Postinor, Escapelle, Ellaone, metoda Yuzpe, tabletka "po" - wątek zbiorczy!

[charsi]

Napisane przez pffe

Z każdą godziną zmniejsza się skuteczność. Po 60 godzinach to już nie ma sensu się faszerować hormonami na zapas.

tzn. o ile procentowo się zmniejsza? Skoro można ją zażywać do 120h to jakiś sens to ma - Ellaone m.in utudnia zagnieżdżenie zapłodnionej komórki, nie tylko nie dopuszcza do zapłodnienia.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

wypowiedź lekarza:

Szansa na zajście w ciążę, jeśli pigułka została zastosowana w pierwszej dobie po stosunku wynosi 0,9 proc. Jeśli EllaOne zostanie zastosowana dopiero w piątej dobie po stosunku, możliwość zajścia w ciążę zwiększa się do 2,1 proc. Dla porównania: szanse na zajście w ciążę po stosunku bez żadnego zabezpieczenia wynoszą 5,5 proc. To oznacza, że tabletka zapobiega około trzem piątym spodziewanych ciąż.

[pffe]

Napisane przez charsi

tzn. o ile procentowo się zmniejsza? Skoro można ją zażywać do 120h to jakiś sens to ma - Ellaone m.in utudnia zagnieżdżenie zapłodnionej komórki, nie tylko nie dopuszcza do zapłodnienia.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

wypowiedź lekarza:

A tu jest stosowana antykoncepcja hormonalna do tego.

[charsi]

Napisane przez pffe

A tu jest stosowana antykoncepcja hormonalna do tego.

nie pisałam konkretnie o przypadku xevergreenx tylko o sensie stosowania tabletki 'po' po upływie 60godzin

[pffe]

Napisane przez charsi

nie pisałam konkretnie o przypadku xevergreenx tylko o sensie stosowania tabletki 'po' po upływie 60godzin

A ja o tym konkretnym przypadku więc w sumie czepilaś się z tyłka bo chciałaś się uczepić, proste.

[charsi]

Napisane przez pffe

A ja o tym konkretnym przypadku więc w sumie czepilaś się z tyłka bo chciałaś się uczepić, proste.

bo pomijając fakt, że autorka stosuje mniej lub bardziej odpowiednio antykoncepcję hormonalną to może warto wspomnieć, że istnieją też tabletki 120h po (ale chyba nie byłaś tego świadoma), a nie tylko 72h po - zawsze to dla niej jakaś możliwość. Tak czy owak zdanie, że po 60godzinach za późno na antykoncepcję postkoitalną jest bzdurą.

[pffe]

Napisane przez charsi

bo pomijając fakt, że autorka stosuje mniej lub bardziej odpowiednio antykoncepcję hormonalną to może warto wspomnieć, że istnieją też tabletki 120h po (ale chyba nie byłaś tego świadoma), a nie tylko 72h po - zawsze to dla niej jakaś możliwość. Tak czy owak zdanie, że po 60godzinach za późno na antykoncepcję postkoitalną jest bzdurą.

Napisałam, że w tym przypadku nie ma to już sensu bo tabletka po z każdą godziną ma coraz mniejszą skuteczność. Największą ma do 24 godzin po stosunku.
Ale dobra, przyszła z okresem żeby się poczepiać to niech się czepia i straszy dziewczynę każe się faszerować hormonami bez sensu.

[charsi]

Napisane przez pffe

Napisałam, że w tym przypadku nie ma to już sensu bo tabletka po z każdą godziną ma coraz mniejszą skuteczność. Największą ma do 24 godzin po stosunku.
Ale dobra, przyszła z okresem żeby się poczepiać to niech się czepia i straszy dziewczynę każe się faszerować hormonami bez sensu.

poziom rozmowy jak twoich argumentów. EOT

[Gralla]

