2016-03-01, 19:08 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 91
|
Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Hej.
Juz długo nie jestem z mym byłym. Z poczucia samotności i chęci nawiązania jakiejś damsko- męskiej relacji założyłam konto na Tinderze. Wszystko pieknie- mnóstwo par, duuzo fajnych pogawedek, fajni faceci. Z jednymi rozmowa kleila się bardziej, z innymi wcale, inni pisali, ale ja byłam kompletnie niezainteresowana. No ale poznałam tam paru fajnych facetów z którymi gadałam codziennie. Nie jakieś mega flirty, ale po prostu fajne, luźne pogawędki. Część z tych znajomości po pewnym czasie umierala śmiercią naturalną - skończyły się tematy do rozmów i przestalismy pisac. Trochę szkoda, ale po prostu ktoś miał tak 'wywalone' ze wszystko rozchodzilo się w powietrzu. Z paroma facetami miałam także okazję spotkać się w realu. Od razu zaznaczam, że nie szukałam tam nie wiadomo jakiej miłości, flirtu, seksu czy czegokolwiek. Byłam nastawiona na początek raczej na fajna kolezenska relacje, poznawanie nowych osób, znalezienie fajnego kumpla z którym można iść do kina czy gdzieś, no ale oczywiście delikwent musiał mi w oko wpaść. Po za tym chciałam mieć jakiś kontakt z facetami by nie wyjść z 'wprawy' obcowania z nimi- na uczelni nie mam żadnego faceta, nie mam w ogóle kolegów, a męskie towarzystwo to zawsze fajnie. No i tak ostatnio byłam na jakiś 4-5 kawach... Ogólnie na każdej z nich faceci mnie zawiedli bo wyglądali inaczej niż na zdjęciach, kompletnie nie moje typy. Ale nie przeszkadzało mi to- w końcu można się poznać, pogadać itp Praktycznie na każdym ze spotkań byłam niedopuszczona do głosu - nawijali jak katarynki. Swoją drogą jestem dość malomowna osoba i ciężko nawiązuje mi się nowe kontakty, ale panowie nie wykazywali chęci by coś się ode mnie dowiedzieć także słuchałam ich opowieści jak zakleta. No i tak mijały zazwyczaj nasze spotkania, na pogaduchach, potem gadka ze fajnie było poznać i do zobaczenia wkrótce i.... cisza! Z żadnym z nich już nie gadam, nie utrzymuje kontaktu. Ja rozumiem- nic na siłę, nie spodobalam im się (oni mi w sumie też, no ale na Boga, świat nie kończy się na związkach), no ale czy serio jestem tak beznadziejna? Jestem wydaje mi się ze całkiem ładna, zawsze dobrze, modnie ubrana, zadbane włosy, paznokcie, delikatny makijaż. Nie jestem jakimś pustakiem... No więc o co chodzi? Nikt nie chce mnie bliżej poznać? Wiece jak to jest... Mimo wszystko poczucie własnej wartości na maxa siada, odzywają się moje kompleksy, czuje się głupia, nie atrakcyjna itp. Mam poczucie ze jestem skazana na samotność, że żaden facet nie będzie chciał takiej jak ja... No właśnie, ale jakiej? Ja juz nie wiem. Niby jak się trafi na tego właściwego to wszystko będzie super. Ale czy ja w ogóle nadaje się do facetów? W mojej rodzinie jest klątwa staropanienska. Mam bardzo dużo kuzynek i sióstr ciotecznych w wieku 23-30 lat, fajne, ładne, inteligentne i wszystkie same. Podniescie trochę na duchu, albo pochwalcie się swoimi przygodami |
2016-03-01, 19:12 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
No ale z jakimiś odrzutami się spotykałaś, sama piszesz, więc po co chcesz żeby się odzywali dalej?
|
2016-03-01, 19:54 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Możesz albo zmienić portal albo zmienić sposób doboru facetów. Pisz z nimi dłużej i wyłapuj niepokojące sygnały. Skoro tak dużo mówili o sobie, to pewnie i w pisaniu mało o Ciebie pytali? Może być też tak, że po prostu źle trafiłaś i trzeba się z tym pogodzić, że podczas nawiązywania nowych znajomości iluśtam takich się trafi i nie jest to Twoja wina.
