Pomocy - czy widzicie możliwość załatwienia ubezpieczenia zdrowotnego?

[Misseczka]

Bardzo proszę o pomoc. Mam 21 lat, uczę się w szkole policealnej. Moja szkoła nie odprowadza składek.
Byłam podpięta pod ojca, który stracił pracę i dostaje teraz zasiłek i ubezpieczenie z ZUS, mama nie chce mnie ubezpieczyć, nawet nie wiem dlaczego (szczerze nie wiem czy ona w ogóle składki odprowadza), pracuję na umowę zlecenie przez agencję pracy, która powiedziała mi, że chcąc odprowadzać składki muszę przynieść zaświadczenie o końcu edukacji, czyli defacto rzucić szkołę dla ubezpieczenia. Nie mam już siły, czy jest jeszcze jakaś możliwość ubezpieczenia zdrowotnego?

[tworazka]

A prywatnie?

[Selfish Girl]

Twój Tata powinien Cię zgłosić do Urzędu Pracy byś i Ty była ubezpieczona i kłopot z głowy. Z umowy zlecenia pewnie nie potracaja składek bo jesteś uczennica i myślą żeś podpieta pod ubezpieczenie u jednego z rodziców a, że Twoja mama Cię nie chce podpisać to dziwna sprawa...

[Misseczka]

Chodzi o lekarzy prywatnie? Chodzę dość często i mi się to nie kalkuluje już

[tworazka]

Nieee, mozesz wykupic ubezpieczenie prywatnie i sama placic skladki.
Pierwszy link, zeby nie bylo ze to reklama https://www.zdrowiedirect.pl/

[Misseczka]

Ooo dzięki! Nawet nie wiedziałam że takie coś istnieje.
Tata chyba nie jest w PUP, tata w ogóle ma problem z nałogiem, więc ciężko o coś prosić

[Selfish Girl]

Nie wiem jaki dostaje zasiłek czy rehabilitacyjny to w ZUSie może Cię zgłosić do ubezpieczenia.

[Ximena]

Nie wiem czy ubezpieczyciel prywatny daje możliwość korzystania z publicznej służby zdrowia, co jest istotne np. w przypadku konieczności hospitalizacji.
Ja kiedyś sama opłacałam składkę w nfz, tutaj jest wyjaśnione jak to należy zrobić http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/z...e-dobrowolnie/

[Mira Bai]

Najlepiej pójść osobiście do nfz i sprawdzić swoje konto - trzeba mieć tylko dowód - może jesteś nadal ubezpieczona. Tam Ci poradzą co zrobić, kto mógłby Cię ubezpieczyć i czy ze zlecenia poszły Twoje składki na ubezpieczenie zdrowotne.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Mira Bai

Najlepiej pójść osobiście do nfz i sprawdzić swoje konto - trzeba mieć tylko dowód - może jesteś nadal ubezpieczona. Tam Ci poradzą co zrobić, kto mógłby Cię ubezpieczyć i czy ze zlecenia poszły Twoje składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Zdecydowanie polecam wybrać się do siedziby nfz. Sama to kiedyś zrobiłam, spodziewałam się koszmaru, ale Panie okazały się mega pomocne, wytłumaczyły mi, jak co wypełnić, gdzie się zwrócić itd.

[nynka_1987]

Jest możliwość ubezpieczenia dobrowolnego.
http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/ubezpieczenia-w-nfz/

[laisla]

Myślę, że w agencji pracy jakoś błędnie Ciebie poinformowali bo skoro szkoła nie odprowadza za Ciebie składek to raczej pracodawca musi to robić. Od umowy zlecenia są normalnie odprowadzane składki. A nie możesz donieść zaświadczenia ze szkoły, że edukacji nie zakończyłaś, ale szkoła nie ubezpiecza Ciebie? Serio myślę, że zakład pracy coś kręci i że to oni mają obowiązek ubezpieczyć pracownika skoro w innym miejscu nie jest ubezpieczony. Przecież mogłabyś pracować na umowę zlecenie i robić sobie pięć szkół prywatnych, a i tak musieliby Ciebie ubezpieczyć z racji wykonywanej pracy na umowę zlecenie. Dziwne dla mnie, to co Ci agencja powiedziała.
Ok, ubezpieczenie dobrowolne, super, ale to 360zł miesięcznie, już taniej wyjdą wizyty prywatne u lekarzy. No chyba, że jest poważny problem ze zdrowiem, dodatkowe badania, czy konieczność hospitalizacji, wtedy to trzeba by rozważyć.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez laisla

Myślę, że w agencji pracy jakoś błędnie Ciebie poinformowali bo skoro szkoła nie odprowadza za Ciebie składek to raczej pracodawca musi to robić.

