2016-01-22, 13:33 | #3871 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
To twoje zdanie. Ja bym nie chciała jeść na siłę czegoś co mi nie smakuje. Wiec i moje psy nie muszą.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-22, 13:43 | #3872 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
moim psom wszystko smakuje i nie grymasza przy zarciu. zaden nie jest zbyt chudy i wszystkie wygladaja zaâ☠â☠â☠iscie.
od szczeniaka nikt sie z nimi nie szczypal i dzieki temu nie mam zadnych problemow z jedzeniem w moim stadku. a najlepsi sa ludzie, ktorzy non stop wymyslaja nowe sosiki, rosolki i dosmaczacze doprowadzajac do tego, ze pies ostatecznie niczego nie je wiecej niz dwa czy trzy razy pod rzad, bo mu sie "znudzilo". to jest dla mnie masakra, nie wyobrazam sobie tak dawac soba sterowac. wyjatek moge zrobic dla suki w ciazy, wiadomo, wtedy roznie bywa, ale jak ktos jest zdrowy to je, co ma w misce i jakos w przeciwienstwie do ludzi, ktorzy dosmaczaja jedzonko i wymyslaja, nie mam zadnych problemow z jedzeniem i zadnych niejadkow. psy jedza bardzo chetnie. Edytowane przez lapinne Czas edycji: 2016-01-22 o 13:47 |
2016-01-22, 13:49 | #3873 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Super. Ciesze się. Powtórzę ze moja suka nie chciała jeść karmy suchej. A gdybym miała ja od szczeniaka i byłaby niejadkiem, to też bym jej nie zmuszala do jedzenia nie lubianych rzeczy. Z przyjemnością karmię ja tym, co lubi i mam frajdę kiedy pies aż tupie w ekscytacji kiedy czeka na miche.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-22, 14:02 | #3874 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-22, 14:09 | #3875 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
No widzisz, ja kiedyś też tak zrobiłam - z Bohunem. Postanowiłam go przetrzymac, ale on przetrzymał mnie, bo zaczął wyglądać tragicznie. Wtedy karma została zmieniona, zanim przyszła nowa- stara była dosmaczana. Jak mi pies 2 posiłki opuści, to zaczynam się zastanawiac, co jest nie tak, aczkolwiek od tamtego czasu, gdy psy były zdrowe to takich problemów nie było i każdy je bez kombinowania. Nie zmienia to faktu, że nigdy więcej już nie będe w ten sposób psa "przetrzymywać".
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2016-01-22, 14:35 | #3876 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Ja też nie zamierzam przetrzymywać, po co?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-22, 17:39 | #3877 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
serio, mysl co piszesz i do kogo)) |
|
2016-01-22, 17:45 | #3878 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
To moja papuga ma lepsze życie bo nie dostaje jeść co popadnie i ma jeść tylko jak widzę, że nowa karma nie pasuje i przez 2 dni nie zjadł nic, to zmieniam lub wracam do poprzedniej. To samo z psem, to samo z kotem. Ba! Każde dostaje jakieś przysmaki (koniec świata!) i nigdy nie miałam problemu z jedzeniem u moich zwierząt a jednak dla mnie to, co Ty piszesz to lekka przesada. A to "uważaj do kogo piszesz" ... serio myślałam, że z fotela spadnę. ---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ---------- Cytat:
Jak dwa razy pod rząd dostanie to samo to z reguły dlatego, że było sporo zrobione ale jak się da, to się zamraża i codziennie ma coś innego. Ale on mną steruje Bez jaj, skąd się bierze takie podejście. |
||
2016-01-22, 17:56 | #3879 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
nie napisalam "uwazaj". napisalam "mysl".
piszac do mnie, ze mam w powazaniu moje psy, bo nie grymasza przy zarciu, wychodzisz na straszna idiotke. i naprawde...przemysl, co piszesz i do kogo, bo obrazajac mnie w ten sposob tylko dajesz swiadectwo sobie. nie mi. dodam, ze dosmaczanie suchego, gdy pies nie chce jesc, to nie jest urozmaicanie jedzenia. Edytowane przez lapinne Czas edycji: 2016-01-22 o 18:02 |
2016-01-22, 18:02 | #3880 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Ja się z pffe zgadzam, to brzmi słabo, kiedy psiarz pisze, że psy mają żreć co dadzą, a jak nie, to się przegłodzi.