|
2016-03-01, 20:08 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
uwaga tłumaczę wpis na język polski:
umówiłam się z kilkoma pasztetami, ale nawet oni nie są zainteresowani - a fajnie by było, gdyby choć trochę mnie pomęczyli smsami, niby i tak nie chciałabym żadnego z nich, ale ego zawsze by skoczyło Edytowane przez krewet Czas edycji: 2016-03-01 o 20:10 |
2016-03-01, 20:11 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Przede wszystkim napisze tyle. Nie ma co pisac dluzej. Bez sensu. Pogadajcie 2.3 dnijak ci sie spodoba to sie umow na szybka kawe.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2016-03-01, 20:25 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Nie wierzę w to, ale muszę się zgodzić
|
2016-03-01, 20:53 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z komputra
Wiadomości: 824
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Moze ją Cię pociesze: myślę, że po prostu widać było że wyglądasz na zawiedziona. Więc pogadali pogadali i poszli
|
2016-03-01, 20:55 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
|
2016-03-01, 21:31 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Serio ego się podnosi jak męczą was smsa mi odrzut marginesowe?
|
2016-03-01, 21:41 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
A te chłopy to świadome, że Ty sobie kumpla szukasz? I to jeszcze kumpla, który Ci wcześniej w oko wpadnie? Oczekujesz, że faceci będą Cię zabawiać rozmową na TWÓJ temat mimo, że sama nic nie mówisz? Btw. Inteligentne kobiety nie czują potrzeby nazywania kogokolwiek "pustakami". No a z klątwą nie wygrasz. 23-letnie stare panny. Zgroza. |
|
2016-03-01, 21:49 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Chyba raczej chodzi o to ze osoby ktore uwazamy za mniej atrakcyjne od nas, o dziwo nie wykazuja nami zainteresowania.
Jak jakis przystojniak cie odrzuci to pomyslisz ze taki to ma w czym wybierac I nic dziwnego. Ale jesi koles mega przecietny, lub wrecz nieatrakcyjny to zaczyna sie myslenie czy cos jest z mna nie tak. |
2016-03-01, 22:07 | #12 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
- dziwnym trafem nie masz faceta - facet musi się podobać - choć to chyba schodzi na nieco dalszy plan gdyby chodziło tylko o przyjaźń, prawda? - przejmujesz się brakiem zainteresowania, podkreślasz że dobrze wyglądasz, ubierasz, paznokcie - a ponoć chodziło tylko o przyjaźń? Krótko mówiąc - cut the bull$hit - szukasz faceta. Znaczy się tak myślałem na początku, a pod koniec tekstu wyszło, że jesteś tzw. "attention whore" - szukasz poklasku i uwagi dla podbicia swojego ego. Jak Ty olejesz faceta = to normalka, zdechło śmiercią naturalną. Jak oni Ciebie = jak to możliwe, przecież jestem ładna i "wgl", czemu oni do mnie nie wypisują? Co prawda mam ich gdzieś i nie mam zamiaru się dalej umawiać, ale zawsze mogę sobie za darmo pójść do kina, do restauracji lub na kolejną kawę! |
|
2016-03-01, 22:10 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Taaaa... Dramat takie dziewczyny. Skąd to tak wychowane?
|
2016-03-01, 23:21 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Też kiedyś miałam podobne podejście po spotkaniach z internetu, ale z czasem ono się zmieniło. Przecież skoro rozmowa jest średnia i nie iskrzy to naturalne, że strony nie mają ochoty na dalszy kontakt. Uświadomiłam sobie że czasem podświadomie mogłam zniechęcać tych facetów bo mi nie odpowiadali . Teraz mam tak, że żałuję utraty kontaktu tylko wtedy gdy faceta polubiłam/spodobał mi się. A skoro jemu nie spodobałam się taka jaka jestem to jego strata. Gdybym myślała co jest ze mną nie tak to chyba już nigdy nie poszłabym na randkę . Traktuj to bardziej na luzie. Gdy spotkasz odpowiedniego faceta na pewno się odezwie.
|
2016-03-01, 23:39 | #15 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
|
|
2016-03-02, 01:35 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 269
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
To widac, ze facet Ci sie nie podoba, serio. Mieliby skakac wokol Ciebie, pomimo braku zainteresowania z Twojej strony? Moze i sa pasztetami, ale z calkiem niezlym instynktem samozachowawczym, w przeciwienstwie do Ciebie.
