Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV

[kopczykk]

Wiem, że to zależy od studia i kilku innych czynników, ale tak mniej więcej orentje się ktoś ile mogłabym za taki wzór zapłacić?
A przy okazji może ktoś poleci jakieś studio w Rzeszowie?

[angela_6]

Co do dobrego artysty to jest oczywiste, nie mam zamiaru dziarać się u kumpla w piwnicy . Jeśli chodzi o wzór to oczywiście nie chce przekopiować gotowego wzoru z internetu, żaden szanujący się tatuażysta ani tatuowany by na to nie poszedł. Tatuaż będzie miał dla mnie akurat symboliczne znaczenie i niby trzymam się tego od dwóch lat, ale nadal mam te obawy.

A jak to jest u was? Skąd w sumie macie pewność, że nie pożałujecie tego za x lat? I jaki stosunek macie do swoich starszych tatuaży, oczywiście do tych dobrze zrobionych, a nie tzw. błędów młodości .

[Cherry_Muffin]

ja obecnie coś bym w niektórych zmieniła. ale tak będzie zawsze. nie oszukujmy się, jesteśmy ludźmi nie żałuję żadnego, ale jakieś tam elementy bym zrobiła teraz inaczej ale dlatego, że zmienił mi się trochę gust co do tatuażu, bo i one się zmieniły.
motywy są ciągle te same, wiem co mi się podoba, co chcę mieć na skórze. ich aranżacja to już co innego ale żadnego z nich nie żałuję mimo, że pierwszy zrobiłam 7 lat temu, ledwo kończąc pełnoletniość.
wątpię żebym kiedykolwiek ich żałowała. czy zrobiłabym je obecnie inaczej? całkiem możliwe. w innym miejscu? też. ale dlatego, że pojawiają się nowe pomysły, a ciało jednak mam ograniczone

[victorion]

Napisane przez angela_6

Kurde dziewczyny pomóżcie. Bardzo poważnie myślę nad tatuażem już od dwóch lat, wtedy też wymyśliłam co chcę mieć. Od roku przeglądam tatuażystów, czytam o tatuażach, chcę się dowiedzieć jak najwięcej. Niby strasznie tego pragnę, ale z drugiej strony strasznie się tego boję. Nie samego bólu, czy proscesu robienia tatuażu, ale tego, że powiedzmy za 20 lat będzie żałowała, nie będzie już do mnie wtedy pasował i znudzi mi się, bo skąd mam wiedzieć kim będę za 20 lat? Poza tym boję się, że tatuażysta nie będzie potrafił odwzorować tego czego pragnę, że projekt mi się nie spodoba, a przecież dostaje się go praktycznie w ostatniej chwili, niby można powiedzieć, żeby to i to poprawił, ale i tak się boję, że mimo tego nie będziemy mogli dość do porozumienia :/

Jeśli boisz się, że będziesz żałować - nie rób!

Napisane przez angela_6

Co do dobrego artysty to jest oczywiste, nie mam zamiaru dziarać się u kumpla w piwnicy . Jeśli chodzi o wzór to oczywiście nie chce przekopiować gotowego wzoru z internetu, żaden szanujący się tatuażysta ani tatuowany by na to nie poszedł. Tatuaż będzie miał dla mnie akurat symboliczne znaczenie i niby trzymam się tego od dwóch lat, ale nadal mam te obawy.

A jak to jest u was? Skąd w sumie macie pewność, że nie pożałujecie tego za x lat? I jaki stosunek macie do swoich starszych tatuaży, oczywiście do tych dobrze zrobionych, a nie tzw. błędów młodości .

Nigdy przez myśl mi nie przeszło "czy będę żałować?", albo "co za 20 lat?"

[Agniesia666]

Napisane przez AnnUst

Czy ktoś wie ile kosztuje całodzienna sesja u Timura Lysenko z RedBerry Tattoo Wrocław ?! (nie wiem ile mam dozbierać jeszcze ;P)

Jak Ci się udało załapać na termin do niego? Słyszałam, że to graniczy z cudem


Zastanawiam się czy iść na poznański kowent. Wstyd się przyznać, ale nigdy na żadnym nie byłam. Co się robi na takim konwencie jak się jest odwiedzającym tylko? Chyba artyści i tak są zajęci tatuowaniem więc nie bardzo można porozmawiać czy swoje pomysły omawiac? Jak to jest?