Bo dla mnie nie ma argumentu za tym żeby dawać psu żarcie, które mu nie pasuje. Po co tak?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-22, 18:10 | #3881 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
co to znaczy zarcie, ktore nie pasuje psu?
bo wiesz: skoro moje psy nie grymasza przy jedzeniu, jedza bardzo chetnie zbilansowane jedzenie dopasowane do ich potrzeb, wygladaja swietnie (co nie jest tylko moja subiektyna opinia, bo kozacza na wystawkach po europie), czuja sie swietnie, maja doskonale wyniki badan, sa aktywne itd, to na jakiej podstawie jakas laska mi pisze, ze mam je w powazaniu i sugeruje, ze trzymam je na podworku, zeby gonily zlodzieja? i ty piszesz, ze sie z tym zgadzasz) nie, no swietnie))) |
2016-01-22, 18:15 | #3882 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Dla mnie, sorry, to nie jest kochająca właścicielka. Dla mnie w ten sposób zachowują się wiejscy trzymacze psów dla obrony domu. Wiesz, w zasadzie to, że Cię obraziłam to Twoje odczucie. Twoja sprawa, że poczułaś się urażona. I na prawdę, nie wiem za kogo się uważasz ale dla mnie jesteś takim samym użytkownikiem forum jak każdy inny więc to wywyższanie się, że mam myśleć do kogo piszę... śmieszne jest, nic więcej. Dla mnie, jeśli pies nie chce jeść to dosmaczanie suchego jest jak najbardziej ok. Dla mnie urozmaiceniem jest jeśli do karmy dorzucę mu jednego dnia rosół a innego zmieszam suche z mięsem. To już są inne smaki, inna konsystencja, inny zapach. I tak, jak zwierzak jeść nie chce to ja uważam, że lepszym sposobem jest mu coś urozmaicić czy karmę zmienić niż patrzeć jak chudnie w oczach. To gorsze niż spasione psy bo jedzą za dużo. ---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ---------- Cytat:
To, że jedzą, to świetnie a co gdyby nie jadły? Bo mogłyby nie chcieć, to się zdarza jak każdemu z nas. To się mają przegłodzić? Serio? Nie wiem, może nie lubisz śledzi na przykład a będą Ci kazali jeść i koniec a jak nie chcesz to głoduj a jak zgłodniejesz to zjesz, jest w porządku? Dzieci też byś tak karmiła? Bo też mogą grymasić i nie lubić wszystkiego co się im da? ---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ---------- btw. ja nie sugerowałam, że trzymasz psy na podwórku na złodzieja, Ty sobie to dopowiedziałaś. A swoją ostatnią wypowiedzią to według mnie dałaś na prawdę cudowne świadectwo o sobie. Nie miałabym ochoty mieć do czynienia z takim "psiarzem" nawet na wystawach. Jak ktoś by do mnie podszedł i powiedział "laska, patrz, mój pies kozaczy, widzisz jaką jestem genialną właścicielką?" to bym tylko popatrzyła, przytaknęła i starała się unikać. Poważna osoba, niby. |
||
2016-01-22, 18:21 | #3883 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
wez przetan mi jechac, bo robisz to nieudolnie.
przeczytaj uwaznie moje posty i dyskutuj z tym, co napisalam, a nie z tym, co ci sie w glowie roi. gdzie napisalam, ze daje psom, co popadnie? jakie snobistyczne podejscie? to snobistyczne mam to podejscie a nie podejscie "trzymacza psow'?))) wiesz, jak dzieciak nie chce jesc, a starzy non stop wymyslaja nowe rzeczy albo pozwalaja mu jesc codziennie jajka sadzone z keczupem i frytki na zmiane z ptasim mleczkiem, bo to lubi jesc, to nie jest wcale dla tego dzieciaka dobre. gdy bylam dzieckiem, nikt mnie do jedzenia nie zmuszal. nie chcialam, nie jadlam. a jakos wyroslam na zdrowa dorosla osobe o wzroscie 176 cm)) z psem jest tak samo: jesli wlasciciel codziennie musi dodawac do suchego cos nowego: a tu puszke a tu rosol a tu pasztet, to znaczy po prostu, ze pies go niezle sobie wytresowal. ja uwazam, ze pies ma zjesc zdrowy, zbilansowany posilek i nie ma potrzeby, aby codziennie dosmaczac zarcie i jezeli ktos tak robi, bo jesli psu czegos nie doda, to pies nie ruszy, to naprawde ma problem mimo ze nie zdaje sobie z tego sprawy. i nie ma absolutnie nic zlego w tym, ze pies przez kilka dni nie zje sniadania czy kolacji. moze nie miec ochoty, moze jego aktywnosc danego dnia nie byla zbyt duza i nie potrzebuje tej porcji. nie ma nic zlego w tym, ze pies czasem sie "przeglodzi". aaa, no i nigd bym do ciebie nie podeszla, serio)))) jednak od pewnego typu ludzi warto trzymac sie z daleka) sadze, ze to ty predzej widzac moje psy podeszlabys do mnie))) Edytowane przez lapinne Czas edycji: 2016-01-22 o 18:26 |
