2016-02-06, 13:27 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Bolesne rozstanie
Cześć dziewczyny. Właśnie przeżywam z chłopakiem miesiąc separacji, ale i tak oboje z nas wie, że zakończy się oda rozstaniem. Strasznie mnie to boli, bo kocham go bardzo. Serce ciągle rwie się do walki o to uczucie, ale rozum od razu to gasi. Zdaniem chłopaka to ja doprowadziłam do tej sytuacji. Bo byłam zaborcza, nie podobało mi się jak wychodził z kumplami, i ostatnio dużo się awanturowałam. Dopiero teraz, po 10 dniach jak go nie widzę i mogłam przeanalizować tą sytuację, zauważyłam jak bardzo byłam znerwicowana i sfrustrowana. Nigdzie nie wychodziliśmy, za każdym razem gdy proponowałam wyjście do klubu, na piwo, do kina, na spacer, na obiad do restauracji to zawsze jego odpowiedź brzmiała NIE. A gdy koledzy mu proponowali to od razu chciał iść i był szczęśliwy. Czy to dziwne, że wówczas się wkurzałam??
Analizując sytuacje z naszego codziennego życia (od października mieszkamy razem) widzę, jak w ogóle mnie nie szanował. Wracając ze sklepu zgrzewkę wody nieśliśmy po połowie drogi(bo przecież ja też ją piję), na prośbę czy pomoże mi pozmywać po obiedzie mówił "czemu ja skoro ty gotowałaś?". Kolokwialnie mówiąc miał mnie w du*ie, a ja i tak jak głupia za nim płaczę. Drogie dziewczyny, powiedzcie co o tym sądzicie. Niekiedy czuję się winna, a nie chciałabym do końca życia trwać z tą myślą. |
2016-02-06, 13:32 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
|
|
2016-02-06, 13:40 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Niby to wszystko widzę, wiem i rozumiem. A jednak jakoś tak ciężko jest się z tym pogodzić. Dodatkowo ogarnia mnie paniczny strach, że już w nikim się nie zakocham, że zawsze będę sama, choć mam dopiero (lub już) 22 lata.
|
2016-02-06, 13:42 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
I nie wytłumaczyłaś mu w odpowiedzi, że podział obowiązków w domu polega na tym, że jeżeli jedna osoba gotuje, to druga zmywa?! |
|
2016-02-06, 13:45 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Rozmawiałam z nim o tym, prosiłam, krzyczałam. Pomagało na dzień lub dwa. Teraz widzę, że to przede wszystkim wina wychowania. Jest typowym synusiem mamusi i na dodatek wychowywany w głównej mierze przez babcię, która do dzisiaj wszystko za niego robi.
|
2016-02-06, 13:49 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Czyli on myli partnerkę ze służącą.
Powiedz mu, żeby zatrudnił sobie służącą i ją opłacał, a sama nie zadawaj się z nim. |
2016-02-06, 13:50 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Chwialas dobrze, niestety to nie ten czlowiek. Zlamane serce boli, ale masz racje, ze ufasz rozumowi!
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
2016-02-06, 13:52 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 46
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Jak czytam twoje posty widzę siebie sprzed kilku lat. Sytuacja identyczna. Świata poza chłopakiem nie widziałam. Ale w mojej sytuacji po jakimś czasie zaczęło dochodzić do rękoczynów, wyzwisk. Kumple od początku byli najważniejsi. W końcu powiedziałam stanowcze "nie".
I wiesz co? To była najlepsza decyzja w moim życiu. Dziś jestem szczęśliwą żoną i matką. A też płakałam że skończę jako stara panna (miałam wtedy chyba 21 lat). Nie ma co rozpaczać. Skoro teraz jest tak, za kilka lat czy po ślubie będzie tylko gorzej. |
2016-02-06, 14:01 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Dziękuję dziewczyny, wasze odpowiedzi podniosły mnie na duchu.
