Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[biedroneczka05]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5602052 6]Super biedroneczko... ja mam już odrost do połowy głowy, włosy związują się w kitkę, mogę już śmiało robić upięcia. Kolor nawet się już tak bardzo nie rzuca w oczy i bardzo jestem zadowolona z naturalnego koloru włosów pasuje mi do każdego koloru ubrań [/QUOTE]

Super, powodzenia w dalszym zapuszczaniu

[BloodyRedRose]

ja póki co ze swoim fioletem nic nie zrobiłam, włosów nie da się jeszcze związać i przy takiej długości odrost nie jest jakoś tragicznie widoczny... chociaż wypłukał się i zbladł jeszcze trochę i coraz częściej zaczynam myśleć o próbie farbowania ich na naturalno-podobny, ale bez odrostu...

od dwóch tygodni piję siemię lniane (zalewam gorącą/ciepłą wodą od 2 łyżki i po kilku godzinach wypijam i przeżuwam wszystko . Jakichś spektakularnych efektów póki co nie ma. Może włosy są trochę bardziej miłe i miękkie... chociaż może to być zasługą szamponu ze skrzypu polnego (bez silikonów który zaczęłam używać w tym samym czasie.
Ale paradoksalnie jakby więcej włosów pojawiło się na nogach...
masakra... jestem po trzecim zabiegu depilacji laserowej i chyba bym się załamała, jakby to poszło na marne... pani kosmetolog przy ostatnim zabiegu powiedziała mi, że siemię lniane nie ma wpływu...
czy to na pewno prawda, czy jednak magiczne właściwości siemienia mogą jakoś uaktywnić mieszki, z których włosy zostały zniszczone z cebulkami?..

[201607040946]

Napisane przez coolasana

Cześć dziewczyny. Melduję się! Nie farbuję od 6 miesięcy

Napisane przez coolasana

Dzięki dziewczyny, cały czas walcze Farba kusi, mam niestety cały czas oklap na odrostach, włosy mega szybko się przetluszczaja, już nie wiem co robić:-/

Ale masz jasny odrost! Widać, że zdrowy.
Nie pocieszę cię, ale ja, odkąd zapuściłam naturalne, muszę myć codziennie/co drugi dzień, tak więc musisz się z tym pogodzić.

Napisane przez BloodyRedRose

od dwóch tygodni piję siemię lniane (zalewam gorącą/ciepłą wodą od 2 łyżki i po kilku godzinach wypijam i przeżuwam wszystko . Jakichś spektakularnych efektów póki co nie ma. Może włosy są trochę bardziej miłe i miękkie... chociaż może to być zasługą szamponu ze skrzypu polnego (bez silikonów który zaczęłam używać w tym samym czasie.

No raczej, bo picie siemienia działa tylko na nowe włosy. No i siemię lepiej przegotować.

[201604291140]

Napisane przez BloodyRedRose

od dwóch tygodni piję siemię lniane (zalewam gorącą/ciepłą wodą od 2 łyżki i po kilku godzinach wypijam i przeżuwam wszystko . Jakichś spektakularnych efektów póki co nie ma. Może włosy są trochę bardziej miłe i miękkie... chociaż może to być zasługą szamponu ze skrzypu polnego (bez silikonów który zaczęłam używać w tym samym czasie.
Ale paradoksalnie jakby więcej włosów pojawiło się na nogach...
masakra... jestem po trzecim zabiegu depilacji laserowej i chyba bym się załamała, jakby to poszło na marne... pani kosmetolog przy ostatnim zabiegu powiedziała mi, że siemię lniane nie ma wpływu...
czy to na pewno prawda, czy jednak magiczne właściwości siemienia mogą jakoś uaktywnić mieszki, z których włosy zostały zniszczone z cebulkami?..

dużo nieprawdopodobnych przypuszczeń

[weegirl]

Napisane przez animale

mam dokładnie te same odczucia . choć ciężko byłoby mi się zdecydować czy mój urodowy strzał w 10 to powrót do naturalków czy przerzucenie się na puder mineralny.

Muszę w końcu wypróbować na sobie kosmetyki mineralne Mam problematyczną cerę i ciężko mi od jakiegoś roku "ujarzmić" gruczoły łojowe na czole. To jakaś masakra

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ja mam włosy idealnie proste, ale nie sztywne jak druty, cienkie i mało ich.
Używam obecnie: szamponu dla dzieci Bambino, szamponu Elseve Fibralogy, maski bananowej Kallos, oleju kokosowego i wcierki jantar.