W 11 dc kochałam się z narzeczonym bez zabezpieczenia ( świętowaliśmy jego 30 urodziny, a alkohol zrobił swoje ) po 20 h wzięłam tabletkę Ellaone. Co prawda mój partner twierdzi, że przez dużą ilość alkoholu nie był zbyt wydajny, ale oboje byliśmy bardzo pijani i postanowiłam dmuchać na zimne, bo przecież co jeśli? W końcu, żadne z nas wiele nie pamięta. Cykle mam dość regularne 28-29 dni. Czy myślicie, że mam powody do obaw? Nie jesteśmy jeszcze gotowi na dziecko. I pierwszy raz w życiu przytrafiła mi się taka sytuacja, że zupełnie poszliśmy na żywioł. Nie bardzo mam z kim o tym pomówić, bo zwyczajnie mi głupio. Tak to jest kiedy dorosła kobieta zachowa się jak dziecko... Ale wracając do pytania - myślicie, że mam powody do obaw? Czy raczej powinnam spać spokojnie? Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Frutti]

Napisane przez Gralla

W 11 dc kochałam się z narzeczonym bez zabezpieczenia ( świętowaliśmy jego 30 urodziny, a alkohol zrobił swoje ) po 20 h wzięłam tabletkę Ellaone. Co prawda mój partner twierdzi, że przez dużą ilość alkoholu nie był zbyt wydajny, ale oboje byliśmy bardzo pijani i postanowiłam dmuchać na zimne, bo przecież co jeśli? W końcu, żadne z nas wiele nie pamięta. Cykle mam dość regularne 28-29 dni. Czy myślicie, że mam powody do obaw? Nie jesteśmy jeszcze gotowi na dziecko. I pierwszy raz w życiu przytrafiła mi się taka sytuacja, że zupełnie poszliśmy na żywioł. Nie bardzo mam z kim o tym pomówić, bo zwyczajnie mi głupio. Tak to jest kiedy dorosła kobieta zachowa się jak dziecko... Ale wracając do pytania - myślicie, że mam powody do obaw? Czy raczej powinnam spać spokojnie? Z góry dziękuję za odpowiedzi

Być może nie było w ogóle potrzeby, żeby brać tą tabletkę Tak czy siak zachowałaś się odpowiedzialnie w całej tej nieodpowiedzialnej sytuacji Nie powinnaś się niczym martwić, zrób test 14 dni od owego stosunku dla własnego spokoju. Cykl może Ci się poprzestawiać po takiej dawce hormonów, nie zdziw się

[Gralla]

Dziękuję bardzo za odpowiedź . Oczywiście, test zrobię jak tylko przyjdzie na to czas. Ironia losu, że musiałam znaleźć się w takiej sytuacji, żeby zrozumieć inne panikujące kobiety. To niesamowite, że stres powoduje taki zanik racjonalnego myślenia. Teraz pozostaje mi poczekać najszybciej jak potrafię na okres ( chyba pierwszy raz w życiu przywitam go ze wzruszeniem o ile nadciągnie) .

[mocnakawabezmleka]

Cześć dziewczyny! Miesiąc temu pisałam o swoim problemie ze spóźnionym okresem po Escapelle, przyszedł po 5 dniach. Obecnie mam podobne zmartwienie - 27 stycznia wybił 28 dc, czyli czas na okres. Niestety nie dostałam go do tej pory (dziś 34 dc). Nie brałam żadnych tabletek, zabezpieczaliśmy się tak jak zawsze, czyli prezerwatywą (chłopak zawsze dokładnie ją sprawdza po stosunku). Czy jest możliwość, że Escapelle z początku grudnia wpływa na obecny cykl? Dodam, że piersi bolą mnie jak na okres od tygodnia + wykonałam już kilka testów różnych form (dzisiaj rano także) i wszystkie póki co negatywne...

[Frutti]

Napisane przez mocnakawabezmleka

Cześć dziewczyny! Miesiąc temu pisałam o swoim problemie ze spóźnionym okresem po Escapelle, przyszedł po 5 dniach. Obecnie mam podobne zmartwienie - 27 stycznia wybił 28 dc, czyli czas na okres. Niestety nie dostałam go do tej pory (dziś 34 dc). Nie brałam żadnych tabletek, zabezpieczaliśmy się tak jak zawsze, czyli prezerwatywą (chłopak zawsze dokładnie ją sprawdza po stosunku). Czy jest możliwość, że Escapelle z początku grudnia wpływa na obecny cykl? Dodam, że piersi bolą mnie jak na okres od tygodnia + wykonałam już kilka testów różnych form (dzisiaj rano także) i wszystkie póki co negatywne...

