Kwietniowe mamusie 2016 <3 część IV

[Smarrita]

Napisane przez kejka90

o k u r . już 33 tc? jak masz ochotę to opisz poród

Masz rację Smarrita, tylko gorzej jak któraś ma taki egzemplarz co się chce wpakować na 40 m2 we dwoje i z psem. Bądźmy ludźmi- sama byś się nie wpakowała chyba komuś na głowę w takim przypadku nie? Choćby dlatego, że byłoby Ci głupio. A niektórzy nie mają oporów.... Co innego pomoc a co innego być kulą u nogi. Ja jestem z mamą ugadana, że jak bede potrzebować pomocy, czy nawet wyspać sie w nocy to mam dzwonić i ona przyjdzie po małego Ładnie trzeba powiedzieć, że jak się będzie potrzebowało pomocy to się powie...nie od razu "sama sama" no...a tak poza tym...to ja bym z chęcia przyjeła "zaopatrzenie w obiady" przez pierwsze 2 tygodnie

No to by była przesada!!!Kłopot nie pomoc. WIęc to rozumiem.

Nie no ja porodu nie miałam strasznego. ALe mogę go strasznie opisac hahaha

[salud]

Poli zarzuciłaś te linki do porodów i już przerobiłam wszystkie kwietniowe SN-takie raczej na luziku były. Teraz zabrałam się za lutówki,czuję,że mam lekturę do nocy

Napisane przez Smarrita

ja wam mogę opisac ze szczegółami swój ale będziecie się bac hahaha

Tak jak Smarrita raczej Wam oszczędzę szczegółów ze swojego,żeby nie straszyć.

[Smarrita]

Napisane przez Polinezyjka

Hmm
opis porodu w 26 tygodniu (dziewczyna powinna rodzić w marcu rok temu):
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4498
więc nie lekceważymy skurczy!!!

trochę to dla mnie nierealne, to ona w tej karetce urodziła w drodze czy jak?

[patulinka94]

Napisane przez Polinezyjka

Hmm
opis porodu w 26 tygodniu (dziewczyna powinna rodzić w marcu rok temu):
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4498
więc nie lekceważymy skurczy!!!

Polinezyjka
A doczytałas jak się skończyła jej historia? Czy z malutką wszystko dobrze?

Napisane przez Smarrita

trochę to dla mnie nierealne, to ona w tej karetce urodziła w drodze czy jak?

Ja tak zrozumiałam, ze w katetce albo zaraz jak trafiła do szpitala....

[Polinezyjka]

Napisane przez patulinka94

Polinezyjka
A doczytałas jak się skończyła jej historia? Czy z malutką wszystko dobrze?






Ja tak zrozumiałam, ze w katetce albo zaraz jak trafiła do szpitala....

Czytam heh
na razie wiem tyle, że nei wiedzą dlaczego zaczął się jej wczesniejszy poród.
Też nie zrozumiałam opisu porodu - czy to w karetce czy już w szpitalu. Ale jak w karetce - to tam mają takie przyrządy do noworodków by pomóc w oddychaniu? hm

zdjęcie jej córeczki
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2229

[lulka19]

Napisane przez Smarrita

jeszcze chciałam Wam napisac, bo w sobotę albo w piątek dyskutowałyście o pomocy mamy/teściowej. Ja z jednej strony Was rozumię, chcecie byc super samodzielne, wszystkim się same z mężami zając. Pełne pozytywnego nastawienia. Rozumiem. Też taka byłam. Też chciałam wszystko sama. Nie gniewajcie się, że Wam chce ktoś pomóc/ zwalic się na łeb zwał jak zwał. Nie nastawiajcie się negatywnie do pomocy. Lepiej chyba powiedziec że się samemu poprosi mamę/ teściową w razie potrzeby, podziękowac za chęci i że dacie znac w razie czego? SOrry, że to piszę. ale na prawdę ja bym była wdzięczna z jakiejkolwiek pomocy. Jak czytam, ze przyjdzie mama obiad ugotuje czy coś, cokolwiek to na prawdę żal. Moja mama nie żyje. Teściowa ma na wszystko wy****** nawet do wnuczki nie przyjedzie a ma czasu pełno, nie pracuje ale woli po kosmetyczkach fryzjerach cuiucholandach latac niz przyjechac się pobawic, zabrac na spacer. Życze Wam abyście na prawdę dały radę samodzielnie, bez niczyjej pomocy. No to mi lezalo ostatnio na sercu jak Was czytałam


mail od BellyBestFriend
Jesteś w 33 tygodniu ciąży. Pozostało jeszcze 56 dni do porodu.