[Melanchton]

Napisane przez angela_6

Co do dobrego artysty to jest oczywiste, nie mam zamiaru dziarać się u kumpla w piwnicy . Jeśli chodzi o wzór to oczywiście nie chce przekopiować gotowego wzoru z internetu, żaden szanujący się tatuażysta ani tatuowany by na to nie poszedł. Tatuaż będzie miał dla mnie akurat symboliczne znaczenie i niby trzymam się tego od dwóch lat, ale nadal mam te obawy.

A jak to jest u was? Skąd w sumie macie pewność, że nie pożałujecie tego za x lat? I jaki stosunek macie do swoich starszych tatuaży, oczywiście do tych dobrze zrobionych, a nie tzw. błędów młodości .

Nie rozumiem dlaczego miałabym żałować dobrze wykonanego tatuażu? Coś na zasadzie: mogłam przepić tę kasę, a tak już nie przepiję? Czy raczej: chciałabym być "damą" a wyglądam jak motocyklowa dziwka?

[angela_6]

Napisane przez Melanchton

Nie rozumiem dlaczego miałabym żałować dobrze wykonanego tatuażu? Coś na zasadzie: mogłam przepić tę kasę, a tak już nie przepiję? Czy raczej: chciałabym być "damą" a wyglądam jak motocyklowa dziwka?

Chodzi o to, że z wiekiem gusta mogą się zmieniać. Stąd moje obawy, wynikają z mojego wysokiego poczucia odpowiedzialności. Wiem, że na teraz bym go chciała, ale nie wiem kim będę za te x lat. Naprawdę nigdy nie mieliście takich rozkmin?

[jasnosz]

Napisane przez Melanchton

Nie rozumiem dlaczego miałabym żałować dobrze wykonanego tatuażu? Coś na zasadzie: mogłam przepić tę kasę, a tak już nie przepiję? Czy raczej: chciałabym być "damą" a wyglądam jak motocyklowa dziwka?

ja mam tylko na zasadzie że trzeba było zrobić gdzie indziej tu by weszło coś większego

[201712071518]

Napisane przez angela_6

Chodzi o to, że z wiekiem gusta mogą się zmieniać. Stąd moje obawy, wynikają z mojego wysokiego poczucia odpowiedzialności. Wiem, że na teraz bym go chciała, ale nie wiem kim będę za te x lat. Naprawdę nigdy nie mieliście takich rozkmin?

Ja mialam w innym sensie: jak zaczelam rekaw (od lokcia) to pomyslalam, ze teraz juz sie nie wycofam i ze moze nigdy w pewnych sytuacjach nie wloze bluzki z krotkim rekawem.
zalezy czy boisz sie, ze tatuaz moze jakos wplynac negatywnie na Twoje zycie zawodowe czy po prostu boisz sie, ze zmienisz zdanie i przestanie Ci sie podobac.
Bo jesli ta druga opcja - to nie rob.
Masz na to.cale zycie - w pewnym momencie bedziesz na takim etapie, ze bedziesz pewna na 100% czego chcesz.

[EmCa]

Byłam dziś wyrobić sobie nowy paszport. I pani się mnie pyta czy mam znaki szczególne tudzież tatuaże. A że jestem patologicznie niezdolna do kłamstwa, to mówię, że mam... kazała wpisać. A ja sobie od razu pomyślałam o Stupid
macie w paszporcie zaznaczone tatuaże????

[pasikoniszka]

Ja wczoraj odebrałam nowy paszport, nie wpisałam tatuaży bo nie wiedziałam, że trzeba. W razie czego to powiem, że zrobiłam po wyrobieniu paszportu

[201712071518]

Napisane przez EmCa

Byłam dziś wyrobić sobie nowy paszport. I pani się mnie pyta czy mam znaki szczególne tudzież tatuaże. A że jestem patologicznie niezdolna do kłamstwa, to mówię, że mam... kazała wpisać. A ja sobie od razu pomyślałam o Stupid
macie w paszporcie zaznaczone tatuaże????