Jest możliwość, że Escapelle zaburzy Ci cykl nawet na pół roku, dlaczego jesteś zdziwiona? Zobacz jaki to ma skład Nie wydawaj już pieniędzy na te testy.

[sasanka1221]

Dziewczyny czy któraś z Was przyjęła ellaone w dniu owulacji? Jak tabletka wtedy działa? Jaka jest jej skuteczność? Dodam ze do wspołżycia doszło o godz 11-14 a o godzinie 17.30 wzięłam ellaone, z tym ze było to w dniu owulacji lub pare godzin po niej i nie wiem czy wtedy tez działa. Błagam p pomoc !!!!!

Dziekuje za każda podpowiedz!

[Frutti]

Napisane przez sasanka1221

Dziewczyny czy któraś z Was przyjęła ellaone w dniu owulacji? Jak tabletka wtedy działa? Jaka jest jej skuteczność? Dodam ze do wspołżycia doszło o godz 11-14 a o godzinie 17.30 wzięłam ellaone, z tym ze było to w dniu owulacji lub pare godzin po niej i nie wiem czy wtedy tez działa. Błagam p pomoc !!!!!

Dziekuje za każda podpowiedz!

Dlaczego miałaby nie zadziałać? Spokojnie

[sasanka1221]

Chodzi mi o to, ze jeśli do stosunku doszło o 11 a o 17.30 wzięłam tabletkę, to w trakcje owulacji plemniki mogły juz w tym czasie dotrzeć do uwolnionej komórki jajowej i ja zapłodnić :/ jak działają tabletki po gdy stosunek odbył sie juz w dzien owulacji lub tuż po niej? Czy w przypadku przyjęcia uniemożliwiają połączenie komórki jajowej i plemnika i zagnieżdżenie sie jeśli dojdzie do zapłodnienia? Nie ma na ten temat w ulotce a szeroko sie to komentuje. Czy takie jest ich działanie? Dziekuje za udzielenie odpowiedzi.

[sasanka1221]

dziewczyny pomóżcie, moze ktos wie ja umieram ze strachu

[Frutti]

Napisane przez sasanka1221

Chodzi mi o to, ze jeśli do stosunku doszło o 11 a o 17.30 wzięłam tabletkę, to w trakcje owulacji plemniki mogły juz w tym czasie dotrzeć do uwolnionej komórki jajowej i ja zapłodnić :/ jak działają tabletki po gdy stosunek odbył sie juz w dzien owulacji lub tuż po niej? Czy w przypadku przyjęcia uniemożliwiają połączenie komórki jajowej i plemnika i zagnieżdżenie sie jeśli dojdzie do zapłodnienia? Nie ma na ten temat w ulotce a szeroko sie to komentuje. Czy takie jest ich działanie? Dziekuje za udzielenie odpowiedzi.

A po czym wnosisz że miałaś owulację właśnie wtedy? Stosujesz metodę termiczną połączoną z obserwacją?
Bo jeśli piszesz tak na podstawie śmiesznego kalendarzyka to wiesz
Nic Ci się nie stanie, tabletka działa jak powinna Tym bardziej, że szybciutko ją wzięłaś.

[sasanka1221]

We wtorek raniutko byłam u lekarza na usg cyklu owulacyjnego i po zmianach, tj. resztce płynu na obrazie wywnioskował ze owulacja była niedawno ok. 36 / 48 h temu. Czyli wychodzi dokładnie w niedziele kiedy doszło do stosunku i wzięcia tabletki. Wiesz cos moze o działaniu tabletki w trakcie owulacji lub tuż tuż po? Dziekuje ze mi odpisujesz

[sasanka1221]

Przewertowałam juz chyba wszystkie strony fora i blogi internetowe, sa rozbieżności jak i w ogóle czy ellaone działa gdy owulacja była w trakcie.



