Boje Sie O Brata!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Izuńka83]

Hej.........
Dzis wieczorem moj brat pokłócił sie ze swoja żoną i wyszedł z domu i powiedział jej, że sobie coś zrobi. Ona dopiero po jakims czasie do nas zadzwoniła.
Rodzice są w cięzkim stanie. Boje sie o nich i boje sie o brata.
Czy myslicie, ze ............????????????? ?????? Dziewczyny jego juz nie ma 3 godziny, jest po pracy (mial nocke). BOje sie

[karta666]

Nie wiem o co chodziło,
nie znam Twojego brata.
Ale nie sądze aby tak po prostu sobie coś zrobił,
poszukajcie go, może wzial komórke, może jest u kumpla,
moze w jakimś barze "topi smutki w butelce wódki".

Trzymaj się.

[Dezzire]

jesli ma kom to zadzwon albo popytaj wsrod jego znajomych czy nie widzial go po tym incydencie

[Izuńka83]

MA komorke ale ją wyłączył!!!!!!!!!!!!!!!! JA mu napisałam smsa, żeby wiedziec kiedy włączy tel.i zadzwonic i smsa faktycznie doszedł po poł godzinie czyile tam minelo, odrazu zadzwoniłysmy z mama ale mialznow wylaczony tel. DZwonimy po znajomych, ale nikt nie wie On ma dziecko i on nigdy go niezostawia, kiedy jest w domu. Wodki nie pije. Bojesie i o niego i o rodzicow

Nie wiemy co robic????????
Dzwonic na policje?????????????????? ?????? Cos to da??

[Izuńka83]

Zarazzwariuje, mama strasznie lamentuje, nie mogesobiemiejscaznalezc

[karta666]

Myslisz ze jakby chcial sie zabic co by czekał z tym?
Po pol godziny od wyslania smsa wlaczal telefon. Pewnie chcial sprawdzic czy ona pisala cos do niego.
Napisz mi smsa, ze bardzo sie wszyscy martwicie o niego, zeby wracal jak najszybciej, bo jestes zrozpaczona, nie wiesz co robisz, ze go wszyscy kochacie, ze chcecie mu pomoc, aby sie odezwal i nie robil nic glupiego.

[dorazmora]

Napisz mu znowu smsa o tym że dziecko na niego czeka i wszyscy go kochacie. A jak wróci ( bo wróci ) nie robić mu wymówek. Poczekać z tym do jutra. A jutro porządnie mu nagadać o odpowiedzialności za rodzinę.

Trzymaj się

[Goshiek]

A jego zona probowala sie z nim kontaktowac czy jedynie Ty i rodzice?

[Izuńka83]

Ale ,my z nimi nie mieszkamy. I to od jego zony zalezy co zrobic w duzej mierze, a ona.....szkoda słów Ja bym go niewypuscila z domu jakbym byla najej miejscu. Najgorsze jest to czekanie. TEz mi sie wydaje, ze jak wlaczyl na chwile tel.to nic mu sie nie stalo, ale pewnosci nie mam. I nie wiem jak z rodzicami gadac
Nie wiem gdzie on teraz jest i co robi

[Izuńka83]

Napisane przez Goshiek

A jego zona probowala sie z nim kontaktowac czy jedynie Ty i rodzice?

Probowala,ale on ma wylaczony tel. Ona go nie kocha

[karta666]

Wspolczuje bratu skoro żona go nie kocha.
Pozostaje Ci czekać.

A jak wróci, bo wróci to pogadaj z nim. Ale odczekaj z tym dzien.
Pogadaj jak masz mu pomoc, co chce zrobic (bo napewno ma jakis problem, bez powodu sie nie chce sobie nic robic).
Moze rozwod z żoną?

[Izuńka83]

Napisane przez karta666

Wspolczuje bratu skoro żona go nie kocha.
Pozostaje Ci czekać.

A jak wróci, bo wróci to pogadaj z nim. Ale odczekaj z tym dzien.
Pogadaj jak masz mu pomoc, co chce zrobic (bo napewno ma jakis problem, bez powodu sie nie chce sobie nic robic).
Moze rozwod z żoną?

Mialam z nią rozmowę i ona mi powiedziala, ze oni sie nie kochają,że są bo jest dziecko. Ale to ona mi powiedizala, a jak moj brat ją kocha? To przeciez samo cos takiego moze zabic. Moze mu to powiedziala, dlatego uciekl. Ona mi powiedziala, ze on wczesniej mowil takie rzeczy,ze nie widzi sensu, ze ma ochote uciec.
Ja jej powiedziałam, że ja wierze w nich, ze milosc trzeba pielegnowac, że przez problemy sie pogubili ale napewno jest w nich milosc.
JA mam nie długo swoj slub i teraz, to juz mi sie odechciewa.......

