Wszystkie kochamy Kreweta - czyli "Kobieto - jak żyć? Dzieła zebrane.

[Blair Audrey]

Napisane przez adeedra

Ale do tego nie trzeba się przygotowywać już oglądając. Jak się trafi kinomaniak, to można z nim zacząć oglądać

Można, ale trzeba to lubić i chcieć zacząć oglądać.

a do kina można iść z byle kim na byle co i i tak będzie o czym pogadać.

No będzie. To chyba dobrze.

A fana południowoamerykańskiej krótkometrażówki czy kina niemego się i tak niczym nie zagnie ani nie oczaruje.

Chyba, że samemu jest się fanem. Ja mówię o parach o podobnym guście.

"Filmy" to nie są zainteresowania warte odnotowania.

Jakieśtam filmy nie. Warte odnotowania jest natomiast to, że facet lubi te same filmy co Ty.

"Filmy inspirowane twórczością Passoliniego" - z tym już można iść do ludzi, bo jak ktoś też się pasjonuje akurat TYM, to nie odpuści okazji, żeby pogadać, ale to będzie w ramach polowania na pasjonata tej konkretnej rzeczy.

Tak, ale nie tylko nisza niszy filmów jest zainteresowaniem godnym odnotowania. Ci o mniej wysublimowanym guście również znajdą wspólny język, o ile ten gust mają podobny.

Oglądanie jakichś tam filmów bo laska może lubić filmy to kosmos .

Przecież nikt nikomu nie każe. To z kinomanami to był tylko przykład.

[201607040950]

?

[krewet]

w sumie to nawet was zmasakrowałem w tej dyskusji

oczywiście to taka przyjacielska masakracja bo wiecie, że was cenię

[Blair Audrey]

Napisane przez adeedra

?

Już jest odpowiedź.

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez krewet

w sumie to nawet was zmasakrowałem w tej dyskusji

oczywiście to taka przyjacielska masakracja bo wiecie, że was cenię

Krewet Nieustraszony Masakrator.
Brzmi dumnie.

[201607040950]

Napisane przez krewet

w sumie to nawet was zmasakrowałem w tej dyskusji

Napisane przez krewet

oczywiście to taka przyjacielska masakracja bo wiecie, że was cenię

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Napisane przez Blair Audrey

Jakieśtam filmy nie. Warte odnotowania jest natomiast to, że facet lubi te same filmy co Ty.

Przereklamowane.
Z exem tak miałam, nie licząc moich plebejskich rozrywek typu kontemplacja twórczości poetyckiej Miley Cyrus to lubiliśmy te same filmy, te same książki, tę samą muzykę...
Kochałam dziada, ale to nudne jak czort i śmierdzi onanizmem.

Za to z Krewetem... OMG, ile to by było zrzędzenia...

Napisane przez Blair Audrey

Tak, ale nie tylko nisza niszy filmów jest zainteresowaniem godnym odnotowania. Ci o mniej wysublimowanym guście również znajdą wspólny język, o ile ten gust mają podobny.

Tylko nisza jest warta odnotowania.
Jeśli nie tylko - to robiąc wyjątek na tych, którzy w ogóle nic nie oglądają.
Reszta nie musi się pasjonować, wystarczy, że dwa razy w tygodniu coś z nudów obejrzy i posłucha, co ludzie dookoła mówią i o czym.
Pogadać sobie z takim można, bo to prawie z każdym można, ale to nie jest warte odnotowania.
Równie dobrze można by wyjechać z tekstem "a ja to buty lubię nosić w zimie, bo mi dzięki temu stopy nie marzną".

Napisane przez Blair Audrey

Przecież nikt nikomu nie każe. To z kinomanami to był tylko przykład.

Przykład, ale czego? Przecież nie można się czymś zainteresować na siłę.

[loczek88]

Czy wy się wymienialiście zdjęciami?
Adedra, czy Ty widziałaś Mistrza?
Czy możesz powiedzieć ile jest na 10?




błagam

[Blair Audrey]

Napisane przez adeedra

Przereklamowane.
Z exem tak miałam, nie licząc moich plebejskich rozrywek typu kontemplacja twórczości poetyckiej Miley Cyrus to lubiliśmy te same filmy, te same książki, tę samą muzykę...
Kochałam dziada, ale to nudne jak czort i śmierdzi onanizmem.

