

[ruda3d]

Napisane przez Rukmini

Ale drugi mam na ramieniu, więc też widoczny.
Nie wiem.
I tak nie pozostaje mi nic innego, jak poczekać i się przyzwyczaić.
Ale czuję psychiczny dyskomfort.
Pierwszej nocy aż zasnąć nie mogłam, tak źle się w tym czułam.
Teraz już jest dużo lepiej.

Za tydzień będzie już integralną częścią ciebie
Rozumiem, że dzidek już trochę od chowany, skoro do tatuażu wróciłaś?

[Rukmini]

Tak, synuś ma już prawie 8 miesięcy... i waży 10 kg!
Masakra, a dopiero co go wcale nie było.

[jasnosz]

Napisane przez Rukmini

Hello,

Dziewczyny, mam nowy tatuaż (jeszcze nie skończony). Na łydce. Zajmuje dość dużą powierzchnię i... nie mogę się do niego przekonać.
Jest śliczny, ale gdy widzę tak sporą "plamę" na ciele, na którym przez 35 lat nic w tym miejscu nie było, to mam ochotę to zdrapać, jak ciało obce, bo tak mi dziwnie. Gdy pomyślę, że to na zawsze, to wpadam w panikę.
Minęło 1,5 tygodnia dopiero.
Miała któraś z Was tak?
Minie mi to, prawda?
Bo aż się boję kończyć tatuaż.... żeby nie mieć większej "plamy ciała obcego" na skórze.
Dodam, że to jest mój trzeci (i w zamierzeniu ostatni) tatuaż.
Przy poprzednich chyba też czułam się podobnie, ale mam wrażenie, że szybko mi mijało. Nie pamiętam już dokładnie, bo poprzednie robiłam 3 i 2 lata temu.

Nie wiem, czy to tylko kwestia miejsca, wielkości, przywyknięcia...
Czy też tego, że chciałam, żeby tatuaż wyglądał inaczej niż w rezultacie wygląda. Wygląda dobrze, ale moje wyobrażenia były inne.
Teraz sobie wyobrażam resztę i zaczynam się bać, że owa reszta też może bardzo odbiegać od tego, o czym myślę.

mija, przywykniesz i nie będziesz tak zwracać uwagi ja się zawsze ale to zawsze czepiam że coś by mogło być inaczej, że chyba mi się nie podoba, albo żałuje że jest. Zawsze mi mija.

[Rukmini]

Napisane przez jasnosz

mija, przywykniesz i nie będziesz tak zwracać uwagi ja się zawsze ale to zawsze czepiam że coś by mogło być inaczej, że chyba mi się nie podoba, albo żałuje że jest. Zawsze mi mija.

Dzięki.
Mam nadzieję, że faktycznie szybko minie.
Ciekawe, czy po dokończeniu będę się czuć lepiej, czy gorzej i przyzwyczajanie od nowa.

[201612291251]

Napisane przez Rukmini

Dzięki.
Mam nadzieję, że faktycznie szybko minie.
Ciekawe, czy po dokończeniu będę się czuć lepiej, czy gorzej i przyzwyczajanie od nowa.

A moze jeszcze powinnas obgadac sprawe tego tatuazu z tatuatorem skoro nie jest do konca taki jak sobie go wyobrazalas? Moze mozna go jeszcze naprowadzic bardziej na Twoja wizje? Mysle ze to ze tatuaz nie do konca jest taki jak sobie wyobrazilas moze byc powodem tego ze nie czujesz sie z nim do konca dobrze. Ja przewaznie czulam od razu ze to jest to, ze tego wlasnie brakowalo na mojej skorze. Tylko jeden z moich tatuazy mnie rozczarowal-nie bylo to to czego oczekiwalam, ale faktycznie przyzwyczailam sie do niego.

Wysłane z jeżynki

[paint_it_black]

Napisane przez Rukmini

Tak, synuś ma już prawie 8 miesięcy... i waży 10 kg!
Masakra, a dopiero co go wcale nie było.