Od początku wiedziałam, że ma trudny charakter, że jest uparty i wygodny. Jednak zawsze obiecywał, że się zmieni, poprawi, popracuje nad sobą. Zmieniał się na miesiąc, a potem znowu było to samo. To już po prostu taki typ i zawsze taki będzie. |
2016-02-06, 14:11 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 75
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Kochana mój ojciec obiecuje mamie, że się zmieni od jakichś 40 lat i zawsze po groźbie rozwodu było super przez miesiąc a potem wszystko po staremu. Dobrze, że się rozstaliscie.
|
2016-02-06, 14:50 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
I jedna rada: to co opisujesz to nie trudny charakter faceta, a chamski charakter.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
2016-02-06, 15:05 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Ewamewa: Myślałam, że będziemy tym pięknym przykładem, kiedy to chłopak zmienia się na lepsze i na zawsze. Ale się przeliczyłam.
Leszy: Sporo osób mi to powtarzała, że od niego biło chamstwo na kilometr. Nawet przy zwykłych moich prośbach typu "Kochanie przyjdziesz dzisiaj po mnie jak skończę zajęcia (kończyłam o 21 i miałam jakieś 30 minut do domu)" od odburkiwał "Zapisałaś się na te zajęcia to teraz sobie łaź." Tyle w tym temacie. Edytowane przez magda1194 Czas edycji: 2016-02-06 o 15:08 |
2016-02-06, 15:14 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
Osobiście nie wyobrażam sobie, jak mógłbym kazać swojej TŻ nieść zgrzewkę wody. Ze wstydu bym się przed samym sobą spalił. Nie mieszkamy razem, ale ja np. zawsze staram się być wtedy, kiedy ona potrzebuje zrobić większe zakupy. Właśnie po to, żeby nie musiała co 2 dni taszczyć po butelce wody, mleka i tym podobnych, skoro łatwiej jest, gdy ja wszystkie cięższe rzeczy wezmę.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
2016-02-06, 15:47 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Teraz to mi samej przed sobą wstyd, że byłam taka głupia, będąc z nim.
|
2016-02-06, 16:22 | #15 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Bolesne rozstanie
No po prostu idzie skisnąć
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2016-02-06, 16:22 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Przyjdzie dzień, kiedy zrozumiesz, że wasze rozstanie było dla Ciebie błogosławieństwem . Na razie boli, ale przestanie.
Ten facet był, jest i będzie chamidłem i burakiem. Bądź silna i dzielna, będzie okay . A od takich facetów trzymaj się potem z daleka! |
2016-02-06, 20:01 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
|
2016-02-06, 22:26 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Moj maz w swoim domu rodzinnym nic nie robil,mial wszystko podstawione pod nos.Nie robil zakupow,nie sprzatal,nie zmywal.Przed slubem nie mieszkalismy razem,czasami spedzalismy razem kilka dni albo kilkanascie .Duzo rozmawialismy o naszych przyszlych obowiazkach i teraz gdy jestesmy po slubie to wcielamy w zycie.Moj maz w domu rodzinnym nie myl podlog a w naszym myje.A wiec mozna faceta nauczyc jak sie chce.
|
2016-02-06, 22:47 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Bolesne rozstanie
To fecet musi chciec sie nauczyc.
Temu widocznie az tak nie zalezalo, albo wydaje mu sie, ze jest taki za☠☠☠isty, ze mu sie wszystko nalezy. |
2016-02-08, 09:51 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Dokładnie. Ja naprawdę chciałam cokolwiek od niego wyegzekwować. Nie mówię o jakimś tam myciu podłóg czy ścieraniu kurzy, bo to sobie sama zrobiłam. Ale dla niego problemem było powieszenie mokrych ubrań na suszarkę, pójście na zakupy. A jak już poszedł to z wielkim fochem i w ogóle się nie odzywał, bo biedny musiał odejść od komputera czy wyjść z łóżka.
