2016-01-17, 12:05 | #3811 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy - cz. IV
U nas spadł śnieg i zabawa na całego
|
2016-01-17, 12:48 | #3812 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. IV
U mnie śnieg to priorytet. Ja osobiście śniegu nienawidzę. Chyba, że siedzę w domu i nie muszę nigdzie wychodzić.
Od kiedy mam psa to wyczekuję śniegu jak małe dziecko Bo wychodzę z nim na spacer i niech się dzieje co chce, obce psy, biegające dzieci, kij z tym. Milo hasa koło mnie radośnie, bo śnieg! On wypada z klatki i pierwsze co to biegnie do najbliższej zaspy i wpycha w nią swój pysk. Dopiero potem możemy iść dalej Wczoraj się bawiliśmy koło górki z której zjeżdżają dzieci. W życiu bym nie bawiła się z nim tak blisko dzieci. A tu śnieg i pies ma wywalone na wszystko |
2016-01-17, 12:53 | #3813 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
A łapanie u nas w locie śnieżek to hit aż poszczekuje żeby więcej rzucać |
|
2016-01-17, 13:14 | #3814 |
Zadomowienie
|
Dot.: Psy - cz. IV
Ja nienawidzę zimy, najchętniej nie ruszałabym się spod koca. Ale psy mają ubaw
__________________
Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny - inaczej znałby ją tylko ze słyszenia.
|
2016-01-17, 13:36 | #3815 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Psy - cz. IV
Odkąd tutaj jestem, zaczęłam doceniać śnieg i mam nadzieje, że jeszcze spadnie. Naprawdę, mam już dosyć deszczu i cholernej chlapy.
|
2016-01-17, 14:19 | #3816 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 488
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Cytat:
W takich chwilach żałuję, że nie mam jakiegoś małego ubrankowego pieska :P Chociaż nie ukrywam, że jak były mrozy -10 to Dafi się łapki trzęsły z zimna. Ale przecież nie będę goldenowi ubranka zakładać A ja zimę zawsze uwielbiałam i jak mam psy uwielbiam ją tak samo, chociaż bardziej mnie męczy, bo z psami trzeba częściej wychodzić jak się śniegu nażrą :P Edytowane przez 134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c Czas edycji: 2016-01-17 o 14:22 |
||
2016-01-17, 14:43 | #3817 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Ja uwielbiam zimę jak spadł śnieg i się tak biało zrobiło to się jak dziecko cieszyłam zawsze mówię, że na moje urodziny(jutro mam ;p) musi być śnieg, musi i koniec!
|
2016-01-17, 16:03 | #3818 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Ja odliczam dni do ferii i mam nadzieję, że będzie śnieg, bo całe dwa tygodnie będę z Grubym, więc będziemy mieli czas szaleć po lasach i polach Dzisiaj z nim po lesie biegałam i potem jeszcze na polance koło bloku i mijali nas ludzie z jamnikiem, który aż piszczał na widok skaczącego Grubego, a ludzie stali i klaskali za każdym razem jak Milo skakał I czułam się jak cyrkowiec jak rzucałam śnieg, pies biegł, wyskakiwał w powietrze, łapał i lądował. A ludzie tylko: "ooOOOoo!" "Aaaa!" "Łiiii!" No po prostu magia |
|
2016-01-17, 16:19 | #3819 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-17, 16:25 | #3820 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. IV
Mój psiór też uwielbia śnieg, od piątku nasypało i każdy nasz spacer to rzucanie kulkami. Wracamy tak zmęczeni że hej! i w sumie nie wiem kto bardziej, czy ja od ciągłego rzucania kulkami czy on od biegania za nimi, łapania, podskakiwania
|
2016-01-17, 16:52 | #3821 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
ja chcę śnieg tu nie ma ani grama...