Ej, dopiero co mówiłaś, że odwołujesz tatuaż, bo jesteś w ciąży!

Ja nie umiałam się przekonać do tego na stopie- jakbym wpadła do wiadra z farbą potrzebowałam jakiegoś miesiąca

[Rukmini]

Napisane przez DIABLICAorg

A moze jeszcze powinnas obgadac sprawe tego tatuazu z tatuatorem skoro nie jest do konca taki jak sobie go wyobrazalas? Moze mozna go jeszcze naprowadzic bardziej na Twoja wizje? Mysle ze to ze tatuaz nie do konca jest taki jak sobie wyobrazilas moze byc powodem tego ze nie czujesz sie z nim do konca dobrze. Ja przewaznie czulam od razu ze to jest to, ze tego wlasnie brakowalo na mojej skorze. Tylko jeden z moich tatuazy mnie rozczarowal-nie bylo to to czego oczekiwalam, ale faktycznie przyzwyczailam sie do niego.

Wysłane z jeżynki

Tu nie ma co obgadywać.
Chciałam całego psa, a mam samą głowę na całą łydkę.
Bam powiedział, że nie zrobi mi całego, bo będzie wyglądał źle i nieczytelnie i on się tego nie podejmuje, bo nie chce zrobić czegoś, o czym od razu wie, że nie będzie dobre.
Mogłam się zgodzić na jego wizję, lub wyjść.. a że czekałam w sumie ponad 2 lata na ten tatuaż, to się zgodziłam.
I chyba żałuję.
Powinnam była się nie zgodzić i poszukać innego tatuażysty.
Ale już po ptokach.
A może serio źle by wyglądał? Nie wiem...
Ale ja te dwa lata żyłam ze swoją wizją, a mam inną.
Zostaną jeszcze kwiaty. Może chociaż one będą takie, jak chcę i to złagodzi ogólny mój odbiór tatuażu.
A może przesadzam. W każdym razie już nic nie zrobię. Stało się.

Ale już jest lepiej niż było na początku.
Pierwszego dnia czułam się z tym fatalnie, dziś już dość neutralnie.
Próby kompromisu chyba pogorszyły sprawę. Bam zasugerował dorobienie kawałka ciała, które rozmyje się w tle i chyba to wyszło gorzej niż sama głowa, którą chciał zrobić na początku.
Ale tła jeszcze nie ma, a on był bardzo zadowolony i ma w głowie już resztę. Mówił, że w tej reszcie też mam się zdać na niego, bo on już wie, jak to ma dalej iść. Hmm..
Ja nie wiem, co on wymyślił.. Może serio całość będzie wyglądała super.
Bo on naprawdę był bardzo zadowolony. Pod koniec gęba mu się śmiała pod wąsami, jak nigdy przy żadnym z moich poprzednich.

[ruda3d]

On ma fajny styl, także myślę że będzie fajnie wyglądać finalnie

[Vic87]

Rukmini: może rzeczywiście musisz przywyknąć. Na co innego się nastawiałas toteż dlatego pewnie teraz takie odczucia tym bardziej ze sama piszesz ze jeszcze nie skończone wszystko daj sobie trochę czasu i przemyśl sprawę jak to ma dalej wyglądać.

[Vectraa]

pokaz zdjecie

[201712071518]

Napisane przez CzasKomety

Dziewczyny, czy któraś z was ma biały tatuaż? Czy gdzieś w wątku przewijał się ten temat? Mam parę pytań.

Bialy tatuaz to kupa. Chyba, ze jestes w tym malym promilu osob na ktrych bialy barwnik siada idealnie i w ogole twojej skory nie lapie slonce.
O wbijaniu i problemach z bialym kolorem bylo.

[201708160922]

Napisane przez stupid-girl

Bialy tatuaz to kupa. Chyba, ze jestes w tym malym promilu osob na ktrych bialy barwnik siada idealnie i w ogole twojej skory nie lapie slonce.
O wbijaniu i problemach z bialym kolorem bylo.