Dziewczyny- Mam inne pytanie: do stosunku doszło ok 9 w prezerwatywie, potem partner umył członka i wytarł. Za 2 godziny ok 11 nastąpił drugi stosunek początkowo bez prezerwatywy dosłownie 2-3 ruchy bez żadnego wytrysku, pózniej dopiero założył prezerwatywę. Czy jest możliwość ze plemniki z poprzedniego stosunku dostały sie podczas drugiego razu? Dodam ze to były płodne dni:/

[Frutti]

Napisane przez sasanka1221

Przewertowałam juz chyba wszystkie strony fora i blogi internetowe, sa rozbieżności jak i w ogóle czy ellaone działa gdy owulacja była w trakcie.



Dziewczyny- Mam inne pytanie: do stosunku doszło ok 9 w prezerwatywie, potem partner umył członka i wytarł. Za 2 godziny ok 11 nastąpił drugi stosunek początkowo bez prezerwatywy dosłownie 2-3 ruchy bez żadnego wytrysku, pózniej dopiero założył prezerwatywę. Czy jest możliwość ze plemniki z poprzedniego stosunku dostały sie podczas drugiego razu? Dodam ze to były płodne dni:/

A jak się dostały? Wyszły przez kanalizację wprost do Ciebie czy jakiś inny pomysł masz?

[sasanka1221]

Zostały w nasieniowodzie. Myślisz ze szanse sa małe? Penetracja była głęboka :/

[Frutti]

Napisane przez sasanka1221

Zostały w nasieniowodzie. Myślisz ze szanse sa małe? Penetracja była głęboka :/

A czytałaś kiedyś w jaki sposób dochodzi do zapłodnienia? Musi być "prędkość"

[sasanka1221]

Frutti, partner niby umył członka i wytarł pozostałości, ale co jeśli zostały w nasieniowodzie? Przeciez gdy wkładał przy 2 razie członka na minutę plemniki z poprzedniego stosunku mogły wydostać, stad moja obawa. Dość głęboko wszedł i wykonal dosłownie pare ruchów. Mam nadzieje, ze marne szanse na zapłodnienie. Czy słyszałaś o takim przypadku? Wiem, ze głupie pytania ale zrozum spanikowana osobę.

[Frezja__]

Tak jak Feutti napisała PRĘDKOŚĆ musi być. Swoją drogą, nie staracie się o dziecko, macie pod ręką prezerwatywę to po kiego grzyba te 2-3 min bez?

[sasanka1221]

Nigdy więcej bez! To przez partnera a ja głupia dałam sie namówić. Ostatnie pytanie (znowu głupie) czy preejakulat wydziela sie bezpośrednio przed wytryskiem czy moze wydzielić sie juz 2-3 minuty przed gdy mężczyzna wprowadza członka do pochwy?

[Frutti]

Napisane przez sasanka1221

Nigdy więcej bez! To przez partnera a ja głupia dałam sie namówić. Ostatnie pytanie (znowu głupie) czy preejakulat wydziela sie bezpośrednio przed wytryskiem czy moze wydzielić sie juz 2-3 minuty przed gdy mężczyzna wprowadza członka do pochwy?

Może wydzielać się wcześniej, ale zapłodnić się tym nie da

[sasanka1221]

Dziekuje bardzo bardzo oby wszystko było dobrze!!!

[pffe]

Napisane przez Frutti

Może wydzielać się wcześniej, ale zapłodnić się tym nie da

Owszem, może. Stąd ciąże ze stosunków przerywanych.

[Frutti]

Marne szanse A ciąże z przerywanych to zazwyczaj "nie zdążyłem"

[pffe]

Napisane przez Frutti

Marne szanse A ciąże z przerywanych to zazwyczaj "nie zdążyłem"

Jak mi pokażesz, że w końcu ktoś to udowodnił... póki co zakłada się, że można zajść ze stosunku przerywanego. Czyli z przerwanego a nie, że nie zdążył.