2016-01-22, 18:44 | #3884 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
Od kiedy posiłek zdrowy i zbilansowany nie może być urozmaicony? Dlaczego rozdzielasz te dwie opcje? I zupełnie nie zrozumiałaś dyskusji. Jeden posiłek a 2-3 dni nie jedzenia nic to zupełnie dwie różne sprawy. I tak, mój pies dostaje różne rodzaje mięsa. Rzadko kilka dni pod rząd to samo bo po 2-3 dniach już nie widać tej radości, tego apetytu. Zje, jak będzie musiał. I co, to mam problem przeogromny bo pies mną steruje? ja też nie zjem 3 dni pod rząd schabowego bo już drugiego, trzeciego dnia nie mam na to ochoty, przejadło mi się. Mój kot, pies i papuga są tak karmione, od zawsze i nigdy nie mieliśmy problemów żołądkowych czy żeby nie chcieli jeść. A każde jest wybredne. Z takim podejściem do człowieka to karma wróci, zobaczysz świat się nie kończy na tym, jak się na Twoimi psami rozczulają inni. Choćby nie wiem jakie cudowne były. Do mnie tez ludzie podchodzą, wypytują, podziwiają mojego psa ale wiesz co? Ważniejsze jest dla mnie, że ten pies jest szczęśliwy, nakarmiony, ma ciepły dom i codzienny spacer niż to, że ktoś się porozczula jaki to on jest piękny i zadbany. Nie w tym rzecz. I dla mnie pod tym względem bardziej wartościowy człowiek jest taki, dla którego pies jest ważny a nie "dam mu jeść, ma jeść to co mu dam i koniec tematu, nie interesuje mnie czy będzie chodził głodny" i "żadna laska mi nie będzie mówiła jak mam z psem postępować". Spoko, Twoja sprawa ale każdy jeden pies ma lepiej z psiarzem niż z hodowcą. I hodowle nie zawsze mają psiarzy. Jak ktoś ma hodowlę czy nawet po prostu psy rasowe, chwali się tym, super ale jesli nie jest do tego psiarzem, to cóż, dla mnie to nic nadzwyczajnego. Osobą przecudowną jest psiarz, kociarz, nieważne którego zwierzęcia, ważne że je kocha a nie tylko ma być posłuszne i koniec i ma na wystawach przyciągać ludzi. Nie w tym rzecz. Ale mówiłam, dla mnie pies to członek rodziny, a nie zabaweczka na wystawy czy obrońca domu przed złodziejem. I wierz mi, jak będzie stary to choćbym miała mieć opinię obrzydliwie podporządkowanej psu to będę go rozpieszczać jak będzie się dało (chociaż i tak jest bardziej rozpieszczany niż wiele psów na świecie). |
|
2016-01-22, 18:44 | #3885 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
U mnie nawet nie próbuje bo ona nigdy w życiu nie weźmie do pyska nic innego niż gotowana kura.
[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;54227566]Możesz pokazać tę tubkę z Rossmanna? Kiedyś niby mieli tam takie idealne tubki na właśnie takie pasty/pasztety, ale ja ich nigdzie nie widzę A straszliwie by mi się przydały. No i pasztet chciałam ze żwaczy im zrobić. A bez takiej tubki to średnio, bo gdzie ja go upchnę.[/QUOTE] Dokładnie to co pokazała klempa. Właśnie też rozpaczam i szukam, bo moją Kofek rozwalił i nie mogę nigdzie takiej dostać Cytat:
Je kurczaka na komendę, co drugi dzień a chyba nigdy w życiu nie zjadła nic z własnej woli. Przebadana na wylot, nikt nie wie dlaczego mój pies nienawidzi jedzenia. Ale nie mówię, reszta moich psów też je to co im dam. Jasne jak widzę że karma im mniej podchodzi niż jakaś inna to następne opakowanie jest już takie jak lubią. Albo kupuje inną i mieszam, albo dosmaczam od czasu do czasu ale zawsze kończą opakowanie. Nie wydaje 200zl co najmniej na karmę żeby ją wyrzucać Tyle że u mnie wystarczy wrzucić do michy marchewkę i one już myślałą, że to super posiłek |
|
2016-01-22, 18:48 | #3886 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-22, 18:51 | #3887 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
|
|
2016-01-22, 18:55 | #3888 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
dawanie psu urozmaiconego jedzenia nie ma nic wspolnego z dolewaniem mu rosolu do karmy.