Też mi się tak wydaje.

Napisane przez laisla

Ok, ubezpieczenie dobrowolne, super, ale to 360zł miesięcznie, już taniej wyjdą wizyty prywatne u lekarzy. No chyba, że jest poważny problem ze zdrowiem, dodatkowe badania, czy konieczność hospitalizacji, wtedy to trzeba by rozważyć.

Wizyty w szpitalu nie przewidzisz, a taka może nieźle walnąć po kieszeni

[slonecznikow_a]

Jeżeli masz 21 lat i jeszcze się uczysz to w pierwszej kolejności powinnaś być ubezpieczona przez jednego z rodziców.

W Twoim przypadku lepszym rozwiązaniem będzie ubezpieczenie u ojca. Jeżeli ojciec dostaje zasiłek z ZUS (jaki dokładnie zasiłek? chorobowy? świadczenie rehabilitacyjne? zresztą nieważne) to wszystko da się normalnie, legalnie załatwić. Idź do siedziby ZUS w Twoim mieście i zapytaj jakie dokumenty trzeba wypełnić.
Na pewno potrzebne będzie zaświadczenie ze szkoły, że jeszcze się uczysz.

Jeżeli chodzi o Twoją umowę zlecenie to agencja ma rację. Jeżeli masz mniej niż 26 lat i jesteś uczennicą/studentką to nie mogą zgłosić Cię do ubezpieczenia z tytułu umowy zlecenie.

Najlepszym rozwiązaniem byłaby dla Ciebie umowa o pracę. Wtedy od pierwszego dnia jesteś zgłoszona do wszystkich ubezpieczeń.

Prywatne ubezpieczenia odradzam. Tzn. po prostu trzeba wiedzieć, że nie pokrywają one leczenia szpitalnego czyli jak trafisz do szpitala np. z wyrostkiem czy złamaną nogą po wypadku samochodowym to takie ubezpieczenia nic nie da... Trzeba będzie płacić, całość kosztów.

[201604191001]

Napisane przez laisla

Ok, ubezpieczenie dobrowolne, super, ale to 360zł miesięcznie, już taniej wyjdą wizyty prywatne u lekarzy. No chyba, że jest poważny problem ze zdrowiem, dodatkowe badania, czy konieczność hospitalizacji, wtedy to trzeba by rozważyć.

Już nie wspominając o tym, że ubezpieczenie zdrowotne państwowe jest obowiązkowe i za jego brak potrafią przywalić potężne kary.

[laisla]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;51812442]Też mi się tak wydaje.


Wizyty w szpitalu nie przewidzisz, a taka może nieźle walnąć po kieszeni [/QUOTE]

Masz rację, niestety różnie to bywa.

Tylko, że zapewne ciężko miesięcznie wygospodarować tę niemałą kwotę osobie, która pracuje na umowę zlecenie i pewnie kokosów nie wyciąga, dodatkowo się uczy.

---------- Dopisano o 04:13 ---------- Poprzedni post napisano o 04:11 ----------

Napisane przez _Judith_

Już nie wspominając o tym, że ubezpieczenie zdrowotne państwowe jest obowiązkowe i za jego brak potrafią przywalić potężne kary.

Czyli też myślisz, że ta agencja powinna odprowadzić składki za Misseczkę mimo tego, że próbują się wymigać?

[slonecznikow_a]

Napisane przez laisla

Czyli też myślisz, że ta agencja powinna odprowadzić składki za Misseczkę mimo tego, że próbują się wymigać?

Agencja robi wszystko zgodnie z prawem.
Autorka wątku spełnia 2 warunki: ma mniej niż 26 lat i jeszcze się uczy, dlatego przy umowie zlecenie nie będzie zgłaszana do żadnych ubezpieczeń.
Normalną drogą dla niej, do uzyskania ubezpieczenia jest zgłoszenie do ub.zdrowotnego przez jednego z rodziców...