Rodzisz w marcu? Ja nie ogarniam, jestem w 29 tygodniu, leci mi 30 a termin mam na samą połowę kwietnia... Więc 33 tydzień to marcówki

Napisane przez Polinezyjka

Hmm
opis porodu w 26 tygodniu (dziewczyna powinna rodzić w marcu rok temu):
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4498
więc nie lekceważymy skurczy!!!

o kurka, ja nie mam skurczy żadnych ale czytałam na innych wątkach i dziewczyny tez nie miały...

[Smarrita]

Napisane przez lulka19

Rodzisz w marcu? Ja nie ogarniam, jestem w 29 tygodniu, leci mi 30 a termin mam na samą połowę kwietnia... Więc 33 tydzień to marcówki

Liczone wg OM mam na 27 marca;p ale p;ozna owulacja i wyszlo z pierwszego usg na poczatek kwietnia. ALe nie doczekam kwietnia, baa nawet nie chce doczekac;p A co, chcesz mnie wyrzucic ;p DObrze mi z Wami na kwietniówkach hihihi

[Polinezyjka]

Napisane przez Smarrita

Liczone wg OM mam na 27 marca;p ale p;ozna owulacja i wyszlo z pierwszego usg na poczatek kwietnia. ALe nie doczekam kwietnia, baa nawet nie chce doczekac;p A co, chcesz mnie wyrzucic ;p DObrze mi z Wami na kwietniówkach hihihi

Nie nie nie Ty tu zostajesz


Zerknęłam na ostatniego posta co napisała - to już wyszli do domu więc wszystko w porządku

Lulka bo to chyba rzadkie przypadki, że są skurcze za wczesne.
Ale takich to nei wolno bagatelizować!

ROZPYCHANIE
Córunia mi się tak rozpycha cudownie i cały czas jej mówię, że ona siedzi do kwietnia bo tam jej najlepiej, najcieplej i najcudowniej

EDIT:
ona urodziła na porodówce.

[Smarrita]

Napisane przez Polinezyjka

Nie nie nie Ty tu zostajesz

hihihi dzięki

Napisane przez Polinezyjka

Zerknęłam na ostatniego posta co napisała - to już wyszli do domu więc wszystko w porządku

Lulka bo to chyba rzadkie przypadki, że są skurcze za wczesne.
Ale takich to nei wolno bagatelizować!

ROZPYCHANIE
Córunia mi się tak rozpycha cudownie i cały czas jej mówię, że ona siedzi do kwietnia bo tam jej najlepiej, najcieplej i najcudowniej

EDIT:
ona urodziła na porodówce.

no to dobrze, że wszystko z jej córką ok. Dziwne to bardzo. Napisała jakby w domu już główke wymacała a urodziła na porodówce Chyba miała ją na przeciw mieszkania ALe nie ważne, najważniejsze że z córką wszystko ok

[lulka19]

Napisane przez Smarrita

Liczone wg OM mam na 27 marca;p ale p;ozna owulacja i wyszlo z pierwszego usg na poczatek kwietnia. ALe nie doczekam kwietnia, baa nawet nie chce doczekac;p A co, chcesz mnie wyrzucic ;p DObrze mi z Wami na kwietniówkach hihihi

Ależ skąd Zostajesz już z nami


Poli ja mówiłam o tych skurczach przepowiadających poczytałam o tej dziewczynie, coś strasznego


Mi dziś Bartek chciał wyjść pępkiem

[tabaska25]

Nieźle sie tematy tu rozkręcają, wciagnely mnie te opisy ale stanowczo za malo w nich szczegółów bo nie wydają sie jakies mocno straszne nie spieszmy sie jeszcze z tymi porodami tak, mam nadzieje ze naszym.dzieciaczkom dobrze jest w brzuszkach i niech tam sobie jeszcze siedza mój maly dzisiaj harcuje a Tz spi bo przeziębiony, tak mi go szkoda ze musi iść do pracy