|
2016-03-02, 05:36 | #17 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
Flirtuj, podrywaj, czaruj, a nie jakieś luźne gadki o niczym ... No weź. Myślisz, że facet ma konto na Tinderze, bo szuka kumpeli? On chce flirtu, seksu, zabawy, a nie dyskusji o Twoich zadbanych paznokciach (!) Nie ściemniaj Ty też szukasz faceta do związku, więc tak się zachowuj. Piszesz, że ktoś ma wywalone, nie jestem zdziwiona. Oni tam są w jakimś celu, kumpli mają w okolicy, szukają dziewczyny. Baw się i nie umawiaj się z pasztetami. Szkoda czasu.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2016-03-02, 08:47 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Jestem starej daty i nie wiem jak to się robi w dzisiejszych czasach, ale z tego co czytałam, to tinder jest do seksu, a nie do szukania kumpli na długie rozmowy przy kawie
|
2016-03-02, 09:11 | #19 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Hm, trochę nie rozumiem - po co zakładać konto na portalu (powiedzmy...) randkowym, skoro się nie szuka związku, tylko kumpla? Ludzie tam z reguły są raczej nastawieni na szukanie kogoś do związku lub do seksu (chyba częściej właśnie do seksu), więc nie dziwi mnie za bardzo, że "nie wychodzi" - nie szukacie tego samego, więc nie wychodzi.
|
2016-03-02, 10:50 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 98
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Jesteś jedną z tych, które na tinderze piszą w dziale o mnie: "chcę poznać nowych ludzi", ale rozmawiają tylko z facetami, choć kobiety to też ludzie i jeszcze ten kumpel, który ma wpaść w oko, bo inaczej jesteś zawiedziona.
Ehhh... Mamę oszukasz, nas oszukasz, nawet siebie oszukasz ale życia nie oszukasz. Poszukujesz partnera. Bo koleżanki mają, bo kołdra zimna wieczorami. I to desperacko szukasz, co podkreśla wtrącenie o starych pannach. Ja bym się z Tobą nie umówił, bo nie jesteś swobodna i naturalna. A w dodatku cierpisz na dolegliwość zwaną niedoborem atencji. |
2016-03-02, 11:55 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
A cd. Autorki no to ona przecież nie kryje się z tym że wchodzi na tinder żeby poznać chłopaka, ale dodaje że nie nastawia się desperacko na związek od razu, tylko chętnie nawiąże więcej luźnych znajomości z szansą na ich pogłębienie, więc to dość rozsądna taktyka. |
|
2016-03-02, 12:30 | #22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
|
|
2016-03-02, 12:58 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
"Omg, facet! Wedding time!" ?! |
|
2016-03-02, 19:34 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 119
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Jeśli ktoś jest małomówny i skryty, a piszesz, że taka jesteś, to ciężko mu będzie zabłysnąć na randkach. Randki są dla otwartych, wygadanych, pewnych siebie ekstrawertyków. Będąc takim kimś, wygląd mniej się liczy, bo emanujesz pozytywną i dla wielu seksowną siłą i energią wewnętrzną. A jeśli ktoś jest cichą myszką i do tego introwertyczną, to polecam w realu, naturalnie poznawać ludzi, a nie przez net, bo to bardzo trudne zadanie dla tego typu osób.
Na randkach liczy się pierwsze wrażenie, a nie zrobi się go, gdy druga strona nie pamięta co Ty do niego mówiłaś i w ogóle jak się zachowywałaś, bo np. się wstydzisz, czy jesteś zamknięta, małomówna. W tym tkwi problem wielu ludzi. Taki sposób poznawania kogoś po prostu nie jest dla nich. |
2016-03-03, 05:47 | #25 |
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Tez nie rozumiem rozpaczy, bo odrzuty sie nie odzywaly. Gdybym byla na slabej randce, to bym się modliła, zeby facet juz sie nie odezwal i oszczedzil mi problemu z pisaniem 'sorry, nie zaiskrzylo'.