[201604191001]

Napisane przez slonecznikow_a

Agencja robi wszystko zgodnie z prawem.
Autorka wątku spełnia 2 warunki: ma mniej niż 26 lat i jeszcze się uczy, dlatego przy umowie zlecenie nie będzie zgłaszana do żadnych ubezpieczeń.
Normalną drogą dla niej, do uzyskania ubezpieczenia jest zgłoszenie do ub.zdrowotnego przez jednego z rodziców...

No tak, ale jesli to jest niemozliwe (a nie zawsze jest, nie kazdy ma rodzicow, nie kazdy ma z nimi kontakt idt.) to raczej agencja powinna skladki odprowadzac.
Bo przeciez nie jest tak, ze prawo im tego zabrania.

Wyslane z dziadowskiego telefonu, wybaczcie.

[eibhlin87]

Napisane przez _Judith_

Już nie wspominając o tym, że ubezpieczenie zdrowotne państwowe jest obowiązkowe i za jego brak potrafią przywalić potężne kary.

Od kiedy ubezpieczenie jest obowiązkowe? I jakie kary masz na myśli? Żadnych kar nie ma, co najwyżej opłata za przerwę w ubezpieczeniu przy dobrowolnym ubezpieczeniu.
Jeśli rodzic nie może podpiąć dziecka, szkoła/uczelnia może zgłosić taką osobę do ubezpieczenia (tzn. tzreba wypełnić wniosek).

[201604191001]

Napisane przez eibhlin87

Od kiedy ubezpieczenie jest obowiązkowe? I jakie kary masz na myśli? Żadnych kar nie ma, co najwyżej opłata za przerwę w ubezpieczeniu przy dobrowolnym ubezpieczeniu.
Jeśli rodzic nie może podpiąć dziecka, szkoła/uczelnia może zgłosić taką osobę do ubezpieczenia (tzn. tzreba wypełnić wniosek).

Masz rację, musiałam źle zrozumieć artykuł, który kiedyś czytałam. No ale kara za brak ciągłości ubezpieczenia jest. Mówię o tym, że jeśli ktoś był ubezpieczony np. przez szkołę czy rodzica, potem nie był i znów chce się ubezpieczyć to musi zabulić jakieś 700coś zł jeśli trwało to od trzech miesięcy do roku. Mówisz, że to tylko przy dobrowolnym? Czyli absolwent, który nie jest ubezpieczony podejmuje potem pracę i opłaca za niego pracodawca nie musi płacić za brak ciągłości?

Autorka mówi, że jej szkoła policealna nie odprowadza składek. Chyba nie mają obowiązku?

[eibhlin87]

Napisane przez _Judith_

Masz rację, musiałam źle zrozumieć artykuł, który kiedyś czytałam. No ale kara za brak ciągłości ubezpieczenia jest. Mówię o tym, że jeśli ktoś był ubezpieczony np. przez szkołę czy rodzica, potem nie był i znów chce się ubezpieczyć to musi zabulić jakieś 700coś zł jeśli trwało to od trzech miesięcy do roku. Mówisz, że to tylko przy dobrowolnym? Czyli absolwent, który nie jest ubezpieczony podejmuje potem pracę i opłaca za niego pracodawca nie musi płacić za brak ciągłości?

Autorka mówi, że jej szkoła policealna nie odprowadza składek. Chyba nie mają obowiązku?

Nie musi. Opłata za przerwę jest tylko gdy samemu chce się opłacać składkę, jeśli ubezpieczenie będzie od pracodawcy, rodzica, szkoły nie ma żadnej opłaty.

Wydaje mi się, że szkoły policealne też powinny zgłaszać uczniów do ubezpieczenia. Autorka powinna upewnić się, czy ojciec dostaje jakieś świadczenie z zus i tam powinien ją zgłosić. Jeśli nie- musi iść wypełnić wniosek w szkole (w końcu to jest szkoła publiczna, z tego co wyczytałam na szybko w internecie powinna zapewnić uczniowi ubezpieczenie).