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Te przepowiadajace mogą okazać sie zmylka, bo ja je mam dosc często i w końcu zacznę je bagatelizować ale jak sie pojawi czop albo wody to będę pewna ze to juz. Chociaz wydaje mi sie ze te normalne skurcze powinny jakos bolec bo braxtona nie są jakos uciążliwe jedynie powodują napięcie. Przeraza mnie to ze niektore dziewczyny skurczow nie czuly tylko nagle odeszly im wody i miały juz kilka cm rozwarcia. Niby spoko bez bólu ale za szybko

[Polinezyjka]

Napisane przez lulka19

Ależ skąd Zostajesz już z nami


Poli ja mówiłam o tych skurczach przepowiadających poczytałam o tej dziewczynie, coś strasznego


Mi dziś Bartek chciał wyjść pępkiem

O skąd ja to znam!!! Moja też mi pod pępkiem wypycha się

A jak Bartek jest ułożony?


Beth i Magdajja
dla was opis porodu (a taki o ) i zdjęcie bliźniaków
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=372

[MaLoS]

No to juz wiem co jutro będę w robocie robić podczytywać opisy porodów

Asia tez myślałam o tym Marynarzu, co z nim zrobiłaś a tu sie sprawa w sumie gładko wyjaśniła

Mam problem z wysokim ciśnieniem... Czy któraś tak ma?
Rano dzwonię do lekarza, bo zaczyna sie niefajnie robić

[lulka19]

Napisane przez Polinezyjka

O skąd ja to znam!!! Moja też mi pod pępkiem wypycha się

A jak Bartek jest ułożony?


Beth i Magdajja
dla was opis porodu (a taki o ) i zdjęcie bliźniaków
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=372

no właśnie on jest cały czas główkowo, po lewej stronie sobie siedzi


Spuchły wam nogi i ręce? ja mam tak grube, że aż się boję patrzeć na siebie

[beth007]

GGI ona często ma takie urojenia i nas wszystkich tym dręczy a leczyć się nie chce...


Mówiłam ze te ostatnie 2 tygodnie spokoju to taka cisza przed burzą hah.. witam się z łóżka szpitalnego.... pojechałam bo mnie mocno brzuch bolał i mnie zostawili na obserwacji podobno na 2 dni. Mam dostać sterydy na płuca w razie gdyby się coś z malenstwami działo i chciały wychodzić. Zrobili ktg i usg i wszystko okej a ból nie wiem skąd. Eh. Całe szczęście ze tym razem trafiłam na naprawdę cudownych ludzi

[Polinezyjka]

Napisane przez beth007

GGI ona często ma takie urojenia i nas wszystkich tym dręczy a leczyć się nie chce...


Mówiłam ze te ostatnie 2 tygodnie spokoju to taka cisza przed burzą hah.. witam się z łóżka szpitalnego.... pojechałam bo mnie mocno brzuch bolał i mnie zostawili na obserwacji podobno na 2 dni. Mam dostać sterydy na płuca w razie gdyby się coś z malenstwami działo i chciały wychodzić. Zrobili ktg i usg i wszystko okej a ból nie wiem skąd. Eh. Całe szczęście ze tym razem trafiłam na naprawdę cudownych ludzi

Kochana to trzymam kciuki by się uspkoiło
: cmok:
i by maluszki były jeszcze długo w brzuszku


AsiaPo - odpisalaś gdzeiś omarynarzu ? Kurczę chyba mi się zgubił post po drodze !

[tabaska25]

Beth najważniejsze ze jesteście pod dobra opieka, trzymajcie się

Czy mi sie wydaje czy jakis gorący okres na watku sie rozpoczyna...?

[Smarrita]

Napisane przez beth007

GGI ona często ma takie urojenia i nas wszystkich tym dręczy a leczyć się nie chce...