Nie pamietam czy mnie pytali, ale nie mam wpisanych. A odbieralam zima wiec widac nie bylo.
Paszport mam od 4 lat, wiec jakby cos to tez "robione po".
Przy nastepnym na pewno podam bo bez sensu tak ukrywac przy takich powierzchniach.

[Melanchton]

Ja też niedawno odebrałam paszport, ale hm... we wniosku były "znaki szczególne"? Jeśli tak to uznałam, że pewnie dotyczy to twarzy
Nikt mnie nie pytał o tatuaże, a mam zrobione przedramię, a to w sumie widoczne miejsce.

[201712071518]

Napisane przez Melanchton

Ja też niedawno odebrałam paszport, ale hm... we wniosku były "znaki szczególne"? Jeśli tak to uznałam, że pewnie dotyczy to twarzy
Nikt mnie nie pytał o tatuaże, a mam zrobione przedramię, a to w sumie widoczne miejsce.

Ja chyba tez pomyslalam o twarzy ;-)

[karola008]

Ja mam na podbrzuszu to tam chyba nikt nie będzie grzebał przy ewentualnej kontroli :P

[Dagunia]

Napisane przez EmCa

Byłam dziś wyrobić sobie nowy paszport. I pani się mnie pyta czy mam znaki szczególne tudzież tatuaże. A że jestem patologicznie niezdolna do kłamstwa, to mówię, że mam... kazała wpisać. A ja sobie od razu pomyślałam o Stupid
macie w paszporcie zaznaczone tatuaże????

Ja wyrabiałam z 5-6 lat temu to nawet nie pamiętam czy pytali
Teraz jak będę zmieniać to powiem - nie ma sensu ukrywać Ręki nie obetnę :P

[victorion]

Napisane przez Cherry_Muffin

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

A widziałaś jego poprzedni post, wrzucony gdy grafika zaczęła krążyć?

Naprawdę wygrał internety

[201712071518]

Napisane przez kopczykk

Wiem, że to zależy od studia i kilku innych czynników, ale tak mniej więcej orentje się ktoś ile mogłabym za taki wzór zapłacić?
A przy okazji może ktoś poleci jakieś studio w Rzeszowie?

w znanym studiu +500pln
w małym lokalnym studio może ok 300 pln

[Vic87]

Napisane przez victorion

A widziałaś jego poprzedni post, wrzucony gdy grafika zaczęła krążyć?

Naprawdę wygrał internety

Padłam lol...

[Cherry_Muffin]

Napisane przez victorion

A widziałaś jego poprzedni post, wrzucony gdy grafika zaczęła krążyć?

Naprawdę wygrał internety

widziałam no ładne rzeczy

[EmCa]

Napisane przez stupid-girl

Ja chyba tez pomyslalam o twarzy ;-)

ja też, dlatego samaz siebie bym nie wpisała...

[201712071518]

Napisane przez EmCa

ja też, dlatego samaz siebie bym nie wpisała...

a'propos.
miałam taką sytuację na lotnisku w Berlinie (wylot poza schengen).
Podaje paszport funkcjonariuszowi (w paszporcie ciemne wlosy do ramion, zero kolczyków na twarzy). On tak patrzy na to zdjęcie i na mnie (długie jasne dredloki, połowa głowy wygolona, w nosie septum) i zaczyna chichotac, oddaje mi paszport z komentarzem po polsku. "no bardzo ładnie pani moniko"

[Melanchton]

Napisane przez stupid-girl

a'propos.
miałam taką sytuację na lotnisku w Berlinie (wylot poza schengen).
Podaje paszport funkcjonariuszowi (w paszporcie ciemne wlosy do ramion, zero kolczyków na twarzy). On tak patrzy na to zdjęcie i na mnie (długie jasne dredloki, połowa głowy wygolona, w nosie septum) i zaczyna chichotac, oddaje mi paszport z komentarzem po polsku. "no bardzo ładnie pani moniko"

Hehehe!