[laisla]

Napisane przez eibhlin87

Nie musi. Opłata za przerwę jest tylko gdy samemu chce się opłacać składkę, jeśli ubezpieczenie będzie od pracodawcy, rodzica, szkoły nie ma żadnej opłaty.

Wydaje mi się, że szkoły policealne też powinny zgłaszać uczniów do ubezpieczenia. Autorka powinna upewnić się, czy ojciec dostaje jakieś świadczenie z zus i tam powinien ją zgłosić. Jeśli nie- musi iść wypełnić wniosek w szkole (w końcu to jest szkoła publiczna, z tego co wyczytałam na szybko w internecie powinna zapewnić uczniowi ubezpieczenie).

Czyli jednak wina szkoły..

Co do ojca to autorka napisała, że nie może na niego liczyć więc raczej ta opcja odpada. A mama nie chce tego zrobić.

Poszperałam trochę w necie i póki co znalazłam sprzeczne informacje

[slonecznikow_a]

Napisane przez _Judith_

No tak, ale jesli to jest niemozliwe (a nie zawsze jest, nie kazdy ma rodzicow, nie kazdy ma z nimi kontakt idt.) to raczej agencja powinna skladki odprowadzac.
Bo przeciez nie jest tak, ze prawo im tego zabrania.

Hmm. Tutaj mam wątpliwości, kto jest na drugim miejscu (po rodzicach) zobowiązany zapewnić autorce ubezpieczenie...
Wydaje mi się, że szkoła, ale na 100% nie wiem...

Najlepiej niech autorka zapyta w ZUSie albo w NFZ.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez laisla

Ok, ubezpieczenie dobrowolne, super, ale to 360zł miesięcznie, już taniej wyjdą wizyty prywatne u lekarzy. No chyba, że jest poważny problem ze zdrowiem, dodatkowe badania, czy konieczność hospitalizacji, wtedy to trzeba by rozważyć.

No tak, ale potem można sobie lwią część odliczyć od podatku.

Najważniejszą cechą dobrowolnej składki zdrowotnej jest to, że tak jak składkę płaconą od pensji możemy ją w większej części odliczyć od płaconego podatku. Zasada jest taka, że 7,75 proc. podstawy wymiaru można odliczyć podczas gdy wysokość składki wynosi 9 proc. To oznacza, że odliczenie zmniejszy nam wysokość składki aż o 86 proc.! Zatem ze składki 340,94 zł urząd skarbowy po rozliczeniu podatków zwróci nam 293,59 zł.

http://www.forbes.pl/dobrowolna-skla...60217,1,1.html

[laisla]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;51826888]No tak, ale potem można sobie lwią część odliczyć od podatku.



http://www.forbes.pl/dobrowolna-skla...60217,1,1.html[/QUOTE]

Rzeczywiście, tylko jak wynika z linku aby to odliczenie wykorzystać należy mieć całkiem spore dochody..

[Anusia : )( :]

Obowiązek jest - po pierwsze - po stronie rodzica, czyli w tym przypadku tata powinien dopisać Cię do swojego ubezpieczenia w Urzędzie Pracy, na 100% jest taka możliwość, jeśli nie on to mama. A później - uczelnia. Małe sprostowanie - nie chodzi o odprowadzanie składek ale samo zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego. Nie wiąże się ono z koniecznością odprowadzania jakichkolwiek składek w twoim przypadku. Ubezpieczenie zdrowotne wymaga opłaty tylko wtedy, kiedy prywatnie wykupujesz je sobie w NFZcie. Samo zgłoszenie do ubezpieczenia to nie ta samo co konieczność odprowadzania składek (zarówno w przypadku rodziców jaki i szkoły). Pracodawca zgłosić cie nie może, nawet jakby bardzo chciał, takie prawo - póki się uczysz ze zlecenia zgłosić cię nie ma prawa. Chyba że da ci umowę o pracę - to już zupełnie inna para kaloszy, nie ma dla niego wówczas znaczenia czy uczysz się czy nie, ma on obowiązek cię z głosić jako pracownika.

[Zygmunt1225]

jeśli chcesz sama płacić składki to najlepiej zapytaj ubezpieczyciela. Dobierze ubezpieczenie odpowiednie dla Ciebie. xxx