Bylam kiedys na randce z facetem imho sporo powyzej mojej ligii, wygladal jak młody bóg, kolezanki sie obslinialy jak pokazalam zdjecie. Na randce bylo strasznie dziwnie, facet mial taki sposob prowadzenia rozmowy, ze w ogolnie nie ogarnialam co sie dzieje. Dodam, ze ja jestem z tych wygadanych i pyskatych ekstrawertykow, wiec wcale nie jest tak latwo sprawic, zebym nie wiedziala co powiedziec. Koniec koncow, dla mnie randka byla dziwna i nieudana, dla niego nie wiem - chyba chcial po prostu zamoczyc bo przez kolejny miesiac sie odzywal i costam do mnie pisal. Nic a nic mi to samooceny nie podnosilo, bo zwyczajnie nie bylam zainteresowana. Jak robotnik gwizdze na ulicy to tez sie ego niby ma podnosic? |
2016-03-03, 06:20 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
moze sprobuj szukac ludzi na facebooku, tam zazwyczaj sa real photo. Poza tym znajomi znajomych, to juz cos wiesz na starcie.
|
2016-03-03, 06:39 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 152
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
Edytowane przez Japitu Czas edycji: 2016-03-03 o 09:43 |
|
2016-03-03, 08:07 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
Nawijali, bo pewnie wiedzą, ze nawalili ze zdjęciami i chcą się pokazać z jak najlepszej strony. A ty zamiast włączyć się do rozmowy - żartem, podobną sytuacją ze swojego życia, siedzisz i 'sluchasz jak zakleta' to najprawdopodobniej rozmowca myśli, ze go olewasz. Nie chcą Cię bliżej poznać, bo od tego byla ta 'kawa' na której ty nie mówiłaś i nie dałaś się poznać. WTF? A co z ciotkami plus 50? Bo do 30 to jest nic. Nie wiem, załóżcie sobie zbiorowe konto na Tinderze, ktoś może weźmie wszystkie w pakiecie.
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
|
2016-03-03, 18:15 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Cytat:
|
|
2016-03-04, 09:11 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 91
|
Dot.: Randki... A potem wymowna cisza. Staropanieństwo?!
Dobra czas na swoją obronę.
Owszem macie trochę racji, ale parę spraw musze wyprostować. Ja pierwsze słyszę by Tinder to był sexportal albo coś takiego. Dla mnie jest mniej randkowy niż sympatią, badoo i te inne, dlatego fo założyłam i z takim przeświadczeniem żyłam do dziś. Może trochę przegielam z tą małomównością. Nir było tak ze przez całe spotkanie powiedziałam tylko cześć i... Cześć. Owszem wcinalam się w ich gadke, zadalam jakieś pytanie, zazartowalam, zasmialam się... No ale ciężko mi było przeciągnąć rozmowę na swoją stronę, tak by druga osoba była zainteresowana tym co mam do powiedzenia. Gdy próbowałam zmienić temat i dać coś od siebie to miałam wrażenia, że i tak ten ktoś nie chce mnie słuchać, dlatego nie rozgadywalam się. Po za tym czasem tak jest ze nie ma się po prostu co powiedzieć. Kolejna sprawa, to bez przesady nie byli oni jakimiś strasznymi pasztetami. W końcu przesunęłam kciukiem w prawo, na zdjęciach wyglądali super fajnie, no i fajne zainteresowania, ciekawe osoby... Rozmowy online także fajne, o wszystkim i niczym, codziennie... Także nie miałam problemu by się umówić, bo w sumie czemu nie skoro spoko się gada i w ogóle. A jednak mimo wszystko wole poznać kogoś na żywo niż w nieskończoność pisać.... No wyszło jak wyszło, zdjęcia niezbyt oddały ich 'urode', w rzeczywiści nie wyglądali tak dobrze jak online, no ale nie były to od razu jakieś społeczne odrzutki Tak jak mowie, chciałam poznać po prostu nowe osoby, nowych znajomych, bo czasem nuda mnie zżera. Ale widzę, że ludzie nie chcą się poznawać, są nastawieni na jedno, albo mają kompletnie wywalone. Liczyłam na powiększenie grona znajomych, by mieć np. Z kim zacząć chodzić na basen... Ale widzę, że nie proste to nie jest. Macie jakieś porady odnośnie tego jak jednak przełamać się i 'blyszczec' na takich spotkaniach? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.