Maska bananowa Kallos... ojeju, jak ona mnie męczyła!! Teraz mam kawiorową, jak dla mnie, o wiele lepsza. Banan czasami świetnie się spisywał, a czasami... no cóż, był nieprzewidywalny na moich włosach

Napisane przez biedroneczka05

Witam was podczytuje was caly czas. Za mna juz 9 miesiac bez farby. Odrosty miesiac temu mialy 11 cm. I coraz bardziej zakochuje sie w moim naturalnym kolorze niewiem jak tyle czasu moglam chodzic w czarnych ,tak sie zastanwiam 😠 i ciesze sie bardzo ze 9 moesiecy temu podjelam jedna z najwspanialszych decyzji w moim zyciu 😁

O, to już 9 miesięcy Teraz to już z górki

coolasana, teraz to najgorszy okres chyba. Aczkolwiek jest możliwość, że będziesz musiała myć głowę codziennie. Jak do tego dochodzi jeszcze brak równowagi hormonalnej... to może być na razie dosyć ciężko.

[coolasana]

Napisane przez kaguya

Ale masz jasny odrost! Widać, że zdrowy.
Nie pocieszę cię, ale ja, odkąd zapuściłam naturalne, muszę myć codziennie/co drugi dzień, tak więc musisz się z tym pogodzić.

Wydaje mi się właśnie, że jest ciemny, tym bardziej przy tej platynie pod wieczór wrzucę zdjęcia prosto po umyciu włosów.

Napisane przez weegirl

coolasana, teraz to najgorszy okres chyba. Aczkolwiek jest możliwość, że będziesz musiała myć głowę codziennie. Jak do tego dochodzi jeszcze brak równowagi hormonalnej... to może być na razie dosyć ciężko.

Kurde,no właśnie, chyba tak. Normalnie myłam co 2 dni...max 3, ale teraz już widzę, że na drugi dzień jest tragedia, tłuste na odrostach. Umyłam ostatnio szamponem przeciwłupieżowym i jest trochę lepiej, może po prostu potrzebowały silniejszego oczyszczenia...

[BloodyRedRose]

Napisane przez kaguya

No raczej, bo picie siemienia działa tylko na nowe włosy. No i siemię lepiej przegotować.

tak się zastanawiam, bo niektóre po 3 tygodniach (a czytałam parę blogerek, które się podjęły takiej kuracji) miały wysyp nowych włosów...
no i poza tym podobno zwierzakom się daje siemię do picia na lśniące futerko xD więc może nie tylko na nowe włosy to zadziała? Mniejsza o to, i tak bardziej mi zależy na długości, póki co.
A przepisów na przygotowanie siemienia jest mnóstwo, każdy robi inaczej. Mi się wydaje, że w niższych temperaturach mniej dobrych składników się "wypłukuje" (mam ziarna w całości, ale i tak).

Napisane przez animale

dużo nieprawdopodobnych przypuszczeń

Tak mówisz? Nie wiem, niebardzo się znam, ale co do tych włosków na nogach się wystraszyłam...
stosowała któraś z was siemię podczas depilacji laserowej?

[LadyChatterbox]

Wlosy to twor martwy wiec to co sie pije nie ma zadnego wplywu na wyrosniete wlosy. Siersc to zupelnie co innego niz wlosy.

[201607040946]

Napisane przez BloodyRedRose

tak się zastanawiam, bo niektóre po 3 tygodniach (a czytałam parę blogerek, które się podjęły takiej kuracji) miały wysyp nowych włosów...

No przecież siemię działa na nowe włosy ale może źle zrozumiałam - chodzi ci o włosy na ciele, tak? Jeśli ogólnie jesteś mocno owłosiona, to możliwe, że zadziała i na włoski na ciele, ale skoro je usuwasz laserem, to siemię nie ma na to wpływu.

[Zilka]

To co wczoraj zrobiłam ze swoimi włosami to jest historia jak ze smutnego horroru Ale musiałam sie pozbyć czerni. Plus jest taki, że no nie sa czarne Ale do naturalnego koloru tez im wiele brakuje.

CZEMU JA ZACZĘŁAM FARBOWAĆ WŁOSY?
Żałuje dzisiaj jak nigdy.

[biedroneczka05]

Napisane przez Zilka

To co wczoraj zrobiłam ze swoimi włosami to jest historia jak ze smutnego horroru Ale musiałam sie pozbyć czerni. Plus jest taki, że no nie sa czarne Ale do naturalnego koloru tez im wiele brakuje.