[bernikula]

Napisane przez stupid-girl

a'propos.
miałam taką sytuację na lotnisku w Berlinie (wylot poza schengen).
Podaje paszport funkcjonariuszowi (w paszporcie ciemne wlosy do ramion, zero kolczyków na twarzy). On tak patrzy na to zdjęcie i na mnie (długie jasne dredloki, połowa głowy wygolona, w nosie septum) i zaczyna chichotac, oddaje mi paszport z komentarzem po polsku. "no bardzo ładnie pani moniko"

Hehe, dobre

Ja nie mam też podanych żadnych znaków szczególnych w paszporcie, zresztą ostatnimi czasy używałam tylko dowodu.

[Anna_nana]

Napisane przez angela_6

Kurde dziewczyny pomóżcie. Bardzo poważnie myślę nad tatuażem już od dwóch lat, wtedy też wymyśliłam co chcę mieć. Od roku przeglądam tatuażystów, czytam o tatuażach, chcę się dowiedzieć jak najwięcej. Niby strasznie tego pragnę, ale z drugiej strony strasznie się tego boję. Nie samego bólu, czy proscesu robienia tatuażu, ale tego, że powiedzmy za 20 lat będzie żałowała, nie będzie już do mnie wtedy pasował i znudzi mi się, bo skąd mam wiedzieć kim będę za 20 lat? Poza tym boję się, że tatuażysta nie będzie potrafił odwzorować tego czego pragnę, że projekt mi się nie spodoba, a przecież dostaje się go praktycznie w ostatniej chwili, niby można powiedzieć, żeby to i to poprawił, ale i tak się boję, że mimo tego nie będziemy mogli dość do porozumienia :/

A ja mam tak, że nie planuję nic specjalnie. Mam obecnie 9 tatuaży, jutro jadę po dziesiąty (do Ms Kudu, chwalę się ), i może dwa-trzy z nich są przemyślane i zaplanowane. Reszta to w moim przypadku pójście na żywioł, w stylu zwolnił się termin to biorę
Wiem, że każdy jest inny, ja póki co nie żałuję, choć dziś szczególnie jeden zrobiłabym inaczej, a mam go w bardzo widocznym miejscu. Ale lubię go. Może go kiedyś przerobię, może mu coś ładnego dorobię cieszę się że zaczęłam się tatuować, po pierwszym już poszło z górki, a mam jeszcze tyle planów...

[201712071518]

Napisane przez Anna_nana

A ja mam tak, że nie planuję nic specjalnie. Mam obecnie 9 tatuaży, jutro jadę po dziesiąty (do Ms Kudu, chwalę się : ), i może dwa-trzy z nich są przemyślane i zaplanowane. Reszta to w moim przypadku pójście na żywioł, w stylu zwolnił się termin to biorę
Wiem, że każdy jest inny, ja póki co nie żałuję, choć dziś szczególnie jeden zrobiłabym inaczej, a mam go w bardzo widocznym miejscu. Ale lubię go. Może go kiedyś przerobię, może mu coś ładnego dorobię cieszę się że zaczęłam się tatuować, po pierwszym już poszło z górki, a mam jeszcze tyle planów...

Tez lubie zywiol i tez mam kilka tatuazy tak zrobionych.
Jeden nawet zaklepalam po pijanemu. I dalej mi sie podoba

[victorion]

@Cherry_Muffin: Napisałam na priv

Przy okazji zadam głupie pytanie, ile czasu może zejść z robieniem uda (wielkość jak poniżej i przeciętna trudność - ani to nie będzie tribal ani mega szczegółowe)?

[Cherry_Muffin]

victorion - zalezy w sumie od szybkosci tatuatora, i nienapisalas czy kolor czy nie,ale chyba bym obstawiala okolo 5-6h moja roza na udzie byla robiona okolo 4h, ale Karolina dziubala sobie do woli

[201612291251]

Moje roze na udzie tez byly robione okolo 4h jedna, mam kolorowe realistyczne.

Wysłane z jeżynki

[EmCa]

Zazdroszczę Wam żywiołów, ja tak jak pisałam muszę mieć poplanowane :/