Bo jak się ma za dużo wspólnego z kolei to trochę jak w związku z własnym bratem- miałam za byłego najlepszego przyjaciela, i tak właśnie się czułam.
Dobrze jest, jak wystarczająco dużo ludzi łączy, ale też wystarczająco wiele dzieli, taka równowaga, można się powymieniać poglądami, jest tarcie, jest chemia.
Mówiłam dotychczas głównie o tym, co może łączyć, bo Kreweta mam wrażenie więcej dzieliło niż łączyło z jego byłymi i niedoszłymi dziewczynami.

Tylko nisza jest warta odnotowania.
Jeśli nie tylko - to robiąc wyjątek na tych, którzy w ogóle nic nie oglądają.
Reszta nie musi się pasjonować, wystarczy, że dwa razy w tygodniu coś z nudów obejrzy i posłucha, co ludzie dookoła mówią i o czym.
Pogadać sobie z takim można, bo to prawie z każdym można, ale to nie jest warte odnotowania.

Wciąż lepszy taki łącznik niż jego brak. Wspólne rekreacyjne oglądanie filmów bez spiny jest warte odnotowania.

Równie dobrze można by wyjechać z tekstem "a ja to buty lubię nosić w zimie, bo mi dzięki temu stopy nie marzną".

To nie to samo. Stopy zmarzną każdemu, kto będzie chodził na bosaka, więc każdy może wypowiedzieć taki tekst.
Filmy dwa razy w tygodniu ogląda dość dużo ludzi, ale nie wszyscy.

Przykład, ale czego? Przecież nie można się czymś zainteresować na siłę.

Przykład mający pokazać, że nie tylko superhiperniszowe pasje mogą łączyć ludzi. Nie mowię tu o jakimś pokrewieństwie dusz- ja oglądam filmy, ty oglądasz filmy, wow, odnalazłam moją bratnią duszę! -no nie.
Ale jest jakiś punkt zaczepienia, jakiś wspólny mianownik. I o to w tym chodzi.
Nikt tutaj nikogo nie próbuje zainteresować niczym na siłę.

[201607040950]

Napisane przez loczek88

Czy wy się wymienialiście zdjęciami?
Adedra, czy Ty widziałaś Mistrza?
Czy możesz powiedzieć ile jest na 10?

błagam

Mistrz zabronił poruszania tego tematu.
Zbierz hinta laska

[Blair Audrey]

Napisane przez adeedra

Mistrz zabronił poruszania tego tematu.
Zbierz hinta laska

Krewet jest serio do niego podobny?
Jak bardzo w skali 1-10 są podobni? Zakładając, że 1- "przeciwieństwa", 5- "mają coś wspólnego" 10- "tożto bliźnięta przy porodzie rozdzielone".
(To pytanie nie dotyczy urody mistrza, tylko jego podobieństwa do jednego ze zwykłych śmiertelników, więc możesz na nie odpowiedzieć )

[201607040950]

Przeciętna wizażowa zrzęda spod znaku "kobiety nie są mną zainteresowane", taka naprawdę zaangażowana w to zrzędzenie wygląda mniej więcej podobnie i mogłaby reklamować modę męską bez castingu.

Nie Krewet się stał przyczynkiem do tych drwin tylko dwóch innych, starszych od niego specjalistów od filozofii i kobiecej seksualności.
Mistrz jak ma gorsze momenty to zalatuje nimi i strach mnie/w nas wzbiera, że może w przyszłości wyewoluować w coś podobnego ideologicznie.

Poza tym generalnie najpiękniejsze laski mają najsilniejsze poczucie niedoskonałości. Ekstrapolując = on z takim zafiksowaniem na Enriquach musi być piękniejszy niż ustawa przewiduje.
Zresztą badź poważna, spójrz na jego posty. Jakże on mógłby nie być piękny?

[Blair Audrey]

Napisane przez adeedra

Przeciętna wizażowa zrzęda spod znaku "kobiety nie są mną zainteresowane", taka naprawdę zaangażowana w to zrzędzenie wygląda mniej więcej podobnie i mogłaby reklamować modę męską bez castingu.