[Izuńka83]

Płakać mi się chcę Oddałabym dlaniego życie, jakby to mialo cos zmienic.

[Izuńka83]

TEraz sie dowiedzialysmy ,ze byl u babci. Ale babcia jest glucha i nie wiele slyszala. Wie zesie martwimy o niego Dziewczyny zle to wyglada.

[Izuńka83]

Niedobrze mi z tego wszystkiego

[narcy]

Napisane przez Izuńka83

Niedobrze mi z tego wszystkiego

dobra ale nie pisz tysiąc pięćset sto dziewięćset postów po sobie, istnieje opcja edycji

~~~~

co do Twojego brata i jego żony, to czy oni kiedykolwiek rozważali rozwód? ile on ma lat?

[mirynka]

nie martw sie brat pewnie przemysli i wroci moze chce pobyc sam z tym wszystkikm, napisz do niego ze ty i rodzice odchodzicie od zmyslow i zeby dal znac ze wzgledu na rodzicow.

[Izuńka83]

Napisane przez narcy

dobra ale nie pisz tysiąc pięćset sto dziewięćset postów po sobie, istnieje opcja edycji

~~~~

co do Twojego brata i jego żony, to czy oni kiedykolwiek rozważali rozwód? ile on ma lat?

Chyba jestes................... ........
Czy ty myslisz, ze ja mam glowe rozwazac ile ja postow pisze. Ze sobie w glowie ukladam. TEraz jestem roztrzesiona i h....mnie obchodzi jak pisze.

[dorazmora]

Napisane przez Izuńka83

Chyba jestes................... ........
Czy ty myslisz, ze ja mam glowe rozwazac ile ja postow pisze. Ze sobie w glowie ukladam. TEraz jestem roztrzesiona i h....mnie obchodzi jak pisze.

[maja sullivan]

Czyli nic mu sie nie stalo skoro jest u babci,nie ma sie co martwic juz
teraz niech sobie wszystko przemysli pouklada,szczerze porozmawia z zona,niestety wiele ludzi przechodzi takie rozstaniaale nie zmusi zony do milosci,najwazniejsze ze nic mu nie jest teraz przyda mu sie duzo wsparcia z Twojej i rodzicow strony...wszystko sie jakos ulozy

Chyba jestes................... ........
Czy ty myslisz, ze ja mam glowe rozwazac ile ja postow pisze. Ze sobie w glowie ukladam. TEraz jestem roztrzesiona i h....mnie obchodzi jak pisze.

hmmm rozumiem ze jestes roztrzesiona,ale narcy nic zlego Ci nie powiedziala i nie potrzebnie tak ostro zareagowalas...

[karta666]

Dziewczyna jest rozstrzęsiona, tez bym nie miała głowy edytować postów,
i nie powstrzymywała się od ostrych reakcji.

Musisz z nim pogadać, jestes jego siostrą, pomóż mu, napewno nie radzi sobie z tym wszystkim, czuje się jakby był z problemami sam, a to bardzo zły stan.

[koKOro]