|
2016-01-17, 17:35 | #3822 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;54169800]Mój psiór też uwielbia śnieg, od piątku nasypało i każdy nasz spacer to rzucanie kulkami. Wracamy tak zmęczeni że hej! i w sumie nie wiem kto bardziej, czy ja od ciągłego rzucania kulkami czy on od biegania za nimi, łapania, podskakiwania [/QUOTE]
ja to uwielbiam jak wracamy i mama już na nas czeka z ręcznikami i się wycieramy do sucha i leżymy pod kocem |
2016-01-17, 17:41 | #3823 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
U nas śnieg jest. Soni śnieg służy jako nośnik zapachów, włącza jej się tryb tropiciela i wkłada nos w każdy ślad. Tofik śnieżek lubi, ale reaguje dość spokojnie, jego entuzjazm wyraża się w tarzaniu, średnio pięć razy w trakcie krótkiego spaceru.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-17, 20:11 | #3824 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Psy - cz. IV
[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;54168546]Też wolę nie kupować tych sklepowych smakołyków, zresztą już sam ich wygląd mnie odstrasza A te 'Educ' Royala miałam, bo dostałam kiedyś w gratisie i niestety bardzo mało wydajne i średnio smaczne. Szału na nie na pewno nie było. Wolę już właśnie jakieś suszone rybki kupić albo najlepiej upiec coś sama.
Jakie one mają słodkie ubranka W takich chwilach żałuję, że nie mam jakiegoś małego ubrankowego pieska :P Chociaż nie ukrywam, że jak były mrozy -10 to Dafi się łapki trzęsły z zimna. Ale przecież nie będę goldenowi ubranka zakładać A ja zimę zawsze uwielbiałam i jak mam psy uwielbiam ją tak samo, chociaż bardziej mnie męczy, bo z psami trzeba częściej wychodzić jak się śniegu nażrą :P [/QUOTE] Jaka ona już duża właśnie, bo przecież trzeba na każdej zaspie sprawdzić czy akurat ta przypadkiem nie jest jadalna u nas jak przez parę dni było -13/-15 psy wychodziły za próg, załatwiały się i piszczały żeby wracać, no ale śnieg wszystko zmienia. Nagle im zimno nie przeszkadza. ---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ---------- z chęcią oddam ci to wszystko co u mnie napadało ---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ---------- Cytat:
__________________
Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny - inaczej znałby ją tylko ze słyszenia.
|
|
2016-01-17, 20:29 | #3825 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
bierę wszystko! haszczanka cierpi
---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- jezu. no zaraz padnę ze śmiechu. pies chodzi po mieszkaniu i jęczy, nie przekraczając drzwi sypialni. w sypialni grasuje kot i na nią poluje, a za każde jęknięcie jest podwójny prawy sierpowy. normalnie kota-cerber nie wpuszcza mi suki do sypialni musiałam ją złapać i przytrzymać, żeby piesa mogła, przestraszona, wejść do sypialni i się na posłaniu swoim położyć. ale menda z tego kota. |
2016-01-17, 20:55 | #3826 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
__________________
Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny - inaczej znałby ją tylko ze słyszenia.
|
|
2016-01-17, 20:59 | #3827 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-17, 21:24 | #3828 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. IV
U nas nie ma wycierania. Milo nie toleruje tego, że ktoś chce go wytrzeć. On wychodzi z założenia, że zdrowsza sierść to ta, która schnie naturalnie. Nieważne czy po kąpaniu czy po ulewie, wpada do mieszkania, godzina świni, która trwa kilka minut, a potem się ociera o fotele, kanapę i nogi wszystkich dookoła
Wczoraj go przyłapałam jak miał tyłek w górze, a przednie łapki podwinięte pod siebie i głowę wycierał w moją kołdrę. Stanęłam w drzwiach i rzucam: "ejże! moja kołdra i twój mokry łeb!" co zrobił? Wystawił łeb, fuknął na mnie i walnął się całym swoim mokrym cielskiem na tą kołdrę. Ma wredny charakter. |
2016-01-17, 21:47 | #3829 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. IV
U mnie wycieranie musi być, chociaż pies tego nie lubi. A po deszczu to już obowiązkowo - jednak wtedy musze nieźle manewrować żeby go powycierać bo szarpie za ręczniki i podgryza mnie gdzie popadnie. Jednak nie da się inaczej skoro do wyrka chce wchodzić.
|
2016-01-17, 21:58 | #3830 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Psy - cz. IV
u nas Sara ( i przewijające się tymczasy) też nie lubiły wycierania, a tym bardziej suszenia suszarką. no ale sorry, nie ma bata, o ile nie jest +22 st C., to mokra siedzieć nie będzie.