Nie Krewet się stał przyczynkiem do tych drwin tylko dwóch innych, starszych od niego specjalistów od filozofii i kobiecej seksualności.
Mistrz jak ma gorsze momenty to zalatuje nimi i strach mnie/w nas wzbiera, że może w przyszłości wyewoluować w coś podobnego ideologicznie.

Poza tym generalnie najpiękniejsze laski mają najsilniejsze poczucie niedoskonałości. Ekstrapolując = on z takim zafiksowaniem na Enriquach musi być piękniejszy niż ustawa przewiduje.
Zresztą badź poważna, spójrz na jego posty. Jakże on mógłby nie być piękny?

Podejrzewałam, ale próbuję sobie to piękno zwizualizować.

[loczek88]

MI krewet odpowie, jestem miła i delikatna

Krewet, czy Ty wysyłałeś zdjęcia Adedrze?
A ona tobie?
Ile jest na 10?

[201607040950]

Napisane przez loczek88

A ona tobie?

Oczywiście, że mu wysłałam.

Napisane przez loczek88

Ile jest na 10?

<4/10 bo jak mu zaproponowałam foty w negliżu to nie chciał.

[kahoko hino]

Napisane przez Blair Audrey

Krewet jest serio do niego podobny?
Jak bardzo w skali 1-10 są podobni? Zakładając, że 1- "przeciwieństwa", 5- "mają coś wspólnego" 10- "tożto bliźnięta przy porodzie rozdzielone".
(To pytanie nie dotyczy urody mistrza, tylko jego podobieństwa do jednego ze zwykłych śmiertelników, więc możesz na nie odpowiedzieć )

Hook jest jeden jedyny, period.

Napisane przez adeedra

Oczywiście, że mu wysłałam.

<4/10 bo jak mu zaproponowałam foty w negliżu to nie chciał.

nie chciał, bo wie, że jesteś starsza, bał się siwizny, rozstępów i zmarszczek.

[201607040950]

Wy widzicie to co ja? W sensie reklamę "5 prostych fryzur dla półdługich włosów"? I tą fotę?

Toż to normalnie to się laski budzą z takimi włosami i już mają gotowe, a ta biedna sobie taką fryzurę robi w kilka minut... i to jeszcze z użyciem lokówki

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez kahoko hino

nie chciał, bo wie, że jesteś starsza, bał się siwizny, rozstępów i zmarszczek.

Nie wierzę żeby mógł się czegoś bać.

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Wy widzicie to co ja? W sensie reklamę "5 prostych fryzur dla półdługich włosów"? I tą fotę?

Toż to normalnie to się laski budzą z takimi włosami i już mają gotowe, a ta biedna sobie taką fryzurę robi w kilka minut... i to jeszcze z użyciem lokówki

ja mam włosy do talii, więc ja się budzę z czymś zupełnie innym na głowie

ale swoją drogą to lob mi się marzy...

Napisane przez adeedra

Nie wierzę żeby mógł się czegoś bać.

no już nie bądź jak mistrz i nie wmawiaj nam, jaki to z Ciebie pasztet

btw, widziałaś?

[krewet]

loczku owszem wymieniliśmy się zdjęciami z adeedrą, o czym napisała już dawno temu także to nie jest już żadna tajemnica
ona jest 10/10, ale wysłała mi takie a nie inne zdjęcia, choć tak jak wcześniej wspomniałem, nie żywię urazy - bowiem jaki rozmówca, takie zdjęcia mu się wysyła

Nie Krewet się stał przyczynkiem do tych drwin tylko dwóch innych, starszych od niego specjalistów od filozofii i kobiecej seksualności.
Mistrz jak ma gorsze momenty to zalatuje nimi i strach mnie/w nas wzbiera, że może w przyszłości wyewoluować w coś podobnego ideologicznie.

kiedy niby nimi zalatuję? rozumiem, że chodzi o użytkownika betę i tego gorszego?

nie chciał, bo wie, że jesteś starsza, bał się siwizny, rozstępów i zmarszczek.

ja na randkę z adeedrą jestem chętny tylko tak jak pisałem - jest to kobieta w związku, a po drugie to nie wiem gdzie mieszka, a wiecie, że to też jest istotny problem

[201607040950]

Napisane przez kahoko hino

ja mam włosy do talii, więc ja się budzę z czymś zupełnie innym na głowie

A ja mam zupełnie coś innego na głowie, to żyje własnym życiem.
Mniej więcej:

Napisane przez kahoko hino

no już nie bądź jak mistrz i nie wmawiaj nam, jaki to z Ciebie pasztet

Och, to nie to samo. Ze mnie jest znacznie większy.