naprawde...wyszukaj w necie strone mojej hodowli - Revolution Breeze Gordon Seter. zobacz, kim jestesmy, jakie mamy podejscie do zwierzat, jak zyja nasze psy. i dopiero pozniej napisz, ze nie jestesmy psiarzami, tylko hodowcami i ze nasze psy mialyby lepiej zyjac gdzes indziej. szczegolnie polecam ci galerie Cozienne zycie. Mysle, ze jak sobie to wszystko obejrzysz, to bedzie ci okropnie glupio, ze tak idiotycznie do mnie skakalas. ja juz koncze dyskusje z toba, bo dla mnie udawadninie, ze nie jestem wielbladem jest mega glupie i nie daje mo zadnej satysfakcji ani przyjemnosci. ---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ---------- Cytat:
|
|
2016-01-22, 19:00 | #3889 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Mam wrażenie ze się nie rozumiemy. Pisałaś ze pies ma jeść to co dostaje i nie będzie tobą rządził. A jak nie chce to niech chodzi głodny. A ja uważam, że jeśli pies nie chce jeść suchej i odmawia posiłków, to nie ma potrzeby stawiać na swoim i zmuszać go do jedzenia tej suchej. Bo człowiek tak mówi.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-22, 19:06 | #3890 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
no dokladnie: nie ma co go zmuszac.
dlatego tez u mnie karma nie stoi w misce. jak ktos nie skonczy, to miska znika |
2016-01-22, 19:09 | #3891 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
Nie rozumiesz nadal czy udajesz? Moja suka suchej karmy NIE CHCIAŁA. nie działało żadne zabieranie miski czy trzymanie o głodzie. W imię czego miałabym kontynuować ten eksperyment? Bo na pewno nie dla dobra psa.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-22, 19:13 | #3892 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
A poziom Twoich wypowiedzi wprost cudowny. Wiesz, jak pies nic nie chce jeść to się nic nie stanie jak dostanie trochę ryżu jako urozmaicenie. Nie zaszkodzi mu. Ale przecież Ty wiesz lepiej, ma jeść co mu dam albo nie jeść i niech chodzi głodny. ---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ---------- Cytat:
I nie zje nic, czego nie chce. I głodzenie nie pomoże. A tylko zaszkodzi. Generalnie, jeśli to faktycznie jest hodowla tej użytkowniczki (w co wątpię, bo poziom wypowiedzi jest 13-latki) to właśnie do mnie dotarło, że wcale nie jest tak, że jak legalna hodowla to psy mają dobrego właściciela. |
|||
2016-01-22, 19:15 | #3893 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
pies, ktory je tylko kurczaka, to jak dziecko, ktore je tylko frytki.
oczywiscie kazdy pies czegos tam nie lubi. bardzo dobrze znam swoje psy i wiem, czego kazdy z nich nie lubi - napisalam o tym wyzej. jednak mimo wszystko jednak ja lepiej wiem, co jest dla nich wartosciowym posilkiem niz one. i w zwiazku z tym nie moga zawsze jesc tego, co by chcialy, bo przeciez to do mnie nlezy dbanie o to, zeby byly zdrowe. w tym takze o wlasciwe zywienie. ---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ---------- Cytat:
|
|
2016-01-22, 19:16 | #3894 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. IV
No patrz. A moja sunia je to, co lubi i są to pełnowartościowe posiłki, a pies do miski leci jak głupi.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-01-22, 19:17 | #3895 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
No tak, Ty wiesz najlepiej. A to, że pies je tylko kurczaka to nie znaczy od razu, że jest źle karmione i ma niedobory czegokolwiek. Tak samo z surowym mięsem, jednak da się uzupełnić te posiłki tak żeby były pełnowartościowe. |
|
2016-01-22, 19:19 | #3896 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 91
|
Dot.: Psy - cz. IV