Wbijaniu?

Czyli nie warto, nawet jeśli byłabym gotowa na poprawki?

[magyarparaszt]

Napisane przez Dagunia

A Twój po co?

XD a twoj tz?

[201612291251]

Napisane przez Rukmini

Tu nie ma co obgadywać.
Chciałam całego psa, a mam samą głowę na całą łydkę.
Bam powiedział, że nie zrobi mi całego, bo będzie wyglądał źle i nieczytelnie i on się tego nie podejmuje, bo nie chce zrobić czegoś, o czym od razu wie, że nie będzie dobre.
Mogłam się zgodzić na jego wizję, lub wyjść.. a że czekałam w sumie ponad 2 lata na ten tatuaż, to się zgodziłam.
I chyba żałuję.
Powinnam była się nie zgodzić i poszukać innego tatuażysty.
Ale już po ptokach.
A może serio źle by wyglądał? Nie wiem...
Ale ja te dwa lata żyłam ze swoją wizją, a mam inną.
Zostaną jeszcze kwiaty. Może chociaż one będą takie, jak chcę i to złagodzi ogólny mój odbiór tatuażu.
A może przesadzam. W każdym razie już nic nie zrobię. Stało się.

Ale już jest lepiej niż było na początku.
Pierwszego dnia czułam się z tym fatalnie, dziś już dość neutralnie.
Próby kompromisu chyba pogorszyły sprawę. Bam zasugerował dorobienie kawałka ciała, które rozmyje się w tle i chyba to wyszło gorzej niż sama głowa, którą chciał zrobić na początku.
Ale tła jeszcze nie ma, a on był bardzo zadowolony i ma w głowie już resztę. Mówił, że w tej reszcie też mam się zdać na niego, bo on już wie, jak to ma dalej iść. Hmm..
Ja nie wiem, co on wymyślił.. Może serio całość będzie wyglądała super.
Bo on naprawdę był bardzo zadowolony. Pod koniec gęba mu się śmiała pod wąsami, jak nigdy przy żadnym z moich poprzednich.

I wszystko jasne. No to faktycznie trzeba poczekac na calosc, moze Cie zaskoczy pozytywnie i bedziesz zadowolona jak bedzie juz wszystko skonczone nie wiem czy caly pies wygladalby zle...wszystko zalezy od projektu i dalszego wykonania, widzialam sporo tatuazy z calymi psiakami, gdze glowa byla np.bardzo szczegolowa, a jakby w oddali byla reszta psiaka czyli tlow, tylko bylo to robione w realizmie. To ze Bam jest zadowolony wcale nie musi oznaczac, ze i Ty powinnas, u mnie tez tatuator byl zadowolony, a widzac moja chyba wtedy nie do konca zadowolona mine pokazywal i tlumaczyl, ze przeciez jest to co chcialam.

Napisane przez CzasKomety

Wbijaniu?

Czyli nie warto, nawet jeśli byłabym gotowa na poprawki?

Pisalysmy tu nie raz o bialym tuszu, ze jest to trudny kolor, czesto sie nie przyjmuje, czyli po prostu znika, albo zolknie.

Wysłane z jeżynki

[Rukmini]

DIABLICA,

Ja mam PONy. Ten na tatuażu to też PON. One nawet na żywo są "nieczytelne". Z daleka nie widać, gdzie głowa, gdzie tyłek. Teraz nie tną im ogonów, więc te, które je mają (niektóre same się rodzą bez ogona) są nieco czytelniejsze. Bez ogona to wygląda jak szara kupa siana. Dlatego jest nieczytelne i dlatego Bam chciał tylko głowę.

Boję się wrzucać zdjęcie w net.
Moja koleżanka znalazła już 10 kopii swojego tatuażu.

Może jak będzie cały to wrzucę na chwilę, a potem usunę.
Zobaczymy.

[201612291251]

No to pozostaje czekac na efekt koncowy a co do wrzucania zdjec w net to jezeli sami tatuazysci umieszczaja nasze tatuaze w swoich galeriach w internecie to juz i tak jest bez roznicy.