Napisane przez kahoko hino

btw, widziałaś?

Nie. I w sumie wolałabym nie zobaczyć.
Przez takie tematy nagminnie łapię się na myśli "oł dżizys, ależ Mohammed jest liberalny".

[KociaAmbiwalencja]

Ja przepraszam, że w tym temacie, ale ja niestety chciałam wyznac miłość wizażankowi na G.

[201607040950]

Napisane przez KociaAmbiwalencja

Ja przepraszam, że w tym temacie, ale ja niestety chciałam wyznac miłość wizażankowi na G.

Idź stąd.

[KociaAmbiwalencja]

Napisane przez adeedra

Idź stąd.

To chociaż powiedz kim byli przodownicy kreweta

[201607040950]

Napisane przez KociaAmbiwalencja

To chociaż powiedz kim byli przodownicy kreweta

Nie rozumię.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez krewet

nie żywię urazy - bowiem jaki rozmówca, takie zdjęcia mu się wysyła

Dlatego proponowałam rozkładówkę.
Na co mi Miszczu zaksiężniczył i rzekł, że ewentualnie mógłby zerknąć.
No to ja też zaksiężniczyłam.

Jak w Wersalu, konwenanse nam wszystko zniszczyły

Napisane przez krewet

kiedy niby nimi zalatuję?

Sygnalizujemy Ci to wrzaskliwie na zmianę ze Stewardesą, albo chóralnie. Nie reagujesz i dalej swoje o masońskim spisku Ęrików.

Napisane przez krewet

ja na randkę z adeedrą jestem chętny tylko tak jak pisałem - jest to kobieta w związku, a po drugie to nie wiem gdzie mieszka, a wiecie, że to też jest istotny problem

Prosiłam, żebyś nie używał takich brzydkich słów jak "związek" i "ma faceta". Bo znowu będzie !!!!1!!one!!1one1!!!one!o ne!!! jak ktos obczai detale.
Przecież deklarowałam, że dojadę, bo chcę poznać mamusię...

[KociaAmbiwalencja]

Napisane przez adeedra

Nie rozumię.

Skrót myślowy mi nie wyszedł. Kim byli Ci, którzy Cię zainspirowali do stworzenia tego watku, którymi Ci czasem krewet pachnie? Jako pierwsi wprowadzili na wizaż pewien sposób dyskusji o kobiecie, który tak Cię urzekł w krewetce (nie ukrywam, że mi czasem też do niego serce pyknie). Przodownicy, którzy niemal jak rolnicy na radzieckie wprowadzali mechanizację na wsie, wprowadzili na wizaż punkt widzenia prawdziwego mężczyzny.


mam ochotę poszukać i poczytać

[201607040950]

Napisane przez KociaAmbiwalencja

Skrót myślowy mi nie wyszedł. Kim byli Ci, którzy Cię zainspirowali do stworzenia tego watku, którymi Ci czasem krewet pachnie?

Nie, nie, nie, nie, nie.
Do stworzenia wątku natchnął mnie tylko i wyłącznie Krewet, jego Twórczość i moje .

Napisane przez KociaAmbiwalencja

Jako pierwsi wprowadzili na wizaż pewien sposób dyskusji o kobiecie, który tak Cię urzekł w krewetce (nie ukrywam, że mi czasem też do niego serce pyknie).

To nie to. Krewet tak brzmiał dopóty, dopóki się w nim nie rozsmakowałam (mam co prawda momenty wzmożonej namiętności, ale to ściśle skorelowane z moim cyklem menstruacyjnym)
Jak się rozsmakowałam w wizażankach wprowadzających pewien sposób dyskusji o kobiecie, to nabrałam ochoty, żeby ich profilaktycznie uśpić, żeby się nie męczyli. Czytam ich czasem, i owszem, ale to najniższe stadium guilty pleasure i do tego muszę za każdym razem klikać w "pokaż nowy post użytkownika".