Mozemy przetrzymac psa jesli karma jest lecznicza np dla psow chorych na nerki bo nie ma innego wyjscia musi to jesc zeby zyc normalnie. Takie wymyslanie z karma na codzien u zdrowego psa jest dziwne, najlepiej kupic male opakowanie karmy jesli smakuje kupujemy wiekszy jesli nie probujemy dalej zaden problem.. Kazdy z nas jednak powinien wiedziec ze nie dajemy psu naszego jedzenia z przyprawami bo to im szkodzi, jednak ryz ugotowany bez soli nie jest niczmym zlym, ale kasza juz tak bo uszkadza jelita. Jednym slowem probujmy malymi porcjami dawac psu dana karme i kupujmy to co mu smakuje nie zmieniajac co chwile, pies nie znudzi sie karma jesli bedzie jadl codziennie przez cale zycie to samo to nie czlowiek
|
2016-01-22, 19:20 | #3897 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
A po drugie, każdy za obrazę uważa coś innego. Ja mogę uznać, że mnie obrażasz i super. Co z tego? Takie życie. To forum i wnioskuje się TYLKO z wypowiedzi drugiej osoby. Ty pokazałaś, że masz poziom wypowiedzi 13-latki. Dla mnie. To moje zdanie. Czy mam podstawy czy nie do oceniania to w sumie mogłabyś oceniać jak byśmy rozmawiały o faktach a nie tylko na podstawie Twoich wpisów. Bo nijak nie udowodnisz nic z własnych wypowiedzi na temat hodowli czy czegokolwiek innego. Więc tak, dyskutujemy o tym, co jest w postach. Cała reszta mogłaby ewentualnie w rzeczywistości być oceniana. |
|
2016-01-22, 19:24 | #3898 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
jesli pies je TYLKO kurczaka, to nie jest dobrze karmiony. jest z to z punktu widzenia fizjologii zly sposob zywienia.
a jezeli dziecko (zdrowe) chce jesc tylko frtki, to nie powinno mu sie dawac codziennie frytek tylko stawiac przed nim normalny, zdrowy posilek. dawanie dziecku codziennie tylko frytek jest dla niego szkodliwe. ---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- Cytat:
jest to naruszanie mojego dobrego imienia. dodatkowo obrazasz mnie w kazdym ze swoich postow. normalnie, personalnie i bez zadnej kultury. nie zycie sobie tego, wiec zglosilam to do moderatora. jesli wskazesz miejsca, gdzie ja obrazilam ciebie (inne zdanie niz twoje nie jest obrazaniem) to rowniez mozesz to zrobic. ale problem polega na tym, ze nie znajdziesz. Edytowane przez lapinne Czas edycji: 2016-01-22 o 19:22 |
|
2016-01-22, 19:27 | #3899 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Psy - cz. IV
Cytat:
I pies się znudzi lub nie. Mój czasem i surowego mięsa nie tknie jak ma gorszy dzień. Albo tydzień nie zje suchej karmy lub w ogóle nie tknie jeśli mu się odwidzi. Widocznie moje zwierzaki mają taką mentalność. Jak papuga, która zje kolby tylko jednej firmy a ma dni a nawet tygodnie, kiedy tych kolb nie tknie bo mu się znudzą i wiszą tydzień, dwa. I kiedyś tam mu się przywidzi żeby zjeść jak mu się przypomni. Albo nie zje tych samych kolb tylko jedna kupiona w opakowaniu foliowym a druga w kartoniku. Z kartonika zje, z folii już nie. I nie będę go głodzić tylko dlatego, że nie ma ochoty albo ma inny zapach bo inne opakowanie. nie mówiąc o kocie, który regularnie dopomina się tylko jednego typu jedzenia a po 3 dniach jedzenia tego samego podejdzie, powącha i nie zje choćby miał sobie mysz złowić. ---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- Wiesz, nie będę z Tobą dyskutować więcej a jak będzie trzeba to przez moderatora bo odzywki masz na poziomie gimnazjum a szukasz zadziory jak ktoś powie inaczej niż Ty. Wskaż, gdzie nazwałam Cię złym właścicielem, bo nie nazwałam. Tak samo możesz moderatorowi powiedzieć, że sobie dopisałaś jak do większości wypowiedzi, nie tylko moich, swoje słowa. Od początku nie rozumiałaś o czym jest dyskusja i dalej brnęłaś w swoje pomysły. Tak samo z nazywaniem Cię złym hodowcą, nie wiem z jakiej paki ale ok. |
||
2016-01-22, 19:27 | #3900 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: Psy - cz. IV
z mojej strony to jest koniec rozmowy z toba.
mam nadzieje, ze dostaniesz punkty za swoja paplanine. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:57.