Wysłane z jeżynki

[201712071518]

Napisane przez DIABLICAorg

I wszystko jasne. No to faktycznie trzeba poczekac na calosc, moze Cie zaskoczy pozytywnie i bedziesz zadowolona jak bedzie juz wszystko skonczone nie wiem czy caly pies wygladalby zle...wszystko zalezy od projektu i dalszego wykonania, widzialam sporo tatuazy z calymi psiakami, gdze glowa byla np.bardzo szczegolowa, a jakby w oddali byla reszta psiaka czyli tlow, tylko bylo to robione w realizmie. To ze Bam jest zadowolony wcale nie musi oznaczac, ze i Ty powinnas, u mnie tez tatuator byl zadowolony, a widzac moja chyba wtedy nie do konca zadowolona mine pokazywal i tlumaczyl, ze przeciez jest to co chcialam.







Pisalysmy tu nie raz o bialym tuszu, ze jest to trudny kolor, czesto sie nie przyjmuje, czyli po prostu znika, albo zolknie.

Wysłane z jeżynki

Masz juz jakies tatuaze? Z bialym kolorem?
Jesli jestes osoba o porcelanowej cerze i wiesz, ze idealnie siada na twojej skorze to mozesz zaryzykowac.
Ale nawet jak dobrze sie przyjmie (nie zwarzy i nie wyluszczy sie do zera czy fragmentow) to raczej zzolknie z czasem - nawet Monami Frost, ktora ma idealna cere do tatuazy mowila, ze jej sniezynka zolknie (ale ona mam męża tatuazyste to moze poprawiac do woli) i bedzie beżowy.
Poza tym bialy sluzy do podbijania i kontrastowania innych kolorow (zwlaszcza ciemnych) i wtedy wyglada intensywnie - sam nigdy wbity pod skore nie bedzie intensywny. A i tak tatuazysci zeby zwiekszyc trwalosc bieli dodaja mikrokropelke czerni czy grafitu.
Dodatkowo jak sie mocno krwawi (a przy kolorach zwlaszcza bieli zwykle bardziej niz przy czarnym) to istnieje ryzyko zabarwienia igiel krwia i wymieszania jej z barwnikiem i wtedy od razu mozna odrzucic wizje bialego tatuazu.
Poza tym bialy nawet jak dobrze siądzie - i tak jest najmniej trwalym ze wszystkich kolorow i po prostu moze po kilku latach zupelnie zniknac (oczywiscie nierownomiernie)
K6e
Wielu tatuazystow w ogole nie robi bialych tatuazy - bo z najwiekszym prawdopodobienstwem guzik z tego wyjdzie a oni beda to firmowac swoim nazwiskiem.

Ja moze kiedys z nudow sobie cos takiego machne - jakies kolko czy trójkąt -i bede obserwowac co sie bedzie dzialo.
ale mi na wygladzie estetycznym tego co mam na sobie nie zalezy

[magyarparaszt]

też bym bardzo chciała zobaczyć piesełka

[Cherry_Muffin]

ja chciałam właśnie biały, bo tusz na mnie dość ładnie siada, nieżółknie za mocno, podoba mi się efekt - ale prawie wszędzie widać efekt swiezo zrobionego tatuazu naszukałam się takich już parę tygodni/miesięcy po i nie wygląda już tak dobrze
może kiedyś podobnie jak stupid sobie zaryzykuję, ale już mnie tak nie ciągnie

[Rukmini]

Dobra...
Macie telefonoFotkę marnej jakości...

Jakieś rady? Poza zaufaniem tatuażyście?
Chcę do tego jeszcze kwiaty rajskiej jabłoni.
A Bam chce też dodać trochę tła... czego ja się już boję.
Bo naprawdę robi się z tego wielka plama kolorowej powierzchni, a dotychczas niczego tu nie było i dziwnie mi.