Napisane przez KociaAmbiwalencja

Przodownicy, którzy niemal jak rolnicy na radzieckie wprowadzali mechanizację na wsie, wprowadzili na wizaż punkt widzenia prawdziwego mężczyzny.

Powrzucałam ich do ignorów za jawne nawoływanie do holocaustu, teksty klasy "murzyny nie mają mózgu", "bo to zwierzęta", za tekstowe usprawiedliwianie napadania na ludzi, życzenie im śmierci, życzenie kobietom okaleczeń, marzenia o ogólnoświatowym helter skelter i inne gówno, sprowadzające się do tego, że brązowe to nie człowiek, prafdzifi menszczyźni to tylko oni, a kobiety należą do nich i to im powinny nadskakiwać, to w podzięce może nawet kawę, herbatę lub inny napój dostaną, żeby czuły jak prawdziwy samiec zaznacza swoją pozycję - choć to wcale nie oznacza, że jest nimi zainteresowany, zdziry jedne, latawice tylko o jednym myślą.
Tak więc proszę - nie przypominaj mi o ich istnieniu częściej niż to nieuniknione, bo wciąż mam problemy z przyzwyczajeniem się do tego, że to jest wolność godnych szacunku i zdatnych do głoszenia poglądów.
O ile czytanie ich wywodów na temat niegodnych ich kobiet jest rozkoszne, o tyle reszta jest dla mnie niestrawna. Niestety coś za coś.

Krewet jest uroczy, zabawny oraz kulturalny. Tylko chwilami tak trochę... ale to mu na urok nie szkodzi.

Napisane przez KociaAmbiwalencja

mam ochotę poszukać i poczytać

Ja to wszystko mam gdzieś w starych subach, ale siły na pchanie się w to już nie.

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

A ja mam zupełnie coś innego na głowie, to żyje własnym życiem.
Mniej więcej:

te do talii rano wyglądają podobnie, nawet, jak je wieczorem ciasno zaplotę.

Napisane przez adeedra

Och, to nie to samo. Ze mnie jest znacznie większy.

no jakby sam mistrz to pisał!

Napisane przez adeedra

Nie. I w sumie wolałabym nie zobaczyć. Przez takie tematy nagminnie łapię się na myśli "oł dżizys, ależ Mohammed jest liberalny".

już dawno nie miałam takiego opadu szczęki na wizażu. wyniosłam się z wątku, bo to nie na moje nerwy. przy tym to każdy jest liberalny.
[/QUOTE]

Napisane przez adeedra

Sygnalizujemy Ci to wrzaskliwie na zmianę ze Stewardesą, albo chóralnie. Nie reagujesz i dalej swoje o masońskim spisku Ęrików.

też sygnalizuję, ale olewa

Napisane przez adeedra

Przecież deklarowałam, że dojadę, bo chcę poznać mamusię...

i od samego faktu dojdziesz w trakcie.

[KociaAmbiwalencja]

Po Twoim dokładnym wyjaśnieniu minęła mi ochota na lekturę

Dzięki za zaoszczędzony czas.

[201607040950]

Napisane przez KociaAmbiwalencja

Po Twoim dokładnym wyjaśnieniu minęła mi ochota na lekturę

Dzięki za zaoszczędzony czas.

Ależ poczytaj. To cenne doświadczenie. Nigdy w życiu nie poczujesz się tak boleśnie odrzucona jak - zapoznawszy się z twórczością - uświadamiając sobie, że się nie łapiesz do kategorii porządna kobieta godna uwagi. A jak się jeszcze załapiesz na bycie pozerem i biedakiem na śmieciówce, który zarabia jakieś marne 10k miesięcznie max... Żałosną dupą, która żyje w sprzeczności z naturą i próbuje niewiadomokomu udowadniać niewiadomoco manifestacyjnie (!) płacąc za siebie w kawiarni...

Napisane przez kahoko hino

te do talii rano wyglądają podobnie, nawet, jak je wieczorem ciasno zaplotę.