Mówiłam ze te ostatnie 2 tygodnie spokoju to taka cisza przed burzą hah.. witam się z łóżka szpitalnego.... pojechałam bo mnie mocno brzuch bolał i mnie zostawili na obserwacji podobno na 2 dni. Mam dostać sterydy na płuca w razie gdyby się coś z malenstwami działo i chciały wychodzić. Zrobili ktg i usg i wszystko okej a ból nie wiem skąd. Eh. Całe szczęście ze tym razem trafiłam na naprawdę cudownych ludzi

ojjj dobrze że pojechałaś i trafiłaś na dobrych ludzi Gdzie leżysz?

[Polinezyjka]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3974
śmieszny opis porodu bo napisała, że nigdy więcej, że kolejne jak coś adoptują a patrzę na stopkę i TP ma na sierpień 2015
czyli to dobrze wróży! Nie ważne jak strasznie będzie to się zapomni


A jak ktoś chce kolejną dawkę to tu też dużo opisów porodu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=806007

[beth007]

W Katowicach u bonifratow. Co prawda tez stwierdzili ze za małe dzieci by im pomogli no ale będą się starac itd. Jestem w szoku ze tak traktują. Wyjaśniają itd...

Tylko ze leżę w sali z dziewczyną w 28 tygodniu. Dziecko 1100 i ma za chwile rodzic przez problemy ze zdrowiem. . Masakra taka kruszynka i sama mówi ze ciężko uratować. Az przykro bo w sumie w tym samym tygodniu jesteśmy. ..:-(

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez tabaska25

Beth najważniejsze ze jesteście pod dobra opieka, trzymajcie się

Czy mi sie wydaje czy jakis gorący okres na watku sie rozpoczyna...?

Oby jeszcze ten gorący okres się nie zaczął. Poczekajmy trochę wszystkie heh.

[Smarrita]

Napisane przez beth007

W Katowicach u bonifratow. Co prawda tez stwierdzili ze za małe dzieci by im pomogli no ale będą się starac itd. Jestem w szoku ze tak traktują. Wyjaśniają itd...

Tylko ze leżę w sali z dziewczyną w 28 tygodniu. Dziecko 1100 i ma za chwile rodzic przez problemy ze zdrowiem. . Masakra taka kruszynka i sama mówi ze ciężko uratować. Az przykro bo w sumie w tym samym tygodniu jesteśmy. ..:-(

no to niech laska wychodzi na żadanie i jedzie do rudy!!!!! Pisałam już, znajoma dostała bóli w 6 miesiącu a umieli ją w rudzie przetrzymac, urodziła w 30-31 tygodniu 1,5kg i jest super chłopak!!! Zdrowy!!!

[beth007]

Mają ja gdzieś przewozić. Narazie dziś dostała sterydów druga dawkę i jutro mają myśleć. Mówiłam jej właśnie o Rudzie ze ma super opinie i ze tam pomogą itd.

[patryska0804]

Napisane przez Polinezyjka

KUPILIŚMY WÓZECZEK !!!!!!

Na dole zdjęcia
Lulka dopisz mnie do wózków:
Adamex Pajero

To był wózek w którym się zakochałam jak go zobaczyłam w sklepie, ale mąż ciągle cisnął, że drogi, że do 1000 zł używkę jakąś dobrą mamy znaleźć.
Więc szukałam inne bo Adamexa Pajero i ten co ma Patulinka Barlette nie było w ogóle używanych (one wyszły na wiosnę 2015 jakoś).
A jak już się jakiś pokazał na OLX używany to schodził w dwie sekundy! No ostatnio to 5-6 mi gwizdnęli z przed nosa - bo w końcu się zaczęły powoli pojawiać ogłoszenia.
Ale 2w1 koło 1000,1100 zł zazwyczaj - takie zadbane of course.

Także ten wózeczek darowaliśmy za 1050 zł.
Kupiony w czerwcu, dziecko im się urodziło w lipcu i podobno w wakacje nie jeździli prawie w ogóle, dopiero od września zaczęła spacerki.
Jeździła nim do grudnia jakoś - ale jak się zrobiło zimno to już nie bardzo i tak przestali go używać.
Mają małe mieszkanie więc nie mieli gdzie go trzymać i w zasadzie nawet nie wypakowali spacerówki. Dopiero przy nas ja wyjęli z wszystkich papierów .
Do tego fotelik z wkładką dla niemowlaka, torba, moskitiera i folia przeciwdeszczowa.
Gwarancja albo do czerwca tego roku albo do za rok - nie wiem czy 1 rok czy 2 lata.
No i to ta droższa wersja pajero bo ALU LEN (ten materiał z lnu jest, nie wiem o co chodzi czy to jakiś bajer czy co, ale droższe są te wersje z lnem).
Mi tam rybka było jaka wersja - tylko marzył mi się szary wózek .