|
2016-02-14, 15:01 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 31
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
Dlaczego boisz się zmiany ? Często tkwimy w "czymś" z przyzwyczajenia, ze strachu przed nowym a to nowe może okazać się milion razy lepsze. Dotyczy to nie tylko związku ale pracy, zmiany mieszkania itp. Moi rodzice byli w związkach 4 i 6 letnich. Jak dzisiaj twierdzą trzymali się w nich i z przyzwyczajenia, z wygody a w tym trochę z lenistwa bo nie musieli się o partnerów starać bo znali się jak łyse konie. Moja Mama przyjechała do Polski (bała się zmiany i lotu samolotem też) do koleżanki i w windzie bloku w którym mieszkała "strzelił ją grom z jasnego nieba" a może lepiej trafiła strzała Amora ...a to Mój TATA . Szybko się potem to potoczyło ...jestem ja i moje rodzeństwo. Nie bój się zmian. Nie trzymaj się kurczowo...życie jest piękne i jak sobie ścielesz tak się wyśpisz. Edytowane przez Goska2333 Czas edycji: 2016-02-14 o 15:24 |
|
2016-02-14, 15:30 | #22 |
art at its finest.
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 673
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Rozstania bolą. Ale jeśli otworzyły Ci się oczy na złe traktowanie czy cokolwiek, co Ci się nie podobało - bye bye.
__________________
मेरे भारत में, सब कुछ सुन्दर है þú ert engillinn efst á trénu mínu |
2016-02-14, 15:32 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Już od dłuższego czasu myślałam nad tym, że jedyne co nas przy sobie trzymało to właśnie przyzwyczajenie, wygoda. Znaliśmy swoje rodziny, każdy każdego akceptował. Jak sobie pomyślę, że od nowa trzeba będzie przez to przechodzić to oblatuje mnie strach. Ale z drugiej strony mam 22 lata i nie chcę związku z przyzwyczajenia, tylko z miłości. Chyba zasługuję jeszcze na jakieś motyle w brzuchu, szczęście i miłość.
|
2016-02-14, 15:36 | #24 |
art at its finest.
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 673
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Oblatuje Cię strach, bo jesteś świeżo po rozstaniu. Z czasem on przejdzie. Młoda jesteś, znajdziesz sobie kogoś fajnego i będziesz miała swoją miłość z motylkami w brzuchu, a nie z przyzwyczajenia
__________________
मेरे भारत में, सब कुछ सुन्दर है þú ert engillinn efst á trénu mínu |
2016-02-14, 15:37 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
Zawsze zwracalam uwage na to jak chlopak wyraza sie o rodzicach (glownie mamie), czy pomaga w domu, jak wypelnia swoje obowiazki domowe, w jaki sposob wypowiada sie o swoich bylych dziewczynach czy o innych kobietach. Kiedy nauczysz sie patrzec pod odpowiednim katem na chlopaka to nie masz sie czego bac w pozniejszym czasie.
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
|
2016-02-14, 15:50 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Już wiem, że nie chciałabym kolejnego faceta z takim cechami jak były. Ja zawsze garnęłam się do wszystkiego, nie ma rzeczy jakiej nie chciałabym spróbować, miejsca, gdzie chciałabym pojechać. Z tego wszystkiego zrezygnowałam, bo chłopak nie lubił nic, tylko siedzenie w domu i spanie, a jak jak ta kura domestica siedziałam z nim Dlatego teraz czuję się taka przyblokowana, ale mam nadzieję, że na nowo zacznę korzystać z życia!
|
2016-02-14, 15:55 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
|
2016-02-14, 15:56 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Dziękuję za słowo otuchy
|
2016-02-14, 16:14 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 17
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Cytat:
|
|
2016-02-14, 16:47 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
|
Dot.: Bolesne rozstanie
Mówienie to jedno, a zachowanie to drugie. Akurat były mówić to umiał pięknie, tylko nic nie przekładało się na czynności. O babci to mój jak on jej nie kocha, że najważniejsza kobieta w życiu, ale jak trzeba było przynieść drewna do pieca, to biedna kobita sama nosiła skrzynki, bo wnusio siedział przed laptopem i mu się nie chciało. Grrrrrr..., że mi już wtedy nie zapaliła się czerwona lampka!
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:43.