Jak odchylę głowę na max i pociągnę najdłuższy kosmyk, to dosięgają!
też mam do talii.
Metoda pomiaru "na TŻta".

Napisane przez kahoko hino

no jakby sam mistrz to pisał!

Bikos my jesteśmy mejd for iczoder, ale on to w dupie ma.

Napisane przez kahoko hino

już dawno nie miałam takiego opadu szczęki na wizażu. wyniosłam się z wątku, bo to nie na moje nerwy. przy tym to każdy jest liberalny.

Różnie ludzie żyją. I jak widzę niektórzy współczują Twojemu nieszczęśnikowi życia z taką nieliczącą się z ludźmi maupą.
Noo, inaczej by się nie załapał.

Napisane przez kahoko hino

też sygnalizuję, ale olewa

Tyś znalazła porozumienie z wieszkim. Od tamtej pory i ja się z pewną rezerwą odnoszę do Twoich...

Napisane przez kahoko hino

i od samego faktu dojdziesz w trakcie.

Ne. Tantraaaa....

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Jak odchylę głowę na max i pociągnę najdłuższy kosmyk, to dosięgają!
też mam do talii.
Metoda pomiaru "na TŻta".

takie były w listopadzie. jak przechylę głowę i pociągnę kosmyk, to mi za tyłek sięgają

Napisane przez adeedra

Bikos my jesteśmy mejd for iczoder, ale on to w dupie ma.

nie martw się, przejdzie jeszcze kilka wylinek i zrozumie

Napisane przez adeedra

Różnie ludzie żyją. I jak widzę niektórzy współczują Twojemu nieszczęśnikowi życia z taką nieliczącą się z ludźmi maupą.
Noo, inaczej by się nie załapał.

i mi, i stewardesie, że takie mendy chodzą po tej ziemi

Napisane przez adeedra

Tyś znalazła porozumienie z wieszkim. Od tamtej pory i ja się z pewną rezerwą odnoszę do Twoich...

to tylko potwierdza szeroki wachlarz moich możliwości.

Napisane przez adeedra

Ne. Tantraaaa....

czyli przed, w trakcie i po.

[201607040950]

Napisane przez kahoko hino

takie były w listopadzie. jak przechylę głowę i pociągnę kosmyk, to mi za tyłek sięgają

Jak podniosę nogę, to sięgają do pięt. Przebite, przeplute.
To Twoja dupa ?

Napisane przez kahoko hino

nie martw się, przejdzie jeszcze kilka wylinek i zrozumie

Ale wtedy będzie dla mnie za stary...

Napisane przez kahoko hino

i mi, i stewardesie, że takie mendy chodzą po tej ziemi

Całe szczęście, że ja taka nie jestę.

Napisane przez kahoko hino

to tylko potwierdza szeroki wachlarz moich możliwości.

Raczej dowodzi, że Ci ten wachlarz tworzy potężny blindspot.

Napisane przez kahoko hino

czyli przed, w trakcie i po.

Wspólne zainteresowania

[kahoko hino]

Napisane przez adeedra

Jak podniosę nogę, to sięgają do pięt. Przebite, przeplute.
To Twoja dupa ?

jak podniosę nogę, to mi sięgają za kostkę od drugiej strony, oplatając stopę pewnie, że moja, choć mistrz stwierdzi, że cudza i tylko włosy w paintcie wkleiłam. no i tej dupy niewiele na tym zdjęciu. mam takie w szorcikach, gdzie więcej tyłka widać, ale mistrz by się zafapał, no i zdjęcie stare, bo z października aż.

Napisane przez adeedra

Ale wtedy będzie dla mnie za stary...

od czego ma się TARDIS?

Napisane przez adeedra

Całe szczęście, że ja taka nie jestę.

no Ty przecie jesteś inna niż fszystkie!

Napisane przez adeedra

Raczej dowodzi, że Ci ten wachlarz tworzy potężny blindspot.

po prostu często jeszcze żyję nadzieją, że człowiek się zmieni. i gdy widzę, że choć trochę chcę, to krzesam tę iskrę, ile mogę. tak, wiem, naiwnam. ale w końcu jestem młodsza, to mogę.

Napisane przez adeedra

Wspólne zainteresowania

nie piewszy raz