SPACERÓWKA jest zapakowana to nie wyciągałam do zdjęć

Super zakup tez ogladalam te wozki

Napisane przez AsiaPo

A poznaliśmy się bardzo zwyczajnie :P: chociaż nikt z tego związku nie wróżył Pracowaliśmy w jednym hotelu, on na kuchni, ja na recepcji. Jego w sobotę rzuciła narzeczona, u której rodziców mieszkali, mój ówczesny "facet" wypłynął w morze (marynarz ), umówiliśmy się na drina, ludzie nas wystawili, poszliśmy do niego (bo była już 22 jak się spotkaliśmy), trochę wódki, trochę zieleniny i gacie poszły w dół Rano prawie się spóźniłam na samolot do KRK (miałam spędzić u kumpeli 5 dni, ale się pokłóciłyśmy i wróciłam następnego dnia ), D. bardzo chętnie mnie pocieszył, za dwa tygodnie wyznał mi miłość po pijaku, co zbagatelizowałam, z tydzień później znów mi to powiedział po przebudzeniu (to go wyśmiałam i powiedziałam, że mówi tak z przyzwyczajenia, bo przecież był z dupą 4 lata i za nią pewnie tęskni), ale po miesiącu od TEJ PIERWSZEJ NOCY byliśmy na imprezie, jacyś faceci się do mnie przystawiali, D. ich prawie pobił i wtedy mnie zapytał, czy tylko z sobą sypiamy, czy to coś poważnego, po czym sam podjął decyzję, że to na poważnie :P:

oplulam sie

Napisane przez tabaska25

Was tez tak meczy siedzenie wyprostowanym na krześle? Ja wczoraj na tej imprezie mialam poduszkę pod krzyżem i tylko dzieki temu dalam rade. W domu siedze na pollezaco na kanapie z poduszkami pod soba

ojjj tak...tez mam ten problem..

Napisane przez Polinezyjka

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post51142638
Jakby tak któraś była ciekawa opisu porodu kwietniowych mam z rok temu
Przy okazji: one nastukały 18 części !!!

Napisane przez annihilate

ja tez jestem za zwykłym tytułem

przeczytałam wszystkie te opisy zeszłorocznych kwietniówek
mi się marzy taki szybki poród, ehhh, może boleć byle by szybko było i po sprawie, a nie 12h jak ostatnio
przypomniało mi to, że muszę ściągnąć sobie jakąś aplikację do liczenia skurczy - ostatnio z takiej korzystałam :P

jaka mialas ta apke??

Napisane przez Ineso

Sprawdziłam:
23 marca (to dla tych z tp z początku kwietnia, może je weźmie już w pełnię)
22 kwietnia - także u mnie chyba spokojnie, tp mam ciut wcześniej

pisze sie na 23 ;p

Napisane przez Smarrita

jeszcze chciałam Wam napisac, bo w sobotę albo w piątek dyskutowałyście o pomocy mamy/teściowej. Ja z jednej strony Was rozumię, chcecie byc super samodzielne, wszystkim się same z mężami zając. Pełne pozytywnego nastawienia. Rozumiem. Też taka byłam. Też chciałam wszystko sama. Nie gniewajcie się, że Wam chce ktoś pomóc/ zwalic się na łeb zwał jak zwał. Nie nastawiajcie się negatywnie do pomocy. Lepiej chyba powiedziec że się samemu poprosi mamę/ teściową w razie potrzeby, podziękowac za chęci i że dacie znac w razie czego? SOrry, że to piszę. ale na prawdę ja bym była wdzięczna z jakiejkolwiek pomocy. Jak czytam, ze przyjdzie mama obiad ugotuje czy coś, cokolwiek to na prawdę żal. Moja mama nie żyje. Teściowa ma na wszystko wy****** nawet do wnuczki nie przyjedzie a ma czasu pełno, nie pracuje ale woli po kosmetyczkach fryzjerach cuiucholandach latac niz przyjechac się pobawic, zabrac na spacer. Życze Wam abyście na prawdę dały radę samodzielnie, bez niczyjej pomocy. No to mi lezalo ostatnio na sercu jak Was czytałam


mail od BellyBestFriend
Jesteś w 33 tygodniu ciąży. Pozostało jeszcze 56 dni do porodu.