[201712071518]

Ja bym dodala wlasnie delikatne tlo - te kwiaty tak muśniete i z rozmytymi konturami - zeby plynnie sie konczyly i zaczynaly
Wtedy nie bedzie efektu jednolitej ciemnej plamy

[Rukmini]

Napisane przez stupid-girl

Ja bym dodala wlasnie delikatne tlo - te kwiaty tak muśniete i z rozmytymi konturami - zeby plynnie sie konczyly i zaczynaly
Wtedy nie bedzie efektu jednolitej ciemnej plamy

Zobaczymy, co mi się uda "wywalczyć".
Bo mam wrażenie, że on chce mi te kwiatki dość konkretne zrobić.
Pierwotnie też tak chciałam, ale teraz już się ich boję.

[Melanchton]

Dobrze jest, moim zdaniem bardzo fajnie wyszło

Ja bym kwiatki walnęła konkretne i pod to koniecznie tło. W lutym idę do Yadou na cover podobnej wielkości i mam zamiar dać jej wolną rękę co do kompozycji Tak samo było z moim poprzednim tatuażem i choć chciałam trochę więcej koloru A niż koloru B i elementów X a nie elementów Y to muszę przyznać, że tatuaż jest klasa, bardzo mi się podoba i ani przez chwilę nie żałowałam, że jest taki a nie inny. Może po prostu bardzo mocno i konkretnie wyobraziłaś sobie jak to dokładnie ma wyglądać i stąd rozczarowanie...?

[Rukmini]

Nie, chyba aż tak konkretnie sobie nie wyobrażałam, ale sama nie wiem...
W każdym razie kwiaty jabłonki będą bardzo bardzo, ale to bardzo różowe, więc cały odbiór automatycznie nie będzie aż taki "ciężki".

[Patryka]

dziewczyny a co myślicie o tym tatuażyście? https://www.facebook.com/media/set/?...8726917&type=3
U niego robiłam moją dziarę, ale po lekturze wątku myślę, że mogłam jednak lepiej porozglądać się za studiem, bo jednak efekt nie jest dokładnie taki, jak oczekiwałam. A może to po prostu "zwykłe" zwątpienie po tatuowaniu

[201712071518]

Napisane przez Patryka

dziewczyny a co myślicie o tym tatuażyście? https://www.facebook.com/media/set/?...8726917&type=3
U niego robiłam moją dziarę, ale po lekturze wątku myślę, że mogłam jednak lepiej porozglądać się za studiem, bo jednak efekt nie jest dokładnie taki, jak oczekiwałam. A może to po prostu "zwykłe" zwątpienie po tatuowaniu

Zadna rewelacja. Zwlaszcza portrety koszmarne, ale z tego co widze zdjecia sa z 2012 roku a w 3 lata mozna zrobic duzy postep.
Nikt od razu arcydziel nie robil

[Patryka]

Napisane przez stupid-girl

Zadna rewelacja. Zwlaszcza portrety koszmarne, ale z tego co widze zdjecia sa z 2012 roku a w 3 lata mozna zrobic duzy postep.
Nikt od razu arcydziel nie robil

No niestety teraz to widzę Jak się umawiałam do tego studio, moja ocena tatuatorów była hmm... bardziej optymistyczna . Teraz pooglądałam dokładniej prace tych polecanych przez Was, i wiem już, że na następny tatuaż pójdę gdzie indziej - mój niestety również nie powala. Ale cóż, najwyżej kiedyś pójdę "dopieścić" go do innego tatuatora (i tak mnie jara sam fakt, że mam tatuaż). Póki co zakochałam się w tych pracach http://www.bloodyart.pl/#tattoo-seba

[ogorekpazurek]

Moja corka miala przedszkolanke ktora miaka rekaw zrobiony i klatke piersiowa...byla suuuuper i dzieciaki byly zachwycone nia 😊 ja jako rodzic jeszcze bez tatuaza pomyslalam tylko "tez tak chce"😁


Edit

To wpis do nauczyciela z tatuazem 😉 nie zacytowalo sie 😞