CZEMU JA ZACZĘŁAM FARBOWAĆ WŁOSY?
Żałuje dzisiaj jak nigdy.

A co takiego zrobilas ze pozbylas sie czerni??

[Zilka]

Dekoloryzację i dwie kąpiele rozjaśniające

[201604291140]

Napisane przez BloodyRedRose

tak się zastanawiam, bo niektóre po 3 tygodniach (a czytałam parę blogerek, które się podjęły takiej kuracji) miały wysyp nowych włosów...
no i poza tym podobno zwierzakom się daje siemię do picia na lśniące futerko xD więc może nie tylko na nowe włosy to zadziała? Mniejsza o to, i tak bardziej mi zależy na długości, póki co.
A przepisów na przygotowanie siemienia jest mnóstwo, każdy robi inaczej. Mi się wydaje, że w niższych temperaturach mniej dobrych składników się "wypłukuje" (mam ziarna w całości, ale i tak).



Tak mówisz? Nie wiem, niebardzo się znam, ale co do tych włosków na nogach się wystraszyłam...
stosowała któraś z was siemię podczas depilacji laserowej?

najbardziej poroniona logika z jaką się spotkałam w życiu

[weegirl]

Napisane przez Zilka

Dekoloryzację i dwie kąpiele rozjaśniające

No to chyba dobrze? Teraz pozostaje tylko zadbać o włosy i wyrównać kolor

[Zilka]

no nie mówię, że źle

[BloodyRedRose]

Napisane przez kaguya

No przecież siemię działa na nowe włosy ale może źle zrozumiałam - chodzi ci o włosy na ciele, tak? Jeśli ogólnie jesteś mocno owłosiona, to możliwe, że zadziała i na włoski na ciele, ale skoro je usuwasz laserem, to siemię nie ma na to wpływu.

tak, chodzi mi o ogólne owłosienie na ciele,.
dziękuję za rozwianie wątpliwości, może jakaś przewrażliwiona jestem bo z tymi na nogach mam problem nie od dziś.

[201604291140]

nie mogę przestać się zachwycać amlą dabur. teraz rzadko zdarza mi się olejowanie, w sumie tylko wtedy gdy włosy robią się niesforne, latające i mało elastyczne, więc 1-2x w miesiącu to max, inaczej gwarantowane obciążenie. jeżeli byście miały wątpliwości czy zamówić to weźcie cokolwiek na parafinie, nie wiem jak kiedyś mogłam bez niej żyć

[weegirl]

Napisane przez Zilka

no nie mówię, że źle

Teraz to już z górki

Napisane przez animale

nie mogę przestać się zachwycać amlą dabur. teraz rzadko zdarza mi się olejowanie, w sumie tylko wtedy gdy włosy robią się niesforne, latające i mało elastyczne, więc 1-2x w miesiącu to max, inaczej gwarantowane obciążenie. jeżeli byście miały wątpliwości czy zamówić to weźcie cokolwiek na parafinie, nie wiem jak kiedyś mogłam bez niej żyć

Oj, nie, Amla Dabur jest wyjątkowa Powiem tak: u mnie żaden inny produkt na parafinie nie sprawdzał się tak dobrze, jak Amla Dabur i Amla Dabur Gold. A największą porażką był Parachute Jasmine. Piękny zapach, tragiczne działanie. Szkoda...

[ggiirrll10]

nie miałam nigdy amli dabur... Ja włosy olejuję ok.3 i pół roku... kiedyś widziałam efekty, teraz nie pewnie muszę zmienić oleje, bo włosy już inne, dużo zdrowsze

[201604291140]

Napisane przez weegirl

Oj, nie, Amla Dabur jest wyjątkowa Powiem tak: u mnie żaden inny produkt na parafinie nie sprawdzał się tak dobrze, jak Amla Dabur i Amla Dabur Gold. A największą porażką był Parachute Jasmine. Piękny zapach, tragiczne działanie. Szkoda...

a czegoś innego próbowałaś dabur? zastanawiam się czy nie jest tak że po prostu wszystkie oleje parafinowe dabur tak działają ze względu na skład.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez ggiirrll10

nie miałam nigdy amli dabur... Ja włosy olejuję ok.3 i pół roku... kiedyś widziałam efekty, teraz nie pewnie muszę zmienić oleje, bo włosy już inne, dużo zdrowsze

efekt po oleju przeznaczonym typowo do włosów jest zupełnie inny niż po oleju tj kokosowy czy oliwa nakładane na włosy, przynajmniej w moim przypadku. to zupełnie inna kategoria.