gratuluje!
rodzice/tesciowie
ja mam na szczescie wszystkich blisko bo w tym samym mieszcie mieszkamy a miasto male. tesciowe mi nie pomoga bo maja swoje zajecie ale mama jak najbardziej. podejrzewam ze jeden tel i za 5 min jest... napewno ja poprosze aby przez ten tydz pierwszy bya nawet codziennie a spala nie bedzie bo mamy do siebie 4 min samochodem. mam mloda fajna mame wiec nie bedzie siedziec i mi jeczec tylko pomoze.

dopiero Was nadrobilam.. niby siedze w domu ale caly czas cos i nie mam czasu na forum a Wy piszecie tyle ze hoho... ;p
znalazlam takie lozeczko jak chcialam bialo-siwe ale narazie sie wstrzymuje z zakupem z powodu kasy..

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

beth trzymaj sie tam i odpoczywaj! dobrze ze pojechalas

[gosiaczek071]

Hej gaduły!
Jadę zaraz na badania, potem na wojnę do Lidla.
Apka mi pokazała dzis 32 tydz ale wg tego co lekarz mowil, zostało mi uwaga..... 7 tygodni!!!

[a_g_ata]

Lucy super kocyk!!!!<3 cena jak za La Millou

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Napisane przez gosiaczek071

Hej gaduły!
Jadę zaraz na badania, potem na wojnę do Lidla.
Apka mi pokazała dzis 32 tydz ale wg tego co lekarz mowil, zostało mi uwaga..... 7 tygodni!!!

O matkooo....i córkooo!!! To już tak bliskoooo ale dziewczyny rozpakowujemy się dopiero w marcu..nie ma innej opcji trzeba naszym maluszką uświadomić,że nie ma jak u mamy i niech sobie siedzą jeszcze

Ja dziś wyruszam na szoping do Magnolii:p (ch)..do Lidla może podjade...oby nie było jakiejś masakry:/ ale w sumie tylko stanik do karmienia mnie interesuje i może skarpeteczki

[beth007]

Napisane przez gosiaczek071

Hej gaduły!
Jadę zaraz na badania, potem na wojnę do Lidla.
Apka mi pokazała dzis 32 tydz ale wg tego co lekarz mowil, zostało mi uwaga..... 7 tygodni!!!

Brzmi juz groźnie :-P

[Iwoncia81]

Napisane przez MaLoS

Mam problem z wysokim ciśnieniem... Czy któraś tak ma?
Rano dzwonię do lekarza, bo zaczyna sie niefajnie robić

Ano ma - ja mam

[Polinezyjka]

Dzien dobry

Ja tak jak Gosiaczek ! W przychodni czekam na oddanie krwi a potem idę do lidla moze cos jeszcze będzie do wyboru



Myślicie ze na zwykle badanie krwi możemy byc nie na czczo? Zawsze nic nie jem, ale zastanawiam się czy możemy właśnie die herbaty napic (jakiej herbaty)

[lucy111]

Napisane przez Polinezyjka

Dzien dobry

Ja tak jak Gosiaczek ! W przychodni czekam na oddanie krwi a potem idę do lidla moze cos jeszcze będzie do wyboru



Myślicie ze na zwykle badanie krwi możemy byc nie na czczo? Zawsze nic nie jem, ale zastanawiam się czy możemy właśnie die herbaty napic (jakiej herbaty)

Raczej trzeba być na czczo. Co najwyżej wody możemy się napić. Bez ograniczeń ☺

[beth007]

Na zwykłe badanie krwi chyba nie ma takiego obowiązku. Ale już mi się miesza.


Dziewczynę obok z tymi próbami watrobowymi właśnie chcą do rudy śląskiej przewozić eh.. biedne maleństwo. .

A ja mam erytrocyty w moczu i a ból będzie i mam się przyzwyczaić hah :-P