Napisane przez narcy

dobra ale nie pisz tysiąc pięćset sto dziewięćset postów po sobie, istnieje opcja edycji

~~~~

co do Twojego brata i jego żony, to czy oni kiedykolwiek rozważali rozwód? ile on ma lat?

troche empatii

[chicka]

dziewczyno uspokój się..


poszedł gdzieś, gdzie będzie miał trochę spokoju, przemyśli wszystko, odpocznie trochę i wróci do domu...

[Goshiek]

Napisane przez karta666

Dziewczyna jest rozstrzęsiona, tez bym nie miała głowy edytować postów,
i nie powstrzymywała się od ostrych reakcji.

Wiele dziewczyn pisalo tutaj o swoich zyciowych tragediach,a mimo wszystko potrafilo sie powstrzymac od wulgaryzmow.

[Izuńka83]

Po pierwsze, to moj brat byl u babci, ale TYLKO NA CHWILE, potem od niej odjechal i nikt nie wiedział gdzie.

Po drugie nie wiem o jakich tragediach mowi jakas tam osoba, ale nie sądzę, że ktoś tu pisał w momencie kiedy mogl stracic brata na zawsze i ze tak powiem byl uwiązany i nie mogl nic zrobic. Rozpacz.

Brat sie w koncu odnalazł, na szczescie

Ale, to szczescie......boje sie, ze nachwile, moja mama mowi, "diabeł nie śpi" i ja się boję, że w koncu dojdzie do tragedii, skoro juz takie historie sie dzieją.

Bardzo się tym wszystkim przejmuje, ja go nie znam takiego, nie wiem jak moglabym mu pomoc (on jest moim bratem, chcialabym dla niego jak najlepiej).

Wulgaryzmow zadnych nie napisalam, to byly tylko skroty A tak serio to wiem, ze to nie ladnie, ale łatwo jest kogos oceniac jak sie siedzi w domu i nie ma takich problemow.

Poza tym ktos musi byc bez serca, zeby na takie duperele zwracac uwage, jak post pod postem.

A na ostatek ten wątek załozyłam, bo nie wiedzialam co ze sobą zrobić, teraz w dalszym ciągu mnie nosi. Ja wiem, ze z takimi rzeczami nie ma żartów, tam gdzie mieszkam było takich przypadkow, ze facet nie wytrzymal cisnienia................ ...................... Ale poki to jest obcy facet to mnie to nie rusza, ale moj brat...... Nie moglabym byc szczesliwa i mimo, ze juz sie znalazl ja sie martwie, czy dadzą sobie radę, czy wszystko sie miedzy nimi ulozy. Ja mam nadzieje, ze tak, bo wiem, ze im naprawde jest ciezko, bo brak kasy i trzecie "zyczliwe" osobysie w to wtrącają. No nic dzieki zato male wsparcie.

A teraz czy ktos ma jakis pomysl, zeby to sie nie powtorzylo, lub zeby sie nie stalo cos gorszego
Pozdrawiam

[dzustam]

Napisane przez Izuńka83

Chyba jestes................... ........
Czy ty myslisz, ze ja mam glowe rozwazac ile ja postow pisze. Ze sobie w glowie ukladam. TEraz jestem roztrzesiona i h....mnie obchodzi jak pisze.

rozumiem, że jesteś zdenerwowana, ale skoro potrafiłaś znaleźć czas, żeby rzucać wulgaryzmami, to jak nic nie straciłabyś go jeszcze troszkę na edycję.

Cóż po twojej wypowiedzi sądzę, że napisałaś o jedno ch... za dużo


A jeżeli chodzi o brata - mam nadzieję, że przemyśli sprawę i kiedyś sobie życie ułoży i będzie szczęśliwy

[Izuńka83]

Napisane przez dzustam

rozumiem, że jesteś zdenerwowana, ale skoro potrafiłaś znaleźć czas, żeby rzucać wulgaryzmami, to jak nic nie straciłabyś go jeszcze troszkę na edycję.

Cóż po twojej wypowiedzi sądzę, że napisałaś o jedno ch... za dużo


A jeżeli chodzi o brata - mam nadzieję, że przemyśli sprawę i kiedyś sobie życie ułoży i będzie szczęśliwy

W takim razie powinnam chyba życzyć, żeby osoby którym przeszkadzała moja wypowiedz a także użyte słowa znalazły sie w takiej sytuacji i mogly sie wykazac swoją kulturą osobistą i opanowaniem. Ale, tego nie zrobie.

[Goshiek]

Napisane przez Izuńka83

tam gdzie mieszkam było takich przypadkow, ze facet nie wytrzymal cisnienia................ ...................... Ale poki to jest obcy facet to mnie to nie rusza, ale moj brat......

O Boze

[***luna]

Izuńka są sytuacje , w których należy zachować zimną krew, enregię wykorzystać na działąnie a nie na panikowanie. I systuacja z bratem jest właśnie taka.
Rozumiem, że się martwiłaś. Twój brat jest dorosły, mimo to nie radzi sobie z jakimiś kłopotami i ucieka. Teraz kiedy się znalazł zadbaj o to by czuł się zrozumiany, wysłuchany itp. itd.
Ludzie, któzy mają w kims oparcie rzadko uciekają czy robia sobie krzywdę.
te wulgaryzmy nie były konieczne i świadczą o Tobie.
i tak o niedojrzałości też.

[maja sullivan]

Mysle,ze skoro wrocil to trafilo do niego,ze krzywdzenie sie to nie jest dobry pomysl i nie bedzie wiecej probowal takich rzeczy tym bardziej,ze pewnie wie jak bardzo wszyscy martwiliscie sie o niego.Ciesze sie,ze sie znalazl.Teraz czekaja go trudne chwile,rozmowa z zona,proba ratowania zwiazku lub w najgorszym wypadku rozwod...musicie(Ty i rodzice)byc blisko niego probowac lagodnie rozmawiac,doradzac i wspierac zycie jakos samo sie ulozy...poza tym ma dziecko,ma dla kogo zyc i byc silnym zycze Tobie i bratu powodzenia