[weegirl]

Napisane przez animale

a czegoś innego próbowałaś dabur? zastanawiam się czy nie jest tak że po prostu wszystkie oleje parafinowe dabur tak działają ze względu na skład.

Z Dabur parafinowych miałam jeszcze Vatikę cytrusową Działanie dużo gorsze, a najgorszy zapach To już wolałam Parachute Jasmine, chociaż miało piękny zapach i z parafinowych lubiłam też Parachute Hot.

[coolasana]

Dziewczyny poniżej fotki moich włosów po umyciu. Najgorsze, że niby zapuszczam te odrosty już od 6-7 miesięcy, a wciąż nie mogę się zdecydować czy chce być jasną blondynką czy je mieć ciemniejsze na pewno nie mogę mieć czarnych... a w blondzie w sumie też dobrze się czuje, wiec nie wiem po co zapuszczam, chyba dlatego, że nie chce katować ich jasną farbą więcej

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Ja dziś zrobiłam domową maseczkę z jajek. Bardzo dawno jej nie używałam. Włosy są przyjemne, miękkie.


coolasana wow, chciałabym być już na tym etapie zapuszczania odrostów co Ty . Swój kolor włosów masz całkiem ładny .

[201607040946]

Napisane przez coolasana

Dziewczyny poniżej fotki moich włosów po umyciu. Najgorsze, że niby zapuszczam te odrosty już od 6-7 miesięcy, a wciąż nie mogę się zdecydować czy chce być jasną blondynką czy je mieć ciemniejsze na pewno nie mogę mieć czarnych... a w blondzie w sumie też dobrze się czuje, wiec nie wiem po co zapuszczam, chyba dlatego, że nie chce katować ich jasną farbą więcej

Naturalne też masz blond

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ja dziś zrobiłam domową maseczkę z jajek. Bardzo dawno jej nie używałam. Włosy są przyjemne, miękkie.

Zazdro, moje jaj nie przyjmują

[aleksandrija_n]

Napisane przez coolasana

Dziewczyny poniżej fotki moich włosów po umyciu. Najgorsze, że niby zapuszczam te odrosty już od 6-7 miesięcy, a wciąż nie mogę się zdecydować czy chce być jasną blondynką czy je mieć ciemniejsze na pewno nie mogę mieć czarnych... a w blondzie w sumie też dobrze się czuje, wiec nie wiem po co zapuszczam, chyba dlatego, że nie chce katować ich jasną farbą więcej

Jestem w podobnym czasie co Ty, od około 6 miesięcy nie farbuję włosów i zastanawiam się, czy to dobry pomysł, bo w farbowanych wygladałam po prostu lepiej, odrost się dość mocno odznacza i w ogóle jestem jakaś niezadowolona. Ostatnio nawet po głowie chodził mi kolor kasztanowy (nie wiem dlaczego). Ale mam nadzieję wytrwać, zapuścić naturalne i próbować rozjaśniać się naturalnymi sposobami, bo po odnalezieniu starych zdjęć taki efekt bardziej mi się podobał, niż rozjaśnione farbami.

[Zilka]

ja dziś mam dzien pierwszy załamania, wiem, wiem, że szybko Ale włosy w trzech kolorach mi nie ułatwiają, więc może położę jakiś olej na nie co by ich nie widzieć.

[201607040946]

A nie da się wyrównać?

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez kaguya

Zazdro, moje jaj nie przyjmują

Jedyny pomysł jaki się moim póki co nie spodobał to keratyna. Produkty z nią robią mi poplątaną szopę, jeśli z tak cienkich włosów da się zrobić szopę .

[Zilka]

Napisane przez kaguya

A nie da się wyrównać?

Dam im trochę odpocząć bo są zmęczone

[bernikula]

Napisane przez coolasana

Dziewczyny poniżej fotki moich włosów po umyciu. Najgorsze, że niby zapuszczam te odrosty już od 6-7 miesięcy, a wciąż nie mogę się zdecydować czy chce być jasną blondynką czy je mieć ciemniejsze na pewno nie mogę mieć czarnych... a w blondzie w sumie też dobrze się czuje, wiec nie wiem po co zapuszczam, chyba dlatego, że nie chce katować ich jasną farbą więcej

Masz tak ładny naturalny blond, że rzeczywiście szkoda włosów i farbowania. Ja bym tylko stopniowo ścinała farbowane i tyle.