|
2016-01-17, 22:11 | #3831 |
Zadomowienie
|
Dot.: Psy - cz. IV
Ja już się nie bawię w wycieranie, tylko wychodząc zostawiam suszarkę w korytarzu i suszymy się od razu po powrocie, bo wyciąganie kulek lodu, które się tworzą na pysku i łapach po ich lataniu w zaspach przewyższa moją i ich cierpliwość. A suszyć się akurat lubią więc przynajmniej z tym nie ma problemu
__________________
Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny - inaczej znałby ją tylko ze słyszenia.
|
2016-01-17, 22:14 | #3832 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
U nas wycieranie łap po deszczu to obowiązek, bo się ładuje na kanapy i łóżka więc po wejściu dzielnie czeka aż mama podejdzie z ręcznikiem i jak wszystkie 4 łapy suche to leci na kanapę Z resztą nie ma problemu bo po pierwsze ma krótką sierść a po drugie, ten czubek nie lubi deszczu jak pada tak dość mocno to wyjdzie, siknie wszystko co ma w pęcherzu i dawaj do domu. Ewentualnością jest jak pies czeka w drzwiach a ktoś idzie otworzyć drzwi do samochodu. Biegnie sprintem i dopiero w lesie wysiądzie. W lesie deszcz mu nie przeszkadza co ciekawsze, uwielbia się kąpać w jeziorze więc to nie o wodę chodzi a o królewiczowanie
---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ---------- Cytat:
|
|
2016-01-18, 11:10 | #3833 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 488
|
Dot.: Psy - cz. IV
Dafi wycieranie po spacerze uwielbia. Kiedyś była sucha, ale wyciągałam z szafki prześcieradło stare dla Blanki, żeby się mogła położyć na łóżku. No i Dafi tak stanęła pod tą szafką i patrzy na mnie znacząco... Ja nie skumałam najpierw o co jej chodzi. Poszłam do pokoju, Dafi za mną... I tak mnie uderzyło, że z tej szafki zawsze wyciągam dla niej ręcznik jak chcę ją wytrzeć i bidna myślała, że będzie wycieranko No i w końcu ją tym prześcieradłem trochę powycierałam, zanim je rozłożyłam na łóżku :P
|
2016-01-18, 11:40 | #3834 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
U nas tofik nienawidzi wycierania łapek i brzucha. Cyrk na kółkach jest wtedy. Za to Sonia jest super, czeka grzecznie aż wytre głupka, a potem sama podchodzi i grzecznie nadstawia lapeczki.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-18, 20:13 | #3835 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. IV
Milo lubi być wycierany wtedy kiedy jest suchy To się pierwszy nadstawia pod ręcznik, szmatkę czy cokolwiek. Jak jest mokry to no coż.
|
2016-01-19, 09:03 | #3836 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 458
|
Dot.: Psy - cz. IV
Na moim osiedlu, zaczeło się rozrzucanie trutek po trwnikach. Niestety jeden pies już zmarł. Jestem w szoku i boje sie wychodzić z psem.
__________________
some dance to remember some dance to forget |
2016-01-19, 09:07 | #3837 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
jak ja się cieszę, że moja psina mieszka poza miastem i nie chodzi po osiedlach. |
|
2016-01-19, 11:28 | #3838 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 488
|
Dot.: Psy - cz. IV
Jak ja bym przyłapała kogoś na rozrzucaniu zatrutego żarcia to chyba na miejscu bym zamordowała.
|
2016-01-19, 17:10 | #3839 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. IV
Na pobliskim osiedlu też był taka sytuacja że ktoś porozrzucał jedzenie naszpikowane trucizną, niestety z 5 psów tylko 2 odratowali.
Nie wiem co bym takiemu dziadowi zrobiła jakbym dorwała, niektórym to już wszystko przeszkadza. U nas bliżej wiosny też będą odszczurzać pobliskie parki gdzie są jeziora ale wiszą na drzewach ostrzeżenia o rozrzuconej trutce wtedy omijam te parki, nie ma się co narażać |
2016-01-20, 05:46 | #3840 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Psy - cz. IV
Pomóżcie
Poszukuję tematu dotyczącego wymiany doświadczeń w karmieniu psów. Nie mogę znaleźć takiego wątku. Jeden znalazłam, ale jest on zamknięty. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:43.